Niech Bóg Ci błogosławi z okazji Świąt i Nowego Roku!

Jakie są korzenie Świąt Bożego Narodzenia?

Jest to święto obchodzone przez chrześcijan na całym świecie. U nas przypada ono 24, 25 i 26 grudnia. Zaś u chrześcijan obrządku wschodniego (prawosławnego) – 6 i 7 stycznia, gdy u nas jest to święto Trzech Króli. Lub też „sześciu króli”, jak sądził pewien jakże „mądry” polityk. 😉

Święta Bożego Narodzenia mają pogański rodowód jak i pogańską symbolikę. Nawet poszczególne jego atrybuty (choinka, ozdoby itp) mają pogańskie znaczenie. W początkowych wiekach po śmierci Chrystusa (1 – 4 wiek naszej ery), chrześcijaństwo rozwijało się głównie jako gnostyckie, antysystemowe sekty w obszarach całego Cesarstwa Rzymskiego. Później władze tego imperium stwierdziły, że dobrze będzie zaaprobować chrześcijaństwo jako religię państwową imperium. Dlatego imperator Konstantyn stworzył w 4 wieku Kościół Katolicki jak i dzisiejszy kanon biblijny. Z kilkunastu ewangelii użyto jedynie czterech.

By skłonić większą część obywateli do uległości wobec nowego „mitu zbiorowego”, mającego za zadanie spoić społeczeństwo i system, władze Cesarstwa przejęły dawne pogańskie święta, zwyczaje i symbolikę. Wielkanoc, Boże Ciało, Wszystkich Świętych jak i Boże Narodzenie to dawne pogańskie święta. Do dziś z wierzeń dawnych pogan zostało w tych katolickich świętach wiele. Zamiast walczyć z pogańskimi tradycjami, ówczesne władze postanowiły je przejąć i „upudrować” na katolicką modłę. Czytaj dalej „Niech Bóg Ci błogosławi z okazji Świąt i Nowego Roku!”

PISZĄ: „NIE OBCHODZĘ ŚWIĄT I NIE WYSYŁAJ ŻYCZEŃ!” CZY O TAKIE RZECZY W ŻYCIU CHODZI?

Nie lubisz lub też nie znosisz świąt z jakiegoś powodu? Na przykład drażni Cię dulszczyzna i obłuda? Mam trochę znajomych na FB, ludzie znani z reala też co nieco o tym wspominają. „Nie wysyłaj życzeń! Ja nie obchodzę świąt„. Uzasadnienie tego typu postawy może być różne. Od poważnych, np jakichś rodzinnych konfliktów i traum, aż po bardzo błahe. Tymi drugimi chciałbym się zająć w tym wpisie.

Ludzie piszą, że nie obchodzą świąt i nie chcą życzeń, bo:
-są ateistami i nie chcą wspierać konserwatywnej, opresyjnej instytucji ukrywającej pedofilię w swoich szeregach (częściowo się zgadzam. Ale jaką alternatywę dają ateiści o lewicowym zabarwieniu? Odpowiedź jest przykra: uwielbiany przez lewicowców islam);
-są rodzimowiercami, czyli poganami, i są zdenerwowani że kościół przejął ich symbolikę i tradycje, nadając im swoją „otoczkę” (częściowo się zgadzam)
-wyznają doktryny gnostyckie czy ezoteryczne, więc katolickie święta nie są dla nich (nie zgadzam się, takie osoby powinny rozumieć i dążyć do zgody i pojednania)
-wyznają doktryny typu new age, szczególnie popularny w Polsce nurt „ezoteryki psychiatrycznej”, i uważają, że święta to złe energie zasilające egregory (yyy.. siostro, jest na sali lekarz psychiatra?!)

Uff.. Ale się porobiło. 😉 Teraz składając życzenia trzeba nieco uważniej dobierać słowa, choć wśród moich bliskich znajomych tak „ból-dupnych”osób nie ma. Wg mnie nie ma znaczenia obrządek, chrześcijaństwo, pogaństwo, ateizm, gnostycyzm czy ezoteryzm. Istnieje wspólny rdzeń obchodzonych właśnie świąt. Święta Wielkanocne są symbolem zwycięstwa życia nad śmiercią, czyli szerzej ujmując, zwycięstwa świadomości zbiorowej nad nieświadomością zbiorową. Obecnie na świecie wciąż dominują sfery nieświadomości – czyli zło, przemoc, wyzysk, ignorancja, głupota, dulszczyzna, niewiedza. Także w medycynie, nauce więcej nie wiemy niż wiemy. Tam też jest więc dominacja nieświadomości.

Chrystus który powstał z martwych jest symbolem wyrwania się z błędnego koła „śmierci za życia”, z błędnego półsnu nieświadomości. W gnostycyzmie jest to symbol bardzo ważny, kojarzony z illuminacją (rzekomym oświeceniem). Która oznacza pokonanie typowych dla ziemskich śmiertelników ułomności ciała i ducha. W procesie pracy nad podświadomymi cieniami śmierć Chrystusa to wewnętrzna, życiowa „śmierć”, np tragiczne wydarzenie. Takie wydarzenie wyrzuca nas z obłędnej rutyny dnia codziennego, zmusza do zastanowienia się nad sobą i nad życiem. Po „trzech dniach ciemności” czy też „trzech dniach pobytu w grobie”, następuje „zmartwychwstanie”, a więc przepracowanie i rozjaśnienie tego, co było w „strefie cienia”.

Święta Wielkanocne mają swoje korzenie pogańskie. Było to święto Isztar, bogini seksu i płodności. Wymowa słowa Isztar jest zbliżona do angielskiego słowa Easter, oznaczającego Wielkanoc. Jajka, pisanki i zające były symbolami tradycyjnie dedykowanymi bogini Isztar. Jajko, czyli symbol narodzin, nowego życia, płodności. Króliki są symbolem seksu i płodności od zawsze. Mówi się przecież „rozmnażać się jak króliki”, królik był symbolem Playboya z jego „króliczkami”. Gnostycy mówią o „króliczej norze która nie wiadomo gdzie się kończy” czyli o odkrywaniu coraz to nowych tajemnic świata. Przez wieki były one strzeżone i ukrywane, ale teraz są dostępne dla każdego. Mówi się też o „białym króliku” pojawiającym się w gnostyckich dziełach (Alicja w Krainie Czarów, Matrix) który jest symbolem życiodajnej siły przebudzającej (miłość i seks, a więc także kundalini).

O korzeniach i symbolice świąt Bożego Narodzenia pisałem w poniższym artykule:
Prawdziwe i ukrywane znaczenie naszych wspólnych świąt Bożego Narodzenia

Poza tym święta te są nie tylko dziedzictwem religijnym czy historycznym, które również jest w pewnym sensie potrzebne. Ale mają one przede wszystkim charakter świecki, są okazją do celebrowania i świętowania w gronie rodzinnym. Jakie mamy alternatywy w toczonej właśnie wojnie cywilizacji? Parady równości czy parady Schumanna? Liberalizm i jego totalitarna otoczka są coraz bardziej znienawidzone, doktryna ta gnije od środka i odchodzi do lamusa. Siłą żywotną przejmującą Europę jest islam, i on proponuje swoje własne „tradycje” w miejsce europejskiej, wibratorowo-nihilistycznej pustki. Np ścinanie głów niewiernym. Święta Wielkanocy oznaczają także „zmartwychwstanie” przyrody do życia, po zimowych „trzech miesiącach ciemności”.

(Przetłumaczenie powyższego cytatu na polski: „Pomyśl o przekazach pozostawionych przez pradawnych. Oni pokazali to, co ma nadejść”)

Cytat: „Jezus zobaczył malców pijących mleko. Rzekł do swych uczniów: „Te maleństwa pijące mleko podobne są do tych, którzy weszli do królestwa”. Spytali Go:
„Jeśli staniemy się małymi, wejdziemy do królestwa?”
Odrzekł im Jezus: „Wejdziecie, jeśli macie zwyczaj czynić dwa jednością i stronę wewnętrzną czynić tak, jak stronę zewnętrzną, a stronę zewnętrzną tak, jak wewnętrzną, stronę górną jak stronę dolną, i jeśli macie zwyczaj czynić to,co męskie i żeńskie jednością, aby to, co jest męskie nie było męskim, a to, co jest żeńskie nie było żeńskim; jeśli będziecie mieli zwyczaj czynić oczy jednym okiem, a jedną rękę dacie w miejsce ręki i nogę w miejsce nogi, i obraz w miejsce obrazu – wtedy wejdziecie do królestwa”.
(Ewangelia św. Tomasza)

Na koniec: jeśli narzekasz na wredne pytania ciotek klotek, to zamiast obrażać się na święta i kląć na czym świat stoi, naucz się asetywności i kilku cynicznych odzywek. Szanuj siebie. Życie jest krótkie i kruche. W każdej chwili możesz wszystko stracić. Jednego dnia człowiek szarpie się z codziennością i oburza o głupoty, a drugiego dnia może go już nie być. Każdego dnia możesz po raz ostatni widzieć bliską Ci osobę.

Czy naprawdę o to chodzi w życiu, by mieć gorzkie żale i inne „bóle dupy” o święta? By denerwować się na święconki, kościół, czy wiekową babcię która lubi się chwilę pomodlić przed posiłkiem, w nieco wkurzający sposób? To przecież mogą być ostatnie Wasze święta. Nikt nie zna daty „końca świata”, jakim dla każdego człowieka jest ostateczna niewiadoma, a więc śmierć. Krótkie są nasze dni.

Życzę Ci wesołych świąt zmartwychwstania pańskiego / wesołych świąt wiosny / wesołych wakacji wiosennych / szczęśliwych jarych godów / wesołych świąt Isztar / owocnych świąt odrodzenia i przemiany. Bez względu na to, jaki obrządek wyznajesz lub nie wyznajesz, życzę Ci, by ten czas był spokojny i szczęśliwy.

Autor: Jarek Kefir

Moja strona jest niezależna od wszelkich stron sporu politycznego. Utrzymuję ją z reklam i dobrowolnych darowizn Czytelników. Nie ma u mnie przymusowych abonamentów i opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych i prawdziwych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wspomóż moją pracę na rzecz poszerzania świadomości, a w zamian za to dotychczasowa ilość nowych wpisów będzie zachowana. Link z informacją, jak to zrobić tutaj: https://jarek-kefir.org/wsparcie/

  

PRAWDZIWE I UKRYWANE KORZENIE NASZYCH WSPÓLNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

Niedługo świętujemy jedne z najważniejszych i najbardziej ciepłych, familijnych polskich świat, Boże Narodzenie. Inne nazwy tego święta to Szczodre Gody (ze Słowiańszczyzny), Saturnalia (Cesarstwo Rzymskie), Sol Invictus, święto Yule, czy po prostu wakacje zimowe. Wszystkim Wam bez względu na obrządek życzę wszelkiej pozytywnej obfitości, bo zasługujemy na wszystko co najlepsze od świata, choć system od dziecka wmawia nam coś zgoła przeciwnego. Dużo miłości, radości i zwykłego codziennego ciepła i spokoju. Życzę nam byśmy dożyli czasów, w którym żaden człowiek nie musi lękać się o jutro, o byt, w których każdy będzie miał mieszkanie, odzienie, jedzenie, a także rozrywkę i inną strawę dla ducha.

Nie zapożyczajmy się na święta, nie bierzmy „super atrakcyjnych pożyczek z pierwsza spłatą dopiero za 3 miesiące”. Nie ma sensu też kłócić się i wyzywać. Święta nie muszą być idealne, nie muszą być jak z obrazka, niczym instagramie. W realnym życiu nie użyjesz fotoszopa i tysiąca filtrów. Na święta warto po prostu mieć spokój. Jeśli nie masz w rodzinie toksycznych ludzi, którzy krytykują, mądrzą się czy wyśmiewają Twój plan na życie, to polecam po prostu wyluzować i nie czepiać się pierdół.

Polecam odłożyć na bok sprawy ideologiczne, religijne, doktrynalne. Wielu ateistów, rodzimowierców, ezoteryków ma pretensje i bóle dupy o to, że istnieje taki czas w roku jak święta. Ale nie tędy droga. Tak często traci się to, co jest w życiu najważniejsze. W pewnym wieku, najczęściej koło 30-stki, zaczyna się po prostu doceniać święty spokój, ten kubek kawy i towarzystwo bliskiej osoby czy osób obok. Nie warto wkurzać się na opowieści babci czy dziadka o wojnie czy komunie. Bo każde święta razem z nimi mogą być tymi ostatnimi. Każde święta mogą być także Twoimi ostatnimi, bo nikt nie zna kolei losu. Dlatego życzę też Wam, byście za rok spotkali się w takim samym, lub nawet większym gronie.

Jakie są korzenie świąt Bożego Narodzenia? Co znaczą świąteczne symbole?

Dnia 21 grudnia jest tzw przesilenie zimowe. Jest to najkrótszy dzień w roku i jednocześnie najdłuższa noc w roku. Jest to symboliczna „śmierć” Słońca, triumf ciemności nad światłością. Towarzyszy on zimie, czyli porze roku, w której przyroda chwilowo zamiera, zaś u ludzi prace w polu ustają, aktywność organizmu zwalnia i trwa ogólne wyciszenie. Przez trzy dni do 25 grudnia Słońce jest w chwilowym „bezruchu”. Dopiero 25 grudnia Słońce wstaje na horyzoncie minimalnie dalej, a dzień jest minimalnie dłuższy. Ma wtedy miejsce triumf światłości nad ciemnością. Słońce „zmartwychwstaje” („Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi” (Mt 12, 40), nowy Bóg się rodzi.

Ten tradycyjny przekaz dotyczący 3 dni ciemności i triumfu Słońca, pochodzi z prastarych, pre-totemicznych kultów, które przed wieloma tysiącami lat zauważyły odwieczne cykle przyrody. Został on uporządkowany i usystematyzowany przez pogaństwo (Słowianie, Rzym, Grecja), przyporządkowany herosom, bogom i duchom. Później to wszystko przejęło chrześcijaństwo, nadając temu zupełnie nową formę – kultu Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Sam Chrystus nieprzypadkowo nazywany jest przez Biblię „Słońcem Ludzkości”. Idea tych świąt doskonale wpisuje się w symbolikę koła życia, koła narodzin i śmierci. Nawet po najczarniejszej nocy przychodzi świt, nawet po największym upadku przychodzi zmartwychwstanie.

Robert Anton Wilson, znakomity autor na którego często się powołuję, często akcentuje wspólne pochodzenie, podobieństwa jak i inne wspólne mianowniki tradycji religijnych różnych ludów i kultur. Wg niego ludzkość 30.000 lat temu nawiązała „kontakt z Syriuszem”, czyli zaczęła się rozwijać. Pierwsze bardzo prymitywne kulty szamańskie i pre-totemiczne powoli przekształcały się w zorganizowane pogaństwo. Potem nastąpiła era „twardych” religii monoteistycznych, która była konieczna, by z barbarzyńskich wspólnot starożytnych i plemiennych ludzkość poszła do przodu.

Symbole świąt Bożego Narodzenia pochodzą z początków ludzkości

Do tego dochodzi cała gama tradycji ezoterycznych i gnostyckich (katarzy, apostołowie Jezusa, pierwsi chrześcijanie, templariusze, Różokrzyż, Illuminaci) które też miały te korzenie. W XX wieku ludzie zrzeszeni w „Sprzysiężeniu Wodnika” (The Aquarian Conspiracy) myśleli, jak pchnąć ludzkość na wyższy poziom rozwoju. Zastanawiał się nad tym m.in. Aleister Crowley. Cała wiedza gnostycka trzymana w tajemnicy przez tysiąclecia, została ujawniona dla dobra ludzkości. Powstała doktryna „ery wodnika” czy też „new age”, z jej licznymi wypaczeniami i szaleństwami. Wiedza ukrywana trafiła „pod strzechy”, i taki był oczywisty rezultat.

Te same symbole i archetypy są obecne od zarania dziejów, od początków istnienia ludzkości. Także rdzeń wiedzy, nazywanej przez niektórych „ukrywaną”, jest taki sam od prapoczątków, z tym że on ciągle ewoluuje i poszerza się o nowe pojęcia. Dojrzewa razem z nami, tak samo, jak ewoluują i dojrzewają inne elementy człowieczego życia, no polityka, ekonomia, wychowywanie dzieci, relacje itp. Ten przekaz pełen symboli i metafor wpływających na podświadomość można znaleźć dosłownie wszędzie aż po dziś dzień. Od świętych ksiąg, legend, mitów, bajek, baśni, aż po książki, wiersze, filmy, a nawet teledyski i gry komputerowe.

Ślady kultu Sol Invictus, Słońca Niezwyciężonego, są obecne na znaleziskach sprzed 6500 lat. Każda religia rozumie je inaczej i inaczej je nazywa. Carl Gustav Jung zaproponował zupełnie nową interpretację tych prastarych archetypów. Dawnych bogów, herosów, świętych czy duchy, przyporządkował tworom i prawidłom obecnym w psychice pojedynczego człowieka jak i w zbiorowościach ludzkich. Znaczenia, interpretacje i poglądy mogą się zmieniać na przestrzeni eonów czasu i mnogości kultur, które odchodzą jedna po drugiej. Ale one same są niezmienne i są drogowskazem dla nas.

Od 21:37 minuty kolęda „Bóg się rodzi” w wykonaniu Eleni: 😉

Wymienię kilka symboli związanych ze świętami Bożego Narodzenia:

Święta trwają do Trzech Króli, którzy tak naprawdę są trzema gwiazdami z Pasa Oriona. W pierwszych dniach stycznia „zmartwychwstałe” Słońce znajduje się odległościowo najbliżej Ziemi. Syriusz to inaczej „gwiazda pojawiająca się na wschodzie” z Biblii. Syriusz jest też od wieków natchnieniem dla szamanów, zaklinaczy duchów, kapłanów, ezoteryków, gnostyków i innych „widzących i wiedzących”. Wg Wilsona, to z Syriusza ma pochodzić odwieczna „fala świadomości”, wpływająca na losy Ziemi i przyspieszająca jej ewolucję. Cztery gwiazdy „Krzyża Północy” tworzą na niebie znak krzyża, który także został zaadaptowany przez chrześcijaństwo (ukrzyżowanie). 12 apostołów, 12 wigilijnych potraw, 12 gwiazd na fladze UE i inne dwunastki, to inaczej 12 znaków zodiaku jak i 12 miesięcy kalendarzowych.

Jezus nazywany jest także „gwiazdą poranka”. Gwiazda poranna to planeta Wenus, czyli też inna nazwa.. Lucyfera. Wg gnostyków osoba Jezusa Chrystusa to inaczej Lucyfer w pozytywie. Pamiętamy z Biblii, że Lucyfer wzgardził człowiekiem i światem materii, których uznał za niedoskonałe. Potem upadł, stając się szatanem. Nowy Testament i historia Chrystusa jest kontynuacją historii Lucyfera ze Starego Testamentu. Jezus Chrystus miał zaakceptować niedoskonały świat materii, samemu stając się człowiekiem. O ile Lucyfer nie chciał pracować na rzecz ludzkości, o tyle Chrystus „odkupił” jego winy, aktualizując ziemski system o nowe pojęcia. Cokolwiek złego nie powiedzieć o chrześcijaństwie – to wtedy było ono czymś koniecznym. Inaczej ludzkość by nie poszła do przodu.

Nazwą Jezus było nazywanych kilka starożytnych Bogów. Ewolucja tej nazwy przebiegała tak: Zeus -> Hezus -> Jezus. Z hinduskiego Boga Kriszny natomiast zrobiono Kristosa, czyli Chrystusa. Wiele zmian, które był na przestrzeni tych tysiącleci, ukształtowało dwuczłonową nazwę Syna Bożego, czyli Jezus Chrystus.

Choinka, Maryja, święty Mikołaj i inna świąteczna symbolika

Choinka to inaczej symbol Drzewa Życia z Kabały, czyli z żydowskiej tajemnej księgi. Drzewko to jest symbolem ciągłości trwania życia, jest darem ciepła w srogie, grudniowe dni.  Bombki i ozdoby choinkowe to symbole płodów ziemi i urodzaju, zaś łańcuchy to symbole węża-kusiciela. Gwiazda na czubku drzewka to symbol Bogini Gwiazd. Już w starożytnym Rzymie obdarowywano się prezentami podczas grudniowych świąt Słońca, czyli Saturnalii. Zwyczaj dzielenia sie prezentami pod koniec grudnia także pochodzi z pogaństwa. Są one symbolem dobrobytu, płodów ziemi i szacunku do nich. W ten sposób symbolicznie dziękowano Bogini Matce Gai.

Maryja to dawna Bogini Isis z kultów pogańskich, lub Szechina z Kabały. Matka-dziewica, wydająca na świat syna bożego, mesjasza, proroka, szamana itp. Zarówno Isis jak i Maryja Panna były nazywane królową niebios. W koncepcji Junga zastąpił ją archetyp „mądrej matki”. Ciekawa jest także symbolika Maryi jako dziewicy rodzącej człowieka, jako tej „nieskalanej seksem”. Ten przedziwny konstrukt pochodzi z mroków ludzkiej podświadomości, która nie wyobraża sobie własnego rodzica jako kogoś „seksualnego”. Przecież archetypowym celem rodzica jest praca, obowiązki i wychowywanie dzieci, a nie romantyzm czy seks. Wziął się on także z tradycyjnej negacji seksu jaka nastąpiła po triumfie ery ryb (czyli zakończonej w 2012 roku ery monoteizmów).

Tradycja dodatkowego talerza dla zabłąkanego wędrowca również ma korzenie starożytne i pogańskie. Wierzono że w tych dniach na świecie są obecne duchy przodków i różni inni goście „z tamtego świata„. Dodatkowy talerz na stole miał być ich uhonorowaniem czy też „przekupieniem„. to samo dotyczyło zresztą okresu od 31 października do 2 listopada, gdzie święta mają różne obrządki, z pogaństwem, chrześcijaństwem i ezoteryzmem włącznie. Dalej: dziś mówi się o świętach Bożego Narodzenia jako o świętach familijnych, jako o czasie wybaczania i pojednania, gdzie nawet zwierzęta mówią ludzkim głosem. Tak samo odbierali to poganie. Był to czas wybaczania win, nie można było się kłócić, smucić ani płakać.

Święty Mikołaj to symbol starego szamana, obecny m.in. w mitologii nordyckiej i ludów Syberii. Renifery bardzo lubią zjadać psychodeliczne (szamańskie) grzyby, szczególnie muchomora czerwonego. Stąd wzięła się tradycja lotu na reniferach, który symbolizuje psychodeliczną, duchową podróż w niebo. Wilson wiele miejsca poświęcił psychodelikom, które mają poszerzać ludzką percepcję i umożliwiać mistyczne przebudzenie. Od kapelusza muchomora czerwonego o kolorach czerwonym i białym, wziął się strój Mikołaja.

Do dziś na niektórych ziemiach Polski zachowała się tradycja, iż 6 grudnia prezenty przynosi Mikołaj, a w wigilię – Anioł lub Gwiazdor. Te dwie postaci to symbole pogańskich duchów, które miały przemierzać nocne niebo w te dni. Boże Narodzenie to święta, w których szczególną rolę pełni światło. Światełka na choinkach, stołach, balkonach, ogrodzeniach. Dawne ludy też szczególną wagę przykładały do światła w tych dniach. Podczas pogańskich świąt solarnych zostawiano ogień na noc, by duchy przodków mogły się przy nim ogrzać.

Jezus Chrystus a pogaństwo i inni Bogowie

Największe kontrowersje budzi osoba Jezusa Chrystusa i jego matki, Maryi dziewicy. Te osoby występowały, jak się okazuje, w wielu innych religiach:
-Horus (Egipt, 5000 lat temu)
-Mitra (Persja, Indie, 3200 lat temu)
-Kriszna (Indie, 2900 lat temu)
-Dionizos (Grecja, 2500 lat temu)

Mieli kilka cech wspólnych, niezależnie od kultury i epoki historycznej:
-poczęci z dziewicy, narodzinom towarzyszyła wielka gwiazda na niebie i przybycie trzech mędrców, szamanów czy też króli;
-chodzili po wodzie, uzdrawiali chorych i / lub robili inne cuda, znali arkana wiedzy tajemnej (Occult);
-zostali zamordowani, umarli na trzy dni, po czym po trzech dniach zmartwychwstali;
-byli nazywani określeniami takimi jak „syn boży” lub podobnymi;
-urodzili się, lub mieli / mają swoje święto w okolicach dnia 25 grudnia;
-mieli 12 uczniów lub 12 braci, których wtajemniczali w wiedzę, zaś pozostałym (nieprzygotowanym) ludziom odmawiali wiedzy;

Wiedzy tej, choć jest dostępna oficjalnie, próżno szukać na lekcjach historii. Choć o Powstaniu Warszawskim, II wojnie światowej czy totalitaryzmie komunistycznym nie miałem na historii ani godziny, choć starożytność wałkowano na historii całą pierwszą klasę liceum.. To o tym ani słowa. Sojusz tronu i ołtarza? Ale na poważnie, wiedzę tę spopularyzowała dopiero organizacja Zeitgeist („Duch Epoki”) w skandalizującym filmie dokumentalnym o tym samym tytule z 2008 roku.

Ostatecznie Bóg jest jeden i nie dzieli swoich dzieci na lepszych i gorszych. Tak robią ludzie. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, często nie zdając sobie z tego sprawy. Celem natury i ludzkości jest ewolucja i nieustanne udoskonalanie wszelkich form i przejawów życia – ekonomii, polityki, relacji, a także postrzegania i rozumienia Boga, czyli religii. Nawet w tych dniach, pod koniec grudnia, na przełomie października / listopada czy an wiosnę, świętujemy w zasadzie to samo.

Autor: Jarek Kefir

Podobał Ci się ten artykuł? 🙂 Moim celem jest zwiększanie poziomu świadomości u Ciebie i innych Czytelników. Im większa świadomość, tym szybciej nastąpią krajowe i globalne przemiany, bo prawdziwa rewolucja to ta wychodząca od ludzi. Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę zachować niezależność i pisać o tym, co ukrywane i zakazane.

Niezależne media nie mają milionowych dochodów z prenumerat. Radzimy sobie sami. Koszt utrzymania mojej strony to 199 dolarów rocznie, do tego dochodzą inne koszta. Moja działalność zależy m.in. od Twojego wsparcia. Zwiększanie naszej świadomości i ewolucja ludzkości jest też w Twoich rękach! Link z informacją jak wesprzeć moje publikacje i demaskacje, tutaj: https://jarek-kefir.org/wsparcie/

  

Ezoteryka: Franciszek I to „nasz człowiek” który zakończy historię kościoła?

Papież Franciszek to „nasz człowiek” który ma za zadanie zakończyć historię kościoła?

prawdziwe chrzescijanstwo biblijneUwaga: artykuł zawiera skrajnie kontrowersyjne treści i przeznaczony jest w zasadzie tylko dla ezoteryków i ogólnie, ludzi niechętnych kościołowi katolickiemu. Wybór i działania papieża Franciszka I powodują ogromny „ból dupy” (czyli święte oburzenie) u wielu katolików. Decyzje papieża szokują, wprawiają w zdumienie wielu konserwatywnych wyznawców. Papież ogólnie jest zwolennikiem postępu i ucywilizowania chrześcijaństwa, ale czy tylko?

W latach 2011 do 2015 (marzec, kwiecień) furorę robiła „wizjonerka” zwana jako „Maria bożego miłosierdzia” czy też „Maria z Irlandii„. Oprócz standardowych wizji o końcu świata i nadejściu dniu sądu ostatecznego, jej „wizje” zawierały też inny element. Otóż tym elementem, jednym z najważniejszych, była szczera niechęć wobec papieża Franciszka I i nazywanie go „fałszywym papieżem„, bądź nawet „antychrystem„.

Ma to szczególnie ważne znaczenie w naszym wielkim planie osłabienia „egregora” chrześcijańskiego. Egregor chrześcijański to inaczej wampiryczny egregor jahwistyczny (od jahwe, zwanego także mardukiem, allahem, szatanem – jest on duchowym władcą tej planety). W rzeczywistości i Żydzi, i chrześcijanie, i islamiści, i sataniści, mają nad sobą tę samą istotę – jahwe. Tylko różnie wykorzystują opcje i możliwości, które ta istota daje nam, Ziemianom. To co piszę owszem, jest szokujące i przez wielu nie do przyjęcia.

Jahwe nie jest i nigdy nie był Bogiem, a więc Wielkim Architektem całego Universum. Jahwe jest lokalną (nasz Układ Słoneczny) anomalią, o pasożytniczej, wręcz wampirycznej naturze. Antytezą (przeciwnikiem, choć nie do końca..) jahwe jest Prometeusz, zwany także Lucyferem i.. Jezusem Chrystusem. Ale to już bardzo zaawansowana wiedza ezoteryczna, nie będę tutaj o tym pisał.

Dalej: te wizje Marii z Irlandii zostały niestety zdemaskowane. Nie mam wątpliwości co do tego, że osoba która stoi za tymi „objawieniami„, to osoba wysoko wtajemniczona z pewną misją. Jaka jest konsekwencja pojawienia się objawień Marii z Irlandii? Przede wszystkim, udało się uruchomić niechęć do papieża Franciszka I i wielu hierarchów kościelnych. Udało się uruchomić pełzającą schizmę, która obejmuje już grube miliony wiernych na całym świecie. Udało się także mocno zradykalizować te wszystkie katolickie środowiska sprzeciwiające się papieżowi.

Wbrew pozorom, ta radykalizacja tych środowisk jest bardzo pozytywna i ważna. Dlaczego formułuję zdawałoby się tak absurdalną tezę? Ponieważ uważam, że powinniśmy w pewnym sensie wspierać wszelkich lefebrystów, skrajnych tradycjonalistów, tzw. „chrześcijan biblijnych” i rozmaitych radykalnych, spiskowych oszołomów wewnątrz kościoła. Dlaczego? Ponieważ takie grupy czy wręcz oficjalnie działające organizacje (lefebryści, tradycjonaliści) osłabiają rdzeń katolicyzmu. Czyli osłabiają centrum jahwistycznego zła, które znajduje się w Watykanie.

Jednak to nie wszystko. Bowiem działalność tych nieraz bardzo radykalnych i śmiesznych w swej istocie grup, ma także inny dobry cel. Tym celem jest wydanie całej doktryny chrześcijańskiej na pastwę pogardy u katolików letnich, wahających się, u katolików lewicujących. To pomoże albo całkowicie oddalić ich od Watykanu i jahwistycznego rdzenia, albo wręcz przybliżyć do nas. Nie jest ważne, że tego typu radykalne doktryny (lefebryści, chrześcijanie biblijni, schizmatycy, tradycjonaliści) produkują masę jadowitych treści. Dla nas liczy się cel jaki nam przyświeca – a jest nim osłabienie chrześcijaństwa (jahwizmu).

I tutaj jest wielkie pole do inwencji twórczej dla tych, którzy mają fantazję, talent pisarski, może trochę funduszy, znają socjal-media, i chcieliby działać. Owa Maria z Irlandii została już zdemaskowana. Choć większość jej zwolenników nie wierzy w demaskację, tak silne emocje i tak zręczna manipulację zastosowali twórcy Marii z Irlandii. Ale potrzebujemy więcej takich wprowadzających zamęt i schizmę proroków niby katolickich, jak Maria z Irlandii.

W Polsce potrzebny byłby taki zręczny prorok, który wmówiłby wielu polskim katolikom nieposłuszeństwo zarówno wobec papieża, jak i wobec polskiej rozpasanej ponad miarę hierarchii. W naszej Ojczyźnie jest to szczególnie ważne, bowiem hierarchia katolicka tworzy wręcz odrębny kościół, ma ogromne przywileje i wpływy (m.in. poprzez tajne stowarzyszenie Opus Dei), i drenuje budżet państwa z grubych miliardów dolarów. Nie wspominając już o przejmowaniu (de facto kradzieży) nieruchomości, za bezcen.

Taki „prorok” mógłby wykorzystać nieco zmodyfikowaną wersję istniejącej już doktryny, czyli w/w „chrześcijaństwa biblijnego„. Chrześcijaństwo biblijne to dość nowa doktryna, która uważa, że Watykan i ogólnie kościół katolicki, to antychryst tudzież wielka nierządnica z księgi apokalipsy. Skupia się ono na dosłownej interpretacji biblii. Odrzuca większość rytuałów i modłów katolickich, w tym rytuały i doktrynę maryjną. We wszystkim doszukuje się okultystycznych symboli, Illuminatów, masonów, demonów, diabła, zła. Jest głęboko zakorzeniona w świecie teorii spiskowych, co jest jednak umiarkowanym plusem.

Nietrudno się domyśleć, że tak skonstruowana doktryna bardzo źle wpływa na podświadomość i ogólnie, psychikę. Jeśli ktoś stale się boi demonów, zwiedzenia, diabła, i widzi je na każdym kroku, nawet w niewinnej gwiazdce na kartce wigilijnej – to te demony do niego czym prędzej przyjdą. Gdyż to, czego się boimy, lękamy, to, co wypieramy do podświadomości i negujemy – zaczyna tym usilniej nas szukać i do nas przychodzić. Typowy mechanizm znany z jungowskiej psychologii głębi. Czytaj dalej „Ezoteryka: Franciszek I to „nasz człowiek” który zakończy historię kościoła?”

KORZENIE CHRZEŚCIJAŃSTWA: SZOKUJĄCE FAKTY!

Chrześcijaństwo: ukrywane, szokujące fakty!

Jezus Chrystus:

– gwiazda na wschodzie
– urodzony 25 grudnia
– urodzony przez dziewicę
– świadkowie 3 królowie
– został nauczycielem w wieku 12 lat
– ochrzczony i rozpoczęcie działalności misyjnej w wieku 30 lat
– dokonywał cudów
– głosił 12 praw
– 12 uczniów
– został ukrzyżowany
– po trzech dniach zmartwychwstał

A teraz religie chronologicznie:

Horus – Egipt ok. 3000 lat p.n.e:

– gwiazda na wschodzie
– urodzony 25 grudnia
– urodzony przez dziewicę
– świadkowie 3 królowie
– został nauczycielem w wieku 12 lat
– ochrzczony w wieku 30 lat
– 12 uczniów
– głosił 12 praw
– dokonywał cudów (chodzenie po wodzie i uzdrawianie)
– został ukrzyżowany
– po trzech dniach zmartwychwstaje

Mitra – Persja ok. 1200 lat przed Chrystusem:

– urodzony 25 grudnia
– urodzony przez dziewicę
– głosił 12 praw
– dokonywał cudów
– został ukrzyżowany
– przez 3 dni zakopany w ziemi po czym zmartwychwstaje

Attis – Grecja ok. 1200 lat przed Chrystusem:

– urodzony 25 grudnia
– urodzony przez dziewicę
– 12 uczniów
– ukrzyżowany
– zakopany w ziemi po trzech dniach zmartwychwstaje

Kryszna – Indie ok. 900 lat przed Chrystusem:

– gwiazda na wschodzie
– urodzony 25 grudnia
– urodzony przez dziewicę
– dokonywał cudów
– zmartwychwstał

Dionizos – Grecja ok. 500 lat przed Chrystusem:

– rodzi go dziewica
– dokonuje cudów
– zmartwychwstaje

Zadziwiające nieprawdaż?


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm