Czy da się obudzić innych z ich koszmarnego snu?

Czy da się obudzić innych z ich koszmarnego snu?

Poniżej – link do filmu z wywiadem z Eckhartem Tolle. Podnosi on ważną kwestię budzenia innych. Z tym budzeniem innych sprawa jest dość skomplikowana. To jest tak, jak ze zmianą starych, powodujących cierpienie poglądów i przekonań, na nowe, nieco lepsze. Często dopiero solidny kopniak od życia nas do tego zmusza.

Zaślepieni przez wyścig szczurów, przez przyziemne postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości, wiele rzeczy nie dostrzegamy. Albo raczej: nie chcemy dostrzegać. Życie jednak ma cały zestaw mechanizmów, nieraz brutalnych, by nas z takiego snu wyrwać.

Podstawowe przesłanie jest takie, że walka dla samej walki, jest bez sensu. To osoba zainteresowana musi być gotowa na przebudzenie się. Wbrew woli danej osoby nic nie zrobimy. Mówiąc inaczej: człowiek musi mieć pewien „potencjał”, by tego dokonać. Bez tego potencjału owo „przebudzenie” będzie atrapą – zacznie przypominać agenta Smitha z Matrixa.

On przebudził się, ale jego przebudzenie dokonało się z ominięciem podstaw. Stało się ono wynaturzeniem, karykaturą, gdyż przedwcześnie uwolniona świadomości agenta Smitha zaczęła destabilizować rdzeń systemu Matrix. Bardzo to przypomina działania wiadomych grup, które używają ukrywanej wiedzy tylko po to, by wzmocnić to, co „ziemskie”, co profaniczne. A więc emocje i myśli.

I teraz: ile procent ludzi na Ziemi ma potencjał, by się przebudzić? Ktoś obeznany z tymi tematami, szacował, że jest to tylko 15% ludzkości. Reszta ludzi to dusze bardzo słabo rozwinięte. Pełnią oni rolę „strażników Matrixa„, mają być dla nas tłem, ćwiczącym naszą osobowość i hart ducha. Wiem, że jest to dość szokujące podejście, ale masowe przebudzenie prawdopodobnie nie jest obecnie możliwe.

Może wydarzy się to za kilkaset tysięcy lat, za kilka milionów lat.. My natomiast musimy zrozumieć, z jakich powodów tu się znaleźliśmy i co mamy tu robić. Jest takie powiedzenie, by nie rzucać pereł między wieprze. Nie dyskryminuje to nikogo. Bowiem muszą istnieć i planety piekła, takie jak Ziemia, i bardzo słabo rozwinięte dusze.

Trzeba znaleźć balans – by za bardzo nie wykrzykiwać tego, co udało się nam pojąć. Z tej przyczyny, że większość tego nie zrozumie. Podobnie sprawa się ma na poziomie umysłu logicznego. Siedmiolatek zrozumie proste działanie matematyczne typu 2 + 2. Ale w wieku tych siedmiu lat nie pojmie matematyki wyższej, np liczb zespolonych. Jeśli ktoś będzie gotowy, by pojąć wiedzę i świadomość – to sam, z własnej woli ich poszuka.

Eckhart Tolle (PL) – Spontaniczne przebudzenie a budzenie innych:

.

jarek kefir

Czy wiesz, że tylko jedna na 4000 osób odwiedzających moją stronę wspiera jej istnienie finansowo, poprzez darowiznę? Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz ciężki i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:

Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

6 myśli w temacie “Czy da się obudzić innych z ich koszmarnego snu?

  1. … ,, ile procent ludzi na Ziemi ma potencjał, by się przebudzić? Ktoś obeznany z tymi tematami, szacował, że jest to tylko 15% ludzkości. Reszta ludzi to dusze bardzo słabo rozwinięte. Pełnią oni rolę „strażników Matrixa„, mają być dla nas tłem, ćwiczącym naszą osobowość i hart ducha.” …

    Słowa z przytoczonego cytatu: ,, mają być dla nas tłem” podszyte są swego rodzaju pychą i zarozumiałością. Czy ,,my” posiedliśmy niezbywalne prawo do pojmowania siebie jako bardziej rozwiniętych, a może nawet oświeconych?
    Że użyję szkoły jako obrazu.
    Przedszkolak dla czwartoklasisty wyda się słabo rozwiniętym, mało zorientowanym człowiekiem. A jak czwartoklasistę oceni zarozumiały gimnazjalista, a tego ostatniego maturzysta, maturzystę docent itd.?
    Osoby na wyższym ,,stopniu wtajemniczenia” mogłyby ,,niższą resztę” uznać za ,,strażników Matrixa”.
    Pytanie brzmi: W jakiej szkole obecnie pobieramy lekcje? Czy jesteśmy pewni, że nie są to szkolenia strażników? Znamy program i założenia?
    Przecież uczeń nie ma pojęcia i póki co nie interesuje go, jaką zamierzoną – przez kogoś – postawę kształtuje się w nim. I to postawę w znakomitej większości nie służącą jemu samemu, a raczej interesom zewnętrznym.

    Wracając do powyższego cytatu.
    Ucząc się od tych, którzy posiedli już tę wiedzę, nie określajmy słabiej rozwiniętych naszym tłem. Tak czyniąc możemy być pewni, że żadnej wiedzy nie zdobyliśmy.
    Jeżeli spotykamy na swej drodze nauczycieli, to bądźmy nimi dla innych.
    Tak samo cierpliwymi i wyrozumiałymi, potrafiącymi dać to, co wcześniej otrzymaliśmy. Najpiękniejsze w rozwoju jest to, że nie dotyczy tylko nas, lecz całego otaczającego nas Wszechświata.
    A Ziemia nie jest planetą piekłem. To tylko jeden z milionów gatunków istot ją zamieszkujących, czyli człowiek, krzywdzi Ziemię i siebie tak ją odbierając.
    Ktoś, kto nie żyje w zgodzie z duchem Natury, nie może liczyć na rozwój duchowy własny.

    Jeśli ludzie jako słabo rozwinięte dusze mieliby być dla mnie tłem, ćwiczyć moją osobowość i hart ducha w sensie podnoszenia własnego ego, to mogę pogratulować sobie mojej pseudo mądrości.
    Dzięki tym ludziom mogę wyzbywać się pychy i zarozumiałości, lekceważenia i irytacji, uczyć się szacunku i miłości nie określanej warunkami.
    Pamiętajmy, że przez miejsce, w którym się obecnie znajdujemy przeszło już bardzo wielu i tyleż samo do niego zmierza.

    Serdecznie pozdrawiam.

    Polubienie

  2. To nie jest liniowe, to nawet ie jest dwuwymiarowe, to jest przestrzenne i zakrzywione sferycznie – rozwój osobisty to złożony proces.
    Najprawdopodobniej Ziemia i większość jej mieszkańców są tylko paśnikiem energetycznym. Niewielka garstka ludzi, moim zdaniem do 7% ma szanse na wejście na drogę rozwoju, ale jaka część z tych 7% skorzysta? To raczej ci odmieńcy są czymś nienaturalnym, jakimś wynaturzeniem lub nawet obcym elementem wewnątrz paśnika, a może ten błąd matrixa nie jest wcale błędem, może matrix daje jedynie takie złudzenie o możliwości rozwoju, a może niedługo zjawi się kosmiczny chirurg i wytnie tkankę rakową w paśniku.
    Zadałem ostatnio pytanie pewnej kobiecie na Drodze Rozwoju: co by się stało gdyby nagle zjawił się Ktoś (bóg, kosmici itd itp) i oświadczyli Ci, że to już koniec rozwoju, że zostajesz „zabrana” gdzie indziej, wyżej, czy jesteś w stanie pozostawić tutaj swoje relacje rodzinne, dzieci, zwierzęta, które hodujesz…cóż cały rozwój tej osoby, tak jak wielu innych oparty jest własnie na osobistych relacjach ze światem…

    Polubienie

  3. nabial znowu ewolucja ? ewolucja = czas + przypadek, oba maja minusowa inteligencje ty obudzony i takie zabobony w kolko trzeba czuc sie szczesliwym zabujac sie itd to jest najwazniejsze takie przebudzenia psu na bude trzeba wiedziec swoje ale zyc a nie sie ciagle wkuwiac na nieoswieconych

    Polubienie

    1. A to po jakiemu? O.o
      ” trzeba czuc sie szczesliwym zabujac sie itd” SPRZECIW! ^^ Chyba że to cytat z jakiegoś romantyka albo bajki disney’a xD W sumie też sprzeciw 🙂

      Polubienie

    2. Tak masz rację, nie można się ciągle wkurwiać na nie oświeconych. No i rację masz też w tym, że błędne jest „dokarmianie” swoją energią tego, co ma się niby stać od 23 do 28 września. Pewnie to kolejny humbug jak z tym 21.12.2012.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Jarek Kefir Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.