CZY TECHNIKA JEST ZŁA A NATURA DOBRA?! TO NIE JEST TAKIE PROSTE!

Temat technologii i nauki budzi ogromne kontrowersje u Czytelników mediów niezależnych. A tam, gdzie kontrowersje i zakazane tematy, tam wkraczam ja, by Ci je demaskować. Wszyscy znamy zakłamanie wielu dziedzin nauki, które przyjęły narzucony przez elity liberalny konsensus, tracąc zaufanie społeczne. Wiemy o korupcji i zakłamaniu w medycynie, fałszowaniu badań, toksycznych lekach. Wiemy o katastrofalnym działaniu przemysłu na przyrodę. Z drugiej strony, technologia umożliwiła nam zdobywanie wiedzy i poszerzanie świadomości. To dzięki technice większość z nas w ogóle żyje. Bo dawniej, gdy czasy były bardziej „bio” i „eko”, 40% dzieci ginęło przed 18 rokiem życia, bo nie było antybiotyków, operacji chirurgicznych czy odpowiedniej higieny.

Zawsze tam, gdzie jest dobra infrastruktura, dobry poziom techniki i większa zamożność społeczeństwa, tam następują też pozytywne zmiany. Takie jak większe ucywilizowanie norm społecznych, poluzowanie obyczajów, większa tolerancja i empatia. Także większe uduchowienie i większa świadomość są nierozerwalnie związane z technologią i zamożnością. Tej zależności nie chcą widzieć radykalni zwolennicy powrotu do natury, często związani z różnymi nurtami new age. Często też są oni zwolennikami medycyny naturalnej w jej najbardziej radykalnej formie. Tych radykalnych ludzi nazywam: „eko-gajanami”.

Eko-gajanie nie postulują jednak uwolnienia nowoczesnych technologii by zastąpić w ten sposób przestarzałe technologie szkodzące przyrodzie. Bo skażenie środowiska jest dramatyczne, wymieranie biosfery jest faktem, a zmiany klimatyczne przybierają już katastrofalne rozmiary. I to jest fakt, dlatego potrzebujemy nowych, czystych technologii, harmonii przyrody i techniki. Ale oni postulują niemal całkowity powrót do pierwotności. Na przykład wyrażają oni nadzieję, że słońce wygeneruje silny rozbłysk CME który zniszczy urządzenia elektryczne na całej Ziemi i cywilizacja wróci do wczesnego XIX wieku, i zacznie się wspaniale, pierwotnie rozwijać.

Niedobór technologii powoduje barbarzyństwo?

To już według mnie jest totalną bzdurą, gdyż wszelcy uduchowieni powinni dziękować, że choć na króciutką chwilkę (od 1945 roku i potem silniej od 1989 roku) nasza cywilizacja odeszła od okrutnych, barbarzyńskich wzorców. Wzorców tak bardzo „eko” – bo popatrzmy logicznie, ludzie z epoki jaskiniowej, choć nie dożywali nawet 30 roku życia, byli w 100% eko i bio.

Islam, Afryka, Azja, to tereny, gdzie bardzo brakuje technologii, stąd ciągle są kultywowane stare, barbarzyńskie tradycje i praktyki. To nie chrześcijaństwo ani nie amerykańskie krzewienie demokracji pokona barbarzyński islam. Islam zostanie pokonany przez technologię, w tym przez coraz większy dostęp do informacji. Informacja jest cudem. Kiedyś by poznać tajniki wiedzy o duchowości, trzeba było albo doznać spontanicznej illuminacji jako jakiś mnich czy czarownica, albo być członkiem tajnej organizacji strzegącej przez te ciemne wieki arkana wiedzy dla przyszłych pokoleń.

Dziś w smartfonie, urządzeniu tak krytykowanym i znienawidzonym w środowisku niezależnych mediów, masz wszystko. A raczej możesz mieć wszystko, bo tylko od człowieka zależy, czy wykorzysta to urządzenie w dobry sposób, czy zły. Sam mam w pamięci swojego telefonu kilkanaście wartościowych książek w formie e-book. Czytuję je w wolnej chwili, np podczas jazdy pociągiem. Afrykanin czy muzułmanin może dzięki informacji zdobyć świadomość, że można inaczej, że wcale nie trzeba żyć tak surowo i tradycyjnie.

Realia natury i słabe ludzkie ciała

Realia natury, jakaś wymiana barterowa już były, we wspólnotach jaskiniowych czy w późniejszych wspólnotach plemiennych. Nie ma do tego powrotu, bo celem natury nie jest cofanie się, ale ciągła ewolucja. Globalna świadomość, do której powoli i z ogromnym trudem dążymy, nie będzie przypominać ludzi odzianych tylko w listek figowy, mieszkających w szałasach. Ale będzie przypominać kosmiczne miasteczko, z jednoczesnym miejscem dla natury. Z podróżami na księżyc, z rakietami, superszybkimi pociągami, z sztuczną inteligencją i robotyką.

Bronią zwierząt są kły, szpony, zębiska, rogi, silne łapy czy kończyny, kopyta, żądła z jadem itp itd. Ludzkie organizmy ich nie mają, ludzkie ciała są ekstremalnie wręcz delikatne. Zwierzę przetrwa 20-stopniowy mróz, bo ma sierść i zapas tłuszczu. Dla człowieka bez domu, bez ogrzewania i bez odzienia, całego nagiego, a więc człowieka w 100% eko, oznaczałoby to śmierć w ciągu góra godziny z wychłodzenia. Potrzebujemy technologii, by przeżyć. Technologii w postaci: odzienia, ogrzewania, dachu nad głową.

Ludzie nie mają też kłów, ogromnych zębisk czy odpowiednich kończyn, by chwytać a następnie pożerać pożywienie. Nie mamy „broni” typowo zwierzęcych. Naszą bronią umożliwiającą przeżycie jest umysł, i w dużo mniejszym zakresie – dwunożny, wyprostowany chód i bardzo zręczne, choć też delikatne dłonie. A umysł ma tworzyć technologię. Już pierwszy małpolud z gatunku Homo Sapiens te 200.000 lat temu, gdy zaczynał się eon antropocenu, wziął do ręki patyk i zaczął go używać. Był on pierwszym „technologiem-naukowcem”. Wynalezienie ognia, koła czy odzienia ze skóry niedźwiedzia też było technologią, w jej ówczesnym przejawieniu.

Natura nie nadąża więc człowiek musi działać

Poza tym natura nie nadąża za nami, my chcielibyśmy żyć już w lepszym świecie, podczas gdy wciąż mamy stare, zwierzęce instynkty, popędy i pożądliwości. Musimy więc tworzyć przedłużenie i uzupełnienie tej natury, a więc technologię i wiedzę. Poprzez wiedzę z dziedziny psychologii czy ezoteryki często „omijamy” lub „kreatywnie wykorzystujemy” programy natury. Antykoncepcja była ogromnym przełomem w tej dziedzinie, bo umożliwiła cieszenie się bliskością i seksem bez skazania na ciążę.

Ludzkie ciało jest słabe, podatne na choroby, niedobory, urazy. Natura nie zapewnia możliwości „życia pełnią”. Natura zapewnia póki co ten pierwotny, bazowy program walki o byt i prawa silniejszego, czyli prawa pięści. Gdzie słabszy ginie, gdzie jedno życie zjada drugie życie, gdzie silniejszy odbiera zasoby słabszemu i gdzie silniejszy zdobywa większość samic. Ten program umożliwiał rozwój świata zwierzęcego. Przez całe millenia ludzkość też działała wg tego prawa pięści, z niewielkimi odchyleniami w kierunku empatii. Ale ten program w świecie ludzi się wyczerpał.

Naszym celem jest ewolucja w kierunku coraz większego ucywilizowania i coraz większej wzajemnej empatii. Mamy poszerzać wiedzę i czynić nieświadome świadomym. Natura to w większości nieświadomość, która przejawia się właśnie w postaci prawa pięści. To my, ludzie, jesteśmy iskierkami świadomości, mającymi za zadanie rozświetlać mroki tego, co nieświadome. My jesteśmy koroną stworzenia, pomostem pomiędzy świadomością globalną a światem zwierzęcym. By nieświadome czynić świadomym, potrzeba wiedzy, technologii i serca.

Gdyby nie technologia i rozwój cywilizacyjny, to:

-zamiast medytować, musiałbyś orać rękoma i konnym pługiem pole a potem widłami przerzucać gnój. Zamiast gotować wegetariańskie posiłki, cieszyłbyś się, że udało Ci się zjeść kromę chleba ze smalcem i cebulą, a potem popić szklaną bimbru. Duchowość kojarzyłaby Ci się wyłącznie z kościołem katolickim albo inną równie systemową religią;

-zamiast mieć prawo do pracy jako kobieta i korzystania z antykoncepcji, musiałabyś wyjść za mąż za tego, kogo wskazaliby Ci rodzice i rodzić po 15 dzieci. Nie mogłabyś pracować, tylko byłabyś zdana na łaskę i niełaskę męża. Większość Twoich dzieci umierałaby przed ukończeniem 12 roku życia. Dopiero większe standardy higieny i profilaktyki, zsyntetyzowanie antybiotyków, polepszenie warunków życia, umożliwiły eradykowanie chorób zakaźnych. Każda byle ranka, byle zatrucie jakimś leśnym ziołem, źle przyrządzonymi grzybami, źle przyrządzonym mięsem, każde przeziębienie, byłoby potencjalnym śmiertelnym zagrożeniem dla Twojego zdrowia. Już nie mówiąc o wyrostku czy poważniejszej chorobie, która niemal zawsze oznaczałaby zgon.

-każdy, nawet najmniejszy Twój sprzeciw wobec sąsiedzkiej omerty, byłby surowo i okrutnie karany. Teraz, teoretycznie, masz możliwość podjęcia pracy, wynajęcia mieszkania i fizycznej ucieczki przed swoimi katami. Dotyczy to szczególnie kobiet i ludzi wchodzących w dorosłość;

-zamiast czytać ezoteryczne portale na których są odniesienia do osiągnięć nowoczesności i pochwała ludzkiej seksualności, czytałabyś co wieczór biblię. Ręcznie pisaną, innej książki nie byłoby w Twoim domu. Większość stosunków seksualnych kończyłaby się ciążą, z tej przyczyny, że środków antykoncepcyjnych by nie było.

To nie technika jest zła, a człowiek

To nie technika jest zła lub dobra, ale ludzie. Technologia jest tylko narzędziem i uwypukla ludzką naturę, pokazuje ją jak w lustrze. Technologia jest takim samym lustrem pokazującym ludzką naturę i jej braki, jak lustrem jest np nasz partner. Można powiedzieć, że technologia pokazuje prawdę o ludzkości. Prawdę dość smutną. Zły lub dobry może być tylko i wyłącznie człowiek i jego czyny. To nie technologia, nie smartfony, nie pieniądze są dobre lub złe, ale człowiek. Tak trudno nam to przyjąć do wiadomości. Bo tak wygodnie jest być „dzieckiem w dorosłym ciele” i mieć co lub kogo obwiniać.

Ja jestem dobrej myśli co do rozwoju czystych i nowoczesnych technologii, i uratowania przyrody, którą doprowadziliśmy do dramatycznego stanu. Nie boję się nowoczesnej techniki, robotyzacji czy sztucznej inteligencji. Debile będą debilami. Debile będą niewolnikami. Debile będą ginąć. Bez względu na to, czy Ci debile mają jedynie pług i konika, czy futurystyczny, telepatyczny smartfon z własną samoświadomością. Debil jest debilem, jest zombie, jest zmanipulowanym głupkiem bez względu na epokę.

Biosfera, natura, świadomość globalna, umysł zbiorowy, bóg, kronika akaszy (to jedno i to samo tylko nadajemy temu różne nazwy) ma swoją olbrzymią mądrość. Przetrwała kataklizmy historyczne i geologiczne o niewyobrażalnym rozmiarze. A teraz wpływa na ludzkość po to, by była coraz mądrzejsza, coraz bardziej świadoma i coraz bardziej ucywilizowana, także pod kątem relacji i norm społecznych. Wpływa na twórców, artystów, aktywistów, polityków, liderów i na wielu najzwyklejszych w świecie ludzi. W końcu oni też dopominają się zmian i też zaczynają pewne sprawy dostrzegać.

O technologii i kontrowersjach z nią związanych pisałem w poniższych felietonach – zapraszam:
Czy smartfony doprowadzą do epidemii zombie?! Niepokojące doniesienia naukowców
Dlaczego dawniej było fajniej i lepiej? Dzisiejsze czasy to jakaś porażka!
Robotyzacja wymusi ogromne przemiany.. Jak się włączyć i wygrać? To wielka szansa dla nas!
Czy czeka nas szok przyszłości?! Te wyzwania i zagrożenia mogą doprowadzić do zagłady ludzkości!
Technologia jest błogosławieństwem, nie demonizujmy jej!

Autor: Jarek Kefir ©

jarek kefir

Moja strona jest niezależna od wielkich koncernów, od ideologii i od polityków. Utrzymuję ją z reklam i z Waszych dobrowolnych darowizn. Dzięki temu mogę docierać z demaskacjami i z ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi, wpływając na zwiększanie świadomości. Nie ma u mnie przymusowych abonamentów i opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych i prawdziwych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz i jeśli wnoszą do Twojego życia coś cennego. Byt niezależnych mediów jest teraz trudny i od Waszej dobrej woli zależy ich istnienie:

  • Na konto bankowe:

    Dla: Jarosław Adam
    Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
    Tytułem: Darowizna

    Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
    Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
    IBAN: PL16102047950000910201396282

  • Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

12 myśli w temacie “CZY TECHNIKA JEST ZŁA A NATURA DOBRA?! TO NIE JEST TAKIE PROSTE!

  1. https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-126-zdrowy-oryginalny-przebieg-13-tys-km-ID6zu1ON.html#4f4702b0b6

    11 tys =D

    Witam sprzedam maluszka, kupiłem go od pierwszych właścicieli ,100% oryginalny lakier, wnętrze zadbane nie zniszczone ,dobrze zachowany egzemplarz ,kupiłem mu nowy akumulator ,samochód stał w garażu od prawie pięciu lat, (27-5=22 , czyli 22 lata rdzewiał ) lakier do odświeżenia posiada dużo rys maska posiada wgniotki ,(hah) był przysypany śmieciami (ż wysypiska?) i w środku tez były (kontener?),posiadam fotki wszystkie jak go kupiłem i jak teraz wyglada jeździ jak nowy (chyba z górki),samochód dla osoby która chce mieć fajne kultowe autko PRL-u z małym przebiegiem sprzedaje gdyż mam już jednego tylko el. Którego robiłem dla siebie i nie mam miejsca na dwa ,jeżeli się nie sprzeda do marca to go polakieruje i zrobię wiatke dla niego ,tylko konkretnie zainteresowane osoby proszę o kontakt ,wart inwestycji ,zapraszam na otomoto dałem dużą ilość zdjęć można zobaczyć jak wyglądał oryginalne opony z tego samego rocznika (opony orginalne 27 letnie przetarcie… to jest to ) tel. 604 – wyświetl numer – ,ostatnie 6 zdjęć jest jak go kupiłem ,oczywiście tak jak przystało na 1990r jest palony na linke i posiada prądnice nic nie przerabiane,zero modyfikacji, stan fabryczny, tak jak wyjechał z salonu (chyba z parkingu koło bazaru)

    11 tys ! X D

    Polubienie

  2. Ostatnio sobie oglądam używane autka na stronkach i ceny szokują:

    Seicento 2000 rok 6 tys chcą =D
    Toyota Yaris II 2005 rok 25 tys xD
    A maluchy z lat 80-90 10-30 tys 😀

    Ludziom się w dupie poprzewracało

    Polubienie

  3. Największym chyba skutkiem ubocznym technologii jest całkowite skomplikowanie relacji między ludzkich zwłaszcza pomiędzy kobietami i mężczyznami. Portale randkowe i społecznościowe zaorały mężczyzn stawiając ich w roli jakiś żebraków emocjonalnych.

    Polubienie

  4. Nie każdy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jest ofiarą masowej manipulacji spekulantów i biznesu powiązanego z giełdą.

    Postaram się jasno i krótko wytłumaczyć na czym opiera się to oszustwo.

    Każdy z was zapewne reaguje negatywnie na złe wyniki giełdy polskiej, europejskiej czy światowej mimo, że nie posiada tam żadnych aktywów.

    Realnie spadki na giełdzie oznaczają tylko tyle, że wycena i siłą nabywcza innych działów gospodarki ulokowanych poza giełda umacnia się wobec notowanych spółek na giełdzie.

    A więc pieniądze, dobra materialne jakie posiadamy umacniają się wobec tych ulokowanych na giełdzie. A cena potencjalnego „towaru” spada.

    To tak jakbyśmy martwili się, że cena w sklepie spada mimo, że nadal posiadamy takie same aktywa pozwalające na wykup większej ilości towaru.

    Jeśli jednak wolisz być dalej nabijany w butelkę przez spekulantów a w swoim „interesie” pompować pieniądze na prywatne banki to powodzenia

    Polubienie

  5. „Wizja niedalekiej przyszłości. Reżyser Dickinson, który do tej pory zajmował się przeważnie filmami krótkometrażowymi (np. “Brasilia: City of the Future” i “Super Sleuths “), postanowił zmierzyć się z kwestią rozwoju technologii rozszerzonej rzeczywistości i jej wpływu na relacje międzyludzkie.
    Jak społeczeństwo zareaguje na nowe możliwości technologiczne i jaka skala problemów będzie wiązać się z “następcą facebooka”? Czy rozszerzona rzeczywistość da nam szczęście, czy też stworzy więcej problemów. Czy jak już ją wypróbujemy w życiu codziennym, będziemy umieli później żyć bez niej? W jaki sposób może na nas wpłynąć przenikanie się świata wirtualnego z rzeczywistością?”

    Polubienie

  6. „Film “Marjorie Prime” oparty jest na nagrodzonej Pulitzerem sztuce Jordana Harrisona, która koncentruje się wokół czterech osób (plus hologram). Lois Smith zagrała tytułową rolę, tak jak zrobiła to wcześniej na scenie. Nacisk w filmie został położony na relacje między nią, a jej córką (Geen Davis), jej zięciem (Tim Robbins) oraz zmarłym mężem (Jon Hamm).

    Film w bardzo inteligentny sposób dotyka kwestii wpływu technologii na złagodzenie naszego żalu po odejściu najbliższych. Czy interaktywne hologramy faktycznie przyspieszą proces godzenia się ze śmiercią bliskich, czy też będą go w praktyce wydłużały? Jak owa technologia wpłynie na nasze delikatne umysły?

    „Marjorie Prime” dotyka jednak przede wszystkim tematyki przemijania oraz samotności, która towarzyszy nam przez całe życie, a na co dzień jest przeważnie tłumiona i rozpraszana przez inne czynniki. Film nie stara się jednak zaburzyć nasz światopogląd i stawiać przewrotnych tez, lecz raczej pozwala pogodzić się z naturalną koleją rzeczy i oswoić się z myślą, że zarówno my, jak i nasi znajomi oraz bliscy istniejemy zaledwie tu i teraz, a naszym przeznaczeniem jest przeminąć.
    Obecnie już żyjemy w czasach, w których elektroniczny ślad egzystencji potrafi przetrwać nas samych. W niedalekiej przyszłości nie można wykluczyć, że inteligentne hologramy będą poruszały się po świecie, niczym nasze cienie – interaktywne wspomnienie nas samych. Zwłaszcza ostatnia scena filmu daje tutaj dużo do myślenia.”

    Polubienie

  7. „Film “OtherLife” jest niskobudżetowym filmem produkcji australijskiej, który łączy elementy gatunkowe science-fiction i kryminału. Film bazuje na bardzo dobrym i intrygującym pomyśle fabularnym powieści “Solitaire” (2002 r.) autorstwa Kelley Eskridge, tyczącym się możliwości tytułowej substancji. Cały film przypomina opowiadania i powieści Philipa K. Dicka w paranoicznym klimacie, w których notorycznie pada pytanie – co tak naprawdę można uznać za rzeczywistość i co ją definiuje? Jest on jednocześnie trzymającym w napięciu thrillerem, podczas oglądania którego widz nie wie, czego może się spodziewać po kolejnych zwrotach akcji.

    Film wielokrotnie zatem zaskakuje, wciąga widza równie mocno jak tytułowa substancja głównych bohaterów, stając się czarnym koniem wśród filmów Sci Fi 2017 roku. To ostatnie stwierdzenie absolutnie nie jest bezpodstawne, a produkcja Lucasa zasługuje na szczere słowa uznania i pochwały. Siła “OtherLife” leży bowiem w świeżym podejściu do tematyki sztucznie wykreowanej rzeczywistości.
    Produkcja stawia trafne pytania nie tylko o czynniki definiujące realny świat dla każdego człowieka, ale i o zasadność oraz etykę wykorzystania nowej technologii w procesie m.in. resocjalizacji. Film niesie także dość smutne przesłanie, że mimo stworzenia technologii dającej nieograniczone wręcz możliwości, nie umiemy się nią właściwie posługiwać, ani nie jesteśmy w stanie jej odpowiednio wykorzystać. Zamiast poszerzać nasze horyzonty oraz zdolności, tworzymy coś odwrotnego – ograniczające nas, karne przestrzenie lub coraz bardziej samotne światy, w jakich możemy zamieszkać.”

    Polubienie

  8. Kolejną wielką uciążliwością dręczącą ludzkość jest cena mieszkania,wiadomo że dzisiejsze ceny domów utrzymują się na obecnym wywindowanym poziomie dzięki bankom,które dzięki temu mogą udzielać kredytów i developerom,którym ten stan rzeczy nadzwyczaj odpowiada,dzisiaj dzięki technice,czyli drukarkom 3D nie trzeba opłacać robotników,aby taką nieruchomość wybudować,moim zdaniem takie drukarki powinny być na wyposażeniu państwa,które buduje bardzo tanie mieszkania dla swoich mieszkańców,ponieważ państwo nie musi zarabiać na obywatelach tak jak deweloperzy i banki,rząd mógłby rezygnować z marży i wielu innych opłat,mieszkania takie byłyby szybko budowane i do nabycia za gotówkę dla zarabiających każde pieniądze,dzisiaj aby Polacy i inne zubożałe narody Europy Wschodniej powiększały sukcesywnie swoją liczbność nie wystarczą środki na utrzymanie dzieci jakie w Polsce znamy pod postacią programu 500 plus,młode pary i małżeństwa muszą mieć także stabilizację mieszkaniową co wyklucza drogie mieszkania do nabycia jedynie na kredyt lub koczowanie w wynajętym mieszkaniu tracąc olbrzymie pieniądze z przyczyny wynajmu nieruchomości,musimy uświadomić ludzi,taka jest nasza rola,im więcej ludzi wie o takiej możliwości,tym trudniej będzie elitom ignorować takie postulaty,pomysł wydaje się sensowny,jednak banki i deweloperzy zrobią wszystko aby ten pomysł marginalizować i przemilczać,istnieje także inna możliwość,więźniowie w ramach swojej kary budowaliby takie mieszkania za darmo pod przymusem oczywiście cały proces kontrolowałby rząd,który byłby zleceniodawcą,gdyby mieszkania kosztowały kilkanaście najniższych krajowych pensji,wówczas nie byłoby problemu mieszkaniowego,spadłoby znacząco zadłużenie per capita na głowę mieszkańca i ludzie dużo chętniej by się rozmnażały tak jak to bywało dawniej,tam gdzie mieszkania są dostępne dla każdego,mam na myśli ciepłe kraje,gdzie można źyć w prymitywnych warunkach nie lękając się zimna,koszt mieszkania jest symboliczny,ponieważ wzniesienie chatki z drewna czy szałasu wymaga jedynie pracy i pomyślunku,tam pomimo biedy i głodu i licznych wojen populacja wzrasta w tempie niemalże sprinterskim,właśnie dlatego źe każdy ma gwarancję posiadania mieszkania i pewność mieszkania w nim niezależnie od gospodarczej koniunktury,posiadanych dochodów czy stabilności lub niestabilności zatrudnienia,dzisiaj technika umożliwia juź posiadanie taniego mieszkania dobrej jakości w klimatach bardziej umiarkowanych a nawet mroźnych,my głościciele innowacyjnych rozwiązań mamy za zadanie szerzyć tą wiedzę,kiedy ta wiedza przerodzi się w masową świadomość znajdą się z czasem siły ekonomiczne i polityczne,które zrealizują to marzenie będące kolejnym krokiem ku coraz lepszej,coraz bardziej nowoczesnej i przyjaznej cywilizacji.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Sanctus Diavol Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.