TEN GNOSTYCKI FILM BYŁ PRZEŁOMEM W MOIM ŻYCIU [VIDEO]

Zapraszam Cię na film „Biegnij, Lola, biegnij” (oryginalny tytuł: „Lola rent”). Pamiętam jak oglądałem go z ukochaną w lipcu zeszłego roku. Lato było ciepłe i suche, wiele liści z drzew opadało na ziemię. Dopatrywaliśmy się w tym anomalii klimatycznych i pogodowych.

Moment, gdy oglądałem ten film był przełomowy w moim życiu. Często wspominam ten film, bo ma ukryte, gnostyckie przesłanie, jak i wspominam też muzykę do tego filmu. Film przypomina wielobarwny teledysk, główną rolę grała Franka Potente (jako Lola), która także skomponowała soundtrack do tego filmu.

Zostaje ona postawiona przed wyborem – albo wykona szybko pewne zadania, albo jej nieostrożny ukochany umrze. Jest ona obdarzona niezwykłymi, paranormalnymi mocami, i może stosować różne sztuczki. Film pokazuje paradoks linii czasowych, ludzkich wyborów, i różnych wersji przyszłości. Nie będę tu specjalnie spoilował, powiem tylko, że warto ten film zobaczyć. Nie można go zaklasyfikować do jednego gatunku, jego interpretacja też bywa różnorodna.

Poniżej jeden z utworów pojawiających się w filmie Biegnij Lola biegnij i tekst:

I wish I was a hunter
in search of different food
I wish I was the animal
which fits into that mood
I wish I was a person
with unlimited breath
I wish I was a heartbeat
that never comes to rest

I wish I was a hunter
in search of different food
I wish I was the animal
which fits into that mood

I wish I was a stranger
who understands the sky
I wish I was a starship
when Saturn’s flying by
I wish I was a princess
with armies at her hand
I wish I was a ruler
who’d make them understand

[Chorus:]
Never– I wish…
Never say Never
I wish…
NEVER
I wish…
–SAY NEVER

I wish I was a writer
who sees what is yet unseen
I wish I was a prayer
expressing what I mean
I wish I was a forest
of trees that do not hide
I wish I was a clearing
No secrets left inside

[Chorus]
I wish I was a writer
who sees what is yet unseen
I wish I was a prayer
expressing what I mean
I wish I was a forest
of trees that do not hide
I wish I was a clearing

No secrets left inside–yeah
I wish I was a hunter
in search of different food
I wish I was the animal
which fits into that mood
I wish I was a person
with unlimited breath

I wish I was a heartbeat
that never comes to rest
I wish I was a hunter
in search of different food
I wish I was the animal
that fits into that mood

I wish I was a forest
of trees that do not hide
I wish I was a clearing
no secrets left inside
I wish I was a stranger
who understands the sky
I wish I was a starship
when Saturn’s flying by

[Chorus]
I wish…I wish…I wish..
I wish I was a hunter. Czytaj dalej „TEN GNOSTYCKI FILM BYŁ PRZEŁOMEM W MOIM ŻYCIU [VIDEO]”

TAJEMNICZE PRAWA RZĄDZĄCE ŚWIATEM: JAK DZIAŁAJĄ?

O tym, jak działają prawa rządzące światem, możesz poznać na przykładzie.. zwykłego pobierania wody przez organizm, czyli mówiąc kolokwialnie, picia. Zagadnienie to będę interpretował nieco gnostycko, poprzez pryzmat dystopijnego ziemskiego systemu, w którym wartości i zasady są odwrócone o 180 stopni.

Jak pijemy zwykłą wodę, kompot czy herbatę? Ano najpierw jemy posiłek, a potem wypijamy cały kubek napoju. Ale czy to jest korzystne dla zdrowia? Czy to odpowiednio nawadnia? Jak działają prawa rządzące światem w kontekście biologii, a ściślej, nawadniania organizmu?

Otóż aby nawodnić organizm, to woda mineralna powinna zawierać elektrolity takie jak sód i potas. Zwykłą woda mineralna czy inne napoje ich nie zawierają. Najlepiej je dodać pod postacią połowy małej łyżeczki soli z Kłodawy lub himalajskiej, na duży kubek wody (0,5 litra).

Czy powinniśmy wypijać taki napój od razu? Znowu nie. Aby prawidłowo nawodnić organizm, należy taki duży kubek wody z solą wypijać małymi łyczkami, przez około 30 do 45 minut. Jest to szczególnie ważne dla pracujących fizycznie tak jak ja podczas upałów, gdy po pracy muszę szybko uzupełnić niedobory wody i elektrolitów. No i dwa, trzy lub cztery małe kubki kompotu czy herbaty na dobę to stanowczo za mało. Zimą powinniśmy pić 2,5 litra płynów dziennie, a latem nawet 4 litry dziennie.

Czy powinniśmy pić napój do posiłku lub po posiłku? Przecież taka jest chęć organizmu, by posiłek popić lub ugasić pragnienie po jego spożyciu. Okazuje się, że to znowu błąd. Woda rozcieńcza soki trawienne w żołądku, obniża jego kwaśność, a więc podwyższa PH żołądka. A to bardzo, bardzo niekorzystne, ponieważ wtedy żołądek nie trawi pokarmu należycie. Niestrawione części pokarmu wędrują potem do jelit. Uszkadzają ich ścianki. Przedostają się potem, wraz z patogenami i bateriami, do krwi. Powoduje to kaskadę problemów, np niszczące choroby autoimmunologiczne. Nie wiadomo, czy właśnie to jest pierwotną przyczyną chorób autoimmunologicznych, takich jak np Hashimoto, czy tylko zaostrza ich przebieg, nie będąc przyczyną. Tak czy owak nie wolno tego bagatelizować.

I teraz: naturalne dążenie organizmu to popicie posiłku lub wypicie szklanki wody tuż po nim, jak i wypicie płynu w miarę szybko lub wręcz od razu. Ale stoi ono w sprzeczności z tym, co jest dla organizmu zdrowe, a co opisałem powyżej. Jakże to znamienne i symboliczne. I jeszcze ważniejsze: czy ktoś Ci o tym powiedział? Nauczyciel, lekarz, rodzic? Mamy tutaj kwestię układu trawiennego i nawadniania organizmu. Ale ten schemat istnieje także w innych sferach życia na Ziemi, i nie tylko w kontekście biologii.

Dla przykładu: istnieją już modele szczęśliwych relacji, właściwego wychowania dzieci by nie wyrosły na rozgoryczonych dorosłych. Ale czy ktokolwiek te modele i zasady przekazał tym, którzy obecnie są rodzicami? Niewielu rodziców wychowuje swoje dzieci tak, by były one silne, ale jednocześnie nie zatraciły w tej sile swojej wrażliwości i empatii. Większość rodziców powiela zaburzony, patologiczny wzorzec niesiony z pokolenia na pokolenie, i to daje swoim dzieciom. Zdecydowana większość małżeństw i większość związków jest zaburzonych. I tak dalej.

Czy ktoś Ci przekazał, jak nawiązywać szczęśliwe i satysfakcjonujące relacje? Jak bronić siebie i swojego zdania, nie robiąc przy tym krzywdy innym? Czy ktoś Ci powiedział, jak właściwie wychować swoje dzieci? W ponad 90% przypadków odpowiedź brzmi: nie. Dalej: ten sam schemat można też przenieść na ludzkie pojmowanie społeczeństwa, doktryn politycznych, duchowości religijnej czy duchowości mistycznej. W każdej z tych życiowych sfer w większości nie dostaliśmy poprawnej wiedzy o prawach rządzących światem. Czyli nie dostaliśmy wiedzy o tym, jaka jest prawda. Tak, jak nie wiedzieliśmy, że picie wody razem z posiłkiem rozcieńcza soki żołądkowe i zaburza proces trawienia. Dopiero sami musimy do tej prawdy docierać, nierzadko mierząc się z burdelem, jaki przez lata narósł w naszej głowie.

Tak działają prawa rządzące światem. Są ukryte za parawanem społecznie powielanych kłamstw. W większości ich nie znamy, za to mamy nawykowo wbudowane systemy pojęć, które są często dokładnie odwrotne do tych praw, więc przynoszą zły rezultat. Czytaj dalej „TAJEMNICZE PRAWA RZĄDZĄCE ŚWIATEM: JAK DZIAŁAJĄ?”

5 TAJEMNICZYCH POZIOMÓW ŚWIADOMOŚCI UMYSŁU I DUSZY

Zapraszam Cię na podróż po pięciu tajemniczych poziomach świadomości umysłu i duszy.

O tych pięciu poziomach jest powszechnie wiadomo, można to zaobserwować i potwierdzić. Reprezentantów tych poziomów mamy pośród rodziny, znajomych i przyjaciół. Ideolodzy nurtu new age wspominają o jeszcze trzech poziomach, a więc razem o ośmiu. Nie wiem czy jest ich więcej niż pięć, możliwe, ale ja piszę o tym, co sam mogę zweryfikować, lub co sam doświadczyłem.

W tym artykule analizuję te poziomy bardziej pod kątem świata realnego, obejmowanego przez umysł i zmysły, i interakcji z nim. Świadomość tego może pomóc Ci zrozumieć, dlaczego z niektórymi ludźmi dogadujesz się intuicyjnie i od razu, a z innymi ludźmi porozumienia nie ma.

Zaczynamy!

Pierwszy poziom świadomości to poziom popędów i ekscytacji

Na tym poziomie znajdują się słuchacze disco polo, typowe Janusze i Grażyny, islamiści, pijacy, kibole, niepracujący ludzie żyjący całe życie na zasiłkach. Tutaj dominują silne popędy, żądze, ekscytacje i potrzeba ich natychmiastowego spełnienia. Dominują tutaj także bardzo ciężkie doświadczenia. Człowiek nie ma wtedy wykształconej świadomości typowej dla poziomu ogółu społeczeństwa. Jest to świadomość wyższa niż zwierzęca, ale niższa niż ludzka.

Osoba na tym etapie nie ma wykształconej świadomości politycznej. Jej typowe przekonania to: „panie, mnie ta polityka nie interesuje, to sami złodzieje są!” lub też: „zagłosuję na tego Petru, tak ładnie mówi i ma taki fajny garnitur.” Człowiek nie gromadzi na tym poziomie zbytniej ilości dóbr. Interesuje go tylko przeżycie z dnia na dzień, płytkie rozrywki w weekend i czasami jakieś dorywcze prace, które często i szybko porzuca. Nierzadkie są tu konflikty z prawem czy ze społeczeństwem. Normy społeczne przestrzegane są tylko na poziomie minimalnym, by inni się nie czepiali. A jak będą się czepiać, to powie im się by spierdalali lub da się im w mordę.

Aktywność umysłowa jest na minimalnym poziomie, typowe są braki w podstawowej wiedzy jak i nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, interpretacji prostych komunikatów, zupełny brak dystansu do siebie i świata. Nie ma także wykształconej świadomości narodowej, jest to etap plemienny. Dobry przykład to grupy kiboli nienawidzące mieszkańców sąsiedniego miasta lub grupy rodowe w społeczeństwach arabskich. Jest tu obecne silnie patriarchalne postrzeganie świata i relacji międzyludzkich. Związki są burzliwe, chaotyczne i szybko się kończą.

.

Drugi poziom świadomości to poziom ubezwłasnowolnienia społecznego

To typowy poziom dla Czytaj dalej „5 TAJEMNICZYCH POZIOMÓW ŚWIADOMOŚCI UMYSŁU I DUSZY”

DUCHOWOŚĆ INACZEJ: ROZMOWA Z BOGIEM O DOROSŁYM ŻYCIU

Rozmowa z Bogiem o dorosłości i o życiu na Ziemi

.

Ja:
-Na czym polega życie na planecie, na którą mnie teraz kierujesz?

Wielki Architekt:
Życie dorosłe w społeczeństwie na tej planecie jest proste. Przyzwyczaisz się. Mówisz ludziom, jaki jesteś zmęczony, a oni mówią Ci, jacy to oni są zmęczeni.

Ja:
-A gdybym chciał mówić o tym co dobre, o pasjach, zainteresowaniach, małych codziennych radościach? Nie trzeba od razu mówić o nie wiadomo jakich ważnych tematach, ale o tym, co codziennie pasjonuje, wzrusza, oburza, szokuje i tak dalej.

Wielki Architekt:
-Zapomnij, nazwą Cię jakimś dziwnym i niedostosowanym. Poważny, dorosły człowiek nie rozmawia o takich dziecinnych błahostkach i nie ma czasu na takie bzdury. On jest ciągle zapracowany i zmęczony. No i jest poważny, bardzo poważny. Tak poważny, że aby wstać i żyć, bierze garść antydepresantów, co ukrywa przed znajomymi, bo jak to tak, sukces klasy średniej na psychotropach.

Ja:
-No dobrze, ale w takim razie czemu podczas czasu wolnego człowiek ma się zajmować tylko poważnymi i dołującymi rzeczami, a nie pasjami i tym, o czym przed chwilą mówiłem?

Wielki Architekt:
-Zapomnij o tym. Poważny, dorosły człowiek nie tylko jest stale zapracowany i zmęczony. Ale także nie ma na nic czasu. Zapamiętaj: nie ma na nic czasu. Czas wolny dla samego siebie, lub czas wolny na wspólną wyprawę po pracy za miasto to fanaberia, to dziecinność. Dorosły, poważny człowiek nie tylko ciężko pracuje, ale po pracy zajmuje się dziećmi. To dodatkowy etat, a jeśli tego nie masz, to jesteś Piotrusiem Panem i lekkoduchem, traktującym życie niepoważnie.

Ja:
-Rozumiem, rozumiem, ale pomimo codziennych obowiązków, zawsze jest odrobina czasu dla siebie!

Wielki Architekt:
-I znowu błąd! Jeśli masz choć odrobinę czasu dla siebie, nawet pomimo posiadania ciężkiej pracy i dzieci, to oznacza to, że jesteś niepoważny. Że coś jednak robisz źle. Że coś z Tobą jest nie tak. A nawet jeśli ta odrobina czasu jest, to poważny człowiek wykorzystuje ją na poważne rzeczy. Takie, jak martwienie się obowiązkami, projektami i wskaźnikami sprzedaży w firmie, kryzysem, polityką, czy choćby małżeńskimi kłótniami. O tak, martwienie się jest bardzo ważne! Wręcz zamartwianie się! I narzekanie! Poważny człowiek to także człowiek, który na wszystko narzeka! Bo w pracy szef niewdzięczny i żeruje na niskich pensjach, bo złodzieje w rządzie, bo głupcy w polityce, i w ogóle muzyka w radiu to już nie ta, co kiedyś, a młodzież głupsza niż kiedykolwiek. Zawsze jest się czym martwić i na co narzekać, więc poważny i dorosły człowiek to robi! Radość i szczęście to nie w jego stylu, to dziecinne i niedojrzałe! Poza tym w sklepie jest wciąż tyle niesprzedanego i niewypitego piwa, a w telewizji zawsze jest jakaś telenowela, taniec z gwiazdami czy mecz. Więc jeśli masz choć chwilę wolnego, to by być poważnym i dorosłym człowiekiem, to musisz ją wykorzystać w taki właśnie sposób.

Ja:
-W takim razie co to za życie? Przecież to nie tylko niewolnictwo związane z pracą na etat i z pracą dla społeczeństwa poprzez wychowywanie dzieci. To zwykły marazm! Po co mam tak żyć i w to wchodzić, jak potem nie tylko robi się na dwa etaty, jeden rano a drugi w domu przy dzieciach, ale także traci się wszystko to, co dodaje życiu kolorów?

Wielki Architekt:
-Gratuluję! Więc zyskałeś w wieku trzydziestu paru lat mądrość, którą mają osiemdziesięciolatki! Czytaj dalej „DUCHOWOŚĆ INACZEJ: ROZMOWA Z BOGIEM O DOROSŁYM ŻYCIU”

POWIEM CI JAKA JEST SIŁA MEDIÓW. MOŻE O TYM NIE WIESZ!

Prawo pozycjonowania – liczy się to, co jest omawiane w TVN, Gazecie Wyborczej, RMF FM, czy na Onecie.

Wiesz o pożarach w Australii, nowej kreacji Cichopek, ostatnim przeboju Podsiadło czy o słowach Putina. Dlaczego? Ponieważ te zagadnienia poruszyły media.

Strach myśleć o tym, jak wiele informacji może umknąć, bo nie ma ich na kanale TV, który na pilocie telewizora ma numer 1, 2 lub 5. A są np na kanale, który na pilocie ma nr 57. Lub nie daj Boże, te informacje są tylko w internecie na portalu giełdowym. To potężne pole do manipulacji. Człowiek siada po pracy, wyciąga popularna gazetę kupioną w kiosku, a potem i naciska na pilocie od telewizora przycisk 5. I płyną do niego dokładnie te informacje, z których pozycjonowania ma korzyść elita władająca mediami. Przedstawiane są Tobie te informacje, z których ujawnienia są korzyści.

Jak ważne jest prawo pozycjonowania i fakt, że tylko powszechnie poruszane zagadnienia są obecne w szerszej świadomości społecznej? Postaraj się wejść w psychikę typowego Kowalskiego, lub w miejsce, gdzie teoretycznie powinna się znajdować psychika (a więc w miejsce, gdzie teoretycznie powinien znajdować się też mózg 😉 ). Aby Ci to zobrazować, opowiem Ci pewną historię z mojego życia wziętą.

Miałem kiedyś takiego kumpla. Niby jebał PO i narzekał na liberałów, więc powinien być kumatym ziomkiem. Jednak w pewnej dyskusji zaczął narzekać na masę reklam i kiepską muzykę na Radiu Zet, którego słuchał w aucie w drodze do pracy. Powiedziałem mu, by ponaciskał przyciski tego samochodowego radia, i poszukał innej, ambitniejszej rozgłośni. Wiesz, RMF Classic, Radio Złote Przeboje, Eska Rock i inne. Muzyka jest tam dużo ambitniejsza niż popowy śmietnik z Zetki. Co on mi odpowiedział? Że mu się po prostu nie chce naciskać. Wyobrażasz to sobie? Mówił mi, że wsiada do auta, zamyka drzwi, naciska przycisk „Start” w radiu i gra mu Radio Zet, na które narzeka. Popowy śmietnik, głupie konkursy i jeszcze głupsi prowadzący, połowę czasu to idiotyczne reklamy leków i suplementów, np na sranie, a jemu się nie chce nacisnąć kilka razy przycisku radia i zmienić np na Program Drugi, gdzie jest pełna kultura i klasa. A dlaczego? Bo nie. Nie bo nie. Teraz zdajesz sobie już sprawę?

Najbardziej widoczna gazeta w kiosku (najczęściej Wyborcza), najszerzej pozycjonowane treści w Google (Onet, Wikipedia, Pudelek, Na Temat), najbardziej dostępne programy w TV, na pilocie od 1 do 9 (najczęściej TVP, TVN, Polsat, TVN 7, Puls). I ludzie serio często wybierają tylko te źródła informacji. Bo poszukać czegoś ambitnego w TV np na Discovery nie chce im się. Wpisać w Google „kryzys gospodarczy ukrywana prawda” też im się nie chce. I tak to się kręci. Czy wiesz, że ogromna większość ludzi przeszukując Google zatrzymuje się na pierwszej stronie wyszukiwań? Jeśli nie ma Cię w tej pierwszej dziesiątce wyszukiwań, to nie ma Cię prawie w ogóle. Sam wiem coś o tym. Facebook zmniejszył zasięgi, zaś Google usunęło strony takie jak moja z tzw. „NewsFeedów.” W związku z tym mam problemy z utrzymaniem się na coraz trudniejszym rynku, jak i z finansowaniem tej strony. Czytaj dalej „POWIEM CI JAKA JEST SIŁA MEDIÓW. MOŻE O TYM NIE WIESZ!”

„PRZEBUDZENIE” TO SZOKUJĄCY POLSKI FILM Z DUCHOWYM PRZESŁANIEM!

Polski film „Przebudzenie” z 2010 roku i jego tajemnicze przesłanie

Jest ciemna i mroczna noc, szpital. Młoda pacjentka zapadła w stan śpiączki (coma) po przebytym urazie. Jest utrzymywana przy życiu przez maszyny i codzienne dawki leków. Jednak owej nocy koło jej łóżka siada pewien wiekowy starzec, będący już u kresu swojego życia. To jeden z lekarzy, pełniący wtedy dyżur.

I tu zaczyna się cała historia.

Starzec mówi jej ważne słowa. Opowiada jej baśń o dzielnym człowieku, który chciał zmierzyć się z imperatorem złowrogiego imperium, kontrolowanego przez roboty i maszyny. Jej świadomość jest uśpiona, ale podświadomość rejestruje słowa baśni. Jak wpłyną one na jej podświadomość? Czy przekonają ją, że czas wybudzić ciało ze stanu śpiączki i zacząć żyć?

Przebudzenie” w reżyserii Wojciecha Majewskiego to film z arcygnostyckim przesłaniem. Opowiada on o powrocie do świata, do życia, o tym, co przeżywa i czuje wielu z nas. Przekaz tego filmu jest naprawdę uderzający i mocny. Jest tam złowrogi imperator świata robotów i maszyn, jest tajemniczy, doradzający mu okultysta-mag (illuminata? 😉 ), jest spotkanie z samym Architektem systemu, wyjaśnienie zagadki życia, jak i reforma całego systemu i przemiana tego złowrogiego świata. Bohater baśni stanął przed wizją utraty ukochanej dziewczyny, i dopiero to wypchnęło go ze stanu marazmu i odrętwienia.

Finał filmu jest zaskakujący, i pomimo tego, że jest to w większości animacja i baśń, to dzieło to polecam absolutnie każdemu. Jest kilka polskich filmów z głębokim, ukrytym przesłaniem – „Seksmisja”, „Kingsajz”, „Dzień świra.” „Przebudzenie” jest kolejnym z nich i warto, byś ten film obejrzał.

Poniżej film „Przebudzenie” z 2010 roku na YouTube:

Czytaj dalej „„PRZEBUDZENIE” TO SZOKUJĄCY POLSKI FILM Z DUCHOWYM PRZESŁANIEM!”