FIZYCY: CZAS NIE ISTNIEJE, JEST ILUZJĄ

Fizycy doszli do wniosku, że czas nie istnieje

Czas nie istnieje i coraz częściej się o tym dyskutuje. Przeszłość – to, co było, jest już poza naszym zasięgiem i jest „nie do ruszenia” – z tym raczej możemy się zgodzić.

Przyszłość zaś nie istnieje, z tej prostej przyczyny, że jeszcze nie nastąpiła, a teoretycznych opcji przyszłości jest nieskończenie wiele. Od nas zależy, co zrobimy choćby za chwilę, i jak to zrobimy – przez chwilę jest to teraźniejszością, a zaraz potem – nieistniejącą już przeszłością.

Dobrze, tylko jak uchwycić chwilę którą nazywa się „teraźniejszość”? Ile czasu trwa „teraźniejszość”? Rok szkolny? Miesiąc? Tydzień? Dzień? Godzina? Sekunda? Miliardowa część sekundy? A może trylionowa? Lub jeszcze mniejszy wycinek czasu? Który przecież nie istnieje? A może teraźniejszość też nie istnieje, tylko przeszłość natychmiast „pożera” przyszłość? Co o tym sądzicie?

W naukach tajemnych czas ma wymiar nie linii, a koła. Koniec oznacza de facto powrót do początku, do źródła. Oświecenie duchowe jakiego część z nas może zaznać w życiu dorosłym, oznacza powrót do źródła – do intuicyjnej wiedzy, którą mieliśmy będąc dziećmi, ale którą nam usunięto w procesie wychowawczym. Takie przykłady można mnożyć.

Czy istnieje więc możliwość, iż pojęcie czasu stworzyliśmy sami dla siebie, ze względu na naszą ludzką, ograniczoną zdolność pojmowania Uniwersum? Czy czas i związane z nim pojęcia przemijania, śmierci, strachu przed śmiercią – są elementami iluzji, jaką przedstawiono nam jako prawdę – elementami matrixa? Tak być może.

Autor powyższego wstępu: Jarek Kefir


A teraz zapraszam do przeczytania artykułu właściwego:

Fizycy doszli do wniosku, że czas nie istnieje

Cytuję: „Czas dla każdego człowieka, jest z pewnością czymś realnym. Budzimy się rano, funkcjonujemy w ciągu dnia, a potem idziemy spać i większość z nas uważa, że we śnie czas również biegnie. Okazuje się jednak, że według ustaleń naukowców – czas jaki nam się wydaje, że znamy, po prostu nie istnieje.

Stare powiedzenie o czasie, który ucieka, wydaje się dobrze opisywać jego właściwość. Jednak, gdy powstała ogólna teoria względności Einsteina, która opisuje prawa fizyki, na dużą skalę, nagle okazało się, że to, co nam się wydaje może być dalekie od prawdy.

Fizyka kwantowa próbuje opisać zależności najmniejszych nawet cząstek we wszechświecie, a jej osiągnięciem jest miedzy innymi teoria dualizmu korpuskularno –falowego, stwierdzająca, że ​​światło jest zarówno falą jak i cząstką. Przez wiele lat fizycy próbowali łączyć ze sobą obowiązujące ustalenia naukowe poszukując teorii wszystkiego, która bez względu na skalę układu opisuje wszystko we wszechświecie, jako ze sobą powiązane – od cząsteczek do galaktyk.

Już ponad 40 lat temu, wyprowadzono równanie Wheelera-DeWitta, z którego wynikało, że czasu jako takiego nie ma. Jednak ich odkrycie przez długi czas wydawało się zbyt kontrowersyjne, bo nikt nie mógł tego pojąć jak to możliwe, że czas nie istnieje na poziomie materii.

Nasz przywiązany do „szkiełka i oka” sposób postrzegania świata jest też podstawowym problemem w zrozumieniu koncepcji świata bez czasu. To co obserwujemy i to, co subiektywnie postrzegamy jako „czas” jest w rzeczywistości efektem wymiernych globalnych zmian w świecie wokół nas.  Im bardziej zagłębimy się w świat atomów, protonów i fotonów, zrozumiemy, że pojęcie czasu staje się coraz mniej.

Według naukowców zegary, które towarzyszą nam na co dzień, z fizycznego punktu widzenia nie mierzą jego upływu, tylko pomagają nam w organizacji naszego życia. Teoria o nieistniejącym czasie jest nieco szokująca i trzeba sobie umieć to jakoś uporządkować, ponieważ w przeciwnym wypadku zadziała typowy psychologiczny mechanizm wypierania.

Gdy jednak zdamy sobie sprawę z istnienia takich zjawisk jak superpozycja kwantowa, czy splątanie kwantowe, to zrozumiem, że bez nas czas nie ma prawa istnieć i upływać, bo dopiero fakt świadomej obserwacji tego jak staje się wszechświat powoduje, że odczuwamy coś takiego jak upływający czas”.

Źródło: http://innemedium.pl/wiadomosc/fizycy-doszli-wniosku-ze-czas-nie-istnieje


P.S. Możesz wspomóc tę stronę. Wasza pomoc jest kluczowa jeśli, chodzi o niezależność stron takich jak ta. Także byśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących zjawisk, tajemniczych wydarzeń, duchowości i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów! 🙂

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

6 myśli w temacie “FIZYCY: CZAS NIE ISTNIEJE, JEST ILUZJĄ

  1. Zobaczcie jak ładnie ubrali i uzbroili zwolenników – no właśnie kogo???
    Anty majdanowcy, bili bez znaczenia, czy kobieta czy dziecko.

    Polubienie

  2. Berkut strzelał polską amunicją! Dziennikarze ujawniają dowody

    …. genocide

    Berkut strzelał polską amunicją podczas starć na ulicy Hruszewskiego w Kijowie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu dziennikarze mieli możliwość przejść ulicą na stronę gdzie stali funkcjonariusze milicji. Zobaczyli tam tysiące łusek po amunicji wystrzelonej z milicyjnej broni. Wśród pocisków były łuski pochodzące z polskiego zakładu w Pionkach.

    W niedzielę zdemontowano część barykad na ulicy Hruszewskiego. Dziennikarze przeszli na stronę kontrolowaną dotychczas przez władze. Zobaczyli tam armatki wodne używane przy minusowej temperaturze oraz wozy z reflektorami przeciwlotniczymi. W pobliżu barykady od strony oddziałów Berkut leżały koktajle Mołotowa oraz petardy. Tym, co najbardziej przykuło uwagę przedstawicieli mediów byy stosy łusek po amunicji. Jak pisze dziennikarz „Nowej Europy Wschodniej” były ich tam tysiące co, świadczy o skali zastosowania broni.

    Znalezione łuski różnią się kolorami. Czerwone to produkcja francuska (kompania „Spartan”); białe – niepodpisane, ale zidentyfikowane przez dziennikarzy z USA, jako amerykańskie; pomarańczowe – czeskie (zakłady „Sellier&Bellot”); i niebieskie – polskie produkcji „FAM Pionki”.

    http://1planet1home.wordpress.com/2014/02/17/dzieki-komorowskiemu-i-jego-wizycie-u-janukowycza-polskie-zaklady-zbrojeniowe-znow-zaczely-zarabiac-polskie-pociski-zabijaly-na-majdanie-niech-zyje-komorowski-i-dawne-uklady-handlu-bronia-z-ws/

    Polubienie

  3. Czas nie istnieje, ale sekunda i jej wzorzec są podstawą pomiarów. Nie dość, że sekunda jest jednostka podstawową w układzie SI (i w każdym innym układzie jednostek jednostka czasu – jak jej nie nazwać i nie zdefiniować – jest podstawową). Nawet odległość metra definiujemy jako odległość przebywaną przez światło w czasie jakiegoś konkretnego ułamka sekundy… Jednostka masy niebawem będzie… atom krzemu. Z monokryształu krzemu robi się kulę bardzo dokładnie oszlifowaną (co jest wykonalne), mierzy się bardzo dokładnie jej średnicę i ze znanej jej objętości, wiemy, ile tam jest atomów krzemu. Więc kula waży dokładnie tyle – a tyle (masa atomu krzemu jest uznana za wzorzec w tym sensie, że na kilogram przypada z definicji ileś tam tych atomów). A w oparciu o co mierzymy średnicę kuli? Tak, w oparciu o definicje sekundy – bierzemy zegarek i mierzymy, ile czasu zajmie światłu przebycie średnicy kuli…
    Jak na nieistniejącą wielkość fizyczną, ten czas jednocześnie definiuje wszystkie inne – istniejące tym razem wielkości.
    W OTW (i w STW) czas jest po prostu wymiarem, takim jak 3 wymiary geometryczne. I tak samo istnieje.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.