DLACZEGO CENY W POLSCE WCIĄŻ ROSNĄ? TO TAJNA ZMOWA PRODUCENTÓW I POŚREDNIKÓW?!

Jaka jest przyczyna wysokich cen żywności w Polsce? Ostatnio stało się to tematem numer jeden w niektórych dyskusjach. Drożeje masło, jaja, ale także owoce i warzywa. O co w tym wszystkim chodzi? Jak się okazuje, wcale nie są to „mechanizmy wolnego rynku”, a im głębiej badam tę sprawę, tym więcej tajemnic wychodzi na jaw.

Zaczniemy od podstaw. Przyczyna niskich pensji w Polsce, oszustwo „religii wolnego rynku”, jak i „kapitalistyczne Auschwitz”. Potem przejdziemy do konkretów:

Zacznijmy od tego, że podstawową patologią jest to, że mamy takie same, a często wyższe ceny różnych dóbr jak Niemcy, przy cztery razy niższych zarobkach. Często ceny są wyższe niż w Niemczech. W Szczecinie mnóstwo ludzi jeździ do przygranicznych niemieckich sklepów, by kupować różne produkty. Na mieście jest dużo stoisk bazarowych, a nawet małych sklepów z niemiecką chemią, słodyczami, kawą, herbatą itp. Jak widać nie tylko są to produkty lepszej jakości, ale wręcz opłaca się je sprzedawać głównie na targowiskach, gdzie zakupy robią w większości ludzie niezbyt zamożni.

Czy zastanawialiście się, z jakiego powodu ceny są takie same a nawet wyższe niż na Zachodzie, a zarobki cztery razy niższe? Wszyscy przyjęli, że to jest normalne, że tak ma być, że tak działa wolny rynek. I że nic nie da się zmienić. Polacy kłócą się o tematy zastępcze takie jak aborcja czy in vitro, albo kto sobie co w dupę wkłada lub też nie wkłada. A do takiego dziadowania się nie tylko przyzwyczailiśmy, ale uznaliśmy to za normę. I to taką, której nie można podważać, bo przecież podobno prawa ekonomii są nieubłagane, jak głosi neoliberalne kłamstwo, wciśnięte Polakom przez Balcerowicza.

Więc mamy miesięcznice smoleńskie czy marsze KOD, ale demonstracji przeciwko „kapitalistycznemu Auschwitz” nie ma w ogóle. A tymczasem jest to największa patologia. Jak się okazuje, nie ma ona pokrycia nawet w prawach ekonomii, ale jest rezultatem ekonomicznej manipulacji. Otóż na samym początku lat 90-tych Balcerowicz i spółka sztucznie zaniżyli wartość polskiej złotówki względem niemieckiej marki. Już wtedy zdecydowano, że mamy być montownią różnych dziadostw i magazynem dla Zachodu, opartą o tanią siłę roboczą. Przez osłabienie wartości złotówki uczyniono z naszego kraju „Bangladesz Europy”. Dlaczego obniżono jej wartość? By opłacał się eksport za granicę tych dziadostw.

Cytuję: „Dzisiaj każdy „myślący” człowiek powie, że kurs naszej waluty jest przecież płynny i ustala się w wyniku wolnej gry rynkowej, a NBP nie musi nawet interweniować w obronie wyznaczonego parytetu (swoją drogą wyznaczonego metodą decyzji Prezesa, a nie rynku). To bezsprzecznie prawda, ale kurs nie został wyznaczony wczoraj, ani przedwczoraj, ale kształtował się od początku lat dziewięćdziesiątych – tyle że przez pierwszą dekadę nie miało to nic wspólnego z wolną grą rynkową. Początkowo bowiem, kurs wyznaczony był arbitralnie przez Leszka Balcerowicza na poziomie 9500 starych złotych za dolara (dzisiejsze 95 groszy), jako kurs sztywny, który później stopniowo uelastyczniano (przy jednoczesnej błyskawicznej deprecjacji spowodowanej inflacją, której przyczyną był nadmierny dodruk pieniądza).

Owa elastyczność nie miała jednak nic wspólnego wolnym rynkiem walutowym. Było to nadal ręczne sterowanie mające zapewnić finansową wydolność budżetu, atrakcyjność obligacji, spłatę zadłużenia zagranicznego i płynną wyprzedaż firm państwowych. Mimo, że wiele z tych celów miało swoje realne uzasadnienie – taka nierynkowa polityka kursowa prowadzona w niby rynkowej gospodarce spowodowała, że w ciągu dekady powstała sieć powiązań ekonomicznych, które utrwaliły psychologiczny kurs złotówki na dzisiejszym poziomie (osiągnęliśmy go już w roku 1995) i jego stopniowe uwalnianie od roku 1998 nie mogło już niczego zmienić, bez naruszenia interesów międzynarodowych instytucji walutowych.”
Autor:
prof. Andrzej Fidelis

O tych bardzo ważnych zagadnieniach pisałem w poniższych felietonach – to LEKTURA OBOWIĄZKOWA jeśli naprawdę chcesz zrozumieć to, jak zniszczono nasz kraj:
Czemu zarabiamy 4x mniej niż Niemcy przy identycznych cenach? Odpowiedź jest zaskakująca!
Dlaczego Polska jest pariasem Europy? skala niewolnictwa ekonomicznego w Polsce
Ten kto rządzi NBP, ten rządzi Polską! To też jedna z przyczyn niskich pensji Polaków

Gdy ktoś mówi o prawach ekonomii czy wolnym rynku – to kłamie

Kolejna ważna rzecz: co możesz kupić za swoją pensję? Czy stać Cię na hobby, na wakacje, na podróże? A może starczy Ci tylko na podstawowe produkty? Niewolnik, np chłop pańszczyźniany, miał zapewnione mieszkanie, jedzenie, odzienie. Zaś polowania, frykasy na stole i podróże były domeną szlachty, czyli ludzi wolnych. Tak samo jest dziś. Czy dom, mieszkanie, samochód masz na własność czy na kredyt? I co z Twoim czasem wolnym? Czy możesz tak jak wolni ludzie spać tak, by być zdrowym? Czyli do momentu, gdy wybudzi Cię podświadomość, a nie budzik? Ile masz czasu dla siebie, dla partnera, dla rodziny?

Model standardowy to 8 godzin pracy plus dwie, czasami trzy godziny dojazdów w obie strony. Czyli 10, 11 godzin. Ale często w pracy mamy darmowe nadgodziny. Częstym obrazkiem jest ojciec rodziny wychodzący do domu przed godziną szóstą rano, wracający koło dwudziestej i praktycznie w ogóle nie oglądający żony i dzieci. Chciałbym Wam uświadomić, że to, co mamy obecnie, to dalej realia obozu pracy. Już nie obozu koncentracyjnego, bo nie ma pańszczyzny, nie ma niewolnictwa, nie ma komór gazowych, nie ma też gestapo ani spadających bomb. Ale dalej żyjemy w gigantycznym obozie pracy zwanym „planetą Ziemią”.

Ostateczną prawdą jest fakt, że to „kapitalistyczne Auschwitz” jest tak skonstruowane, że zasoby płyną od dołu piramidy społecznej ku górze. Góra, a więc 1% społeczeństwa (politycy, biznesmeni, przedsiębiorcy itp) zabiera 99% zasobów. Ale istnieje jeszcze węższa „góra” w postaci miliarderów, banków, korporacji, a tam są już kwoty rzędu bilionów dolarów. I to też uważamy za normalne. Że 10% społeczeństwa ma jako tako (korporacyjne lemingi), że 1% jest bogate, że 0,001% ma w ręku biliony, a cała reszta bieduje. Rzesze polityków, od Balcerowicza, po Kołodkę, Tuska, Schetynę czy Petru przekonała nas, że to wszystko jest w porządku. Podczas gdy jest to zbrodnia, ludobójstwo w biały dzień.

O niewolnictwie kapitalistycznym, będącym de facto realiami obozu koncentracyjnego, możesz przeczytać w poniższych artykułach:
Czy Twoje życie na pewno należy do Ciebie? Zniewolenie ludzkości jest najwyższe w historii!
Dlaczego w Polsce trwa bieda i wieczne „nie da się”? Bezcenna i smutna lekcja o życiu
Uważasz, że jesteś wolny?! A masz odwagę zadać sobie kilka uczciwych pytań?
Czy żyjesz w świecie mrzonek? Życie weryfikuje każdą iluzję!

A teraz konkrety: dlaczego masło, jajka, warzywa, owoce i inne produkty drożeją?

Wielu ludzi kupujących w Anglii czy w innych krajach Zachodu polskie produkty, zauważa pewną ciekawą rzecz. Otóż produkty polskich producentów, które są w Polsce drogie, tam kosztują taniej. I to po przeliczeniu np funtów na złotówki, po uwzględnieniu kosztów transportu, i po wliczeniu marży dla angielskiego sklepu. Tak więc polskie masło kupione w angielskim markecie, może być o złotówkę a nawet dwa złote tańsze, niż to samo masło kupione w polskim sklepie! Poniżej zdjęcie nadesłane przez uważnego Czytelnika:

Co rusz ktoś pisze, że udało mu się kupić masło polskiego producenta w Wielkiej Brytanii na przykład po 1,20 funta, co w przeliczeniu daje nieco ponad 6 złotych. Dziwne, nieprawdaż? Poniższą fotografię zrobiłem ja sam. Fińskie masło widoczne po lewej stronie kosztowało 5,99 zł, zaś masło polskie kosztuje 7,99 zł i więcej, za taką samą kostkę. I to po przeliczeniu kosztów transportu z Finlandii:

Punkty skupu przyczyną wysokich cen w Polsce?

Rolnik, aby sprzedać warzywa czy owoce, musi się zgłosić się do punktu skupu. W takim punkcie dostaje na przykład za kilogram ziemniaków 23 grosze. Zaś w sklepie kupujemy ziemniaki po 2,5 zł za kilogram. Przebicie o 1000%. To samo z borówkami, jagodami i wszelkimi innymi owocami i warzywami. W punkcie skupu płacą po kilkadziesiąt groszy za kilogram. Podczas gdy Ty kupujesz maleńki koszyk borówek za 8 zł. To jakieś czary, powiesz? A może to ta niewidzialna ręka wolnego rynku? Nie, to fakt, że punkty skupu są w rękach „krewnych i znajomych królika”, czyli w rękach sitwy kojarzonej z działaczami PO i PSL. I oni narzucają takie marże.

Dalej: cena polskiego masła spadła jakiś czas temu, ale ze względu na zmowę producentów i sklepów, dalej jest ono w wysokiej cenie. To dlatego co chwila jakaś sieć marketów czy dyskontów ogłasza „wielką obniżkę cen masła”, by klienci walili drzwiami i oknami, i kupowali także inne produkty. Masło i tak dostają od producenta w niższej cenie, a więc rynkowej, więc ani nie jest to żadna obniżka, ani nic nie tracą, sprzedając masło w tej cenie. To dużo szersze zagadnienie i sięga ono samego rdzenia naszego polskiego ubezwłasnowolnienia gospodarczego.

Dlaczego wszystkie markety są u nas zagraniczne? To jedna z przyczyn wysokich cen

Dlaczego niby wszystkie supermarkety są u nas niemieckie, brytyjskie, francuskie czy portugalskie? Czy nie możemy mieć naszych własnych marketów, własnych banków, własnych korporacji, i w końcu – własnej gospodarki? Niby Polak może założyć swoją sieć supermarketów, ale chwila chwila! Przecież Polak nie dostanie takich zniżek i dofinansowań, jak np  angielskie sieci marketów. Czy już widzicie o co w tym chodzi? Supermarkety nie płacą praktycznie w ogóle podatków w Polsce. Co kilka lat zmieniają szyld. Pamiętasz sieci takie jak Real, Geant, Hit czy Hypernova? Ja tak, były one kiedyś, ale dziś ich nie ma. Budynek marketu stoi od końca lat ’90 lub nawet dłużej, zaś nazwa kilka razy była zmieniana, by unikać opodatkowania.

To, co ma miejsce obecnie, to walka Polaków o podmiotowość. O własną gospodarkę. O to, by Zachód przestał się bogacić na naszej krwawicy. To część dużo szerszego, globalnego procesu. Bo przecież klasa średnia zanika tak samo w Niemczech czy USA, i tak samo w tych krajach jest coraz więcej biednych. To proces przebudzenia ludzkości z poziomu ofiary, co widać obecnie także w polityce i ekonomii. Partie bogatych tracą poparcie i władzę na całym świecie. Proces ten będzie trwał nadal. Co nieco napisałem w poniższych artykułach:

Największa tajemnica duchowości? Nie wszystko co „duchowe” jest prawdziwe!
Czy cierpienie i zło mają sens? Czyli tajemnice i przekłamania w duchowości
Czy karma na pewno wraca? Zaskoczę Cię, ale..
Te pseudo duchowe teorie mogą doprowadzić do życiowej tragedii. Nie zatrać tego co najważniejsze!
Czy Twoje życie na pewno należy do Ciebie? Zniewolenie jest największe w historii Ziemi!
Przebudzenie ludzkości: to początek trudnej drogi, od której zależy nasze przetrwanie!
Strefa tabu: który sposób myślenia wybierasz? Poddańczy czy samodzielny?

Autor: Jarek Kefir ©

jarek kefir

1. By zwiększyć zasięg moich wpisówmożesz udostępniać je na własnych profilach i w grupach na Facebooku, jak i na forach dyskusyjnych. Możesz też pisać u mnie komentarze. To zajmuje mało czasu i nic nie kosztuje!

2. Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz ciężki i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:

  • Na konto bankowe:

    Dla: Jarosław Adam
    Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
    Tytułem: Darowizna

    Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
    Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
    IBAN: PL16102047950000910201396282

  • Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:

 


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

30 myśli w temacie “DLACZEGO CENY W POLSCE WCIĄŻ ROSNĄ? TO TAJNA ZMOWA PRODUCENTÓW I POŚREDNIKÓW?!

  1. cale szczęście ze mamy biedronki lidle itd. bo polskiego pryskanego a jakze chemicznego syfu się po prostu nie da jesc, w biedronce/lidlu się napisze proszę wprowadzić organic za miesiąc jest organic polskie sklepy nawet nie odpowiedza a jak odpowiedza to ze wszystko jest cacy bo ministerstwo kontroluje… wiec cale szczęście ze mamy Niemca i portugala, polacy z ich agresja i poczuciem durnej dumy nie nadaja się do sprzedaży czegokolwiek, wszędzie na zachodzie można oddac rzeczy używane rozpakowane u nas tylko można odddac nie otwarte… to po co k wogule kupować żeby potrzynac sobie nieotwarte pudelko w domu ?…

    Polubienie

    1. „Że 10% społeczeństwa ma jako tako (korporacyjne lemingi), że 1% jest bogate, że 0,001% ma w ręku biliony, a cała reszta bieduje. Rzesze polityków, od Balcerowicza, po Kołodkę, Tuska, Schetynę czy Petru przekonała nas, że to wszystko jest w porządku. Podczas gdy jest to zbrodnia, ludobójstwo w biały dzień.”
      tak,to jest ludobójstwo.Powolne zabijanie.Nikt nam nie strzela kulką w łeb tylko zabija po trochu.Niskimi zarobkami,głodowymi emeryturami czy rentami.
      „To, co ma miejsce obecnie, to walka Polaków o podmiotowość. O własną gospodarkę. O to, by Zachód przestał się bogacić na naszej krwawicy.”Mam nadzieję,że wygramy tą walkę 🙂

      Polubienie

      1. To trzeba przekonać lemingi że opłaca się im działać przeciwko temu 1% bogatych i tego 0.01% bilionerów ?

        A kasę przydzielić według kryteriów, cywilizowanych? 😀 przecież ani ci bilio, ani milio, nie są wcale intelektualnie, moralnie żadną elitą, więc przedewszystkim kryteria są złe.

        Polubienie

  2. Trzeba być strażnikiem własnych myśli i słów. Wszędzie pełno chodzących trupów, którzy nawet jak spacerują to są wpatrzeni w telefony. Pojęcia nie mają o realnym świecie wokół nich. Wchłaniają tylko, co maja myśleć, mówić i czynić. Ktoś kiedyś powiedział: Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. Uważaj na swoje słowa, stają się czynami. Uważaj na swoje czyny, stają się nawykami. Uważaj na swoje nawyki, stają się przeznaczeniem.

    Polubienie

    1. Lao Tzu bardzo mądry facet, szkoda, że dzisiaj takich ze świecą szukać….uważaj na nawyki, bo stają się twoim charakterem, a charakter to twój LOS.
      Pozdrawiam

      Polubienie

    1. Jeśli Radtrap i Ty przechodziliście „to”, to powiem Tobie Kefir, że ja również jestem po offroadowych przejściach. Spilberg by dostał zawału, bo nie zna takich efektów aby przełożyć „to” na ekran. Nie zgodzę się z Tobą, że jak będziemy mieć po 70 lat, to co z tego? że schorowane ciało itp. A kto w tym wieku ma zdrowe? tak trują ludzi, że niedługo w wieku 50 lat ludzie będą jakby mieli 90 lat! A le co z tego powiadasz, że jesteśmy oświeceni? dostaliśmy właśnie to, czego nie dostali inni! i o to właśnie chodzi Kefir, że większość ludzi nigdy się nie wybudzi. To jest smutne. Ludzie widzą ale są ślepi.
      Ciężkie czasy to były. rozkręca się zmixowany turbo hardcor. To co teraz jest to jakieś intro. za dekadę nie poznamy swoich ciał.
      A co do wzorców. One od dawna nie istnieją. Ludzie nawet nie wiedzą, jakich wzorców szukać? Ja też nie wiem. biegam kurwa w codziennym amoku i wszyscy dookoła biegają. jak nakręcone pajace, gdzie wzorcem jest głupi uśmiech i codzienna nieszczerość.

      Świat wymaga kosmicznego respiratora.

      Polubienie

      1. z tym fb dobre posuniecie, że go nie masz. Czasem jak poczytam komentarze itp to odechciewa się wszystkiego, tyle jadu, nienawiści. Taka współczesna arena gladiatorów …..
        Całe szczęście coraz więcej osób mimo pędu życia przestaje żyć nieświadomie i zaczyna zauważać ,że coś nie tak, miejmy nadzieję,że proces ten się nie zatrzyma.

        Polubienie

      2. Ja uważam, że szkoda, że fejsa nie ma 😉 To tylko narzędzie. Od człowieka zależy, jak to narzędzie wykorzysta.

        O wzorcach trochę pisałem w nowym arcie, mamy dwa rdzenie. Pierwszy (zwierzęcy – nieświadomość – „zło”) i drugi (człowieczy – świadomość – „dobro”). Ten pierwszy właśnie upada, a w ludziach wykształca się powoli pełnia człowieczeństwa. I fakt, wielu ludzi kręci się jak w kołowrocie, w tym ja sam. 😉

        Polubienie

    2. „Kilka wytrysków;)”
      Raczej kilkaset;)
      Dawno już nic tu nie zagrałam tu i chodzi za mną jakaś „pościelówa”,zupełnie nie w moim stylu ale niech będzie;)

      Polubienie

  3. sam z siebie na pewno nie wyłączył, może ktoś do niego zapukał??? ale zdrówko nawaliło, bo czasami wspominał o tym. ale wyłączyć? Ostatnio ruszał wrażliwe tematy o „obcych”

    Kefir, dużo czytam Twoich myśli, dużo masz racji ale też dużo popełniasz błędów i często odjeżdżasz w swoją podróż, że baby są pierdolnięte – tak w skrócie.
    Napisałbyś chłopie o facetach przedstawiając ich portret psychologiczny, bo mięczaki, ćwoki, zakompleksione dzieciaki i kucyki w łóżku. Przez ostatnie 4 lata albo dłużej przepuściłam chyba z2 stu przez swoje drzwi. dochodzę już chyba do ostateczności, bo chcę być lesbą. Nie tylko łózko ważne ale i na co dzień faceci to cioty, ciągle te odzywki: dobrze jak uważasz, okey kochanie, zaraz przyniosę… Nie pamiętam już kiedy jakiś facet miał swoje zdanie i potrafił się o to pokłócić??? to było chyba w tamtym wieku

    Polubienie

    1. Co do obcych to nie ma żadnej pewności. Wg mnie fenomen UFO został zsyntetyzowany przez naszą globalną (nie)świadomość. Nie są to fizyczne obiekty, ale wytwór naszych umysłów. 😉

      A co konkretnie było RadTrapowi? Na co chorował? Może dojrzał do tego, by zamknąć swój blog i stworzyć coś nowego? Ostatnio dokopał się do wiedzy gnostyckiej, tej właściwej tym prawdziwym Illuminatom. Poznał prawdę i przestał być chrześcijańskim radykałem, choć starych tekstów nie usunął.

      Napisałaś: „faceci to cioty, ciągle te odzywki: dobrze jak uważasz, okey kochanie, zaraz przyniosę… Nie pamiętam już kiedy jakiś facet miał swoje zdanie i potrafił się o to pokłócić?”

      -Jest to wzorzec patriarchalny, że facet to ma być „facet, a nie jakiś cipeusz”. Z jednej strony, jak wymaga się od partnera tego wzorca, to bierze się ten wzorzec w całości. A ten wzorzec nie jest zbyt empatyczny wobec niezależności kobiet. To mówi ironiczny i cyniczny „Ja” 😉 Że jak kobieta chce silnego samca, to ma nie wychodzić z kuchni i nie narzekać, że „ojojoj, wszyscy faceci to dranie” 😀 No to na co już narzekacie? Że wszyscy faceci to zimne dranie, co piją, biją i zdradzają, czy na to, że faceci to miękkie kluchy i w ogóle „troki w kalesonach”? 😀

      Ale to tylko jedna strona medalu. Z drugiej strony, racją jest to, że dużo mężczyzn jest teraz pozbawionych tej zdrowej męskiej mocy. Rewolucja feministyczna i zbiorowy „gniew na mężczyzn” pozbawiły nas mocy. To był jednak konieczny etap naszego rozwoju. Musimy odzyskać swoją siłę.

      Uważam że świat potrzebuje silnych mężczyzn i silnych kobiet. No musimy być silni, ale wciąż jesteśmy tymi pół-zwierzątkami. 😉 Średnia mężczyzny i średnia kobiety nie jest zbyt fajna.

      Chcesz pogadać o tym na Facebooku?

      Polubienie

      1. fejsa nie mam, nie miałam i mieć n ie będę. to mój konik

        obcy to koczownicy a nie ufo. ufo to bzdury i wiem, że doświadczymy ciekawych widowisk a dla tępych ludzi to będzie zawał serca

        Radtrap wiele razy pisał, że raz na jakiś czas podnosił się z kolan. Ciężkie ma chłop doświadczenia w życiu ale po coś albo za coś to ma. Nie wnikam. Niech zdrowie i dobre samopoczucie go nie opuszcza.

        To mówisz Kefir, że czeka nas „seksmisja” w rzeczywistym wydaniu? też jestem tego zdania. Faceci są hmmm jak by to nazwać rozpuszczeni w cywilizacyjnym kwasie? wiesz o co mi chodzi? nie, że są rozpuszczeni, choć cyfryzacja robi swoje. Płakać się chce, jak to dorosłe pokolenie pochłonięte jest grami, albo leginsy na dupie, albo moda na brody, albo fryc ala alf, dużo gadać o facetach i babach.

        Mam już 36 lat. w tamtym wieku było więcej ogierów, teraz era my little pony

        teraz sobie włączę swoje dildo, za Twoje dziękuję ale płakać mi się chce jak jej słucham. moje „brzmi” lepiej i dłużej;)

        Polubienie

        1. Czyli RadTrap przechodził podobny proces co ja. To niszczący proces, ale warto go przejść. Upadek iluzji zawsze boli i towarzyszą temu różne „katastrofy” życiowe. I nagle masz 70 lat, i jesteś w chuj mądry i oświecony i w ogóle. No ale ale.. masz 70 lat i słabe, schorowane ciało. I masz Ci człowieczy los 😉

          Raczej eksperyment seksmisja dobiega końca, teraz będzie korekta. Ogólnie będą to trochę ciężkie czasy dla feministek, brodaczy i wegan. 😉

          Pytanie o to, który wzorzec będziemy kontynuować jest dość ważne. Ludzkość ma tendencje do przesady. Albo patriarchalne dranie co piją biją, zdradzają, albo empatyczne ciepłe kluchy. A tu świat wymaga połączenia tych dwóch wzorców w ich pozytywach.

          Polubienie

    1. Hmm nie wiem, komunikat na stronie podaje, że autor sam usunął stronę:

      „radtrap.wordpress.com is no longer available.
      The authors have deleted this site.”

      RadTrap, jak to czytasz, odezwij się!

      Polubienie

  4. Jeśli chodzi o te wszystkie nieokiełznane czynniki, które rzekomo formują stan rzeczy gospodarki (mam tu na myśli głównie ceny, bo co nas może bardziej interesować niż to ile możemy nabyć proporcjonalnie do naszych zarobków.) to jest to zwykły SPISEK. Bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć faktu, że przez ostatnie 17 lat (osobiście to monitoruję jako osoba, która w temat była, mówiąc eufemistycznie – aktywnie zaangażowana.) mimo podnoszenia liczbowych wartości wypłat (bo nie zarabiamy więcej) i podnoszenia odpowiednio do tego cen towarów (szacuję, że ceny średnio skoczyły przez te 17 lat w zależności od branży od kilku do nawet kilkunastu razy) cena WÓDY trzyma się jak iście zamrożona (ok. 20 zł za 0,5 litra). Przez co za te same wykonane prace możemy kupić proporcjonalnie więcej alkoholu. Nikt tego nie rusza bo po pierwsze tak ma być (celowa polityka) a po drugie samo polskie społeczeństwo jest już tak uzależnione od alkoholu i świata wykreowanego przez think tanki opychające tę truciznę (wiem, wszystko jest trucizną lub lekiem, różnica tkwi w dawce, ale piszę o alkoholu, którego tylko jednostki w skali milionów obywateli potrafią napić się odpowiedzialnie i nie ponosić konsekwencji w swoim stanie życia) że by prędzej wszczeli gwałtowną rewolucję zamiast dać sobie podnieść ceny alkoholu o powiedzmy: 5x (Bo czemu nie? Nie było problemu z sukcesywnym podnoszeniem cen WSZYSTKIEGO innego). Oczywiście wnioski same się nasuwają. W obliczu tego, oraz innych przykrych faktów o których wszyscy słyszmy tylko często niezbyt głęboko analizujemy, już mocno zacząłem wątpić, że ten naród może się zjednoczyć w innym celu niż tworzenie grup przestępczych.

    Polubienie

    1. Witam,
      często w swoich tekstach atakuje Pan wolny rynek, obarcza go Pan częściową winą za obecny stan rzeczy (biedę np). Wydaje mi się, że to błędne rozumowanie, ponieważ w Polsce nie ma czegoś takiego jak wolny rynek. Polacy podlegają ograniczeniom w obrocie dobrami, a wolny rynek takich ograniczeń nie stworzył, stworzyli je rządzący 🙂 wiadomo im niewolnik biedniejszy, tym mniej ma czasu na myślenie o rewolucjach. To co mamy w Polsce bardziej przypomina socjalizm i Keynesowską naukę interwencjonizmu.

      Polubienie

  5. problem niestey jest globalny. nasze brajanki i dzesiki z kopro (to nie jest literowka!) wchodza od ZARy i chwytaja w przelocie bluzke za bluzka, koszulke za koszulka. kazda z nich szyta w pakistanie, bangladeszu czy laosie opowiada podobna historie jak nasze polskie auszwic. piramida jest bezlitosna. ssie lokalni i globalnie, pompujac pieniadze (bedace w istocie oprocentowanym zobowiazanie czyli dlugiem) od pracowitych do posiadajacych (rowniez bron i media). wystarczy zobaczyc jak rozwalili Grecje. chyba juz wspominalem, ze pewnego pieknego dnia zostana „nagle odkryte” tam ogromne ilosci weglowodowrow pod dnem morza? bedzie czym splacac odsetki od odsetek…
    a tu smaczek z poslkim korzeniem .-)

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do fakafones Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.