Wybuch supernowej Betelgezy to wielkie święto wyczekiwane przez astronomów. Zobaczymy wtedy dwa słońca na niebie
Czy wiesz że już wkrótce możemy zobaczyć dwa Słońca na niebie? Cały astronomiczny świat, i nie tylko, szykuje się na wybuch Betelgezy, czyli gwiazdy z gwiazdozbioru Oriona. Wybuchła ona przed wiekami. Jednak odległość kosmiczna sprawia, że światło tej gigantycznej detonacji zwanej supernową, dociera do Ziemi dopiero teraz. Pamiętajmy, że Betelgeza jest oddalona od Ziemi o 650 lat świetlnych. Oznacza to, że i światło i fala uderzeniowa będą do nas wędrować właśnie 650 lat.
Gwiazda ta przez wieki była niewidoczna dla gołego oka obserwatora. Zmieniło się to przed laty, gdy zaczęła świecić światłem pomarańczowym, a potem jaśniejszym. Jest już widoczna gołym okiem na nocnym niebie, co oznacza, że światło i inne cząstki z wybuchu powoli do nas docierają. W chwili obecnej (dane z 2015 roku, więc przestarzałe) Betelgeza jest dziewiątą co do jasności gwiazdą na naszym niebie.
Jest ona ogromnym czerwonym nadolbrzymem, jej masę ocenia się na około 15 razy większą od naszego Słońca. Jej średnica jest ogromna (około 345 razy większa od Słońca). Cały świat astronomiczny i nie tylko, przygotowuje się do niezwykłego zjawiska. Gwiazda ta może rozbłysnąć niespotykanym światłem lada chwila.
Betelgeza może wybuchnąć w każdej chwili jako drugie Słońce na niebie
Cytuję: „Batelgeza umiera. Dosłownie kona na naszych oczach. Teraz wiemy to już na pewno, chociaż potrzeba było czasu, aby zgłębić fenomen gwałtownych przemian wstrząsających gwiazdą. Historia zaczyna się w roku 2009, kiedy naukowcy z obserwatorium Paranal w Chile odkryli, że z Betelgezą dzieje się coś dziwnego. Lata obserwacji rodziły przeróżne teorie, jednak najnowsze dane wskazują jednoznacznie: Batelgeza jest dosłownie o włos od wybuchu.
Będąc ścisłym – bardzo możliwe, że Betelgeza eksplodowała już dawno temu, ale światło wybuchu po prostu nie zdążyło jeszcze dotrzeć do naszej planety, co jak (z pewną bezradnością) przyznają astronomowie, na dobrą sprawę może zdarzyć się w każdej chwili. Zresztą, kilka miesięcy temu Internet obiegły sensacyjne doniesienia, że światło supernowej pojawi się na niebie lada moment. Rewelacje te jednak szybko okazały się wyssane z palca.
Trzeba jednak zaznaczyć, że wykrycie wybuchu przed jego „uwidocznieniem” jest możliwe. Na kilka godzin przed eksplozją gwiazda wysyła bardzo silny strumień neutrin, dość osobliwych cząstek elementarnych. Istnieją specjalne ośrodki naukowe zajmujące się wykrywaniem ich emisji z przestrzeni kosmicznej. Prym w tej dziedzinie wiedzie Super-Kamiokande, detektor umieszczony tysiąc metrów pod masywem górskim Kamioka w Japonii. Naukowcy z tego ośrodka otwarcie przyznają, że sami nie mogą doczekać się wybuchu, przygotowali specjalnie procedury postępowania na tę ewentualność i ćwiczą je podobnie jak ćwiczy się zachowanie podczas alarmów pożarowych.
Mają szansę podać informację o wybuchu jako pierwsi i nie zamierzają zmarnować tej okazji. Cały świat astronomii czeka w napięciu godziny zero, a im bardziej wiedza o Betelgezie upowszechnia się, do grona oczekujących dołączają także rzesze ludzi niezwiązanych w żaden sposób z astronomią. Betelgeza z dnia na dzień coraz mocniej rozpala wyobraźnię świata. Nadchodzące, nieuchronne wydarzenia będę inspirować, zachwycać, a być może także nieco przerażać wszystkich mieszkańców planety. Nie sposób będzie przejść obok nich obojętnie. To pewne.”
Źródło: Wybuch Betelgezy, jednej z największych gwiazd we wszechświecie na FB
Wybuch supernowej Betelgezy: kiedy więc zobaczymy dwa słońca na niebie?
Jej eksplozja sprawi, że Betelgeza stanie się miliony razy jaśniejsza od Słońca. U nas będzie to oznaczać jasność trwającą przez całą dobę i dwa Słońca widoczne na niebie. Przez wiele tygodni. Nastąpi anomalny okres stałej jasności. Potem przez kilka miesięcy supernowa będzie gasła.
Nowe światło na to wszystko rzucił australijski astronom, Brad Carter. Pracuje on na tamtejszym University of Southern Queensland. Twierdzi on, że fala uderzeniowa powstała wieki temu przy wybuchu supernowej Betelgezy, może dotrzeć do nas dosłownie w każdej chwili. Astronomowie całkiem niedawno ujawnili światu najnowsze zdjęcia Betelgezy. Zostały one wykonane przez nowoczesny teleskop ALMA. Jeśli do tego dojdzie, zobaczymy dwa słońca na niebie. Będzie tak jasno, że w nocy będzie można czytać gazetę.
Wraz z dotarciem do nas fali uderzeniowej z wybuchu Betelgezy, rodzą się pewne pytania. Na ile taka kosmiczna detonacja jest w stanie zagrozić Ziemi? Czy od nadmiaru naładowanych cząstek może paść infrastruktura satelitarna i energetyczna? Takie zagrożenie bowiem istnieje nawet przy „niewinnych” i niewielkich wybuchach słonecznych, pochodzących z naszej macierzystej gwiazdy. Mówią także, że zagrożona może być ziemska powłoka ozonowa, ale tylko przy odpowiedniej konfiguracji magnetycznej biegunów. Podczas wybuchów supernowej, ale także przy normalnej aktywności gwiazd, wysyłane są w przestrzeń różnego rodzaju promieniowanie elektromagnetyczne. Emitowane są także cząstki takie jak protony, elektrony, neutrina i inne.
Do spektrum fal elektromagnetycznych zaliczają się: radiowe, mikrofale, podczerwień, światło widzialne gołym okiem, promieniowanie ultrafioletowe, rentgenowskie i gamma. Mają one różne działanie na ludzki organizm. Są emitowane także przez słońce, najwięcej podczas wybuchów słonecznych (CME) i podczas zaistnienia dziur koronalnych na Słońcu. Gdy te cząstki docierają ze Słońca do Ziemi, mają miejsce burze magnetyczne. Wtedy dużo ludzi może odczuwać zdenerwowanie, zmęczenie, osłabienie, nerwowość, napięcie, bóle kostno-stawowe i szereg innych objawów. Jeśli dotrze do nas fala uderzeniowa z wybuchu supernowej Betelgezy, to tych fal będzie znacznie więcej. Ja jednak w żadne „końce świata” nie wierzę i jestem dobrej myśli.
Część znanych na świecie jasnowidzów mówiło o czasach, gdy na niebie będą świeciły dwa Słońca. Ich przepowiednie mówią o tym, że świat się znacząco zmieni na lepsze, gdy pojawi się drugie Słońce. O tym mówili też Majowie i inne starożytne ludy. Znany film SF „Odyseja kosmiczna 2010” również mówi o takim wydarzeniu, tylko jako drugie Słońce typuje planetę Jowisz. A wiadomo, że twórcy znanych filmów starają się przekazać nam, często metaforycznie, jakieś treści. Oczywiście, to tylko teorie, hipotezy i dumania, choć fajnie byłoby oglądać dwa Słońca, spoglądając w pogodne, letnie niebo.
Autor: Jarek Kefir
.
Czy wiesz, że tylko jedna na 4000 osób odwiedzających moją stronę wspiera jej istnienie finansowo, poprzez darowiznę? Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz ciężki i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:
Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Tytułem: Darowizna
Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282
Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek: