SZCZĘŚCIE MASZ W SOBIE, NIE SZUKAJ GO W INNYCH

Szczęście, spełnienie: czy wiemy, czym jest?

Chciałbym Wam, drodzy czytelnicy, przedstawić pewną ciekawą koncepcję świata i zachęcić do twórczych zmian.

Obecnie jestem w trakcie treningu Silvy – polega on na codziennej medytacji wprowadzającej w stan alfa. Liczy się najpierw od 100 do zera przez 10 dni, potem od 50 do zera, od 20 do zera, itd. Liczenie dajmy na to od 100 do zera powoduje, że to wrzeszczące blablanie ludzkiego ego zostaje „zresetowane” i chwile łączymy się z naszym prawdziwym „Ja”.

Wiecie, jakie możliwości ma człowiek po zakończeniu takiego treningu? Wchodzi on w głęboki stan alfa poprzez.. gest dłonią. Może wydać się do szokujące, ale tak jest.

Idąc naprzód

Zadam Wam teraz takie pytanie: jak potężna moc miałby człowiek, gdyby mógł wywoływać poczucie szczęścia, euforii, takim gestem, skinięciem dłoni? Lub choćby krótką medytacją i wizualizacją?

Jak potężna moc byłaby w posiadaniu człowieka i ludzkości, gdyby ludzie, by osiągnąć euforię, szczęście, ekstazę – nie musieli robić tych wszystkich trudnych, niebezpiecznych, szkodliwych, upokarzających czynności?

Nie musieliby upokarzać się oficjalnie i żebrać przed kobietą o i tak kiepski seks, bądź oszukiwać kobiety technikami NLP i innymi psychologicznymi, czyli upokarzać się nieoficjalnie.

Nie musieliby brać amfetaminy, extasy, pić alkoholu..

Nie musieliby uprawiać ryzykownych sportów ekstremalnych.

Ludzkość jest patologicznie uzależniona od: seksu i od odurzania się. Nie ważne, czy dany narkotyk pobudza (amfetamina, kokaina) czy uspokaja (alkohol, heroina) – bo liczy się intencja, czyli chęć oderwania od brutalności i realności życia.

Tak, jeśli dana osoba pije alkohol jak 90% Polaków – w każdy piątek i w sobotę – nie różni się właściwie NICZYM od heroinisty który zażywa heroinę codziennie. Obaj mają ten sam problem. Chcą substancją odurzającą choć na chwilę:
-podnieść samoocenę
-uciec od realności i brutalności życia
-uciec od odpowiedzialności
-zabawić się, bo na trzeźwo nie umieją

Tak samo jest z seksem. Taki sam mechanizm, z tym, że tu dochodzą także inne mechanizmy, więc sprawa się komplikuje.

Zauważyliście, na czym robią największe pieniądze wszelkie mafie, korporacje, przywódcy państw? Właśnie na narkotykach, papierosach, alkoholu, seksie.

A co by było, gdyby ludzie mogli rozładowywać wewnętrzne napięcie, wewnętrzny niedobór euforii i ekstazy, i osiągać go albo przez pokazanie jednego gestu dłonią, jak w metodzie Silvy albo przez krótką medytację?

Duchowe wzniesienie ludzkości

Seks – ludzie decydowaliby się na niego świadomie, w celu rozwinięcia relacji duchowej, emocjonalnej, bądź ewentualnego spłodzenia potomstwa. A nie włóczyli po lokalach, grając w prymitywne, ewolucyjne role, i oszukując kobiety (NLP, PUA, Natural’ e – sprawdźcie w google, dziewczyny, będziecie w szoku). Nie krzywdzili i nie ranili by innych. Seks byłby elementem piękna, boskości, kreacji, a nie biologicznego „być albo nie być”, bo popęd rozsadza czachę.

Narkotyki i alkohol – nie byłyby przedmiotem ogromnego pożądania i cotygodniowego upadlania się i masakrowania zdrowia (90% dorosłych Polaków), ale okazjonalnym, świadomym elementem życia. Np dodatkiem do seksu tantrycznego, dodatkiem do medytacji czy podróży astralnych, itp itd.

Jak sam widzisz, taka zmiana byłaby bardzo konstruktywna dla ludzkości. Straciliby wszyscy, którzy nas oszukują, mordują, kontrolują – mafie, korporacje, politycy, rządy, religie. Oni wszyscy żerują na tym, że mamy jako ludzkość wieczny niedobór tej euforii, i stale dążymy do niej. Klucz to fakt, że mamy ją w sobie. Nie musimy dostarczać jej z zewnątrz.

Dobrze, ale jak to zrobić? Możesz spróbować sam. Usiądź wygodnie lub połóż się. Zamknij oczy, zacznij oddychać swobodnie. wizualizuj sobie to, co jest dla Ciebie szczęściem. Wizualizuj sobie dobre emocje. Wizualizuj obraz, jak Twój mózg jest zalewany przez życiodajne, euforyczne substancje, produkowane naturalnie przez Twój organizm.

Ale to nie wszystko, bowiem liczy się też nastawienie, odpowiednie rozumienie pojęcia „szczęście” w czasie, i poziom świadomości.

Pamiętaj, że szczęście jest W TOBIE. Czynnik zewnętrzny może Ci pomóc je wydobyć, zwiększyć, ale to ono musi być najpierw w Tobie. Narkotyki działają na to, co już mamy, czyli na naszą naturalną chemię i nasze receptory mózgowe. Nie wnoszą nic nowego właściwie!

Problem zaczyna się wtedy, gdy nie potrafimy docenić tego, że szczęśliwi możemy być Tu i Teraz bez tych dodatkowych wspomagaczy. Że bawić się, imprezować, możemy bez tych wspomagaczy. Że cieszyć się życiem, możemy bez tych wspomagaczy.

Życzę wszystkim Wam, Czytelnicy, nauczenia się odczuwania szczęścia bez tych dodatków, tu i teraz, nie w przyszłości. Wtedy, gdy wejdzie to Wam w nawyk – nie będziecie już tak bardzo uzależnieni od w/w wspomagaczy, a samo ich stosowanie – będzie bardziej świadome i o dziwo, bardziej przyjemne.

Bo nie chodzi o to, by tych wszystkich wspaniałych rzeczy nie robić. Chodzi o podejście do nich. Taką euforię, zastrzyk pobudzających endorfin, czyli sztuczne szczęście, możemy wygenerować taką medytacją bądź innymi metodami, np poszerzaniem świadomości. Nie musimy używać do tego innych ludzi jako narzędzi!

Inaczej jest z prawdziwym szczęściem – jego nie trzeba generować, ale można je kreować. Wiecie, jaka jest różnica między generowaniem a kreowaniem? Generowanie, jeśli chodzi o seks – to zwykłe rozładowanie potrzeb. Kreacja, jeśli chodzi o seks – jest boskim aktem, w którym uczestniczą dwie żywe, znające swoją emocjonalność i duchowość osoby.

Autor (poza wyraźnie zaznaczonymi cytatami): Jarek Kefir


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

7 myśli w temacie “SZCZĘŚCIE MASZ W SOBIE, NIE SZUKAJ GO W INNYCH

  1. Dlaczego ciągle wieszasz psy na kobietach? To nie pierwszy Twój artykuł w którym wyłapuję pomiędzy wierszami jak bardzo nami pomiatasz.

    Polubienie

    1. Wyciągnęłaś według mnie błędne wnioski po przeczytaniu pierwszej części lub samego tytułu (co często się zdarza). Nawet na moim fan page na FB ludzie komentują, nie klikając w link i nie czytając artykułu.

      Najważniejsza część artykułu powyższego to wg mnie – zwróć na nią uwagę:

      Seks – ludzie decydowaliby się na niego świadomie, w celu rozwinięcia relacji duchowej, emocjonalnej, bądź ewentualnego spłodzenia potomstwa. A nie włóczyli po lokalach, grając w prymitywne, ewolucyjne role, i oszukując kobiety (NLP, PUA, Natural’ e – sprawdźcie w google, dziewczyny, będziecie w szoku). Nie krzywdzili i nie ranili by innych. Seks byłby elementem piękna, boskości, kreacji, a nie biologicznego “być albo nie być”, bo popęd rozsadza czachę.

      Polubienie

      1. Jarek Kefir jestes marzyciel, ale obecna sytuacja w jakiej zyja ludzie(system wykreowany przez wladze) nie pozwala na realizacje przez swiat twoich marzen,
        swiadome decyje potrzebuja czasu na przemyslenia tak samo jak milosc , poprzedzona flirtem i wzajemnymi zalotami….dluzej trwajacymi niz kolacja w mcdonalds.
        wszystko ma byc instant! natychmiastowe, szybkie , bez myslenia i tak wlasnie jest,
        dokladnie jak te dziewczyny ktorymi okraszasz swoja strone – one nie maja ukrytych tajemnic.

        „Ludzkość jest patologicznie uzależniona od: seksu i od odurzania się. Nie ważne, czy dany narkotyk pobudza (amfetamina, kokaina) czy uspokaja (alkohol, heroina) – bo liczy się intencja, czyli chęć oderwania od brutalności i realności życia.

        Tak, jeśli dana osoba pije alkohol jak 90% Polaków – w każdy piątek i w sobotę – nie różni się właściwie NICZYM od heroinisty który zażywa heroinę codziennie. Obaj mają ten sam problem. Chcą substancją odurzającą choć na chwilę:
        -podnieść samoocenę
        -uciec od realności i brutalności życia
        -uciec od odpowiedzialności
        -zabawić się, bo na trzeźwo nie umieją”

        czyli wszystko jest prawidlowo- wg scenariusza.

        Polubienie

  2. Ło matko, Jarku! Ale mnie zachęciłeś tą perry. Chyba zaraz ryknę, jak ona: roar! Wziąłeś dla przykładu „niebezpieczną” zabawkę w ich rękach. Ale jak dalej trenować w naszym codziennym życiu, Silvy?

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.