Dowiedział się że jest śmiertelnie chory i zrozumiał, że życie to nie tylko pieniądze!

Zachorowanie na raka sprawiło, że docenił życie!

Singapurski chirurg, który najpierw pracował w okulistyce, a potem jako chirurg plastyczny, by zarabiać miliony, dowiedział się, że ciężko zachorował na raka płuc. Historia ta wydarzyła się lata temu, ale warto ją przypomnieć. Zanim zmarł w roku 2012, zdążył opublikować przesłanie, które poruszyło miliony ludzi na Ziemi.

Umieszczam je na swojej stronie dla Ciebie, warto byś i Ty zapoznał się z nim. Może ono wydać się nieco trywialne, ale ostatecznie jest do bólu prawdziwe. Często bywa tak, że doceniamy życie, gdy jest już za późno.

Jarek Kefir

Od siebie dodam jeszcze ten obrazek:

.

Niezwykłe przesłanie od umierającego lekarza:

Cytat: „Jestem typowym produktem dzisiejszego społeczeństwa. Od najmłodszych lat zapewniano mnie, że do szczęścia prowadzi tylko droga sukcesu. Sukces natomiast oznacza bogactwo. Swoje życie kreowałem więc zgodnie z tym mottem.

Wiesz, ironią jest to, że ludzie nie widzą bohaterów w zwykłych lekarzach rodzinnych. Tworzą bohaterów z ludzi bogatych i sławnych. Są ludzie, którzy nie będą chcieli zapłacić 15 dolarów za wizytę u lekarza rodzinnego, później te same osoby nie będą miały żadnych skrupułów, płacąc 7300 dolarów za liposukcję czy 11.000 dolarów za powiększenie piersi.

Byłem u szczytu swojej kariery. Myślałem, że mam wszystko pod kontrolą. 11 marca 2011 roku zdiagnozowano u mnie nieuleczalnego raka płuc. Dano mi sześć miesięcy. Nie mogłem tego zaakceptować. Mam ponad stu krewnych po obu stronach, po stronie mamy i taty. I żaden z nich nie miał raka. Ironią jest fakt, że wszystkie te rzeczy, które osiągnąłem, sukces, trofea, wszystkie moje samochody, mój dom, wszystko. Myślałem, że to przyniesie mi szczęście. Jedyne co z tego miałem to myśli o moich osiągnięciach i własnościach zaprzątające mi głowę, one jednak nie przyniosły mi upragnionego spełnienia. Nie było tam radości.

.

To, co naprawdę sprawiło mi radość w ciągu ostatnich 10 miesięcy, to interakcja z ludźmi, moimi bliskimi, przyjaciółmi, ludźmi, którzy naprawdę o mnie dbają, śmieją się i płaczą ze mną, są w stanie zrozumieć ból i cierpienie, przez które przechodziłem.

Nie wiedziałem, co tak naprawdę czują chorzy na raka, dopóki sam nie stałem się pacjentem. Jeśli zapytasz mnie teraz, czy byłbym innym lekarzem, gdybym mógł na nowo przeżyć swoje życie, to powiem, że tak. Teraz naprawdę rozumiem, co tacy pacjenci czują i przez co przechodzą. Czasem jednak, żeby coś pojąć, trzeba doświadczyć tego na własnej skórze.

Nie ma nic złego w osiąganiu sukcesu czy byciu bogatym, nie ma tu absolutnie nic złego. Jedyny problem polega na tym, że wielu z nas, tak jak ja, nie potrafi sobie z tym poradzić. Wpadłem w taką obsesję, że nic nie miało dla mnie większego znaczenia. Pacjenci byli tylko źródłem dochodów, a ja starałem się z nich wycisnąć ostatniego centa.

Kiedy stanąłem naprzeciw śmierci, kiedy już musiałem, rozebrałem się ze wszystkiego, co miałem, i skupiłem się na tym, co naprawdę ważne. Ironią jest fakt, że bardzo często dopiero gdy zbliżamy się do śmierci, to uczymy się, jak naprawdę żyć.”

Koniec

.

Czy zależy Ci na tym, by wartościowe informacje i demaskatorska wiedza były przekazywane dalej? Ty też możesz pomóc!

A wiesz, że tylko jedna na 4000 osób odwiedzających moją stronę wspiera jej utrzymanie darowizną finansową? Jeśli cenisz moje publikacje, możesz to zmienić i wspomóc uświadamianie i docieranie z wiedzą do większej liczby ludzi! Poniżej masz informację, jak to zrobić. Dziękuję!

Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:

4 myśli w temacie “Dowiedział się że jest śmiertelnie chory i zrozumiał, że życie to nie tylko pieniądze!

  1. Smutny jest fakt, że wielu pacjentów po usłyszeniu diagnozy, że zostało im tylko kilka miesięcy życia traktuje ja jako nieomylną i składa broń. A przecież co by im szkodziło wypróbować jedną z alternatywnych terapii, np. olej konopny, czy terapia witaminowa. Przecież nie mają nic do stracenia.

    Polubienie

    1. problemem jest to że większość terapii tzw.alternatywnych jest źle przeprowadzana gdyż terapeuta nie ma odpowiedniej wiedzy.Nie wystarczy brać jakąś witaminę ale odpowiedni zestaw witamin i minerałów gdyż jedno implikuje przyswajalność drugiego

      Polubienie

    2. Walter Last podał w swojej książce „Jak wyleczyć się z raka” cały kompleksowy program jak zwalczyć nowotwór. Kilka witamin czy olej konopny to za mało. Przede wszystkim trzeba oczyścić organizm z toksyn. Ale czasem wystarczy niewiele np. jakaś angielska pisarka wyleczyła się z raka jedynie pijąc codziennie przez kilka miesięcy świeżo wyciskany sok z ekologicznej marchwi.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Wolni Słowianie Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.