KAPITALIZM CZYLI EKONOMICZNY TERROR: JESTEŚMY W NIEWOLI BANKÓW I KORPORACJI!

Jesteśmy w niewoli banków i korporacji!

Wklejam Wam artykuł o tak zwanej bankowej lichwie. Czy wiecie, że praktycznie żaden „bank narodowy” na świecie na czele z amerykańskim FED i naszym NBP, nie jest własnością państwa? Dalej: bank narodowy (NBP) drukując pieniądze, udziela tak naprawdę zakamuflowanej pożyczki (sic!) państwu.

Czym jest instytucja kredytu? Otóż bank pożycza pieniądze, których tak naprawdę nie ma, bo generuje je z przysłowiowego powietrza. Natomiast spłaty żąda w żywej gotówce, wypracowanej w realnej gospodarce. I jeszcze każe sobie płacić odsetki. Jest to zbrodnia tak perfekcyjna, że aż legalna.

O zawiłościach systemu prawno-bankowego są u mnie aż trzy szokujące artykuły – zapraszam:
Największy przekręt prawny wszech czasów! Staliśmy się niewolnikami korporacji o nazwie III RP [część 1]
Największy przekręt prawny wszech czasów! Staliśmy się niewolnikami korporacji o nazwie III RP [część 2]
Największy przekręt prawny wszech czasów! Staliśmy się niewolnikami korporacji o nazwie III RP [część 3]

banki i korporacje

Autor wstępu: Jarek Kefir

__________________________________________________________

Cytuję: „W codziennej pogoni za koniecznością zaspokojenia podstawowych potrzeb, ulegając sztucznie pobudzanej konsumpcji, w dobie chronicznych kryzysów, prawie nikt nie zadaje sobie pytania o przyczyny ciągłego braku środków do życia, o przyczyny likwidacji przemysłu w słabszych krajach, o materialne podstawy degradacji kultury i o wiele innych spraw.

Wiele osób upatruje ich w osłabieniu wiary, korupcji, zdradzie… Tymczasem są to jedynie skutki wymuszone ekonomicznym terrorem, znacznie skuteczniejszym od – prymitywnego – fizycznego niewolnictwa. Zasada jest prosta.

Utrzymuj masy ludzkie w stanie stałej niemożności zaspokojenia podstawowych potrzeb. Stwarzaj złudzenie wolności. Niech wierzą, że same odpowiadają za swój los.”

Jak to jest realizowane w praktyce? Choć niemal w całym świecie działa podobnie, skupię się na naszym polskim odcinku. Jak zatem sprawić, aby całe narody dobrowolnie pozwoliły założyć sobie kajdany? Odpowiedź jest prosta. Wystarczy wpędzić je w dług, od którego nie ma ucieczki ani możliwości jego spłacenia. Ten, kto tego dokona, zapewni sobie nie tylko rzesze niewolników, ale i nieograniczone środki finansowe i co za tym idzie, niczym nieskrępowaną władzę. Kontrolę nad mediami, politykami, sędziami, wojskiem itd.

W Polsce, narzędziem do tego służącym jest zapis w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej na Rozdział 10 art. 220. pkt 2. który brzmi:

Ustawa budżetowa nie może przewidywać pokrywania deficytu budżetowego przez zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa.”

Tylko tyle wystarczy, aby cały kraj uwikłać w długi wobec obcych podmiotów. Dzięki niej, NBP emitując nasze pieniądze, nie może ich pożyczyć rządowi i w ten sposób sfinansować takich wydatków jak szkoły, szpitale, wojsko. Aby zrozumieć tragiczne skutki tej ustawy, przeanalizujmy – krok po kroku – poniższy rysunek.

banki i lichwaNBP drukuje pieniądz, ale nie ma możliwości rozproszenia ich bezpośrednio, ani wśród ludności, przemysłu czy do budżetu. Jedyną możliwością, pozostają banki komercyjne. Zatem pożycza je bankom – powiedzmy – na pięcioprocentową lichwę (punkt A). Załóżmy, że to jest kwota 100 zł. Już w tym momencie (dzięki lichwie) dochodzi do dwóch koszmarnych zjawisk.

Aby przemysł, budżet lub ludność mogła posługiwać się tym pieniądzem, musi się zadłużyć. Bez długu, nic nie zacznie działać. Nie będzie ani produkcji, ani handlu. Bank będzie musiał oddać więcej pieniędzy, niż zostało wyemitowane. Zatem kogoś będzie musiał „obedrzeć ze skóry”, aby zwrócić te 5% lichwy. Ale jak? Z pomocą przyjdzie rezerwa cząstkowa (frakcyjna) ale o tym, innym razem.

Śledźmy dalej.

Rząd, aby sfinansować budżet, musi skądś pożyczyć pieniądze. Może to zrobić na różne sposoby ale zawsze będzie to dług. Dla uproszczenia, w naszym przykładzie pożyczy je wprost od banku komercyjnego. Bank bardzo chętnie pożyczki udzieli bo tylko z tego żyje. Doda więc do pięciu procent lichwy, drugie pięć, bo przecież nie jest instytucją charytatywną. Pożycza więc rządowi (punkt B), 100 zł ale żąda zwrotu 110 zł. Jak widać, problem nieistniejących pieniędzy do zwrotu, narasta. Skąd weźmie te pieniądze rząd? To również proste. Będzie musiał kogoś „obedrzeć ze skóry” jeszcze bardziej niż obdarł go bank. Zrobi to przy pomocy podatków. I to jest właśnie cel, na który idą wszystkie podatki. Jakiekolwiek inwestycje, są finansowane z nowych długów!

Oznacza to również, że nie ma mowy o najmniejszych obniżkach podatków. Politycy, którzy to obiecują, bezczelnie kłamią, lub są tak głupi, że o tym nie wiedzą. Wracajmy do naszego schematu. Rząd płaci za swoje (i budżetowe) wydatki i w ten sposób 100 zł. trafia wreszcie na rynek (punkt C). Nareszcie problemy rządu i banków, stały się naszymi problemami. Teraz musimy oddać 110 zł. chociaż mamy tylko 100 zł. Zwrot jest fizycznie niemożliwy. Pozostaje zadłużyć się po raz kolejny, tym razem na własny – nie państwowy – rachunek. Pożyczamy więc dodatkowe 10 zł. (punkt D) i oddajemy je rządowi w podatkach całe 110 zł. (punkt E). Rząd oddaje 110 zł. bankom (punkt F) a te, oddają NBP – 105 zł. (punkt G) sobie zachowując 5 zł. zysku.

1473255910_aaciwu_600

W tym momencie wszyscy są szczęśliwi, tylko my pozostaliśmy bez pieniędzy, a musimy jeszcze zwrócić 10 zł. bankom (punkt H). Skąd weźmiemy? Odpowiedź jest znowu bardzo prosta: Jedni zaciągną nowe kredyty i pogłębią niespłacalne długi, inni spotkają się z komornikiem i złożą dorobek życia, w hołdzie lichwiarskiej chciwości i zdradzie polityków.

To jest niestety, tylko teoria. Rzeczywistość jest znacznie gorsza. W naszym przykładzie założyliśmy, że banki komercyjne są polskie i obligują NBP do emisji pieniądza. Tak nie jest. Około 60 – 70% banków jest zagranicznych i nie zwracają się do NBP o udzielenie kredytu lombardowego. Robią to w stosunku do swoich macierzystych banków centralnych a te, dokonują emisji na własne potrzeby. W takim przypadku, całe 110 zł. zasila obcą gospodarkę i „odsysa” resztki pieniądz na rzecz obcych państw (FED) lub instytucji takich jak Bank Światowy, czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.”

Źródło: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wspolczesne-niewolnictwo-lichwiarski-pieniadz

6 myśli w temacie “KAPITALIZM CZYLI EKONOMICZNY TERROR: JESTEŚMY W NIEWOLI BANKÓW I KORPORACJI!

  1. Fajny artykuł. Podoba mi się. Kilka lat temu wpadła mi do głowy właśnie myśl, na którą mi odpowiedziałeś w tym tekście. Swego czasu mówiono jak zadłużone jest państwo, czy to nasze czy inne. I przy tym zastanawiałam się, jak i komu mogą być zadłużone państwa, kiedy przecież emitują banknoty i je dodrukowuja, wiec komu są winne? A tu masz, prosta prawda. Ten system światowy to prawdziwe gowno.

    Polubienie

  2. Polecam też http://chlebus.eco.pl/ECOSOC/dlug.htm
    Ważna jest jeszcze jedna rzecz – za każdym pieniądzem prostego podatnika (punkt H) stoi praca, a za każdą pracą stoi energia. I tu trafiamy w sedno – jeśli banki bez opamiętania udzielają kredytów czyli produkują pieniądz fiducjarny (tylko kilkanaście procent kredytu pochodzi z rezerwy cząstkowej), który potem przez lata trzeba odpracować, to nasza Matka Ziemia ani Słońce nie będzie w stanie zapewnić tyle energii żeby te pieniądze odpracować. Innymi słowy działalność banków prowadzi do ekologicznej eksplozji w (nie)dalekiej przyszłośc. Zresztą już teraz to widać – kontenerowce z Chin, zaśmiecanie i wycinanie naszej planety w imię sztucznie generowanego popytu i sztucznie wymyslonego „wzrostu gospodarczego”.

    Polubienie

  3. Jestem katolikiem, wegetarianinem i przeciwnikiem poglądów liberalnych. Schemat jest bardzo dobry, artykuł dobrze opisuje działanie banków. Dyskusja ze zwolennikami JKM byłaby ciężka, na pewno pojawiłyby się argumenty że „tak działa wolny rynek” itp., ja kiedyś powiedziałem że zwolennikami JKM jest się do momentu gdy znajdzie się pierwszą pracę – nie związaną z kierunkiem studiów, na umowę zlecenie, za parę zł na godzinę.

    Polubienie

    1. Niekoniecznie bo on mi wprost o marnotrawieniu ogromnych zasobów w tym pieniężnych np. na świątynie opatrzności czy bzdurne i niepraktyczne autostrady , ile się nakradli na przetargach autostradowych. Owszem z korwinizmu się wyrasta ja już dawno wyrosłem ale z wolności gospodarczej nigdy no chyba że jesteś mentalnym niewolnikiem co u katolików jest na porządku dziennym. Załóż firmę to zobaczymy jak to fajnie jest teraz , socjalizm ci uszami wyjdzie gdy trzeba będzie się rozliczyć Pita 1200 zł miesięcznie czy zarabiacz czy nie zarabiasz płacić haracz musisz.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do radek Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.