Czy pijesz wystarczającą ilość wody? „Większość z nas jest wręcz odwodniona”

Czy pijesz wystarczającą ilość wody? „Większość z nas jest wręcz odwodniona”

woda i odwodnienieWklejam film i link do artykułu o zdawałoby się tak banalnej sprawie, jak woda. Okazuje się, że pijemy zbyt małe ilości wody. Dotyczy to wielu z nas. Szczególne znaczenie ma to podczas upałów. Gdy jest gorąco, z samym tylko oddechem tracimy nawet litr wody dziennie. Już nie mówiąc o utracie wody poprzez pot i mocz.

W upały powinniśmy pić nawet do 4 litrów wody dziennie. Nie mineralnej, bo zawiera za dużo minerałów. Woda z kranu, dwa razy przegotowana, odstawiona na 30 minut by uleciał z niej chlor. Od biedy może być woda źródlana – zawiera ona mało minerałów.

Oto link do artykułu o tym, jak ważne jest odpowiednie nawodnienie organizmu:
Sól jest niezbędna dla zdrowia i życia, medycyna nas okłamuje!

A teraz nagranie video o zagadnieniu picia odpowiedniej ilości wody:

wodaPrzeczytaj też artykuły w temacie zdrowia i chorób:
Kofeina zabija nas na raty! „Byliśmy okłamywani przez lata”
Alkohol potwornie niszczy organizm. „Nowe badania są szokujące”

Autor: Jarek Kefir

 

Illuminaci w kilku przypadkach mają gorzką rację, niestety!

Illuminaci w kilku przypadkach mają gorzką rację, niestety!

depopulacjaZdaję sobie sprawę, że za ten felieton mi się oberwie.. Ale musiałem to napisać. Ludzkość nie dorosła jeszcze do stwierdzenia, że illuminaci w kilku istotnych kwestiach mają rację. Ba, ludzkość nie dorosła nawet do etapu pierwszego, czyli ślepej walki przeciwko ich założeniom. Dalej myślą oni, że wybory i politycy cokolwiek zmieniają, a potężnym USA z arsenałem nuklearnym i kosmicznym, rządzi jakiś murzynek bambo. Przykład? Liczba ludności na świecie. Przekroczyła ona wartość krytyczną dla planety o tej wielkości. Obecna ilość ludności i jej nieposkromiony, egotyczny apetyt na więcej i więcej (kapitalizm), jest absolutnie nie do udźwignięcia dla ziemskich ekosystemów.

Obecnie trwa kolejne wielkie wymieranie gatunków, tym razem antropocentryczne. W wielu miejscach giną miliardy zwierząt na raz (np morskich, ptaków) i pytania zaczynają zadawać nawet „czynniki oficjalne”. Wiem, że religia wielu z Was, Czytelników, mówi co innego. „Idźcie i zaludniajcie Ziemię, tę Ziemię”. Z tym, że jeśli przyrost naturalny nie zostanie zastopowany – grozi nam całkowita zagłada biologiczna, zapaść wszystkich ekosystemów. Niestety, nie mamy planety „B”, którą można by kolonizować, na której można by produkować żywność, sprzedawać ten cały plastikowy korporacyjny szmelc i generować na niej wzrost PKB (czyli chory fetysz kapitalistów). Nie mamy drugiej planety, która by udźwignęła żarłoczność i niepohamowanie ludzkiego ego.

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Chiny – 6 miliardów ludzi, Indie – 5 miliardów, kraje arabskie – 4 miliardy, Afryka – 2 miliardy. Choćbyśmy nie wiem jak się starali, to nie wyprodukujemy tyle żywności, by ich wszystkich wyżywić. Ekosystemy już teraz nie dają rady. I mitem jest twierdzenie ekologicznie zakręconych, że winna jest żarłoczność i niepohamowana konsumpcja ludzi z Zachodu. Wiecie dlaczego? Bo gdybyśmy tylko nakarmili ludzi trzeciego świata, ubrali ich, dali im edukację – to natychmiast zachcieliby tego, co my. Czyli: stosów gadżetów, samochodów, ubrań, i innych kawałków plastiku, żelaza i betonu, z których ludność Zachodu uczyniła sobie bożka.

Ma to jednak drugą stronę. Tam, gdzie jest dobrobyt, edukacja i trochę większa świadomość społeczna – tam rodzi się mniej dzieci. Ludzie w takich krajach jakby pojęli, że rozmnażanie się to nie wszystko. Za to w krajach biednych ludzie na potęgę płodzą dzieci i na potęgę chleją alkohol. Bo te dwie rzeczy, dwa przekleństwa tej planety – seks i alkohol – są bardzo tanie. Seks jest w teorii, za darmo (kumaci faceci wiedzą że jednak nie do końca za darmo..). Alkohol to kwestia jakichś niekoniecznie świeżych owoców, których w biednych krajach jest dużo wszędzie, drożdży, wody i szklanego baniaka który to pomieści.

Tak, jest to w pewnym sensie zbrodnicze działanie. Z tym, że ma to też drugą stronę. Co by było, gdyby Chiny nie wprowadziły programu kontroli populacji, i dziś byłoby ich nie 1,5 miliarda, ale 8 miliardów? Czy wiesz jak bardzo okrutni potrafią być wygłodniali żołnierze, pędzący przed siebie na froncie, w poszukiwaniu jakiegokolwiek żarcia? Czy wiesz do czego jest zdolny człowiek w stanie głodu? Polecam oglądanie reportaży o Hołodomorze na Ukrainie, Białorusi i w zachodniej / południowej Rosji (był on nie tylko na Ukrainie bowiem), czy o Korei Północnej.

Pamiętajmy też, że illuminaci myślą o planecie jako o całości i nie kierują się kategoriami dobra i zła. Z drugiej strony – chcą osiągnąć swój cel za wszelką cenę, nie patrząc na konsekwencje ludzkie tego, co robią. Nowy Porządek Świata – inaczej globalizacja i otworzenie rodzaju ludzkiego na kontakty i wymianę z cywilizacjami pozaziemskimi – zostanie wprowadzony tak czy owak. Ba, on musi zostać wprowadzony ze względu na przemiany, jakie przechodzi zarówno nasza planeta, jak i wszechświat. Nie mamy innego wyjścia.

Z tym, że warto pamiętać o kilku sprawach. Nie musimy się godzić na zażywanie trucizn. Medycyna naturalna, zdrowe żywienie, wiedza ezoteryczna, gnostycka, tajemna – to wszystko jest dostępne wszędzie. Wystarczy tylko chcieć poszukać tej wiedzy np w internecie. Nie musisz już jechać tygodniami konną bryczką do Tybetu albo na szabat czarownic do Krakowa, by studiować ukrywaną wiedzę. Teraz masz ją w zasięgu kilku, kilkunastu sekund w swoim komputerze w domu. To samo dotyczy medycyny naturalnej, żywienia, itp.

Kwestią otwartą jest też to, w jaki sposób będą przeprowadzane te globalne zmiany, i o to toczy się walka ludzi światłości (którzy są także wśród illuminatów) z tymi ciemnymi, którzy zaprzedali swoje dusze wiadomo komu. Nie o zastopowanie tych zmian, ale o ich koszt ludzki i sposób ich przeprowadzania chodzi. Czy zmiany te będą przeprowadzane w taki bezduszny sposób, przy udziale tych ciemnych, jak to ma miejsce teraz, czy może zostanie zaproponowane inne rozwiązanie?

Nie wszystkich da się uratować z tego „globalnego testu inteligencji”, którego ostatecznym rezultatem jest dalsze przeżycie lub przedwczesna śmierć. Zresztą, wielu z tych o których mowa, to ludzie umarli już za życia.

„Przepowiednia” filmowa wiadomo kogo, z licznymi motywami gnostyckimi i ezoterycznymi. Trzeba obejrzeć ten klip kilka, kilkanaście razy by je wszystkie wyłapać. Właśnie dziś, 19 lutego 2015 weszliśmy w ten okres (rok kozy – jak z tytułu poniższego filmu):

Autor artykułu: Jarek Kefir

Chcesz wspomóc moje niezależne inicjatywy i sprawić, by tego typu wpisy pojawiały się z regularną częstotliwością? Aby to zrobić, kliknij tutaj (link).

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł – podaj go dalej i pomóż go wypromować! Pomóż innym zapoznać się z tą tematyką.