CZY MAM CI DAĆ NADZIEJĘ I PISAĆ, ŻE BĘDZIE DOBRZE!?

W duchowości ezoterycznej / alternatywnej pełno jest przesady, przeinaczeń, interpretacji dawnych prawd, nieprawidłowego odbioru istniejących zasad, cukierkowania jak i zbyt pozytywnego myślenia.

Ja nie chcę Ci pisać, że wszystko będzie dobrze, bo będzie różnie – i dobrze, i źle. Nie zapewnię Cię, że nastąpi globalna świadomość, bo nie wiem tego, nie publikuję też o Federacji Galaktycznej, bo nie wierzę w takie rzeczy. Podobnie jak nie napiszę, że Trump wróci na białym koniu Q, bo przecież teraz zmagamy się z nową falą lewicowego autorytaryzmu spod znaku Bideta i Chińskiej Republiki Ludowej.

M

Czytaj dalej „CZY MAM CI DAĆ NADZIEJĘ I PISAĆ, ŻE BĘDZIE DOBRZE!?”

Krwawe łzy gnostyka z serca smolistego niczym krater

Krwawe łzy gnostyka
Wylewają się suchym potokiem
Ze smolistego koloru czakry serca

Teraz to ja,
Widzę Cię, naturo
Widzę Cię, o Boże
Naturo, matko odkryta
Naga i zdemaskowana, z odkrytą piersią
Na widoku publicznym, na rynku małego miasteczka powiatowego

Oczyma ofiar Kabulu, Damaszku, Bagdadu
Ruandy i Burundi
Sajgonu i Seulu
Auschwitz, Mautchausen i Flossenbergu

A także milionów umęczonych, torturowanych
Prześladowanych, dyskryminowanych, pogrzebanych w gorejących popiołach
W ogniach płonących stosów, więziennych cytadel i lochów, arenach wojennych cierpień ku chwale rządców,
Na onkologiach, kardiologii, w psychiatrykach i wszelakich innych lazaretach obmierzłych, straszących i zapomnianych

Czytaj dalej „Krwawe łzy gnostyka z serca smolistego niczym krater”

O TYM JAK GNOSTYK Z ŻYCIEM ROZMAWIAŁ..

JA: Po latach poszukiwań poznałem to wszystko umysłem i zrozumiałem. Wiem już bardzo dużo.

ŻYCIE: Nie, to nie tak. To wszystko na nic, szukałeś na próżno. Musisz to poczuć sercem.

JA: Dobrze, ale jak mam to zrobić, co konkretnie powinienem uczynić?

ŻYCIE: Nie da się powiedzieć, jak to zrobić. Bo albo to czujesz, albo nie. Może spróbuj zatańczyć, to w końcu poczujesz

ŻYCIE: Ok, ale jak mam tańczyć?

Czytaj dalej „O TYM JAK GNOSTYK Z ŻYCIEM ROZMAWIAŁ..”

CZY CZŁOWIEK POWINIEN DĄŻYĆ DO SZCZĘŚCIA? A JEŚLI NIE?

Pogoń za szczęściem jest obecnie nakazem Numer jeden. Pytanie czy jesteś szczęśliwy jest jak mantra, a szukanie tego szczęścia jest niemal nakazem. A w tym tkwi ogromny błąd. W tym artykule wyjaśnię, dlaczego.

Po pierwsze, niemożliwe jest osiągnięcie nie tylko permanentnego szczęścia, ale nawet szczęścia na dłuższą chwilę. Takie coś po prostu zniszczyłoby drzewo neuronowe w mózgu w równym stopniu, jak długotrwałe używanie metaamfetaminy. To dlatego orgazm, euforia a nawet zakochanie nie trwają wieczne. Ludzki organizm, w szczególności mózg, by tego fizycznie nie wytrzymały. Neurony obumierają, gdy są długotrwałe bombardowane nadmiarem dopaminy, noradrenaliny i serotoniny, a to właśnie na tych substancjach, konkretnie neuroprzekaźnikach opiera się szczęście.

Czytaj dalej „CZY CZŁOWIEK POWINIEN DĄŻYĆ DO SZCZĘŚCIA? A JEŚLI NIE?”

DWA TYPY LUDZI UDUCHOWIONYCH. KTÓRYM JESTEŚ?

Zaobserwowałem ostatnio, ustawiając sobie algorytmy facebooka, czyszcząc stronę główną z treści niepożądanych, memiarskich i głupkowatych, że są dwa typy ludzi duchowych, zależnie od poziomu podejścia do tematu:

Przypadek pierwszy. Lekki: Koncentruje się na treściach takich jak czakry, wibracje, energie, astrologia, ustawienia planet, księżyc w nowiu w rybach, przebudzenie ludzkości. Uważa, że dobro i zło nie istnieją, ale liczy się tylko doświadczenie. Jest optymistycznie nastawiony do życia, uważa, że świat jest piękny a życie jest cudem. Nie jest nastawiony na jakieś nadmierne filozofowanie i gimnastykę umysłową, ale na czucie sercem i odbiór intuicją, na emocje, relacje i tzw. flow.

Czytaj dalej „DWA TYPY LUDZI UDUCHOWIONYCH. KTÓRYM JESTEŚ?”

Co jest najbardziej bezwzględnym bytem na Ziemi?

➡ Ignorancja, głupota, tumiwisizm, obojętność, pogarda, podziały, nienawiść? NIE.
➡ Może jakiś seryjny morderca w stylu filmowego Hannibala Lectera? NIE.
➡ Tyran w stylu Hitlera, Stalina, Mao? Też NIE.
➡ To może szatan, demiurg, demony, anunnaki? Niestety, znowu pudło.

Jest coś, na co w ogóle nie zwracamy uwagi. Coś tak poczciwego i niepozornego, coś co towarzyszy nam cały czas, w każdej chwili naszego życia. Coś, co dosłownie każdą chwilę naszego życia determinuje i naznacza, coś tak powszechnego i namacalnego, że w ogóle nie zwracamy na to uwagi. Przestaliśmy to nawet zauważać. A od tego bytu zależy dosłownie wszystko, ten byt dyktuje nam, jak mamy żyć, bezwzględnie i bez słowa sprzeciwu. To tak perfekcyjny tyran, i jednocześnie tak zakamuflowany, że uchodzi uwadze nawet osobom uduchowionym.

Ale przejdźmy do meritum. Otóż pracuję na hali fabrycznej. Aby tam dojechać, muszę wstać bardzo wcześnie rano. O tej porze większość ludzi dopiero co przekłada się na przysłowiowy drugi bok. 😉 Gdy jestem zaspany, po tym, jak zadzwonił budzik, obecność tego bytu jest dla mnie szczególnie znamienna. Czym on jest?

Czytaj dalej „Co jest najbardziej bezwzględnym bytem na Ziemi?”