
„Spisek żarówkowy” i rabunkowa polityka korporacji
Sytuacja przedstawia się następująco: komputery, na których pracuje, stają się coraz bardziej powolne. Jeszcze kilka lat temu 2 GB pamięci RAM, wystarczało na wszystko – przeglądanie portalu społecznościowego, filmu na you tube i kilku stron. Teraz gdy przeglądam FB i włączę jeden film na YT – zaraz pojawia się, że skrypty nie odpowiadają, że wtyczki nie odpowiadają, czasami zawiesza się system.
Przyczyną tego jest to, że oprogramowanie na portalach – onet, you tube, facebook, i wielu innych – jest coraz bardziej rozbudowywane, zwiększa się poziom abstrakcji w programowaniu. Czy jest to z korzyścią dla nas, użytkowników? Wątpię.. Zaryzykuję tezę, że ten „zwiększony poziom abstrakcji” jest tworzony pod: tracking cookies, czyli śledzące „ciasteczka” dla kampanii reklamowych, pod lepsze gromadzenie danych dla ich późniejszego sprzedawania (tzw. „Big Data”) i oczywiście – dla skryptów typowo szpiegowskich.
Dziś kolejny raz zawiesiła mi się wtyczka adoba flash player, po czym postanowiłem napisać kilka słów prawdy w tzw „zgłoszeniu awarii”. W treści listu zawarłem następujące przemyślenia, w punktach:
-korporacje nie potrafią stworzyć software, które by działało poprawnie;
-zmusza to ludzi do kupowania coraz wydajniejszych komputerów, gdyż komputer kupiony dziś, nie udźwignie oprogramowania, które będzie na portalach za kilka lat;
-niszczy to naszą przyrodę i gospodarkę. Producenci tak konstruują swój sprzęt, aby psuł się przedwcześnie, i aby wymusić na ludziach kupowanie coraz to nowych: lodówek, komputerów, telewizorów, telefonów.. Produkuje sie złom, bo to nakręca piramidalny system konsumpcyjno-kredytowy (kapitalizm niewolniczy);
-wyprodukować „dużo niczego” to motto współczesnego systemu kapitalistyczno-niewolniczego. Kreuje się fikcyjne potrzeby, fikcyjny pieniądz (kredyty) i fikcyjna gospodarkę;
-tyle sie mówi o ekologii, ochronie przyrody, ale głównie w kontekście CO2, bo na tym da się zarobić. A miliony ton zużytego szmelcu elektronicznego już nikogo nie obchodzi;
-przy współczesnym stanie technologii, możnaby wyprodukowac żarówki które świeciłyby sto lat. A jak wiadomo, wojsko i rządy mają technologie o kilka setek lat lepszą niż oficjlny stan wiedzy.
-to samo dotyczy skryptów i aplikacji. Zamiast stawać się coraz bardziej pamięciożerne, powinno być odwrotnie. Czytam na telefonie opinie po aktualizacjach aplikacji – każda aktualizacja powoduje coraz wieksze pożeranie zasobów systemowych i coraz więcej „bugów” (błędów). Mamy XXI wiek, ludzkość chce kolonizować nie tylko księzyć, ale nawet marsa i inne planety, a na Ziemi burdel totalny – nie potrafią zrobic programu / softu, który by działał przyzwoicie.
Szokujący dokument o rabunkowej polityce korporacji
Do zobaczenia: „spisek żarówkowy”, czyli video na temat zaplanowanych awarii w sprzęcie, aby wymusić na ludziach częstsze kupowanie:
Proszę o opinie osoby, które znaja się m.in. na programowaniu – czy faktycznie w/w „poziom abstrakcji” w programowaniu się zwiększa, i czy taki kierunek jest na pewno konieczny?
Autor: JarQ
Witaj! Jeśli zależy Ci na przekazywaniu dalej niezależnych i nie ocenzurowanych informacji, możesz dołożyć swoją cegiełkę. Dzięki darowiznom jestem niezależny od partii, ideologii, religii, koncernów itp i mogę ujawniać Tobie to, co jest przemilczane i ukrywane. Moja działalność zależy m.in. od Twojego wsparcia.
Na konto bankowe – kliknij na obrazek poniżej:
Na Pay Pal – kliknij na obrazek poniżej: