Produkcja przemysłowa ogólnodostępnego oleju roślinnego jest niezwykle skomplikowana. Do tego procesu niezbędne są przeróżne środki chemiczne, maszyny umożliwiające traktowanie surowca roślinnego wysokimi temperaturami i ciśnieniem. Przy produkcji na ogromną skalę, w mniejszym stopniu odgrywa rola czystości użytych nasion.
Pierwszy etap – wydobycie oleju z nasion
Pierwszym etapem produkcji jest wstępne tłoczenie oleju na gorąco. Nasiona ogrzewane są do 80°C dla zwiększenia wydajności. Następnie wytłoki rozdrabnia się i poddaje procesowi ekstrakcji (wypłukiwaniu) przy użyciu benzyny ekstrakcyjnej lub heksanu. Po tym etapie rozpuszczalnik zostaje oddestylowany, a pozostałe resztki usuwa się poprzez przepuszczenie przez olej pary wodnej o bardzo wysokiej temperaturze. Fakt ten wpływa znacząco na pogorszenie jakości produktu końcowego.
Tak otrzymany olej zawiera w sobie szereg substancji obcych i nie nadaje się do spożycia. W tym celu stosuje się rafinację.
Drugi etap -oczyszczanie oleju (RAFINACJA)
Rafinacja oleju to szereg procesów:
- Odszlamowanie– usuwanie „śluzów” za pomocą pary wodnej. W składzie śluzu znajdują się fosfolipidy (np. lecytyna), która jest jednym z najbardziej cennych składników dla zdrowia ludzi. Na tym etapie ginie bezpowrotnie.
- Odkwaszanie– przemywanie oleju roztworami ługu sodowego. Powoduje to usunięciu wolnych kwasów tłuszczowych.
- Bielenie– następuje w temperaturze 90°C przy udziale ziemi okrzemkowej. Proces ma na celu poprawę koloru produktu poprzez usunięcie barwniku zielonego (chlorofilu) i szarego, który powstał z niego podczas ekstrakcji. Na tym etapie zachodzą niepożądane zmiany NNKT: utlenianie i izomeryzacja. W wyniku tego powstają niebezpieczne dla zdrowia tłuszcze trans.
- Odwadnianie– przeprowadzane jest w temperaturze 240°C w warunkach obniżonego ciśnienia. Na tym etapie olej traci naturalne substancje lotne, nadające mu charakterystyczny smak i zapach.
Tak właśnie wygląda proces produkcji oleju „spożywczego”, dostępnego na sklepowych półkach. Czy tak brutalnie potraktowany chemikaliami i wysokimi temperaturami produkt spożywczy może być dla nas pożyteczny? Bardziej właściwe było by pytanie, czy aby na pewno nam nie zaszkodzi? Większość pozytywnych opinii o oleju rafinowanym wychodzi od producentów więc są stronnicze i należało podchodzić do nich z dystansem. Mam nadzieję, że każdy wysnuje własne przemyślenia na temat rafinowanego „jadalnego” oleju spożywczego.
Źródło: Olwit PL
🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.
1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282
2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir
4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm
w procesie produkcji białego cukru leje sie olbrzymie ilości formaldehydu. W pewnym momencie produkcyjnym, ciecz zawierająca silnie skondensowany cukier w wodzie jest atakowana przez jakies tam grzybki, które rozdrabniają cukier na tzw cukry proste: glukoze i fruktoze. te cukry powoduja powstanie czegoś takiego jak gęsta galareta. i żeby cukier dał się zrafinować, czyli zrobić kryształki, musi to byc cukier, a nie glukoza i fruktoza. Oczywiście NIKT już później tych setek!!!! litrów formaldehydu nie usuwa.
PolubieniePolubienie
Zaletą starannego oczyszczania oleju jest pozbycie się części randapu, którym osusza się rzepak tuż przed zbiorem 🙂
PolubieniePolubienie
Uwaga: wlanie oleju jadalnego, (tego „jadalnego” także) do silnika w charakterze smarowidła, niszczy silnik! Serio mówię. Ten olej nadaje się jako paliwo do starszych diesli najwyżej.
PolubieniePolubienie
tak ??to wlej rzepaku zima do starego diesla i sprobuj go odpalic nawet nie musi byc wielkich mrozow wystarczy 8-10 stpni na minusie.Powodzenia.Jesli chcesz jezdzic na pelnym oleju roslinnym przed dostaniem sie do pompy wtryskowej musi byc on podgrzany do 60-70 stopni C.
PolubieniePolubienie
Oj, czepiasz się szczegółów. Wiadomo, że rzepakowy zimą się nie nadaje… Ale nie każdy wie, że oleje roślinne wiążąc się z tlenem z powietrza zasychają i tak „zaschnięty” silnik (w przypadku używania oleju jako smarowidła) jest na złom. Nie mówiąc o tym, że po kilku km. jazdy na tak badziewnym smarowidle silnik po prostu się zatrze.
PolubieniePolubienie
Tak samo przy produkcji alkoholu w gorzelniach używa się niewyobrażalne ilości kwasu siarkowego
PolubieniePolubienie
Kwasem siarkowym można scukrzyć celulozę i faktycznie, po zobojętnieniu kwasu i dodaniu drożdży z trocin wychodzi spirytus etylowy. Tak się robiło słynną „taboretówkę” radziecką. Nie ściemniam, to naprawdę działa. I nie daje w efekcie metanolu (nazywanego spirytusem drzewnym, spirytus drzewny tez robi się z trocin, ale zupełnie inną metodą, zresztą dziś nikt z drewna nie robi metanolu, za drogo to wychodzi).
PolubieniePolubienie