
Pięciu znajomych na imprezie – przypowieść
W barze przy wódce spotkało się pięciu kumpli – artysta, sportowiec, filozof, zwykły człowiek i imprezowicz.
Artysta mówi:
-Wreszcie listopad! Wreszcie można nurzać się w odmętach egzystencjalnego bezsensu żywota! Wreszcie ciemno, wreszcie pada! To nam pokazuje sedno hasła „memento mori”, bo i tak wszystko zginie! Jakże dobrze pojmował to sam Beksiński, jakże dobrze czują to artystyczne dusze! Ten, kto nie jest artystą, zwyczajnie tego nie zrozumie! Continue reading „PRZYPOWIEŚĆ O PIĘCIU ZNAJOMYCH NA IMPREZIE W BARZE”