Idzie wielka zmiana, oby była jak najmniej bolesna..

Idzie wielka zmiana, oby była jak najmniej bolesna..

wybory 2015Patrzę na politykę nieco inaczej niż stara się to przedstawiać główny nurt debaty publicznej. Jestem ponad podziałami ideologicznymi, stoję nieco z boku. Bardziej oceniam po tym, co dane zjawisko w polityce oznacza dla świadomości Polaków. I tak obecny obóz władzy (PO-PSL) oceniam najniżej jak tylko się da. To kanalie i bydlaki najgorszego sortu, kmiotki ze słomą w butach, którym PRL dała wykształcenie i ubrała w garniaki. Słoma z butów nadal jednak im wystaje.

Do koryta dorwali się po pamiętnej kampanii w 2007 roku, gdy zastosowano najgorszego sortu socjotechnikę i obiecano lemingom kręcenie lodów. Użyto jednego z najsilniejszych lęków ludzkich – lęku przed ostracyzmem i wyśmianiem, tym razem wyśmianiem od PiSowskiego oszołoma. Teraz zaś, zamiast kręcenia lodów przez młodych yuppies mamy umowy śmieciowe, a także ruinę gospodarki i infrastruktury kraju. Tych ludzi trzeba odsunąć od władzy, postawić przed Trybunałem Stanu i zamknąć w więzieniach z podobnymi im kryminalistami na długie lata.

Najnowszy sondaż dla Newsweeka (czasopismo aparatczyka Tomasza Lisa):
PiS – 36%
„Partia Kukiza” – 25%
PO – 20%
SLD – 5%
Nowoczesna.pl – 4% (partia Balcerowicza dla spadochroniarzy z PO)

Nie dziwi już w ogóle jawna agresja, nienawiść, jad i przede wszystkim – potworny strach o własny tyłki. Ten zwierzęcy, najbardziej pierwotny z ludzkich lęków, kipi i aż wylewa się z ekranów telewizorów. Jak mówią: „Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy” – czyste prawo karmy. To, co oni wygenerowali złego, wróci do nich wzmocnione po tysiąckroć.

Wiem, że idzie wielka zmiana. Oby ta zmiana była jak najmniej bolesna dla Polaków. Oby nie otworzyła ona prawdziwej puszki pandory. Wszak jeśli wrzód rośnie wyjątkowo długo i jest ogromnych rozmiarów, to bywa, że pęka z ogromnym hukiem. Wiemy przecież, że rozmaite „oczyszczenia” bywają bolesne. W psychologii głębi i ezoteryce oczyszczenie duchowe jest nawet nazywane „ciemną nocą ducha„.

Może nie wszyscy wiedzą, jak wielki strach o własne tyłki jest u obecnie rządzącej elity próżniaczej. W mediach – coś na kształt żałoby narodowej. Poniżej wkleję kilka kluczowych wypowiedzi tych, którzy doprowadzili nasz kraj do ruiny, a teraz boją się o własną skórę.

politykaAleksandra Frejus-Lipowczan, dziennikarka TVN: Czytaj dalej „Idzie wielka zmiana, oby była jak najmniej bolesna..”