Cukier uzależnia 8 razy silniej niż kokaina
Okazuje się, że cukier cukrowi nierówny. Była kiedyś u mnie dyskusja, w której podnoszono argumenty o tym, iż przecież miód to w większości syrop glukozowo-fruktozowy, który ma szkodliwe działanie.
Jednak ta sama substancja zawarta w miodzie, już nie daje tak dużego skoku poziomu cukru we krwi i tak szkodliwego działania. Jak to wytłumaczyć? Substancjami towarzyszącymi? Z pewnością. Cukier zawarty w słodyczach jest czystą formą energii, która od razu jest podawana do krwiobiegu. Ta sama substancja zawarta w miodzie, owocach i warzywach, ma dużo słabsze działanie.
W poniższym artykule obecne jest omówienie szokujących badań z użyciem neuroobrazowania mózgu, dotyczącym spożywania rafinowanego cukru. Cukier oprócz dawania krótkotrwałego uczucia zadowolenia i energii, jest blokerem procesów umysłowych. Im więcej cukru, tym mniejsza wena twórcza i większe spadki energii. Jest to związane z tym, że nasze organizmy nie są przystosowane ewolucyjnie do tak dużej podaży czystej, pustej energii.
Wstęp: Jarek Kefir
Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!
Cukier uzależnia.. jak silnie?
Cytuję: „Zbadano reakcje zachodzące w mózgu (szczególnie w rejonie nucleus accumbens czyli jądra półleżącego, odpowiedzialnego za nagrodę, przyjemność i uzależnienie) osób po spożyciu pokarmu zawierającego cukier i porównano z reakcjami tych, którzy używają kokainę. Nie mam dla Was dobrych wieści, drodzy cukrożercy: cukier okazał się być substancją bardzo wredną – obliczono, iż uzależnia on aż osiem razy silniej niż kokaina.
Jak donosi dr Mark Hyman na łamach The Huffington Post eksperyment wyglądał następująco: podano dwa koktajle, jeden o niskim indeksie glikemicznym (ok. 37) oraz drugi (po kilku dniach przerwy) identyczny w smaku i wyglądzie, posiadający taką samą ilość kalorii, białka, tłuszczu i węglowodanów, ale słodzony cukrem i w związku z tym posiadający indeks glikemiczny ok. 87. Tylko ten drugi wywołał wyraźną biologiczną reakcję w mózgu każdego z uczestników. Choć oba smakowały i wyglądały dokładnie tak samo. Uczestnicy eksperymentu nie wyczuli absolutnie żadnej różnicy pomiędzy jednym koktajlem a drugim. Jednak ich mózgi doskonale tę różnicę wyczuły!
Przypuszczalnie tak samo uzależniająco działają na nasz mózg również inne przetworzone pokarmy o wysokim indeksie glikemicznym: białe chrupiące bułeczki, krakersy, drożdżówki, pączki, chipsy czy frytki. Jak się człowiek do nich dorwie to trudno przestać, prawda?
Z drugiej strony równie wysoki indeks glikemiczny mają suszone daktyle(IG=103), banany są niewiele lepsze (IG=72). Niewinna fasolka szparagowa ma IG=71, a pasternak (często dodawany do kupnej włoszczyzny zamiast korzenia pietruszki) aż 95. Miód ma IG=87. Czy znasz jednak kogoś uzależnionego od daktyli, miodu lub bananów ? Śliniącego się na widok fasolki szparagowej? Przeszukującego w podnieceniu lodówkę w środku nocy w poszukiwaniu choćby marnego zasuszonego kawałka pasternaku?
Jak widać cukier cukrowi nie jest równy. Uzależniające działanie ma głównie cukier dodany. Ten wytworzony ludzką ręką. Dary natury jakkolwiek słodkie by nie były i ilekolwiek naturalnie występujących cukrów by nie zawierały – nie mają na nas działania uzależniającego. O niebo zdrowiej i bezpieczniej jest wykorzystywać do słodzenia swoich deserów daktyle (np. zmielone na pastę) czy (tam gdzie się nie da użyć daktyli) należący do występujących w naturze polioli,erytrytol (który ma zerowy indeks glikemiczny, nie uzależnia, nie karmi candidy, nie psuje zębów itd.).
Jeśli zaś tkwisz w szponach cukrowego nałogu zaplanuj definitywne pożegnanie z cukrem czyli cukrowy detoks. Zrób to od ręki, od razu: zdrowie i witalność czekają!
Autor: Marlena
Źródło: akademiawitalności.pl
Przygotowała: nika_blue