PORADY NA WYPADEK WOJNY, ZAMIESZEK, KATAKLIZMU. MOGĄ URATOWAĆ CI ŻYCIE!

Na pewno słyszałeś, że III wojna światowa jest już tuż tuż. Napięta sytuacja w Syrii, Korei i na Ukrainie. Tzw. kryzys uchodźców, wśród których jest dziesiątki tysięcy terrorystów i setki tysięcy zwykłych kryminalistów czy zwyrodnialców. Kryzys gospodarczy powoduje coraz większe biednienie społeczeństw. A za biedą zawsze idzie radykalizm, wkurw i rewolucja. Do tego dochodzi rabunkowa eksploatacja zasobów naturalnych i powolny, acz nieustanny upadek biosfery planety.

Zagrożeń jest bardzo dużo, i to pomimo tego, że żyjemy w najwspanialszych czasach w historii Ziemi. Tak, bowiem nie mieszkamy już w eko-jaskiniach, i nie musimy umierać po wielodniowych męczarniach na anginę, złamanie czy wyrostek. Zapraszam Cię do przeczytania dwóch artykułów o sztuce przetrwania (survivalu miejskiego).

Zadaj sobie w ciszy następujące pytania:
-Czy wiesz, jak się spakować w ciągu mniej niż 10 minut i wyjść całą rodziną z domu?
-Czy znasz sygnały alarmowe (tzw syreny alarmowe) jak i sposoby ich odwołania?
-Czy wiesz jakich miejsc w Twoim mieście należy unikać, gdy zostania ogłoszony alarm, państwo się rozpadnie, zapanuje anarchia?
-Czy wiesz, jak w razie exodusu bezpiecznie opuścić swoje miasto i gdzie się udać?
-Czy wiesz jakie zagrożenia czyhają na Ciebie w czasach anarchii na terenach miejskich?
-Czy wiesz, jakie rzeczy należy spakować do plecaka w razie ogłoszenia alarmu i konieczności opuszczenia mieszkania?

Dla formalności: nie jestem jakimś militarystą. Ale uważam, że jeśli chce się pokoju, to trzeba szykować się do wojny. Chciałbym żyć w świecie, w którym panuje pokój, w którym ludzie są pacyfistami, szanują się nawzajem i tolerują. Mam w sobie empatię i serce. Ale kłopot jest jeden.. Twardy świat realny taki nie jest.

Możemy narzekać na policję, ale gdyby nie ona, to chłopaki z bejzbolami zrobiliby nam szybko drugą Somalię. Możemy narzekać na armię i na samą ideę wojskowości i zbrojeń. Ale gdyby nie armia, to aż strach myśleć. Na nasze piękne ziemie jest wiele chętnych. Oprócz tych psycholi których mamy na miejscu (Rosja, Niemcy) doszli też nowi – islamiści.

Autor wstępu: Jarek Kefir.

  

Artykuł nr 1: Porady na wszelki wypadek, a wypadki zdarzają się różne

Cytuję: „Poniższe porady są otrzymane od byłego pracownika GRU, ukrywającego się pod pseudonimem Szop. Niestety, nie ma z nim żadnego kontaktu. Scenariusz podobny – wojna domowa lub wojna.

… Tak czy inaczej, scenariusze mogą być różne . Cel jest zawsze taki sam: musisz przetrwać pierwsze dwa tygodnie, a potem „zobaczymy” ( i to nie oznacza, że ​​musisz siedzieć w domu przez dwa tygodnie ). Scenariusz „A” nie powinien za bardzo was stresować, jeśli do Moskwy wyślą  Czeczeńców  lub kogoś podobnego, ludzie do ” pracy ” nad nimi się znajdą. Mieszać się w to nie warto. To jest zasada numer jeden. Nie trzeba nigdzie włazić, szczególnie w ” walkę „. Aby to zrobić  zawsze się znajdą ” szumowiny „. Twoje zadanie -” ochrona siły roboczej”, czyli siebie.

Teraz pozostałe dwie opcje. W przypadku „B” będziesz musiał walczyć, jeśli chcesz oczywiście. W przypadku „C” – możesz już nie walczyć. Ojczyzna już utracona. Sam będziesz decydował, w zależności od okoliczności. Może być „bohaterska śmierć” ,można pracować i żyć dalej, jeśli pozwolą .

Wystarczy pamiętać , że są trzy rodzaje walki.  Lokalne bitwy, wojna na pełną skalę, okupacja bez perspektyw  a następnie rozbiór kraju. Wyjaśniam to po to, abyś rozumiał bardzo ważny moment, o którym w stresie wiele osób zapomina: twoje działania zależą od sytuacji. Żadnej amatorszczyzny, tylko zdrowy rozsądek .

Strzelanina na ulicy – to nie jest koniec świata. Nawet jeśli na twojej klatce schodowej jest punkt pierwszej pomocy rannym, to nie znaczy, że trzeba natychmiast uciekać.

Tak, tak, strzelanina i trupy nic nie znaczą. Przedwczesna ucieczka może kosztować cię życie. Nie denerwuj się, nie panikuj, przyjrzyj się KTO i DO KOGO strzela, a co najważniejsze, DLACZEGO.

Póki jesteś w mieście

Jeżeli w trakcie zdarzeń i rozróby zdecydowałeś uciekać, spróbuję w skrócie ocenić twoje szanse. W mieście typu Moskwa i St. Petersburg szansa przeżycia jest bardzo mała. W miastach nie ma wystarczających zapasów żywności i rozdawać jej w przypadku rozrób nikt nie będzie. Jedzenie jest tylko w sklepach i hurtowniach (o nich można zapomnieć, żołnierze czy bandyci pojawiają się tam natychmiast).

Ma sens kupić jedzenie w pierwszym dniu, kiedy jeszcze sprzedają; później sklepy zamkną, a cały personel zacznie wszystko rozkradać. Jeśli czas na „kupowanie” przespałeś, pistolet w dłoń i idź „prywatyzować”. Radzę wziąć ze sobą sąsiada, i to nie jednego, więcej jedzenia można przynieść, bo trzeba mieć kogoś na przykrycie cię od bandytów, których możesz spotkać w środku lub w drodze powrotnej, ale pamiętaj, jeśli weźmiesz ze sobą za dużo ludzi, to  będziesz „celem grupowym” i „dzielić” łup będzie bardzo smutno (3-4 osoby, więcej nie warto ze sobą brać).

Oczywiście trzeba mieć zapasy wody i żywności w mieszkaniu. Z wodą jest gorzej, dostawy nie będzie . Jeśli woda z kranu zniknie – masz jeszcze zbiornik w toalecie. NIE WAŻ SIĘ SPŁUKIWAĆ TĘ WODĘ ! Ona niczym się  nie różni od wody z kranu. A ten tydzień trzeba przeżyć i się nie smucić. Jeśli jest to możliwe, bierz parę kanistrów  i biegnij na stację paliw. Paliwo  jest bardzo ważne. Ale pamiętaj, nie możesz go trzymać w mieszkaniu. Opary są łatwopalne . Zrób schowek, najlepiej na strychu, w piwnicy ludzie będą się ukrywali przed atakami.

Jest mało prawdopodobne, że cię zabiją. Nikt nie zużywa amunicji na bezbronnych ludzi. Oczywiście to nie powód, aby chodzić na spacer przed snem, ale pamiętaj ,że nie jesteś celem numer jeden.

Pamiętaj, że nie powinieneś się znajdować ani w pobliżu telecentrum, ani obiektu infrastruktury i, oczywiście, jeśli do mieszkania weszli ludzie z bronią i „poinformowali”, że oni tu teraz mają bazę, to mówisz im „OK ” i uciekasz. Żadnych „To jest mój dom , nie zamierzam nigdzie iść ” – kula w głowę od razu, będziesz przeszkadzać – zabiją. Idź, nawet jeśli nie każą. Ponieważ ich wrogowie mogą w każdej chwili „wpaść” do mieszkania, a strzelać będą nie kamieniami z procy.

Przed szpitalem lepiej też zbytnio  nie skakać. Strony konfliktu będą dostarczać tam rannych, być może, będą starali się zdobyć dla siebie strategiczny budynek. Tam będzie strzelanina. W przypadku bombardowania, ktoś na pewno trafi w szpital, nawet w to nie wątp. Przestrzeganie Konwencji Genewskiej jest trochę umowne. Jak w „Piratach z Karaibów”: To nie jest zbiór reguł, a raczej zbiór zasad pożądanych do spełnienia.”

Pamiętaj, kiedy się rozpoczął ten chaos nie masz już nieruchomości. I zdecydowanie nie radzę protestować . Należy zabić , jeśli ktoś wyciąga ręce do twojej wody i pożywienia. Cała reszta to bzdury. Jeśli zamienisz samochód na broń na najbliższym posterunku policji – jesteś wielki. Samochód nie jest już potrzebny . Wyjechać nim z miasta nie będziesz mógł w 100%, ale szansa że cię zastrzelą jest bardzo duża. Podczas gdy jesteś w mieście nie radzę nosić kamuflażu.

Więc jaka jest teraz prognoza. W mieście „M” rozpoczęły się walki uliczne . Podjąłeś decyzję  z powodu okoliczności lub z przyczyn taktycznych zostać w mieście (chociaż jest to zły pomysł , prawie zawsze). Wiemy, że sklepy można zacząć rabować już drugiego dnia , broń jest  na najbliższym posterunku policji, trochę wody jest w zbiorniku toalety (zdobędziesz kilka butelek wody do picia w sklepie – jeszcze lepiej), nieruchomość nie jest już twoja, człowiek z bronią ma zawsze rację, tam gdzie jest osoba z bronią – nie powinno cię być, ten kto ubiera się jak wojskowy – ma walczyć (nawet jeśli nie chce), schowek z paliwem to jest duży plus (paliwo może stać się płynną walutą współmierną z bronią i amunicją), nie zbliżasz  się do ważnych obiektów nawet blisko.

I jeszcze jedno. NIGDY NIGDZIE  NIE CHODŹ TAK PO PROSTU, ZWŁASZCZA „ZOBACZYĆ CO JEST GRANE „. W miejskiej walce wiele rzeczy robi się „po cichu”, rozpoznawczo-sabotażowym sposobem. Każda grupa wywiadowcza, zauważywszy ciebie, na 100% będzie chciała cię zabić. Tylko na  filmach pokazują palcem „cicho” i idą dalej. W prawdziwym życiu zabiją na miejscu. Ich przeżycie i wypełnienie zadania zależy od braku świadków. Nawet karabin maszynowy na skrzyżowaniu, który jest dopiero ” postawiony ” nie będzie miał do was ciepłych uczuć. Więc jeśli jesteś z daleka zauważony i oni kiwają palcem że chcą „porozmawiać”, odwróć się i uciekaj. Koledzy mogą się uśmiechać, patrzeć przyjaźnie, ale kiedy podejdziesz wszystko się zmieni. Więc nie zadawaj pytań i  nie wychodź niepotrzebnie z ukrycia.

Zdecydowałeś się opuścić miasto

Teraz zaczynamy uciekać z miasta. Problemem jest następujący: albo miasto jest zablokowane, albo w nim toczy się walka. Jeśli ze względu na okoliczności przegapiłeś moment rozpoczęcia aktywnej walki – bardzo źle, ale to nie znaczy, że jesteś skazany. Wydostać się z miasta można zawsze. Tutaj, niezależnie od sytuacji, istnieją dwa punkty. Pierwszy: poruszanie sie w mieście, drugi: przejście przez kordon . Wokół dużych miast są obwodnice – to jest głównym problemem.

Zmotoryzowane wojsko przez kilka godzin jazdy otoczy miasto. Jeśli tak się stało należy odrzucić wszelkie myśli „po cichu uciec”. Każdy „dziwny” ruch w warunkach walki- od razu strzelają , i złota zasada: „Nie widzę – nie strzelam” często nie działa . Idziemy na kordon aby się poddać. Ale do tego jeszcze nie doszliśmy …

Coś jeszcze: NIE WSIADAJ DO SAMOCHODU! Każdy transport w mieście będzie ostrzelany na 100% .

Więc musisz mieć plecak z rzeczami niezbędnymi do przetrwania, małych rozmiarów broń, i jeszcze druga nieduża torba, udająca główny plecak, tylko znacznie mniejszego rozmiaru (np. w plecaku jedzenie na trzy dni , a w torbie na jeden dzień, itp. ). Torbę miej blisko ciała i nie zdejmuj. Ważne jest, aby mieć osobno, nawet w majtkach nosić, wszelką biżuterię, którą masz.

Plecak przykryj białym prześcieradłem i przymocuj je do niego. Ma to zapewnić , że każdy żołnierz, który zauważy cię (a będzie wielu  takich, w mieście nie spodziewaj się przejść niezauważonym) zobaczy, że jesteś cywilem. Będziesz na celu, ale przejdziesz dalej. Oczywiście, nie będziesz maszerować wzdłuż głównej alei, ale nie smaruj się błotem , a la Arnold Schwarzenegger – zauważą cię i zastrzelą, bo nie zrozumieją, kim jesteś i jaki jesteś. Oczywiście nie powinieneś mieć na sobie kamuflażu.

Jesteś cywilem i powinieneś wyglądać jak cywil, z białym plecakiem jako białą flagą , inaczej zastrzelą. Powinieneś udowodnić, że nie masz żadnego celu, po prostu idziesz. Oczywiście broń miej przy sobie, po prostu nie nieś jej nad głową a ukryj. Pistolet w kieszeni (odbezpieczony) . Karabin, jeśli dorobiłeś się, ukryj pod kurtką. Radzę wyjąć bezpiecznik od razu. Na piersiach nie powinno być żadnych ciężkich przedmiotów, maksymalnie schowany karabin –  jeśli będziesz musiał leżeć, a będziesz leżał na torbie, która podniesie cię nad ziemią, będzie łatwiej cię trafić .

Jeśli prosto w twoim kierunku idzie człowiek z pistoletem, zatrzymaj się i „żadnych sztuczek”, jego koledzy są na pozycjach. On prawdopodobnie będzie cię przeszukiwał, gdyby  chciał cię zastrzelić – to już by strzelił . Będzie zabierał plecak – oddaj (tak czy inaczej oddałbyś go przy wyjściu z miasta, na kordonie), poproś o zostawienie prześcieradła (narzucisz na plecy) i torby (małą, w której wszystko jest w mniejszych ilościach). Jest to gra czysto psychologiczna, spokojnie oddajemy wielkie rzeczy i prosimy zostawić małe, zwykle ludzie się zgadzają, to była nasza kalkulacja od samego początku. Wyjść z mnóstwem rzeczy nikt nie da, każdy ma potrzeby.

Powiedz, że masz karabin (nie wyciągaj i nie pokazuj, tylko spokojnie mówisz że go masz) i poproś, aby ci go zostawili – odbiorą 100% , ale pozwoli ci to zachować pistolet (o nim nie mów, jeśli oddasz automat jest mało prawdopodobne, aby cię przeszukiwali) karabin zauważyliby tak czy inaczej, a jeśli oddałeś go od razu, to znaczy, że jesteś „spokojny”. Najważniejsze jest oddać „wielką i straszną broń”.

Teraz o prędkości: jeśli będziesz iść przez miasto 10-15 kilometrów dziennie, to jest bardzo dobra prędkość. Pamiętaj, że nie będziesz szedł prosto, tylko zygzakami po dzielnicach z powodu lokalnych walk. W związku z powyższym, jeśli na mapie z domu do obwodnicy jest 10km – to nie oznacza, że przejdziesz ten odcinek w ciągu doby. Idziesz W DZIEŃ . Każdy nieuk, który porusza się w nocy – 10 z 10 dostanie kulkę . Idziesz w ciągu dnia z białym prześcieradłem, poddajesz się, jeżeli będziesz się ukrywać – ściągniesz na siebie strzelaninę.

Dochodzisz do kordonu, rzucasz broń i z podniesionymi rękami, pokazując białe prześcieradło, idziesz w stronę żołnierzy. Nie idź gdziekolwiek, udaj się do punktu kontrolnego, w razie potrzeby przejdź do niego z uniesionymi rękami nawet 200-300 metrów. To stanowisko jest dostosowany do „przyjmowania” i tam żołnierze czują się bardziej komfortowo, odpowiednio, będą mniej pragnąć strzelać. Zaczną cię przeszukiwać. Broń już wyrzuciłeś, jesteś cichym obywatelem, do ciebie wyjdzie oficer. Najprawdopodobniej jakiś porucznik, nie więcej. Oferujesz wartościowe rzeczy w zamian za „prawo przejścia” . Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to już wyszedłeś z miasta.

Po drodze na 100% stracisz prawie cały łup i broń, tracąc na śmieszny odcinek 1-2 dni. I to jest OK . Otoczone miasto, to ogromny obóz więźniów. Masz oddać wszystko  byleby się wydostać. Ponieważ w środku zacznie się głód i to bardzo szybko.

Więc idziesz ostrożnie, ale nie ukrywając się jak „szpieg”. Jesteś ubrany jak cywil i masz białe prześcieradło na plecach (z przodu będzie widać, że nie masz broni, ale z tyłu nie, więc lepiej się zabezpieczyć). Masz małą torbę z bardzo ważnymi rzeczami. Masz wyroby jubilerskie (złoto) jako walutę. Jeśli wyszedłeś z miasta za 1-3 dni prawie bez niczego, to jest w porządku.

Z własnego doświadczenia: popularne „Snickersy”  są bardzo pożywne. 6 podwójnych snickersów – to dzienny przydział kalorii dla faceta . Ciepłego jedzenia najprawdopodobniej nie będziesz miał. Snickers – to na pewno nie jest rarytas, ale toczy się wojna i nie warto być wybrednym, jeśli chodzi o jedzenie. Pomysł ze snickersami jest skradziony od Czeczenów. Oni walczą na nich. Może po drodze zjeść, bardzo dobra rzecz: cukier, glukoza, podnosi nastrój (zakładając, że będziesz w strasznym stanie psychofizycznym – glukoza jest bardzo przydatna).

Najważniejsze – to  zrozumieć, że faceci z bronią są bardzo nerwowi,  do nich strzelają. Dać im powód, aby strzelili w ciebie, bardzo łatwo. Tak więc ostrożnie i na wszystko się zgadzaj.

Więc teraz bardzo krótko opisze, gdzie i dlaczego trzeba uciekać. Pamiętaj, aż do tego punktu specjalnie rozpatrywaliśmy najtrudniejsze scenariusze. Teraz zrobimy to samo. Robię to celowo, „dlaczego?”, myślę, że nie trzeba wyjaśniać.

A więc, najgorsza opcja: prawie bez żywności i bez broni zostałeś za miastem. Najlepiej byłoby, gdyby każdy z was wcześniej znalazł na mapie kilka miejsc, gdzie można iść. ŻADNEGO BOHATERSTWA!  Należy wybrać miejsca według kierunków świata. Prosty przykład : Sankt Petersburg. Cofać się na Zachód nie warto. Na południe  również bez sensu. Pójdziesz lub do Karelii Północnej, lub na Wschód do Nowogrodu, Tweru. Z Moskwy również lub na Północ (kierunek Archangielsk) lub na Wschód (Ural).

Pamiętaj: NIE WOLNO podchodzić do obiektów wojskowych! Pomysł, że „swoi rosyjscy żołnierze” przyjmą i nakarmią – to głupota. W najlepszym wypadku funkcjonariusze cię przegonią, oni nie mają czasu dla ciebie, to nie jest ośrodek dla uchodźców. Ale to, że mogą rozpocząć strzelaninę – obiektywną rzeczywistość . Jeśli zaczną się „zamieszki” lepiej nawet sobie nie wyobrażać, co się dzieje w umysłach wojskowych, którzy mają krewnych i przyjaciół, którzy nadal mogą pozostawać w mieście. Pamiętaj – wszyscy są ludźmi. Wojskowi również przeżywają i denerwują jak wszyscy normalni ludzie . Ale robią to z bronią . Więc pomysł, że „żołnierze pomogą” nie najlepszy.

Ogólnie rzecz biorąc, dobry pomysł mieć „domek na wsi”, w którym w piwnicy jest zapas peklowanej wołowiny, żywność w puszkach, woda, leki, itp. , i gdzie możesz się schronić. Czeczeni tak właśnie robili – udawali się na wieś. Ale rozpatrujemy najgorsze scenariusze, ponieważ wielu takich nieruchomości nie mają.

Na przykład Petersburg. Spójrzmy na mapę . W każdym kierunku powinno być co najmniej dwa miejsca schronienia. Blisko i daleko . Blisko może być każde pole namiotowe w pobliżu małej miejscowości. Jeśli już wcześniej byłeś obok jeziora lub rzeki na grillu, możesz tam pojechać. Po pierwsze , będziesz wiedział na co liczyć . Czy jest tam pitna woda i żywność . Po drugie, znasz to miejsce. To wesprze cię psychicznie. Uchodźcy – to jest bardzo smutne widowisko, patrzeć na nich ciężko. Ale „stado” uchodźców może nie być zorganizowane przez nikogo, a  więc będziesz uciekał sam i bez końcowego celu, może tam gdzie „czerwony krzyż” cię przyjmie. Najprawdopodobniej właśnie tak będzie.

Pierwsi poważni „filantropowie” pojawili się w Czeczenii po pierwszej wojnie. Przez dwa lata cywile byli zdani na siebie. A więc, masz dwa punkty w pobliżu miasta. Teraz potrzebujemy dwóch punktów do „dalszej” ucieczki. Jeśli wycofywać się na północ, to proponuję klasztor Sołowiecki (na wyspie na Morzu Białym) . Tam jest wieś Rabocheostrovsk, tam  mają prom. Oczywiście prom nie będzie już pływał, ale na brzegu rzeki zawsze można „sprywatyzować” łódkę. Białe morze jest stosunkowo spokojne. Przepłynąć ciężko, ale się da, więc wiosłuj. Na Wschodzie bym się wycofał do Iberyjskiego klasztoru obok Tweru. On też jest na małej wyspie na środku jeziora. W pobliżu są magazyny z żywnością i rzeczami (na autostradzie M10 ).

Dlatego klasztory? Ich nie będą bombardować w pierwszej kolejności. Tak, jest coś jeszcze: ideę chrześcijańskiej cnoty natychmiast zapomnij. Nikt tam na ciebie nie czeka i nie będzie zadowolony. Idziesz tam sprzedać się w niewolę . Będziesz dla nich pracował w gospodarstwie rolnym, straży czy jeszcze coś – oni będą cię karmić. Idziesz i mówisz od razu: „Jestem silnym, zdrowym facetem, będę robił każdą pracę za jedzenie”. O moralnej odpowiedzialności  księży za świeckich  zapomnij od razu, a lepiej nawet nie wspominaj o tym.

Oczywiście, wszystko jest względne. Możesz wybrać inne miejsce. Najważniejsza jest zasada:  nie masz już własności, jesteś bardzo szczęśliwy znaleźć się w pozycji pół-niewolnika w zamian za jedzenie. To że nie masz już nieruchomości oznacza również, że nikt nie ma . Każdy, kto nie może uchronić swojej własności z bronią – nie ma nieruchomości.

Oczywiście, żaden transport publiczny już nie istnieje. Na plus jest to, że teraz można wsiąść do samochodu . Auto można ” prywatyzować ” lub znaleźć porzucone. Porzucony samochód z pustym zbiornikiem nie warto dotykać. Paliwa nie masz, a nawet jeśli dopchasz samochód do stacji benzynowej nic tam nie znajdziesz. Masz samochód – obwieś go białymi szmatami, najlepiej na dachu zrób  krzyż za pomocą czerwonej taśmy klejącej.

Powinieneś poruszać się powoli! 50-60 km / h. Zrób to z jednego prostego powodu: drogą mogą iść wojskowi, jeśli jedziesz szybko, niektórzy będą chcieli strzelić „na wszelki wypadek”. Wszelkich cywili, którzy chcą cię zatrzymać olej (nie będą z tobą się dzielić, ale ciebie o „podzielenie się” zmuszą).

Jeżeli wszystko się udało, to masz dach nad głową, pracę, jedzenie i ludzi, z którymi można porozmawiać (jest to również ważne). Teraz możesz poczekać tydzień-dwa,  zobaczyć, co się dzieje w kraju, w celu oceny sytuacji i podjęcia dalszych decyzji.

Teraz trochę cynizmu. Jeśli masz ze sobą rodzinę – jesteś martwy. Jeśli masz rodzinę, powinieneś opuścić miasto i znaleźć się na działce (z zapasem wody i żywności) jak najszybciej. Jeśli nie masz gdzie się wycofać i masz ze sobą rodzinę – jesteś chodzącym celem i rodzina też. Nie bądź głupi, przygotuj się wcześniej: RODZINĘ TRZEBA GDZIEŚ ZAWIEŹĆ. I powinni mieć jedzenie. Potem rób co chcesz. Chcesz – wróć i walcz, chcesz – idź do klubu póki nie ma żony. Najważniejsze: pomyśl o bliskich wcześniej, potem będzie za późno. Wszystko co powiedziałem do tego punktu – to wszystko jest dla samotnych, którzy nie mają nic do stracenia . Jeśli masz rodzinę – przygotuj się z wyprzedzeniem. Jak pokazuje historia – rodzina ważniejsza niż Ojczyzna, na pierwszym etapie przynajmniej.

Zdecydowaliśmy się wziąć udział w działaniach wojennych

Dalej będę mówić o niektórych szczegółach dotyczących działań wojennych. Jak się zachować, jeśli naoglądałeś się filmów patriotycznych i postanowiłeś „umrzeć za groby dziadków”.

Więc zaczynamy walkę. To może zdarzyć się od początku, albo na początku biegałeś i się ukrywałeś. Najważniejsze, aby zrozumieć, że nie jesteś Rambo i sam nic nie zrobisz. Wojna –  to sport zespołowy . Dlatego powinno się dołączyć do jednej ze stron konfliktu. Jeszcze raz: nie można walczyć w pojedynkę! Nawet Vasyla Zaitseva ktoś karmił i dostarczał amunicję, więc bez wybryków. Zgadzaj się wolontariuszem na dowolną najbrudniejszą pracę, byleby być częścią Sił Zbrojnych.

Od razu mówię, wszystkie myśli, aspiracje i nadzieję, że wszystko będzie proste i jasne – odrzuć natychmiast.

– W wojsku przeważnie zawsze nikt nic do końca nie rozumie. Większość oficerów -małostkowi tyrani, a liczba potworów moralnych, którzy rwą się do walki, jest olbrzymia. I to jest normalne (nie do końca normalne, ale norma). Zapamiętaj, jaki byś nie był mądry- wsadź swój mózg w … tak głęboko, jak to możliwe, i rób wszystko dokładnie tak, jak każą. Nawet jeśli to jest jakaś głupia oczywistość – NIE IMPROWIZUJ. Wszystko zgodnie z przepisami i rozkazami. Ten kto zaczyna „filozofować”, nawet jeśli jest to logiczne i uzasadnione, zawsze jest na przegranej pozycji.

– Pamiętaj, że jeśli „swoi” krzyczą na ciebie – nie jest źle . Nie jest konieczne odpowiadać tym samym. Źle, gdy do ciebie strzelają. I tak się zdarza, bo zrozumieć, gdzie są swoi, a gdzie obcy jest dość trudne. Walki i pozycje się stale zmieniają. Można kilka godzin prowadzić walkę, aż centrala zrozumie dzięki transmisjom radiowym, że strzelacie do siebie nawzajem. Tak, to się zdarza czasami.

– Pamiętaj, broń zawsze zabezpieczona. Odbezpieczasz ją tylko wtedy, gdy zacznie  się strzelanina lub idziesz w  ”głównym obchodzie” ( ale znaleźć się tam jest mało prawdopodobne, dowódcy nie ryzykują). Jeśli obok ciebie idzie ktoś z odbezpieczoną bronią – zwróć mu uwagę. NIE WYCIĄGAJ RĘKI DO BRONI. Popraw go słownie, powiedz mu o bezpieczniku. Jeśli odmówi , to podejmuj decyzję sam: można powiedzieć sierżantowi lub oficerowi, można to olać, jak chcesz. Zadecyduj sam.

– NIGDY nie celuj do swoich. Nawet w „żartach”, nawet  jeśli broń jest zabezpieczona. Za taki „żart” będziesz ukarany.

– Bezpiecznik AK ma trzy pozycje. Zablokowany, automatyczny ogień i pojedynczy. Jeśli jesteś w panice i gwałtownie odbezpieczasz broń, to z pewnością obniżysz go do końca i umieścisz w ten sposób w tryb pojedynczych strzałów. Zrobione to jest po to, żeby oszalały ze strachu wojownik  nie roztrwonił wszystkich naboi i nie pozostał bez amunicji. Pamiętaj o tym.

– Bezpiecznik AK jest dosyć głośny. Jeśli trzeba odbezpieczyć go po cichu, to odciągnij go i gładko przejdź do żądanego trybu ognia (to jest prawie zawsze pojedynczy ogień) .

– Przed wyjściem poskacz na miejscu. Sprawdź , czy na tobie nic nie brzęczy.

– Wiatr wpływa na trajektorię pocisku. Zbadaj wpływ wiatru na swoją broni wcześniej, a nie w trakcie walki i na oko.

– Gdybyś miał możliwość wyboru broni – bierz taką samą (ten sam kaliber) jak i większość twoich towarzyszy. Na sobie wiele naboi nie uniesiesz, a skończą się one szybko, szczególnie w mieście, więc jeśli ktoś może z tobą się podzielić – to jest duży plus. Jeśli twój przyjaciel został zabity, nie gardź uzupełnić amunicję (za wcześniejszą zgodą dowódcy) .

– Weź na siebie 360 naboi i tyle samo, ale w opakowaniach, po prostu wrzuć do plecaka. Zaoszczędzisz dużo na wadze.

– Pamiętaj, że naboje na klatce piersiowej i brzuchu – to dodatkowa ochrona.

– Większość zgonów i urazów jest spowodowana przez kawałki naboi. Kurtka jest w stanie ochronić cię od małych fragmentów. Mając na sobie naboje można się czuć stosunkowo bezpieczne. Nie zapomnij, aby podnieść kołnierz.

-Kamizelka kuloodporna – to jest bardzo dobre. Każda. Nawet używana.

– Jeśli kula trafiła w kamizelkę – to jeszcze nie znaczy, że ona cię uratowała . Ponieważ energia pocisku, zatrzymanego przez kamizelkę, jest zdolna spowodować  potworne szkody. Żebra są prawie zawsze złamane. Może też uszkodzić narządy wewnętrzne . Więc jeśli nie masz dziury – to jeszcze nie jest powód do radości . Zdarza się, że dziura będzie „korzystniejsza”.

– Nie dotykaj granatów. Są trudne do strzelania. Zostaw to bardziej doświadczonym kolegom.

– Po spędzeniu kilku dni na świeżym powietrzu, można wykryć palacza z odległości 70-100 metrów. Rzuć palenie.

– Jeśli coś usłyszałeś – zatrzymaj grupę i „zróbcie ciszę”. Słuchaj uważnie. Nawet jeśli będziesz zatrzymywał grupę co pięć minut, tylko idioci będą przeklinać.

– Kiedy się zatrzymujesz nigdy nie stój w miejscu. Trzeba uklęknąć na jednym kolanie lub się położyć. To jest bardzo męczące, ale to kwestia przetrwania całej grupy. Jeśli ktoś jest zbyt leniwy, aby usiąść – zmuś go.

– Palca na spuście być nie powinno, nawet w przypadku gdy broń jest zabezpieczona.

– Podczas marszu, połóż broń na ręce i skrzyżuj je na piersiach. W ten sposób jest łatwiej ją nieść. Przy tym kciuk prawej ręki zawsze jest gotowy, aby usunąć bezpiecznik.

– Pasek (od  karabinu) jest zawsze na szyi. W przeciwnym razie, jeśli znajdziesz się w zasadzce, wybuchnie mina i polecisz w jedną stronę, a broń w drugą.

– Na warcie nie śpij. Jeśli zaśniesz, nie tylko wrogowie będą chcieli cię zastrzelić. W czasie II wojny światowej za to, jak i za zgubienie broni, oficjalnie rozstrzeliwali. Teraz zastrzelą nieoficjalnie.

– Wysikać się możesz klęcząc, nie robiąc z siebie celu na cały wzrost.

– Idź do toalety tylko WE DWOJE. Jeden siedzi – drugi pilnuje. Jeśli nikt nie chce z tobą pójść – wytrzymaj.

– Kto wolno biega – szybko umiera.

– Efektywność granatów jest zawyżona. Były przypadki, gdy granat eksplodował w małym pokoju, a wewnątrz były tylko łagodne kontuzje.

– Stojąc przed drzwiami i czekając na swoich kolegów, którzy szykują się do szturmu, przytrzymaj drzwi tak, aby nie można było je otworzyć . W przeciwnym razie, w korytarzu zobaczysz granat lub lufę.

-Granat kulaj na podłodze. Nie rzucaj.

– Nie biegaj przed lufą kolegi. Przeszkadzasz mu strzelać.

– Wszelkie zamknięte drzwi są NIETYKALNE , to może być zasadzka.

– Żadnych skrzynek nie otwieraj, nie włączaj elektroniki. Nie dotykaj niczego. Wszystko może być zaminowane. Jest to bardzo ważne. Do tego stopnia, że ​​nie wolno otworzyć lodówki , nawet jeśli naprawdę chcesz jeść, i podnieść klapę w toalecie.

– W ścianach mogą być dziury przykryte szmatami lub dywanami. W ten sposób  wróg może szybko przebiec z jednego pomieszczenia do innego. Pamiętaj o tym. Fakt, że jesteś w ostatnim mieszkaniu nie oznacza, że ​​ nie można tam wejść przez ścianę.

– Możesz usłyszeć miauczenie, np. przez drzwi szafy. Przykro mi , ale zwierzę jest skazane. Najprawdopodobniej tam zablokowane razem z granatem. Nie wolno otworzyć. Jest to bardzo trudny moment, zawsze w takich trudnych sytuacjach chcesz pozostać człowiekiem, ale …

– Jeśli musisz strzelać z wnętrza domu, nie trzeba się czołgać do parapetu lub stać z boku okna . Idź w głąb pomieszczenia, stań na stołku, zakryj się ścianą itp. I nie włączaj światła, nie wolno.

– Odłamki cegły lub betonu, wyłamane ogniem, mają właściwości lecieć w ciebie. Kiedy trafią w oczy … sam rozumiesz .

– Strzelać do ludzi z granatnika jest bez sensu.

– Długo strzelać bez zmiany pozycji – zły pomysł .

– Schylaj się.

– Nie ma potrzeby  ”wyszukiwać snajperów „. To nie jest twoja praca i nie masz wystarczającej wiedzy. Walcz dalej „nie zwracając uwagi” .

– Z granatnika strzelać w pomieszczeniu NIE WOLNO . Granat musi lecieć 15-25 metrów zanim wybuchnie. W związku z powyższym w pomieszczeniu to po prostu nie działa.
Nowoczesne granaty  RGO i RGN wybuchają głównie od uderzenia.

– Nikt, nawet snajperzy, nie zajmują się usuwaniem min. Oni po prostu detonują je za pomocą bloku TNT. Nie wymądrzaj się i nie zaczynaj usuwać min.

– Przy urazach zdarzają się krwawienia żylne i tętnicze. „Leczy się” je inaczej. Ale ważne jest co innego. W ferworze walki nie ma czasu. Przy krwawieniu z żyły kolega będzie umierał kilka godzin, a z tętnicy dosłownie 10-20 sekund, a następnie utrata przytomności i potem niedotlenienie. Tak więc szybko nałóż bandaż uciskowy powyżej rany i wracaj do walki. Twój przyjaciel będzie miał pół godziny  – godzinę na to, żeby się zastanowić co i jak, lub zrobisz to ty kiedy będziesz wolny.

– Bandaż uciskowy miej zawsze pod ręką! Miej zawsze dwa! Możesz jeden oddać rannemu koledze  i za minutę być postrzelony w tętnicę udową.

– Broń musi być czyszczona codziennie. Szczególnie ostrożnie w obszarze hamulca. Zwykłe wgniecenie lub wgłębienie zmniejsza dokładność trafienia.

-Dbaj o nogi, nie bądź leniwy, aby je umyć. Obetrzesz – i już nie jesteś wojownikiem.

– Jeśli widzisz, że  do kogoś można strzelić, to jeszcze  nie powód, aby strzelać. Jeśli cię nie zauważyli, zapytaj dowódcę, czy możesz wziąć udział w walce.

– Jeśli zauważyłeś kogoś, ale zostałeś niezauważony, nie skacz gwałtownie w bok. Widzenie peryferyjne wyda cię od razu. Delikatnie i powoli usiądź cicho zajmij pozycję. To będzie znacznie mniej zauważalne.

Wykaz sprzętu

Na wojnę! Nie na wycieczkę! System oznaczenia: rzeczy z  gwiazdka – to są rzeczy, których zakup NIE jest najważniejszy. Piszę rzeczy na różne pory roku (ale to nie znaczy, że trzeba wpakować wszystko do jednego worku), to wszystko ciągnąć ze sobą nie jest konieczne, oczywiście. Powinieneś mieć w domu wszystko. Żebyś mógł ze względu na okoliczności spakować potrzebne rzeczy.

Ubranie:
1 . Wysokie buty. Przy wyborze dwa kryteria: wodoszczelność i waga. Wybierz najlżejsze.
2 . Co najmniej pięć par skarpet (w tym zimowe) .
3 . Wytrzymałe spodnie.
4 . Bielizna termiczna.
5 . kilka koszulek (tylko bawełniane)
6 . Kurtka
7 . Pasek
8 . Kamuflaż (i letni i zimowy)
9 . Kurtka z polaru (zamiast swetra , jest  lżejsza- to jest bardzo ważne)
10 . Kurtka zimowa i spodnie zimowe
11 . Buty zimowe
12 . Czapka zimowa
13 . Czapka lub panama na lato .
14 . szalik zimowy
15 . „Arafatka”
16 . Rękawice na zimę

Strój:
1 . Plecak na 60 litrów
2 . Plecak na 25 litrów *
3. składane krzesełko
4 . śpiwór
5 . nakolanniki
6 . namiot
7 . składana mata
8 . rozładunek *
9 . kamizelka kuloodporna
10 . noktowizor *
11 . Aktywne słuchawki *
12 . Okulary balistyczne *
13 . Kask kuloodporny
14.  bidon
15 . mała łopatka
16 . lina 50m *
17 . garnek
18 . palnik gazowy
19 . karabinek
20 . kompas
21 . Parakord 20 metrów
22 . widelec , łyżka,
23 . makijaż
24 . lustro
25 . Zestaw nici i igieł
26 . zapałki
27 . Zestaw do czyszczenia broni
28 . olej do broni
29 . talk
30 . Strzeleckie rękawice
31 . taśmy izolacyjne
32 . źródła ciepła
33 . latarka
34 . strzelecki pas *
35 . nóż
36 . zegarek
37 . ołówek
38 . papier
39 . Radio wojskowe*
40 . peleryna
41 . Środek odstraszający owady ( nie śmierdzący )
42 . Lornetka*
43 . dalmierz*
44 . Multitool (narzędzie wielofunkcyjne)*

Medycyna

Weź to, czego potrzebujesz osobiście, na własne schorzenia. Plus 3 opaski uciskowe, dużo bandaży, nożyczki, tabletki przeciwbólowe, środek dezynfekujący. Mocne antybiotyki (ale jest mało prawdopodobne, że kupisz je w aptece bez recepty) . Nie będzie zbędny węgiel aktywowany  bo bywa że pod obciążeniem żołądek zaczyna wariować. Jeszcze radze zabrać ampułki ketanolu, deksametazonu i kordiaminy. Oraz strzykawki do nich, oczywiście . To jest zestaw anty-szok. Nie da twojemu sercu stanąć, ponieważ spadnie ciśnienie z bólu albo utraty krwi”

Źródło: http:// 3rm. info/ 42991-ukraina-sovety-na-vsyakiy-sluchay-a-sluchai-byvayut-raznye.html

Artykuł nr 2: czasy nadchodzą!

Cytuję: „Od czasu wprowadzenia stanu wojennego minęło już ćwierć wieku. Powstała cała masa publikacji na ten temat, ale generalnie tylko typu wspominkowego. Jakoś tak się dziwnie składa, że nikt ze strony „solidarnościowej” nie starał się przeprowadzić analizy postępowania władz z lat 1956, 1964, 1968, 1970, 1981 itd. Budzi to ogromne zdziwienie, ponieważ najczęściej to historycy i różnej maści autorzy starają się przeprowadzić analizę postępowania organów rządzących. Czyli należałoby ustalić: kiedy tak naprawdę rozpoczęły się przygotowania, kto nimi kierował, jakie kwoty na to przeznaczono. Jakie były pierwotne plany i założenia przeprowadzonych akcji. I jak udało się je zrealizować i jakimi siłami. To są podstawowe, w moim przekonaniu, problemy wymagające wyjaśnienia przed przystąpieniem do następnej tego rodzaju akcji.

Nie mam cienia wątpliwości, że czynniki analityczne rządowe, obojętnie co to znaczy, na 100% dokonały takiej analizy, chociażby z tego powodu, aby następne działania przeprowadzić mniejszym kosztem, ale za to bardziej skutecznie. Przypomnę, że w Polsce powojennej takie akcje pacyfikacyjne przeprowadzano co około 10 lat. Zawsze w takich akcjach do pacyfikowania społeczeństwa używano własnego wojska. Zawsze te rzekome oddolne, słuszne protesty robotnicze, były przygotowywane przez służby specjalne, głównie Informację Wojskową. Tylko dwa razy zdarzyło się w Bloku Komunistycznym, że akcje pacyfikacyjne prowadzono przy pomocy „cudzoziemców” – czyli bratniej pomocy: Węgry 1956 i Czechosłowacja 1968 r. Ale też wiadomo, że były one typowym ruchem skorpiona na akcje strony przeciwnej.

Analiza tych wystąpień w Polsce, zresztą przygotowanych przez odpowiednie służby, musiała dać jednak jakieś inne wnioski, aniżeli wcześniejsze, ponieważ w lutym 2015 roku urzędujący prezydent przygotował swojemu następcy szereg dekretów odnośnie tłumienia lokalnych zamieszek, łącznie ze sprowadzaniem wojsk cudzoziemskich. I nie ma tutaj żadnej wątpliwości, że tak postępowano. Przecież jest ciągłość państwa. Nawet po sławetnym 1990 roku wszystkie dekrety sowieckie-komunistyczne-socjalistyczne-czy jak tam je zwał, nadal zachowały moc obowiązującą. Wszystkie sądy zawsze się na nich opierały. Nawet w tak przyziemnym sprawach, jak karanie rodziców za nieszczepienie dzieci, powoływano się na przepisy o Kolegiach z minionej epoki.

Trochę historii. Likwidowanie osób będących niebezpiecznymi dla kamaryli rządzącej, oczywiście według mniemania rządzących, znamy co najmniej od ponad 100 lat. Można sięgnąć jeszcze dalej, na przykład do tzw. Rewolucji Francuskiej, zaplanowanej przez Anglików i za ich pieniądze przeprowadzonej. Przypominam, że czołowych rewolucjonistów zgilotynowano. Za dużo wiedzieli?!? Podobnie w latach 1917-1919 tzw. Czerwoni likwidowali Białych ich własnymi rękami. Przecież pomysł, aby z najbardziej patriotycznego elementu, czyli młodych kadetów i oficerów carskich, tworzyć bataliony i kazać im w szyku zwartym atakować kompanie karabinów maszynowych, był z założenia absurdalny.

Ale to właśnie tzw. Biali go stosowali. A przecież taki adm. Kołczak był przez pół roku szkolony w USA, przed objęciem stanowiska wodza Białych. A rozumowanie było proste. Wiadomo, że likwidacje caratu i Rosji carskiej przygotowało i opracowało dwóch braci Warburgów. Jeden, żyjący w cesarstwie pruskim, a będący szefem jawnej i tajnej policji plus Ministrem Skarbu oraz jego brat, będący szefem FED – czyli prywatnego Banku Centralnego USA, a więc człowiekiem mający i pieniądze i ludzi. Mając plany opanowania bogactw naturalnych Rosji, musieli zlikwidować ewentualnych przeciwników, a wiadomo, że najlepiej robić to cudzymi „rencami”. Lenina – Goldmana także przecież zlikwidowano, za dużo wiedział! Podobnie likwidowano polską inteligencję przed przejęciem państwa w 1944 roku.

Likwidowano w Mordach Katyńskich, czy to poprzez bezpośrednie rozstrzelanie – Katyń, czy to poprzez zatapianie w Morzu Białym – 1941, czy to poprzez podrzynanie gardeł, jak to zrobiono z Powstańcami Lwowskimi w Turzy w 1945 roku. Podobny mechanizm zastosowano również w słynnej ofensywie Tet w Wietnamie, gdzie amerykańskimi siłami Północ zagwarantowała sobie oczyszczenie Południa z patriotów. Pierwowzór systemu likwidacji polskiej inteligencji uzgodniono w 1935 roku w Gdańsku, pomiędzy płk NKWD Bierutem alias Iwanowem, alias…, a przyszłym gauleiterem Forsterem. Przecież listy proskrypcyjne przygotowano co najmniej 2 lata przed 1939 rokiem. Wiadomo to z całą pewnością, ponieważ Niemcy szukali ludzi, którzy już od co najmniej dwóch lat nie żyli. Podobnie Sowieci dokonując zsyłek na Sybir, także mieli na listach nieboszczyków.

Wracając do tematu przypomnę, że zabezpieczenie Rodziny spoczywa w dalszym ciągu na Ojcu. Pomimo całego tego gadania o emancypacji kobiet. A wydaje się, że czasy przełomu zbliżają się coraz szybciej. A skąd możemy to wiedzieć? Wystarczy przeglądać prasę USA. Już od kilku miesięcy widzimy liczne artykuły o manewrach Jade Helm 15. Są to bardzo dziwne działania wojskowe. Jak do tej pory, wojsko USA nie miało prawa działania zbrojnie na terenie kraju. Dekrety prezydenta Obamy zmieniły ten stan rzeczy. Obecnie wiadomo, że od 15 lipca do 15 września będą się w 16 stanach południowych odbywały wielkie dwumiesięczne manewry wojskowe z prawem aresztowania, zatrzymywania cywilów, przeprowadzania rewizji w domach itd. Czyli wojsko dostało wszelkie uprawnienia policyjne!

W tych manewrach weźmie udział 400.000 żołnierzy! W prasie AMERYKAŃSKIEJ POJAWIŁY SIĘ ARTYKUŁY przygotowujące społeczeństwo do tych zmian, jakie mają nastąpić. Czy to są tylko manewry, czy wprowadzenie stanu wojennego, nie wiadomo, ponieważ są takie i takie głosy. Dzisiejsza Ameryka, jak twierdzą sami amerykanie, jest korporacyjnym przedsiębiorstwem karnym. Przypomnę, że posiadając tylko 4% ludności świata, ma aż ponad 20% więźniów. CIA już od kwietnia 2014 roku wykorzystuje zamieszki na Ukrainie do ćwiczeń w kontrolowaniu społeczeństwa. Wojska Marine Corps Reserve, duński Home Gard i Gwardia Narodowa przechodzą wspólne przeszkolenia w obiekcie CAVTF (wzorowanym na typowym mieście amerykańskim), a wybudowanym kosztem 19 milionów dolarów.

Co radzą znawcy tematu? Pierwszym sygnałem, że grupa trzymająca władzę coś planuje przeciwko społeczeństwu, będzie zamknięcie banków, bankomatów itd. Powinno to być dla ciebie Czytelniku sygnałem ostrzegawczym, że się zaczyna. Wcześniej może być na przykład znaczne ograniczenie wypłat. Mogą być także inne ruchy w sektorze bankowym np. ogłoszenie cyberataku. Sam musisz się uczulić na te zmiany. Wniosek: trzymaj pieniądze przy sobie, przynajmniej w ilości pozwalającej na zakup biletów, czy jedzenia na te 4 tygodnie.

Wiadomo, że listy proskrypcyjne tzw. czerwone, czyli listy ludzi przeznaczonych do natychmiastowego zamknięcia, w pierwszej kolejności, są przygotowane już od dawna. Jeżeli przypuszczasz, że możesz być na takiej liście, to musisz się ewakuować. I tutaj kilka uwag. Natychmiast pozbądź się twojego telefonu komórkowego. NSA – wywiad nie tylko elektroniczny, coś wyżej postawionego od CIA – posiada programy umożliwiające nie tylko Twoją lokalizację natychmiast, ale i rozpoznanie Ciebie po głosie. Już od 1990 roku działają takie systemy, jak FAST DHS, pozwalające śledzić 36 milionów ludzi na sekundę. Program jest strasznie złośliwy, ponieważ nie tylko dokonuje rozpoznania danej osoby, ale kwalifikuje tę osobę do określonej grupy. W zależności od kwalifikacji, może dokonać nawet likwidacji, czyli zamordować. Program jest policjantem, sędzią, ławą przysięgłych oraz katem. Działa tak szybko, że na pewno zdąży wyrok wykonać. Program ten posada zdolność przewidywania np. gdzie będziesz starał się uciec, schować.

Drugim programem znanym od lat jest FIRST NET. Program opracowany kosztem miliardów dolarów dla DHS – Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego. Sieć dostępu radiowego RAN obejmuje cały teren kraju. Jego zadanie brzmi: „znajdź i zniszcz”. System przejmuje zarówno Internet, jak i całą łączność telefoniczną. First net posiada mapę z wbudowaną grafiką, która pozwala na dowolne śledzenie każdego.

Co możesz zrobić? Udaj się w stronę „przeciwną” od miejsca zamieszkania. Nie korzystaj ze swojego samochodu, ponieważ tablice rejestracyjne są doskonale widoczne. Poza tym, jak uczy doświadczenie z podziału Jugosławii, samochód łatwo może zostać Tobie zabrany, czy to przez siły rządowe, czy to przez bandy. Korzystaj z podziemnych przejść, centrów handlowych. Ale pamiętaj, że od pewnego czasu w tych miejscach montuje się liczne kamery. Jak wiesz doskonale, te kamery nie działają jak działa seryjny samobójca, ale na pewno zadziałają w poszukiwaniu ciebie. Istniejące programy komputerowe potrafią dokonać rozpoznania już na podstawie chodu człowieka, z prawdopodobieństwem przekraczającym 90%. To wystarcza dla kierujących programem, aby podjąć decyzję zamordowania ciebie. Pamiętam, jak jakieś 8 lat temu na Międzynarodowej Konferencji o Ochronie Bałtyku w Kopenhadze, zmieniono niespodziewanie program i przez pół dnia przedstawiano nam sposoby inwigilacji ludzi. Trochę naszą grupę to bawiło, tak wydawało się abstrakcyjne. Więc zapytałem wprost, czy szybsze i tańsze będzie wszczepienie chipów? Dostałem bardzo poważną odpowiedź, że ludzie jeszcze do tego nie są przygotowani. Od kilku lat wszczepianie chipów stosuje się nie tylko w bankach, dla dzieci, czy osób starszych, ale w wojsku, pod pretekstem łatwiejszego znalezienia na polu walki, w przypadku zranienia.

Sam wiesz Czytelniku, że także w krajowym internecie ogłaszają się firmy z reklamami, że na podstawie numeru telefonu komórkowego z dokładnością do 10 metrów znajdą daną osobę. Oczywiście jest to produkt uboczny działania służb specjalnych. Po pierwsze, ćwiczenia z obsłudze sprzętu, po drugie dodatkowe źródło dochodu.

Tak więc nie są to żadne czary mary. W sytuacji zagrożenia – telefon komórkowy won. Naucz się chodzić w czapce tzw. bejsbolówce, z dużym daszkiem nasuniętym na twarz, czym większy daszek, tym lepiej dla ciebie. Podobnie zawsze zakładaj czapkę wsiadając do samochodu. Utrudnisz swoje rozpoznanie, a to może być kwestia przeżycia. Pamiętaj, że CIA wynegocjowało z firmami komórkowymi, już koło 1990 roku, że nawet wyłączenie baterii nie likwiduje możliwości podsłuchu. Program Backdoor pozwala na stale śledzenie Ciebie, jeżeli tylko masz komórkę w kieszeni. Wyjęcie baterii nic nie daje. Dotyczy to w szczególności wszystkich nowych modeli typu smartfon. Dlatego można smartfona dostać już za złotówkę. NSA ma rekordy nagrań głosów wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek używali łączności komórkowej. Głos jest tak samo charakterystyczny jak linie papilarne na palcach. Jest to bardzo ważne. Chcesz się schować w odległej miejscowości u znajomych i chcesz zawiadomić rodzinę. Natychmiast jesteś namierzony. I natychmiast sprowadzasz niebezpieczeństwo na ludzi, u których się ukryłeś. Już obecnie internet jest pełen filmów, pokazujących w jaki sposób tzw. policja specjalna atakuje mieszkania, nawet w sytuacji zwykłego donosu sąsiadów na temat Twojego wychowywania dzieci.

Po pierwszych 24-48 godzinach nastąpi faza druga, tzw. niebieska linia. Wyłapywani będą ludzie, którzy według grupy trzymającej władzę, stanowią mniejsze niebezpieczeństwo dla nich. Musisz wiec z góry założyć, że Twoje ukrywanie musi trwać co najmniej miesiąc. To wymaga zgromadzenia odpowiedniej ilości wody i żywności. Twoje aktywa schowane w banku już przepadły. Nie jest to nic nowego. Przed kilku laty greccy mieszkańcy Cypru z dnia na dzień stracili 70% swoich oszczędności, które zabrał im rząd. Nie mieli wyboru, ponieważ nieznani sprawcy wysadzili w maju elektrownię dostarczająca prąd do ponad 60 % mieszkańców, i co najważniejsze, jedyne źródło energii dla fabryki odsalania wody. Cypr nie posiada własnych źródeł wody, w ilości wystarczającej dla miliona dodatkowych ludzi – turystów. Jak się domyślasz, wysadzenie elektrowni spowodowało pozbawienie jedynego źródła utrzymania tej wyspy, czyli turystyki. Zmusiło ich do określonego zachowania i przyjęcia dyktatu banków. Zresztą nie chodziło o pieniądze, tylko o części do naprawy elektrowni, a te posiadał tylko Simens. Ot, taki dyktat Unii Europejskiej dla nieposłusznych.

Kolejnym systemem działającym od lat jest program NGI – Interstate Photo System IPSFRP. System rozpoznaje praktycznie bezbłędnie twarze. Interstate Photo System powstał pierwotnie pod protektoratem FBI. Ale obecnie jest znacznie bardziej zaawansowany. Po rozpoznaniu twarzy danej osoby, przekazuje dane do satelity. Pozwala to śledzić daną osobę w całym kraju. Od około 10 lat zaangażowane są do tego drony, czyli bezzałogowe samoloty. Obecnie, jak podaje DARPA, drony mogą latać po 18 godzin na dobę bez tankowania. Posiadają działko laserowe o mocy 30-50 KW, pozwalające na zniszczenie każdego silnika elektrycznego. Ładowanie baterii odbywa się w trakcie lotu. Praktycznie działko może prowadzić ostrzał przez 30 sekund na jednym ładowaniu. Tak więc praktycznie, dla pokrycia dronami terytorium na przykład Polski, wystarczy około 30 takich aparatów. Pole obserwacji dla jednego wynosi około 30 km. Czyli 30 aparatów, to pokrycie 900 km od Bałtyku do Tatr. Szybkość lotu 30 km /godzinę, pozwala od Odry do Bugu przeczesać teren w 2 godziny i może lecieć z powrotem taki aparat.

Więc po schowaniu się w przynajmniej teoretycznie bezpiecznym miejscu, lepiej się z niego nie ruszać. Dron lata tak cicho, że na pewno go nie usłyszysz. Posiadając powyższe informacje, spróbuj sobie wyobrazić realny scenariusz. Pamiętaj, tylko niewolnik niczego się nie boi. Człowiek Wolny zawsze szuka bezpiecznego miejsca, schronienia.

Pamiętaj, że tak jak w Polsce, w niesławnym roku 1981, podobnie i w innym niesławnym postępowaniu władz, w czasie tzw. Nocy Kryształowej, działania zaczynają się w nocy, nad ranem. Działania „terenowe” Jade Helm planuje się także prowadzić pomiędzy godzinami pierwszą, a czwartą nad ranem. Działania mają prowadzić odziały wojskowe. Policja i szeryfowie mają być wykorzystani następnie do chwytania uciekinierów, czyli ludzi ukrywających się. Dokument ARSOF dokładnie określa kierunki i sposoby działania poszczególnych jednostek. ARSOF podaje, że zasady działania będą przypominały uderzenia chirurgiczne.

Przypomnę, że podobnie określano działania tzw. bomb laserowych w czasie Pustynnej Burzy, czy wcześniej w Jugosławii, a potem okazywało się, że niszczone zostawały, oczywiście zupełnie przypadkowo, budynki znajdujące się kilkaset metrów dalej, na przykład ambasada chińska. I teraz zauważ Dobry Człeku, że w polskojęzycznych opracowaniach zdecydowana większość stron internetowych poświęcona jest teatrowi, zwanemu wyborami. A przecież one tak naprawdę niczego nie zmieniają. Po ćwierć wieku tego spektaklu powinieneś już samodzielnie myśleć. Natomiast zupełnie pozbawia się Ludzi na Wisłą informacji ze świata. Po co mają się barany podniecać?! Najczęstsza odpowiedź: a co ja mogę zrobić, a co ja mogę na to poradzić. No pewnie, jak nic nie wiesz to i nic zrobić nie możesz.”


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

2 myśli w temacie “PORADY NA WYPADEK WOJNY, ZAMIESZEK, KATAKLIZMU. MOGĄ URATOWAĆ CI ŻYCIE!

  1. Mnie jeden fragment tekstu uderzył:

    ” Natychmiast pozbądź się twojego telefonu komórkowego. NSA – wywiad nie tylko elektroniczny,(…) – posiada programy umożliwiające nie tylko Twoją lokalizację natychmiast, ale i rozpoznanie Ciebie po głosie. Już od 1990 roku działają takie systemy, jak FAST DHS, pozwalające śledzić 36 milionów ludzi na sekundę. Program jest strasznie złośliwy, ponieważ nie tylko dokonuje rozpoznania danej osoby, ale kwalifikuje tę osobę do określonej grupy. ”

    bo ma związek ze snem, jakim miałam kilka tygodni temu (a miewam sny powiedzmy…niezwykłe) siedzę przed laptopem na Facebooku i nagle widzę co dzieje się z drugiej strony (?) ogromna sala tak, jak na amerykańskich filmach, mnóstwo ludzi w mundurach ale tez cywili, widzę siebie na ogromnym ekranie, na twarzy rysowana jest jakby siatka – rozstaw oczu, zarys szczęki i twarz jest „kwalifikowana” wg kodu np K (kobieta) E (europejka) jakieś cyfry i słychać głos, który „przydziela” osobę z ekranu powiedzmy do agenta Smyta i widać, jak dane z dużego ekranu spływają do komputera agenta Smyta.

    Tu jest o rozpoznawaniu przez telefon, ale kto wie…kto wie…

    Polubienie

    1. Hej Dakini, cieszę się, że jesteś 😉 Sny są po to, by pokazać nam treść naszej podświadomości, tematy do przepracowania. Albo w snach często się coś integruje, scala. Popatrz czemu boisz się bycia klasyfikowaną, bycia przynależną? Czym jest w Twojej psychice Agent Smith?

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.