CZY TO W CO WIERZYSZ NA PEWNO JEST PRAWDZIWE?

W którym światopoglądzie tkwi prawda?

Każda ideologia i religia, jak i wiele systemów mistycznych uważa, że to ona ma rację, a wszystkie inne doktryny się mylą.

Dla lewicowca tylko liberalna lewica jest wyznacznikiem pojęć takich jak empatia, tolerancja, normy społeczne. Przecież on walczy o tolerancję, a coś podstawowego, a nie o jakąś ideologię – jak on uważa. Bo przecież multi-kulti i gender to nie idee, ale coś oczywistego i podstawowego.

Podobnie prawicowiec – on nie walczy o konserwatywną wizję świata. On w swoim mniemaniu walczy o naturalne prawa i zasady, podług których ma wg nich działać człowiek i świat. Argumentują oni, że porządek świata od zawsze był konserwatywno-patriarchalny i że taki musi zostać na wieki.

.

Ideologie i religie, czyli „bajki dla dorosłych dzieci

I jak tu żyć? Świat to jeden wielki supermarket idei czy też szwedzki stół z ideami. Tu jest dosłownie wszystko. Tyle doktryn politycznych, religijnych, mistycznych i każdych innych walczy o naszą uwagę. Każda uważa, że to ona jest prawdziwa. I każda uważa, że pozostałe są fałszywe. I jak tu żyć? Gdzie jest prawda? -Mówi zaniepokojony umysł. On chce odpowiedzi na już, na teraz, bo źle znosi stan nihilizmu i negacji wszystkiego.

Dawniej człowiek mógł przeżyć całe życie tylko w obrębie jednej idei: np religia katolicka plus to, co jest duchem danego narodu. Teraz ludzie wiedzą, że można myśleć w dowolny sposób, co rusz stykają się z ludźmi, którzy wyznają idee inne, niż oni. I są zagubieni. Bo w takim razie w co tu wierzyć, skoro każdy pogląd ma swoje przeciwieństwo, a opinia każdego autorytetu może być skontrowana opinią innego autorytetu, który myśli dokładnie na odwrót?

No więc jaka ta prawda jest? Niestety, ale nie udzielę Ci odpowiedzi. Możesz być więc nieco zawiedziony, wiem. Jednak pragnę Ci pokazać coś znacznie cenniejszego, niż mechanicznie udzielona odpowiedź na pytanie, w jaką „bajkę dla dorosłych dzieci” masz wierzyć.

.

Globalny szwedzki stół z ideami

Wyobraź sobie taką oto sytuację..

Jesteś w hotelu. O poranku kierujesz swe kroki do jadalni. Jest tam ustawiony szwedzki stół, a na nim cała mnogość potraw. Stół ugina się od dobrego jadła i każdy może wybrać coś dla siebie, podług smaku i wolnej woli. Ale podchodzi do stołu jeden z gości hotelowych. Nakłada sobie na talerz wyłącznie tofu. Nie bierze nic innego, normalnie cały talerz zawalony tofu, aż po brzegi, aż się z niego wylewa. Stwierdza on, że tylko tofu jest dobre, a cała reszta potraw jest do bani i jest zła. Krytykuje on w międzyczasie tych, którzy wybierają inne potrawy. Mówi im, że robią źle, że powinni wybrać do jedzenia tylko to, co on wybrał.

Jak zareagowałbyś na taką sytuację? Podejrzewam, że gdyby coś takiego naprawdę się wydarzyło, to pomyślałbyś, że ten gość albo ma jakiś autyzm, albo jest lekko upośledzony umysłowo. Starałbyś się go zrozumieć i odsunął w cień by go nie drażnić.

A teraz wyobraź sobie, że istnieje coś takiego, jak globalny szwedzki stół z poglądami, ideologiami, religiami i tak dalej. Wszystkie światopoglądy i „prawdy” świata dostępne w telewizji, gazetach, encyklopediach i przede wszystkim w internecie. Możesz sobie wybrać to, co tylko chcesz. Ale większość ludzi zachowuje się tak, jak facet który natrętnie nakładał sobie tofu i opieprzał przy tym innych, że biorą co innego. Ludzie wybierają sobie jakieś ideologiczne danie, i kurczowo się niego trzymają, nie próbując niczego innego. Człowiek często wybiera to, co zostało mu podsunięte. Czyli całą konserwatywno-normicką doktrynę społeczną: rodzina, kariera, trzymanie się norm społecznych, nie wychylanie się, myślenie jak inni i tak dalej.

.

Ideologie jak Radio Zet czy RMF FM

Czasami poglądy zmieniają się w wyniku traum lub innych emocjonujących przeżyć, i taki wdruk zostaje na resztę życia. Mocnym przeżyciem dla wielu dzisiejszych ludzi w wieku 30-40 lat była kampania socjotechników z Platformy Obywatelskiej, która w 2007 roku pozwoliła im się poczuć młodymi, wykształconymi z wielkich miast. Trzymają się tego kurczowo, nawet pomimo uderzających afer podczas ich rządów w latach 2007-2015.

Często jest tak, że wybieramy po prostu to, co leży najbliżej. Wielu ludzi narzeka na rozgłośnie radiowe typu radio Zet czy RMF FM. Nietrudno się dziwić – to, co tam leci, to nawet nie lekki pop, bo muzyki jest tam mało. To śmietnik z wieloma reklamami, konkursami i w kółko tymi samymi newsami. Ale niewielu ludzi wie, że wystarczy tylko przekręcić pokrętłem w radiu, by nastawić lepszą rozgłośnię. Ale nie wpadną na taki pomysł tylko dlatego, że RMF jest najlepiej pozycjonowane. Podobnie jak najlepiej pozycjonowane w TV są: TVP, Polsat i TVN, więc ogromna większość ludzi ogląda badziewia z tych stacji. Pomimo tego, że w swoich wypasionych kablówkach mają po 50, 100 lub więcej kanałów, to nie przyjdzie im do głowy włączyć programu historycznego lub stacji emitującej filmy.

A dobre stacje radiowe i dobre programy telewizyjne są na wyciągnięcie ręki. Tak samo wartościowa wiedza na właściwie wszystkie zagadnienia jest dostępna w internecie. Podobnie różne doktryny i idee – możemy teraz obcować z czym tylko dusza zapragnie, a wybieramy to, co jest najlepiej pozycjonowane.

Dalej: ludzie wybierają sobie taką doktrynę, porządkują postrzeganie świata podług niej. Czują się wtedy bezpiecznie, bo ten wciąż niezbadany i nieustannie zmieniający się świat staje się bardziej stabilny. Taka idea ma za zadanie zaradzić niestabilności i niezbadaności świata, i dostarczyć zmęczonej codziennym kieratem jednostce poczucie stałości i bezpieczeństwa. Ale to nie tędy droga, bo takie postrzeganie zamyka nas na to, co inne i nowe.

.

Obserwator ideologii a ich wyznawca

Pozycja obserwatora polega na tym, że obserwujesz i smakujesz różne idee i prawdy, i z większości z nich możesz wziąć coś cennego dla siebie. Jakąś ważną obserwację, jakiś ciekawy przykład, prawo, podług którego działa część rzeczywistości która nas otacza.. Czasami też jakiś ważny społeczny problem, na który uwagę zwrócili wyznawcy danej idei. Ale na tym poprzestajesz. Nie wsiąkasz w to, nie dajesz idei zawładnąć Tobą. To Ty rządzisz swoim umysłem i tym, jak myślisz, a nie ktoś, kto najczęściej wiele lat temu wymyślił jakiś zestaw prawd, np ideologię czy religię.

Obserwator to ten, który smakuje ze szwedzkiego stołu idei i prawd. Przeciwieństwem obserwatora jest wyznawca, który koncentruje się jedynie na jednym z ideologicznych dań, i daje się „porwać” jego smakowi zupełnie. Nie tylko nie dostrzega, że inne danie może być dobre, ale wręcz zaczyna nie lubić tych ludzi, którzy wolą jeść co innego.

Twórz to, co gra z Twoją wewnętrzną melodią. Smakuj życie i smakuj idee. Ale miej świadomość, że to tylko ten ideowy szwedzki stół z jego zestawem smaków. Tylko i aż szwedzki stół. Nie musisz uzależniać się od jedzenia tylko jednego dania z tego stołu obfitości. Ale też nie musisz uzależniać się od samego wielkiego szwedzkiego stołu, bo i po co?

Autor: Jarek Kefir

.

jarek kefir

Czy wiesz, że tylko jedna na 4000 osób odwiedzających moją stronę wspiera jej istnienie finansowo, poprzez darowiznę? Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz ciężki i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:

Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:

7 myśli w temacie “CZY TO W CO WIERZYSZ NA PEWNO JEST PRAWDZIWE?

  1. Świetnie to Jarku opisałeś. Właśnie po wielu lekcjach doszedłem do wniosku, że taka postawa „obserwatora”, a nie ślepo ufającego wyznawcy jest najlepszym sposobem na przepłynięcie tego życia bez utopień co jakiś czas. Przypomniały mi się z młodości słowa mojego wujka, który widząc moje „zauroczenie”, czy też „zaślepienie” pierwszą miłością do kobiety powiedział mi: „nie możesz stwierdzić, że kuchnia francuska jest smaczna, smakując jedną potrawę”. Pamiętam też nauczania moich „autorytetów” duchowych, moralnych, którymi kiedyś byłem owładnięty, a teraz „kosztując inną potrawę” dochodzę do wniosku, jak ja mogłem tak im bezkrytycznie wierzyć. Problem polega na tym, czy rzeczywiście potrafimy rozsądnie określić, czy to co bierzemy z tego szwedzkiego stołu jest dobre, a nie toksyczne i ile czasu na to potrzebujemy, by to stwierdzić i szybko to rzucić, bo szkoda naszego cennego życia.

    Polubienie

    1. Hej Arek. 😉 Dobrze ze do tego doszedłes. Wiesz ze większość ludzi tego nigdy nie pojmie? Zatrzymują się oni na poziomie wyznawcy, czyli de facto na poziomie mentalnego dziecka.

      To, co czego doszliśmy jest unikatowe i cenne. To się nazywa WOLNOŚĆ. 😀

      Polubienie

  2. Super artykuł. Świetne porównanie z tym szwedzkim stołem. Też gardzę RMF FM. Najgorzej jak masz to cały czas włączone w pracy 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.