Przestańmy obawiać się globalnej tyranii, nie tędy droga..

Przedstawiam film autorstwa twórców „Esoteric Agenda”, który stara się tłumaczyć naturę rzeczywistości. W filmie podjęto nieśmiertelny temat tak zwanych problemów ludzkiej natury.

Te problemy są takie same od zarania dziejów i tak samo są absolutnie nierozwiązywalne. Tylko w różnych epokach, w różnych kulturach, na różnych poziomach zaawansowania technologii, przejawiają się one w innej formie.

Jednak zgodnie z zasadą wszechświata-hologramu, są takie same, różnią się detale. W filmie poruszana jest także tematyka tego, co ludzie nazywają dulszczyzną, a co ja nazywam społeczną schizofrenią czy też społeczną paranoją.

Postawiona zostaje tam teza, iż ludzkość jako świadomość zbiorowa (globalna) na skutek pewnych traumatycznych zdarzeń niknących w mrokach pradziejów, zapadła na zbiorową chorobę psychiczną. Objawia się ona jako niezdolność do kierowania sobą samym, co w skali makro oznacza rządy psychopatów i ich obłędnych ideologii, religii, doktryn.

Ta zbiorowa paranoja / schizofrenia to podstawa życia społecznego. Ta społeczna paranoja jest wręcz mechanizmem obronnym. To o ironio, zdrowa reakcja psychiki ludzkiej. Gdy życie (świat) zaczyna przypominać piekło, to reaguje ona rozszczepieniem (schizofrenią) by „zająć czymś” umysł, odciągnąć jego uwagę od koszmaru codziennego życia. Wymagania i oczekiwania stawiane jednostkom są tak absurdalnie wysokie że niemożliwe jest spełnienie ich wszystkich. I te społeczne wymagania i oczekiwania wciąż rosną. Ba, spełnianie jednych wymagań i oczekiwań oznacza, że nie spełnimy drugich i trzecich.

Cytat: „Przestańmy obwiniać wszystkich i wszystko inne. Przestańmy obawiać się globalnej tyranii i katastrofy. Zwróćmy uwagę na to, co pokazuje nam świat. Dowiemy się wtedy dokładnie, co jest nie tak z nami i jak to naprawić.”
~Marian Wasilewski

Im bardziej przejmujemy się globalną tyranią, tym bardziej ją wspieramy i zasilamy – na poziomie energii. Na planie duchowym, w sferze śmieciowej ziemskiej duchowości zwanej astralem, są to potężne monstra energetyczne, które Vadim Zeland nazwał wahadłami. Są to świadomości zbiorowe ideologii, religii, partii, korporacji, celebrytów, drużyn sportowych i wielu, wielu innych. Żywią się one energią i zwolenników, i przeciwników – nie są więc wybredne jako rasowe ścierwojady.

Poniżej trzy pouczające cytaty:

Cytat: „Tak więc zbiorowość ludzka służy państwu, przeważnie nie jako ludzie, lecz maszyny, swymi ciałami. Jest to wojsko zawodowe oraz oddziały obywatelskie, strażnicy więzienni, konstable, pospolite ruszenie itd. W większości przypadków nie mogą swobodnie wyrażać sądów ni ocen moralnych; znajdują się oni na jednym poziomie z drewnem, ziemią i kamieniami i być może istnieje możliwość wytwarzania drewnianych ludzi, którzy także posłużą temu celowi. Ci nie budzą więcej szacunku niż kukły ze słomy czy pecyna gliny.

Należą oni do rodzaju posiadającego wartość jedynie w ten sposób, co konie i psy. A jednak tacy jak oni bywają nawet powszechnie szanowanymi dobrymi obywatelami. Inni – przeważnie prawodawcy, politycy, prawnicy, ministrowie i wysocy urzędnicy – służą państwu głównie umysłami i jako że rzadko dokonują osądów moralnych, równie dobrze mogą służyć Diabłu – nie zamierzając tego – jak Bogu. Bardzo nieliczni, jak bohaterzy, patrioci, męczennicy, reformatorzy w wyższym sensie oraz ludzie, służą państwu również swoim sumieniem i dlatego w nieunikniony sposób to oni się mu głównie sprzeciwiają i to ich państwo na ogół traktuje jak wrogów.”
~Henry David Thoreau, „Obywatelskie nieposłuszeństwo”

Cytat: „Zaczynasz jako młody człowiek z dużą ilością witalności i entuzjazmu, ale to wszystko jest stopniowo niszczone przez wpływ wychowania twoich rodziców i nauczycieli z ich uprzedzeniami, lękami i przesądami. Możesz zostawić szkołę i wyjść na świat pełen informacji , tracąc witalność do poszukiwań , energię do rewolucji przeciwko tradycyjnej głupocie społeczeństwa.

Siedzisz tu i słuchasz tego wszystkiego – i to, co się wydarzy, kiedy w końcu przeprowadzisz swoje egzaminy? Dobrze wiesz, co się wydarzy. O ile nie jesteś w buncie, będzie podobnie jak z resztą świata, bo nie śmie być inaczej. Będziesz więc uwarunkowany, tak uformowany, że będziesz bał się ueksplorować na własną rękę … Nie ma prawdziwej inicjatywy, nie ma wolności, nie ma szczęścia; nie ma nic, ale to jest powolna śmierć. Jaki jest sens bycia wykształconym, sens z nauki czytania i pisania, jeśli tylko będziesz to wykonywać jak maszyna? Ale to jest tym, co świat chce. Świat nie chce myślących, bo wtedy można byłoby być niebezpiecznym obywatelem, a to nie pasuje do ustalonego wzorca. Wolny człowiek nie może czuć, że należy on do żadnego konkretnego kraju, klasy lub typu myślenia. Wolność oznacza swobodę na każdym poziomie, bo myślenie tylko wzdłuż danej wytycznej nie jest wolnością.

Więc kiedy jesteś młody to jest bardzo ważne, aby być wolnym, nie tylko na poziomie świadomym, ale także w głębi. Oznacza to, że trzeba być czujnym w stosunku do siebie, coraz bardziej zdawać sobie sprawę z wpływów, które starają się kontrolować i zdominować cię ; to znaczy, że nigdy nie należy bezmyślnie akceptować, ale zawsze pytać, badać i być w buncie.”
~Jiddu Krishnamurti

Cytat: „To co ma miejsce teraz na Ziemi jest walką o ludzką uwagę i świadomość. Istnieją ciemne i negatywne siły, które od długiego czasu sprawują władzę i kontrolę na naszej Planecie. Siły te są twórcami, projektantami obecnego systemu, który przede wszystkim ma nas zniewalać na wszystkich poziomach, a także generować z każdego człowieka jak najwięcej emocji opartych na strachu. O ile kilka lat temu informacja taka mogła być uznawana za teorię spiskową, tak dzisiaj kiedy ludzkość powoli wybudza się ze swojej ignorancji, wiedza ta staje się już czymś zupełnie oczywistym.

Ta rządząca „elita” doskonale sobie zdaje sprawę, z tego, że ludzkość się przebudza,a także z natury i etapów procesu transformacji świata, która m.in poprzez wzrost wibracji Planety oraz przebudzoną globalną świadomość ludzką, uniemożliwi im dalsze sprawowanie władzy i kontroli. Wiedzą oni, że tego procesu nie są w stanie zatrzymać, lecz co najwyżej opóźnić. Dlatego starają się ze wszystkich stron poprzez kreowanie wydarzeń, operacji fałszywej flagi zmanipulować ludzką świadomość, tak aby ludzie zostali zamknięci w wibracji strachu (lęk o swoje bezpieczeństwo, lęk o przyszłość) oraz nienawiści do drugiego człowieka, mającej głownie swoje podłoże na tle rasowym i wyznaniowym.

Stąd te wszystkie próby zagonienia ludzkości w konflikt, zaplanowane inwazje islamistów, projektowane i sponsorowane ataki terrorystyczne, oraz cały medialny terror wylewający się z telewizora, radia i wszystkich głównych portali internetowych. Z tego właśnie powodu to ulegająca ich manipulacji ludzka świadomość jest głównym czynnikiem, który opóźnia zamanifestowanie się prawdziwego potencjału na budowę nowego i zdrowego świata. Jak może zaistnieć świat i rzeczywistość, w której panuje spokój, jedność, harmonia, gdy głowy i serca większości ludzi przesączone są myślami i emocjami opartymi na strachu i nienawiści? Dlatego tak ważna jest w tym wszystkim rola świadomości.”
~Dorota Lipińska

I zapraszam na film Kymatica z polskim lektorem:

24 myśli w temacie “Przestańmy obawiać się globalnej tyranii, nie tędy droga..

  1. Kymatica – film o dużym poziomie informacji dotyczącym aktualnego stanu i możliwości, chociaż nie zawiera wszystkich informacji jest wystarczający. kiedy czytam wpisy mam jednak wrażenie, że ten kwiat ludzkości jaki się wpisuje nic z niego nie zrozumiał, cóż w zwiazku z tym musimy powoli rozstawać się jako ludzkość z ta niebieska planetą.

    Polubienie

  2. ,, Cały ten świat to jedno wielkie szambo, w którym większość ludzi radośnie się tapla, a największą ich przyjemnością i rozrywką jest podgryzanie innych….”

    Bez urazy, Kochana Ruda, ale Ty może się taplasz w szambie i widzisz tylko gryzących się ludzi, bo ja nie. Uwierz mi, że napędzanie destrukcyjnego wahadła zwiększa głębokość szamba i długość zębów, w tym naszych.
    Zwykła zasada okularów. Pozytywne szkła widzą i przyciągają do nas realny dobry, życzliwy i miły świat.
    Optyk z takimi okularami jest tuż za rogiem. Tylko parę kroków od nas.

    Serdecznie pozdrawiam.

    Polubienie

  3. „Niebywałą odwagą wykazał się ten człowiek”
    odwaga nie ma nic wspólnego ze scenariuszem, który należy odgrywać na scenie politycznej.

    W Sejmie bohaterzy? hehe, dobre

    Lucek musi się człekom objawić. Pomyśl następnym razem zanim kogoś zaszufladkujesz do odważnego człeka. Ale sam możesz być bohaterem;) skoro Syryjczyk mówi o tym w Sejmie, to chyba Ty również możesz, więc wyjdź na ulicę i zacznij głosić prawdę

    A prawda Cię wyzwoli

    i tu koło się domyka;)

    Polubienie

  4. „Przestańmy obawiać się globalnej tyrani i katastrofy”

    toś dojebał z tą głęboką myślą. Powiadasz, że ludzie powinni się cieszyć a nie smucić? no no…

    Polubienie

  5. http://polskiateista.pl/pieczynski/kosciolowi-nigdy-nie-chodzilo-o-zycie-ludzkie/

    „Drodzy, Szanowni,

    Kościołowi nigdy nie chodziło o życie ludzkie. Gdyby tak było nie mordowałby ludzi w milionach. Farsa wypływa z tego, że kk musi odgrywać rolę „dobrotliwego”. Polacy na to dają się nabrać najdłużej. Jednak chodzi o władzę i o nic innego. Ma być tak, jak kościół powie. Tak było przez wieki. Kościół mówił: zło jest w kobietach i palono kobiety. Zło jest w Katarach i wymordowano Katarów. Zło jest tam, gdzie coś zagraża absolutnemu despotyzmowi kościoła. Polska, dawniej wielonarodowościowa została zniszczona przez kk. Żadna inna religia nie może się tu rozwijać gdyż byłaby zagrożeniem dla kk.

    W ten sposób potężny kraj, którym byliśmy, stał się prowincją, skłóconym narodem, osłabianym od wieków przez politykę kk, czyli przez szantaż, zastraszenie, fałszerstwa i zbrodnie. Zbrodniarze z kk ubierają się w szaty niewiniątek i występują w obronie życia ludzkiego. W XX wieku setki tysięcy ludzi zmarło z powodu AIDS, a przyczynił się do tego kk. Nie mówiąc już o moralnym pręgierzu, który postawił kościół chorym czyli „pokaranym przez Boga”. Powiedzenie „kara boska” jest głęboko ugruntowane w polskiej codzienności i należy je wyprowadzić z polskich przyzwyczajeń. Za każdym razem, gdy ktoś tak mówi oddaje władzę w ręce kk. Nie ma kary boskiej, jest kk, który karze śmiercią za niezgadzanie się z nim, a teraz chce karać więzieniem i prześladowaniami za to, że śmiemy upominać się o naszą godność.

    Tam gdzie ludzie religii walczą o władzę, tam jest czarna magia czyli wykorzystanie wiedzy duchowej do manipulowania ludźmi i wpływania na ich wolną wolę. Czarna magia kk zaczyna się od chrztu. Nie wolno chrzcić dzieci gdyż jest to rytuał służący zniewoleniu istoty ludzkiej. „Czarni” pilnują by nikt im się nie wymknął, od urodzenia, przez przedszkole, szkołę średnią aż po starość a nawet straszą tym, że ich wpływy sięgają poza życie. I Polacy im wierzą. Skorumpowana, złodziejska instytucja, której obecność w Polsce jest zniewagą dla godności, rozsądku i wiary. Najgłośniej o ochronie życia krzyczą ci, którzy w historii tej cywilizacji zniszczyli najwięcej żyć ludzkich, więcej niż obie wojny w XX wieku.

    Mówię podniesionym głosem i ze wszystkich moich sił, że największym wrogiem Polaków jest kk i dopóki będzie miał władzę, dopóty będzie się odradzała dyktatura. Kościół trzeba z Polski wygnać, rozwiązać tę przestępczą organizację, uwolnić świat od największej hipokryzji i zbrodni na którą pozwala zastraszona i zmanipulowana ludzkość.

    PIS należy zdelegalizować, gdyż jego rząd nie reprezentuje interesów Polaków, tylko interesy kk. Polityk, który ogłasza że jest katolikiem nie rozumie, że nas to w ogóle nie obchodzi. Niech swoją religię zachowa dla siebie. Dopóki jest politykiem ma pracować dla dobra Polski, a nie dla swojego kościoła. Demokracja, której już nie mamy na zewnątrz jest w nas, w narodzie, w pragnieniach każdego człowieka do szczęśliwego, sensownego życia. I w imię takiego życia jakiego pragniemy musimy rozwiązać ten rząd i zmusić go do podania się do dymisji. Jeśli chcemy demokracji to chyba nie potrzebujemy kolejnych dowodów rządu na to, że chce uczynić z Polski państwo wyznaniowe z dyktaturą kościoła.

    Ziemia w rękach kk oznacza to, że Polska zostanie sprzedana Watykanowi. To jest tak proste i tak straszne. Powtórzę jeszcze raz: ustawa, która pozwala sprzedać polską ziemie kościołowi oznacza że jej właścicielem będzie Watykan. Watykan będzie właścicielem polskich dusz i polskiej ziemi. Co w takim razie pozostanie dla Polaków?

    Nikt tak bezwzględnie nie łamie dziesięciu przykazań jak kk. Nikt tak nie manipuluje ludźmi i nowym testamentem jak kk. Zmienili nawet 2, 4 i 10 przykazanie, ponieważ mieli w tym swój interes.

    Rozwiązanie konkordatu jest zasadnicze dla naszej przyszłości, dla naszej tożsamości. Uwolnienie Polaków i świata od widma chrześcijaństwa jest warunkiem zachowania przez nas tożsamości. Zapewniam, że nie można pogodzić tych sprzeczności, tak jak to robią katolicy. Nie można utrzymywać i zasilać zbrodniczej, cynicznej instytucji kk i mówić o miłości do bliźniego. Tak potrafią tylko katolicy, gdyż normalnemu człowiekowi nie pozwala na to sumienie. Obrzydzanie ciała i seksualności chodzącym do kościoła przy nieustannym uprawianiu seksu przez księży na wszystkie możliwe sposoby, wliczając w to gwałty uczy katolików hipokryzji, ale nie tylko. Ci, którzy wierzą w brednie nauczane z ambony mają poważne problemy, bo nie da się żyć w zgodzie z tym czego uczy kościół. Takie życie po prostu nie ma sensu. Frustracja, którą wywołuje nauka kościoła narasta w człowieku i rozwija się do neurastenii i wielu zaburzeń osobowości. Ale lekarze w postaci księży są gotowi, żeby wyprowadzić pacjentów z tego w co ich sami wpakowali, trzeba tylko zapisać się na kursy pogłębionego katolicyzmu lub osobistego tutoringu, którejś z ich sekt. Tacy ozdrowieńcy potem mówią o chrześcijańskiej tożsamości, bo już nie mają własnej.

    Polacy, którzy w milionach emigrują z Polski i są przyjmowani w wielu krajach, nie potrafią teraz przyjąć kilku tysięcy uchodźców, którzy walczą o życie i przetrwanie uciekając przed wojną. Taki brak zrozumienia dla cierpienia innych, takie pozbawienie ludzkich uczuć to prawda o chrześcijańskiej tożsamości w Polsce. Jeśli nie uwolnimy się od kk prorokuję, że kolejne miliony ludzi wyjadą z Polski , a Polska zostanie na mapie świata tylko z nazwy. Ci, którzy będą żyli poza Polską nie będą się przyznawali do tego, że są Polakami bo będą się tego wstydzić. Watykan przeniesie tutaj swoja siedzibę, gdyż tylko tu będzie bezkarny i bezpieczny. Ludzie przestaną się rozmnażać, gdyż w ogóle nie będzie w nich miłości. Życie straci sens a naród zniknie.

    Drogie Panie, Polki, być może dzisiaj więcej od was zależy, od waszego czynnego zaangażowania abyśmy się wszyscy zjednoczyli i powiedzieli głośno, wyraźnie i z determinacją:

    żądamy rozwiązania konkordatu, nie zgadzamy się by kk wtrącał się do naszego życia, by zbrodnicza instytucja czyniła z nas kryminalistów dlatego, że się z nią nie zgadzamy.

    Połączmy siły, nie spierajmy się i rozwiążmy sprawę z kościołem, rozwiążmy to, czego nie zrobili nasi ojcowie, dziadowie ani pra pra dziadowie. My musimy powiedzieć dosyć tego! Dosyć kk w naszym życiu.

    Wróćmy do miejsca gdzie człowiek jest naturalny, nie zmanipulowany przez religie. Już kiedyś tam byliśmy. Byliśmy dobrymi ludźmi, piękną rasą dopóki nie wprowadziło się tutaj chrześcijaństwo. Musimy przypomnieć sobie swoją własną prawdę, każdy człowiek swoją indywidualną prawdę.”

    Polubienie

    1. „Polacy, którzy w milionach emigrują z Polski i są przyjmowani w wielu krajach, nie potrafią teraz przyjąć kilku tysięcy uchodźców, którzy walczą o życie i przetrwanie uciekając przed wojną. Taki brak zrozumienia dla cierpienia innych, takie pozbawienie ludzkich uczuć to prawda o chrześcijańskiej tożsamości w Polsce.”

      Kolejny siusiak który sugeruje że uchodźcy (których ja humorystycznie nazywam „kurwodźcami”) są w swoim zachowaniu równi polakom?

      Polubienie

  6. http://pl.blastingnews.com/felietony/2016/04/episkopat-inicjuje-spor-o-sakralnosc-spermy-i-penisa-pis-przejawia-freudowskie-kompleksy-00860083.html

    „Wymiar teologiczny sporu: czy nasienie jest święte?

    Kościół katolicki dopiero w 1869 roku ustanowił automatyczną ekskomunikę za dokonanie aborcji. Wcześniej teologowie chrześcijańscy dopuszczali aborcję w okresie do 40 dni od poczęcia. Niektórzy teologowie nawet godzili się na wydłużenie okresu dopuszczającego praktyki „spędzania płodu”. Ta niejednoznaczność Kościoła w kwestii aborcji wynikała z braku rozstrzygnięcia fundamentalnego pytania: czy Bóg stwarza człowieka w chwili poczęcia, czy w chwili urodzenia, czy w jakimś innym momencie?

    Według dominującej doktryny teologicznej, człowiek jest złożeniem duszy i ciała. Tej syntezy dokonuje Bóg. Sporną kwestią teologiczną do 1869 roku było to, kiedy dochodzi do „uczłowieczenia płodu”.

    Gdyby Kościół przyjął doktrynę, zgodnie z którą uczłowieczenie płodu następuje dopiero podczas aktu rodzenia człowieka, wówczas kobieta rodząca dziecko wypełniałaby sakralną funkcję pomocnictwa Bogu w akcie stwarzania człowieka. Znaczenie mężczyzny redukowałoby się do zera. Sperma nie wypełniałaby żadnej „sakralnej misji”. Stanowiłaby wyłącznie narzędzie wytwarzania płodu na gruncie procesów fizycznych. Trudno byłoby wówczas Kościołowi wytłumaczyć fakt, iż kapłanami mogą zostać wyłącznie mężczyźni – tym bardziej, że w dziele boskiego stworzenia Homo Sapiens jedynie rola kobiety ma wymiar sakralny.

    Przyjęcie w 1864 roku doktryny (kwestionowanej w XX wieku przez niektórych teologów katolickich) mówiącej, że Bóg stwarza człowieka z chwilą jego poczęcia – nadaje spermie sakralny wymiar, gdyż staje się ona nieodłącznym narzędziem aktu stwarzania człowieka przez Boga.
    Całkowity zakaz aborcji sakralizuje penisa

    Symbolem wytwarzania spermy jest penis i jej „imperialny wytrysk” z niego. Doktryna o stwarzaniu człowieka przez Boga w momencie poczęcia sakralizuje więc akt penetracji waginy przez penisa. Dlatego Kościół jest przeciwnikiem In vitro, gdyż ten rodzaj stwarzania człowieka pokazuje, iż jego narodziny mogą obejść się bez „świętego penisa”. Jeśli bowiem przyjmie się dogmat o stwarzaniu człowieka przez Boga, to In vitro staje się wręcz empirycznym „dowodem” na to, że wyłącznie kobieta odgrywa kosmiczno-teologiczną rolę ujawniania się Boga w kosmosie pod postacią cudu kreacji Homo Sapiens.

    Episkopat Polski oraz PiS nawołując do legalizacji całkowitego zakazu aborcji, chcą w rzeczywistości wzmocnić w dyskursie katolickim sakralny status spermy i penisa. Dlaczego?
    Kwestia onanizmu biskupów i kompleksy freudowskie

    Według katolickiej doktryny, onanizm jest grzechem. Na fakt ten wskazuje biblijna przypowieść o Onanie. Jeśli potraktuje się spermę jako świętą, wówczas grzech onanizmu można potraktować jako efekt kuszenia Szatana. Tym samym każde powstrzymanie się od aktu biskupiej masturbacji (przed lustrem lub pod kołdrą) można zinterpretować jako bohaterskie zwycięstwo kapłana nad Szatanem.

    W obecnej antyaborcyjnej krucjacie Episkopatu Polski oraz PiS można dojrzeć próbę kompensowania sobie przez biskupów ich kompleksów seksualnych. Bez uświęcenia spermy i penisa, kapłański grzech codziennej i wielokrotnej masturbacji jawiłby się jako prozaiczna dewiacja seksualna. W kontekście sakralizacji spermy i penisa, ten grzech będzie zaś wynikiem kuszenia Szatana, z którym każdego dnia kapłani toczą rycerskie boje – jak bohater ryciny Durera „Rycerz, śmierć i diabeł”.

    Polubienie

    1. … także pamiętajcie samce, każdy kto czochra predatora, jest pod opieką Szatana 😀 … ja też, jestem Onan Barbarzyńca czasami, uśmiercam miliony nienarodzonych, potencjałów człowieczych, także czeka mnie piekło wiekuiste i … wieczne ruchanie z diablicami, haha 😀

      Polubienie

  7. http://pl.blastingnews.com/felietony/2016/04/kosciol-oglasza-cud-eucharystyczny-w-rocznice-smolenska-cyniczny-ruch-marketingowy-00872795.html

    ” Czy Kościół katolicki chce ‚legnickim cudem’ podpalić Polskę, nawołując pisowski lud do antyaborcyjnej krucjaty?
    Czy cuda eucharystyczne są happeningami iluzjonistów?
    Czy cuda eucharystyczne są happeningami iluzjonistów?

    Biskup Kiernikowski na stronie diecezji legnickiej ogłosił 10 kwietnia wiadomość, w której czytamy: „Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona, i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego. /…/ W celu wyjaśnienia rodzaju tej materii Komisja zleciła pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badań przez różne kompetentne instytucje. Ostatecznie w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy: ‘W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. /…/ Całość obrazu /…/ jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego’ /…/ ze zmianami, które ‘często towarzyszą agonii’. Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki.”
    To już drugi cud w Polsce w ostatnich latach

    W 2008 roku w Sokółce również miał miejsce „cud eucharystyczny”. Kapłanowi udzielającemu komunii upadł na stopień ołtarza konsekrowany komunikant. Zgodnie z procedurą, hostię przeniesiono do specjalnego naczynia z wodą, aby się rozpuściła. Po kilku dniach w naczyniu pojawiła się czerwona plamka, przypominająca skrzep. Po zbadaniu okazało się, iż jest to fragment mięśnia sercowego.

    Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów złożyło wówczas wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, dotyczącego pochodzenia szczątków ludzkiego mięśnia sercowego. Niestety organy prokuratorskie nie wyjaśniły tego, jak fragment ludzkiej tkanki sercowej mógł znaleźć się w naczyniu kościelnym.
    Kościół usiłuje sakralizować katastrofę smoleńską

    Wybór daty ogłoszenia „legnickiego cudu” przez biskupa Kiernikowskiego w dniu 10 kwietnia, w kolejną rocznicę katastrofy smoleńskiej, nie jest przypadkowy. Kościołowi najwyraźniej zależy, aby w umysłach gorliwych katolików zakodować skojarzenie cudu z katastrofą smoleńską. Jak rozumieć taki alegoryczny przekaz?

    W religii chrześcijańskiej serce jest rozumiane jako źródło życia. Stąd, metaforę serca w agonii można rozumieć jako przekaz mówiący o wysychaniu źródła życia. Z punktu widzenia katolickiego kodu kulturowego, „legnicki cud” ma być wydarzeniem o charakterze hierofanii – głosem Boga przestrzegającego przed „wysychaniem źródła życia”. W tym sensie, biskupi chcą interpretować katastrofę smoleńską jako boski znak dla Polaków mający postać przestrogi przed dewaluowaniem życia, które według doktryny jest darem boskim.

    Niedawny apel Episkopatu o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej doskonale „wkomponowuje się” w „legnicki cud”. W zamierzeniach biskupów ustawa antyaborcyjna ma służyć ochronie życia poczętego w wyniku łaski Boga udzielanej plemnikowi i komórce jajowej. W tym sensie, katastrofa smoleńska ma być rozumiana – z punktu widzenia katolicyzmu – jako nawoływanie Boga do wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji.
    „Legnicki cud” jako narzędzie mobilizacji wiernych w antyaborcyjnej krucjacie

    Ogłoszenie „legnickiego cudu” ma służyć rozbudzeniu emocji katolickich fanatyków, skupionych wokół Rodzin Radia Maryja i Klubów Gazety Polskiej. Po zdecydowanych wystąpieniach przeciwników zaostrzania ustawy aborcyjnej, niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli wyrażać opinię, iż rolą polityków nie jest zmuszanie kobiet do heroizmu. „Legnicki cud” ma więc zjednoczyć pisowski elektorat wokół idei „nawodnienia wysychającego źródła życia” – skoro Bóg przemówił w Legnicy do wiernych, to należy za wszelką cenę dać odpór przeciwnikom zaostrzania ustawy aborcyjnej; nie można poddawać się w walce o „boskie źródło życia”.
    Morał

    Do narracji smoleńskiej Kościół wprowadza nowy mesjanistyczny wątek – katastrofa ma stanowić analogat ukrzyżowania Chrystusa w imię odkupienia ludzkości. Z tego punktu widzenia, Bóg więc „ukrzyżował” Lecha Kaczyńskiego i pozostałych polityków za grzechy Polaków, będące skutkami obowiązywania ustawy aborcyjnej. Nowelizacja ustawy aborcyjnej, przygotowana przez pisowskie środowiska, ma być zadość uczynieniem Bogu.”

    Polubienie

  8. Też czytałem o tym [cudzie] i obawiam się ze lemingi łykna to jak nic
    Mam paskudna teorię na ten temat. Pewnie jakas siostra [one to robia] miala okres i rak nie umyła! Mamy wiec cud niebywały!
    Jesli chodzi o te częstotliwości to juz kiedyś o tym czytałem. Coś w tym jest

    Polubienie

  9. Nie zamierzam polemizować z tym wspaniałym filmem. Po II Wojnie Światowej został sprowadzony do USA cichcem Hubertus Stroughold. Był on zbrodniarzem wojennym robiącym na więźniach Niemieckich obozów koncentracyjnych nieludzkie, pseudonaukowe eksperymenty medyczne. Ileś tam lat po wojnie ów Stroughold został odwiedzony w USA przez polskiego pisarza Krzysztofa Kąkolewskiego. K. Kąkolewski spotykał się z tymi ze zbrodniarzy wojennych, którzy wyrazili na to zgodę. Tenże szanowany naukowiec Stroughold powiedział odwiedzającemu go Kąkolewskiemu, że badani w całkowitym odosobnieniu ludzie mieli cykl dobowy równy? Dobie ziemskiej. Niestety nie. Ich cykl dobowy był równy dobie planety Mars. Źródło: K. Kąkolewski ,,Co u pana słychać?”

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do barra barra Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.