UKRYWANA PRAWDA O ALKOHOLU. SKUTKI SPOŁECZNE PRZERAŻAJĄ!

Zacznijmy od logicznego wywodu na temat alkoholu i używek:

W społeczeństwie jest podział substancji narkotycznych na:

-używki
-papierosy
alkohol
-narkotyki miękkie
-narkotyki twarde
-leki o działaniu narkotycznym (opioidy, opiaty, benzodiazepiny)
-inne leki psychotropowe
-inne leki (DXM, benzydamina itp)

Na trzech pierwszych kategoriach (używki, papierosy, alkohol) zarabia budżet państwa, na narkotykach zarabia mafia (kontrolowana przez służby specjalne) a na lekach zarabiają ich producenci, apteki i pośrednio budżet państwa (podatki).

Nietrudno zauważyć, że ten podział jest podziałem czysto SPOŁECZNYM. Kofeina, nikotyna, alkohol etylowy to także narkotyki. Dodatkowo, żeby było śmieszniej, to alkohol etylowy należy zaliczać do narkotyków twardych (wyniszczających), jeśli sztywno trzymać się definicji narkotyku twardego.

Czemu służy ten podział? Służy on temu, by jedne środki demonizować, a szkodliwość innych środków narkotycznych umniejszać. Nikt nie mówi przecież: „idę odurzyć się do nieprzytomności alkoholem etylowym”, mówi się raczej: „idę na kameralną, kulturalną imprezę, gdzie będzie trochę alkoholu„.

W oczach społeczeństwa każdy środek nazwany narkotykiem kojarzy się z heroinistą co ma przegniłe żyły od wstrzykiwania, śpiącym w melinie. No ale nie alkohol! Tu przecież jest kulturka, szacuneczek itp 😉

Podam znany mi przykład postępowania społeczeństwa wobec tej samej osoby. Gdy 16-sto letni chłopak przyjdzie z imprezy kompletnie pijany, zanieczyszczony wymiocinami, z podbitym okiem po bójce w nocnym autobusie i ze zgubionym portfelem i dokumentami – wtedy jest wszystko ok, bo „młodość musi się wyszumieć”.

Gdy u tej samej osoby typowi rodziciele znajdą działkę marihuany – kończy się to na dramatycznej rozmowie, totalnym braku zaufania, wizycie w ośrodku leczenia uzależnień. Czasami dochodzą do tego leki psychotropowe i roczny pobyt w monarze. Dlaczego? Bo alkohol etylowy to napój, a marihuana to groźny narkotyk.

Podobnie jest gdy typowy Polak dowie się, że stosujesz suplementy diety chodząc na siłownię – zaraz jest tekst: „o Jezu, nie wiedziałem że Ty sterydy bierzesz!”. Polskie społeczeństwo ma chyba największą w Europie psychozę na punkcie narkomanii. Duży udział w tym mają różne programy telewizyjne o sensacyjnym charakterze, emitowane w latach 90-tych i na początku lat 00-ych. Stereotyp heroinisty umierającego w melinie, kojarzy się z każdym środkiem nie będącym alkoholem, nikotyną albo kofeiną.

Ludzie, którzy demonizują marihuanę (konopie indyjskie) najczęściej robią to dlatego, gdyż sami nie wylewają za kołnierz. To prosty mechanizm psychologiczny. Nigdy nie uwierzę w tekst typu: „alkohol pity w umiarze nie szkodzi, jedna, dwie lampki wina czy dwa piwka na imprezce nie mogą zaszkodzić”. Bo wiem, że na dwóch lampkach wina ani dwóch piwkach się nie kończy, kończy się np na 10 piwkach. To takie samooszukiwanie siebie i innych.

Film ten przedstawia w jaki sposób elity przez wielki używały alkoholu do ogłupiania i wyzyskiwania społeczeństw.

Legalny alkohol stał się głównym narzędziem do obniżania inteligencji u ludzi, a im ciemniejszy naród tym łatwiej się nim rządzi. Substancja ta robi nie tylko spustoszenie w umyśle konsumenta, ale także w całym organizmie, który po prostu w kontakcie z tą trucizną zaczyna gnić. Alkohol postrzegany jest u nas w kategoriach używki, mało kto postrzega go w kategorii twardego narkotyku jakim w rzeczywistości jest.

Substancja ta wg. badań europejskiej agencji zdrowia zajmuje 3 miejsce na liście najniebezpieczniejszych narkotyków zaraz za heroiną. Samo słowo używka przeniknęło do świadomości społecznej za sprawą lobbingu korporacji oferujących alkohole, papierosy i kawę.

Patrząc na statystyki spożywania tej używki w formie wódki, wina, czy piwa nasuwa się myśl, że nasze społeczeństwo słabo jest zaznajomione z niebezpieczeństwem zdrowotnym, umysłowym i społecznym jakie niesie konsumowanie tego narkotyku.

Niestety politykom jest na rękę, abyśmy dalej go spożywali jednocześnie się degradując. Jeżeli chcemy się już napić to miejmy przynajmniej świadomość po jakiego rodzaju substancję sięgamy.


Skandalizujący film dokumentalny o alkoholizmie w Rosji, który stał się plagą. W pierwszych trzech miesiącach roku 2009 około 340.000 dzieci w Rosji przyszło na świat, a 3000 z nich zmarło.

To hekatomba. Dlaczego?

Jest odpowiedź:


Alkoholowy terroryzm w Rosji – kolejny film:

Alkoholizm w Polsce: plaga społeczna (mój tekst z 2011 roku):

Alkohol etylowy – liczba uzależnionych: 5 – 7 milionów Polaków.

Rezultaty takiej skali alkoholizmu:

przemoc domowa i ogólnie przemoc, w tym okrutna;
-płodzenie kalekich dzieci; picie alkoholu a także zażywanie innych narkotyków (nikotyna, papierosy) podczas ciąży jest plagą i jednocześnie ukrywaną przez estabilishment zdrowotny tajemnicą poliszynela;
-wypadki samochodowe, zabójstwa, gwałty, pobicia, narażenie się na w/w będąc pod wpływem;

-wychowywanie kalekich psychicznie dzieci: w rodzinach alkoholowych powszechne jest DDA i inne zaburzenia psychiczne;
-alkohol bardzo szybko uzależnia i często jest mixowany z innymi narkotykami niż alkohol;
-długotrwałe uzależnienie powoduje degenerację fizyczną i psychiczną, moralną, a w dalszej konsekwencji – zgon w męczarniach.

Problemy związane z alkoholem:

-w Polsce jest prawdopodobnie najtańszy alkohol na świecie, nie licząc Rosji;
-po podwyżce VAT do 23% ceny warzyw i owoców skoczyły nawet o 200%, ceny benzyny niedługo osiągną pułap 6 – 7 zł za litr, natomiast cena pół litra twardego narkotyku – wódki – zdrożała zaledwie o… uwaga.. 20 groszy.
-europejskie mamy ceny. Wszystko jest tak samo drogie jak w EU i drożeje z dnia na dzień. Nie dotyczy to – uwaga – papierosów i alkoholu. w Skandynawii i wszystkich pozostałych krajach UE alkohol jest o wiele droższy niż w Polsce, nawet przeliczając na zarobki. w GB paczka papierosów kosztuje równowartość 55 – 90 zł. Czemu u nas paczka papierosów nie kosztuje tyle co w GB, choć ceny owoców, warzyw, przetworów mlecznych są ostrożnie mówiąc już nieco droższe niż w GB?

-kolejny smaczek: Polska to jedyny kraj w UE, gdzie kupując dwa wina jabolowe typu “dzban” za równowartość… uwaga… 2,1 euro za oba, można się narąbać w trupa. Nawet w Rosji wódka i bimber są nieco droższe (!).
leczenie alkoholików to dziesiątki miliardów dolarów.
-leczenie szkód jakie wywołali pijący to już setki miliardów dolarów (leczenie chorób psychicznych członków rodziny, refundacja dla nich nieraz bardzo drogich leków (do 400 – 500 zł za miesiąc leczenia), postępowania sądowe, naprawa zniszczonego mienia, izby wytrzeźwień, szpitale, czyszczenie chodników przez sprzątaczy to też koszty i tysiące innych;)

-siadanie za kółkiem pod wpływem to polska niechlubna tradycja. Ile osób ginie z tego powodu?
-500.000 bezdomnych w Polsce, jest to tajemnica poliszynela ściśle strzeżona przez rząd. Zdecydowana większość bezdomnych jest w przedostatnim lub ostatnim, terminalnym stadium alkoholizmu.


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

16 myśli w temacie “UKRYWANA PRAWDA O ALKOHOLU. SKUTKI SPOŁECZNE PRZERAŻAJĄ!

  1. Alkoholik nie dość, że niszczy siebie to i całą rodzinę, całe swoje otoczenie. Jeszcze jak jest agresywny to już w ogóle nie da się z nim wytrzymać. Wiem co mówię, bo wiele lat męczyłam się z alkoholikiem w postaci męża w domu. Przyznaje, że czasem brakowało mi siły na cokolwiek, na walkę z nim, o jego trzeźwość. Nie bywało lekko, ale najbardziej szkoda było mi moich dzieci. To o nich starałam się walczyć, ale moje trudy w końcu się zwróciły. Poszedł na leczenie do prywatnego ośrodka Wiosenna w Ściejowicach i od tamtej pory radzi sobie jakoś z alkoholem, a raczej z utrzymaniem abstynencji.

    Polubienie

  2. Tak naprawdę, to definicja narkotyku stanowi, że narkotykiem jest środek wprowadzający w narkozę (czyli hamujący), faktem jest, że te substancje są jednocześnie uzależniające, toksyczne i najczęściej zmieniają zachowanie człowieka dość drastycznie. Do narkotyków NIE ZALICZAJĄ się takie substancje, jak np. kofeina, nikotyna, czy nawet… kokaina. Bo to są substancje pobudzające. Weźmy nikotynę. Jest to substancja o potencjale uzależniającym… silniejszym od opiatów. Tylko, że nikotyna nie robi z człowieka zombie ani agresywnego potwora. Nikotynista może oddawać się swojemu nałogowi przez dziesiątki lat i jednocześnie funkcjonować w społeczeństwie w miarę poprawnie. Sama nikotyna, jako czysta substancja jest oleistą cieczą i jest trująca wielokrotnie silniej od cyjanku i arszeniku.
    Niemniej jednak każda substancja, która uzależnia człowieka od siebie i zmienia jego zachowanie, jest szkodliwa na tej samej zasadzie, niezależnie od jej ścisłej, naukowej definicji.

    Polubienie

  3. Ten ruski filmik o alkocholu to swoją rogą niezła manipulacja, próbuje przemycić teze że stan w jakim rosyjskie społeczeństwo jest to wina wódki.
    gdzie tam mafia u włądzy i ta prawdziwa, wszysctko przez wódę.

    Polubienie

  4. No tak, ale przecież narkotyki twarde są o wiele bardziej uzależniające od alkoholu. Nie stawiałbym ich na równi z wódką. Są narkotyki (jak kokaina), które wystarczy raz wziąć i człowiek jest uzależniony. Natomiast nikt po dwóch kieliszkach się nie uzależni, chyba, że jest szczególnie podatny.

    Polubienie

    1. Sam jesteś prawdopodobnie uzależniony od alkoholu tylko pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy. Spróbuj nie pić. Tak po prostu wcale nie sięgać po alkohol. Nie pić na imprezach. Nie pić na spotkaniach rodzinnych i na spotkaniach z kumplami. Potrafisz tak? Jeśli nie, to jesteś od tego alkoholu uzależniony kolego. Tak jak musisz jeść bo umrzesz, więc jesteś uzależniony od jedzenia, tak też musisz pić – bo musisz się rozerwać czasem, bo trzeba odreagować, bo z jakimś kumplem idziesz pogadać to sobie chluśniesz… Jednym słowem – jeśli w twoim życiu alkohol jest czymś używanym regularnie, masz z nim wiele wspomnień i np. uważasz, że trzeba się czasem „wyszumieć” – jesteś uzależniony, bo nie wyobrażasz sobie życia całkiem bez alkoholu.
      Ciekawy jestem na jakich podstawach mówisz, że po jednym razie z kokainą jest się uzależnionym? Po wzięciu skacze poziom dopaminy, a potem maleje i mózg chce jej więcej. TO nie jest od razu uzależnienie. Tak samo jest po alkoholu. Różnica jest taka, że to, że na imprezach się zajebiście bawimy tłumaczymy tym, że to MY jesteśmy zajebiści i w ogóle tak się fajnie bawiliśmy bo jesteśmy mądrzy, ładni, odważni i inteligentni. Potem znowu chcemy iść na imprezę, żeby poszaleć i pokazać jacy jesteśmy naprawdę fajni. Ten sam mechanizm co po kokainie. Idź na imprezę i nic nie pij. Bądź zajebisty bez alkoholu. Potrafisz? Jeśli tak… to pewnie jesteś uzależniony już nie od alkoholu, tylko od imprez i od szpanowania swoją zajebistością. Nie będziesz chodził na imprezy – będzie ci tego brakowało. To jest takie samo uzależnienie jak po kokainie, kolego. Ale i tak mi nie uwierzysz.

      Polubienie

      1. „Spróbuj nie pić. Tak po prostu wcale nie sięgać po alkohol. Nie pić na imprezach. Nie pić na spotkaniach rodzinnych i na spotkaniach z kumplami. Potrafisz tak? Jeśli nie, to jesteś od tego alkoholu uzależniony kolego. „.Niekoniecznie tak jest.Często to właśnie alkoholicy unikają picia podczas imprez.Ja wiem,że można się dobrze bawić bez wspomagaczy.Nie palę 15 lat i ponad 8 lat nie piję(a lubiłam wypić) i chodzę na wszystkie imprezy bo lubię się bawić.Taki mam charakter 🙂 Da się jak ktoś chce.

        Polubienie

    1. Byłam alkoholiczką i doskonale wiem jak łątwo jest się uzależnić. Trafiłam do Ośrodka Tratwa w Wiśle, gdzie otrzymałam profesjonalną pomoc psychologiczną i terapeutyczną.. tego mi było trzeba. Zmieniłam swoje nastawienie, wiele zrozumiałam, choć potrzebowałam czasu, ale tam miałam go pod dostatkiem…

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.