WRÓĆ DO BAJEK, BAŚNI I WIERSZY Z MŁODOŚCI A ODKRYJESZ COŚ NIESAMOWITEGO!

Wróć do bajek, baśni i wierszy z młodości a odkryjesz coś niezwykłego..

Polecam Wam wszystkim- wróćcie po latach do bajek, baśni, wierszy i lektur z dzieciństwa i czasów nastoletnich. Czytajcie je z perspektywy posiadanej wiedzy.. Np „Mały Książę” – jest tam tyle archetypów i ukrytych znaczeń, że aż szok. Przykład kolejny: „Oda do Młodości” Mickiewicza. Wcale nie jest to głukowata pochwała wieku młodzieńczego jak mylnie uczyli nas poloniści..

Mickiewicz był wtajemniczoną osobą jak i… Swego czasu uczestniczył w ewolucji ludzkiej mentalności jako jeden z tysięcy liderów. Dziś takich liderów są miliony, ale do rzeczy. Otóż dał on podwaliny pod ideologię romantyzmu, uświęcenia miłości, szanowania uczuć, kobiet. Ta zmiana była konieczna. Dziś wiemy że potrzebujemy romantyzmu wersji 2.0, dojrzałego. Ale wtedy w tych trudnych, konserwatywnych czasach, była to nowość na miarę przeskoku ewolucyjnego.

Wiele pojęć dziś przyjmowanych jako coś oczywistego (romantyzm, humanitaryzm, patriotyzm, państwowość, narodowość) jeszcze nie tak dawno była zupełnie nieznana. Lub znana 0,1% społeczeństwa lub mniej (szlachta), którzy uważali się np za Sarmatów i patriotów. Podczas gdy pozostali (chłopi, mieszczanie, rzemieślnicy, armia) nie znali pojęcia narodowości i uważali się za „tutejszych„, zaś przez 0,1% elity byli nazywani chamami. I określani jako wręcz inna narodowość. Ludzkie świadomości zbiorowe, ludzka mentalność ciągle ewoluuje, zmienia się. Ta ezoteryczna teza jest prawdziwa.

20818962_269925080160144_3046011625764263472_o

Trzeba jednak właściwie skoordynować to, w jaki sposób chcesz się przyłączyć do tej ewolucji, zmiany. Wg mnie nie może ona przybierać postaci histerycznej, nacechowanej złymi emocjami walki z systemem. Przecież i ja i Wy jesteśmy częścią systemu, dziećmi planety Ziemi. Dzięki niemu żyjemy, doświadczamy, uczymy się, i bywa że radujemy się. Ideologie, religie i system prawny są ograniczające i złe. Ale pełnią one rolę knebla, stabilizatora systemu. Pomyśl co by było gdyby zlikwidowano prawo, więzienia, policję, wojsko, straż graniczną.

Jak wielka anarchia i chaos by wtedy panowały. Wszystkie ludzkie negatywne instynkty i pożądania, ukrywane pod maskami zasad, norm i życia społecznego z jego dulszczyzną, nagle by eksplodowały. Ziemski system pozwala i tak stanowczo na zbyt wiele. Człowiek dopuści się rzeczy najwznioślejszych jak i najpodlejszych, tylko dlatego że może i że system nie stawia mu ograniczeń. Nie ma innego powodu. Więzienia, prawo, policja są jako takim straszakiem, ogranicznikiem. Identyczną rolę pełnią ideologie i religie.

Emocjonalna i nachalna walka z systemem prowadzi do jednego – do chorób, wyniszczenia i przewlekłej śmierci. System ziemski nie rozumie że Ty chcesz dobrze, że chcesz jego ewolucji, bo nie rozpoznaje pojęć dobra i zła. Jego mechanizmy obronne atakują Cię wtedy z całą siłą. Nie namawiam do stania się baterią tego systemu bądź kimś złym. Zrezygnuj z tego, z czego chcesz zrezygnować w tym systemie. I weź to, co chcesz – ale autentycznie chcesz. Cała reszta, czyli oczekiwania i wymagania innych ludzi, jest zupełnie bez znaczenia. Zawrzyj w ten sposób pokój ze światem, z ludźmi, z systemem. A wtedy jego mechanizmy korygujące i zabezpieczające zostawią Cię w spokoju.

ciekawostki

Wymienię kilka fragmentów „Ody do Młodości„, bardzo znamiennych:

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem

(…)

Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.

(…)

Patrz na dół – kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar gnuśności zalany odmętem;
To ziemia!
Patrz. jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;

(…)

Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
Łam, czego rozum nie złamie

(…)

Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.”

Całość dostępna tutaj (LINK). Podpowiem co do jednego fragmentu. Płaz wychodzący z mętnej ziemskiej wody jest symbolem ewolucji, zrozumienia, zmiany mentalności na lepszą, wyższą. Płazy są ewolucyjnie organizmami o stopień wyżej niż ryby pływające w wodzie. Moment gdy życie wyszło z wody na ląd jest jednym z momentów przełomowych na Ziemi. Ryba jest jeszcze symbolem nieświadomości, braku duszy i.. chrześcijaństwa. Co do reszty fragmentów – interpretację pozostawiam Wam.

duchowosc

Kolejną ciekawą pozycją jest książka „Mały Książę” Antoniego Saint Exupery’ego. Jest ona napisana językiem symboli i archetypów. Była aktualna lata temu, gdy ją wydano, i będzie aktualna zawsze, aż po kres istnienia świata. Opisuje ona zjawiska i schematy które są uniwersalne i ponadczasowe. Mowa jest tam o dbaniu o jakość swoich emocji – pokazana jako przeczyszczanie wulkanów na planecie księcia. Wulkan wygasły może być symbolem cienia wypartego do głębin podświadomości.

Już wtedy zauważano, że ideologie, religie i inne ludzkie doktryny są coraz bardziej nieprzystające do realiów i niewydolne. Latarnik wciąż zapalał latarnię podług starego schematu. Nie zauważył on, że jego świat cały czas się zmienia – zaczyna krążyć coraz szybciej. Z tego powodu zapalanie latarni przez latarnika podług starych wytycznych miało coraz mniejszy sens. I tak samo jest z ideologiami, religiami i innymi doktrynami, np społecznymi, psychologicznymi. Są one umarłymi tworami (zombie), powstałymi przed wiekami lub tysiącleciami. Przykładem sztandarowym jest wzięty sprzed wieków konflikt lewica kontra prawica. Dziś on żadnego sensu już nie ma. Jednak żyje on w milionach umysłów jako twór-zombie, i straszy kolejne ziemskie generacje.

Najbardziej urzekła mnie przenośnia związana z kobietami i relacjami damsko męskimi. Kobiety zostały tam opisane jako róże, piękne ale z kolcami obronnymi. Mały książę przyznał, że powinien swoją różę oceniać podług czynów, a nie słów. Kończąc wędrówkę po rubieżach kosmosu, po latach, zamierzał do niej wrócić.. Oto jeden z fragmentów o róży:

Cytuję: „Wtedy róża znów zaczęła kaszleć, aby Mały Książę miał wyrzuty sumienia. W ten sposób mimo dobrej woli płynącej z jego uczucia Mały Książę przestał wierzyć róży. Wziął poważnie słowa bez znaczenia i stał się bardzo nieszczęśliwy.
– Nie powinienem jej słuchać – zwierzył mi się któregoś dnia – nigdy nie trzeba słuchać kwiatów. Trzeba je oglądać i wąchać. Mój kwiat napełniał całą planetę swoją wonią, lecz nie umiałem się nim cieszyć. Historia kolców, która tak mnie rozdrażniła, powinna rozczulić…
Zwierzył się jeszcze:
– Nie potrafiłem jej zrozumieć. Powinienem sądzić ją według czynów, a nie słów. Czarowała mnie pięknem i zapachem. Nie powinienem nigdy od niej uciec. Powinienem odnaleźć w niej czułość pod pokrywką małych przebiegłostek. Kwiaty mają w sobie tyle sprzeczności. Lecz byłem za młody, aby umieć ją kochać.”

demony

Całość jest dostępna tutaj (LINK). Mały książę opuszcza Ziemię po udzieleniu lekcji człowiekowi, którego spotkał na pustyni. Pustynia przez starożytnych mistyków jest uważana za symbol naszego ziemskiego systemu i wynikającego z niego niedostatku. Materialnego, emocjonalnego i duchowego. Wygnanie na pustynię jest jednym z ważniejszych motywów w biblii. Ale do rzeczy: Mały książę mówi wprost, że ucieczka z Ziemi możliwa jest tylko poprzez śmierć. Ciało określa on tylko jako doczesną, tymczasową skorupę.

Niby tylko szkolna lektura, a jak wiele można z niej wywnioskować gdy jest się dorosłym. Jeszcze więcej można odczytać, jeśli posiadasz już jakąś wiedzę. Wtedy interpretacja jest jeszcze inna i jeszcze szersza. Podobne motywy są zawarte w książce Astrid Lindgren „Bracia Lwie Serce„. Niby była to lektura dla dawnej ośmioklasowej podstawówki zaakceptowana przez MEN.. Ale rzeczy tam zawarte i jej przesłanie jest wręcz szokujące. Całość jest dostępna tutaj (LINK).

Obaj bracia umierają na Ziemi i reinkarnują się na innej, odległej planecie. Autorka pisze wprost że jest to nowe życie, i że Słońce ich dawnej planety, Ziemi, jest gdzieś na nieboskłonie, ale bardzo, bardzo daleko. Bracia są podróżnikami (Elohim – galaktycznymi ziarnami) którzy podróżując przez kosmos, pomagają w ewolucji planet na których się pojawiają. Trafiają do planety gdzie są dwie doliny. Drugą dolinę opanowuje złowrogi imperator i tyran, Tengil. Jest tam też opisany, w metaforyczny sposób, mechanizm prawa karmy.

przebudzenie

Rolą braci na tej planecie jest oswobodzenie doliny od tyranii Tengila. Młodszy z braci ma swoje własne zadanie – nabycie odwagi i hartu ducha pomimo tylu niesprzyjających okoliczności. W dolinie gdzie rządził Tengil, cudem odnajduje on swojego dziadka – znajomego z poprzednich żyć. Konspiracja braci prowadzi do konfrontacji, pokonania Tengila i towarzyszącego mu smoka (symbol systemu?) i wolności dla doliny. Jak jednak to wszystko się kończy?

Bracia przypłacają to chorobą i wyniszczeniem – brzmi znajomo? Starszy z braci został poparzony przez ogień z paszczy smoka i szybko tracił zdrowie i siły. Podejmują oni decyzję o świadomym samobójstwie. Po jego dokonaniu, od razu odradzają się na jeszcze innej planecie. Co ciekawe, motyw śmierci jako wyzwolenia z ziemskiego systemu, przewija się w wielu książkach, podaniach, filmach, od biblii począwszy. W filmie Dark City z 1998, jeden z bohaterów budzi się ze snu regulowanego przez mechanizm znajdujący się w głębi Ziemi. Traci on jednak zmysły, i popełniając samobójstwo mówi, że jest to jedyna droga do wyzwolenia.

Nie jest to wg mnie wyjście dobre. Osoba która popełnia samobójstwo, może potem narodzić się ponownie, np w Somalii czy Indiach jako żebrak. To życie które teraz mamy, choć często bardzo trudne, jest niepowtarzalną i unikatową szansą za którą warto codziennie dziękować. Jeśli to czytasz to masz szczęście większe niż miliardy ludzi którzy nie umieją czytać, nie mają internetu i są tak zacietrzewieni religijnie (np islam), że w ogóle takich rzeczy nie szukają. Jeśli dodatkowo rozumiesz to, co teraz czytasz, to jesteś znacznie wyżej niż ogromna większość ludzkości.

Wykorzystaj swoją szansę w życiu tu na Ziemi, w systemie. Etap pierwszy rozwoju to oczywiście nieświadomość. Etap drugi to olśnienie świadomości i często walka z systemem. Chcesz uświadomić wszystkich, zmienić i zbawić świat.. Ale przekonujesz się że to nie działa i że nie da się tak. Potem zaczynasz poznawać zasady i parametry systemu. Wcielasz je powoli w życie i mechanizmy systemu przestają Cię nękać. Dawne problemy i dawni złośliwcy nagle odchodzą. Potem jest już tylko lepiej, nie powiem jak.. Gdy będziesz gotowy – wtedy odejdziesz. Do lepszego świata, z powrotem do domu, czy jak tam..

Oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim
(korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka
niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośnie
wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić)
cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach
~Cummings Edward Estlin

Autor: Jarek Kefir

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę mówić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

14 myśli w temacie “WRÓĆ DO BAJEK, BAŚNI I WIERSZY Z MŁODOŚCI A ODKRYJESZ COŚ NIESAMOWITEGO!

  1. Jak dobrze, że nie widzimy całości systemu i nie pojmujemy jego całej mechaniki. Mamy życie ciekawe i dokonujemy rzeczy różnych, które tak naprawdę są przewidziane i zaprojektowane i są ważne a tak na prawdę gówno warte i wcale nie o to chodzi a jedynie o ruch i czas, bo jednego bez drugiego nie ma i Świata nie ma i nas nie ma.

    Polubienie

  2. .-)
    eksperyment myslowy. robimy strajk generalny na planecie. każdy wali w preta. nagle by się okazało, ze wszyscy idziemy w tym samym pochodzie 1. majowym. o kurwa?! Merkel tez? tez!

    Polubienie

  3. Ze swojej strony polecam baśnie braci Grimm niby proste bajki a tłumaczą zasady panujące we wszechświecie. Polecam też serię książek k-pax (szczególnie raport Prota na końcu 3 części który według mnie powinien przeczytać każdy). Film na podstawie pierwszej części cyklu o Procie niestety został uproszczony i pozbawiony wielu ciekawych aspektów.

    Polubienie

  4. Wróć do krainy marzeń. Do świata lat dziecinnych. Do krainy twoich marzeń. Tam był jakiś inny, lepszy świat. Były i krasnoludki. Były elfy. Były wiedźmy. Czarownice. Czarodzieje. A w sadzie o północy zakwitał kwiat paproci. Zawsze lubiłem bajki. Lubię je do dziś. Wystarczy poczytać jakąkolwiek gazetę, a już kiermasz bajek. Posłuchać bajania polityków i politykierów.

    To dobrze, że i takie tematy daje nam Jarek. Mnie jednak bardziej zafrapował wpis o romantyzmie i o romantykach. Nasi romantycy prali jedynie mózgi naszej młodzieży. My Polacy zawsze potrafiliśmy wzniecać powstania. Nie zawsze we właściwym czasie. O ile listopadowe można było ostatecznie wygrać, to powstanie styczniowe nie miało żadnych szans.

    Po tym powstaniu Polacy zrozumieli bezsens dalszych powstań. Jedno jedyne udane powstanie wybuchło w odpowiednim momencie i było dobrze przygotowane. Mowa tu o Powstaniu Wielkopolskim w Poznańskiem.

    Bolesław Prus w książce ,,Lalka” pisze już w duchu pozytywistycznym i jasno słowami bohatera powieści Stanisława Wokulskiego twierdzi, że romantycy prali mózgi i ogłupiali młodzież polską. Czy robili to celowo, czy nie, to i tak na jedno wychodzi. Wiek XIX nie był już wiekiem cnót rycerskich, nie był wiekiem szlachetnych romantyków. Było ton stulecie odkrywców. Było to stulecie zdobywców. Ludzi śmiałych. Ale nie naiwnych.

    Prus w ,,Lalce” pisze też o kobietach. Mniej więcej to samo co nam tu Jarek napisałeś i to nie tak dawno na Twoim blogu. Pisze, że ,,kobieta jest niewolnicą tylko takiego mężczyzny, który potrafi trzymać ją krótko i zaspokajać wszystkie jej wymagania”. Szlachetna ścieżka romantyka Wokulskiego była dróżką wiodącą go wprost ku przepaści. Mając miłość młodej Rosjanki z Moskwy, która wniosłaby mu w dodatku kilka milionów rubli kapitału, ten romantyk stara się o miłość pięknej wprawdzie, ale ubogiej hrabianki Izabeli, która to pannica wcale go w dodatku nie kocha, ani go nie uważa za równego jej człowieka.

    Marzenia dziecinne muszą w starszym wieku odejść w siną dal. Bo życie wokół nas i dawniej i dziś pokazuje nam jasno i wyraźnie, że ten świat nie jest stworzony dla myślicieli i marzycieli. Że wciąż trwa tu walka o byt. Walka ta jest walką bezwzględną. A nasz bohater kupiec warszawski Stanisław Wokulski ginie zasypany gruzami feudalizmu i romantyzmu.

    Polubienie

    1. Jarku bardzo dziękuję za temat tego artykułu.
      Czy to bajka czy nie bajka, może prawda?……..w skróconej wersji…………dawno, dawno temu żył sobie we wszechświecie siwowłosy, brodaty staruszek zwany Bogiem. Stworzył planety, gwiazdy i wiele wiele innych pięknych rzeczy,ponieważ był we wszechświecie sam, nudziło Go już oglądanie stworzonych przez siebie cudowności, pomyślał czas odpocząć, stworzę istotę na swoje podobieństwo, niech teraz ona stwarza a ja będę obserwatorem, i tak stworzył nas ludzi, dał nam rozum/umysł/ i wolną wolę do czynienia co nam się tylko podoba i przekazał nam we władanie tę piękną Planetę Ziemię, z zastrzeżeniem, że to my sami ponosić będziemy odpowiedzialność za nasze stwórcze bajkowe czyny.

      I w tym właśnie czasie skończył się piękny sen Boga Stwórcy, obserwując z przerażeniem przez eony „twórczość” człowieka stworzonego przez siebie, Bóg z rozpaczy rwał swoje siwe włosy, myśląc co tu zrobić z tak rozwydrzonymi i nieodpowiedzialnymi istotami.
      Ukarał ich potopem ,trzęsieniami ziemi , wybychami wulkanów,
      zarazami i wielu innymi i nic nie pomagało. Doszedł do wniosku, że Istota człowiecza, którą stworzył nie potrafi się cieszyć z tego co osiągnęła i co posiada, gdyż wyrzuciła ze swojej świadomości najważniejszą część, Boską Iskrę Miłości którą przekazał im Stwórca. I znów minęło wiele, wiele tysięcy lat i wieków w zwierzęcym biegu Istoty Ludzkiej za próżnościami i marnościami stworzonymi przez człowieka, czas z tym skończyć pomyślał Wszechstwórca, ogłoszę im koniec tego świata w ich wydaniu i zaproponuję im trzy i półroczny okres karencji na zrozumieniu sensu swojego istnienia na tej pięknej Planecie Ziemi, ten kto przejrzy oczami Duszy i zrozumie sens swego istnienia , pozostanie na tej Pięknej Planecie, a pozostałych przeniosę na inną, karną Planetę , niech uczą się życia aż do zrozumienia……….morał tej bajki/prawdy/ i zakończenie pozostawiam każdemu do odgadnięcia.

      Ja już ją znam, gdyż dawno wybrałam dla siebie drogę po której sobie drepczę. Tak na marginesie to uwielbiam bajki, baśnie , klechdy i dobrą poezję, sama czasami piszę coś do szuflady

      Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

      Polubienie

    2. Masz rację jola. Wokulski nie był romantykiem czystej krwi. Nie jego to wina, że warunki w jakich przyszło mu żyć nie sprzyjały romantyzmowi. Najpierw musiał ciężko pracować u Hopfera. Nikt z klientów nie docenił jego zdolności. Jedynie córka pryncypała zakochała się bez pamięci z tym młodzieńcu. Ale posługacz ją zignorował, chociaż byłby ustawiony na całe życie. Sam los pchał go ku stabilnemu życiu. Ale Wokulski owładnięty patriotyzmem nie skorzystał z nadarzającej się okazji. I olał ową Kasię. Trafił na Sybir. Gdy wrócił los dał mu nową szansę. I byłby ją zapewne stracił, ale głód i zaangażowanie pani Małgorzaty Mincel sprawiły, że ją poślubił.

      I tu dzieje się rzecz dziwna. Wokulski doskonale prowadzi sklep żony. Przestaje być obiektem kpin.
      Ale wszystko mu znowu wali się na głowę. Umiera mu żona. Stanisław szczerze ją zapewne pokochał, bo ponad rok żyje w smutku i rozpaczy.

      Jest już w średnim wieku i nagle dzieje się z nim coś dziwnego. Poznaje ,,drewnianą lalkę”, czyli Izabelę Łęcką. Ta panna jest bez kasy, ale ma zaiste arystokratyczne wymagania. Ten cały bogaty po wojnie z Turkami Wokulski wcale jej nie ciekawi. Wszak jest kupcem.

      Wokulskiego opanowuje druga miłość. A romantyczne poglądy zaślepiają całkowicie jego umysł. Zaczyna żyć jakby w transie hipnotycznym. Ja doskonale rozumiem go. Sam wszedłem z związek ww wieku 30 lat i podobnie do owego nieszczęśnika kochałem moją miłość jak szalony.Wszystko minęło. Nagle ta rozdęta do granic możliwości bańka miłosna pękła. Postanowiłem jak Wokulski odebrać sobie życie. Niewiele brakowało. Jakiś cud mnie powstrzymał w ostatniej chwili. I od tej pory nie jestem już romantykiem.

      Cieszy mnie, że zabrałaś głos w tej dyskusji.

      Polubienie

      1. Hej Ajka. 🙂 A ja się cieszę,że żyjesz 🙂 Wierzę,że Twoje uczucia były silne,prawdziwe,głębokie ale moim zdaniem żadna niespełniona miłość nie jest warta tego,by przez nią umierać.Osobiście nie jestem romantyczna.Fajnie jest dostawać kwiaty ale potem trzeba zejść na ziemię i żyć.Pozdrawiam 🙂

        Polubienie

  5. Mi również się podoba, lubię takie teksty traktujące o mistyce i prawdzie ukrytej między wierszami w utworach , bajkach czy filmach, którą jak piszesz może dostrzec już człowiek bardziej uświadomiony. Widzę też że pojawia się u Ciebie motyw pięknej rudowłosej i zielonookiej wiedźmy, które zawsze są przedstawiane w bajkach jako te złe, brzydkie i krzywdzące. Z kolei kiedyś palone na stosach nie tylko za swoją zielarską wiedzę ale głównie za psychokinetyczne zdolności i związane z tym zagrożenie dla istniejącego systemu. Zdolności psychokinetyczne wykazują też rycerze Jedi w filmie Star Wars, którzy też potrafili podnieść Djed, co jest energią życia, ładunkiem zapraszanym i przyciąganym do nas przez implozję. (stąd też Djedai), czy też wyciągnąć miecz z kamienia tak jak król Artur, co oznacza przywrócić rotującą energię, która jest masą, materią (też czasem, który zawsze był cykliczny a przez jakiegoś papieża zmieniony na linearny)) z powrotem do postaci liniowej i sterować tą energią wykorzystując ją dla swoich celów, oczywiście tych szczytnych, bo strach, złość, nienawiść wszystko mogą zepsuć. Zatem niech moc (ładunek) będzie z Wami.
    Pozdrawiam serdeczne

    Polubienie

    1. Czy kiedyś zastanawiałeś się nad słowem – WIEDŹMA?
      To bardzo proste określenie kobiety posiadajacej wiedzę. Nie wnikamy w to jakiego to typu wiedza – ważne że jest ona powyżej przeciętnej
      Osobiście znam ładną blondynkę która jest zaprzeczeniem stereotypu i pasowałaby do słowa WIEDŹMA. Dużo mnie nauczyla i wiele jej zawdzięczam [wskazała drogę] – teraz rozmawiamy jak równy z równym i mamy z tego wiele przyjemności

      Pozdrawiam

      Polubienie

      1. Bajki -wdzięczny temat:)Jako dziecko lubiłam czytywać Brzechwę.Pamiętacie bajką o Lisie Witalisie?Lis Witalis to prototyp naszych cwanych urzędasów i polityków i powinien być pzrestrogą dla cwaniaków .Niestety w tym momencie bajka się nie sprawdza:większość krętaczy jest nietykalna,szkoda.
        Moja babcia lubiła mi czytać ballady Mickiewicza i fragmenty „Potopu”(pewnie miało to być częścią patriotycznej edukacji;).Sam Mickiewicz to ciekawa postać.Może i „Pan Tadeusz „to arcydzieło ale wg.mnie najlepszym dziełem Mickiewicza są „Dziady”ze świetnym opisem dawnych obrzędów związanych ze światem duchów.W ogóle u Mickiewicza można znaleźć dużo naszych dawnych,słowiańskich akcentów.
        Oczywiście Ameryki nie odkryję pisząc,iż zbyt wiele dziewczyn pada ofiarą bajek o Kopciuszkach,księżniczkach ze szklanej wieży i rycerzach na białym koniu 😉
        Najbardziej lubiłam bajkę o Kocie w Butach i o Koniku Garbusku:)Kot i Konik to takie prototypy „szarych eminencji” dzięki którym biedny młynarczyk i tępy ,leniwy na maksa Wania dostali w nagrodę królestwa i rękę pięknej księżniczki(a Wania Cud-Dziewicy;)) Wniosek?Być na tyle mądrym by potrafić wykorzystać mądrość innych 🙂
        Pozdrawiam 🙂

        Polubienie

  6. Poszedłeś Jareczku!

    Taki fajny madry ciepły artykuł – bez jakichs wielkich fajerwerków intelektualnych, ale przez to bardzo dostepny i zrozumiały dla wielu
    Jasno przedstawiłeś ciekawy temat i bedzie o czym pogadać

    Brawo brachu

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Chrestomata Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.