Razu pewnego żył sobie młody człowiek, który ćwiczył sztuki walki i jeszcze jedną dyscyplinę sportową. Chciał być najlepszy w tym, co robi, więc szukał dodatkowych metod, by do tej doskonałości dotrzeć. Usłyszał od kogoś o pewnym starym człowieku, który dawniej był mistrzem sztuk walki, a teraz uprawia rolę daleko za miastem, na drugim końcu kraju. Udał się więc w podróż do mistrza.
Podróż była bardzo długa. Gdy znalazł się już w jego domu, zdziwił się, że sam mistrz mieszka w tak skromnie urządzonym miejscu. Zapytał więc go, czy ten skromny dom mu wystarcza:
-Gdzie jest cała reszta rzeczy potrzebnych do życia, mistrzu?
-Zadam Ci inne pytanie: gdzie są Twoje rzeczy? Czy ten bagaż, który masz, wystarcza Ci na różne życiowe wędrówki? Pomimo tego, że jest on wielki i zapewne ciężki, jest w niej i tak niewiele rzeczy.
-No ja tu jestem tylko jako gość, przyjechałem tylko na chwilę.
-Rozejrzyj się więc ponownie po moim mieszkaniu, i pomyśl to samo o mnie. Ja tu też jestem tylko na chwilę.
-Nie rozumiem..
-Nie musisz – odpowiedział mistrz. Powiem Ci teraz coś innego. Zapewne słyszałeś o tak zwanej „Górze Cudów”, prawda? Ona znajduje się tu w okolicy, tak jak wiele innych gór i dolin.
-Tak, słyszałem. Każdy kto tam wejdzie, zostaje odmieniony. Każdy, komu choć raz udaje się tam pobyć, już nigdy nie jest tym samym człowiekiem. Ta góra ma magiczną moc. Nie bez powodu nazwano ją Górą Cudów.
-Chcesz tam dotrzeć, mój uczniu?
-Tak – odpowiedział.
-Więc jutro rano ruszamy w drogę. Idź do pokoiku na górze, tam jest miejsce do spania dla Ciebie. Czytaj dalej „„CO JESZCZE (NIE) JEST FIKCJĄ?” BAŚŃ Z PRZESŁANIEM”