ZDROWIE: „MODNY” OCTANISEPT JEST BEZPIECZNY CZY SZKODLIWY!?

Czy Octanisept jest bezpieczny dla zdrowia? A może jest szkodliwy?

Octanisept i jego odpowiednimi – ten preparat jest obecnie wszędzie. W szpitalach, przychodniach, szkołach, jak i w wielu prywatnych domach.

W założeniu miał zastąpić wodę utlenioną przy dezynfekcji ran. Miał być taką nową generacją preparatów na odkażanie zranionych miejsc.

Co oczywiste, nikt lub prawie nikt nie zadaje sobie pytania, co Octanisept ma w składzie, i czy te składniki na pewno są takie bezpieczne, jak by się mogło wydawać. Poniższy artykuł rzuca nowe światło na tę sprawę. Przeczytaj, a wnioski wyciągniesz sam.

Jarek Kefir Bez Cenzury


Cytat: „Obecny pewnie w prawie każdym polskim domu. O tym, że utrudnia gojenie się ran i może spowodować więcej szkód w strukturze tkanek niż korzyści, dowiedziałem się dwa lata temu w prywatnym gabinecie leczenia ran, gdy walczyłem z uporczywą kontuzją.

Gabinet stosował do odkażania, preparaty oparte o związki chloru nigdy octanisept. Jednak ta wiedza mimo wielu świadectw i badań, nie jest powszechna. Preparat wciąż używany i ordynowany zarówno w państwowych jak i prywatnych miejscach opieki nad pacjentami. Pieniądze? Sponsoring sympozjów i zjazdów naprawdę jest ważniejszy od dobra pacjenta? Smutne to wszystko bo naraża potrzebujących na stratę czasu, zdrowia a często wiary w proces gojenia się.

Czytaj dalej „ZDROWIE: „MODNY” OCTANISEPT JEST BEZPIECZNY CZY SZKODLIWY!?”

PYRALGINA: TRUCIZNA SZKODLIWA DLA ZDROWIA CZY OSTATNIA NADZIEJA DLA CIĘŻKO CHORYCH?!

Czy Pyralgina jest szkodliwa i dla zdrowia?! Skutki uboczne i nie tylko

Lek na ból i gorączkę zawierający metamizol znany jako Pyralgina staje się coraz bardziej popularny. Barwne i działające na psychikę reklamy przedstawiają ten środek jako mocarny i radzący sobie z każdym bólem. Co zrozumiałe, Pyralgina doczekała się lawiny krytyki, ponieważ jest to środek silny i często nadużywany. Wielu chce całkowitego wycofania Pyralginy z lecznictwa. Czy tak powinno się stać?

Ja zadam inne pytanie.. Czy należy wycofać np morfinę, bo ma liczne skutki uboczne? Wtedy chorzy na choroby które już nie rokują, byliby pozbawieni uśmierzania bólu, bardzo cierpiąc. Czym byś proponował leczyć oszalałych z bólu ludzi? Witaminą C? Żadna ze skrajności nie jest dobra. W tym artykule przedstawię Ci z grubsza na czym polega problem z Pyralginą.

.

Metamizol, składnik leczniczy Pyralginy, to tzw niesteroidowy lek przeciwzapalny (w skrócie: NLPZ). Wymienię najpopularniejsze NLPZ:

-kwas acetylosalicylowy (Aspiryna, Polopiryna, Etopiryna, Alka-Seltzer, Alka Prim i wiele innych)
-ibuprofen (Nurofen, Ibuprom, Ibum, MIG, Modafen, Metafen i wiele innych)
-paracetamol (Apap, Panadol, Coldrex, Fervex, Febrisan, Gripex, Theraflu, Tabcin, Flucontrol i wiele innych)
-metamizol (Pyralgina, Re-Algin)
-ketoprofen (Ketonal Active bez recepty i wiele innych na receptę)
-diklofenak (Voltaren Acti Forte bez recepty i inne na receptę)
-naproxen (bez recepty jest dawka 200 mg, na receptę są dawki większe, np 500 mg)

Działają one przeciwzapalnie. Obniżają temperaturę ciała, łagodzą ból i gorączkę. Nie leczą one przyczyny przeziębienia czy grypy. Nie leczą także przyczyny bólu, tylko go uśmierzają. Na całym świecie panuje opinia, że Pyralgina jest szkodliwa i należy ją wycofać z obrotu. W USA Pyralgina jest zakazana i czasami pokątnie sprowadzana z Meksyku. Stąd doczekała się czarnorynkowej, slangowej nazwy „meksykańska aspiryna”.

Główne zarzuty wobec Pyralginy to toksyczne działanie na szpik kostny, ryzyko wywołania nieraz śmiertelnej agranulocytozy. W przypadku metamizolu ma to być szczególnie częstym skutkiem ubocznym. Metamizol, główny składnik pyralginy, jest chemicznie podobny do aminofenazonu i propyfenazonu, owianych złą sprawą i wycofanych z obrotu leków. Jest jednak od nich słabsza. Metamizol z Pyralginy może wywołać także leukopenię, uszkodzenia nerek i wątroby. Prawie wszystkie NLPZ oprócz paracetamolu mogą wywołać chorobę wrzodową żołądka i zwiększać ryzyko udarów mózgu i zawałów serca

.

Warto wziąć pod uwagę poniższe argumenty odnośnie skutków ubocznych i stosowania Pyralginy:

-Tego typu skutki uboczne ze strony szpiku kostnego, wątroby, czy szczególnie wobec nerek, żołądka i serca, może wywołać także poczciwa aspiryna czy ibuprofen. Te skutki uboczne są wspólne dla wielu NLPZ, w tym dla metamizolu z Pyralginy;

-Słowianie są wyjątkowo odporni na niepożądane działania metamizolu (Pyralginy). To ewenement na skalę światową. Większość alarmujących informacji o skutkach ubocznych metamizolu z Pyralginy pochodzi z krajów nie zamieszkanych przez Słowian;

-Jest to często stosowany lek w szpitalach, np na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, w przypadku bardzo silnych bólów i innych ciężkich chorób. Margines bezpieczeństwa w podaniu jednorazowym pod kontrolą lekarską jest bardzo szeroki u Słowian. I bywa, że pod ścisłą kontrolą lekarską podaje się do 5000 mg tej substancji we wlewie dożylnym (kroplówce). Zaś dawka w standardowej, dostępnej bez recepty tabletce to 500 mg. Lekarze muszą mieć także te silne leki w przypadku chorób, wobec których żadna inna forma terapii nie działa.

.

Polacy czyli naród lekomanów a Pyralgina

Polacy nie znają umiaru jeśli chodzi o stosowanie wszelkich lekarstw i suplementów. Jesteśmy nacją która bierze najwięcej leków przeciwbólowych w Europie. Polacy to naród lekomanów i intratny rynek zbytu dla korporacji farmaceutycznych. Pokutuje mit lekarza jako wszechwiedzącego Boga i mentalność typu: „muszę wykupić pół apteki by mieć suplement na wszystko, także na ból dupy„.

Polacy często biorą leki takie jak Pyralgina przez bardzo długi czas, przewlekle, w dużych dawkach. Częste jest wręcz branie kilku substancji z grupy NLZP na raz, co potęguje ryzyko skutków ubocznych. Często bierzemy je nawet na delikatne bóle, jak cukierki, co ja uważam za czysty idiotyzm, bo tu duże pole do popisu ma medycyna naturalna. A nie tak bardzo silna chemia jak Pyralgina / metamizol.

.

Pyralgina to bardzo silny lek. Konieczne obostrzenia?

Pomimo tego, że nasza populacja bardzo dobrze toleruje metamizol (Pyralginę), to warto wiedzieć, że jest to jednak naprawdę bardzo silny lek. Powinien być stosowany wyłącznie w ostateczności i nigdy przewlekle, chyba że lekarz wyraźnie zleci branie go przewlekle. No i to wcale nie znaczy, że działania niepożądane, w tym te ciężkie, nie pojawiają się. Nie jest to lek absolutnie przeznaczony dla dzieci i młodzieży, chyba, że w szpitalu.

Uważam, że warto wprowadzić pewne obostrzenia dla leków z metamizolem takich jak Pyralgina. Wg mnie powinny być sprzedawane bez recepty w opakowaniach zawierających maksymalnie trzy tabletki. Ich cena bez recepty powinna być wyższa, np 25 złotych. Apteki powinny mieć zastrzeżenie, że jednej osobie mogą wydać tylko jedno opakowanie leku. Dotychczas Polacy wiedzieli sami z siebie, że Pyralgina to bardzo silny lek.

Pamiętam jak w apteczce rodziców Pyralgina była przeznaczona „w razie ostateczności”, zaś na lżejsze stany mieli np ibuprofen. Jednak obecnie reklamy zachwalają leki z metamizolem takie jak Pyralgina niemal jako cudowne panaceum na wszystkie choroby świata. Stąd wielu ludzi zaczęło brać ten lek bardzo często, nadużywając go. Już lepiej, by zwykli ludzie łykali co chwila jakąś aspirynę, niż silną Pyralginę.

.

Suplementy na nieistniejące choroby

Koncerny farmaceutyczne mają własne, profesjonalne studia filmowe rodem z Hollywood, przeznaczone do produkcji reklam. Zrób sobie eksperyment (lub nie rób jeśli cenisz wolny czas i własny mózg..) i włącz TV chwilę przed najpopularniejszymi telenowelami na TVP 2. Praktycznie trzy czwarte z nich to reklamy środków, suplementów i leków na wszystkie choroby.

W tym także na choroby wymyślone przez kreatywne sztaby specjalistów PR z korporacji farmaceutycznych. Oprócz tego zaczyna się reklamować leki na przeziębienie dla niemowląt (sic!), suplementy z magnezem dla dzieci czy suplementy dla zwierząt. Po prostu poszukuje się nowych rynków zbytu w postaci naszych ciał.

Pół biedy gdyby to były suplementy dobrej jakości, z łatwo przyswajalnymi formami witamin, minerałów czy ziół, w wysokich dawkach. Jednak polskie i europejskie prawo jest tak dziurawe, że.. Taki reklamowany w TV suplement może nie zawierać nic, oprócz kredy. Szerzej opisałem ten szokujące proceder w linku poniżej:
Zanim kupisz suplement lub witaminę.. Lista oszustw i tajemnic korporacji farmaceutycznych

.

Pyralgina i farmaceutyczne konflikty interesów

Kolejny ciekawy fakt dotyczący metamizolu (Pyralginy) to to, że już w pierwszej dekadzie XXI wieku planowano jego wycofanie z obrotu. Z tego powodu, że ochrona patentowa na metamizol dawno przestała obowiązywać i lek jest tani jak barszcz. A koncerny farmaceutyczne produkujące nowe i drogie leki z tej grupy (NLZP) już sobie ostrzyły zębiska na intratną niszę rynkową która by powstała po wycofaniu Pyralginy. No i Pyralgina jest produkowana przez polską firmę (Polpharma). A jak wiadomo, to co polskie trzeba sprzedać, sprywatyzować (oczywiście za grosze), usunąć, zakazać, zniszczyć, obrzydzić. (Ironia).

Wiadomo też, że jednego z „ekspertów” który dawniej lobbował za wycofaniem Pyralginy, wręcz podejrzewano o konflikty interesów i „inne takie„ (nie napiszę o co chodzi ale wiem że się domyślicie). Jak zwykle chodzi tutaj o zarabianie na pacjentach, dojnych krowach. Zysk za wszelką cenę, zysk po trupach – to główne modus operandi, motto firm farmaceutycznych. To jest biznes, a tam gdzie biznes i wielkie pieniądze, tam skrupułów nie ma. 

Podsumowując: Pyralgina nie powinna być „środkiem na wszystko” jak ibuprofeny, paracetamole czy aspiryny, ale powinna być stosowana w ciężkich przypadkach. Apele o jej całkowite wycofanie są bzdurne i groźne dla niektórych, wąskich grup chorych. Nic nie jest czarno białe i nic nie jest tak proste jak by mogło się wydawać. Chorych, w tym tych ciężko chorych i nie rokujących, i także tych chorych na „egzotyczne” choroby, np genetyczne, trzeba czymś leczyć i trzeba mieć czym ulżyć w cierpieniu. W polskich szpitalach i tak popularna jest mentalność typu: „jak choruje to ma cierpieć”. Dawki morfiny stosowane w terminalnych stanach nowotworowych są nawet cztery razy niższe, niż te stosowane na Zachodzie.

.

Przeczytaj też w temacie tego artykułu:
Leki na przeziębienie (nie tylko Pyralgina!) mogą być groźne dla zdrowia a nawet życia!

Zapraszam Cię teraz na ciekawe artykuły poświęcone medycynie, w tym tej naturalnej, zdrowiu, szkodliwości leków:

Zanim kupisz suplement lub witaminę.. Lista tajemnic i oszustw koncernów farmaceutycznych
Czy kawa szkodzi? Jesteśmy okłamywani a szokujące skutki uboczne są ukrywane!
Niepokojące odkrycie: popularne leki i suplementy na zgagę rujnują zdrowie?!
Zanim sięgniesz po silne leki.. Niesamowity i wciąż szokujący wpływ litu na zdrowie
Leki na żołądek pogarszają objawy zamiast pomagać. Konsekwencje mogą być bardzo poważne
Dlaczego leki na depresję nie działają? Będziesz w szoku gdy to przeczytasz, ale lekarze naprawdę tego nie wiedzą!
Naltrexon: cudowny lek na choroby wobec których medycyna jest bezsilna
Nadmiar wapnia jest niebezpieczny! Koncerny trują nas od lat!

AUTOR: Jarek Kefir Bez Cenzury. Źródło grafiki w tym artykule: ZenTime

SERDECZNA PROŚBA! 🙂 Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz skomplikowany i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:

1️⃣ Na konto bankowe:
Numer konta: 16102047950000910201396282

2️⃣ Dla wpłacających z zagranicy:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

3️⃣ Na Pay Pal:
Kliknij poniższy link: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

ANIOŁY I DEMONY: UKRYWANA TAJEMNICA CHRZEŚCIJAŃSKICH EGZORCYSTÓW

demony

Swego czasu czytałem bardzo, ale to bardzo ciekawą opinię dotyczącą chrześcijańskich egzorcyzmów. O tym, że w 99% przypadków wyglądają one zupełnie inaczej niż pokazują to w sensacyjnych filmach, wie chyba większość z nas. Ale co się okazuje? Faktem jest, że chrześcijańskie egzorcyzmy po prostu.. nie działają.

Jeden z katolickich portali opisywał procedurę egzorcyzmów. Najbardziej zapadły mi w pamięć słowa, że zdecydowana większość opętanych musi uczęszczać na egzorcyzmy regularnie, do końca życia. I to było jak uderzenie obuchem w głowę. No jak to? Przecież to samo mówią lekarze zachwalający produkty koncernów farmaceutycznych, np na depresję lub nadciśnienie. Musisz je żreć całe życie, bo jak odstawisz to objawy wrócą i to wielokrotnie większe.

Leczą, leczą, leczą.. Byle tylko TRWALE nie wyleczyć. No ja miałem depresję przez dekady i oczekiwałem jednego, że zostanę WYLECZONY. Nie zostałem wyleczony, ale byłem LECZONY – bezskutecznie. Tak samo głosi akademicka psychologia. Na psychoterapię trzeba uczęszczać minimum 5, 10 lat, a najlepiej – całe życie. Wiecie na czym polega ten sekret?

Na tym, że pacjent trwale wyleczony to klient stracony. I dla korporacyjnej medycyny, i dla korporacyjnego (bo kościelnego) egzorcysty, i dla korporacyjnej (naukowej) psychologii. Więc leczy się tak aby nie wyleczyć, a jedynie zaleczyć na poziomie minimum minimum. Zapytaj jakąkolwiek osobę przewlekle chorą na depresję czy farmaceutyki bądź terapia jej pomagają. Otóż nie pomagają.

Dlaczego więc egzorcyzmy chrześcijańskie nie działają? Czyżby chrześcijański Bóg opuścił swoich wyznawców?

Mówi się o „rdzeniu mojżeszowym” trzech wielkich religii. Rdzeń ten choć rozbity na judaizm, chrześcijaństwo i islam, opiera się na tym samym. Na topornym konserwatyzmie, dulszczyźnie, fobiach seksualnych i innych, strachu, lęku, bojaźni, fałszywej pokorze i na wszystkich tych wadach ludzkiego gatunku. Dlaczego więc jahwe opuścił swoje owieczki? Może ma na nie wywalone i ciśnie z nich bekę? A może te wszystkie modły i rytuały wręcz go wkurzają?

Egzorcyzmy katolickie nie działają bo działać nie mogą. Zacznijmy od opisania, czym demony są, a czym nie są. Powszechnie mówi się, że: „demony to istoty duchowe„. Tak jednak nie jest. Sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

Demony to „bezdusze„, meta-programy krążące bezładnie w podświadomości globalnej (zbiorowej). Nie mają duszy, nie mają więc połączenia ze Źródłem, czyli nie mają też swojej energii. Ale jako programy chcą żyć. Dlatego biorą energię na różne sposoby od ludzi. Z poziomu podświadomości globalnej (zbiorowej) podłączają się do podświadomości danego człowieka.

Kiedy to się dzieje? Jeśli w podświadomości człowieka istnieją backdoory (wyrwy), to wtedy demon się podczepia i wytransferowuje energię dla siebie. Główne backdoory to: konserwatyzm obyczajowy, ufność religiom i ideologiom, nieuświadomione lęki. Najpotężniejszym backdoorem są fobie i lęki seksualne, postrzeganie tej sfery życia jako coś nieczystego, co jest najczęściej związane z religią.

Ale nie zawsze. Można być przecież zadeklarowanym ateistą i lewakiem, ale mieć taką samą ruinę w podświadomości jak każdy moherowy chrześcijanin. Nie liczą się ziemskie ideologie. Ale stan Twojej mentalności, świadomości, duchowości. Sam znam kilku chrześcijan którzy są znacznie bardziej tolerancyjni i pojednani ze światem, niż niejeden lewak-ateista. Są oni aniołami w ludzkich ciałach, podczas gdy wielu zwolenników tolerancji i poprawności politycznej zajebałoby gołymi rękami bliźniego, bo ma czelność mieć inne poglądy.

Dalej: demony są świadomościami nieraz miliony razy silniejszymi, niż świadomości ludzkie. Stąd w chrześcijaństwie wzięło się porzekadło, że nawet najgłupszy demon jest znacznie mądrzejszy i potężniejszy, niż najmądrzejszy człowiek na Ziemi. Jednak demony nie rozwijają się i nie mogą ewoluować. Więc pod względem duchowym nawet kamień jest znacznie wyżej niż one. Już nie mówiąc o roślinach (wyżej), zwierzętach (jeszcze wyżej) czy ludziach.

Demony zawsze chcą i pobierają pewien procent energii od człowieka, ale jeśli o nie się dba, to mogą zrobić dla niego wiele. Można tresować je jak psy, bo taka jest ich natura. Żywią się m.in. nałogami, złymi schematami myślenia, cierpieniem, agresją itp itd. Ale nie tylko. Ma je tak naprawdę zdecydowana większość ludzi. Gdybym był większym cynikiem niż jestem (czy to w ogóle możliwe?), to powiedziałbym, że mają je wszyscy. I to jest paradoksem, bo katolik wyzywający innowierców, okultystów i ateuszy i wyklinający im, daje pożywkę dla.. swoich własnych demonów z podświadomości.

Większość demonów służy ludziom złym. Czy to czarnym magom, czy architektom systemu z ciemnej frakcji (bo istnieje też jasna – Reformatorów). Ale równie dobrze mogą służyć też nam czy Reformatorom. Na pewno sporym błędem jest i walka, i lęk przed demonami. Walka z czymkolwiek zawsze prowadzi do paradoksalnego wzmocnienia struktury z którą się walczy. Na pewno chodzi o walkę nacechowaną negatywnymi emocjami, ale też pożądaniami (władza.. najsilniejszy znany narkotyk..) czy pragnieniami.

Bo to nieprawda że nie można zmieniać ludzi i świata, że trzeba usiąść z założonymi rękoma. Pisałem o tym już wiele razy, że można, ale trzeba znać kilka praw tego świata. Natomiast jeśli się czegoś lękasz, to to coś wtedy zaczyna Ciebie „namierzać„, szukać, i w konsekwencji pojawia się w Twoim życiu coraz częściej i częściej. Jest to jakaś dziwna, niemal ezoteryczna zasada, ale ona działa i ma miejsce.

Ileż to razy słyszałeś twierdzenie, że dana osoba boi się np pijaczków, więc spotyka żuli znacznie częściej niż inni ludzie? Pijaczek może przecież podejść do każdego, ale podchodzi właśnie do takiej osoby, z prośbą o piątaka na jabola. Tak samo działa lęk przed każdym innym aspektem życia, np przed demonami. Sam byłem tego najlepszym przykładem, gdy w 2010 roku zacząłem interesować się radykalną koncepcją chrześcijaństwa biblijnego.

Chrześcijaństwo biblijne to bardzo radykalna wersja tej religii. Opiera się ona na ortodoksyjnej, dosłownej interpretacji biblii, podczas gdy właściwa jej interpretacja powinna być metaforyczna i symboliczna. Jest zakorzeniona w tematyce NWO i spiskowej teorii dziejów. Oprócz lęku przed różnymi z dupy wziętymi teoriami spiskowymi, funkcjonuje tam bardzo silny lęk przed demonami, zwiedzeniem itp.

Oni dosłownie każdy film, książkę, grę, teledysk itp interpretują jako diabelskie dzieło. Wszędzie widzą znaki kuszenia i nękania przez demony. Tego typu postrzeganie zmienia świat takiej zagubionej duszyczki w istne piekło. Piekło na Ziemi. Istotnie, gdy jest lęk przed demonami – to pojawiają się i demony. Różne złe i nacechowane symbolami sny, dziwne wybudzenia się (typowe o 03:00 lub 02:59  nad ranem), szokujące paraliże senne. Do opętania i choroby psychicznej włącznie.

Ale to nie wszystko. Znam wielu ludzi zafiksowanych na punkcie tej doktryny. I im bardziej człowiek zafiksowany i zlękniony, tym więcej ma także codziennych, „zwyczajnych” przykrości. Czy wręcz wypadków, np samochodowych i każdych innych. I trudno im z tego wyjść, bowiem oni każdą tego typu zła rzecz interpretują tak, że jest to „próba charakteru„, że bóg jahwe ich tak doświadcza i sprawdza.

Co można więc zrobić? Na pewno nie walczyć. Przyznać się, że wcale nie jesteśmy tacy idealni, porządni, ułożeni. Nie warto spychać naszych niedoskonałości do głębin podświadomości, bo wtedy one lubią „wybuchać„. I to w najmniej spodziewanych momentach. Nie walczyć, nie lękać się, nie próbować nic udowadniać na siłę. Walka z demonami to w końcu walka z samym.. sobą. Demony to klucze, idealnie pasujące właśnie do Twoich zamków – które sam posiadasz i sam stworzyłeś.

Autor: Jarek Kefir

Witaj! Jeśli zależy Ci na przekazywaniu dalej niezależnych i nieocenzurowanych informacji, możesz dołożyć swoją cegiełkę. Dzięki darowiznom jestem niezależny od partii, ideologii, religii, koncernów itp i mogę ujawniać Tobie to, co jest przemilczane i ukrywane. Moja działalność zależy m.in. od Twojego wsparcia. Jest to też pewna forma podziękowania za wiedzę. Link z informacją jak to zrobić, tutaj: https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/