MEDYCYNA NATURALNA: WYLECZ PRZEZIĘBIENIE W 2 DNI!

Medycyna naturalna: skuteczna, czy nie? Poznaj fakty

Zacznijmy jednak od tego, co Polacy rozumują pod pojęciem medycyna naturalna. Dla przeciętnego zjadacza chleba, medycyna naturalna to ziołowe tabletki na uspokojenie z apteki, mięta na problemy pokarmowe, ekstrakty z melisy też w formie tabletek, czy poczciwe babcine ziółka w torebkach.mPrzeciętny Polak myśli, iż owszem, można od czasu do czasu zaparzyć sobie melisę zamiast wzięcia syntetycznej no-spy, ale jak ból brzucha naprawdę „sieknie”, to żadne ziółka na to nie pomogą. A to jest błąd!

Po pierwsze: ekstrakty ziołowe w postaci tabletek z apteki, zawierają znikomą lub żadną ilość substancji czynnej. Cała masa tabletki to krzemionka, węglan magnezu (czyli kreda..) i inne wypełniacze. Jak czytam te składy preparatów aptecznych: „wyciąg z ziela melisy – 20 mg” to wiązanka przekleństw przychodzi mi na myśl. Wiesz co to oznacza „wyciąg z ziela melisy” a „standaryzowany ekstrakt z ziela melisy”?

W wyciągu możesz mieć 0,0001 mg substancji czynnej na te 20 mg. Lub nawet 0 (zero) mg! I na tym żerują zwolennicy syntetycznych lekarstw, argumentując, że zioła, w ich mniemaniu, nie działają. Zaś w standaryzowanym ekstrakcie – możesz mieć dowolną ilość, podaną przez producenta, nawet 18 mg z tych 20 mg. Co ciekawe, ekstrakty standaryzowane najczęściej stosowane są w suplementach diety nie do kupienia w aptece. Bo to inny rodzaj klienteli niż: „panie, daj pan aspirynę na kaca, jakąś tam miętę na ból brzucha i maść na ból dupy”.

Istnieje kilka zasad, które poznałem, jeśli chodzi o zioła:

-trzeba wiedzieć, w jakiej postaci zioła kupić. Kupujemy zioła sypkie, nie w saszetkach, w takich większych opakowaniach. Najlepiej w sklepie zielarskim.

-kupujemy suplementy diety ma bazie ziół, owoców, roślin itp, w formie standaryzowanych ekstraktów, profesjonalnych producentów. Są one do zamówienia w internecie lub w drogeriach zielarskich. Nie w aptece. Zasada jest też jedna: zawsze lepiej kupić żeń-szeń w formie suszonego korzenia, bądź lekko pofragmentowanego sproszkowanego korzenia, niż w formie nawet najlepszego suplementu. Dotyczy to oczywiście nie tylko żeń szenia.

-trzeba wiedzieć, które zioła można mieszać z którymi. Melisa, nawet w formie sypkiej ze sklepu zielarskiego, zadziała słabo. Ale już mieszanka ziołowa – melisa, serdecznik, korzeń kozłka, kwiatostan głogu – ma konkretną moc.

-jak je przyrządzać. Czy zalewać wrzątkiem, czy odczekać, aż woda trochę ostygnie? Zielonej herbaty nie zalewamy wrzątkiem, ale wodą o temperaturze około 70, 80 stopni Celsjusza. Ile czasu parzyć? 10 minut, jak wiele ziół, czy 30 minut, jak w przypadku naparów i mieszanek z kozłkiem (walerianą)?

-jak je przyrządzać, C.D. Niektóre zioła (cytryniec chiński, trawa cytrynowa, owoc głogu, hibiskus, i inne) należy gotować w garnku z około 0,5 litra wody, przez 10 minut, aby wydobyć z nich całą moc. Ale woda to nie jedyny ekstrahent ziół. Zdecydowanie lepszym rozcieńczaczem substancji czynnych zawartych w ziołach, jest alkohol etylowy. Nie, nie namawiam do nadużywania tego groźnego narkotyku. Bo nalewki, np z głogu, pije się bardzo mało ilościowo, ponieważ stężenie substancji czynnych jest duże.

Zioła i medycyna naturalna niczym alchemia życia

Powyższe zasady to niczym swoista alchemia: trudno o wiedzę o nich nawet u osób kupujących od czasu do czasu mieszanki ziołowe w aptece. Ale jest coś, co warto tutaj napisać. Swoistym znakiem czasów jest to, że jeszcze dekadę temu zioła były uważane z czymś niemodnym, głównie ze starszymi, moherowymi babciami. Dziś zioła i życiodajne suplementy stosuje coraz więcej ludzi młodych i w średnim wieku.

Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Sztuczna moda? Hipsterstwo? Nie. To prawa rynku tzw. Tak, jak odżywki na siłownię naprawdę pomagają w wzroście masy mięśniowej, tak zioła i suplementy naprawdę pomagają na problemy zdrowotne i inne. Inaczej ich rynek nie wart by był tyle kasy. Do ziół nikt nie zachęca, w przeciwieństwie do szkodliwych szczepionek. A producent taki jak „Kawon Gostyń” ma zerowy marketing w mediach, a mimo to sprzedaje zioła w całej Polsce.

Wracając do rzeczy. Chciałbym powiedzieć, jak zwalczyłem przeziębienie, które przytrafiło mi się w obecnie trwającym tygodniu. Trwało ono nieco mniej niż 2 dni, bo pod koniec drugiego dnia jego trwania, byłem w pełni sił.

Zaczęło się standardowo: szybka kąpiel rano (cholerny budzik z opcją czasowego zawieszenia), ubieranie się w biegu i pęd na miasto by załatwić dwie sprawy i kupić niezbędne rzeczy.

Przeziębienie zaczęło w nocy. Silny katar sienny, kaszel i ból gardła. A gdy próbowałem zasypiać – nos stawał się nieznośnie zatkany. W ruch poszedł więc: przekrojony ząbek czosnku. Należy najpierw wydmuchać nos, a potem od razu przyłożyć ząbek czosnku do otworu nosowego, i oddychać przez nos minutę, dwie. Zatkanie nosa powinno szybko ustąpić.

Witamina C dla zdrowia: jaka działa? Jaką wybrać? Jak ją przyrządzić?

Później zrobiłem sobie wypróbowaną wcześniej miksturę. Do dużego (0,5 litra) kubka, nalałem na oko 0,3 litra soku pomarańczowego bez dodatku cukru. Dodałem do tego sok i część miąższu z wyciśniętych, całych dwóch cytryn. Razem z pestkami, które, nomen omen – działają przeciwdepresyjnie. Z pestek cytrusów wyrabia się leki, które później kupujemy w aptece – np Citrosept.

Do owego wywaru, dodałem 3 gramy aminokwasu L-lizyny – wzmacnia on działanie witaminy C. Potem – dodałem około 1 gram (1000 mg) witaminy C w proszku. Po dodaniu witaminy C, dodałem do mikstury łyżkę naturalnego miodu. Oczywiście, nie używamy łyżek metalowych przy jakimkolwiek kontakcie z miodem! Tylko te drewniane. Tak sporządzoną miksturę pije się raz dziennie. Ja wypiłem ją pierwszej nocy trwania choroby, i później, pierwszego dnia, tuż przed godziną 24:00.

Co jeszcze? Można sporządzić przepis według jednego komentatora blogu Jarek Kefir i innych blogów – Gaji. Plasterek imbiru, 15 zmielonych goździków lub łyżeczkę w proszku, i łyżeczkę cynamonu, zalewamy dwoma szklankami wody. Doprowadzamy do wrzenia w garnku, gotujemy przez 15 minut. Potem odcedzamy cząstki stałe i wypijamy napar o dość nieprzyjemnym smaku. Powoduje to zwiększenie temperatury ciała, jest to jakby, sztuczne wywołanie gorączki. Gorączka jest pierwszym objawem zdrowienia w przypadku silnego przeziębienia i grypy, oznacza to, że organizm włączył siły obronne by zwalczać szkodliwe mikroby. Wygrzanie się organizmu i wypocenie choroby, daje szybsze uzdrowienie.

To co słodkie i smaczne jest najczęściej trucizną

Wracając do sprawy nieprzyjemnych smaków ziół.. Jest generalnie jedna, dziwna zasada. Swoisty paradoks.

To, co zajebiste w smaku (słodycze, lody, fast foody, makarony, mleko, pieczone mięso, żywność przemysłowo przetworzona itp), najczęściej jest trucizną.

To, co smakuje nieprzyjemnie, często obrzydliwie – jest najczęściej zdrowe:

-orzechy włoskie – smakują gorzko, ale uzdrawiają umysł i układ krążenia
-ziele brahmi i gotu kola – ich napar jest tak gorzki i cierpki, że wykręca twarz w grymasie obrzydzenia, ale uzdrawia umysł i psychikę
-cytryniec chiński, hibiskus, sok z cytryn i pomarańczy – są niezwykle kwaśne, ale leczą
-serdecznik, kozłek, melisa, głóg – w mieszance są niezwykle gorzkie, ale leczą skołotane nerwy
-sok noni – ma trudny do określenia, okropny smak, ale leczy wiele dolegliwości

Takie przykłady można mnożyć.

Nie lekceważmy witaminy D. Jej rola, choć niedoceniana, jest nie do przecenienia!

Ja zażywam od 4.000 j.m., czyli 100 mcg witaminy D3. Dawka 100 mcg jest o dziwo uznawana za dawkę bezpieczną według zaleceń UE. Choć prawie żaden lekarz nie ordynuje tyle witaminy D swoim pacjentom, a szkoda! Bo w okresie zimowym wszyscy potrzebujemy zwiększonej suplementacji tą witaminą. Polski klimat nie zapewnia nawet minimalnej ilości witaminy D w okresie wrzesień – kwiecień. Stąd ponad 90% Polaków ma krytyczne niedobory tej witaminy. Nie wierzysz? Idź do najbliższej przychodni, zapłać te 50 zł i się przebadaj pod tym kątem. Zaś u wszystkich osób chorych na nowotwory poziom witaminy D jest praktycznie bliski zeru.

Jaka jest przyczyna takiego stanu rzecz? Człowiek mieszkał w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach, później przemieścił się na tereny klimaty śródziemnomorskiego, i zaraz potem – umiarkowanego i polarnego. Odbyło się to zbyt szybko. Według tego, co mamy zapisane w genach, powinniśmy mieszkać w klimacie śródziemnomorskim, pustynnym bądź tropikalnym. Tylko wtedy dostaniemy dostateczną ilość witaminy D. Ewolucyjnie nie jesteśmy przystosowani do tak niskiego poziomu i podaży tej witaminy.

Niedobory witaminy D powodują, między innymi:

-depresje i choroby psychiki (jedna z przyczyn)
-nowotwory (jedna z przyczyn)
-osłabienie odporności i zachorowania na choroby zakaźne (przyczyna podstawowa obok niedoborów witaminy C)
-i wiele, wiele innych

Polecam brać 100 mcg (4.000 j.m.) witaminy D i około 1000 – 2000 mg witaminy C. Podane dawki dotyczą osób dorosłych. Jeśli cierpisz na przewlekłe choroby, bierzesz leki, masz niedowagę lub nadwagę, jesteś w różnych grupach ryzyka, masz poniżej 12 lat – dawki mogą być inne, konieczna może być konsultacja z zaufanym lekarzem.


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

CZY SŁODZIKI TO ZDROWA ALTERNATYWA DO CUKRU?

Co musisz wiedzieć o słodzikach?

Cytat: „Syntetyczne słodziki – na ich temat można by napisać książkę! Zapamiętaj ich nazwy i nie bierz ich do ust pod żadnym pozorem! Nie tylko są to sztuczne, nie występujące naturalnie w przyrodzie i całkowicie obce naszego organizmowi chemiczne szkodliwe związki, ale też powodują wzrost apetytu (szczególnie na węglowodany) – czyli nazywając rzeczy po imieniu – po prostu tuczą.

Podobnie jak sacharoza, przed której rakotwórczym działaniem przestrzegał niemiecki biochemik i noblista Otto H. Warburg już w latach 30-tych ubiegłego wieku – nowoczesne substancje słodzące też posiadają „zalecane normy dziennego spożycia”. Oznacza to jedynie, że jakaś instytucja te „nowinki technologiczne” (nawet jeśli zostały odkryte początkowo np. jako pestycyd) „dopuściła” do ogólnego spożywania bez naszej wiedzy i w naszym imieniu. „Dopuszczenia” nie należy jednak mylić z dobroczynnym działaniem na ludzki organizm. Dzisiaj przegląd najpopularniejszych słodzików.

Najczęściej kupowanymi produktami zawierającymi syntetyczne słodziki są: większość reklamowanych w telewizji, dostępnych w handlu gum do żucia oznaczonych jako „bez cukru” (niestety także gumy o smaku owocowym, oznaczone jako „guma do żucia dla dzieci” czyli domyślnie przeznaczone dla naszych milusińskich zawierają oprócz nieszkodliwych polioli również aspartam oraz acesulfam K, co jest moim zdaniem już nie tyle przegięciem, ile po prostu zwykłymskandalem i pospolitym draństwem), napoje gazowane light, napoje energetyzujące, słodkie produkty nabiałowe light, generalnie większość produktów, które są oznaczone „Light”, „zero” lub „bez cukru”. Nie zawierają cukru – zawierają toksyczne chemikalia naśladujące w smaku cukier.

  • aspartam – odkryty przez przypadek gdy pracowano nad lekiem na wrzody żołądka i stwierdzono iż otrzymana substancja jest piekielnie słodka. Najchętniej komentowany syntetyczny słodzik, wielokrotnie podejrzewany o rakotwórcze działanie – po wprowadzeniu go do obrotu w USA w 1981 r. ilość zachorowań na raka mózgu, płuc i piersi zaczęła gwałtownie rosnąć. Na pewno zaś jest z nim coś nie tak, skoro niekorzystne reakcje na aspartam stanowią kilkadziesiąt procent wszystkich skarg na niekorzystne reakcje zgłaszane do FDA (Food and Drug Administration – amerykański Urząd ds. Żywności i Leków). Aspartam jest w 50 procentach fenyloalaniną, w 40 procentach kwasem asparaginowym i w 10 procentach metanolem. Każdy z tych związków jest szkodliwy: metanol powoduje ślepotę, kwas asparaginowy wywołuje raka mózgu. Fenyloalanina dociera do mózgu, a większa jej ilość wywołuje zaburzenia emocjonalne.
    .
  • acesulfam K – powiązany z uszkodzeniami DNA
  • cyklamat (wycofany obecnie w wielu krajach)
  • cyklaminian sodu i potasu – silny alergen, podejrzewany też o wywoływanie nowotworów
  • neotam – bardziej stabilna wersja aspartamu, jeszcze bardziej toksyczna
  • sacharyna, sacharynian sodu i potasu – podejrzewane o wywoływanie nowotworów
  • sukraloza – opracowana z przeznaczeniem jako pestycyd, wdrożona do handlu jako słodzik gdy przypadkowo odkryto, iż substancja ta jest diabelnie słodka (rzecz jasna jako słodzik można ją ludziom sprzedać dużo drożej niż jako pestycyd). Rozkłada się w organizmie na toksyczne chloroglukozę i chlorofruktozę

Wspomnieć należy o tym, że syntetyczne słodziki (w tabletkach, płynie lub proszku) posiadają w handlu rozmaite wymyślne nazwy, np. Sussina Gold, Huxol, Sucra Rose itd. i często stanowią kombinację dwóch lub więcej syntetycznych substancji. Chemiczne słodziki poleca w swojej diecie autor tzw. Diety Dukana. Choćby z tego powodu owa „dieta” powinna otrzymać zaszczytny tytuł Kichy Wszechczasów!

Chemikalia naśladujące w smaku cukier są też często używane jako składniki leków. Powoduje to u niektórych osób mylne przeświadczenie, iż substancje te są nieszkodliwe lub bezpieczne dla zdrowia (no skoro… „dopuszczone”?). Zapewniam Was, że tak jak i w przypadku producentów żywności tak i dla producentów leków liczy się najbardziej cena. A słodki smak najtaniej osiągnąć właśnie syntetycznym słodzikiem.

Systematyczne używanie syntetycznych słodzików to prosta droga do cukrzycy typu II. Wiesz jak to działa? Jeśli do tej pory ciągle kupujesz chemiczny słodzik lub zawierające go produkty (napoje, gumy do żucia itd.), to najprawdopodobniej nie wiesz, więc z chęcią Ci opowiem.

Gdy wkładasz do ust coś słodzonego chemicznym słodzikiem mózg odbiera słodycz i mówi do trzustki „przygotuj insulinę, słodkie idzie”, co trzustka czyni. Jednak słodkie nie idzie, bo to był tylko oszukańczy chemiczny słodzik. Za n-tym razem gdy mózg powie „przygotuj insulinę, słodkie idzie” trzustka się wypnie i nie wyprodukuje z siebie ani grama insuliny, bo mózg ją zbyt długo oszukiwał i teraz to ona ma już gdzieś. Czy to trzeba będzie strawić słodycz prawdziwą czy też sztuczną – ona ma to po prostu od tej pory gdzieś. Zatem witamy w światowej społeczności 350 milionów diabetyków (dorosłych, czyli nie licząc dzieci i młodzieży poniżej 25 lat)! Teraz do końca życia pewną część swoich zarobków zaniesiesz w zębach przemysłowi farmaceutycznemu, który z tego tytułu zaciera rączki już w momencie sprzedania Ci słodzika.I co, warto było grać sobie w kulki z naturą?

Jeśli skojarzysz fakty, że większość syntetycznych słodzików pojawiła się gdzieś w latach 80-tych, zaś przez ostatnie trzy dziesięciolecia liczba diabetyków potroiła się w skali światowej to zastanów się przez chwilę czy doprawdy nic Ci to nie mówi? Kiedyś cukrzyca była chorobą wieku starczego, dzisiaj mamy epidemię cukrzycy i chorują nawet dzieci i młodzież. Nadal nic Ci to nie mówi?

Na temat syntetycznych słodzików napisano już z pewnością bardzo wiele. Nie trzeba jednak tego wszystkiego czytać, wystarczy posłużyć się logiką: syntetyczne substancje słodzące zostały stworzone w laboratoriach, są to zwykłe chemikalia tyle tylko, że o słodkim smaku. Bywa, że zostały stworzone jako pestycydy, ale przez pomyłkę odkryto ich słodki smak i oto lądują w Twojej kawie w formie eleganckiej tableteczki, której zadaniem jest oszukać Twoje zmysły. Nie rosną na drzewach, nie ręka Stwórcy je powołała do istnienia, lecz podobnie jak cukier – ręka pazernego człowieka.

Czy słodzilibyście kawę szczyptą proszku do prania lub kropelką płynu do zmywania podłóg, tylko dlatego, że daje złudne poczucie słodyczy kubkom smakowym? Owszem, odpowiednie instytucje dopuszczają rozmaite syntetyczne substancje słodzące do obrotu oznaczając je jako „bezpieczne”, lecz tak naprawdę jest to tak samo bezpieczne jak spożycie szczypty proszku do prania.

Czy spożywalibyście codziennie szczyptę proszku do prania z przekonaniem, iż jest to bezpieczne, bo jakaś instytucja albo Twoja rodzina tak mówi? Bo w telewizji powiedzieli, że można? Kierować się należy własnym instynktem i logiką. Wprowadzenie czegokolwiek do sprzedaży, a nawet zatwierdzenie tego jako „bezpieczne” (przez jakiekolwiek instytucje czy też drogą kolektywnego przyzwolenia) nie oznacza jeszcze, że Twoje ciało tego potrzebuje.  To wystarczający powód, aby zarówno sacharozę jak i syntetyczne słodziki na zawsze i bez żalu pożegnać.

Oczywiście każda z tych syntetycznych substancji ma opracowane „normy dziennego spożycia” (tzw. ADI). Jednak w obliczu faktu, iż są to obce naturze i naszemu organizmowi syntetyczne chemikalia, całym sercem namawiam Cię do unikania syntetycznych słodzików na równie z cukrem (sacharozą) i trzymania się od nich z daleka. A nawet z bardzo daleka, szczególnie jeśli chodzi o nasze dzieci!

Do słodzenia wybierajcie występujące w naturze poliole (ksylitol lub jeszcze lepszy erytrytol), ewentualnie dobrej jakości miód naturalny kupowany od zaufanego pszczelarza. Sacharoza (biała lub brązowa) oraz syntetyczne słodkie chemikalia powinny zniknąć z Waszej kuchni na zawsze.

Autor: Marlena

Źródło: AkademiaWitalnosci PL


Chcesz więcej tego typu artykułów? Wesprzyj niezależne media Jarka Kefira!

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Walę niepopularną prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie „słodkie” oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo. Im większe wsparcie, tym więcej mam czasu na wynajdywanie informacji i opisywanie ich

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

PRAWDA O CHOROBACH SERCA i UKŁADU KRĄŻENIA!

Choroby serca i układu krążenia powstają inaczej, niż się sądzi!

„Sto lat temu praktycznie nie spotykano tak często zawałów, udarów serca czy innych schorzeń układu sercowo naczyniowego. Dziś są to schorzenia powodujące najwięcej zgonów na świecie. Jest to tym bardziej szokujące, że w międzyczasie niebywale rozwinęły się przemysły zajmujące się zdrowiem jak farmacja, medycyna i przemysł żywnościowy. Przemysły te zagubiły swój podstawowy cel jakim powinno być zdrowie społeczne i skuteczne leczenie ludzkich dolegliwości. Głównym celem stał się zysk. Na komercjalizacji medycyny może zyskali lekarze, ale w żadnym wypadku nie pacjenci. Epidemia tych schorzeń stanowi najpoważniejszy problem ekonomiczny zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych.

Przez wiele lat lekarze byli bombardowani informacjami płynącymi od koncernów farmaceutycznych i podległych im głównych opiniodawczych instytucji medycznych. Twierdziły one, że choroby serca biorą się po prostu z nadmiernej ilości cholesterolu we krwi. Jedyną terapią, jaka wchodziła w grę, było wypisywanie medykamentów w celu obniżenia poziomu cholesterolu i dieta, polegająca na ograniczeniu przyjmowania tłuszczów.

Miała ona obniżyć poziom cholesterolu i zapobiegać chorobom serca. Odstępstwa od tych zaleceń były uważane za niebezpieczną herezję. Pomimo, że lekarze są wyjątkowo oporni do przyznawania się do błędów, tych zaleceń dłużej nie da się obronić, ani naukowo, ani będąc w zgodzie z własnym sumieniem. Odkrycie sprzed kilku lat, że stan zapalny ściany arterii jest prawdziwą przyczyną chorób serca zmusza do zmiany sposobu leczenia tych chorób (Hartenbach, 2010).


Czas najwyższy, aby wreszcie przyznać, że bez uszkodzeń ścian naczyń i powstałego na skutek tego w organizmie stanu zapalnego, nie ma sposobu, aby cholesterol odkładał się w ścianach naczyń krwionośnych i powodował chorobę serca, a następnie zawał. To właśnie stan zapalny powoduje, że cholesterol jest produkowany, aby ratować zagrożony organizm. To po prostu naturalny sposób obrony ciała przed obcym najeźdźcą, jak bakteria, toksyna czy wirus. Złogi miażdżycowe stanowią pewnego rodzaju mechanizm naprawczy służący do awaryjnego stabilizowania ścian tętnic.

Medycyna konwencjonalna ogranicza się do objawowego leczenia miażdżycy, stosując leki spowalniające proces chorobowy jak antagoniści wapnia, beta- blokery, azotany i inne. W przypadkach znacznego zaawansowania choroby stosuje się zabiegi chirurgiczne (angioplastyka i wszczepianie bypassów) w celu mechanicznego usprawnienia przepływu krwi. Jednak w tradycyjnych metodach leczenia pomija się rzecz najważniejszą – przyczynę miażdżycy, niestabilność i stan zapalny naczyń krwionośnych. Jednym z podstawowych przyczyn miażdżycy jest niedobór witaminy C. Witamina ta jest najlepszym środkiem na obniżenie cholesterolu, bo po prostu usuwa przyczynę, z powodu której jest on produkowany.

Pewien przełom w sposobie rozumienia chorób układu krążenia to rok 2002 kiedy to do Uniwersytetu Stanforda w Palo Alto zaproszono Dr Matiasa Ratha żeby wygłosił wykład na temat nowego sposobu leczenia jako twórca medycyny komórkowej i instytutu takiej medycyny w Santa Clara w Kalifornii. Przez ponad 100 lat kardiolodzy Uniwersytetu Stanforda wiernie służyli interesom kartelu farmaceutycznego promując jego profity z chorób. Nie jest to cholesterol, na obniżaniu którego koncerny farmaceutyczne zarabiają rocznie miliardy dolarów.

Dowodzą tego liczne przykłady ze świata zwierząt. Np. niedzwiedzie mają średni poziom cholesterolu 600 mgr/dl i mimo tego nie dostają zawału serca. Chroni ich przed tym wysoki poziom produkowanej endogennie witaminy C. Tak więc wysoka koncentracja cholesterolu nie zabija tylko dlatego, że chroni ich przed tym bardzo wysokie stężenie witaminy C. Gdyby stężenie tej witaminy było szkodliwe to wszystkie zwierzęta takie jak psy, koty, niedzwiedzie i wiele innych produkujących witaminę C musiałyby wymrzeć.


Rozwiązaniem zagadki choroby sercowo naczyniowej jest zrozumienie związku szkorbutu i chorób serca. Przyczyny zawałów serca i udarów mózgu nie są chorobami, lecz bezpośrednim skutkiem długotrwałego niedoboru witamin z witaminą C na czele. Temu niedoborowi w naszych komórkach można zapobiegać metodami naturalnymi bez pomocy środków farmaceutycznych czy interwencji chirurgicznych. Choroby serca i układu krążenia to wczesne stadium szkorbutu, który kiedyś tak mocno nękał marynarzy. Niedobory witaminy C prowadzą do dwojakiego rodzaju zmian w budowie naczynia.

Po pierwsze do osłabienia stabilności naczyń wywołującej spadek syntezy kolagenu, a po drugie do załamania komórkowej bariery między strumieniem krwi i ścianą naczynia, spowodowaną uszkodzeniem komórek endotelium śródbłonka (Rath, 2010). Tętnice, żyły i naczynie włoskowate tworzą w ciele człowieka „rurociąg” o długości około 100 tysięcy km i o powierzchni porównywalnej do wielkości boiska do piłki nożnej. Jednak w 90% przypadków rurociąg ten zawodzi w jednym określonym, miejscu w tętnicach wieńcowych , których długość stanowi zaledwie jedną miliardową całkowitej długości naczyń krwionośnych, a powierzchnia odpowiada jednemu punktowi na boisku wyznaczającym rzut karny.

Główną przyczyną choroby sercowo naczyniowej jest niestabilność i dysfunkcja ścian naczyń krwionośnych spowodowana chronicznym brakiem witamin. Prowadzi to do powstania wielu uszkodzeń i pęknięć zwłaszcza w tętnicach wieńcowych. Powoduje to stan zapalny, który jest sygnałem dla wątroby gdzie są produkowane materiały naprawcze jak cholesterol i lipoproteina a. Przypomina to sposób postępowania konwencjonalnej medycyny. Najpierw uszkodzenie i sygnał zawiadamiający o nim. Jeżeli towarzyszą temu stan zapalny i bóle to daje się środki przeciwbólowe żeby o tych sygnałach zapomnieć.

Jednak uniemożliwia to leczenie przyczyny choroby. Wówczas ratując się przed zagrożeniem naprawia się uszkodzenia jakby opatrunkiem, ale nie gipsowym, ale z cholesterolu czy lipoproteiny a. Ponieważ jednak to działanie przypominające leczenie objawowe nie leczy przyczyn, choroba postępuje dalej. Przy wieloletnim niedoborze witamin proces naprawczy jest nadmierny. Płytki miażdżycowe tworzą się w dużej ilości w miejscach uszkodzonych i proces naprawczy jest coraz bardziej potrzebny. Choroba, której przyczyn się w dalszym ciągu nie leczy, robi dalsze postępy, a teraz do zagrożenia przyczynia się nadmiar blaszek miażdżycowych. Stan jest już bardzo poważny, który w końcowym efekcie nie leczony prawidłowo prowadzi do zawału lub udaru serca i do zgonu.


Komórkowe składniki odżywcze mogą hamować miażdżycę. Dzieje się to przez produkcję kolagenu głównie dzięki witaminie C, lizynie i prolinie. Do zatrzymania rozrostu komórek mięśni gładkich przyczyniają się witaminy C i E. Do ochrony i rozkładu złóż tłuszczowych przyczyniają się oba aminokwasy: zarówno prolina jak i lizyna. Ochronę przeciwutlaniaczom zapewniają witaminy C i E oraz beta karoten i selen. (Rath, 2010). Oczywiście im szybciej leczenie przyczynowe zostanie zastosowane tym lepiej. Pozytywne rokowanie w bardziej zawansowanym wieku jest trudniejsze ze względu na większe trudności z odtwarzaniem ustrojowego kolagenu.

Wyniki badań prowadzonych w Instytucie Medycyny Komórkowej udowodniły, że spożywanie witaminy C obniżyło ryzyko choroby serca i naczyń o 50% ( na 11 000 uczestników), witaminy E o ponad 30% (87 000 uczestników) i beta – karotenu o 30%. Żaden lek farmaceutyczny nie okazał się równie skuteczny jak te witaminy (Rath, 2010). Utrzymanie stabilności ścian naczyń przez optymalne zaopatrzenie w witaminy jest najważniejsze.

Ciało ludzkie nie zostało jednak zaprojektowane tak, aby reagować na coś, co nazwać można chronicznym stanem zapalnym powodowanym przez substancje toksyczne, albo nieodpowiednie dla organizmu pokarmy. Najwięksi winowajcy chronicznego stanu zapalnego to pokarmy dostarczane przez przemysł spożywczy zawierające w nadmiarze proste, wysoko przetworzone węglowodany, oraz nadmierne spożywanie olejów roślinnych omega-6, jak sojowy, kukurydziany i słonecznikowy, jakich wiele znaleźć można w przetworzonych pokarmach, a zwłaszcza w genetycznie zmodyfikowanej soi i kukurydzy. Oleje omega-6 muszą być we właściwej równowadze z omega-3. Jeśli zaburzamy tę równowagę poprzez spożywanie nadmiernych ilości omega-6, membrana komórkowa wytwarza chemikalia nazywane cytokinami, które bezpośrednio odpowiadają za powstanie stanu zapalnego.

Miażdżyca tętnic jest wczesna postacią szkorbutu. Obie choroby mają tą samą przyczynę, a jest nią niedobór witaminy C, który osłabia ściany tętnic (Rath, 2010). Optymalne zaopatrzenie w witaminę C i inne ważne komórkowe składniki odżywcze pomaga utrzymać sprawność komórek ścian tętnic. Wysoki poziom cholesterolu nie jest przyczyną miażdżycy. Jeżeli przyczyną miażdżycy byłby cholesterol to złogi musiałyby występować nie tylko w tętnicach, ale i w żyłach, a tak nie jest. Wobec odkrycia powiązania miażdżycy ze szkorbutem takie twierdzenia nie mają sensu bowiem zmienia się całkowicie rozumienie przyczyn choroby.


Próby ograniczenia nam witamin przez tzw WHO to działalność kryminalna. Argumentacja, że wysokie dawki np. witaminy C mogą nam zaszkodzić jest niepoważna. Psy, koty, niedźwiedzie wytwarzają każdego dnia w razie potrzeby do 20 g i gdyby im witamina C szkodziła to zwierzęta te już dawno by wyginęły. Witamina C optymalizuje wytwarzanie kolagenu oraz innych molekuł wzmacniających, stabilizując w ten sposób ściany naczyń , zapobiegając odkładanie się złogów miażdżycowych, przyczyny zawałów serca i udarów mózgu.

Przy stałym niedoborze komórkowych składników odżywczych wątroba dostaje sygnał do potrzeby zwiększonej produkcji czynników naprawczych takich jak cholesterol czy lipoproteina (a). Zwiększona wartość tłuszczów we krwi nie stanowi przyczyny chorób serca i układu krążenia, a jest jedynie następstwem rozwijającej się choroby. U pacjentów przyjmujących statyny, leki obniżające poziom cholesterolu, złogi w naczyniach wieńcowych (przyczyna zawałów serca) rozwijały się dwukrotnie szybciej niż w grupie kontrolnej. Szybciej też rozwijały się choroby nowotworowe. Producenci statyn zatajali ten fakt narażając na szwank zdrowia miliony zażywających te leki ludzi. Przyczyna wielu schorzeń układu sercowo naczyniowego wynika z niedoboru komórkowych składników odżywczych. Te składniki mają wielki wpływ na funkcję mięśnia serca. Należą do nich:

  • Witamina C, dostarcza ona energii każdej komórce, bez niej nie ma mowy o produkcji kolagenu, ładuje cząsteczki transportowe witamin z grupy B ważną energią
  • Witaminy B są nośnikami bioenergii metabolizmu komórkowego zwłaszcza komórek mięśnia sercowego. Przyczyniają się do sprawnego pompowania krwi i do poprawy funkcjonowania serca. Przy stosowaniu środków moczopędnych (diuretyków), może ich brakować.
  • Koenzym Q10 bardzo ważny składnik łańcucha oddechowego każdej komórki
  • Karnityna pomaga w transporcie kwasów tłuszczowych do mitochondriów gdzie są spalane z wytworzeniem energii.
  • Tauryna przyczynia się do sprawnego pompowania
  • Magnez i wapń konieczne dla sprawnego przewodzenia impulsów elektrycznych w cyklach bicia serca

Niewydolność serca i zaburzenia jego rytmów jest spowodowana niedoborem tych składników i związana z zaopatrzeniem w energię. Są tu potrzebne przede wszystkim witamina C, karnityna, magnez i koenzym Q10.

Przy nadciśnieniu potrzebne są głównie czynniki rozluźniające jak: magnez, arginina i witaminy A, B, C, E. Ich niedobór prowadzi do napięcia i pogrubienia ścian tętnic. Ważnym składnikiem diety, który ma wpływ na obniżenie ciśnienia jest należący do chinonów Koenzym Q10 zwany pospolicie ubichinonem (Drzewoski, 2001).

Arytmia może być objawem choroby wieńcowej, czy zawału. Jest także związana z deficytem energii w komórkach mięśnia sercowego odpowiedzialnych za generowanie elektrycznych impulsów i bicie serca.

Niewydolność serca to osłabiona kurczliwość niedożywionego mięśnia sercowego, brak tlenu i zastój w krążeniu płucnym. Przyczyną jest zmniejszona wydajność pompowania przez serce spowodowana niedoborem energii. Dochodzi do obniżenia ciśnienia krwi i do niedokrwienia. Nerki których działanie zależy od optymalnego ciśnienia odfiltrowują za mało wody przez co dochodzi do jej gromadzenia. Zapisywanie leków moczopędnych. usuwa jednak nie tylko wodę, ale także witaminy i ważne minerały czy pierwiastki śladowe niezbędne do prawidłowej pracy serca. Nie wolno więc na tym poprzestawać, ale trzeba dbać o codzienne zaopatrzenie w te składniki odżywcze.


Wiele schorzeń ma poważny wpływ pośredni na choroby układu krążenia.

Na przykład diabetycy mają dwu lub trzykrotnie większe ryzyko udaru mózgu lub zawału serca. Podobieństwo cząsteczek witaminy C i glukozy może być przyczyną chorób serca o podłożu cukrzycowym. Trzeba pamiętać , że optymalny poziom witaminy C chroni przed poważnymi uszkodzeniami naczyń i chorobami układu sercowo naczyniowego. Kluczem do zrozumienia naczyniowych komplikacji przy cukrzycy jest podobieństwo struktury molekularnej witaminy C i glukozy (Rath, 2010). Konsekwencje zamiany tych dwóch molekuł są katastrofalne. Profesor Pfleger i jego współpracownik z Uniwersytetu we Wiedniu opublikowali ważne wyniki badań klinicznych, z których wynika . że dodatek do diety 300- 500 mg witaminy C dziennie znacząco poprawia metabolizm diabetyków.

Poziom cukru we krwi obniżył się średnio do 30%, dzienne zapotrzebowanie na insulinę o 27%, a wydzielanie cukru w moczu zostało całkowicie wyeliminowane. Z powodu wysokiego stężenia cukru we krwi pompy komórkowe są przeładowane molekułami cukru, które automatycznie wypierają molekuły witaminy C. Skutki tego mechanizmu u diabetyków są szczególnie niebezpieczne gdyż z jednej strony dochodzi do nagromadzenia cukru w ścianie naczyń, a z drugiej do braków witaminy C z wszystkim tego konsekwencjami. Te niezwykle ważne badania zostały opublikowane w 1937 roku (Pfleger, Scholl, 1937). w renomowanym czasopiśmie medycznym, a do dzisiaj nie doczekały się publikacji w podręcznikach medycznych ze szkodą dla zdrowia milionów diabetyków cierpiących na dodatkowe powikłania ze strony systemu sercowo naczyniowego.


Piśmiennictwo i źródła:
1. Drzewoski J.,2001, Farmakologia kliniczna Koenzymu Q10, Hedat wydanie II s: 69
2. Hartenbach, 2010, Mity o cholesterolu. Oficyna Wydawnicza ABA Warszawa s: 99
3. Niedźwiecki A., Ivanow V.,2008, Witamina C pomaga obniżyć cholesterol. Optymalnik 11975)s: 8 – 11.
4. Pfleger R., Scholl F, 1937, Diabetes und witamin C, Wiener Archiv fur innere Medizin 31: 219 – 230
5. Rath M., 2007, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca tylko my ludzie. Rath Education Services B. V. Wydane przez Fundację Zdrowia dra Ratha s: 352
6. Rath M., Niedźwiecki A., 2011a, Zwycięstwo nad rakiem Część 1. Niewyobrazalne stało się możliwe. Dr Rath Education Services. S: 200
7. Rath M., Niedźwiecki A., 2011b Zwycięstwo nad rakiem Część 2: Poznawanie historii. Budowanie przyszłości Dr RathEducation Services s:79

(Autor nieznany)


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21

UWAGA NA CHUSTECZKI NAWILŻANE DLA NIEMOWLĄT!

Cała prawda o chusteczkach nawilżanych

„Przemywając buzię swojego dziecka markowymi chusteczkami nawilżanymi, które kupiłem w supermarkecie, zacząłem się zastanawiać, czemu zawdzięczają swoją niezwykłą skuteczność: w ułamku sekundy usuwają wszelkie zabrudzenia i zapachy!
Jak to się zwykło mówić: „jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”.

Moje prywatne śledztwo zacząłem od sprawdzenia składu widniejącego na opakowaniu. Okazał się naprawdę imponujący – obejmuje bowiem aż 22 różne substancje chemiczne. Trzynaście składników to produkty uboczne benzyny. Innymi słowy, produkt, którym codziennie po kilka razy przemywam policzki, buzię i oczy dzieci, jest bardzo zbliżony do tego, co wlewam do baku swojego samochodu (i czego „zapach” czuję przez wiele godzin, jeśli mi się rozleje).

Główny składnik, którym nasączone są te chusteczki, to ciekła parafina (paraffinum liquidum) – to ona „cudownie” sprawia, że skóra w jednej chwili staje się gładka, miękka i lśniąca.

A na czym ten „cud” polega? Otóż pokrywa ona wycieraną skórę jakby cienką warstwą plastiku, zatykając pory i blokując drogę, którą wydalane są toksyny. W efekcie, komórki skóry dosłownie się duszą, co hamuje ich podział i zaburza gospodarkę hormonalną. Niektórzy biorą te nieprawidłowości nawet za objawy raka.


Mechanizm działania tych substancji tłumaczy też, dlaczego stosowanie kosmetyków do pielęgnacji skóry (składających się głównie z parafiny) wywołuje rodzaj uzależnienia: osłabiona kosmetykami skóra wysusza się i wymaga stosowania coraz większych ilości kosmetyków, by odzyskać swój normalny wygląd.

Kolejnym istotnym składnikiem chusteczek nawilżanych jest glikol propylenowy. Jest to środek przeciwpleśniowy, wykorzystywany w produkcji poliestru oraz jako składnik płynu chłodniczego. Choć nie jest równie toksyczny co jego bliski krewny – glikol etylenowy – również i on powoduje zapalenie skóry, uszkodzenie nerek i wątroby, a także hamuje wzrost komórek skóry.

Na opakowaniu moich chusteczek widniał napis alcohol free („nie zawiera alkoholu”), co jest po prostu śmieszne dla kogoś, kto wie, że glikol propylenowy należy właśnie do rodziny alkoholi. Lista składników obejmuje także kopolimer kwasu akrylowego, heksanodiol, gliceryd kwasu kaprylowego i inne substancje wywodzące się z petrochemii. Matce Naturze z pewnością nie śniło się, że pewnego dnia ludzie zaczną masowo stosować je na buźkach swoich pociech.


Porażony swoim odkryciem postanowiłem wyrzucić te chusteczki do kosza i zdecydować się na inną markę.

Wybrałem produkt na bazie czystej wody i łagodnego aloesu, który czyści skórę niemowlęcia równie łagodnie jak czysta woda, zachowuje naturalny odczyn skóry i nie zawiera syntetycznych olejów, czyli benzyny. Tak przynajmniej napisano na opakowaniu.
Rzeczywiście, lista składników była w tym przypadku znacznie krótsza – zawierała nie 22, a jedynie 9 substancji.

Problem w tym, że był wśród nich glikol butylenowy, a co gorsze, również metyloparaben. Badania wykazują, że metyloparaben przyspiesza starzenie się skóry i w wyniku ekspozycji na słońce potęguje uszkodzenia DNA1. Jednak substancję tę podejrzewa się również o wywoływanie zaburzeń endokrynologicznych, ponieważ ma działanie podobne do estrogenów. W związku z tym, burzy równowagę hormonalną i może powodować problemy z płodnością oraz ryzyko raka, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet.

Na szczęście dla nas samych i dla naszych dzieci naszpikowane chemią chusteczki nie są nam niezbędne do życia. Dostępne są chusteczki ekologiczne nasączane olejkami eterycznymi niezawierającymi składników szkodliwych dla skóry lub ogólnie dla zdrowia. Jednak najlepszym sposobem na piękną skórę u dziecka jest mycie go wodą z łagodnym mydłem i właściwe odżywianie.


Najskuteczniejszą ochroną przed problemami skórnymi i wieloma innymi dolegliwościami, jaką możemy zapewnić dziecku, są przeciwutleniacze. Neutralizują one działanie wolnych rodników, czyli agresywnych cząsteczek, które niszczą ściany komórkowe, wywołują mutacje DNA i przyspieszają umieranie komórek.

Zdrowy wygląd skóry zawdzięczamy także karotenoidom i witaminie A, dzięki którym nasz niemowlak będzie miał również lepszy wzrok, a później także mniejsze ryzyko zachorowania na raka płuc czy piersi.

Dostarczając dziecku kwasu α-linolenowego (ALA) – jednego z kwasów omega-3, zawartego w oleju rzepakowym i w oleju z lnianki (rydzowym) – poprawisz nawilżenie jego skóry.

A jeśli koniecznie chcesz stosować kosmetyki, wybieraj kremy na bazie olejów roślinnych (doskonały wpływ na skórę mają oleje: palmowy, kokosowy i jojoba). Są bogate w roślinne składniki odżywcze, przeciwutleniacze (np. olej palmowy w witaminę E) oraz w aminokwasy – „cegiełki”, których potrzebuje skóra, by się regenerować, goić i rozwijać.

Wyciąg z aloesu działa na skórę kojąco i chroni przed poparzeniem słonecznym (jednak uwaga: nie wolno nieprzyzwyczajonej do tego skóry wystawać na słońce na dłużej niż dwadzieścia minut). Również masło z mango może służyć jako nietoksyczny dla skóry krem przeciwsłoneczny.

Życzę zdrowia!” (Autor nieznany)


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21

Masz wysoki cholesterol? To dobrze, będziesz długo żył!

„Zanim dasz zarobić firmie farmaceutycznej, odrzucisz pachnące masło i zaczniesz chleb smarować margaryną, przeczytaj książkę niemieckiego profesora Waltera Hartenbacha. „Mity o cholesterolu..”

Znalazłem ciekawy opis książki Waltera Hartenbacha który znalazł się w gazecie tzw. „głównego nurtu” konkretnie w sobotniej poczytnej w regionie zielonogórskiej Gazecie Lubuskiej. Książka obala mit wymyślony przez mafię farmaceutyczną jakoby cholesterol miał wpływ na rozwój miażdżycy czy zawał serca.

Od razu przypomniała mi się propozycja i przestroga jaką kiedyś otrzymał od lekarza pierwszego kontaktu mój ojciec „jak Pan już zacznie brać leki na obniżenie cholesterolu, będzie musiał brać je Pan do końca życia”, no co ojciec wtedy odpowiedział”skoro tak to nie będę brał tych leków w ogóle”


Choresterol jest oznaką zdrowia i „normalności”

Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy na zawał serca.

Wysoki poziom cholesterolu wiąże się z dłuższym życiem i mniejszym ryzykiem raka.
A zbijanie cholesterolu może prowadzić do zgonu i nowotworów – twierdzi prof. Walter Hartenbach.

I dodaje: „Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski dla firm farmaceutycznych, lekarzy i producentów margaryny.”

O kontrowersyjnej książce „Mity o cholesterolu”, wydanej przez Oficynę Wydawniczą „Interspar” w 2007 roku, w Polsce coraz głośniej. Kim jest jej autor?

Prof. dr hab. Walter Hartenbach jest specjalistą w dziedzinie chirurgii. Pracował w szpitalu uniwersyteckim w Monachium, był ordynatorem oddziałów chirurgicznych w szpitalach w Wiesbaden. Przez kilkadziesiąt lat badał związki nieprawidłowego odżywiania z nowotworami i chorobami naczyń.

I nie udało mu się stwierdzić zależności między stężeniem cholesterolu we krwi a rozwojem miażdżycy – mówi dr hab. Adam Gąsiorowski, prodziekan Wydziału Fizjoterapii Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej w Lublinie, sam lekkoatleta, autor podręcznika „Anatomii funkcjonalnej narządu ruchu człowieka” dla studentów medycyny.


Czy istnieje „mafia cholesterolowa”?

Prof. Walter Hartenbach twierdzi, że tak. Dlaczego?

Dla wielu lekarzy istotne znaczenie ma fakt, że leki obniżające stężenie cholesterolu pozwalają leczonego nimi chorego uczynić „regularnym pacjentem, na długie lata” – twierdzi prof. Hartenbach. Tymczasem prawda jest taka, że poziomu cholesterolu we krwi nie da się na dłuższą metę obniżyć!

-Ani przy pomocy odpowiedniej diety, ani leków, gdyż zawsze wraca on do swojej wartości wyjściowej – twierdzi prof. W. Hartenbach.

Według niemieckiego naukowca światowy przemysł farmaceutyczny naciska na naukowców i lekarzy, a ci zaniżają prawidłową normę zawartości cholesterolu we krwi do 200 mg/dl.

-Na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl – mówi dr Adam Gąsiorowski.

-Stężenie cholesterolu jest zależne od obciążenia organizmu. U niektórych osób może wynosić od 300 mg/dl do 350 mg/dl i jest korzystną oznaką wzmożonej witalności organizmu. A nie znakiem choroby.

„Cholesterol nie jest śmiertelną trucizną, jak wmawiają nam media – uważa profesor Hartenbach. – Jest lipidem niezbędnym do życia. Znajduje się we wszystkich komórkach, wpływa na wiele funkcji życiowych.


Co ma cholesterol do raka?

Według Waltera Hartenbacha cholesterol jest podstawowym składnikiem wszystkich komórek ludzkiego ciała.

Lekarze z kliniki uniwersyteckiej w Monachium ustalili, że wszyscy chorzy z nowotworami mieli bardzo niski poziom cholesterolu we krwi!

-Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi zakłóca całą przemianę materii – dodaje prof. W.Hartenbach.


Szkodliwe leki na obniżenie cholesterolu.

Zdaniem niemieckiego naukowca podawanie chemicznych leków obniżających poziom cholesterolu jest całkowicie bezcelowe, często szkodliwe. W pewnych wypadkach może stanowić zagrożenie życia.

Tak było w przypadku leku Lipobay, obniżającego poziom cholesterolu we krwi. Wycofano go z obrotu po doniesieniach, że po jego przyjmowaniu zmarło w Stanach Zjednoczonych kilkadziesiąt osób.


Anty – cholesterolowe szaleństwo

Poziom cholesterolu nie zależy od tego, co i jak jemy. Zależy od wątroby, która produkuje go tyle, ile w danej chwili (!) organizm potrzebuje. Mało tego. W trakcie obciążenia organizmu, poziom cholesterolu we krwi może wzrosnąć do wartości 400 mg/dl.

„Ustalenie wartości cholesterolu na poziomie 200 mg/dl, – co skutecznie forsuje przemysł farmaceutyczny, oznaczałoby, że wszyscy dorośli na tej ziemi są chorzy”; – czytamy w książce „Mity o cholesterolu”, prof. W. Hartenbacha.

Według prof. Waltera Hartenbacha, „antycholesterolowe szaleństwo” jest największą mistyfikacją stulecia.Sprytnie przygotowaną i prowadzoną przez przemysł farmaceutyczny, oraz niektórych lekarzy i producentów margaryny.

-„Jeżeli przy pomocy zaniżonych norm na poziom cholesterolu wmówi się 80 % dorosłych ludzi, że powinni brać leki na obniżenie cholesterolu – zyski „mafii cholesterolowej”; idą w miliardy. A tymczasem górna wartość graniczna poziomu cholesterolu dla osoby w wieku 40-59 lat wynosi 350 mg/dl” Źródło: dziennik wschodni

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!

🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21

MASZ WYSOKI CHOLESTEROL? TO DOBRZE, BĘDZIESZ DŁUGO ŻYŁ!

Cholesterol i zdrowie: czy warto go obniżać?

„Zanim dasz zarobić firmie far.maceutycznej, odrzucisz pachnące masło i zaczniesz chleb smarować margaryną, przeczytaj książkę niemieckiego profesora Waltera Hartenbacha. „Mity o cholesterolu..”

Znalazłem ciekawy opis książki Waltera Hartenbacha który znalazł się w gazecie tzw. „głównego nurtu” konkretnie w sobotniej poczytnej w regionie zielonogórskiej Gazecie Lubuskiej. Książka obala mit wymyślony przez mafię farmaceutyczną jakoby cholesterol miał wpływ na rozwój miażdżycy czy zawał serca.

Od razu przypomniała mi się propozycja i przestroga jaką kiedyś otrzymał od lekarza pierwszego kontaktu mój ojciec „jak Pan już zacznie brać leki na obniżenie cholesterolu, będzie musiał brać je Pan do końca życia”, no co ojciec wtedy odpowiedział”skoro tak to nie będę brał tych leków w ogóle.”


Choresterol jest oznaką zdrowia i „normalności”

Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy na zawał serca.

Wysoki poziom cholesterolu wiąże się z dłuższym życiem i mniejszym ryzykiem raka. A zbijanie cholesterolu może prowadzić do zgonu i nowotworów – twierdzi prof. Walter Hartenbach. I dodaje: „Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski dla firm farmaceutycznych, lekarzy i producentów margaryny.”

O kontrowersyjnej książce „Mity o cholesterolu”, wydanej przez Oficynę Wydawniczą „Interspar” w 2007 roku, w Polsce coraz głośniej. Kim jest jej autor?

Prof. dr hab. Walter Hartenbach jest specjalistą w dziedzinie chirurgii. Pracował w szpitalu uniwersyteckim w Monachium, był ordynatorem oddziałów chirurgicznych w szpitalach w Wiesbaden. Przez kilkadziesiąt lat badał związki nieprawidłowego odżywiania z nowotworami i chorobami naczyń.


I nie udało mu się stwierdzić zależności między stężeniem cholesterolu we krwi a rozwojem miażdżycy – mówi dr hab. Adam Gąsiorowski, prodziekan Wydziału Fizjoterapii Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej w Lublinie, sam lekkoatleta, autor podręcznika „Anatomii funkcjonalnej narządu ruchu człowieka” dla studentów medycyny.

Czy istnieje „mafia cholesterolowa„? Prof. Walter Hartenbach twierdzi, że tak. Dlaczego?

Dla wielu lekarzy istotne znaczenie ma fakt, że leki obniżające stężenie cholesterolu pozwalają leczonego nimi chorego uczynić „regularnym pacjentem, na długie lata” – twierdzi prof. Hartenbach. Tymczasem prawda jest taka, że poziomu cholesterolu we krwi nie da się na dłuższą metę obniżyć! -Ani przy pomocy odpowiedniej diety, ani leków, gdyż zawsze wraca on do swojej wartości wyjściowej – twierdzi prof. W. Hartenbach.

Według niemieckiego naukowca światowy przemysł farmaceutyczny naciska na naukowców i lekarzy, a ci zaniżają prawidłową normę zawartości cholesterolu we krwi do 200 mg/dl.

-Na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl – mówi dr Adam Gąsiorowski.

Stężenie cholesterolu jest zależne od obciążenia organizmu. U niektórych osób może wynosić od 300 mg/dl do 350 mg/dl i jest korzystną oznaką wzmożonej witalności organizmu. A nie znakiem choroby.


Co ma cholesterol do raka?

„Cholesterol nie jest śmiertelną trucizną, jak wmawiają nam media – uważa profesor Hartenbach. – Jest lipidem niezbędnym do życia. Znajduje się we wszystkich komórkach, wpływa na wiele funkcji życiowych.

Według Waltera Hartenbacha cholesterol jest podstawowym składnikiem wszystkich komórek ludzkiego ciała.

Lekarze z kliniki uniwersyteckiej w Monachium ustalili, że wszyscy chorzy z nowotworami mieli bardzo niski poziom cholesterolu we krwi!

Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi zakłóca całą przemianę materii – dodaje prof. W.Hartenbach.


Szkodliwe leki na obniżenie cholesterolu.

Zdaniem niemieckiego naukowca podawanie chemicznych leków obniżających poziom cholesterolu jest całkowicie bezcelowe, często szkodliwe. W pewnych wypadkach może stanowić zagrożenie życia.

Tak było w przypadku leku Lipobay, obniżającego poziom cholesterolu we krwi. Wycofano go z obrotu po doniesieniach, że po jego przyjmowaniu zmarło w Stanach Zjednoczonych kilkadziesiąt osób.


Anty – cholesterolowe szaleństwo

Poziom cholesterolu nie zależy od tego, co i jak jemy. Zależy od wątroby, która produkuje go tyle, ile w danej chwili ( !) organizm potrzebuje. Mało tego. W trakcie obciążenia organizmu, poziom cholesterolu we krwi może wzrosnąć do wartości 400 mg/dl.

„Ustalenie wartości cholesterolu na poziomie 200 mg/dl, – co skutecznie forsuje przemysł farmaceutyczny, oznaczałoby, że wszyscy dorośli na tej ziemi są chorzy”; – czytamy w książce „Mity o cholesterolu”, prof. W. Hartenbacha.

Według prof. Waltera Hartenbacha, „antycholesterolowe szaleństwo” jest największą mistyfikacją stulecia.Sprytnie przygotowaną i prowadzoną przez przemysł farmaceutyczny, oraz niektórych lekarzy i producentów margaryny.

-„Jeżeli przy pomocy zaniżonych norm na poziom cholesterolu wmówi się 80 % dorosłych ludzi, że powinni brać leki na obniżenie cholesterolu – zyski „mafii cholesterolowej”; idą w miliardy. A tymczasem górna wartość graniczna poziomu cholesterolu dla osoby w wieku 40-59 lat wynosi 350 mg/dl”
Źródło: dziennik wschodni

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21