Tajemnica raju utraconego

raj-utraconyPrzed wieloma wiekami, gdzieś w niedostępnych rejonach kuli ziemskiej, był sobie leśny zagajnik. Obfitował w strumyki, pieczary, polany, zwierzynę łowną, jagody, grzyby i inne owoce runa leśnego. Las ten, ze względu na swój urok, był nazywany EDENEM.

Wśród niezliczonej ilości mieszkańców, las zamieszkiwała pracowita stonoga. Może nie miała ona dosłownie stu nóg, ale na pewno nie można było jej odmówić sprytu i pracowitości. Poruszała się zwinnie przez niedostępne rejony leśnego podszycia. Umiała chodzić i była zwinna sama z siebie, nawet do głowy jej nie przyszło by zastanawiać się i uczyć tego, co już w sobie miała. Była pełna i kompletna taka, jaka jest, i nie filozofowała na ten temat.

Pewnego dnia do EDENU zawitał pewien uczony z bardzo, bardzo odległej krainy. Spotkał on stonogę i zdziwiony co to za dziw natury, postanowił zawrzeć bliższą znajomość.

-Witaj, przychodzę z bardzo daleka. Mam na imię UMYSŁ. Myślę racjonalnie i logicznie i znam odpowiedzi na każde ziemskie pytanie.
-Mam na imię stonoga i właściwie nie wiem kim ja jestem… Chyba jestem… eee…

UMYSŁ słysząc te słowa, złapał wiatr w swoje żagle i od razu przystąpił do swojego dzieła, mówiąc:
-Skoro nie wiesz kim jesteś, to ja mogę Ci pomóc. Znam przecież odpowiedzi na wszystkie pytania świata. Chodź, zabiorę Cię w fascynującą podróż. Najpierw dam Ci owoc z drzewa, które rośnie w mojej krainie, a którego u Was, jak widzę, nie ma. Zacznijmy od tego, co potrafisz najlepiej. Widzę że masz niezliczoną ilość nóg. To, jak się poruszasz, z jaką zwinnością i sprytem to robisz, jest naprawdę godne podziwu. Powiedz mi, kto Cię tego uczył?

-Uczył? Jak to uczył?! Nikt mnie tego nie uczył, po prostu chodzę sama z siebie, w ogóle nawet nie myślałam o tym by analizować to w ten sposób.. -Odpowiedziała stonoga.

Wtedy UMYSŁ snuł dalej swoją opowieść:
-Wiesz, to jest Twój talent, dar. Zapewne się z tym zgodzisz.. A ja, dzięki mojemu racjonalnemu i logicznemu myśleniu, mogę jeszcze bardziej usprawnić to, jak to robisz. Pozwól że chwilę przemyślę to, obadam budowę Twojego ciała, i wtedy przystąpimy do NAUKI.

Umysł myślał kilka chwil, analizował wszystko, w tym to, jak stonoga jest zbudowana i jak chodzi. Gdy już znał racjonalną i logiczną odpowiedź – przystąpił do swojego dzieła. Bardzo drobiazgowo tłumaczył stonodze wszelkie możliwe szczegóły jej anatomii i tego, jak poruszać poszczególnymi odnóżami.

Jednak im dalej szedł w swoich rozważaniach i naukach, tym bardziej stonoga gubiła się w praktyce. Po ich zakończeniu sama była zdziwiona tym, że praktycznie nie potrafi już chodzić. Taki nawał wiedzy teoretycznej sprawił, że co rusz gubiła kroki. Pojawiło się coś, czego wcześniej nigdy nie robiła – ANALIZOWANIE. Zamiast chodzić zwinnie i spontanicznie, analizowała dosłownie każdy, nawet najdrobniejszy ruch odnóży. I to powodowało, że gubiła i myliła kroki. Było to dla niej bardzo dziwne, przecież miała wiedzę teoretyczną o chodzeniu, którą przekazał jej UMYSŁ.

Minęło dużo czasu, zanim zszokowana stonoga nauczyła się znowu chodzić. Jednak już nigdy nie uzyskała dawnej sprawności. Jej chód przypominał teraz chód paralityka. Musiała non stop ANALIZOWAĆ każdy krok, i to pochłaniało lwią część jej energii. Wtedy pojawiło się coś, czego nigdy nie odczuwała – LĘK. Czy sobie poradzę w takim stanie? Czy będę w stanie zapewnić sobie żywność i byt? Czy poradzę sobie w świecie, który jest tak nieprzyjazny i trudny?

Zrezygnowana stonoga powiedziała wtedy UMYSŁOWI:
-Coś Ty najlepszego mi zrobił?! Wcześniej wszystko wychodziło mi spontanicznie, niczego nie musiałam analizować i nie towarzyszył mi LĘK. Było mi tak lekko i przyjemnie. A teraz?

UMYSŁ odpowiedział:
-Najważniejsze jest to, że teraz umiesz myśleć racjonalnie i logicznie. Skosztowałaś też owocu z drzewa, które rośnie w mojej krainie, i on Cie odmienił. Poznałaś odpowiedzi na pytania, tak jak obiecałem. Rozwijaj więc swoje nowe umiejętności. Myśl racjonalnie i logicznie.

I tak minęły niezliczone eony czasu. Pamięć o tym wydarzeniu zatarła się już niemal zupełnie. Przetrwała jedynie w bardzo zniekształconych legendach, które zostały prawie zupełnie wypaczone przez ząb czasu. Potomkowie stonogi z lasu o nazwie EDEN rozeszli się po bezkresach całej Ziemi. Od tamtej pory aż do teraz przez cały ich żywot towarzyszyli im dwaj wierni towarzysze. Mianowicie: UMYSŁ i LĘK.

Pewnego dnia do kilku pra-potomków stonogi udręczonych LĘKIEM i szaleństwem UMYSŁU podszedł pewien mądry i spokojny ktoś. Miał cyniczny uśmieszek na ustach, ale jednocześnie spokój i łagodność w oczach.

-Ej, znamy się? Zapytali potomkowie stonogi.
-Znamy się właściwie od zawsze..
-Kim więc jesteś i skąd przybywasz?
-Jestem DUCH i przybywam z bardzo, bardzo daleka..
-Z jak dalekiej krainy przybywasz? Z tak daleka, że nie da się już uciekać dalej?
-Z jeszcze dalszej.. A teraz słuchajcie mnie uważnie..

Autor: Jarek Kefir

Witam!:) Moja strona funkcjonuje dzięki darowiznom. Ten system zapewnia niezależność od różnych opcji politycznych i wszelkich „reklamodawców.” Nie jestem zrzeszony z żadną partią, ideologią ani organizacją. O funkcjonowanie bloga i poszerzanie wiedzy dbam sam. Możesz wesprzeć moją, ale także i Twoją stronę, i tym samym czynnie uczestniczyć w jej rozwoju i w rozpowszechnianiu cennych informacji. Z pewnością da to dobre owoce. Dołącz więc do grona twórców!
–Poniżej opisałem, jak to zrobić, link:
https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/

10 zasad rządzących światem, których nikt Ci nie przekazał

World News 3D

Ile informacji, które przekazał Ci świat, przydaje Ci się w realnym życiu? Jest to pytanie źle zadane, bo tych rzeczy jest tak  mało, że trudno je wymienić. Pytanie powinno brzmieć: które z tych rzeczy są konstruktywne a które wręcz przeciwnie, i jak bardzo uszkodziły Cię te, które były negatywne?

Świat jest już tak skonstruowany, że najważniejszych życiowych rzeczy nie poznasz ani w podstawówce, gimnazjum, liceum czy na studiach. Nie przekażą ich też rodzice, katecheci, krewni itp.

Tego, co najważniejsze, nikt nie uczy. To, co powinno być normalne, jest dostępne dla niewielkiej części społeczeństwa. To dowodzi tego, jak bardzo i jak głęboko chore społeczeństwo tworzymy.

Woman walking through door

Wymienię więc te zasady, podług których działa nasz świat, a których nikt Ci nie powiedział:

1. Bóg naszej planety – Demiurg, Jahwe

Ja używam nazwy „Rdzeń” lub „Procesor Centralny„. Stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Co to oznacza? Że Bóg ma te same wady co my, ludzie, tylko podniesione do wielkiej potęgi. A więc: nieświadomość, niekompletność, niewiedza, ignorancja, nieumiejętność.. Chory Bóg stworzył chory świat, chory system, chorą naturę i chorą ludzkość – czyli nas, jego dzieci, biedne i zagubione tak, jak On sam.

symbol

2. Ale jest to świat chory tylko z pozoru

Tak naprawdę to.. wszystko jest w nim na swoim miejscu, tak jak być powinno. Ziemia, planeta czyśćca, jest twardą szkołą życia dla słabo rozwiniętych, krnąbrnych dusz, tudzież dusz upadłych z innych planet przeniesionych tu na kwarantannę. Dlatego walka z Demiurgiem i systemami, które stworzył, nie ma sensu. Przynosi tylko wyczerpanie, choroby i gniew świata – który zaczyna się słusznie bronić przed nieautoryzowaną ingerencją. Pomimo tego, postawa antysystemowa zajmuje słuszne i bardzo ważne miejsce w ewolucji świata. Tak, jest to paradoksalne, ale możliwe do pogodzenia. Z tym, że taka postawa jest dobra na pewnym etapie rozwoju człowieka. Potem zaczynasz rozumieć głębiej i zmieniać tylko to, co można.

14886212_317951625254632_350008097_n

3. Przychodzisz na świat i przez pierwsze latka swojego życia..

..Jesteś absolutnie głupiutki i zupełnie bezbronny. Zależysz od swoich rodziców i finansowo i emocjonalnie, i jest to zależność absolutna. Przez te lata jesteś warunkowany, a właściwie tresowany. Rodzice i inne osoby z którymi masz kontakt, dają Ci to, co uważają za słuszne – swoją wizję świata, swoje programy. I przede wszystkim – swoje lęki, kompleksy, niespełnienia, traumy.

Ktoś kiedyś żartował, że każda rodzina jest mini obozem koncentracyjnym, i miał trochę racji. Jeśli masz szczęście – dostajesz program ekstrawertyka i podbijasz świat. Jeśli nie – wtedy całe życie zmagasz się z negatywnymi wzorcami, które otrzymałeś od przerażonych życiem rodziców. Cały proces przebudzenia i oświecenia można porównać do poradzenia sobie z tym negatywnym oprogramowaniem.

zasady dzialania swiata

4. To czego nie chcesz, czego nienawidzisz i przed czym się bronisz..

..W jakiś ezoteryczny, ponadnaturalny sposób „szuka” Ciebie i częściej pojawia się w Twoim życiu. Im bardziej czegoś nienawidzisz, tym więcej tego czegoś przyciągasz. I odwrotnie, jeśli czegoś panicznie i gorączkowo pragniesz, to wtedy to coś tym bardziej się od Ciebie oddala. W życiu jest tak, że trzeba z jednej strony chcieć i wytyczać sobie cele, a z drugiej strony, trzeba… nie chcieć i nie pragnąć. Jest to trudne do pogodzenia, ale możliwe. Jeśli nadajesz czemuś zbyt duże znaczenie, to wtedy to coś oddala się, a Twoje życie psuje się.

To dlatego gnostycy mówią, że Ziemia jest planetą piekła. Jest jednak dobra wiadomość. Można zawrzeć pokój z tym światem. Nie wspierać jego paranoicznych systemów (ideologii, religii, doktryn), ale przede wszystkim nie walczyć z nimi. Nie próbować zmieniać świata i ludzi na siłę. Jeśli z tego zrezygnujesz, jeśli pozwolisz innym ludziom, by byli sobą, by byli naiwni, nieświadomi, by popełniali błąd za błędem, tak jak chcą – to oni to podświadomie wyczują. Zwyczajnie przestaną się Ciebie czepiać, a niedawne wampirki po prostu znikną z Twojego życia.

matrix

5. Psychopaci i ofiary. Jest to jedna z bardziej kontrowersyjnych teorii

Świat dzieli się na drapieżników (psychopatów, złoczyńców, kapitalistów, bankierów itp itd) i na ich ofiary. I znowu: jeśli masz bardzo silną postawę ofiary, to w jakiś dziwny, ponadnaturalny sposób przyciągasz drapieżnika. Jest to jedna z najbardziej znamiennych i jednocześnie przerażających polaryzacji w kontaktach międzyludzkich. Akademicka psychologia poświęciła temu zagadnieniu opasłe tomy i całe prace profesorskie. Ale ze względu na swoje ograniczenia nie jest w stanie zajrzeć głębiej niż w typową jajogłową logikę, i wyjaśnić tego należycie. Co ciekawe, owi drapieżnicy często są nie tylko zupełnie bezkarni, ale towarzyszy im sukces za sukcesem.

Podczas gdy dobry, empatyczny człowiek stale dostaje kłody pod nogi. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ drapieżnicy nie naruszają zasad tego świata. Nie mają wyrzutów sumienia, poczucia winy, rozterek, wątpliwości, więc siły rządzące światem zostawiają ich w spokoju. Emanują oni energią spełnienia i samorealizacji, wiec świat im to wynagradza i oddaje im to samo. Bo świat jest Twoim lustrem i to, co Ty wysyłasz w przestrzeń jako emocje, myśli, energie, czyny – dostajesz z powrotem.

To dlatego mówi się że pieniądz przyciąga pieniądz. A człowiek dobry, z wiecznym poczuciem winy, stale dostaje kopniaki od sił rządzących światem i stale przydarza mu się coś złego. Jeśli jest poczucie winy, osądzanie, wątpliwości, rozterki – to podświadomość zawsze doprowadzi takiego człowieka do kary. Dowodzi to temu, że prawo karmy tak naprawdę nie istnieje. Jeśli już, to istnieje wręcz jego odwrotność. Wiele teorii new age (prawo karmy, telegonia itp) jest tak samo kłamliwych i toksycznych, jak tradycyjne, systemowe religie.

system (5)

6. Ideologie i religie

Świat jest trudny, skomplikowany i niemal niemożliwe jest poznanie go w całości i wyjaśnienie go w całości. Dlatego by dać ulgę przerażonej ludzkiej psychice, stworzono ideologie i religie. Pełnią one tę samą rolę, co miś pod poduszką małego dziecka, bojącego się potworów w nocy. Ideologie i religie z jednej strony są iluzoryczną wyspą stabilności w tym niepewnym, srogim świecie. Są one potrzebne ziemskim duszom dziecięcym, a więc słabo rozwiniętym. Dusze te muszą mieć swój punkt zaczepienia. Z drugiej strony, mają one trzymać w ryzach ludzkie instynkty, żądze i popędy.

Już Napoleon mówił, że trzymają one motłoch za mordę, i gdyby nie one to biedni mordowaliby bogatych. Już w starożytności zauważono, że nie da się zbudować sprawnie działającego imperium bez doktryny (religii, ideologii) założycielskiej. Wie to każda światowa elita od zarania dziejów. Co możemy zrobić my? Nie ulegać iluzji, że jakaś ideologia jest wolnościowa czy antysystemowa.

Ani lewica głosząca po części hasła zgodne z ideą new age, ani rzekomi wolnościowcy od Korwina nie dadzą Ci wolności. Szanuj te twory. Są one potrzebne, by trzymać system w ryzach, by nie było anarchii i rzezi na ulicach. Taką samą rolę spełnia policja, wojsko, więziennictwo. Ale najlepiej zostawić je w spokoju. Nie popierać, nie analizować i przede wszystkim nie walczyć z nimi.

ideologie i religie

7. Ideały są tworzone przez system w celu kontroli ludzi

Jak i w celu sprawiania, by stale podążali za nimi i byli niespełnieni, nieszczęśliwi. Jest mnóstwo ideałów za którymi bezskutecznie gonią ludzie. Idealna kobieta, idealny mężczyzna, idealny katolik, idealny pracownik, idealny rodzic… Ale powiem Wam coś. Każdy z tych ideałów, absolutnie każdy bez wyjątku, jest nie do osiągnięcia i nie do wcielenia w życie.

Ideały z założenia łączą cechy które są absolutnie niemożliwe do pogodzenia ze sobą. I to wiele, wiele takich cech. Konstrukcja człowieka i świata jest taka a nie inna, że pewnych cech i zalet pogodzić nie uda się nigdy i nigdzie. Szczególnie widać to na przykładzie idealnego mężczyzny i idealnej kobiety. Tam wymagania zostały zawyżone tak schizofrenicznie i horrendalnie, że niemal każdy czuje, że ideałem nie jest. A to prosta droga do poczucia niespełnienia, kompleksów, frustracji.

antysystemowosc

8. Seks jest generatorem i kreatorem życia, odwiecznym prapoczątkiem, praźródłem.

Każda aktywność i absolutnie każda radość człowieka ma bazę, podstawę w energii seksualnej. Bez seksu, i szerzej – bez jego energii, życia po prostu nie ma. Jednak ta energia i sfera seksu jest hamowana przez system. Nie bez powodu. Każda elita musiała trzymać ludzką seksualność w ryzach, by utrzymać homeostazę systemu. Z prostej przyczyny – dawniej nie znano antykoncepcji. Dzieci muszą się chować w rodzinach, musi być przyrost naturalny, czyli nowi obywatele, podatnicy, owieczki, nowe mięso armatnie na wojny bogaczy, system musi trwać i rozrastać się.

Więc wymyślono bardzo liczne ograniczenia i kneble na ludzką seksualność. Nazywam je MPP (od słów: monogamia, purytanizm, patriarchat). Są one tak samo chore jak my, ludzie, i nie przystają już do obecnych czasów. Zostały wykpione i co najważniejsze, zakwestionowane w niezliczonych miliardach dowcipów, żartów, sucharów, obrazków i memów. Jednak dla homeostazy systemu jako całości, są bezwzględnie konieczne. Dziękujmy za to, że takie spoiwo istnieje, że nie ma totalnego bezhołowia i trudnej do wyobrażenia anarchii. Ale to, co jest korzystne dla systemu, bardzo często nie jest korzystne dla jednostki która się rozwija. Miejmy to na uwadze.

energia seksualna

9. Przeciwieństwa często się przyciągają

Ale szczęście i spełnienie jest tam, gdzie podobne przyciąga podobne. Rdzeń bardzo często zderza (łączy) ze sobą ludzi o przeciwnych polaryzacjach, cechach, by wyrównać niejednorodność i osiągnąć homeostazę. Jeśli wrażliwa kobietka bardzo lęka się zimnych drani, brutali, chamów itp, to takich właśnie mężczyzn przyciągnie.

Nawet gdy spotka mężczyznę takiego jak ona – wrażliwego i ciepłego – to nie będzie czuła do niego pociągu. I tak samo, jeśli mężczyzna boi się kobiet zdradzających i wrednych, to taką właśnie przyciągnie. Klucz jak zawsze tkwi w przepracowaniu swoich lęków, kompleksów, traum. Gdy one osłabną, to nie będzie nadmiernej polaryzacji, i przyciągniesz takiego partnera jak Ty – podobnego. I właśnie wtedy będziesz najszczęśliwszy.

14448894_662113900610427_3936333446422474731_n

10. Świat, grupy ludzi (narody, społeczeństwa) i poszczególni ludzie, mają swoje tempo rozwoju (ewolucji), które bezwzględnie należy szanować

Możesz dokonać zmian w świecie (systemie), ale musisz wiedzieć co można zmienić a co zrodzi opór sił równoważących. Tak samo możesz pomóc, zainspirować i otworzyć oczy danemu człowiekowi. Ale każda nieautoryzowana i zbyt głęboka ingerencja jest bezwzględnie karana. Człowiek któremu „za bardzo” chcesz pomóc, albo „za bardzo” chcesz mu otworzyć oczy na coś, zareaguje kpinami, ostracyzmem, wyśmiewaniem, lękiem. Tudzież da Ci w mordę i pójdzie w swoją stronę, wkurwiony że spotkał oszołoma.

Gdy na siłę chcesz zmienić świat, narzekasz na niego i walczysz z nim – wtedy Twoje życie się zwyczajnie psuje. Chęć zmiany świata na siłę nie pochodzi z potrzeby serca, ale z ego. Ono chce już, natychmiast, by było mu dobrze, by z nieba leciała manna, i by nie trzeba było uczyć się i w pocie czoła zdobywać wiedzy. Dalej: owszem, ten świat jest miejscem trudnym i traumatycznym. Ale jeśli będziesz o tym myślał, analizował to i się tym zadręczał – to stanie się on dla Ciebie jeszcze trudniejszy.

Wiedzę o świecie należy mieć, ale ona musi istnieć w psychice w „stanie stacjonarnym„. Nie powinna być zasilana negatywnymi emocjami i głupawymi przemyśleniami. I na koniec: jeśli człowiek Twojej pomocy nie chce, to znaczy że nie jest na nią gotowy. Jeśli chcesz pomóc swojej przyjaciółce którą krzywdzi zimny drań, lub przyjacielowi którego krzywdzi jakaś wyrachowana sucz, a oni tej pomocy nie przyjmują i stale wracają do toksycznych partnerów – odpuść. Daj innym ludziom tysiące razy upadać, by potem tysiące razy się podnosili. Przecież o to m.in. chodzi w naszym ziemskim, ludzkim doświadczeniu.

Autor: Jarek Kefir

Witaj! Jeśli zależy Ci na przekazywaniu dalej niezależnych i nieocenzurowanych informacji, możesz dołożyć swoją cegiełkę. Dzięki darowiznom jestem niezależny od partii, ideologii, religii, koncernów itp i mogę ujawniać Tobie to, co jest przemilczane i ukrywane. Moja działalność zależy m.in. od Twojego wsparcia. Jest to też pewna forma podziękowania za wiedzę. Link z informacją jak to zrobić, tutaj: https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/

  

TEŻ WIDZISZ ŻE CZAS PRZYSPIESZA?! TO TAJEMNICZE ZJAWISKO WCIĄŻ NIE MA WYTŁUMACZENIA!

Przedstawię Ci kolejną ciekawą teorię dotyczącą naszej rzeczywistości. Jest ona po prostu niesamowita. Teoria ta dotyczy zjawiska przyspieszenia czasu. Czas ma mijać dużo szybciej niż kiedyś. Owszem, minuta trwa nadal 60 sekund, godzina trwa nadal 60 minut, doba trwa nadal 24 godziny.

Jednak dzisiejsza minuta wcale nie równa się minucie sprzed np 100 lat. Dzisiejsza doba trwa zwyczajnie krócej. Mniej możemy zrobić i dokonać, niż w ciągu doby sprzed dekad. Nasze zegary i kalendarze nadal odmierzają standardowe jednostki czasowe, jednak czas miał się skurczyć.

Z tym że zastrzegam, jest to tylko teoria, i z jej obiektywnym potwierdzeniem jest różnie. Jedni będą argumentować za jej prawdziwością, zaś inni będą przytaczać argumenty na pozór racjonalne, zaprzeczające tej teorii. Ja jak zawsze – jestem ciekawy świata, ale niczego nie twierdzę na sto procent, zaś ostateczny osąd zawieszam.

czy czas przyspiesza

Autorzy strony łączącej chrześcijańskie prawosławie z teoriami ezoterycznymi („Bractvo Spasa” – link) przytaczają kilka przykładów na potwierdzenie tej teorii. W zakonach prawosławnych w Grecji czy na Ziemi Świętej od wieków są ustalone pewne rytuały, np napełnianie oliwą lamp czy czas modlitw. Teraz ze względu na skrócenie jednostek czasu, widać niekompatybilność tych dawnych procesów z czasem dzisiejszym. Zwyczajnie nie mogą oni zmieścić się w szybciej biegnącym czasie.

O skróceniu czasu ma informować Pismo Święte Nowego Testamentu, ale jak wiemy, biblię można interpretować w najróżniejszy możliwy sposób. Katolicy, protestanci, tzw. „chrześcijanie biblijni„, prawosławni, chrześcijańscy gnostycy, okultyści, new age’owcy – każdy z tych nurtów interpretuje biblię na swój sposób. Oto ten cytat:

Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi … Będzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie. Gdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie ocalał. Lecz ze względu na wybranych ów czas zostanie skrócony
(Mt 24: 7-22).

Boże Narodzenie symbole

Jeden z prawosławnych mistyków i wizjonerów również wspomina o skróceniu czasu. Z tym, że on wali z grubej rury, mówi o tym wprost, a nie metaforycznie jak biblia. Mistyk ten to św Nil Mirotocziwyj (pisownia rosyjska – Нил Мироточивый):

Dzień będzie się obracał jak godzina, tydzień jak dzień, miesiąc jak tydzień i rok jak miesiąc

Także rosyjski filozof, Aleksiej Fiodorowicz Łosiew wspomina o tym wprost i z pominięciem skomplikowanych i wieloznacznych metafor typowych dla biblii. Oto jego słowa:

Rozpatrując czas pod względem jego istoty, jak został on nam dany w żywym doświadczeniu, możemy stwierdzić pewną zasadniczą niestabilność, typową dla istoty czasu. Jest ona niejednolita, ściśliwa, rozszerzalna, całkowicie względnie i warunkowo.. Od 1914 roku czas jakby zgęstniał i zaczął biec szybciej. Apokaliptyczne oczekiwania tłumaczy się właśnie zgęstnieniem czasu

Z jakiegoś powodu procesy życiowe na Ziemi miały ulec spowolnieniu. Oddychać mamy wolniej, wolniej mają bić nasze serca i zachodzić inne procesy życiowe. Dzięki temu w każdej minucie robimy o ileś procent mniej zadań, niż nasi przodkowie. W związku z tym zmieniło się nasze subiektywne postrzeganie rzeczywistości. W naszym postrzeganiu, które jak wiemy jest bardzo subiektywne, czas biegnie więc szybciej.

czas przyspiesza

Białoruski naukowiec, Wiktor Józefowicz Wiejnik, mówi o tym, że nasza ziemska cywilizacja się po prostu starzeje. Przytacza on przykład niemowląt i małych dzieci, dla których czas płynie bardzo, bardzo powoli. Istotnie tak jest. Gdy powiesz małemu dziecku, że będzie musiało znosić jakąś niedogodność „tylko tydzień„, to ono będzie przerażone. Bo dla niego tydzień mija tak, jak dla jego 40-letniego rodzica pół roku.

Dla człowieka starszego czas przyspiesza. Dla niego tydzień mija jak tydzień, a po pewnym czasie – jak dzień. O tym właśnie mówią autorzy strony Bractvo Spasa. Wspominają także szybkość procesów życiowych i ich „rozmach„, wielkość. I odnoszą to do wieku naszej planety. Dla dzieci rodzice wydają się wielkoludami, zaś świat wydaje się ogromny, niezmierzony, niezbadany. W przypadku wieku Ziemi dawniej też wszystko było ogromne.

Dinozaury wielkie jak budynki, trawy (skrzypy) wielkie jak dzisiejsze drzewa, i dawni ludzie opisywani przez biblię. Czyli tzw Nephilim, którzy byli gigantami, olbrzymami. Ponoć do dziś odnajduje się ich szkielety, a tradycyjna archeologia ukrywa to przed ludźmi. Na YT można znaleźć mnóstwo filmów kręconych podczas takich wykopalisk archeologicznych.

Ezoterycy i okultyści mówią o tym, że przed dekadami nasz Układ Słoneczny, a więc i Ziemia, weszły w jakieś potężne oddziaływania energetyczne. Są one związane z przemianami, jakie odbywają się obecnie na Ziemi i w kosmosie. Wszak czołowym założeniem doktryny New Age jest jakaś wielka, globalna przemiana – Era Wodnika. Związana jest ona z nowymi, rewolucyjnymi doktrynami, filozofiami, energiami, ale też z postępem technologicznym i informacyjnym. Nawiasem mówiąc: wielu zwolenników „matki natury” zafiksowanych na punkcie new age (tzw. „eko-gajanizm„) lekceważy potężny wpływ technologii, przemysłu i informacji na te zmiany.

czy czas przyspiesza 1

Istnieje też teoria mówiąca o wpływie Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) w CERN w Szwajcarii na czas i linie czasowe. Wg niej, LHC opóźnia zmiany jakie mają miejsce na świecie poprzez wpływ na czas – jego zakrzywianie. Wg innego wariantu tej teorii, LHC w CERN przyspiesza te procesy, a Ziemia ma być opóźniona o kilkaset tysięcy lat. Ostatnie przebiegunowanie (rotacja biegunów magnetycznych) spóźnia się właśnie o te setki tysięcy lat.

Minusem działania LHC w CERN ma być wpływ na wzrost częstotliwości Schumanna i innych komponentów biorytmu planety. Wielu ludzi nieprzystosowanych po prostu tego nie przeżyje. Od wielu lat wzrasta śmiertelność na zawały serca, udary i inne nagłe incydenty zdrowotne. Od wielu, wielu lat rządowe organizacje zajmujące się badaniami statystycznymi nie publikują tego typu danych.

Dobrze, przedstawiłem Wam pewną teorię dotyczącą czasu (spiskową, a jakże! 😉 ) i jestem ciekaw Waszego zdania. Zapraszam do dyskusji. Czy wg Was, czas też nagle przyspieszył? A może da się to racjonalnie wytłumaczyć, np starzeniem się naszych organizmów i inną percepcją?

Materiały źródłowe:
Dlaczego dni i lata tak szybko przelatują? [POL]
Почему дни и годы так быстро пролетают? [RU]

Autor: Jarek Kefir

Moja strona jest niezależna od wszelkich stron sporu politycznego. Utrzymuję ją z reklam i dobrowolnych darowizn Czytelników. Nie ma u mnie przymusowych abonamentów i opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych i prawdziwych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wspomóż moją pracę na rzecz poszerzania świadomości, a w zamian za to dotychczasowa ilość nowych wpisów będzie zachowana. Link z informacją, jak to zrobić tutaj: https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/

  

 

Niezwykłe książki i opracowania pomagające zrozumieć trud naszej ziemskiej drogi

duchowość (9)Wszystkim od kilku miesięcy polecam dwa rewolucyjne systemy pracy ze świadomością, mentalnością i własną energetyką. Są to „Transerfing Rzeczywistości” Vadima Zelanda jak i „Deir” Dymitra Wereszczagina. Moim przesłaniem dla Was jest to, że w popularnych książkach mistrzów duchowych new age nie znajdziesz pełni prawdy. Nie ma tam klucza ani systemu porad, które pomogłyby powstać z kolan umęczonemu ziemskiemu podróżnikowi. A takich porad i ćwiczeń dostarcza i Transerfing Rzeczywistości i Deir.

Z innych systemów polecam na pewno nauki Franza Bardona, Joe Vitalae i Jonathana Blacka z książki Sekretna historia świata. Owszem, fajnie jest czytać i dowartościowywać ego cytatami popularnych mistrzów new age.. Ale u mnie nie ma ślepej gloryfikacji popularnych mistrzów, choć doceniam ich dorobek i wkład w skarbnicę wiedzy.

Moja przygoda z Transerfingiem i w małym stopniu z DEIR zaczęła się w marcu tego roku. Doprowadziła ona do ogromnej rewolucji w moim życiu i myśleniu. Przestałem postrzegać świat jako planetę piekła. Wątpliwości mam tylko co do nadzorcy naszej ukochanej planety (Demiurga vel Jahwe vel Szatana itp itd). Czy jest on władcą pełnoprawnym i sprawiedliwym czy innym. Ale to nie ma żadnego znaczenia i już rzadko nad tym rozmyślam.

W ogóle wszelkie rozmyślania nad wiedzą i nad tym jaki jest świat, zaczynają w pewnym momencie ograniczać, przeszkadzać i zatruwać. Owszem, miej tę wiedzę, ale niech ona będzie w „stanie stacjonarnym„. Nie karm tej wiedzy negatywnymi emocjami rozmyślając w kółko o niej, nie załamuj się nią. Ciesz się że masz wiedzę której nie posiada i nie rozumie 99% ludzkości. Powiedz mi, dlaczego, cholera, fakt posiadania tak cennej i elitarnej wiedzy ma zatruwać Twoje życie?

Nauczyłem się że trzeba dać prawo ludziom i światu być takimi, jacy chcą. Jeśli człowiek chce zmienić ludzi i świat na siłę, na swoją modłę, to ludzie i świat to wyczują i będą mu dopierdalać na różne sposoby. Bo chęć by wszyscy mieli taką samą wiedzę jak my i myśleli jak my, by zmienić świat – wynika z prymitywnych dążeń ego, a nie z potrzeby serca. Nigdy tak nie będzie że zainspirowani zostaną wszyscy, że wszyscy się przebudzą. Nie ma nic złego że nasza wiedza nazywana jest, często niesłusznie, wiedzą tajemną. I nie ma nic złego w tym, że wtajemniczani i przebudzani są tylko nieliczni.

Archetyp niosącego światłość dla ludzkości wbrew woli „bogów” jest popularny. Czy postępowali oni wbrew zasadom, jakie zawarł w swoich dziełach Vadim Zeland? Należeli do nich Hermes, Lucyfer i Prometeusz (wykradł ogień, symbol siły i wiedzy, i dał ludzkości). Także Jezus dając podwaliny pod nową epokę i ewolucję mentalności, był nazywany jutrzenką i światłem ludzkości. Niósł on nową wiedzę wbrew woli duchowieństwa (faryzeuszy) i wbrew władzy świeckiej (Rzymian).

Symbol podbierania światła czy ognia (wiedzy, siły) i przekazywania jej ludzkości jest jednym z najbardziej wzruszających. W dawnych wiekach poprzez panujące mroki i brak technologii, dostęp do wiedzy mieli naprawdę nieliczni, co wymuszało konspirację i tajemnicę. Dziś światłość jest przekazywana na skalę globalną, poprzez miliony autorów, na świadectwo wszystkim narodom. Jest to niepowtarzalna szansa bo od wiedzy całej planety dzieli Cię tylko kilka kliknięć myszką na ekranie komputera. Ale i tak skorzysta ten kto chce i ten kto jest gotów. Nikt nie przyspieszy prawa biegu rzeczy, także my tego nie możemy robić.

Można delikatnie próbować zmienić człowieka czy świat, system, zainspirować, podsunąć jakiś materiał – ale nic na siłę. Trzeba znać stan świadomości człowieka czy grupy osób, którą chcesz zainspirować, ograniczenia, tempo jego (ich) rozwoju. Teraz to wyczuwam dobrze. Nawet z koleżkami z pracy prowadziłem ciekawą rozmowę o fałszerstwach historii i biblii, o ziołach itp, i nikt nie uważał mnie za oszołoma, wręcz każdy dorzucał coś od siebie. Tak samo rozmawiam o tym ze swoją rodziną. Nie ma absolutnie żadnego narzucania i nawet podświadomej chęci zmiany innych na siłę. Ludzie to wyczuwają i zamiast uruchamiać mechanizmy obronne, słuchają. No i trzeba znać proporcje. Należy wyczuć, kiedy możesz zasiać tylko maleńkie ziarno wiedzy, a kiedy możesz przypierdolić z grubej rury.

Nauczyłem się że walka ze świadomościami zbiorowymi, czyli egregorami / wahadłami jest dużo gorsza niż ich popieranie, bo one się bronią i atakują. Najbardziej agresywne egregory to m.in. islam, katastrofy, media – a w tych tematach kiedyś siedziałem non stop. Ich ataki polegają na wysysaniu z człowieka siły życiowej, ale nie tylko. Bo mają one moc przenoszenia go na negatywne linie czasowe poprzez działanie w astralu (wymiar 4D – astral nazywam „maszyną do generowania horroru„).

Tak samo krytykowanie płci przeciwnej tak naprawdę uderza i niszczy nas samych, bo wszyscy mamy w sobie oba pierwiastki. Występowanie przeciwko kobietom to występowanie przeciwko matrycy witalności i życia. Występowanie przeciwko mężczyznom to występowanie przeciwko matrycy siły, stabilności i energii, w tym emocjonalnej i psychicznej.

Płeć przeciwna jest naszym idealnym LUSTREM. To co masz w sobie – to dostaniesz od ukochanej, w takiej czy innej formie. Jeśli masz nieprzepracowane złe, samcze wzorce i inne destrukcyjne „backdoory” w psychice, to takie kobiety przyciągniesz. Czyli kobiety mające takie same, samicze i destrukcyjne wzorce w sobie. Wiedza o psychice kobiet bije rekordy popularności i jest to wiedza „podziemna„, bo akademicka psychologia milczy na ten temat, by nie zaburzać równowagi systemu. Ta wiedza jest potrzebna, ale powinna ona być w „stanie stacjonarnym” w psychice. Jeśli rozpaczasz, załamujesz się, drzesz szaty że te kobiety są takie i owakie, to właśnie takie przyciągasz.

Stanisław Jerzy Lec, nasz człowiek, mówił, że prawda jest jak ogień – można się przy niej ogrzać, ale można się też nią poparzyć. Ta wiedza, jeśli nie jest odpowiednio przepracowana i nie ma wobec niej dystansu, może zatruć życie i doszczętnie zniszczyć relacje z ludźmi. Znam wiele takich smutnych przykładów. Ta wiedza nic nie da jeśli mężczyzna nie przepracuje swoich samczych, patriarchalnych „diabłów„, a jest ich naprawdę sporo. Pamiętajmy że wszyscy w takim samym stopniu jesteśmy ofiarami nierównowagi, jaką wygenerowały ziemskie systemy. I obie płcie są tak samo ofiarami nierównowagi wygenerowanymi przez męski eon (system MPP – monogamia, purytanizm, patriarchat). Nie ma tu za bardzo wygranych. Kieruj raczej empatię niż osądzanie i potępianie. Te nieświadome duszyczki postępują jak postępują, bo same są ofiarami. I Ty byłeś taki jak one a nawet niżej, bo takie są prawa ewolucji istot żywych przez wcielenia.

Polecam rozebrać (sic!) ten system MPP na części pierwsze. Gdy poznasz genezę cywilizacyjnych traum, lęków, kompleksów i tabu, to nie dasz się zwieść apologetom purytanizmu (konserwatyzmu obyczajowego) i jego paranoicznych podsystemów. Genezą tego wszystkiego jest to, że drzewiej elita po prostu musiała trzymać w ryzach ludzką seksualność, bo nie znano antykoncepcji. Dzieci muszą się rodzić w rodzinach, musi być przyrost naturalny, nie może być wolnej amerykanki i bezhołowia.

Wiem że jest to skrajna sprzeczność, ale to jest wbrew pozorom do pogodzenia. To co jest dobre dla trwania systemu (MPP, tabu itp) niekoniecznie musi być dobre dla jednostki, czyli dla mnie, dla Ciebie. Bądź wdzięczny za to, że ten system trwa, że jest jako taka, choć krucha równowaga, że idąc do kiosku po gazetę nie musisz zabierać kałasza i bazooki w celu samoobrony przed bezhołowiem. Ale miej świadomość tego, że Ty sam możesz dla siebie wybrać inną drogę i jednocześnie wcale nie musisz zakłócać równowagi tego systemu i walczyć z nim.

Popełniłem chyba wszystkie możliwe błędy jakie wymienia Vadim Zeland. Doprowadziło mnie to do upadku na dno dna (choroba hashimoto, depresja, niemal całkowite wyczerpanie). Apogeum dna życiowego nastąpiło od listopada 2015 do marca 2016 roku, gdy moje życie nagle się odmieniło. Wszak noc jest najciemniejsza tuż przed świtem. Co się zmieniło? Niemal z tygodnia na tydzień dawne wampirki z pracy czy z rodziny przestały mnie nie tylko nękać, jak to się działo od czasu do czasu. Ale przestały mnie wręcz zauważać, jakbym był w innym, równoległym i nie pokrywającym się wszechświecie. To było tak znamienne i namacalne, że do dziś jestem w lekkim szoku, że to działa. Pojawiło się więcej energii i mocy. Gdy jestem w dobrej formie, mogę wygenerować dzięki technikom Deir i Transerfingu ogromną ilość energii i wtedy oddaję część innym, bliskim, z radością.

Polecam Wam wszystkim te systemy wiedzy, które tu wymieniłem. Ważne w nich jest to, że podają konkretne recepty jak zacząć właściwie od zera. Coachingi, new age i jego mistrzowie działają wtedy, jeśli już jakąś pozycję masz wyrobioną. Ale u introwertyków, nieśmiałych, osób o niskiej energii taka autosugestia (tak, nie bójmy się tego słowa) nie zadziała. Tu trzeba konkretnych metod i ćwiczeń by energetykę wzmocnić.

Lista nowych wpisów z kategorii:Świadomość, wiedza ukrywana, tajniki psychologii, relacje i emocje oraz rozwój osobisty i duchowy„. Są to najnowsze wpisy, opisuję w nich prawa wszechświata i moją przygodę z ich poznawaniem i stosowaniem:
https://jarek-kefir.org/strony-linki/swiadomosc-nowe/

Wiele książek które polecam możesz kupić w poniższej księgarni, jeśli cenisz czytanie książki w formie papierowej:

Baner

Autor: Jarek Kefir

Witam!:) Moja strona funkcjonuje dzięki darowiznom. Ten system zapewnia niezależność od różnych opcji politycznych i wszelkich „reklamodawców.” Nie jestem zrzeszony z żadną partią, ideologią ani organizacją. O funkcjonowanie bloga i poszerzanie wiedzy dbam sam. Możesz wesprzeć moją, ale także i Twoją stronę, i tym samym czynnie uczestniczyć w jej rozwoju i w rozpowszechnianiu cennych informacji. Z pewnością da to dobre owoce. Dołącz więc do grona twórców!
–Poniżej opisałem, jak to zrobić, link:
https://kefir2010.wordpress.com/wsparcie/

Trzy niezwykłe przypowieści które pomogą Ci zrozumieć życie

Zapraszam do przeczytania trzech niezwykłych, ale ciekawych historii o tym, czym jest życie i lekcje, jakie są jego udziałem. Wiem że tego typu historie zmieniają niewiele..

Ta wiedza musi się wtopić w rdzeń podświadomości, wtedy staje się ona tym, co ezoterycy określają „świadomością„. Wiem, że musi minąć pewien czas aby to się stało. Można znać pewne rzeczy w teorii, ale póki nie staną się one „żywym Tobą„, to nic w Twoim życiu się nie zmieni.

Kluczem jest pogodzenie się z tym, jaki jest świat i jacy są ludzie. Daj światu prawo do bycia niedoskonałym i być może niedopracowanym. Daj ludziom prawo do tego, by popełniali błędy, głupstwa, by upadali a potem podnosili się, i tak w kółko.. Jednym słowem daj im prawo do bycia sobą i nie próbuj zmieniać ich na siłę.

Zrezygnuj z chęci zmieniania ludzi, z chęci oświecenia ich i uczenia NA SIŁĘ. Zrezygnuj także z oceniania, pogardy, poczucia wyższości, nienawiści. Bądź sobą a inni niech też będą sobą.

Nie ma nic złego w tym że oświecani i wtajemniczani w wiedzą są nieliczni. Nie ma nic złego w tym, że większość mniej lub bardziej śpi. Oni nie dorośli do wiedzy. Wiedza albo by im zaszkodziła, albo by jej nie przyjęli ze względu na mechanizmy zabezpieczające w ich psychikach.

Pamiętam siebie z lat 2009 – 2013. Chciałem wtedy by wszyscy, dosłownie wszyscy poznali zakazaną, alternatywną wiedzę o polityce, świecie, duchowości. Pomijam już, że często była to wiedza albo niepełna, albo z gruntu fałszywa.. Ale chciałem by wtajemniczeni byli WSZYSCY bez wyjątku.

Dziś wiem że to tak nie działa, że tak się nie da. Ziemskie dzieci bez względu na to jaki jest wiek ich ciał, muszą spać. Nie mam żadnej presji by przekazywać wiedzę ziemskim dzieciom. Oni mają swoją wiedzę, swoje pragnienia, wzruszenia, lęki, lekcje życiowe. Na tej samej zasadzie nie będę się wkurzał na dwulatka bawiącego się zabawkami na to, że nie potrafi zrozumieć matematyki wyższej z piątego roku studiów.

Miałem jednocześnie świadomość, że ta wiedza na pewno nie trafi do wszystkich. Że trafi do maleńkiego grona ludzi. Znałem już wtedy twarde realia życia. Pięknoduchy i idealiści wyznający doktrynę new age nie mają świadomości twardych realiów życia. Ja miałem. Znałem potęgę takich mediów jak TVN, Wyborcza, Onet. I wiedziałem że ruch alternatywny takich mediów nie ma i mieć nie będzie. I to wywoływało u mnie ogromny lęk i frustrację.

A wystarczy zrezygnować z takiego myślenia, że wiedzę powinni posiadać wszyscy. No sorry, ale wiedza i świadomość – tylko dla wybranych, i to jest w 100% ok.

Wstęp: Jarek Kefir

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!


Cytuję: „Uczeń zapytał mistrza:

– Mistrzu, czy świat jest wrogi dla ludzi? Czy niesie zło czy dobro?

– Opowiem Ci historię o tym, jak świat odnosi się do człowieka – powiedział mistrz. Był sobie kiedyś wielki król, który kazał zbudować piękny pałac. Było tam wiele wspaniałości. Wśród różnych cudów i ciekawostek w pałacu było komnata, w której wszystkie ściany, podłoga, drzwi, a nawet sufit były zrobione z luster. Osoby wchodzące do komnaty w pierwszej chwili nie zdawały sobie sprawy, że stoją przed lustrami – tak bardzo zacierała się granica między światem rzeczywistym a odzwierciedlonym. Ponadto ściany komnaty zostały tak zbudowane, że na każdy dźwięk odpowiadało echo. Gdy ktoś pytał: “Kim jesteś?”- słyszał w odpowiedzi z różnych stron: “Kim jesteś… kim jesteś?”.

Pewnego razu do komnaty dostał się pies i zamarł w zdumieniu pośrodku, otoczony sforą psów ze wszystkich stron, a także z dołu i z góry. Pies na wszelki wypadek ostrzegawczo pokazał kły i wszystkie odbicia odpowiedziały mu tym samym. Pies zawarczał. Echo odwzajemniło głośne warczenie. Pies szczekał coraz głośniej. Echo też. Pies biegał tam i z powrotem, próbując ugryźć odzwierciedlające się w lustrach psy, jego odbicia też biegały i gryzły. Rano królewska służba znalazła wycieńczonego, nieprzytomnego psa, otoczonego przez setki nieprzytomnych psów. W komnacie nie było niczego, co mogłoby zagrozić psu, prócz jego własnego odbicia.

Widzisz – powiedział na koniec mistrz – świat nie jest ani dobry, ani zły sam w sobie. Wobec człowieka świat jest obojętny. Wszystko, co dzieje się wokół nas jest tylko odzwierciedleniem naszych myśli, uczuć, pragnień i działań. Świat to jedno wielkie lustro.”


Cytuję: „Dawno, dawno temu, na jednym z oceanów istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz różne ludzkie cechy, między innymi: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkie je razem łączyła miłość.

Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali więc swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.

Tylko Miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu Miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło Bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
– Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
– Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie – odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
– Dumo, zabierz mnie ze sobą! – poprosiła Miłość.
– Niestety nie mogę cię zabrać! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć… – odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.

Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
– Smutku, zabierz mnie ze sobą! – zawołała Miłość.
– Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam – odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej nawet, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał w ogóle wołania o pomoc.

Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu…
Nagle Miłość usłyszała: – Chodź! Zabiorę cię ze sobą! – powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia,
że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
– Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
– To był Czas. – Odpowiedziała Wiedza.
– Czas? – zdziwiła się Miłość. – Z jakiego powodu pomógł mi Czas?
– Widzisz, tylko Czas prawdziwie rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość. – Odrzekła spokojnie Wiedza.”
~Autor nieznany


Cytuję: „Żył sobie kiedyś młody chłopiec, który miał niestety pewien bardzo poważny problem, był mocno niedowartościowany. Nie mógł uwierzyć w to, że jest kimś niezwykłym.

Któregoś dnia usłyszał o pewnym mędrcu, który znał podobno wszystkie odpowiedzi świata, i który potrafił znaleźć rozwiązanie każdego problemu. Udał się do tego mędrca ze swoją sprawą.

Mistrzu, nie mogę odnaleźć swojej wartości, pomóż mi. Czy mógłbyś dać mi jakąś radę?

Mistrz spojrzał na niego i odrzekł: – Wiesz, właściwie to chętnie bym ci pomógł, tylko teraz nie mam czasu. Mam bardzo ważną sprawę i dopiero gdy ją rozwiążę, będę mógł ci pomóc. W sumie… – Dodał po przerwie – to gdybyś mi pomógł ją rozwikłać, może było by szybciej.

Chłopiec trochę się zmartwił, że znowu jego sprawę odsunięto na dalszy plan i nie był tak ważny, aby się nim zainteresować, ale powiedział: – Dobrze, pomogę ci mistrzu, wtedy może zajmiesz się moją sprawą. Co mam zrobić?

Mistrz dał mu swój pierścionek, który nosił na małym palcu, mówiąc: – Jedź na targ i sprzedaj ten pierścionek, ale jest jeden warunek, nie możesz uzyskać mniejszej ceny niż jednego złotego dukata. Potrzebuję tych pieniędzy, aby spłacić szybko pewien dług. Nie mniej niż 1 złoty dukat – powtórzył.

Chłopiec zabrał pierścionek i pojechał na targ. Pytał tam niezliczonej ilości kupców, czy nie kupiliby od niego tego pierścionka. Było wielu zainteresowanych, ale kiedy słyszeli cenę jednego z dukata, wszyscy albo kręcili z politowaniem głową albo wybuchali śmiechem, wykrzykując: – Ten pierścień nigdy nie będzie tyle wart.

Chłopiec pytał naprawdę setki handlarzy i nic nie uzyskał, nikt nie był zainteresowany na tyle, aby dać mu takie pieniądze. Zasmucony i rozczarowany wrócił w końcu do mistrza, nie wiedząc jak się to skończy. Przecież nie zrobił tego, o co poprosił go mistrz.

Oddał pierścionek mistrzowi, mówiąc: – Przykro mi, nie znalazłem nikogo, kto chciałby mi dać za niego jednego złotego dukata.

Mędrzec spojrzał na niego i odparł: – Może zrobilibyśmy coś jeszcze innego. Pojedź do słynnego jubilera, wielkiego znawcy biżuterii i klejnotów, aby dowiedzieć się ile w ogóle wart jest ten pierścień. Ale pamiętaj, nie sprzedawaj go! Zapytaj tylko ile jest warty.

Chłopiec zabrał ponownie pierścionek i pojechał do jubilera, słynącego ze swej wiedzy.

Ten długo oglądał i badał klejnot, przyglądał się mu z każdej strony, ważył, mierzył, i na koniec powiedział: – Jeżeli twój mistrz naprawdę szybko potrzebuje go sprzedać, to mogę zaoferować ci 58 złotych dukatów. Wiem, że pierścień jest wart dużo więcej, prawdopodobnie koło 100 dukatów, ale jeśli to pilne, w tej chwili daję 58….

Chłopiec bardzo się zdziwił, i ogromnie ucieszony, wrócił szybko do mistrza, aby podzielić się z nim dobrą nowiną.
– Widzisz – powiedział mędrzec, wysłuchawszy go uważnie. – Dlaczego chodzisz po świecie i pytasz ludzi, którzy na niczym się nie znają, ile jesteś wart? Może warto poszukać jednego specjalisty, który naprawdę rozpozna twoją wartość i powie ci ile faktycznie jesteś wart. Nie szukaj po jakichś dziwnych targach, u targowych ekspertów, nie znających się na niczym ludzi, którzy nie dostrzegają prawdziwej wartości tego pierścienia, którym jesteś!”
~Jorge BucayPozwól, że ci opowiem… Bajki, które nauczyły mnie jak żyć

10 zasad doświadczania życia na Ziemi

10 zasad doświadczania życia na Ziemi

zmiana życiaZapraszam do przeczytania 10 prostych zdań zawierających zasady, podług których doświadczamy życia na świecie.

Oczywiście, tych zasad jest znacznie, znacznie więcej 😉

Jedna z podstawowych zasad brzmi tak, że z jednej strony trzeba chcieć, a z drugiej strony trzeba… nie chcieć. Powinieneś pogodzić te dwie sprzeczności.

Z jednej strony wręcz trzeba mieć cele i dążenia, a z drugiej strony paniczne pragnienia i obawy z nimi związane, niweczą to wszystko.

Z jednej strony w relacji miłosnej trzeba pokazać że Ci zależy, że fascynuje Cię druga osoba.. A z drugiej strony, paniczne pragnienie posiadania tej osoby na własność, jak i pokazanie swojej emocjonalnej desperacji, oddali Cię na zawsze od tej osoby.

Z jednej strony powinno się wiedzieć, czego się chce. Ale z drugiej strony jeśli pokażesz człowiekowi który ma coś, na czym Ci zależy, że bardzo pragniesz tego czegoś – to on albo maksymalnie zawyży cenę, albo Ci tego nie da.

Ta zasada dotyczy całego życia. Pracy, pragnień, dążeń, celów, przyjaźni, miłości, podrywania (uwodzenia) i wielu, wielu innych. Musisz znaleźć równowagę między wytyczaniem dążeń i celów, a tym, kiedy zaczynasz panicznie pragnąć i obawiać się. Pragnienia, obawy i lęk czy to się spełni, nie tylko nie przybliżają do celu, ale od niego wręcz oddalają.

Na głębszym ezoterycznym poziomie, bycie na luzie i nie pragnięcie osiągnięcia celu, przybliża do niego. „Miej wyjebane a będzie Ci dane„. Z tym, że jeśli zupełnie nie wytyczasz celu i zupełnie niczego nie pragniesz… To także nic nie osiągasz.

Wstęp: Jarek Kefir

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!

  

__________________________________________________________

Cytuję: „1. Otrzymasz ciało. Możesz je kochać lub nienawidzić, ale to będzie twoje ciało na czas twojego pobytu tutaj. Ciało może zmieniać płeć i wygląd z życia do życia, ale jesteście zobowiązani, aby zawsze posiadać jedno, aby móc przejawiać się na Ziemi w waszym wymiarze.

2. Będziecie uczyć się lekcji. Zapisaliście się do uniwersalnej szkoły w pełnym wymiarze zwanej życiem. Każdego dnia w tej szkole będziesz miał możliwość nauczenia się jakiejś lekcji. Lekcje te mogą podobać się wam lub możecie je uznać za nieistotne lub głupie.

3. Nie istnieją błędy czy pomyłki, tylko lekcje. Rozwój jest metodą prób i eksperymentów. Eksperymenty nie udane stanowią większość tego procesu niż te, które na końcu się powiodą.

4. Lekcja będzie powtarzana do czasu gdy się jej nauczymy. Będzie powracała w różnych formach, aż do jej kompletnego zrozumienia. Jak już się jej nauczycie będziecie mogli przejść do następnej.

5. Lekcje przyziemne mają swój koniec, ale uczenie się nie ma końca. Nie istnieje żadna część życia, która nie zawiera lekcji. Jeśli żyjesz … Istnieją jeszcze rzeczy, których masz się nauczyć.

6. „Tam” nie jest lepsze od „tu”. Gdy twoje „tam” stanie się”tutaj”, otrzymasz tylko kolejny „tam”, które będzie wydawać się lepsze niż „tu”.

7.Wszystkie inne istoty ludzkie, które spotkasz na swojej drodze będą waszymi lustrami. Nie można kochać lub nienawidzić czegoś w innej osobie, jeśli to nie jest odbiciem tego, co kochasz albo nienawidzisz w sobie.

8. To co robicie ze swoim życiem, zależy od was. Nawet czas trwania waszego życia może zależeć od was. Możecie zrezygnować z życia, odbierając je sobie, ale powtórzycie je dokładnie takie samo. Macie wszystkie możliwe narzędzia i środki potrzebne do rozwoju. Wybór jest Twój.

9. Odpowiedzi których szukacie są już w was. Odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące życia macie już w sobie. Wszystko to co musicie zrobić, to obserwować i słuchać siebie.

10. Wy…zapomnicie o tym wszystkim, nie będziecie niczego pamiętać.

tłumaczenie z : http://risvegliati.altervista.org