PRAKTYCZNIE WSZYSTKIE PRZEPOWIEDNIE ORWELLA SIĘ SPEŁNIŁY

Praktycznie wszystkie przepowiednie Orwella się spełniły

Chciałbym w niestandardowy sposób rozwinąć tezę z tytułu tego felietonu. Otóż większość ludzi chce za wszelką cenę być NORMALNYMI. Szczególnie wyraźna ta tendencja jest w okresie dojrzewania płciowego (wieku nastoletnim), gdzie praktycznie nawet najmniejsze odstępstwo od normy jest brutalnie i okrutnie napiętnowane. A jak już pisałem kiedyś, większość ludzi po przekroczeniu tych 20 lat, dalej zostaje na poziomie nastolatka.

Ba, mamy całe armie 20, 30, 40, 50 latków o mentalności nastolatka, z ich hasłem przewodnim: drugs, sex, rock ‚n’ roll. Innego świata, innych rozrywek, innego modelu życia niż np cotygodniowe odurzenie się do nieprzytomności – nie znają. Wszyscy inni wyzywani są przez nich od nienormalnych, spiskowych oszołomów, nieżyciowych przegrywów (bo nie chcą pić itp.). Tacy ludzie o mentalności nastolatków oczywiście wychowują dzieci. Wychowują to słowo-eufemizm, bo ludzie o takiej mentalności wychowują kolejne, kalekie i pokiereszowane pokolenia ludzi nieszczęśliwych, zapijaczonych, głupich, którzy popełniają dokładnie te same błędy.

O dziwo właśnie na racjonalista.pl czytałem jedno mądre zdanie, napisanego przez takiego zwolennika alkoholowo-imprezowo-telewizyjno-rock ‚n’ rollowej normalności. Pisał on:
„My, ludzie urodzeni w latach ’50, ’60, ’70, i ’80, wszyscy bez wyjątku byliśmy wychowywani przez patologicznych rodziców. Jakoś nikt sentymentów typowych dla dzisiejszych czasów nie miał i jakoś żyjemy.”

Ale do rzeczy. Czym jest normalność tak hołubiona i uwielbiana czy to przez wielkomiejskich „nowych purytan”, czy przez małomiejskich i wioskowych „Dulskich”? Ma ona kilka składowych:

-poglądy polityczne. Masz sobie wybrać jedną z zaaprobowanych przez system ideologii i ślepo w nią wierzyć. Jedne są bardziej akceptowalne (etatyzm Nowoczesnej i PO czy lewactwo Palikota), inne są mniej akceptowalne (PiS, KORWiN czy to co głosi Piotr Ikonowicz);

-to samo dotyczy religii – masz sobie wybrać jakąś obowiązującą. Oczywiście najbardziej tęczowy, nowoczesny, cool, trendy jest ateizm (racjonalizm). To ta religia jest najsilniej promowana przez system. Możesz też wybrać np jedną z frakcji chrześcijaństwa, judaizm, islam.

-poglądy społeczne. Masz cenić rodzinę ale jednocześnie karierę (absolutnie nie do pogodzenia nawiasem mówiąc). Nie wolno Ci podważać małżeństw, monogamii itp. Ogólnie, nie wolno Ci negować czegokolwiek co proponuje system. Możesz np w sobotę w męskim gronie przy wódeczce ponarzekać, jaki ten świat jest skurwiały, jakie relacje na nim są popieprzone.. Ale już w poniedziałek masz karnie i bez szemrania iść budować cywilizację. By żyło się lepiej – ale oczywiście tylko elitom;

-przestrzeganie norm społecznych, konwenansów (tych pisanych – oficjalnych, i tych niepisanych – gdy nikt nie patrzy, więc hulaj dusza). A także: prawa. No chyba że kradniesz, mordujesz i niszczysz innych w białych rękawiczkach jako rekin polityki, korporacji czy biznesu – wtedy jesteś szanowanym i podziwianym obywatelem.

O normach społecznych, konwenansach, prawie chciałbym trochę podyskutować.. Otóż normy społeczne i konwenanse, szczególnie te niepisane, przypominają gigantyczny worek na cuchnące śmieci, bez dna i bez granic. System prawny też trochę przypomina taki worek. Do tego worka możesz wrzucić dosłownie wszystko. Czyli dowolną bzdurę, która będzie czczona przez motłoch jak świętość, nieważne jak absurdalna, niesprawiedliwa, czy wręcz zbrodnicza i ludobójcza byłaby taka norma.

Pokazały to doskonale historie totalitaryzmów. Jakie normy społeczne tam czczono? Jakie tam były konwenanse i zasady? Jakie istniało wtedy prawo? Wiemy, że choć były to normy i zasady potworne, zbrodnicze, nieludzkie – to w owych czasach były absolutną świętością nie do podważenia. Mnóstwo ofiar totalitaryzmów zostawiło ludzkości niepowtarzalne dziedzictwo w postaci książek, wierszy, pamiętników.. Do takich ludzi należy np George Orwell, który przeżył i doświadczył na własnej skórze okrucieństwo hiszpańskiej wojny domowej, i szaleństwo dwóch ideologii w tym kraju – faszyzmu i komunizmu.

Ich dzieła są doskonałym studium już nie tylko oderwanej od dzisiejszych realiów epoki historycznej sprzed wielu dekad. Jest to bogate studium ludzkiej mentalności i psychiki. Wszystkie problemy, które opisały w swoich dziełach ofiary totalitaryzmów, są obecne tak naprawdę od zarania dziejów, aż do dziś. W warunkach totalitaryzmu „twardego” ulegają one jedynie wyostrzeniu. Obecnie świat pogrąża się z jednej strony w chaosie, destabilizacji, rozpadowi. Z drugiej strony, od wielu, wielu lat mamy totalitaryzm „miękki”, zwany demokracją, kapitalizmem, neoliberalizmem.. Który na dodatek zaczyna przybierać coraz więcej i więcej cech totalitaryzmu twardego.

Tak, także w Europie, Ameryce, Australii. Demokracja parlamentarna, rządy (de facto: dyktatura) prawa i kapitalizm neoliberalny, nie zmieniają w zasadzie NICZEGO. Nadają tylko totalitaryzmowi innego wymiaru. Przecież gestapo już nie chodzi po ulicach i nie strzela do ludzi, bo po II Wojnie Światowej elity uznały taką formę kontroli mas za zbyt zasobochłonną. Mamy już zupełnie inne realia, ale problemy podobne. Problemy natury ludzkiej są z zasady nierozwiązywalne i są takie same począwszy od mroków naszych pradziejów po dziś dzień.

Dalej. Kapitalizm, neoliberalizm, biurokracja, etatyzm – są ze sobą ściśle związane. Choć nie są to jedyne filary podtrzymujące ten koszmarny, dystopijny system w stanie równowagi. Piewcy kapitalizmu z Nowoczesnej i z partii KORWiN, nie biorą pod uwagę czynników, czy też problemów natury ludzkiej. Twierdzą oni, że deregulacja wszystkiego, uwolnienie kapitalizmu od wszelkich barier (także barier moralności i etyki) – rozwiąże sprawę.

Niestety, ale tam gdzie jest kapitalizm, tam są też urzędnicze, bezduszne armie biurokratów. W Polsce to jest szczególnie widoczne. Z jednej strony, mami dziki, w dużej mierze nieregulowany kapitalizm. Wolna amerykanka, róbta co chceta, a Ty, pracowniku, morda w kubeł i nie masz żadnych praw. Z drugiej strony, potężna urzędniczo-biurokratyczna armia pilnuje by kariery i biznesy robili tylko ludzie systemu. Czyli komuchy, postkomuchy, krewni i znajomi królika (przysłowie takie), no i wiadomo – zagraniczne korporacje.

Jeśli tylko Ty, szary Kowalski, założysz biznes – szykuj się na spotkanie z tą potężną biurokratyczną armią. Sanepidy, straże pożarne, BHP, urzędy skarbowe to tylko wierzchołek tej góry lodowej. No i jak pisałem w felietonie poprzednim, musisz grać na tych nieludzkich zasadach, stworzonych przed laty przez tych skurwysynów, prekursorów polskiego kapitalizmu. Nie możesz zapłacić pracownikowi zbyt dużo, bo taki jest system (to jednak sprawa bardzo kontrowersyjna i dotyczy naprawdę maleńkich i niezbyt dochodowych przedsiębiorstw).

Tak jest zawsze, że tam gdzie istnieje kapitalistyczno-oligarchiczna elita, tam z jednej strony pojawia się potężna armia kontrolerów systemu (urzędasów, biurokratów, etatystów) a z drugiej strony, pojawia się poprawność polityczna będąca korzystna dla tej elity. Dziś jest to neoliberalne lewactwo z całą swoją cenzurą, zamordyzmem, nie liczeniem się z przeciwnikami. Neoliberalne lewactwo śmiało można nazwać hitleryzmem naszych czasów.

Kapitaliści (Korwin, Nowoczesna, PO, PSL, itp itd) nie biorą też pod uwagę, że gospodarka, zgodnie z zasadą wszechświata-hologramu, zachowuje się jak ekosystem, czy też ogromny, żywy organizm. Dąży on do stanu wyrównania (homeostazy), i potrzebuje do tego wielu czynników, ogromnej różnorodności. Dziś hołubieni są biznesmeni, kapitaliści, ludzie sukcesu, i ich przydupasy (lemingi – max 20% społeczeństwa). Cała reszta nas, Polaków, nikogo nie obchodzi.

Ba, ci cali kapitaliści i przedsiębiorcy jeszcze się wkurwiają, że państwo zmusza by nam płacić te 1200 zł netto. Oni gdyby MOGLI, to by płacili choćby 400 złotych miesięcznie, i zęby w ścianę i całuj pana kapitalistę w dupsko. Na rządy Korwina czy Petru (jeden chuj) czekają oni z utęsknieniem. Nikt nie bierze pod uwagę, że aby gospodarka działała – muszą być rolnicy, robotnicy, mechanicy, górnicy, sprzątacze, śmieciarze, kierowcy, budowlańcy, pracownicy fizyczni i cała rzesza słabo opłacanych i raczej nie lubianych zawodów.

Wyobraźcie sobie co by było, gdyby każdy rolnik, budowlaniec, robotnik, kierowca, śmieciarz – zechciał nagle rzucić swój fach. Zrobiłby sobie jakieś studia wyższe, kilka kursów coachingu, kilka kursów zawodowych, i też zapragnąłby sobie być rekinem kapitalizmu / biznesu. Brak śmieciarzy odczulibyśmy już po tygodniu po występowaniu wielu strasznych chorób, z których większość nawet nie znamy, bo jako kojarzone z brudem zostały całkowicie wytępione. Brak rolników grzebiących z trudem i znojem w ziemi, tej ziemi, odczulibyśmy po kilku miesiącach w miarę wyczerpywania się zasobów żywności, jako głód.

Ci, którzy są na dole i cierpią niedolę, umożliwiają tym na górze (kapitalistom i lemingom) wygodny i beztroski żywot. Taki jest porządek świata od zarania dziejów. To jest największy totalitaryzm – wyżyć za 1200 zł miesięcznie. To jest największy totalitaryzm – brak praw pracowniczych, mobbing, nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa i narażanie pracowników na kalectwo i śmierć.. Totalitaryzmem jest też praca 12 godzin na dobę, z niepłatnymi nadgodzinami. Czyż nie mam racji?

Jeszcze co do norm społecznych. Wyobraźcie sobie dystopijną przyszłość, rok 2026, Stany Zjednoczone Europy ze stolicą w Berlinie. Chcesz wymienić żarówkę w swoim domu? Niby głupia sprawa? W porządku, ale mamy 2026 rok. Musisz więc mieć pokończonych kilka kursów, specjalne zezwolenia, zdany egzamin wewnętrzny (koszt 7000 euro) i państwowy (koszt 15000 euro). Możesz też wezwać fachowca z certyfikatem by to zrobił – koszt usługi to 500 euro.

Możesz to też zrobić sam i wymienić tę cholerną żarówkę nawet wtedy, gdy nie masz zezwoleń. Ale wtedy skomputeryzowany system zarządzający Twoim domem i inwigilujący każde jego pomieszczenie (obowiązkowe kamery video), podłączony do globalnego systemu Echelon, od razu to wychwyci. Za chwilę przyjedzie do Ciebie Policja Myśli i zostaniesz skazany na mandat 5000 euro, przymusowe lekcje socjalizacji, przebadanie przez psychiatrę pod kątem uspołecznienia i rok ograniczenia wolności.

A teraz pomyśl co się stanie, gdy będziesz chciał naprawić coś w komputerze, kupić witaminy czy magnez, wsiąść na rower, podlać ogródek. Może być jeszcze gorzej niż w powyższym przykładzie wymiany żarówki. W końcu to 2026 rok i nowa, a tak naprawdę.. stara ideologia u steru władzy.

Niemożliwe? Absurdalne? śmieszne? Hmm, jednak nie czytałeś opisów i podań ofiar totalitaryzmów. Najwyższy czas by uzupełnić wiedzę której Ci brakuje. Bo ich przesłanie jest uniwersalne i ponadczasowe, bez względu na sytuację polityczną, ideologiczną, epokę.

Autor: Jarek Kefir

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

CZY DA SIĘ POKONAĆ SYSTEM? ŁATWO WPAŚĆ W PUŁAPKĘ NEGATYWNEGO MYŚLENIA!

Czy jest możliwa zmiana systemowa? Czy możliwe jest przebudzenie ludzkości i odnowa tego świata? A jeśli nie jest możliwa – to co mamy robić? Materiał, który dziś Ci przedstawię, mówi, że ta zmiana już się dzieje. Choć większość jej nawet nie dostrzega.

Teorie ludzi uduchowionych o nadchodzącej globalnej przemianie, odrodzeniu zderzają się z twardą i wydawałoby się nieustępliwą rzeczywistością.

Łatwo jest wpaść w pułapkę myślenia, które jest negatywne i nie prowadzi do niczego. Wiedza bez właściwego rozeznania i bez oddzielenia ziarna od plew, bywa trucizną, zatruwającą emocje i ducha.

Polecam dwa cytaty:

Prawda jest jak ogień, można się przy niej ogrzać, ale można się dzięki niej sparzyć
~Aleksander Fredro

Zbliżając się do prawdy, oddalamy się od rzeczywistości
~Stanisław Jerzy Lec

Ja też ten błąd popełniałem. Ta wiedza o świecie jest narzędziem. Narzędziami można stworzyć coś niezwykłego i wartego uwagi, ale można też sobie zrobić nimi krzywdę. Większość ludzi jednak woli tymi narzędziami dla zabawy bić się po głowach po pijaku, a nagranie umieszczać na You Tube. Cóż.

To, jak wykorzystasz tę wiedzę, te narzędzia, te możliwości, zależy od tego, co w Tobie siedzi. Czyli zależy od tego, jaki system wartości wyznajesz, na ile kierujesz się etyką a na ile tylko instynktem, i co chcesz osiągnąć.

Wstęp: Jarek Kefir

Czy przebudzenie ludzkości jest możliwe?

Cytuję: „Tak łatwo wpaść w pułapkę myślenia „jesteśmy skończeni” oraz „nie mamy szans w tym piekle” albo „jesteśmy jedynie nic nie znaczącymi pionkami w tej grze”. I że ten plan NWO jest nieunikniony. No, może tak jest, a może to raczej jest tak, że jeśli nie ruszymy palcem – to jesteśmy skazani na zagładę.

Ale czy może istnieć jakaś choćby niewielka możliwość, że nawet teraz, na tym etapie gry, mamy szansę, aby odwrócić bieg rzeczy? Cóż, musimy kierować się „realistyczną” nadzieją, musimy myśleć pozytywnie w naszej perspektywie widzenia spraw i musimy mieć bojową postawę, jakiej celem jest wygrana. W przeciwnym razie, możemy równie dobrze położyć się na wznak, pobiadolić i poprosić o dokonanie kastracji.

Ale wierzę głęboko, że właśnie obserwujemy sygnały, że „lud” nie tylko ma już tego wszystkiego dość, ale ma również chęć to wyrazić i zbuntować się. Można argumentować, że wszelkie bunty są przewidziane w ich planach, że są przez nich specjalnie podjudzane, i że w dużej mierze oni właśnie chcą rewolty w celu doprowadzenia stanu wojennego i technologicznego zniewolenia rodem z opisu Orwella.

Uważam jednak, że tutaj wchodzi w grę jeszcze inny czynnik. Ten, który jest antagonistą ich planu od 4 tysięcy lat – a jest to przebudzenie świadomości.

Istnieje ogromna różnica pomiędzy rewolucją typu bunt przeciw państwu, gdzie oni mogą kontrolować i manipulować masy ludzkie, a autentycznie duchowym przebudzeniem, gdy ‚lud’ zaczyna dorastać do rozumienia i wreszcie, po raz pierwszy w historii, naprawdę zaczyna poznawać siebie. Gdy zaczyna uznawać siebie za prawdziwie suwerenne istoty i nie akceptuje fałszywych autorytetów.

W nasze bardziej optymistyczne dni, widzimy, jak ta świadomość duchowa przełamuje ścianę fałszu, gdy pierwszy raz w historii zaczynają pojawiać się pęknięcia w monolicie żydowskiego NWO.

[wymienione tu punkty są powiązane ze sobą i nie są wymienione w kolejności ważności]

1. Ponad 90% ludzi powiedziało stanowcze „NIE” dla wojny w Syrii

Słowem kluczowym jest tu pojęcie ‚stanowcze’. My, lud, nie tylko jęczeliśmy między sobą, jak to miało miejsce w przeszłości – lecz jasno i jednoznacznie odrzuciliśmy ten ostatni pomysł mordu. A to jest różnica. Te pasożyty dostały wiadomość, że „to się nie uda”, dosyć, starczy, po prostu „nie”. I wiedzieli, że tego chcemy i tak musi być. To jest dokładnie tak, jak sprzeciw wobec tyrana w sytuacji życiowej. To ten moment, kiedy widzisz przed oczyma tylko czerwoną mgłę. Nie ma nic takiego, czym tyran mógłby cię powstrzymać, to ten rodzaj energii. To postawa wszystko albo nic, wóz lub przewóz.

To nie miało nic wspólnego z polityką. To śmieszne nawet pomyśleć, że Putin maczał palce w tym, żeby zapobiec atakowi na Syrię, bowiem…… to właśnie LUD – to zrobił! To nie jest jakaś fizyka jądrowa i nie trzeba być politycznym strategiem wojny, aby uzmysłowić sobie ten fakt. LUD naprawdę powstał i pasożyty zostały zmuszone do wycofania się – to takie proste! Wszelkie poważne zmiany społeczne w całej historii zawsze brały się z ludu.

2. Coraz więcej osób odmawia płacenia podatków

To jest prawdziwy znak, że strach odchodzi w niebyt. Strach i świadomość są niezgodne ze sobą. Koniec mentalności niewolnika. Nawet jeśli większość nie zdaje sobie sprawy z tego, że wszystkie podatki są opłacane dobrowolnie i są w rzeczywistości fałszywe (niezgodne z prawem). I coraz więcej ludzi nie chce płacić nielegalnych rachunków (patrz pkt 8). Postawa nie mogę płacić – nie zapłacę. Wiedzą już, że są lekceważeni i goleni do zera, a wielu już teraz wie, że jest darmowa energia, i że nie powinniśmy być oszukiwani przez korzystanie z tych archaicznych źródeł energii, jakie są nam narzucone.

3. Coraz więcej osób zwraca się ku alternatywnym mediom

Gazety przestają się sprzedawać. Nie tylko ze względu na fakt, że ludzie czytają teraz propagandę on-line. To dlatego, że ludzie budzą się en masse.

Liczba tych nieznośnych wścibskich poszukiwaczy wykładniczo rośnie. Nawet słowo „truther” wkradło się do mainstreamu. Oni mają przed sobą ciężką przeprawę z licznymi wynajętymi naganiaczami i dezinformatorami. Lecz nawet ta żydowska taktyka nie jest w stanie zatrzymać tego tsunami Prawdy. To wszystko już pęka. Oni po prostu nie potrafią powstrzymać Prawdy. Prawda zawsze wyjdzie na jaw.

Prawda nie tylko wzrasta w liczbach, ale również pod względem jakości. W przeszłości byli w ruchu ludzie specjalizujący się w różnych wąskich dziedzinach. Wielu działaczy teraz zdaje sobie sprawę, że musimy być bardziej wszechstronni z naszą wizją Prawdy. Nie możemy po prostu zablokować się w naszych specjalistycznych tematach i nie widzieć perspektywy obejmującej szerszy zakres tematów z tego programu, ponieważ wszystkie punkty tej żydowskiej agendy są ze sobą połączone. Musimy połączyć je w całość, aby zobaczyć większy obraz. Tylko poważniejsi członkowie ruchu potrafią łączyć to kompleksowe podejście do głoszenia Prawdy. Na szczęście pojawia się coraz więcej takich jednostek, które starają się wiązać wszystkie te różnorodne aspekty z działalnością międzynarodowego żydostwa.

4. Coraz więcej osób odrzuca Big Pharmę

Jest to metoda powolnego zabijania, i chociaż jeszcze nie dosyć ludzi już zdało sobie z tego sprawę, to mogą obserwować kolejne przypadki niekompetencji i zbrodniczości medycznej mafii. Ludzie mogą wreszcie dostrzec Prawdę, że większość tych białych fartuchów to akademiccy idioci ukryci za parawanem swego prestiżu i mentalnością warunkowanego uporu.

Ludzie wiedzą, że pigułki nie działają. Dowiedzieli się już, że krojenie nas na kawałki w celu leczenia chorób jest daremne i nie jest niczym więcej, niż rzeźnictwem. Ludzie powoli mądrzeją. Proszę wybaczyć mi kalambur: jest to organiczny powrót do zdrowia naturalnego.

5. Coraz więcej ludzi wypada poza sieć

Istnieje wiele sposobów, za pomocą których ludzie starają się wyjść z systemu i dążyć do prowadzenia alternatywnych sposobów życia. Alternatywne źródła energii, alternatywne waluty, nauczanie domowe, społeczności lokalne, alternatywna działalność zdrowotna, o czym mowa wyżej w pkt. 4 i alternatywne zaopatrzenie.

To jeszcze więcej tego myślenia – dosyć tych bzdur. Idziemy własną drogą.

6. Coraz więcej osób mądrzeje w konfrontacji ze stekiem ich bzdur

Wystarczy powiedzieć o tym, ilu z nas już rozpracowało, że globalne ocieplenie wraz z globalnym oziębieniem to jedno wielkie oszustwo. Tak samo, jak kłamstwa o 9/11, i na szczęście, coraz więcej już wie, że (…) jest wielkim tłustym koszernym kłamstwem. I oczywiście również to, że wszystkie te fałszywki-straszaki, mają na celu wszczynanie wojen. To piękne, gdy ludzie namierzają wyraźnie jedno kłamstwo (dokonują pęknięcia w stukturze) żydowskich mediów mainstreamu, to zasiewa ziarno wątpliwości, a wtedy zaczynają patrzeć na inne aspekty tzw. „newsów” – wtedy ich przebudzenie naprawdę się dzieje.

Teraz ma miejsce ogromna fala krytyki, gdzie lekceważąco dowcipkują z żydowskich sieci propagandowych. Wystarczy spojrzeć na komentarze na internetowych stronach źródeł multimedialnych. Ludzie nienawidzą takich tworów, jak BBC i CNN – i tak powinno być.

7. Ludzie są coraz mądrzejsi w dziedzinie alternatywnych walut

Do ludzi w końcu dociera fakt, że byli goleni do zera. Wielu z nich zadało sobie trud wniknięcia w to, dlaczego tak się działo, i rozpracowało mechanizm oszustwa lichwą i procentu składanego. Rozpracowali fakt, że pieniądz nie oparty o dług po prostu nie istnieje. I szukają alternatywy. Zaczęli jakiś obrót monetami ze srebra, a nawet tym handlują. Systemy wymiany barterowej, bit-coin, lokalne waluty już powstały. Ludzie zdecydowanie już wiedzą, że złamanie systemu opartego na lichwie jest głównym katalizatorem zmian w kierunku rozwalenia tego systemu i zniszczenia bestii.

8. Coraz więcej osób uzyskuje wiedzę o treści prawa zwyczajowego

Już ma miejsce praworządny bunt. Ludzie nie tylko zrozumieli, w jakiej byli sytuacji, ale stawiają opór, aby odzyskać swoją suwerenność, choć na razie dzieje się to w małych grupkach to tu, to tam. Ale to się dzieje. Rozumienie zasad prawa zwyczajowego to jak odpowiedź przy pomocy srebrnej kuli w serce wampirycznego NWO, ale to tylko część. Przede wszystkim, znajomość tych zasad kształci ludzi co do istnienia fundamentalnej zasady, że nie ma nikogo, kto miałby nad nami władzę oraz uczy nas, jak ci ludzie oszukiwali nas, aby wpędzić nas w niewolę ich praw kontraktowych. Koty powyłaziły z worka, a to bardzo im się nie podoba.

9. Ludzie w końcu zaczęli sobie radzić ze zrozumieniem, że „zorganizowana” religia jest oszustwem

Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w Boga, czy nie, oraz jaką interpretację Boga ktoś posiada. Ludzie pojmują, że nie potrzeba im pośredników w celu duchowego połączenia. Czytamy różne pisma dzięki samym sobie i możemy być o wiele bardziej wszechstronni w naszej perspektywie pojmowania duchowości, nie musimy należeć tylko do jednego klubu. Na szczęście ta forma kontroli rozpada się – kolejne pęknięcia w siatce sterującej.

10. Coraz więcej policji opuszcza system

To może być najbardziej znaczący znak przebudzenia – oraz duchowego przebudzenia. Wiem, że jest wiele ohydnych przerażających filmów pokazujących orwellowską mentalność buta miażdżącego twarz tych korporacyjnych bandytów.

Ale….nie jesteśmy tak naprawdę w stanie zobaczyć drugiej strony medalu. Przeciętny policjant ma też dosyć tego szaleństwa. Są już od tego chorzy i bardzo zakłopotani tym, czego są świadkami. Wielu chce odejść, a wiele dobrych dusz już odrzuciło swoje pałki i odchodzi.

Podobnie jest w wojsku. Oni teraz wręcz rażąco zatrudniają kogo się da, więcej niż kiedykolwiek, aż wychodzą na ulice w celu rekrutacji – tacy są zdesperowani. A ludzie to sobie konotują i już się zorientowali.

Przebudzenie się dzieje na naszych oczach. To tylko od nas zależy, jak długo jeszcze możemy się zwijać w bólu. Nigdy nie należy się poddawać. Wytrwałość jest kluczem. Trzeba szerzyć Prawdę dla tak wielu nowych ludzi, jak tylko się da i trzeba to robić codziennie. Nowa krew, to nasza zwycięska formuła. Nigdy nie rezygnuj z walki. Jesteśmy absolutnie w stanie to zrobić. To tylko kwestia podjęcia wysiłku, skupienia uwagi i zaakceptowania niedogodności, jakie na pewno spotkamy na swej drodze.”

Źródło: http://diggerfortruth.wordpress.com/2013/09/15/more-and-more/

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

CZY WIESZ CO SIĘ DZIEJE GDY UPADA CYWILIZACJA? [VIDEO]

Przedstawiam dziś trzy materiały – artykuł z portalu Truth Gid, komentarz Czytelnika mojej strony i film Siergieja Halla „Perspektywy ziemskiej cywilizacji„. Nie ulega już żadnej wątpliwości, że nasza cywilizacja jest w stanie dezorganizacji i rozpadu. Uważam jednak, że trzeba spróbować spojrzeć na te globalne procesy nieco inaczej…

Ludzkość przeżywa kryzys we wszystkich możliwych dziedzinach życia, staczając się w ekologiczną, ekonomiczną i społeczną katastrofę. Pogłębia się niszczenie natury samego człowieka. Degradowany jest nie tylko fizycznie ale moralnie i intelektualnie.

Wpływ mamy tylko na siebie, bądź na swój mały, niewielki świat – swoje otoczenie. W ostateczności, jeśli jesteś autorem, pisarzem, dziennikarzem, politykiem – masz wpływ na nieco więcej ludzi. To ten mały świat należy „zbawiać„, a nie ten globalny.

Wstęp: Jarek Kefir

Artykuł „szaleństwo imperium”, o upadku cywilizacji

Cytuję: „Ostatnie dni imperium dają pełne używanie pokazowi nieudolności, szaleństwa i idiotyzmu. Politycy i nadworni propagandyści, wynajęci w charakterze publicznych twarzy tonącego statku, zajmują się maskowaniem prawdziwej roboty wykonywanej przez załogę, jaką jest systematyczne okradanie pasażerów, podczas gdy statek idzie na dno.

Mandaryni władzy stoją w sterówce i szczekają śmieszne rozkazy, i patrzą jak bardzo da się jeszcze rozpędzić silniki. Walczą jak dzieci o panowanie nad sterami, a statek kieruje się z pełną prędkością na gigantyczne pole gór lodowych. Wędrują po pokładach statku wygłaszając pompatyczne przemówienia. Krzyczą, że statek flagowy America to największy statek, jaki kiedykolwiek zbudowano. Podkreślają, że posiada najbardziej zaawansowane technologie i uosabia najwyższe cnoty. A potem, z furią nagłego i niespodziewanego szoku będziemy zagłębiać się w lodowatych odmętach zagłady.

Ostatnie dni imperium to karnawał głupoty. Jesteśmy w samym środku naszego własnego, i idąc w ślady przywódców pogrążamy się w bagnisku umyślnej i dobrowolnej gospodarczej i środowiskowej autodestrukcji. Sumer i Rzym kończyły w taki sam sposób. Tak samo imperium Ottomańskie i Cesarstwo Austro-Węgierskie. Mężczyźni i kobiety o pięknej przeciętności i niebywałej deprawacji rządzili monarchiami Europy i Rosji w przededniu I Wojny Światowej. I teraz Ameryka, w zenicie swego upadku, oferuje udział w sterowaniu ku zgubie słabeuszom, cymbałom i kretynom. Naród, który wciąż byłby zakorzeniony w rzeczywistości, nigdy nie chwaliłby szarlatanów takich, jak senator Ted Cruz, spiker Izby John Boehner czy poprzedni, Newt Gingrich, ponieważ oni tylko zanieczyszczają fale eteru. Gdybyśmy mieli jakiekolwiek pojęcie, co się tak naprawdę z nami dzieje, to z furią zaatakowalibyśmy Obamę, którego władza podpisu polega na całkowitej kapitulacji wobec żądań Wall Street, przemysłu paliw kopalnych, kompleksu wojskowo-przemysłowego oraz państwa bezpieczeństwa i nadzoru. Moglibyśmy zebrać się wokół tych nielicznych, jak Ralph Nader, który potępił system monetarny oparty o hazard i niekończące się drukowanie pieniędzy i nazwał po imieniu umyślną rozbiórkę ekosystemu. Moglibyśmy się zbuntować. Wtedy odzyskalibyśmy pokład statku.

Ludność umierających imperiów jest pasywna, ponieważ są zjadaczami lotosu. To stan jakby zamroczenia narkotykowego, somnabulizmu toczenia się ku zapomnieniu. To ucieczka w seksualność, tandetność i bezmyślność, azyl, jaki jest chwilowo przyjemny, ale zapewnia pewną samozagładę. Naiwne zaufanie, że to wszystko będzie działać dalej. Jako gatunek, jak zauważa Margaret Atwood w swej powieści „Oryx and Crake„, „jesteśmy skazani wskutek nadziei„. I absurdalne obietnice nadziei i chwały są nieskończenie serwowane nam przez przemysł rozrywkowy, elity polityczne i gospodarcze, klasy dworzan, które pozują na dziennikarzy, guru samopomocy, jak Oprah i religijne systemy wierzeń, jakie utrzymują swych uczniów w przekonaniu, że Bóg zawsze będzie ich chronić. To zbiorowe samooszukiwanie, azyl ucieczki w myślenie magiczne.

„Amerykanin w ten sposób żyje w świecie, w którym fantazja jest bardziej realna, niż rzeczywistość, gdzie wizerunek darzony jest większym szacunkiem, niż oryginał„, napisał Daniel J. Boorstin w swojej książce „The Image: A Guide to Pseudo-Events in America”.

„Prawie nie mamy odwagi zmierzyć się z naszym własnym oszołomieniem, ponieważ nasze niejasne doświadczenie tak przyjemnie opalizuje, a pociecha z wiary w wymyśloną rzeczywistość staje się tak bardzo prawdziwa. Staliśmy się gorliwymi akcesoriami w wielkich oszustwach tego wieku. To jest gra pozorów, jaką gramy sami wobec siebie„.

Kultura i umiejętność czytania i pisania, w końcowej fazie upadku, zastępowane są hałaśliwymi rozrywkami i pustymi banałami. Rzymski mąż stanu Cyceron złorzeczył wobec ich starożytnego odpowiednika – arenie cyrkowej. Cyceron, za swą uczciwość, był ścigany i został zamordowany, a potem ucięto mu ręce i głowę. Jego odcięta głowa i prawa ręka, która napisała Filipiki, zostały przybite do mównicy na Forum. Ryk tłumów był ogłuszający, gdy elity rzymskie pluły na tę głowę i radośnie wykrzykiwały, że nigdy już nic nie powie ani nie napisze.

W czasach nowożytnych ta toksyczna, bezmyślna kakofonia, nasza własna wersja spektaklu i walk gladiatorów, chleba i cyrku, jest pompowana w nasze fale mózgowe w cyklu 24-godzinnym. Życie polityczne zlało się w jedno z kultem celebrytów. Edukacja to czysty zwrot retoryczny, a intelektualiści są odrzucani i pogardzani. Artyści nie mogą zarobić na życie. Niewiele osób czyta książki. Myśl została wygnana w kazamaty, zwłaszcza na uczelniach, gdzie nieśmiało stąpający pedanci i karierowicze masowo sypią akademickie brednie. „Tyrania nie wymaga zgody, zatem może skutecznie rządzić obcymi narodami” napisała żydówka, Hannah Arendt, w książce „Korzenie totalitaryzmu„, „może pozostać cały czas przy władzy tylko wtedy, gdy zniszczy wszystkie instytucje narodowe swego własnego narodu„. A nasze zostały zniszczone.

Zmysłowa przyjemność i wieczna młodość to nasze nadrzędne obsesje. Rzymski cesarz Tyberiusz, na koniec uciekł na wyspę Capri i zamienił swój pałac nad morzem w dom nieokiełznanego pożądania i przemocy. „Stada dziewcząt i młodych mężczyzn, których zebrano z całego imperium jako adeptów nienaturalnych praktyk, znanych jako spintriae, spółkowali przed nim w grupach po troje, aby wzbudzić jego słabnące żądze”, napisał Swetoniusz w „Dwunastu Cezarach„. Tyberiusz szkolił małych chłopców, których nazywał rybkami, aby uczestniczyli w igraszkach z nim w wodzie i seksie oralnym. A po napawaniu się widokiem długotrwałego stosowania tortur, sam strącał jeńców wprost do morza ze skały w pobliżu pałacu. Tyberiusza potem zastąpili Kaligula i Neron.

Antropolog Joseph Tainter w książce „Upadek złożonych społeczeństw” dokonał analizy upadku cywilizacji od Rzymian do Majów. Doszedł do wniosku, że rozpadły się one dlatego, że w końcu nie mogły wytrzymać biurokratycznych zawiłości, jakie same stworzyły. Warstwy biurokracji żądają wciąż więcej i więcej eksploatacji, nie tylko środowiska, ale klas pracujących. Stają się skostniałe przez systemy, które nie są w stanie odpowiedzieć na zmieniającą się rzeczywistość wokół nich. Oni, podobnie jak elity naszych uniwersytetów i szkół biznesu, masowo produkują menadżerów systemów, ludzi, których nauczono nie myśleć, ale ślepo wykonywać polecenia systemu. Ci menadżerowie systemów wiedzą tylko, jak zadbać o siebie i system, jakiemu służą, choć służba dla tego systemu oznacza wypruwanie wnętrzności z własnego narodu i całej planety. Nasze elity i biurokraci wyjaławiają ziemię, aby utrzymać system, jaki działał w przeszłości, nie dostrzegając, że to już nie działa. Elity, zamiast zrozumieć potrzebę reform, jakie mogłyby stanowić zagrożenie dla ich przywilejów i władzy, szukają azylu w półmroku imperium za murami kompleksów budowlanych, jak Zakazane Miasto czy Wersal. Oni wymyślają swą własną rzeczywistość. Ci z Wall Street oraz z bandy korporacyjnej odtwarzają to zachowanie. Upierają się przy tym, że dalsze uzależnienie od paliw kopalnych i spekulacji pozwoli przetrwać imperium. Zasoby państwowe, jak zauważa Tainter, są w końcu coraz bardziej trwonione na ekstrawagancję i bezsensowne projekty oraz przygody cesarskie. A potem to wszystko upada.

Nasz upadek pociągnie za nami całą planetę.

To bardziej przyjemne, muszę to przyznać, być w stanie transu hipnotycznego naszymi elektronicznymi halucynacjami. Łatwiej jest sprawdzić to intelektualnie. To bardziej satysfakcjonujące, chłonąć hedonizm i chorobliwy kult jaźni i pieniędzy. To bardziej pocieszające gadać plotki o celebrytach i ignorować lub odrzucać to, co jest rzeczywistością.

Thomas Mann w „Czarodziejskiej górze” i żyd Joseph Roth w „Hotel Savoy” świetnie opisali ten szczególny stan umysłu. W hotelu Rotha pierwsze trzy piętra w luksusowym domu zajmują nadęci bogacze, niemoralni politycy, bankierzy i właściciele firm. Górne piętra są przepełnione ludźmi, którzy walczą, aby zapłacić rachunki i stale tracą swoją własność, są okradani aż do nędzy i wyrzucani z tego domu. Nie istnieje żadna ideologia polityczna wśród butwiejących elit rządzących, mimo choreografii debat i dopracowanemu w detalach teatrowi politycznemu. To jest, jak zwykle na samym końcu, jedna wielka Kleptokracja.

Tuż przed II Wojną Światową, zapytano żyda Rotha, który wyjechał z nazistowskich Niemiec do Paryża, „Dlaczego tyle pije„. Roth odpowiedział: „Uważacie, że uciekniecie? Też zostaniecie skończeni„.

Źródło: http://www.truthdig.com/report/page2/the_folly_of_empire_20131014
Źródło polskie: http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-spoleczenstwo/item/81067-szalenstwo-imperium#

upadek-cywilizacji2

Komentarz Czytelnika. Możemy się nie zgadzać, owszem. Ale daje on do myślenia:

Cytuję: „Teorie spiskowe fajnie się czyta i fajnie się nimi emocjonuje. Ale prawda jest taka, że człowiek to istota zaborcza i od zarania dziejów walczy o władzę, materialne dobra i zaspokajanie potrzeb. Czy sam nie jesteś taki? Czy jak masz szansę zapłacić 50 zł to wyjmujesz stówkę i dajesz? Dlaczego więc krytykujesz przedsiębiorców, że płacą najmniejsze stawki? Nikt nie zapłaci więcej niż musi. Tak mamy w genach, w mózgu i jajach.

Każdy kombinuje na poziomie na jakim jest. Pracownik targuje się o pensję, a na bazarze zbija dwa złote z ceny za którą baba sprzedaje mu ziemniaki. Biznesmen się nie targuje, on negocjuje, a ten co jest u władzy wydaje rozkazy. Dlaczego? Bo może. Nie ma innego powodu. Zastanów się: gdybyś nagle mógł mieć wpływ na amerykańską giełdę i ruszyć nią tak, żeby wygenerować kilka miliardów to nie zrobiłbyś tego? No powiedz, że nie, bo jesteś porządny, uczciwy, moralny, że wolisz uczciwie i moralnie targować się na bazarze o 2 złote.

A ci, co wysyłają bomby, rozprzestrzeniają trucizny na niebie i ziemi, modyfikują rośliny zwierzęta i ludzi, dlaczego to robią? Bo mogą. Pamiętaj: człowiek dopuści się rzeczy zarówno najlepszych jak i najgorszych dlatego tylko że może. A krytykowanie tego niczego nie zmieni. Co więc możesz z tym zrobić? Nic i za razem bardzo dużo. Możesz to zmienić. Jak? Zmontuj grupę, zwal stary rząd i stwórz nowy. Przecież każdy rząd to tylko kilku starych pryków pierdzących w stołki. Oczywiście mają na usługach policję i wojsko, ale ich też można przejąć, przekupić zmusić do przejścia na drugą stronę. Takich przykładów było wiele. Nie będę opisywał Ci technik, ale jak bardzo będziesz chciał to sam znajdziesz.

Ale czy to coś zmieni? Otóż powiem Ci, że nic. Bo niedługo sam zaczniesz robić to samo co teraz robią ci, których krytykujesz. A jeśli nawet nie Ty (bo jesteś święty) to ci, co będą po tobie.”
Autor: Will

Siergiej Hall – Perspektywy ziemskiej cywilizacji [FILM]:

.

Autor: Jarek Kefir

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę mówić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

CZY WIESZ CO SIĘ DZIEJE GDY UPADA CYWILIZACJA? PERSPEKTYWY PRZETRWANIA LUDZKOŚCI [VIDEO]

Przedstawiam dziś trzy materiały – artykuł z portalu Truth Gid, komentarz Czytelnika mojej strony i film Siergieja Halla „Perspektywy ziemskiej cywilizacji„. Nie ulega już żadnej wątpliwości, że nasza cywilizacja jest w stanie dezorganizacji i rozpadu. Uważam jednak, że trzeba spróbować spojrzeć na te globalne procesy nieco inaczej…

Ludzkość przeżywa kryzys we wszystkich możliwych dziedzinach życia, staczając się w ekologiczną, ekonomiczną i społeczną katastrofę. Pogłębia się niszczenie natury samego człowieka. Degradowany jest nie tylko fizycznie ale moralnie i intelektualnie.

Wpływ mamy tylko na siebie, bądź na swój mały, niewielki świat – swoje otoczenie. W ostateczności, jeśli jesteś autorem, pisarzem, dziennikarzem, politykiem – masz wpływ na nieco więcej ludzi. To ten mały świat należy „zbawiać„, a nie ten globalny.

Wstęp: Jarek Kefir

__________________________________________________________

upadek cywilizacji

Artykuł „szaleństwo imperium„, o upadku cywilizacji

Cytuję: „Ostatnie dni imperium dają pełne używanie pokazowi nieudolności, szaleństwa i idiotyzmu. Politycy i nadworni propagandyści, wynajęci w charakterze publicznych twarzy tonącego statku, zajmują się maskowaniem prawdziwej roboty wykonywanej przez załogę, jaką jest systematyczne okradanie pasażerów, podczas gdy statek idzie na dno.

Mandaryni władzy stoją w sterówce i szczekają śmieszne rozkazy, i patrzą jak bardzo da się jeszcze rozpędzić silniki. Walczą jak dzieci o panowanie nad sterami, a statek kieruje się z pełną prędkością na gigantyczne pole gór lodowych. Wędrują po pokładach statku wygłaszając pompatyczne przemówienia. Krzyczą, że statek flagowy America to największy statek, jaki kiedykolwiek zbudowano. Podkreślają, że posiada najbardziej zaawansowane technologie i uosabia najwyższe cnoty. A potem, z furią nagłego i niespodziewanego szoku będziemy zagłębiać się w lodowatych odmętach zagłady.

Ostatnie dni imperium to karnawał głupoty. Jesteśmy w samym środku naszego własnego, i idąc w ślady przywódców pogrążamy się w bagnisku umyślnej i dobrowolnej gospodarczej i środowiskowej autodestrukcji. Sumer i Rzym kończyły w taki sam sposób. Tak samo imperium Ottomańskie i Cesarstwo Austro-Węgierskie. Mężczyźni i kobiety o pięknej przeciętności i niebywałej deprawacji rządzili monarchiami Europy i Rosji w przededniu I Wojny Światowej. I teraz Ameryka, w zenicie swego upadku, oferuje udział w sterowaniu ku zgubie słabeuszom, cymbałom i kretynom. Naród, który wciąż byłby zakorzeniony w rzeczywistości, nigdy nie chwaliłby szarlatanów takich, jak senator Ted Cruz, spiker Izby John Boehner czy poprzedni, Newt Gingrich, ponieważ oni tylko zanieczyszczają fale eteru. Gdybyśmy mieli jakiekolwiek pojęcie, co się tak naprawdę z nami dzieje, to z furią zaatakowalibyśmy Obamę, którego władza podpisu polega na całkowitej kapitulacji wobec żądań Wall Street, przemysłu paliw kopalnych, kompleksu wojskowo-przemysłowego oraz państwa bezpieczeństwa i nadzoru. Moglibyśmy zebrać się wokół tych nielicznych, jak Ralph Nader, który potępił system monetarny oparty o hazard i niekończące się drukowanie pieniędzy i nazwał po imieniu umyślną rozbiórkę ekosystemu. Moglibyśmy się zbuntować. Wtedy odzyskalibyśmy pokład statku.

Ludność umierających imperiów jest pasywna, ponieważ są zjadaczami lotosu. To stan jakby zamroczenia narkotykowego, somnabulizmu toczenia się ku zapomnieniu. To ucieczka w seksualność, tandetność i bezmyślność, azyl, jaki jest chwilowo przyjemny, ale zapewnia pewną samozagładę. Naiwne zaufanie, że to wszystko będzie działać dalej. Jako gatunek, jak zauważa Margaret Atwood w swej powieści „Oryx and Crake„, „jesteśmy skazani wskutek nadziei„. I absurdalne obietnice nadziei i chwały są nieskończenie serwowane nam przez przemysł rozrywkowy, elity polityczne i gospodarcze, klasy dworzan, które pozują na dziennikarzy, guru samopomocy, jak Oprah i religijne systemy wierzeń, jakie utrzymują swych uczniów w przekonaniu, że Bóg zawsze będzie ich chronić. To zbiorowe samooszukiwanie, azyl ucieczki w myślenie magiczne.

„Amerykanin w ten sposób żyje w świecie, w którym fantazja jest bardziej realna, niż rzeczywistość, gdzie wizerunek darzony jest większym szacunkiem, niż oryginał„, napisał Daniel J. Boorstin w swojej książce „The Image: A Guide to Pseudo-Events in America”.

„Prawie nie mamy odwagi zmierzyć się z naszym własnym oszołomieniem, ponieważ nasze niejasne doświadczenie tak przyjemnie opalizuje, a pociecha z wiary w wymyśloną rzeczywistość staje się tak bardzo prawdziwa. Staliśmy się gorliwymi akcesoriami w wielkich oszustwach tego wieku. To jest gra pozorów, jaką gramy sami wobec siebie„.

Kultura i umiejętność czytania i pisania, w końcowej fazie upadku, zastępowane są hałaśliwymi rozrywkami i pustymi banałami. Rzymski mąż stanu Cyceron złorzeczył wobec ich starożytnego odpowiednika – arenie cyrkowej. Cyceron, za swą uczciwość, był ścigany i został zamordowany, a potem ucięto mu ręce i głowę. Jego odcięta głowa i prawa ręka, która napisała Filipiki, zostały przybite do mównicy na Forum. Ryk tłumów był ogłuszający, gdy elity rzymskie pluły na tę głowę i radośnie wykrzykiwały, że nigdy już nic nie powie ani nie napisze.

W czasach nowożytnych ta toksyczna, bezmyślna kakofonia, nasza własna wersja spektaklu i walk gladiatorów, chleba i cyrku, jest pompowana w nasze fale mózgowe w cyklu 24-godzinnym. Życie polityczne zlało się w jedno z kultem celebrytów. Edukacja to czysty zwrot retoryczny, a intelektualiści są odrzucani i pogardzani. Artyści nie mogą zarobić na życie. Niewiele osób czyta książki. Myśl została wygnana w kazamaty, zwłaszcza na uczelniach, gdzie nieśmiało stąpający pedanci i karierowicze masowo sypią akademickie brednie. „Tyrania nie wymaga zgody, zatem może skutecznie rządzić obcymi narodami” napisała żydówka, Hannah Arendt, w książce „Korzenie totalitaryzmu„, „może pozostać cały czas przy władzy tylko wtedy, gdy zniszczy wszystkie instytucje narodowe swego własnego narodu„. A nasze zostały zniszczone.

Zmysłowa przyjemność i wieczna młodość to nasze nadrzędne obsesje. Rzymski cesarz Tyberiusz, na koniec uciekł na wyspę Capri i zamienił swój pałac nad morzem w dom nieokiełznanego pożądania i przemocy. „Stada dziewcząt i młodych mężczyzn, których zebrano z całego imperium jako adeptów nienaturalnych praktyk, znanych jako spintriae, spółkowali przed nim w grupach po troje, aby wzbudzić jego słabnące żądze”, napisał Swetoniusz w „Dwunastu Cezarach„. Tyberiusz szkolił małych chłopców, których nazywał rybkami, aby uczestniczyli w igraszkach z nim w wodzie i seksie oralnym. A po napawaniu się widokiem długotrwałego stosowania tortur, sam strącał jeńców wprost do morza ze skały w pobliżu pałacu. Tyberiusza potem zastąpili Kaligula i Neron.

Antropolog Joseph Tainter w książce „Upadek złożonych społeczeństw” dokonał analizy upadku cywilizacji od Rzymian do Majów. Doszedł do wniosku, że rozpadły się one dlatego, że w końcu nie mogły wytrzymać biurokratycznych zawiłości, jakie same stworzyły. Warstwy biurokracji żądają wciąż więcej i więcej eksploatacji, nie tylko środowiska, ale klas pracujących. Stają się skostniałe przez systemy, które nie są w stanie odpowiedzieć na zmieniającą się rzeczywistość wokół nich. Oni, podobnie jak elity naszych uniwersytetów i szkół biznesu, masowo produkują menadżerów systemów, ludzi, których nauczono nie myśleć, ale ślepo wykonywać polecenia systemu. Ci menadżerowie systemów wiedzą tylko, jak zadbać o siebie i system, jakiemu służą, choć służba dla tego systemu oznacza wypruwanie wnętrzności z własnego narodu i całej planety. Nasze elity i biurokraci wyjaławiają ziemię, aby utrzymać system, jaki działał w przeszłości, nie dostrzegając, że to już nie działa. Elity, zamiast zrozumieć potrzebę reform, jakie mogłyby stanowić zagrożenie dla ich przywilejów i władzy, szukają azylu w półmroku imperium za murami kompleksów budowlanych, jak Zakazane Miasto czy Wersal. Oni wymyślają swą własną rzeczywistość. Ci z Wall Street oraz z bandy korporacyjnej odtwarzają to zachowanie. Upierają się przy tym, że dalsze uzależnienie od paliw kopalnych i spekulacji pozwoli przetrwać imperium. Zasoby państwowe, jak zauważa Tainter, są w końcu coraz bardziej trwonione na ekstrawagancję i bezsensowne projekty oraz przygody cesarskie. A potem to wszystko upada.

Nasz upadek pociągnie za nami całą planetę.

To bardziej przyjemne, muszę to przyznać, być w stanie transu hipnotycznego naszymi elektronicznymi halucynacjami. Łatwiej jest sprawdzić to intelektualnie. To bardziej satysfakcjonujące, chłonąć hedonizm i chorobliwy kult jaźni i pieniędzy. To bardziej pocieszające gadać plotki o celebrytach i ignorować lub odrzucać to, co jest rzeczywistością.

Thomas Mann w „Czarodziejskiej górze” i żyd Joseph Roth w „Hotel Savoy” świetnie opisali ten szczególny stan umysłu. W hotelu Rotha pierwsze trzy piętra w luksusowym domu zajmują nadęci bogacze, niemoralni politycy, bankierzy i właściciele firm. Górne piętra są przepełnione ludźmi, którzy walczą, aby zapłacić rachunki i stale tracą swoją własność, są okradani aż do nędzy i wyrzucani z tego domu. Nie istnieje żadna ideologia polityczna wśród butwiejących elit rządzących, mimo choreografii debat i dopracowanemu w detalach teatrowi politycznemu. To jest, jak zwykle na samym końcu, jedna wielka Kleptokracja.

Tuż przed II Wojną Światową, zapytano żyda Rotha, który wyjechał z nazistowskich Niemiec do Paryża, „Dlaczego tyle pije„. Roth odpowiedział: „Uważacie, że uciekniecie? Też zostaniecie skończeni„.

Źródło: http://www.truthdig.com/report/page2/the_folly_of_empire_20131014
Źródło polskie: http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-spoleczenstwo/item/81067-szalenstwo-imperium#
Przygotował: Pluszowy Miś

__________________________________________________________

upadek cywilizacji

Komentarz Czytelnika. Możemy się nie zgadzać, owszem. Ale daje on do myślenia:

Cytuję: „Teorie spiskowe fajnie się czyta i fajnie się nimi emocjonuje. Ale prawda jest taka, że człowiek to istota zaborcza i od zarania dziejów walczy o władzę, materialne dobra i zaspokajanie potrzeb. Czy sam nie jesteś taki? Czy jak masz szansę zapłacić 50 zł to wyjmujesz stówkę i dajesz? Dlaczego więc krytykujesz przedsiębiorców, że płacą najmniejsze stawki? Nikt nie zapłaci więcej niż musi. Tak mamy w genach, w mózgu i jajach.

Każdy kombinuje na poziomie na jakim jest. Pracownik targuje się o pensję, a na bazarze zbija dwa złote z ceny za którą baba sprzedaje mu ziemniaki. Biznesmen się nie targuje, on negocjuje, a ten co jest u władzy wydaje rozkazy. Dlaczego? Bo może. Nie ma innego powodu. Zastanów się: gdybyś nagle mógł mieć wpływ na amerykańską giełdę i ruszyć nią tak, żeby wygenerować kilka miliardów to nie zrobiłbyś tego? No powiedz, że nie, bo jesteś porządny, uczciwy, moralny, że wolisz uczciwie i moralnie targować się na bazarze o 2 złote.

A ci, co wysyłają bomby, rozprzestrzeniają trucizny na niebie i ziemi, modyfikują rośliny zwierzęta i ludzi, dlaczego to robią? Bo mogą. Pamiętaj: człowiek dopuści się rzeczy zarówno najlepszych jak i najgorszych dlatego tylko że może. A krytykowanie tego niczego nie zmieni. Co więc możesz z tym zrobić? Nic i za razem bardzo dużo. Możesz to zmienić. Jak? Zmontuj grupę, zwal stary rząd i stwórz nowy. Przecież każdy rząd to tylko kilku starych pryków pierdzących w stołki. Oczywiście mają na usługach policję i wojsko, ale ich też można przejąć, przekupić zmusić do przejścia na drugą stronę. Takich przykładów było wiele. Nie będę opisywał Ci technik, ale jak bardzo będziesz chciał to sam znajdziesz.

Ale czy to coś zmieni? Otóż powiem Ci, że nic. Bo niedługo sam zaczniesz robić to samo co teraz robią ci, których krytykujesz. A jeśli nawet nie Ty (bo jesteś święty) to ci, co będą po tobie.”
Autor: Will

__________________________________________________________

Siergiej Hall – Perspektywy ziemskiej cywilizacji [FILM]:

Moja strona jest niezależna od wszelkich stron sporu politycznego. Utrzymuję ją z reklam i dobrowolnych darowizn Czytelników. Nie ma u mnie przymusowych abonamentów i opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych i prawdziwych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wspomóż moją pracę na rzecz poszerzania świadomości, a w zamian za to dotychczasowa ilość nowych wpisów będzie zachowana. Link z informacją, jak to zrobić tutaj: https://jarek-kefir.org/wsparcie/

  

WYDOSTAŃ SIĘ Z NIEWOLI SPOŁECZEŃSTWA, MIEJ ODWAGĘ!

Wydostań się z zaklętego rodzinnego i społecznego kręgu, miej odwagę!

globalna świadomość

Zobacz na poniższe szokujące video. Naukowcom w bardzo łatwy sposób udało się zaprogramować świadomość jednych z owadów – pcheł. Zaprogramowali ich świadomość tak, by owady te po prostu nie umiały wykorzystywać pełni swojego potencjału, by były bezradne i niezdolne do stawienia oporu.

To samo co na poniższym video działa u ludzi.. Jesteśmy gigantami, którym zaprogramowano w dzieciństwie psychikę tak, byśmy czuli się bezbronnymi karłami. Robią to kościoły, system edukacyjny, telewizja, czy też nic nie wiedzący o życiu rodzice.

Bo niby kto im miał powiedzieć? Kto ich miał nauczyć życia innego, niż to od flaszki w sobotę, do flaszki w drugą sobotę? A tak żyje 90% Polaków, choć jest to ścisły temat tabu. I ciągnie się to z pokolenia na pokolenie. Z pokolenia na pokolenie wbija się nam do głowy destrukcyjne programy i naleciałości. Z pokolenia na pokolenie czyni się nas mentalnymi kalekami na najróżniejsze sposoby.

Podstawowym problemem naszego świata zdaje się być to, że nie mówi się nam prawdy o naszym potencjale. Sprowadza się nas do cywilizacji miernot. Tworzy nieludzki system umów śmieciowych i 12-godzinnego dnia pracy (nadgodziny oczywiście bezpłatne).

swiadomosc i rozwoj duchowy

W konsekwencji jedyną naszą życiową przyjemnością to upicie się do nieprzytomności wódką z tesco w piątek i sobotę. Jest to bardzo stary schemat, który zauważył już pisarz Marek Hłasko wiele dekad temu, podczas trudnych lat ’40 i ’50.

W świecie gdzie wyzysk kapitalistyczny jest zaprogramowany do maksimum, nikt po prostu nie ma ani czasu ani chęci na wyższe potrzeby. Sport (w TV, a to tak naprawdę nie jest sport a iluzja), muzyka, film, impreza, jakiś tani alkohol.. Oj, bardzo mało mamy tych możliwości na świecie, który sobie urządziliśmy i z którego zrobiliśmy więzienie bez ścian – więzienie umysłów.

Nadopiekuńczy rodzice mówiący, że nie damy rady, kościół który programuje w nas biedę, kompleksy, poczucie niższości, poczucie winy, system edukacyjny który uczy nas nie-myślenia, czy telewizja i korporacje kreujące kompletnie nieosiągalne ideały. To wszystko jest jeden i ten sam system, który od tysiącleci korzysta z tej samej, tajemnej wiedzy o ludzkiej psychice, i od tysiącleci nas wykorzystuje i dołuje.

A Ty, jak zostałeś uwarunkowany i zdołowany? Zapraszam na film:

 

Autor: Jarek Kefir

Moja strona jest niezależna od wszelkich stron sporu politycznego. Utrzymuję ją z reklam i dobrowolnych darowizn Czytelników. Nie ma u mnie przymusowych abonamentów i opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych i prawdziwych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wspomóż moją pracę na rzecz poszerzania świadomości, a w zamian za to dotychczasowa ilość nowych wpisów będzie zachowana. Link z informacją, jak to zrobić tutaj: https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/

  

ŻYCIE W SPOŁECZEŃSTWIE JEST TAK NAPRAWDĘ TEATRZYKIEM I ILUZJĄ

Życie w społeczeństwie jest tak naprawdę teatrzykiem i iluzją

duchowośćZapraszam do przeczytania trzech ciekawych cytatów. Dotyczą one naszej duchowej drogi po łez padole zwanym Ziemią.

Podstawowym problemem naszego świata zdaje się być to, że nie mówi się nam prawdy o naszym potencjale. Sprowadza się nas do cywilizacji miernot. Tworzy nieludzki system umów śmieciowych i 12-godzinnego dnia pracy (nadgodziny oczywiście bezpłatne).

W konsekwencji jedyną naszą życiową przyjemnością to odurzenie się do nieprzytomności wódką z tesco w piątek i sobotę. Jest to bardzo stary schemat, który zauważył już pisarz Marek Hłasko wiele dekad temu, podczas trudnych lat ’40 i ’50.

W świecie gdzie wyzysk kapitalistyczny jest zaprogramowany do maksimum, nikt po prostu nie ma ani czasu ani chęci na wyższe potrzeby. Sport (w TV, a to tak naprawdę nie jest sport a iluzja), muzyka, film, impreza, jakiś tani alkohol.. Oj, bardzo mało mamy tych możliwości na świecie, który sobie urządziliśmy i z którego zrobiliśmy więzienie bez ścian – więzienie umysłów.

Jest tam mowa też o tym, o czym pisałem tu na blogi setki razy. Racjonalizm (materializm, ateizm) jak i neoliberalny kapitalizm – te dwie ideologie są fundamentem naszej cywilizacji i świetnie się dopełniają. Jaki jest problem z tymi doktrynami? Otóż doprowadziły one cywilizację, w tym ekosystemy, na skraj zapaści. Są zabójcze nie tylko dla człowieka, ale i dla całej biosfery. Są to ideologie mentalnych padlinożerców i kanibali.

Chrześcijaństwo stało się doktryną nie tylko moralnie skorumpowaną, ale też moralnie niewydolną. Gdy jakaś doktryna staje się niewydolna, dezaktualizuje się – to zwyczajnie się rozpada. To ma miejsce teraz z chrześcijaństwem. Dlatego na głębszym poziomie, trochę współczuje chrześcijanom. Koniec drogi ewolucyjnej chrześcijaństwa jest dla nich ich osobistym końcem świata, który oni traumatycznie przeżywają. Bardziej boję się hydry, która obecnie podnosi coraz więcej łbów. Hydry napompowanej naukami Darwina, Rand, Dawkinsa, Keyensa itp.

Ta hydra to ideologia pozbawiona jakichkolwiek człowieczych i wyższych wartości. Ta hydra (racjonalizm i neoliberalny kapitalizm) jest w stanie usprawiedliwić każdą zbrodnię i niegodziwość. W tym eugenikę. O ile mogę nie lubić tych „katoli„, robić sobie chamskie żarty z papieża i księży pedofili.. O tyle tej hydry się zwyczajnie boję. Przeczytajcie sobie choć jedną książkę Ayn Rand.

Przecież tak rozumuje psychopata, seryjny morderca bądź osoba taka jak Adofl Hitler. A pomimo tego, jej dzieła są fundamentem filozoficznym dzisiejszej racjonalnej i do bólu logicznej cywilizacji. Przemijająca epoka (chrześcijaństwo) przynajmniej jakieś tam podstawowe wartości deklarowała.

Wstęp: Jarek Kefir Czytaj dalej „ŻYCIE W SPOŁECZEŃSTWIE JEST TAK NAPRAWDĘ TEATRZYKIEM I ILUZJĄ”