Mistyk Marek Taran o budowaniu zdrowych i szczęśliwych związków
Wklejam poniżej prelekcję video polskiego, rodzimego mistyka o tym, jak należy budować dobre i szczęśliwe związki.
Kluczem jest wyrównanie energii męskiej i żeńskiej. Wiadomo, że każdy człowiek na Ziemi posiada „mózg żeński” jak i „mózg męski„. Inaczej: energia żeńska i męska jest w każdym z nas. Kluczem jest jej wyrównanie, przepracowanie cieni z nimi związanych (MPP – monogamia, purytanizm, patriarchat i związane z nimi kompleksy, lęki, traumy) i uwolnienie ich potencjałów.
Uwolnienie potencjałów energii żeńskiej u mężczyzn powinno być obecne, świat tego bardzo potrzebuje. I odwrotnie – u kobiet powinien zostać uwolniony potencjał energii męskiej. Jednak obecny trend (feminizm, gender studies) proponuje ślepe zagłuszenie energii męskiej, nie dając w zasadzie nic w zamian. Na planie politycznym gender i feminizm walczą o nowe przywileje, jednocześnie chcąc zachować stare, patriarchalne.
Walczą o moc właściwą mężczyznom, co już się w większości udało, ale nie chcą przejąć męskich obowiązków i odpowiedzialności. Choćby ich części. Moc bez odpowiedzialności jest przekleństwem naszej cywilizacji. Patriarchat oznacza ni mniej ni więcej to, że na mężczyznach spoczywa duża odpowiedzialność i dużo obowiązków. W związku z tym, mają trochę więcej praw – których nagminnie nadużywają. To samo matriarchat – system w stronę którego z wielkim trudem zmierzamy. Oznacza więcej praw dla kobiet, ale też więcej obowiązków i odpowiedzialności.
Droga ewolucyjna patriarchatu się wyczerpała jakiś czas temu. System ten jest niewydolny i nieprzystający do dzisiejszych czasów. Pierwiastek męski zawsze był tym słabszym i nie jest dobrze, gdy on dominuje. Dalej: w tych rozważaniach biorę pod uwagę tylko naszą łacińską cywilizację – i polecam zapoznanie się z nauką Feliksa Konecznego o cywilizacjach i ich świadomościach. Cywilizacji turańskich (barbarzyńskich) w ogóle nie biorę tu pod uwagę.
Cywilizacje turańskie to mentalność albo starożytności, albo wczesnego średniowiecza. Są to cywilizacje: Rosji (ekumena postradziecka za wyjątkiem Ukrainy i krajów bałtyckich), Chiny i reszta Azji, Afryka, islam. Elity wiedzą że nadchodzą te wielkie światowe przemiany. Polegają one na stopniowym osłabieniu patriarchatu i przemianach w mentalności narodów łacińskich.
To dlatego mieszanie kultur (multi-kulti) jest tak skrajnie niebezpieczne. Elity wykorzystując naszą dobroduszność, naiwną empatyczność i chęć pomocy, ściągają tu ludy barbarzyńskie, o mentalności patriarchalno-plemiennej. Właśnie po to, by opóźnić ten proces przemian. Stąd plan islamskiej inwazji jest planem wręcz diabolicznym.
Marek Taran w Gandawie – o budowaniu zdrowych i szczęśliwych związków:
„Droga ewolucyjna patriarchatu się wyczerpała jakiś czas temu. System ten jest niewydolny i nieprzystający do dzisiejszych czasów.”
To dzisiejsze czasy nie przystają do patriarchatu. Zapewne masz na myśli to że mężczyzna nie może już z jednej pensji utrzymać całej rodziny? Ale winę za to ponoszą machinacje bankierów przecież. Gdyby nadal było to możliwe to patriarchat nadal byłby korzystny. Miejmy nadzieję że wróci on do łask a mężczyzna znów będzie Panem w swoim domu 🙂
nie znałem wcześniej jego wykładów, ale fajnie że o tym napisałeś i to wstawiłeś,
Pozdrawiam
Ja też nie znałem. Cudze chwalicie, jak to mówią.
No tak, w końcu traktowanie kobiet jak ścierwo jest mało barbarzyńskie.
W zamkniętych pokojach trzymać miliard ludzi? Ja bym to załatwił inaczej, hmm, ekonomiczniej xDxDxD
Poprowadziłbyś ich, niczym Mojżesz, do głębin morza? 😀 To byłoby takie katolickie i dramatyczne.
@Wiewióra:
xDDD
https://kefir2010.files.wordpress.com/2016/06/gallery_1462454449_372729.jpg
Po co ta dziwna dyskusja? – Przypomnijcie sobie Prawa Hermetyczne
Tam jest odpowiedź