Wiedza tajemna: czy katolicy to kanibale?! [+18]

Wiedza tajemna: czy katolicy to kanibale?! [+18]

kosciol katolickiTytuł mocny i kontrowersyjny, ale musi taki być. Kiedyś widziałem, jak jeden ateista żartował, że katolicy są kanibalami, ponieważ spożywają ciało swojego bóstwa – Jezusa Chrystusa. Dla ścisłości należałoby też dodać że są także sanguinarianami / wampirami, ponieważ spożywają jego krew.

Można pomyśleć, że to był tylko żart, internetowy mem, wymysł gorącej antyklerykalnej głowy.. Gdyby nie to, że w tym jest zadziwiająco wiele prawdy! Zacznijmy od początku więc.

Podczas mszy katolickiej kapłan wypowiada słowa z biblii:

Oto bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem ciało moje (…) Oto bierzcie i pijcie z tego wszyscy, to jest bowiem krew moja

Oficjalna doktryna katolicyzmu głosi, że jest to tylko pamiątka, symbol, metafora przymierza, jakie Jezus zawarł z ludzkością. Tutaj jednak jest omijany pewien znaczący szczegół. Otóż wszystkie ceremonie i rytuały katolickie są przeprowadzane podług starożytnej wiedzy okultystycznej. Jest to ważne, bowiem podczas tych rytuałów i ceremonii dokonuje się transfer energii z człowieka do..

..Do tego, kto zarządza tą planetą i kto objawił się żydom pod nazwą jahwe a muzułmanom pod nazwą allah. Ale to już inna dziedzina wiedzy. Wróćmy do meritum. Jeśli w sferze deklaratywnej i rytualnej Ty uważasz coś (np kawałek chlebowej hostii) za autentyczne ludzkie ciało, to wtedy ten kawałek hostii, na planie duchowym (astralnym) naprawdę zmienia się w ludzkie ciało.

Trudno mi to wytłumaczyć, bowiem plan astralny rządzi się innymi prawami, niż nasz świat fizyczny. Przecież fizycznie będzie to nadal kawałek chlebowej hostii, jednak zmieni się jego „wibracja” na planie astralnym. Tam stanie się, za pomocą okultystycznego rytuału katolickiego (msza św.) kawałkiem ciała. Właśnie po to zostały te rytuały katolickie ułożone podług starożytnej wiedzy – by wywoływać pewne zmiany.

Podczas chrztu blokowane są czakramy człowieka, w tym trzecie oko odpowiadające za wyższe funkcje duchowe. Podczas ślubu nakładany jest „knebel” na energię seksualną człowieka (czakram sakralny, drugi od dołu), po czym ta energia jest potem kradziona i wysyłana do władcy matrixa. Z kolei najbardziej podłym i niszczącym sakramentem (czyli okultystycznym rytuałem) jest namaszczenie chorych. Jest to blokada nakładana na duszę tak, by nie mogła przenieść się do innego świata, tylko została w tym ziemskim bagnie i się tu reinkarnowała znowu.

Wróćmy jednak do samego faktu kanibalizmu rytualnego (zwanego także substytucyjnym) wśród katolików. Otóż w wymiarze duchowym jest to złamanie bardzo ważnego tabu – a mianowicie, tabu kanibalizmu. Kanibalizm jest okryty jednym z największych tabu znanym przez przyrodę. Naprawdę niewiele gatunków go praktykuje. U ludzi spożywanie ludzkiego mięsa może spowodować gąbczaste zwyrodnienie mózgu i inne niszczące choroby.

Tymczasem nie bez znaczenia jest ten układ słów znanych z biblii: „jedzcie ciało moje„. Jest to symboliczne, rytualne złamanie tego rygorystycznego tabu kanibalizmu, narzuconego przez samą naturę – czyli Boga, konstruktora wszechświata. Do podświadomości człowieka zostają zakodowane dwa wzorce. Pierwszy to ludożerstwo (choć oczywiście tylko rytualne). Drugi wzorzec to wzorzec wampiryczny (picie krwi Jezusa).

Krew jest tutaj tylko symbolem siły życiowej, witalnej, a więc „czynnika życia„. Inaczej: energii. Czynnik życia jest łakomym kąskiem dla wampirów energetycznych czy demonów. I nie chodzi tylko o potoczne rozumienie tego słowa. Chodzi o cały model funkcjonowania społeczeństwa, jako społeczeństwa wampirycznego. A więc podzielonego na ofiary (90%) i katów-wampirów (10%). Katem czy wampirem nie musi być stricte wampir energetyczny. Może być nim psychopatyczny bankier, polityk sprowadzający islamistów, kapitalista dający pracownikowi bardzo niską pensję, itp itd.

Dalej: ustanowienie kanibalizmu i sanguinarianizmu rytualnego jako centralnego punktu każdej mszy świętej, to swoista zemsta imperatora z Rzymu (cesarza, a potem papieża) na Jezusie Chrystusie. O samym Jezusie można mówić wiele. Jednak wprowadził on do starożytnej, barbarzyńskiej cywilizacji nowy „program„. Umożliwił ewolucyjne wejście szczebel wyżej w drabinie rozwoju.

Tymczasem co robią katolicy na każdej mszy świętej? Oni ciągle na nowo krzyżują duszę Jezusa Chrystusa. Temu ma służyć ten rytualny kanibalizm. Zamiast dać spokój tej istocie duchowej (Jezusowi), to my go co niedziela krzyżujemy i co niedziela wyrywamy swoimi zębiskami krwiste kawałki jego ciała. Oczywiście, w wymiarze duchowym – astralnym.

Autor: Jarek Kefir Czytaj dalej „Wiedza tajemna: czy katolicy to kanibale?! [+18]”