Sól jest niezbędna dla zdrowia i życia, medycyna nas okłamuje!

Sól jest niezbędna dla zdrowia i życia, medycyna nas okłamuje!

ile wody picW poprzednim artykule była informacja o tym, że wypicie czterech szklanek wody po około 160 ml każda tuż po przebudzeniu się, znakomicie poprawia witalność, dodaje energii. A także pozwala załagodzić wiele uporczywych, uciążliwych chorób. Wiele dolegliwości z zakresu tych „lżejszych” taka kuracja może wręcz wyleczyć. Woda jednak nie jest cudownym panaceum, to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Teraz jestem w posiadaniu materiału, który przedstawię Wam poniżej. Materiał ten dosłownie mrozi krew w żyłach. Otóż okazuje się, że nie tylko wielu ludzi cierpi na odwodnienie – lekkie lub umiarkowane. Ale ma też miejsce oszustwo medyczne związane z solą (chlorek sodu z towarzyszącymi innymi ważnymi substancjami) i wodami zwanymi mineralnymi.

Wstęp: Jarek Kefir

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!


Ile wody i soli potrzebuje Twój organizm? – rewolucyjne podejście do zagadnienia oparte na badaniach i praktyce Nadieżdy Siemionowej

Cytuję: „W nowej wersji książki Nadeżdy Siemionowej „Szkoła zdrowia”, ukazały się niezwykle ciekawe poglądy na temat spożycia wody i soli. W związku z nastaniem upałów warto zapoznać się z tym ważnym zagadnieniem.Nadieżda Siemionowa jest inżynierem chemii i technologii żywienia, doktorem nauk biologicznych, członkiem rzeczywistym Rosyjskiej Akademii Nauk Biologicznych i członkiem rzeczywistym Międzynarodowej Akademii Przyrody i Środowiska Naturalnego. Od 16 lat prowadz własny ośrodek z turnusami uzdrawiającymi, który nazwała „Szkoła Zdrowia – Nadzieja”.

Hydratacja

Istota hydratacji wg Siemionowej polega na przywróceniu naturalnej zdolności flirtującej nerek (NZFN). Określa się ją opierając na idealnej wadze. Na każdy kilogram wagi nasz organizm potrzebuje 50ml wody pitnej na dobę w celu pełnego odbudowania zdolności flirtującej nerek. U ludzi długo przebywających na diecie bezsolnej podczas hydratacji nerki bardzo nasilają wydalanie brudnej wody (3-4 razy więcej niż wynosi norma). U ludzi odżywiających się normalnie i używających bez ograniczeń soli kuchennej codzienny przyrost zdolności flirtującej nerek stanowi 30-50ml.

Dla człowieka mierzącego 170cm wzrostu w wieku 33 lat

NZFN=(170-100)x50=3500ml (moczu).

Z reguły u większości Europejczyków ilość moczu dobowego jest kilkakrotnie mniejsza od wyliczonej.

Za wodę pitną można uważać jedynie wodę z pH = 7 i ogólną mineralizacją poniżej 200 mg/l. Woda poddana odwróconej os­mozie lub destylacji nie może nazywać się pitną. Wypłukuje ona minerały z organizmu. Woda z naturalnych źródeł o niskiej zawartości soli również nie jest wodą pitną. Może być ona stosowana do spożycia jedynie przez krótki czas jako środek terapeutyczny. Woda o ogólnej mineralizacji powyżej 200 mg/l jest wodą mineralną. Ma ona silne działanie odwadniające. Jeśli w Twoim wodociągu, studni lub ujęciu woda ma ogólną mineralizację wyższą od 200 mg/l, to należy ją oczyszczać z soli przy pomocy filtrów lub gotować i pozwolić się odstać, a następnie zlać wodę metodą syfonu. Poważnym wskaźnikiem charakteryzującym jakość wody pitnej jest zawartość krzemu w przeliczeniu na SiO2. Norma zawartości krzemu wynosi 2 mg/l.

Hydratacja zaczyna się od rewizji w kuchni. Autorka radzi pozbyć się z diety wszystkich produktów odwadniających: napojów z liści krzewu herbacianego (herbata chińska, indyjska, krasnodarska i inne), napojów mineralnych i gazowanych, napojów mlecznych i alkoholowych. Pozostań przy wodzie pitnej. Woda pitna powinna mieć ogólną mineralizację na poziomie poniżej 200mg/l.

Przygotuj naczynie z podziałką na mocz i naczynie do dobowego spożycia wody oraz notatnik do obliczeń.

dzień – niczego nie zmieniając w diecie gromadzimy mocz i mierzymy jego ogólną objętość a następnie wylewamy mocz do muszli klozetowej

dzień – pijemy 500ml wody pitnej i gromadzimy mocz
Począwszy od pierwszego dnia w szkole zdrowia słuchacze piją 500ml wody pitnej. Nerki od razu wydzielają więcej moczu niezależnie od codziennego zażywania sauny. Ściśle kontrolując wychodzenie wody przebywającej w jelitach po lewatywach można w ciągu 5-6 dni doprowadzić różnice między objętością wydalanego moczu i objętością wody pitnej do 350-400ml. Jest to ta różnica objętości przy której można ostrożnie dodawać po 50ml wody pitnej co 3 dni. Codziennie mierząc objętość moczu, zwiększając objętość wody pitnej można w ciągu 4-5 tygodni uzyskać objętość moczu odpowiadającą NZFN.

Nie ma sensu szybkie zwiększanie objętości wypijanej wody pitnej. Wysuszone nerki straciły zdolność do pierwotnej filtracji moczu i po prostu „przeciekają” tracąc wiele substancji odżywczych i odwadniając krew. Zwiększenie objętości wody pitnej należy prowadzić ostrożnie, zaczynając od dawki 500ml. Pamiętaj, że woda pitna to najlepszy środek moczopędny.

W praktyce zdarzają się następujące przypadki. Do szkoły zdrowia przyjeżdżają przede wszystkim odwodnieni ludzie z bardzo niewielką ilością moczu – słabi, wycieńczeni, opuchnięci, z brudnymi naczyniami krwionośnymi, z chorymi nogami itd. Druga grupa to ludzie, którzy niewłaściwie piją wodę. U tych ostatnich, pijących 1,5-2l wody ilość moczu jest znacznie wyższa niż NZFN. Mają wory pod oczami, podkrążone oczy, niedowagę, zawroty głowy, itd. Wszystkim pierwszego dnia zalecamy po 500ml wody pitnej (ogólna mineralizacja=100-105mg na litr).

Potem w miarę zapewniania organizmowi soli kuchennej i wody dawkowanie wody uzależnia się od stanu równowagi wodnej każdego. Osiągnięcie „ostatniej prostej” z dodawaniem 50ml na dobę wody pitnej co 3 dni ma miejsce po 10-15 dniach. Wszystkim którzy żłopali po 1,5-2l na dobę i zakłócili naturalne filtrowanie nerek trudniej jest przywrócić NZFN i trwa to dłużej. Dlatego trzymajcie się spożycia 500ml na dobę dopóki objętość moczu nie osiągnie 750-800ml na dobę. Wówczas cierpliwie i powoli dodawajcie po 50ml co 3 dni dopóki nie osiągniecie NZFN.

Szczególną uwagę należy zwrócić na nawodnienie kości.

Krążki międzykręgowe nie posiadają własnego układu krwionośnego i dlatego należy je „poić” w pozycji leżącej. W pozycji leżącej krążki międzykręgowe mocno „zasysają” wodę z przylegających do nich mięśni (dlatego tak dobre jest pływanie, najlepiej w wodzie morskiej). Nie zapomnijcie przed snem wypijać 1-1,5 szklanki wody. Jeśli dokuczają wam bóle w kościach tzn. że już od dawna w waszym organizmie istnieje niedobór wody, i bóle wywołane są nagromadzeniem histaminy w tych narządach. Należy zwiększyć spożycie wody i soli kuchennej.

Należy zwrócić szczególną uwagę na bóle nóg – stopy, podudzia, kolan, biodra. Mechanizm pojawienia się tych bólów jest następujący: przy deficycie dostarczonej wody odwodnienie nóg następuje w pierwszej kolejności. Mózg, przesyła informacje do mięśni w postaci histaminy, a efektem jest ból.

Kości utrzymują wodę w swych tkankach dzięki soli. U osób odwodnionych z reguły soli jest za mało, krew odbiera ją z kości na swoje potrzeby a niedobór wody zostaje potwierdzony wysłaniem do kości histaminy i pojawiającym się bólem. Medycyna proponuje, by ignorować pojęcie niedoboru wody i przyjmować odwadniające preparaty histaminowe. Na tym oparty jest cały biznes farmakologiczny sprzedający analgetyki.

Kiedy będziecie przeprowadzać hydratacje należy uwzględnić fakt, że nogi zaczynają boleć jako pierwsze. Jako pierwsze otrzymują histaminę i bolą, w wyniku odwodnienia powstaje osteoporoza, z roztworów o wysokiej koncentracji wytrącają się sole wapnia i magnezu, rozwija się dna moczanowa.

Przy hydratacji woda dostaje się do nóg w ostatniej kolejności. Opracowaliśmy technikę przyspieszonego zaopatrzenia nóg w wodę, która stosowana jest równolegle z ogólną hydratacją organizmu. Jeśli bolą cię nogi to co wieczór mocz je w gorącej wodzie z solą. Nalej do miednicy 3-5l gorącej wody, rozpuść w niej 50-70g soli. Sól można nabyć w aptece. Występuje ona jako sól z jeziora Baskunczak, z soli kamska i Morza Martwego, z Egiptu, z Morza Kaspijskiego itd. Jeśli nie znajdziesz tych soli to wykorzystaj kuchenną sól kamienną, mocz nogi 20-25 minut do pełnego ostygnięcia wody. Ból minie. We współczesnych mieszkaniach japońskich do łazienek doprowadzana jest woda oceaniczna z głębokości 100m, czyli o wysokiej koncentracji soli. Po przejściu procesu ogrzewania woda w temperaturze 37-39*C stosowana jest przez Japończyków codziennie. W Japonii kult wody dotyczy zarówno wody pitnej jak i morskiej. (średnia długość życia Japończyków – mężczyzn wynosi 79lat.)

Transplantacja czy hydratacja?

Na świecie i w Rosji rośnie krąg ludzi zainteresowanych narządami od dawców. Da się nawet słyszeć głosy specjalistów optujących za handlem narządami żywych ludzi. Doświadczenie pokazuje, że potrzeba taka pojawia się u ludzi których rodzą odwodnione matki lub którzy odwodnili się w ciągu życia. Narząd który nie jest w stanie pracować w warunkach gęstszych tkanek płynnych odmawia posłuszeństwa. W ten sposób pojawia się zapotrzebowanie na dawcę. Najczęściej dotyczy to nerek i serca. Wówczas chirurdzy dokonują „cudów”. W Rosji za pieniądze budżetowe.

Oto przykład opisany przez Siemionową w książce:

„W 1998 roku na turnus przyjechała kobieta z Berlina miała 156cm wzrostu i 58kg wagi. Żadnych skarg, po prostu chciała oczyścić organizm. Wyjeżdżając oznajmiła, że jej synowi potrzeba jest transplantacja nerki, i że zaproponowano aby ona była dawcą. Intensywnie ją odwodziłam od operacji proponując by syn przyjechał na turnus, lecz czyż mogłam przytoczyć bardziej ważkie dowody swego profesjonalizmu, niż niemieccy transplantolodzy, i to jeszcze w 1998 roku? Kobieta wyjechała i na długo o niej zapomnieliśmy.

W styczniu 2005 roku przyjechała do nas znowu, ważyła 104 kg. Syna zoperowano a ona była dawcą nerki do transplantacji. Syn zmarł po dwóch latach. Po pierwsze – nie poznałam jej i dopiero historia z przeszczepem pozwoliła mi ją skojarzyć. Jako inżynier chemii od razu spytałam: „Jak działała pani nerka u syna, ile moczu on wydalał na dobę i ile wydalała pani?”.

Odpowiedź mnie zaszokowała, w Niemczech nikt tego nie zbadał. Nikt nie sprawdzał zdolności filtra zużytej swobodnej wilgoci na okoliczność oczyszczania ciała, przed operacją, ani u biorcy po przeszczepie. Po śmierci syna rodzina przeprowadziła się do Moskwy, matka – dawca z jedną nerką była pod obserwacją urologów. Potem przeprowadzili się do Kijowa i również kobieta byłą pod obserwacją urologów. Przez 8 lat życia z jedną nerką kobieta ani razu nie zbierała dobowego moczu (próba Ziemnickiego).

Naturalnie zgodnie z moim zaleceniem kobieta od razu rozpoczęła hydratację. Już pierwszego dnia rezultat był oszałamiający – kobieta zebrała w ciągu doby 127ml moczu a to znaczy, że jej nadwaga była efektem gromadzenia się zanieczyszczeń przez 8 lat, ani w Moskwie, ani w Kijowie, ani w Berlinie nie zauważono tego. Opanowawszy nieskomplikowaną technikę hydratacji kobieta z jedną nerką w ciągu 14 dni zwiększyła ilość moczu dobowego do 1870ml na dobę i schudła o 15kg. W tym czasie jadła, spała, uczestniczyła w ćwiczeniach obciążających fizycznie i uczęszczała do sauny, podobnie jak wszyscy. Wnioski wyciągnijcie sami…”

Bardzo często od słuchaczy Szkoły Zdrowia Nadzieja daje się słyszeć skargi na niewydolność nerek. Z reguły choroba trwa lata. Bez umiaru rośnie waga, powstają obrzęki, a ciało staje się ciastowate. Nerki nie radzą sobie z brudnymi roztworami ciała i „urządzenia oczyszczające wypełnione zapasami płynnego błota” trzeba nosić na sobie: „a nuż kiedyś woda się oczyści dzięki błonom komórkowym i zostanie wykorzystana…”. Niekiedy ludzie z chorymi nerkami są chudzi, słabi, anemiczni, mają szarą, pomarszczoną skórę, przeszli operacje na oddziale urologicznym.

We wszystkich wspomnianych przypadkach należy rozumieć: nie jesteś chory – jesteś odwodniony.

W Szkole Zdrowia Nadzieja stosowana jest hydratacja. Równolegle z oczyszczaniem jelit, rozdzielnym żywieniem i odrobaczaniem słuchacze dokonują kontrolnych pomiarów moczu. Przygotowują dla siebie na dobę wodę pitną w ilości nieodzownej dla każdego, odpowiednio do stopnia odwodnienia ciała. Codzienne pomiary wydalanego przez dobę moczu i wypitej wody pitnej (niegazowanej i niemineralnej) wykazują, że nerki i ciało jako całość przepłukują się. Codziennie zwiększa się ilość wykorzystywanej w organizmie wody. Hydratację z pomiarami należy prowadzić przy użyciu wody pitnej i spożycia soli kuchennej w ilości 3 g (oprócz posiłków). Zdarzało się, że kiedy ciastowaci ludzie zaczynali pomiary, to wydalali w ciągu doby 250 ml moczu, a po 10–12 dniach wydalanie moczu dochodziło do 2 litrów na dobę. Przepłukania ciała szczególnie potrzebują ludzie po operacjach nerek oraz ci, którzy dzięki Bogu nie zdążyli jeszcze się im poddać.

Obrzęki u nadciśnieniowców, bóle stawów, bród w naczyniach krwionośnych, zmęczenie nóg… Każdy, kto otrzymał receptę na środki moczopędne, musi wiedzieć, że najlepszym środkiem moczopędnym jest woda pitna. Jej dobowa ilość musi być skrupulatnie dozowana stosownie do filtrującej zdolności nerek, czyli do ilości moczu dobowego.

Zanieczyszczona wątroba i hydratacja

W trakcie długich 26 lat poszukiwań informacji o zdrowiu wątroby Nadieżda Siemionowa po raz pierwszy natknęła się na najpełniejszy opis chorego, zanieczyszczonego stanu wątroby w książce Moritza „Zadziwiające oczyszczanie wątroby”. Ponieważ pokryło się to z materiałami Szkoły Zdrowia, zaczęła uważnie studiować wyżej wymienione dzieło.

„Po pierwsze, mogę już stwierdzić na pewno, że rozpowszechniona metoda oczyszczania wątroby (oliwa z oliwek + sok z cytryny) jest bardzo mało skuteczna. Dlaczego? Nie rozumiemy najważniejszej przyczyny powstawania kamieni w przewodach żółciowych wątroby. W przypadku odwodnienia organizmu wątroba przechodzi (podobnie jak trzustka) na tryb pracy w warunkach niedoboru wody. Wody dla prawidłowego wydzielania wątroby i trzustki już nie starcza.

Kamieni w przewodach wątrobowych (według danych Moritza) można naliczyć 15–20 tysięcy sztuk. Jeśli jeden wpada do pęcherzyka żółciowego, to mamy kandydata na operację. Kamienie wpadają w wyniku zbyt wysokiego (10 i więcej razy) stężenia zanieczyszczeń w wydzielinie wątroby. Tymczasem wątroba jest filtrem krwi. Nasza radość wynikająca z wydostania 6–7 albo nawet 100 kamieni to „mały pikuś”. Prawidłowo przeprowadzona hydratacja przed oczyszczeniem wątroby i oczyszczenie wątroby połączone z uciskaniem i wibracją doprowadza wątrobę do stanu, w którym kamienie po prostu nie powstają. Żółć w ilości 10 razy większej działa jak sterylizujący składnik naszego ciała, jak silnik perystaltyki, bodziec do stabilnej przemiany materii. Bytowanie w ciele większości pasożytów staje się niemożliwe. Żółć działa jak silny środek przeciwpasożytniczy wyprodukowany przez biosystem o nazwie Człowiek. ”

Dlatego dla filtrów wątroby i nerek początkiem normalnego funkcjonowania jest pełnowartościowa hydratacja. Oczyszczać wątrobę po hydratacji trzeba tylko raz w życiu. Potem należy utrzymywać normę NZFN.

Czynnik wody w praktyce Szkoły Zdrowia Nadzieja

Po przeczytaniu prac doktora Batmanghelidja, stało się jasne, że najważniejsze w przywracaniu zdrowia jest pełne uświadomienie sobie ogromnego znaczenia czynnika wody, który często pozostawiamy bez uwagi. Wieloletnie badania wykazały, że ból to jednoznaczny sygnał o niedoborze wody. Deficyt wody rodzi ból. Objawy bólowe powstają w organizmie człowieka w różnych okolicach jego ciała, lecz zawsze w określonej kolejności. Prawidłowość tę podtrzymuje mózg – strażnik zasobów intelektualnych. Mózg stanowiący jedynie 2% masy ciała wykorzystuje dla siebie 20% ogólnej ilości wody pitnej, zapewniającej życie ekosystemu. Jeśli brakuje wody, organizm i układy przechodzą na tryb pracy w środowisku niedoboru wody. Sygnałem świadczącym o zmniejszeniu ilości wody jest wydzielanie do narządu lub odpowiedniego układu histaminy powodującej ból.

Jako pierwsze w kolejności są mięśnie nóg. Ból mięśni męczy nie tylko ludzi starszych, lecz także dzieci, a nawet sportowców. Lekkoatleci powinni spożywać znacznie więcej wody od swoich rówieśników żyjących zwyczajnie. Lekarze sportowi pracują, kierując się starym paradygmatem medycznym, jakim jest zaleczanie symptomatyczne. A mogliby kierować się współczesnym, epokowym podejściem do problemu. Wówczas zwycięstwa na polach zawodów sportowych byłyby efektem naturalnych fizycznych zdolności, a nie tylko zależne od woli zwycięstwa. Obecni sportowcy nie stawaliby się po zakończeniu kariery ludźmi chorymi. Oficjalna medycyna do stłumienia bólu w mięśniach nóg zaleca środki antyhistaminowe, niwelując wysiłki mózgu informującego o niedoborze wody.

Drugi stopień przejścia na tryb pracy podczas niedoboru wody dotyczy kości nóg. Właściwa ilość wody utrzymywana jest w kościach dzięki kryształkom soli kuchennej. Jeśli soli spożywa się za mało albo stosuje się dietę bezsolną, kości nóg zawsze bolą. Nie otrzymują należnej ilości wody. Jeśli do tego brakuje jeszcze krzemu, przemiana materii znacząco się zmienia. Suche kości dają objawy osteoporozy – niszczeją, przysparzając cierpienia.

Trzeci etap przejścia na pracę w trybie niedoboru wody dotyczy wątroby i trzustki. Niedobór wody zmniejsza ilość hormonów wydzielanych przez te gruczoły wydzielania wewnętrznego. W trzustce syntezuje się 25 hormonów i enzymów wydzielania wewnętrznego (do krwi) i zewnętrznego (do jelita i dwunastnicy). Niedobór insuliny prowadzi do ciężkiej insulinozależnej cukrzycy.

W wątrobie syntezuje się wiele różnych substancji oczyszczających krew, rozkładających tłuszcze, sprzyjających przyswajaniu różnych pierwiastków, zapewniających przemieszczanie pokarmu w jelitach. Przy niedoborze wody koniecznej do wykonania syntezy żółci wszystkie funkcje tego narządu ulegają zakłóceniu. Oznacza to, że cierpi organizm jako całość, począwszy od skóry, oczu, włosów, paznokci, a kończąc na jelitach, płucach i sercu.

Na początku turnusu w Szkole Zdrowia ustala się ilość wydzielanej do jelit i dwunastnicy żółci. Przy zbyt małej ilości wydalanego moczu u większości kuracjuszy ilość wydzielanej żółci jest bardzo skąpa i wynosi 140–200 ml na dobę. U ludzi tych wątroba jest twarda. Przez małą ilość syntezowanej żółci głównym jej komponentem jest bilirubina (martwe erytrocyty), która wytrąca się w postaci kamieni w przewodach żółciowych.

Przy zaburzonej wymianie wapnia kamienie bilirubinowe posiadają białe smugi z wapnia. Ilość kamieni może osiągnąć 15–20 tys. sztuk (A. Moritz). Kamienie przedostają się do pęcherzyka żółciowego tylko w przypadku ich obecności w przewodach wątroby w ilości kilku tysięcy sztuk. Dlatego operacja usunięcia pęcherzyka żółciowego nie rozwiązuje problemu wydzielniczego, stanowiąc jedynie ćwiczenie chirurgiczne pozwalające zarobić chirurgowi, a choremu wejść w ostrzejszy wiraż chorób.

Przy przyjętych schematach oczy­ szczania wątroby, szeroko opisanych również w książce A.Moritza, kamienie wypadają za każdym razem dziesiątkami i setkami. Łatwo jest to wyjaśnić, jeśli się rozumie, że przy niedoborze wody wytwarza się zbyt mało żółci. Bilirubina nawet przy niepełnowartościowym oczyszczeniu krwi wytrąca się w postaci kamieni, tworząc przeszkodę dla wycieku żółci – kamienie w pęcherzyku żółciowym. W kanalikach gnieżdżą się robaki: lamblie, przywry, glisty, tęgoryjce, przywry wnętrzniaki i inne. Wszystkie one wzięte razem stwarzają obciążenie na pierwszy filtr krwi oraz ważny dla życia duży gruczoł. Po dwóch tygodniach od zabiegów przeciwpasożytniczych, dehelmintyzacji zasadniczej i nawodnienia organizmu zwiększa się ilość wydzielanej żółci. Zazwyczaj przy lustracji narządów wewnętrznych (według A.T.Ogułowa) zanieczyszczona zawartość wątroby jest aktywnie wydalana i ilość wydzielanej żółci gwałtownie wzrasta do 650–800 ml/dobę.

Kamienie nie tylko są wydalane, lecz również się rozpuszczają. Zastawka w dwunastnicy, przywykła pracować z minimalną ilością żółci, nie zdąża przestawiać się tak szybko. Żółć niekiedy jest zarzucana do żołądka (jeśli wcześniej obserwowano objawy refluksu). W takich przypadkach do trzech posiłków dziennie należy dodać spożywanie trzy razy dziennie kisielu z sucharkami z białego chleba w przerwach pomiędzy posiłkami, w celu wyrobienia zastawki dwunastnicy i ewakuacji żółci z dwunastnicy do jelita cienkiego w odpowiedniej chwili. Uzyskana ilość żółci wynosi średnio do 1 l/dobę, lecz nie stanowi kresu możliwości wątroby. U zdrowego człowieka powinno wydzielać się do 2300–2500 ml żółci. Wówczas nie powstają kamienie w wątrobie i nie wpadają do pęcherzyka żółciowego. Robaki i grzyby oraz wszelka niesymbiotyczna flora nie jest w stanie bytować w jelitach, co oznacza, że również w tkankach człowieka. Nie wystąpi atonia ani spastyczne zapalenie jelita grubego (zstępnica zostaje nawodniona).

O pomiarze poziomu ogólnej mineralizacji (zawartości soli) wody

Mineralizacja stanowi sumaryczny wskaźnik ilościowy zawartości rozpuszczonych w wodzie substancji. Najbardziej rozpowszechnione są sole nieorganiczne: wodorowęglany, chlorki, siarczan wapnia, siarczan magnezu, siarczan potasu i azotu. Zazwyczaj w wodzie pitnej znajduje się również niewielka ilość substancji organicznych rozpuszczonych w wodzie. Poziom zawartości soli w wodzie stanowi o jej jakości. Ogólna mineralizacja znacznie waha się w różnych rejonach geologicznych na skutek różnej rozpuszczalności minerałów. Oprócz czynników naturalnych na

ogólną mineralizację wody duży wpływ wywierają ścieki przemysłowe, miejskie instalacje burzowe (na przykład odpływ soli użytej do walki z oblodzeniem dróg).

Zazwyczaj w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej z potencjalnym kuracjuszem dyżurny trener proponuje przyjazd na turnus z bazowym z buteleczką wody, którą wykorzystuje się do przygotowania posiłków, picia i kąpieli. Konieczne jest również zmierzenie ogólnej ilości moczu w ciągu doby. Z uzyskanych danych można wyciągnąć wnioski o stopniu odwodnienia organizmu i możliwości wykorzystania miejscowej wody do hydratacji. Za wodę pitną można uważać jedynie wodę z pH = 7 i ogólną mineralizacją poniżej 200 mg/l. Woda poddana odwróconej os­mozie lub destylacji nie może nazywać się pitną. Wypłukuje ona minerały z organizmu. Woda z naturalnych źródeł o niskiej zawartości soli również nie jest wodą pitną. Może być ona stosowana do spożycia jedynie przez krótki czas jako środek terapeutyczny.

Woda o ogólnej mineralizacji powyżej 200 mg/l jest wodą mineralną. Ma ona silne działanie odwadniające. Jeśli w Twoim wodociągu, studni lub ujęciu woda ma ogólną mineralizację wyższą od 200 mg/l, to należy ją oczyszczać z soli przy pomocy filtrów lub gotować i pozwolić się odstać, a następnie zlać wodę metodą syfonu. Poważnym wskaźnikiem charakteryzującym jakość wody pitnej jest zawartość krzemu w przeliczeniu na SiO2. Norma zawartości krzemu wynosi 2 mg/l. Brak krzemu w wodzie pitnej to poważna przyczyna pojawiania się chorób zwyrodnieniowych – zapalenia stawów, aterosklerozy, zwyrodnienia stawów, niedoboru wielu mikroelementów i chorób przemiany materii („Żaden organizm nie może żyć bez krzemu” – W. Wiernadski). W Szkole Zdrowia „Nadzieja” w Soczi zaleca się nastawianie wody pitnej na naturalnym minerale – czarnym krzemieniu, lub szungicie (SiC).

Sól jako najstarsze lekarstwo

Sól, to substancja absolutnie konieczna do życia istot żywych, a szczególnie ludzi, zwłaszcza tych, którzy cierpią na nadciśnienie, astmę, alergię i choroby autoimmunologiczne.

Sól, to „lekarstwo”, które wykorzystują uzdrowiciele od niepamiętnych czasów. W niektórych kulturach jej wartość równa jest złotu. Mieszkańcy pustyni wiedzą, że spożycie soli jest gwarancją przeżycia. Dla nich kopalnie soli, to synonim złóż złota. Po wielu latach lekceważenia soli znowu zyskuje ona uznanie i szacunek ludzi jako cenny produkt żywnościowy.

Woda, sól i potas wspólnymi siłami regulują zawartość wody w organizmie. Woda przenika do każdej komórki, do której jest w stanie dotrzeć.

Musi ona wejść do komórki aby ją przepłukać i usunąć toksyczne odchody metabolizmu. Lecz kiedy tylko woda trafia do wnętrza komórki, zawarty tam potas wiąże i zatrzymuje ją w ilości, na którą pozwala zawartość potasu. Spożywane przez nas owoce i warzywa zawierają dużą ilość potasu, lecz soli kuchennej prawie w nich brak.

Właśnie dlatego powinniśmy codziennie dodawać do naszych posiłków sól. Sól zmusza jakąś część wody do towarzyszenia jej poza komórkami (nazywamy to osmotycznym zatrzymaniem wody przez sól), zapewniając równowagę wody utrzymywanej wewnątrz i na zewnątrz komórek.

Można by rzec, że w organizmie są dwa „oceany” wody: jeden znajduje się wewnątrz komórek, a drygi poza nimi. Dobre zdrowie zależy od utrzymania wyjątkowo delikatnej równowagi pomiędzy tymi dwoma oceanami.

Równowaga ta osiągana jest przy pomocy regularnego spożywania wody, soli, bogatych w potas owoców i warzyw, które również zawierają witaminy. Najlepiej wykorzystywać nieoczyszczoną sól morską, która zawiera wiele innych nieodzownych dla organizmu minerałów.

Kiedy wody jest zbyt mało, to nie może ona swobodnie przenikać do komórek i musi być ona odfiltrowywana z zewnętrznego słonego „oceanu” oraz być wtryskiwana do komórek, którym przychodzi wykonywać ogromną pracę bez względu na niedobór wody. Nasz organizm zdolny jest do rozszerzania granic „oceanu” wody pozakomórkowej aby stworzyć jej rezerwę dla filtracji i awaryjnego wtryskiwania do ważnych dla życia komórek. W tym celu mózg wydaje nerkom polecenie zwiększenia ilości zatrzymywanej soli i wody, co stanowi przyczynę pojawienia się obrzęków przy niewystarczającym spożyciu wody.

Kiedy deficyt wody w organizmie osiągnie krytyczny poziom i jej dostarczanie drogą wtryskiwania staje się głównym sposobem zaspokojenia coraz większej ilości komórek, powstaje konieczność zwiększenia ciśnienia wtrysku. Znaczne podwyższenie ciśnienia wymagane do wtryskiwania wody do komórek staje się zmierzalną wielkością i nazywa się nadciśnieniem.

Początkowo proces filtracji wody i jej dostarczania do komórek najskuteczniej odbywa się nocą kiedy ciało przybiera pozycję horyzontalną i zgromadzonej wodzie, która w ciągu dnia umiejscawia się przede wszystkim w nogach nie przychodzi pokonywać siły przyciągania aby trafić do układu krwionośnego. Jeśli zależność awaryjnej hydratacji niektórych rodzajów komórek w wyniku tego procesu trwa zbyt długo, to płuca zaczynają w nocy wypełniać się wodą, co utrudnia oddychanie. W takim przypadku człowiek zmuszony jest do spania w pozycji siedzącej.

Stan taki nazywamy astmą sercową i stanowi konsekwencję odwodnienia. Zwiększenie spożycia wody należy przeprowadzać powoli i stopniowo – dopóki wytwarzanie moczu nie zacznie się zwiększać z tą sama prędkością z jaka my zwiększamy spożycie wody.

Kiedy wypijamy wystarczającą ilość wody, by wytwarzać bezbarwny mocz, wraz z nim wydalane są duże ilości soli, które były zatrzymane w organizmie i w ten sposób pozbywamy się płynu wywołującego obrzęki. Nie przy pomocy środków moczopędnych, tylko z pomocą wody. Woda jest najlepszym ze wszystkich istniejących naturalnych środków moczopędnych.

Jeśli u człowieka występują duże obrzęki, a jego serce niekiedy nierównomiernie bije lub przy najmniejszym wysiłku zaczyna kołatać, to zwiększenie spożycia wody powinno odbywać się stopniowo i powoli, lecz nie należy rezygnować z picia wody. Należy po prostu ograniczyć w ciągu 2-3 dni spożycie soli, ponieważ organizm wciąż jeszcze działa w wyczerpującym trybie jej zatrzymania. Po tym, jak obrzęk ustąpi można będzie znów dodawać sól do posiłków.

-Sól posiada wiele cudownych właściwości. Oprócz regulacji poziomu wody w organizmie sól pełni wiele innych funkcji. Wymieńmy niektóre z nich:

-Sól jest silnie działającym naturalnym środkiem antyhistaminowym. Można ją używać do zmniejszenia intensywności ataków astmy. W tym celu połóż kilka ziarenek na język po tym jak wypijesz 1-2 szklanki wody. Skutecznością sól nie ustępuje inhalatorowi, przy czym nie wywołuje działania toksycznego. Jednak zanim położysz sól na język koniecznie wypij 1-2 szklani wody.

-Sól jest skutecznym środkiem walki ze stresami fizjologicznymi.

-Sól jest konieczna do usunięcia nadmiernego zakwaszenia środowiska wewnątrzkomórkowego, szczególnie w komórkach mózgu. Jeśli nie chcesz być ofiarą choroby Alzheimera, to nie przechodź na bezsolną dietę i nie pozwalaj lekarzom długo szpikować Cię preparatami moczopędnymi!

-Sól jest krańcowo konieczna dla nerek w celu zniżenia poziomu zakwaszenia i wydalenia kwasu z moczem. Bez wystarczającej ilości soli w organizmie jego zakwaszenie nieuchronnie rośnie.

-Sól odgrywa wyjątkowo ważną rolę w leczeniu zaburzeń emocjonalnych i afektywnych. Skutecznym zamiennikiem soli jest lit wykorzystywany w leczeniu depresji. Regularne spożycie niewielkiej ilości soli pozwoli uniknąć cierpień przysparzanych przez stany depresyjne.

-Sól jest absolutnie konieczna do utrzymania poziomu serotoniny i melatoniny w mózgu. Kiedy woda i sól pełniąc obowiązki naturalnych antyoksydantów, oczyszczają organizm z toksycznych odchodów, nie musi on pozbywać się w tym celu niezastąpionych aminokwasów takich jak trytofan i tyrozyna. W dobrze nawodnionym organizmie trytofan nie jest zużywany na darmo i w pełni dociera do tkanki mózgowej, w której zostaje wykorzystany do produkcji serotoniny, melatoniny i tryptaminy – najważniejszych neuroprzekaźników o działaniu antydepresyjnym.

-Sól odgrywa ważną rolę w profilaktyce i leczeniu raka. Komórki rakowe boją się tlenu, ponieważ są organizmami anaerobowymi. Mogą żyć jedynie w środowisku ubogim w tlen. Kiedy organizm jest dobrze nasycony wodą, a sól zwiększa objętość krążącej krwi pomagając jej docierać do wszystkich części ciała, tlen i aktywne lub „zmotywowane” komórki odpornościowe trafiają do tkanki rakowej i niszczą ją. Brak wody i soli tłamsi układ odpornościowy i aktywność jego komórek walczących z chorobami.

-Sól jest najskuteczniejszym środkiem stabilizującym rytm skurczów serca. Wbrew istniejącemu błędnemu pojęciu o tym, że podwyższa ona ciśnienie krwi, w rzeczywistości sól w połączeniu z wodą sprzyja unormowaniu ciśnienia. Rzecz jasna wszystko zależy od proporcji. Niskosolna dieta przy nadmiernym spożyciu wody rzeczywiście może wywołać u niektórych ludzi podwyższenie ciśnienia. To bardzo prosty mechanizm. Podwyższenie ciśnienia staje się rezultatem braku ważnych wewnątrzkomórkowych minerałów, naturalnych komponentów nieoczyszczonej soli, absolutnie koniecznych do utrzymania ciśnienia krwi w granicach normy.

Wtórnym powikłaniem diety niskosolnej może być astma. Jeśli pijesz wodę i nie spożywasz soli woda nie będzie zatrzymywać się w układzie krwionośnym w tej ilości, która jest konieczna do optymalnego wypełnienia naczyń krwionośnych. W jednych przypadkach może to doprowadzić do utraty przytomności, w innych wywoła zwężenie tętnic, a następnie skurcz oskrzelików – do takiego stopnia, że u człowieka podwyższy się ciśnienie krwi. Jedna lub dwie szklanki wody i odrobina soli – kilka kryształków na język – szybko i skutecznie uspokoją przyspieszony puls i kołatanie serca, a w efekcie końcowym obniżą ciśnienie krwi i usuną zadyszkę. Sól odgrywa niezwykle ważną rolę w normalizacji snu. Jest to naturalny środek nasenny. Jeśli wypijesz szklankę wody, a potem położysz na język kilka kryształków soli i będziesz trzymał je tam dopóki się nie rozpuszczą, to zagwarantujesz sobie spokojny sen. Nie kładź soli na język jeśli wcześniej nie wypiłeś wody. Częste wykorzystywanie samej soli może wywołać krwotok z nosa.

Zwykła sól kuchenna, którą kupuje się w sklepach, pozbawiona jest towarzyszących jej pierwiastków i może zawierać dodatki typu cyjanitu, które czynią ją sypką, a poza tym aluminium, które zostało uznane za jednego z głównych winowajców choroby Alzheimera. Jeśli na opakowaniu zaznaczone, że w skład soli wchodzi aluminium, to w żadnym wypadku jej nie kupuj.

-Sól jest ważnym w życiu każdego diabetyka elementem. Pomaga zrównoważyć poziom cukru we krwi i obniżyć zapotrzebowanie na insulinę u tych, którzy muszą regularnie wykonywać zastrzyki insuliny w celu unormowania poziomu cukru we krwi. Woda i sól zmniejszają stopień wtórnych powikłań związanych z cukrzycą.

  • -Sól jest skrajnie konieczna do produkcji hydroelektrycznej energii we wszystkich komórkach. Wykorzystywana jest do miejscowej produkcji nieodzownej dla komórek energii.
  • -Sól konieczna jest do podtrzymania funkcji przekazu i obróbki informacji przez komórki nerwowe w czasie całego okresu pracy komórek mózgu – od poczęcia do śmierci.
  • -Sól jest absolutnie konieczna do absorpcji cząstek pokarmu w jelitach.
  • -Sól odgrywa ważną rolę w procesie oczyszczania płuc z grudek śluzu i flegmy, szczególnie przy astmie, rozedmie i zwłóknieniu torbielowatym. Sól zmienia stan fizyczny struktury śluzu rozrzedzając go i ułatwiając wydalanie go z organizmu.
  • -Sól na języku pomaga powstrzymać suchy kaszel, a woda nasila jej działanie.
  • -Sól jest skrajnie konieczna do oczyszczania dróg oddechowych i zatok przynosowych.
  • -Sól jest konieczna do zapobiegania dnie moczanowej i zapaleniu stawów.
  • -Sól konieczna jest do zapobiegania skurczom mięśni.
  • -Sól zapobiega zwiększonemu wytwarzaniu śliny.
  • Osteoporoza również jest skutkiem deficytu wody i soli w organizmie. Ponad 20% rezerw soli w organizmie znajduje się w środkowej części kości długich i zwiększa ich wytrzymałość. Kiedy w diecie jest zbyt mało soli, organizm uwalnia sól zmagazynowaną w kościach aby mogła ona wziąć udział w osmotycznej regulacji zawartości soli we krwi. Możesz sobie wyobrazić skutki tego.
  • Sól potrzebna jest do utrzymania atrakcyjności seksualnej i pociągu płciowego.
  • Sól pomaga pozbyć się drugiego podbródka. Jeśli organizm odczuwa brak soli, to w rzeczywistości brakuje mu wody. Ślinianki odczuwają brak soli i zmuszone są do wytwarzania większej ilości śliny aby zapewnić wystarczającą ilość smaru dla procesu przeżuwania i połykania, a także aby dostarczyć do żołądka wodę konieczną przy rozszczepianiu pokarmu. Przypływ krwi do ślinianek wzmaga się i naczynia krwionośne zaczynają „przeciekać”, aby dać gruczołom wystarczającą ilość wody do produkcji śliny. Przesączająca się krew rozprzestrzenia się poza granicami ślinianek gromadząc się pod skórą podbródka, policzków i szyi.

-Sól pomaga zapobiegać żylakom i powstawaniu wynaczynień („pajączków”) na nogach i biodrach.

Morska sól i nieoczyszczona sól kamienna zawierają około 80 nieodzownych dla organizmu pierwiastków mineralnych. Niektóre z tych pierwiastków są potrzebne w minimalnych ilościach. Zwykła sól kuchenna, którą kupuje się w sklepach, pozbawiona jest towarzyszących jej pierwiastków i może zawierać dodatki typu cyjanitu, które czynią ją sypką, a poza tym aluminium, które zostało uznane za jednego z głównych winowajców choroby Alzheimera. Jeśli na opakowaniu zaznaczone, że w skład soli wchodzi aluminium, to w żadnym wypadku jej nie kupuj.

Ile soli potrzebuje człowiek?

Jak wynika z praktyki, organizm potrzebuje 3 g soli (pół łyżeczki) na każde 8–10 szklanek wody (w zależności od ilości wody w szklance) lub 1/4 łyżeczki na 1 l wody. Sól należy spożywać w ciągu całego dnia. Jeśli intensywnie trenujesz i dużo się pocisz, potrzebujesz więcej soli. W krajach o gorącym klimacie należy spożywać więcej soli, ponieważ właśnie od tego zależy, co czeka człowieka: długie życie i krzepkie zdrowie albo wyczerpanie spowodowane zbyt wysoką temperaturą i śmierć. Kiedy chorujesz i trafiasz do szpitala, lekarze natychmiast podłączają ci kroplówkę z 0,9% roztworem soli kuchennej (NaCl). Liczba ta odpowiada 9 g soli na 1 l wody. Jednak w zwykłych warunkach wystarczy codziennie spożywać 3 razy mniej soli. W organizmie funkcjonuje mechanizm pozwalający na jej gromadzenie.

Bądź ostrożny! Spożywając sól, postaraj się nie przesadzić. Musisz przestrzegać proporcji wody i soli w organizmie. Nie zapominaj, by troszczyć się o to, aby pić wystarczającą ilość wody, która wypłukuje nadmiar soli. Jeśli twoja waga gwałtownie zwiększyła się w dniu, w którym mało jadłeś, to znaczy, że organizm otrzymał zbyt wiele soli. Powstrzymaj się od spożycia soli przez 1 dzień i wypij jak najwięcej wody, aby wytworzyć mocz i pozbyć się zbędnych kilogramów. Ten, kto cierpi na niewydolność serca (lub nerek i wymaga dializ), koniecznie powinien poradzić się swego

lekarza, zanim zwiększy spożycie soli. Najważniejszą zaletą soli są minerały wchodzące w jej skład. Jednym z 80 minerałów zawartych w dobrej jakości soli, jest sód. „Wysokiej jakości ” sól stołowa jest oczyszczona z pożytecznych minerałów.

Ostatnimi czasy na półkach niektórych supermarketów i sklepów z ekologicznie czystymi produktami zaczęła pojawiać się nieoczyszczona sól morska. Sól najwyższej jakości uzyskuje się w procesie przeróbki naturalnych złóż soli kamiennej, które powstały wiele milionów lat temu. Nie

zawierają one szkodliwych produktów współczesnej cywilizacji, jeśli oczywiście nie były wykorzystywane do składowania odpadów radioaktywnych. (…).”

Źródło: Ile wody i soli potrzebuje Twój organizm? – rewolucyjne podejście do zagadnienia oparte na badaniach i praktyce Nadieżdy Siemionowej
Serwis: Sekrety Zdrowia

SEKRETY i TAJEMNICE ZDROWEGO ODŻYWIANIA: FENYLOALANINA

Sekrety diet i zdrowego odżywiania: pełnoziarniste zboża i fenyloalanina

Poniższy artykuł traktuje o fenyloalaninie. Jest to specyficzny związek chemiczny, którego roli w powstawaniu chorób organizmu nie doceniamy.

Okazuje się, że żywiąc się „po polsku”, „tak, jak wszyscy” – bardzo łatwo ten związek przedawkować i wywołać objawy toksyczności.

Przypatrzmy się najpierw diecie typowego Polaka z wąsami, waniającego śledziem i cebulą:
-śniadanie: 3 kanapki z masłem, serem żółtym i szynką;
-2 śniadanie: bułka zawinięta w worek papierowy, wzięta do pracy;
-obiad: najczęściej makarony, obowiązkowe ziemniaki i obowiązkowe mięso;
-kolacja: kolejne 3 kromale dziwnego wyrobu imitującego dawny chleb.
-w międzyczasie taki wąsaty polski inteligent popija sobie te kulinarne frykasy napojami typu „light” „zero kalorii” (a jakże inaczej xD) zawierającymi aspartam. Bo on przecież w teorie spiskowe nie wierzy, więc aspartam jest bezpieczny.

Trzeba dodać, że: zboża, sery żółte, ziemniaki i mięso, napoje z aspartamem – są największymi źródłami fenyloalaniny. Jedna z osób czytających bloga podesłała mi info, że wystarczy konsumpcja 3/4 standardowego bochenka produktu chlebo-podobnego, by znacząco obniżyć nastrój na cały dzień.

Tak na nas zarabiają. Najpierw dla rachunku ekonomicznego sprawia się, że żarcie, w tym zboża, nie tylko są niewartościowe, ale także mają więcej szkodliwych substancji (gluten, gliadyny). A potem proponuje się nam „cudowne rozwiązania”.

Od dawna staram się uczulić Was, drodzy czytelnicy, na to, że zboża, ze względu na swoje ogłupiające i zamulające właściwości, od zarania dziejów były „paszą” którymi jaśniepaństwo karmiło swoich poddanych – nazywanych przez nich: niewolnikami, chłopami pańszczyźnianymi, czy bardziej współcześnie – podludźmi (untermensh) 😉

-przyp. Jarek Kefir

Fenyloalanina: zasady zdrowego żywienia

Cytuję: „

(…)

Nadmiar fenyloalaniny

Zwykle o nadmiarze fenyloalaniny mówi się przy omawianiu choroby genetycznej – fenyloketonurii – w której dochodzi do zaburzeń przemiany tego aminokwasu i jego nagromadzenia w organizmie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że spożywając niektóre produkty spożywcze, doprowadza się do przejściowego wzrostu poziomu fenyloalaniny we krwi oraz jakie skutki ma taki wzrost. Przejściowe zwiększenie fenyloalaniny w surowicy krwi powoduje:

  • spadek poziomu serotoniny — „hormonu szczęścia” — potrzebnego nie tylko do utrzymania pozytywnego nastroju, ale również do regularnego cyklu miesiączkowego, kontroli apetytu, prawidłowego snu, a u niemowląt do pracy systemu termoregulacji;
  • pogorszenie pracy układu nerwowego – z tego powodu aminokwas ten jest szczególnie niebezpieczny dla noworodków i płodów;
  • chwilowe załamanie emocjonalne i stany depresyjne.

Najczęstszym winowajcą przejściowego zwiększenia ilości fenyloalaniny w organizmie człowieka jest słodzik – aspartam – dość powszechnie stosowany przy produkcji żywności: napoi dietetycznych typu „O” kalorii lub light, gum do żucia, produktów dla diabetyków, ale znalazłam również ten związek w wędlinach i przetworach rybnych.

Ze względu na niekorzystny wpływ na organizm spożycia dużych ilości aspartamu powinny wystrzegać się:

  • kobiety ciężarne,
  • osoby z nadciśnieniem tętniczym,
  • chorzy na nowotwór skóry,
  • chorzy na fenyloketonurię,
  • dzieci i młodzież,
  • przyjmujący leki przeciwpsychotyczne.

(…)

Źródła fenyloalaniny:

(…)

  • 2,7% białka zawartego w owocach,
  • 3,5% białka zawartego w warzywach,
  • 4,9% białka zawartego w ziemniakach,
  • 5,1% białka zawartego w mleku i jego przetworach,
  • 5,6% białka zawartego w chlebie i produktach zbożowych,
  • 4,6% białka zawartego w mięsie, drobiu, rybach i wędlinach,
  • 5,5% białka zawartego w serach.

I choć wydaje się, że to taki niewielki procent (2,7 – 5,5%) całego białka jakie dostarczamy sobie z pożywieniem to jednak jest to ilość w pełni zaspokajająca potrzeby naszego organizmu”

To tylko 1/3 artykułu, aby przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj:

http://zasadyzywienia.pl/fenyloalanina.html

Autor: Marta Mikuła-Meyer

Data publikacji: 25.09.2013

(…) = fragmenty tekstu wycięte


Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

➡️ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

➡️ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

ZAPOMNIANA ROLA ZDROWEJ WODY – ELIKSIRU ŻYCIA

Zdrowa woda, czyli eliksir życia

Cytat: „Jedną z głównych przyczyn chorób cywilizacyjnych  i starzenia się populacji ludzkiej jest odwodnienie tj. przewlekły niedobór CZYSTEJ  wody w organizmie. Jeśli komórki są stale odwodnione, słabną. Nie pijemy wystarczających ilości Czystej Wody, nasze komórki starzeją się bardzo szybko i często chorujemy.

W zasadzie proces starzenia się jest nieprzerwaną intoksykacją wywołaną kwaśnymi produktami przemiany materii i związanym z tym uogólnionym stanem uszkodzeń i niedoborów. Z punktu widzenia procesów biochemicznych organizmu, proces starzenia to nic innego jak zużycie składników mineralnych w celu neutralizacji kwaśnych produktów.

Tym bardziej powinniśmy zwracać uwagę na podstawę naszego żywienia, jaką z pewnością jest woda.

Warto zadbać o jej jakość, a wtedy mamy szansę na poprawę zdrowia i uniknięcie zażywania wielu szkodliwych preparatów farmakologicznych.  Należy korzystać  z metod naturalnych mających swój początek wiele tysięcy lat temu – do których między innymi należy leczenie wodą.

Współcześnie w związku z zanieczyszczeniem środowiska jesteśmy skazani na picie wody skażonej chemikaliami, bakteriami, metalami ciężkimi. Coraz mniej mamy miejsc na świecie, gdzie woda jest nieskażona i występuje w swojej czystej postaci.

Na szczęście istnieją jeszcze regiony, gdzie ludzie żyją w zdrowiu ponad 100 lat i można do nich dotrzeć w celach badawczych.  Do takich populacji zalicza się ludność w Królestwie Hunzów  w Północnym Pakistanie. Naukowcy z całego świata poszukiwali odpowiedzi na pytanie, co powoduje tak długie życie tych ludzi, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty środowiska, w tym żywieniowe itp.  Sekretem długowieczności okazała się woda jaką pili – woda zawierająca aktywny wodór. Uczeni zadawali sobie także pytania czym się wyróżniają się wody źródeł uzdrawiających: Lourdes, Tlacote, Nadana czy Nordeau. W 1998 r. badania naukowców Japońskich (prof. Shirahata z Kyushu University) wykazały związek między wodą elektrolizowaną, a wodami ogólnie uznawanymi za uzdrawiające.

Wspólnym mianownikiem dla tych wszystkich wód jestł potencjał „Redox”, będący miarą występującego w nich aktywnego wodoru – który ma zdolność redukcji wolnych rodników,  a więc jest silnym antyutleniaczem (antyoxydantem).

Co więc może być skutecznym antyoksydantem?

Wszystko wskazuje na to, że jest nim Wodór – dlaczego ?

Ponieważ:  neutralizuje najgroźniejsze dla ludzkiego organizmu rodniki hydroksylowe. W przeciwieństwie do innych znanych antyoksydantów wodór nie powoduje działań ubocznych i nie obciąża organizmu. Łatwo przenika struktury biologiczne i gromadzi się dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebny, to znaczy w warstwie lipidowej błon komórkowych.

Ponadto, w porównaniu do pozostałych antyoksydantów, nie wymaga wydatku energetycznego zarówno przy wchłanianiu do ustroju, przy transporcie wewnątrz, oraz usuwaniu. Na wszystkie te procesy, w przypadku pozostałych roślinnych i innych antyoksydantów, ustój musi wydatkować energię, a  w wypadku choroby jest to wydatek znaczący dla zdrowia i samopoczucia.

W jaki sposób możemy wprowadzić wodór do naszego organizmu? W postaci WODY odtlenionej, bogatej w aktywny wodór ( proste – prawda ?) –  lecz niestety takową można znaleźć aktualnie w niewielu miejscach na świecie.

Dobra woda alkaliczna (zawierająca aktywny wodór)  powinna się cechować następującymi właściwościami:

powinna być idealnie czysta – pozbawiona przypadkowych minerałów oraz innych szkodliwych związków chemicznych i biologicznych.

powinna być zrównoważona (przegotowana) – wg tradycyjnej medycyny chińskiej woda idealna nie powinna ani wyziębiać, ani rozgrzewać. Przegotowanie wody zmienia jej charakter z wyziębiającej na obojętną, czyli zrównoważoną. Dzięki temu oddziaływanie  takiej wody  na ludzki organizm jest optymalne.

powinna być  zredukowana – tak jak wody z najlepszych uzdrawiających źródeł, powinna mieć  jak najniższy potencjał Redoks, czyli być mocno nasycona elektronami. Wzbogacenie wody wodorem obniża potencjał Redoks. Taka woda unieszkodliwia wolne rodniki i przywraca naturalną równowagę Redoks w organizmie.

powinna być właściwie ustrukturyzowana  – tzn. zachowywać naturalną strukturę cząsteczek wody (klastrów). Struktura ta jest zwykle niszczona lub uszkadzana w trakcie produkcji zwykłych wód butelkowanych. Można temu zapobiec, poddając wodę procesowi strukturyzacji z zastosowaniem, na przykład, Technologii Grandera tuż przed zabutelkowaniem. Ustrukturyzowana w taki sposób woda ma większą biodostępność – jest bardziej aktywna chemicznie, a jej naturalne oddziaływanie jest wzmocnione.

W dzisiejszych czasach powszechnego stosowania chloru – silnego oksydantu – do uzdatniania wody pitnej, oraz znacznego zanieczyszczenia naszego srodowiska,  organizm przeciętnego człowieka ma przeważnie nadmiernie podwyższony parametr  Redox we wszystkich płynach ustrojowych. Dlatego powinniśmy dostarczać naszym organizmom możliwie dużo wody alkalicznej.

Przykładowo dla zawodników uprawiających sport rekreacyjnie lub zawodowo, ważne jest dostarczanie do ich organizmu przed, podczas i po wysiłku fizycznym odpowiedniej  ilości płynów, a przede wszystkim dobrej jakości wody. Wahania poziomu pH organizmu mają niekorzystny wpływ na ogólny stan zdrowia, wagę, samopoczucie, poziom zmęczenia oraz odczuwanie bólu – a poprzez to na wydolność treningową. Mięśnie pracują najlepiej w określonym zakresie pH. Podczas odpoczynku pH mięśni wynosi około 6.85, podczas gdy krew ma pH 7.35. Podczas dużego wysiłku fizycznego zachodzi proces spalania beztlenowego z powodu niedoboru tlenu. Dla uzyskania energii spalany jest glikogen zmagazynowany w mięśniach.

W wyniku tego wytwarza się  m.in. kwas mlekowy i dwutlenek węgla – co powoduje, że pH mięśni obniża się tym szybciej im intensywniej ćwiczysz, a to wywołuje stan zmęczenia. Nagromadzenie kwasu w mięśniach ogranicza produkcję enzymu kumulującego i przenoszącego energię podczas wykonywania wysiłku. Kiedy pH mięśni spada poniżej 6.46, przestają one reagować w skoordynowany sposób. Jest to zauważalne, gdy zawodnicy tracą koordynację ruchu podczas długotrwałych wysiłków. Brak koordynacji występuje szczególnie podczas szybkich i gwałtownych ruchów. w takich kategoriach jak np. piłka nożna, piłka ręczna, tenis, koszykówka, siatkówka, boks itp.).  Odkładający się w komórkach mięśniowych kwas mlekowy tworzy środowisko kwaśne w którym następuje spowolnienie reakcji z powodu zaburzenia przekazu impulsu elektrycznego w układzie nerwowym.Należy pamiętać, że wysiłek fizyczny jest stanem ekstremalnym organizmu w którym wymaga on szczególnej troski w zakresie odpowiedniego nawodnienia oraz utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej.

Wprowadzenie do diety sportowców wody  alkalicznej skutecznie chroni przed zakwaszeniem i zabezpiecza wymienione potrzeby organizmu, oraz zwiększa jego wydolność – dając wymierne efekty zdrowotne i sportowe.

Jak już pisaliśmy utlenianie to ‘korozja’ naszego organizmu, ponieważ nadmiar wolnych rodników jest przyczyną starzenia się. Organizm człowieka posiada mechanizmy samo-regeneracji, jednakże nadmiar wolnych rodników spowodowany np. stresem, wysiłkiem fizycznym lub złym odżywianiem, znacząco zakłóca ten proces. Zakwaszanie organizmu jest również naturalnym procesem wynikającym przede wszystkim z procesu przemiany materii.

Jedynym sposobem na opóźnienie i spowolnienie procesu starzenia są działania przeciw utlenianiu oraz przeciw zakwaszaniu – realizowane poprzez prawidłowe nawadnianie organizmu.

Pijąc wodę alkaliczną uruchamiamy i wzmagamy proces odtruwania. W pierwszej kolejności następuje odkwaszenie organizmu oraz  uaktywnia się proces regeneracji komórek.  Woda alkaliczna powoduje o wiele szybszą wymianę wody w komórkach naszego ciała, nie zużywając przy tym cennej energii  – która jest potrzebna w ciągłym procesie odbudowy i regeneracji. O wiele łatwiej przenika ona przez błonę komórkową, a poprzez wymianę wody w jej wnętrzu następuje proces przyśpieszonego oczyszczania.
Bezpośrednim skutkiem takiego działania jest odmłodzenie organizmu zarówno wewnątrz  jak i na zewnątrz. Tylko sprawne, nieuszkodzone lub zregenerowane komórki zawierają odpowiednią ilość wody. Młody organizm zwiera do 85% wody, a w starszym wieku jej zawartość spada nawet do 45%. Proces starzenia to proces ‘wysychania’ organizmu – podobnie jak obraz liści na drzewach od wiosny do jesieni.

Świetne efekty dla skóry uzyskuje się stosując okłady z wody alkalicznej, która regeneruje głębokie warstwy skórne. Dzięki temu następuje redukcja zmarszczek oraz ujędrnienie skóry.

Woda alkaliczna może być także wykorzystana do zmywania makijażu, a okłady na oczy mają działanie odprężające i niwelujące podkrążenia i opuchlizny. Wcieranie w skórę głowy wzmacnia włosy, gdyż regeneruje mieszki włosów. Następuje wyraźna poprawa naszego wyglądu.

Źródło: http://artelis.pl/


🍀 CZY POMOŻESZ ROZWIJAĆ TĘ NIEZALEŻNĄ STRONĘ? Nie mam takich źródeł utrzymania, jak propagandowe media. Twoje wsparcie umożliwia częste, regularne publikacje, jak i treści dobrej jakości:

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

ZAKWASZENIE ORGANIZMU RUJNUJE TWOJE ZDROWIE!

Homeostaza organizmu i równowaga kwasowo zasadowa

Każdy żywy organizm dąży do zachowania homeostazy, czyli stanu równowagi. Nie myślimy na co dzień o tym, dzieje się to bez udziału naszej woli. Bez homeostazy nasz organizm czekałaby śmierć. Nasz organizm jednak za wszelką cenę aby uniknąć naszej śmierci non stop kontroluje takie parametry jak przykładowo temperatura ciała – gdy jest za gorąco ciało wytwarza pot aby nas schłodził, gdy jest zimno dostajemy „gęsiej skórki” i drżenia mięśni, które ma wyrównać utratę ciepła. Inne parametry to pH krwi i płynów ustrojowych, ciśnienie osmotyczne, stężenie związków chemicznych w płynach ustrojowych, ich objętość itd. Czy wiesz jakie parametry ma prawidłowe pH ludzkiej krwi?

O ile ludzie nauczyli się zwracać uwagę na taki parametr homeostazy jak ciepłota ciała i posiadają w domach termometry do jej mierzenia, to na temat pH organizmu panuje powszechna ignorancja. Prawidłowe pH naszej krwi to 7,365 ( w skali 0-14). Przy pH krwi =6,95 następuje śpiączka cukrzycowa i śmierć, a pH=7,7 jest przyczyną drgawek tężyczkowych i może prowadzić do śmierci. Dzisiejsza dieta obfitująca w produkty zakwaszające powoduje same nieszczęścia, miliony ludzkich istnień mogłoby uniknąć cierpień w postaci cukrzycy czy nowotworu gdyby ich organizmy latami zamiast być zakwaszane pozostawały w stanie homeostazy. Homeostaza jest kluczem do długowieczności.Pamiętajmy na każdym kroku, że naruszenie równowagi kwasowo-zasadowej na dłuższą metę prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych i wybitnie skraca życie. Nasz organizm chce abyśmy żyli, nie chce naszej śmierci, zatem pomóżmy mu i nie zakwaszajmy go tym, co mu dajemy jako paliwo.

Wszystko to, co zjadamy oddziaływuje na nasz organizm: może go zakwaszać albo alkalizować. Zakwasza także stan umysłu (stres), leki, wszelkie używki (kofeina, tytoń, czekolada). Generalnie należy przyjąć zasadę, że lepiej przesadzić ze spożywaniem produktów alkalizujących niż kwasotwórczych. Wkrótce podam bardziej szczegółową listę pokarmów zakwaszających i alkalizujących. Dzisiaj wypunktuję to, co najważniejsze.

Zakwaszają organizm:
– wszystkie martwe tkanki zwierzęce (mięsa, ryby, wędliny)
– krowie mleko i jego przetwory (z wyjątkiem naturalnie sfermentowanych np. jogurt naturalny)
– jaja
– mąki i ziarna przenicy, żyta, kukurydzy, ryżu i ich przetwory (wypieki słodkie i słone, płatki itd.)
– cukier (biały, brązowy) i zawierające go produkty spożywcze
– syntetyczne słodziki (aspartam, acesulfam itd.), konserwanty, barwniki, aromaty
– melasy i przetworzone mieszanki miodów pszczelich
– czekolada i kakao
– potrawy smażone
– kawa, czarna herbata
– sól rafinowana biała
– rafinowane oleje słonecznikowy, uniwersalny, sojowy, palmowy itd.
– niektóre strączkowe (soja, groch) oraz ziemniaki bez skórki
– niektóre owoce (żurawiny, borówki, jagody, śliwki)
– napoje alkoholowe wszelkiego typu
– tytoń (zarówno papierosy jak i fajka)
– leki
– stres!

Alkalizują organizm:

– niemal wszystkie jarzyny i owoce (przodują cytryny, poza tym arbuz i ogórki!)
– skiełkowane nasiona warzyw i traw
– nierafinowane oleje: oliwa z oliwek, rzepaku, olej kokosowy, olej lniany
– sól morska i sól himalajska
– świeże mleko kozie i jego przetwory (niepasteryzowane)
– mleko kobiece
– mąki i wypieki z quinoa (komosy ryżowej), dzikiego ryżu, gryki, amarantusa i orkiszu, kasza jaglana
– jonizowana woda alkaliczna
– stewia, ksylitol (cukier brzozowy), organiczny miód pszczeli (taki prosto od pszczelarza)
– prawidłowo zaparzona zielona herbata, herbaty ziołowe (nie z żurawiną), yerba mate, woda z cytryną
– umiarkowana aktywność fizyczna najlepiej na świeżym powietrzu (marsze, gimnastyka itp., natomiast aktywność wyczynowa (sportowcy) zakwasza

Nie oceniajcie na podstawie smaku: cytryna jest bardzo kwaśna ale cudownie alkalizuje. Pijcie dużo wody czy herbaty zielonej ze świeżo wyciśniętą  cytryną. Byle bez cukru. Cukier jest słodki ale zakwasza)

Przez chwilę zastanówcie się ile zakwaszających rzeczy jecie podczas dnia? Oczywiście jeśli już zrobiliście armageddon opróżniając ze śmieci swoją lodówkę i szafki kuchenne według zalecanej przeze mnie czarnej listy to jecie głównie produkty alkalizujące i macie swoją witalność i zdrowie pod kontrolą. Jeśli nie – zacznijcie mieć je pod kontrolą od dzisiaj, ponieważ nikt inny tego za Was nie zrobi, a już na pewno nie służba zdrowia czy inne państwowe instytucje.

Autor: Marlena

Źródło: akademiawitalnosci.pl


Zakwaszenie organizmu, równowaga kwasowo zasadowa

Do prawidłowego funkcjonowania naszych komórek niezbędna jest stabilność takich parametrów jak temperatura, odczyn pH czy ciśnienie. Nawet małe ich odchylenia wywołują zaburzenia czynności całego organizmu. Jednym z podstawowych warunków prawidłowego funkcjonowania  procesów komórkowych jest równowaga kwasowo – zasadowa. Jest to stan, w którym płyny między-komórkowe i wewnątrz komórkowe zapewniają ściśle określony balans dynamiczny między kwasami a zasadami we krwi i tkankach, warunkując odpowiednie pH.

Aby organizm utrzymywał stałe pH krwi wymagane jest sprawne funkcjonowanie mechanizmów regulacyjnych, do których zalicza się: krążenie, trawienie, wytwarzanie hormonów, wydalanie nadmiaru dwutlenku węgla przez płuca oraz wydalanie kwasów lub zasad przez nerki. Sprawność tych mechanizmów zależy od wydolność narządów, oraz dostępności w pożywieniu składników mineralnych o oddziaływaniu zasadowym: magnez, wapń, i potas. Ich źródłem powinny być przede wszystkim warzywa i owoce. Stanowią one rezerwę alkaliczną.

“To co błędnie nazywamy chorobą, jest tak naprawdę manifestacją odłożonych kwasów i toksyn w ciele”.
(dr Robert O. Young)

Zachwianie równowagi kwasowo-zasadowej to skutek pojawienia się kwaśnych pozostałości przemiany materii, z których neutralizowaniem i wydalaniem organizm sobie nie radzi. Ze względu na to, że wiele produktów przemiany materii to kwasy, to nawet w warunkach fizjologicznych istnieje raczej tendencja do zakwaszania organizmu. Waga zakwaszenia dla ustroju jest duża gdyż już nawet niewielkie odchylenia od normy powodują poważne zaburzenia w procesach przemiany materii. Mianowicie otwierają drogę różnego rodzaju zarazkom, bakteriom i wirusom, sprzyjają fermentacji pokarmu, powstawaniu drożdży, grzybów i pleśni, które żywią się naszym pożywieniem. Kwasy powodują starzenie się tkanek, zmarszczki, bóle i opuchnięcia, gdy organizm zatrzymuje wodę, aby je rozcieńczyć i zapobiec zniszczeniom.

Komórki rakowe szybko rozwijają się w kwaśnym środowisku, podczas gdy zdrowe komórki giną.  Zakwaszenie sprzyjają rozwojowi poważnych chorób takich jak: nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, osteoporoza, nowotwory, zmiany zwyrodnieniowe stawów, nadwaga, a także może być przyczyną wielu dolegliwości: ogólnego zmęczenia, braku koncentracji, zaburzeń snu, napięć nerwowych, depresji, częstych infekcji, zaparć, łamliwości paznokci i wypadania włosów.. Szacuje się, że w Europie nawet ponad 85% ludności cierpi z powodu zakwaszenia organizmu.

Organizm człowieka ma do dyspozycji kilka mechanizmów buforowania, które umożliwiają zobojętnienie nadmiaru kwasów.

Tkanka łączna
Każda substancja odżywcza i każda cząsteczka tlenu musi najpierw przejść przez tkankę łączną. To samo dotyczy substancji dla organizmu szkodliwych. Tkanka łączna składa się z włókien kolagenowych, które niczym filtr wyłapują rozpuszczone w płynie ustrojowym substancje szkodliwe – bakterie, toksyny i kwasy nieorganiczne. Wszystkie te substancje szkodliwe oraz toksyny, które przedostają się do naszego organizmu, zostają zmagazynowane w tkance łącznej, która czeka, aż narządy odtruwania i wydalania będą gotowe się ich pozbyć. W przypadku nadmiaru kwasów w tkance łącznej, zostaje on rozprowadzony  w organizmie. Jako pierwsze otrzymują swoją porcję kwasów stawy i mięśnie. O takim przemieszczeniu kwasów świadczą choćby dolegliwości stawów i bolesne napięcia w mięśniach.

Krew
Optymalnym zakres pH krwi naszego organizmu, dla większości procesów przemiany materii, wynosi 7,3-7,7 i jest stała. Zarówno wyższe jak i niższe wartości byłyby dla orgazmu zabójcze. Krew transportująca substancje odżywcze i odpady przejmuje z tkanki łącznej oraz komórek szkodliwe kwasy i przenosi je do narządów wydzielniczych. Jeśli w organizmie nie występuje dostateczna ilość zasad, krew się przesyca i nie może należycie pełnić swojej funkcji. Krwinki czerwone deformują się i nie są już w stanie zaopatrywać organizm w tlen. Typowym objawem tego stanu jest nienaturalnie szybki oddech.

Żołądek
Żaden narząd nie ma kwaśniejszego środowiska niż żołądek. Wytwarzany tam kwas solny zapewnia mu wartość pH równą 3,0-1,2. Mimo dużej zawartości kwasu, żołądek dba jednak również o produkcję jego alkalicznej przeciwwagi, czyli zasad. Mianowicie, podczas wytwarzania kwasu solnego powstaje równocześnie wodorowęglan sodu, zwany powszechnie sodą oczyszczoną. W przypadku zakwaszenia organizmu ten system zostaje zachwiany. Gdy organizm wykazuje niedobór zasad, żołądek usiłuje temu zaradzić, produkując w nadmiarze wodorowęglan sodu. A że wytwarzanie tej substancji zasadowej nie jest możliwe, jeśli równocześnie nie zostanie zużyty powstający kwas solny, następuje podrażnienie i zakwaszenie żołądka.

Jelita
Jeśli w organizmie brak równowagi kwasowo-zasadowej, silnie kwaśna treść żołądkowa nie może zostać zneutralizowana przez niedostatecznie zasadowe soki trzustkowe i żółć. W rezultacie trawienie węglowodanów, tłuszczów i białek nie przebiega prawidłowo i zakwaszona miazga pokarmowa przedostaje się niezobojętniona prosto z żołądka do jelita cienkiego. A ponieważ znajdujące się tam hormony nie mogą należycie działać bez odpowiedniej ilości substancji zasadowych, również w jelicie pokarm zostaje strawiony połowicznie. W ten sposób dochodzi do fermentacji miazgi pokarmowej i przez powstające gazy do tworzenia kwasów, które z kolei, przedostając się do krwi, powodują dalsze zachwianie równowagi kwasowo-zasadowej. Na dodatek jednostronne mnożenie albo zmiana flory bakteryjnej w jelicie prowadzi do dysbakteriozy (zaburzenia mikroflory w organizmie).

Szkodliwe drobnoustroje w rodzaju bakterii E. coli, a także grzyby, jak Candida albicans, mają więc ułatwione działanie: flora jelitowa zmienia się patologicznie. Jeśli ten proces raz się zaczął, rozpoczyna się swoiste samo zatruwanie organizmu. Na skutek zakwaszenia jelita cienkiego i w jego następstwie krwi zmniejsza się nie tylko stężenie zasad w organizmie, ale również zdolność całego organizmu do neutralizowania nadmiaru kwasów. To z kolei powoduje leszcze szybsze zakwaszenie całego organizmu. Po silnie kwasotwórczych czy bogatych w kwasy nieorganiczne posiłkach zaczyna działać swego rodzaju hamulec bezpieczeństwa. Błona śluzowa jelita, której zaaplikujemy taką bombę kwasową, odmawia wykonywania pracy, w następstwie czego organizm wydala silnie zakwaszony kał, co objawia się biegunką. Tego „wentyla bezpieczeństwa” nie należy zamykać środkami zapierającymi, gdyż wtedy nadmiar kwasów powstałych po posiłkach bogatych w cukier czy białko pozostałby w jelicie i mógłby wyrządzić dalsze szkody.

Nerki
Część nagromadzonych w organizmie kwasów dostaje się w czasie ich transportu przez krew również do wątroby, która jest w stanie je unieszkodliwić. Głównym narządem wydalniczym kwasów są jednak nerki. Jeśli są przeciążone, wzrasta stężenie kwasu moczowego we krwi, sygnalizując już na lata przed ujawnieniem się symptomów chorobowych słabe działanie wydalnicze nerek. Obecność kamieni w pęcherzu moczowym i w nerkach, jak również dna moczanowa wskazują, że organizm ucieka się do środków nadzwyczajnych, próbując unieszkodliwić nadwyżki kwasów nieorganicznych. Jeśli nerki są tak osłabione, że nie wydalają należycie nadmiaru kwasów, krew zostaje zakwaszona. Następuje wówczas znaczne upośledzenie przemiany wapniowej, czego następstwem mogą być poważne choroby, jak krzywica i zwapnienie nerek. W najgorszym wypadku zwapnienie nerek może prowadzić nawet do pełnej niewydolności tego narządu. Nerki, żeby mogły pełnić swoją funkcję stacji odtruwającej, potrzebują spokoju. Ich wzmożona aktywność przypada zatem na czas snu. Odpowiednio długi odpoczynek nocny, wynoszący około 8 godzin, jest zatem nieodzownym warunkiem zapobiegania zakwaszeniu organizmu.

Układ nerwowy
Układ nerwowy utrzymuje nas w równowadze psychicznej i fizycznej. jeśli jednak zostaje zachwiana równowaga kwasowo-zasadowa, traci ją również układ nerwowy. Wymiana między czynnościami ciała a układem nerwowym nie jest bowiem jednokierunkowa. Zaburzenia somatyczne wpływają na układ nerwowy, i odwrotnie. Jeśli w, organizmie występuje przewaga kwasów, układ współczulny zaczyna działać na pełnych obrotach. Wydzielają się zwiększone ilości hormonów stresu, adrenaliny i noradrenaliny, natomiast czynności wydzielnicze, odgrywające ważną rolę w usuwaniu szkodliwych kwasów, redukują się do minimum. Jednocześnie zostają upośledzone czynności odprężające i uspokajające.

Objawy zakwaszenia:

Zakwaszenie ma swój udział w niemal wszystkich chorobach przewlekłych – albo wyzwalając objawy, albo będąc efektem uszkodzenia komórek.
Poniżej wymieniam jedynie główne choroby spowodowane nadmiarem kwasów w organizmie.

1. Przewód pokarmowy
Ostre lub przewlekłe stany zapalne błony śluzowej żołądka, grzybica jelit, zaparcia, problemy trawienne, uczucie pełności, wzdęcia, schorzenia pęcherzyka żółciowego.

2. Mięśnie – stawy
Dna moczanowa (kwas moczowy), bóle mięśni (kwas mlekowy), uszkodzenia dysków międzykręgowych, ostre i przewlekłe bóle kręgosłupa, osteoporoza, zapalenie stawów, reumatyzm.

3. Skóra – włosy – zęby
Wypadanie włosów, kruche paznokcie, próchnica, parodontoza, sucha skóra, zakażenia grzybicze, trądzik u nastolatków i dorosłych, problemy z cerą, cellulitis.

4. Układ metaboliczny
Nadwaga, napady wilczego głodu, nagły głód słodyczy, cukrzyca, kamienie nerkowe, podwyższony poziom cholesterolu.

5. Układ sercowo-naczyniowy
Nadciśnienie, przedwczesne zwapnienie, choroby naczyń krwionośnych, nieprawidłowe ukrwienie rąk i nóg, zawroty głowy, migreny, zawał serca.

6. Cały organizm
Chroniczne bóle, depresja, zmniejszona wydolność organizmu, ogólne złe samopoczucie, niezdolność do radzenia sobie ze stresem, obniżenie popędu płciowego, przetrenowanie u sportowców, szybkie męczenie się.

Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej są także przyczyną osłabienia bariery immunologicznej organizmu.

Podstawowe przyczyny powstania zakwaszenia

Do zakwaszenia przyczynia się: 1. Dieta: spożywanie dużej ilości pożywienia zakwaszającego w stosunku do jedzenia zasadowego, a także łączenie pokarmów różnego typu, jak białek i węglowodanów, trawiących się w różnych miejscach w układzie pokarmowym, w innym środowisku pH. Także dieta uboga w mikroelementy i witaminy.

Przejściowy stan zakwaszenia występuje również u osób oczyszczających ciało dietą lub głodówką i  u osób odchudzających się. Organizm uwalnia wówczas masę toksyn, których  często nie nadąża wydalać i neutralizować. Dlatego bardzo istotna jest jakość wszystkiego co wówczas jemy i wspomaganie ciała w oczyszczaniu różnymi zabiegami oraz ziołami.

2. Długotrwały stres i życie w pośpiechu, a także utrzymywanie w sobie negatywnych uczuć jak gniew, smutek i innych, które niekorzystnie wpływają na nasz układ nerwowy zarządzający całym organizmem

3. Nadużywanie leków, np. przeciw bólowych

4. Używki jak alkohol, nikotyna, kawa i czarna herbata

Diagnozowanie zakwaszenia organizmu:

Szczególnie ważny dla oceny stopnia zakwaszenia organizmu jest stan tkanek łącznych. Na przykład z badania palpacyjnego tkanki łącznej na wysokości kości krzyżowej (twardość tkanek) można określić stopień zakwaszenia organizmu. Innymi objawami są kolor i stan skóry oraz kolor języka.

Pomiar wartości pH płynów ustrojowych nie odzwierciedla faktycznego stanu kwasowo-zasadowego całego organizmu człowieka. Pokazuje nam jedynie stan, jaki jest w danej chwili w danym płynie.

Test Sandera

Na kilka dziesięcioleci test opracowany przez biochemika i badacza kwasów Friedricha Sandera uległ zapomnieniu. Dopiero stosunkowo niedawno specjaliści medycyny naturalnej przypomnieli sobie o tej metodzie, która ma wiele zalet. Prawidłowo przeprowadzony przez wyspecjalizowane laboratorium test Sandera jest równie niezawodny jak test z krwi, a przy tym o wiele tańszy. Już w 1953 roku Sander opisał metodę określania bilansu kwasowo-zasadowego, opierającą się na pomiarze pojemności buforowej moczu na podstawie jego profilu dziennego. Potrzebnych jest do tego pięć próbek moczu, zbieranych w określonych porach dnia.

Wyznaczanie pory poboru moczu wynika z naturalnych procesów przemiany materii. Osoby, u których kwasy i zasady pozostają w równowadze, mają następujący rytm, działający podobnie jak przypływ i odpływ morza:

  • W moczu z godziny 6 rano znajdują się kwasy  wydalone z organizmu w wyniku nocnej przemiany materii — można zatem zmierzyć „kwaśny przypływ”.
  •  Zależnie od pory śniadania, mniej więcej dwie do trzech godzin później — a więc  około  godziny 9 — zwiększa się w  moczu zawartość substancji zasadowych, tak zwany ” przypływ zasad.
  • Około godziny 12 nerki w wyniku procesu przemiany materii wydalają nadmiar kwasów.
  • Obiad dostarcza następnego „przypływu zasad” około godziny 15.
  • Około godziny 18 znowu zaczynają dominować kwasy, co jednak w sytuacji normalnej, zdrowej przemiany materii jest zupełnie naturalne i nie jest objawem zakwaszenia organizmu.

Jak działa test Sandera

Test z moczu według Sandera dlatego jest tak niezawodny, że u pacjentów o zaburzonej równowadze kwasowo-zasadowej brakuje właśnie tych wyraźnie mierzalnych cykli — zasadowych i kwasowych.

Test domowy

Można wykonać  test domowym sposobem zamiast iść do laboratorium.  Nowoczesne paski do wykonywania testów dostępne w aptekach działają podobnie jak badania laboratoryjne moczu. Są one wykonane z tak zwanego papierka lakmusowego, który zabarwia się przy kontakcie z moczem na kolor jasnożółty (lekko kwaśny), żółty (silna kwaśność) i jasnoniebieski (lekka zasadowość), po ciemnoniebieski (zasadowość).

Warunki udanego testu

Jeśli chcesz uzyskać niezawodny wynik testu, pamiętaj o nas stępujących wskazówkach:

  • W dniu testu zjedz tylko trzy posiłki — śniadanie, obiad i kolację. Zrezygnuj z przegryzania czegokolwiek między  głównymi posiłkami, żeby nie zafałszować  wyniku.
  • W dniu testu nie przyjmuj preparatów mineralnych i nie stosuj suplementacji zasad. Mogłoby to doprowadzić do zafałszowania wyników.
  • Zmocz pasek moczem ze środkowego strumienia. A więc, przy każdej próbce najpierw spuść trochę moczu, zanim zanurzysz pod nim pasek.
  • Nie trzeba bardzo ściśle przestrzegać godzin pobierania próbek. Kto wstaje później, może wszystkie terminy przesunąć o godzinę lub dwie, na przykład nie pobiera rannego moczu o godzinie 6.00, ale o 7.00 czy 8.00. W każdym przypadku jednak następny pomiar następuje dopiero po trzech godzinach od poprzedniego, i tak aż do pięciu pomiarów.

Test domowym sposobem:

Test 1: po przebudzeniu (ok. godziny 6.00-8.00)

Pasek powinien się zabarwić na żółto

Mocz zawiera kwas: ponieważ w nocy nerki wydalają najwięcej kwasów, mocz poranny jest szczególnie kwaśny

Test 2: 2-3 godziny po śniadaniu (ok. godziny 9.00-11.00)

Pasek powinien się zabarwić na jasnoniebiesko

Mocz zawiera zasady: pierwszy posiłek w ciągu dnia uruchamia przypływ zasad

Test 3: krótko przed obiadem (ok. godziny 12.00-14.00)

Pasek powinien się zabarwić na kolor jasnożółty

Mocz jest obojętny, ewentualnie lekko kwaśny

Test 4: po obiedzie (ok. godziny 15.00-17.00)

Pasek powinien się zabarwić na niebiesko

Mocz jest zasadowy: obiad uruchomił drugi przypływ zasad

Test 5: przed kolacją (ok. godziny 18.00-20.00)

Pasek powinien się zabarwić na jasnożółto

Mocz jest lekko kwaśny: po pięciu godzinach bez posiłku kolacja musi dostarczyć porcji zasad

Jeszcze kilka słów o zapobieganiu zakwaszeniu organizmu:

Jeśli przy pomocy specjalisty lub własnej diagnozy stwierdziliśmy nadmierne nagromadzenie kwasów w organizmie, należy zastosować się do kilku istotnych reguł, aby naprawić powstałe uszkodzenia i zapobiec dalszym:

1.Przyjmować wystarczające ilości płynów.

W zależności od wzrostu i masy ciała danej osoby niezbędne jest picie przeciętnie od 2 do 4 litrów czystej wody wysokiej jakości. Przynajmniej raz dziennie mocz powinien być prawie przezroczysty.

2.Zmienić dietę.

Należy spożywać jak najmniej mięsa wieprzowego, kurczaków, bardzo mało tłuszczu, niewiele cukru. Wymagane jest przestrzeganie regularnych pór posiłków. Jedzenie powinno być starannie rozgryzane w jamie ustnej. Wieczorem przed spaniem nie należy jeść owoców.

3.Należy unikać sodu (soli kuchennej). Nadmiar soli przyczynia się do rozwoju nadciśnienia tętniczego, uszkadza błonę śluzową żołądka, zwiększa także ryzyko udaru mózgu. Spożywamy jej za dużo, nawet 13-krotnie więcej w stosunku do zapotrzebowania. Szczelnie dużo “ukrytej soli” zawiera gotowa, wysoko przetworzona żywność, konserwy, wędliny, sosy i zupy w proszku.

4.Unikać nadmiernego spożycia alkoholu, nikotyny i kofeiny.

5.Zażywać dużo ruchu o umiarkowanym obciążeniu.

Unikać przeciążenia!! Lepiej iść na długi spacer niż na krótką przebieżkę. Ruch o umiarkowanym obciążeniu i świeże powietrze dostarczają płucom tlenu i zwiększają wydolność systemu buforowego krwi.

6.Zmniejszyć stres.

Doświadczenie pokazuje, że najważniejszym krokiem w leczeniu zakwaszenia jest usunięcie jej przyczyny. Wiele metod terapeutycznych zawodzi, ponieważ nie uwzględniają konieczności zobojętnienia nadmiaru kwasów. Przy już istniejących schorzeniach, u których podłoża leży zakwaszenie, sama zmiana odżywiania lub stylu życia jest niewystarczająca żeby zneutralizować zakwaszenie tkanki. Utrzymanie właściwej równowagi pH jest zdecydowanie łatwiejsze niż jej odzyskanie. Aby odzyskać właściwą równowagę kwasowo-zasadową należy przeprowadzić cykl terapii odkwaszających.

Dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej organizmu zaleca się aby, 80% jadłospisu stanowiły produkty zasadotwórcze, a 20% produkty kwasotwórcze.

„Fizjologia człowieka w zarysie” W. Traczyk,
„Nadmiar kwasu rujnuje zdrowie” dr med Michael Worlitschek,  wykłady dr Younga.
„Równowaga kwasowo-zasadowa” Katrin Koelle

Źródło: naszecialo.blogspot.com

CZĘSTOTLIWOŚĆ SCHUMANNA NIEOCZEKIWANIE WZRASTA

To, co prezentuję w tym tekście to tylko jeden z elementów globalnej i kosmicznej układanki. Pamiętajcie, by fakty łączyć w jedną całość,

Protony ze Słońca, które wchodzą w ziemską magnetosferę, wywołują specyficzne drgania, tzw. Rezonans Schumanna.

Ów rezonans Schumanna lub częstotliwość Schumanna jest najważniejszym naturalnym oddziaływaniem elektromagnetycznym na organizm człowieka.

Ta częstotliwość jest określana „pulsem serca Ziemi”. Przez wieki wynosił on 7,83 Hz, czyli tyle ile wynosi normalna częstotliwość ludzkiego serca.

Jednak od lat 80-tych XX wieku zaczął niespodziewanie rosnąć. W 2012 roku osiągnął on poziom 11 Hz, a to tyle, co ludzkie serce przed zawałem. Oczywiście, „zawał” w kategoriach planetarnych, to inaczej zamiana biegunów magnetycznych. Gdy ziemskie pole magnetyczne („układ odpornościowy” planety) słabnie, jak obecnie, wtedy zwiększa się „puls Ziemi” – czyli częstotliwość Schumana. Analogiczne procesy zachodzą w ludzkim organizmie.

Wzrost „pulsu Ziemi” może odpowiadać za obecne masowe wymieranie – głównie pszczół i organizmów morskich. Organizmy, które nie potrafią się dostroić do nowej częstotliwości, giną. Wzrost tej częstotliwości łączy się także z przemianami w ludzkim organizmie i ludzkiej świadomości, ale to już inny temat.

Żeby było ciekawiej, od połowy 2012 roku nie jest udostępniany publicznie monitoring częstotliwości Schumanna.


12 lat później, w 2024 roku: Częstotliwość Schumanna dalej utrzymuje się na zwiększonym poziomie. Notuje też „piki” dużo większej częstotliwości, niż średnia statystyczna.

Jednak nie zwracam teraz na to żadnej uwagi i Wam też to radzę.

Jarek Kefir 2024 ReMaster


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

ALKOHOL: SZOKUJĄCY WPŁYW NA DZIECKO [VIDEO]

Film powstał przy finansowym wsparciu Federalnej Agencji ds. Prasy i Mass-mediów. Kto ma interes w tym, by zakazać wyświetlania tego filmu w telewizji?

Przez pierwsze 3 miesiące 2009 roku w oddziałach położniczych Rosji przyszło na świat 394.300 dzieci. Ponad 3.000 z nich umarło. Wady serca ujawniły się u jednego na 200 noworodków. U jednego na 1000 lekarze stwierdzają wyraźnie widoczne zmiany mutacyjne.

Alkoholizm: szokująca prawda. Pełny film dokumentalny (44 minuty):


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21