Kosmiczny czas ludzkości. Dowody na istnienie wyższego, boskiego projektu?

Kosmiczny czas ludzkości. Czy znajdziemy dowody na istnienie wyższego, boskiego projektu?

czy bog istniejePolecam dziś artykuł z portalu InneMedium.pl odnośnie wiedzy ukrywanej. Powoli nauka zdaje się potwierdzać to, co ezoterycy i mistycy wiedzieli od pradziejów.

Link do artykułu z portalu InneMedium.pl:
Kosmiczny czas ludzkości

W ludzkim mózgu istnieje część, która ma za zadanie detekcję emocji i komunikatów. Przy czym nie rozróżnia ona, czy dany komunikat, opinia, osąd, dotyczy Ciebie samego, czy innej osoby. Jeśli kogoś osądzisz źle, zbluzgasz, poniżysz – wtedy ta część dokona detekcji tego i zapisze w podświadomości, burząc jej poukładaną strukturę.

Jeśli całe życie masz wpajane, że bogactwo jest złem, a potem wyklinasz na tych, którzy bogactwo osiągnęli – wtedy umysł podświadomy prowadzi Cię przez życie tak, byś bogactwa unikał. Bo ten podświadomy umysł ma Cię ochraniać. Ma on zapisane: „bogactwo = zagrożenie” i całe życie, dysponując inteligencją 2 letniego dziecka, przed tym bogactwem Cię chroni.

Czyż nie jest to idealne potwierdzenie tak zwanego prawa karmy? To, co dajesz innym, wraca do Ciebie. Oczywiście nie jest to takie proste, jak myśli większość ludzi. Że zła osoba pobije kogoś, więc zaraz potem potrąci ją samochód. Często osoba zła, przeciwnie – latami czyni zło bezkarnie, a bezsilne wobec takiej osoby otoczenia załamuje ręce. Takie złe osoby, pławiące się we wszystkich bogactwach świata – materialnych, cielesnych, emocjonalnych, mają nam, na marginesie – przypominać: „ta planeta to kosmiczne szambo, spasuj trochę z próbami jej zmieniania”.

Wracając do meritum: będą się coraz częściej pojawiały potwierdzenia tego, że wszechświat jest dziełem wyższej inteligencji, wyższego projektu. Że zarządza nim jakaś wszechpotężna istota na kształt Wielkiego Architekta z opasłych ksiąg opisujących wiedzę ukrywaną. Ale nie będzie jednego. Nie będzie jednoznacznego potwierdzenia, nie będzie całości, nie będzie pełni kontaktu z Wielkim Architektem, bo takie są prawa tej planety. Wróćmy tutaj do katolickiej definicji, z którą, o dziwo, w pełni się zgadzam:

„Piekło to stan rozłąki z Bogiem”.

Czyż to nie istnieje teraz? Mamy z jednej strony szalejący ateizm, racjonalizm, materializm, który mówi, że nic poza materią nie istnieje. Że coraz doskonalsze modele behawioralne ludzkiego mózgu kiedyś ostatecznie to wyjaśnią. Na marginesie. Ich metody – funkcyjny rezonans magnetyczny (fMRI) i pozytonowa tomografia emisyjna (PET) to współczesna, dość ironiczna emanacja „mędrca szkiełka i oka”. Narzędzia się zmieniły, unowocześniły, ale mentalność niestety pozostała ta sama.

Z drugiej strony, mamy ledwie szczątkową „łączność” z Bogiem, Praźródłem, Architektem, czy jak Go tam zwać. I to nie u wszystkich, a u znacznej mniejszości wtajemniczonych. Nigdy nie będzie możliwe ogłoszenie całemu światu, wszystkim narodom, w głównych wydaniach wiadomości: „znaleźliśmy ostateczny i namacalny dowód na istnienie Wyższego Projektu / Boga”.

Podsumował to jeden z zatwardziałych racjonalistów naukowych: „no dobrze, jeśli nauka ma badać naturę Wyższego Projektu / Boga, to jak? Mamy się pogrążyć w otchłanie fizyki kwantowej i filozofii?” I ja tego człowieka rozumiem. Tutaj odpowiedzi nie uzyskamy. Ziemia to raj utracony – gdzie mamy zerwaną nić łączącą nas z Praźródłem i żyjemy, przynajmniej teoretycznie, by próbować ją odnaleźć. Wszyscy my, tracąc kontakt z istotą Wyższego Projektu, jesteśmy istotami upadłymi, odrzuconymi. Istotą tego świata jest właśnie odrzucenie i upadek, poprzez zaklęcie duszy z jej nieograniczonymi opcjami, w materię która ma bardzo ograniczone opcje.

Jak bardzo mamy te opcje ograniczone? Pięć zmysłów, przy czym wiadomo nie od dziś, że zwierzęta mają ich więcej. Np zmysł echolokacji u nietoperzy. Czy te 5 zmysłów jednak, to maksimum odczuwania świata? Wielu mistyków mówi, że nie. Medytacja, tantra, hiperwentylacja, psychodeliki, zioła i grzyby – mają znacznie poszerzać naszą percepcję wychodzącą poza typowe pięć zmysłów. Zresztą, przykład pierwszy z brzegu – ludzki sen. U każdego z nas podczas snu wydziela się bardzo silna substancja psychodeliczna – DMT – która umożliwia uzyskiwanie niezwykłych kompilacji obrazów, często przeczących wszelkim prawom ziemskiej logiki.

Kolejne ograniczenia to to, co mamy zainstalowane w naszej głowie. Podświadomość to prymitywny komputer o inteligencji 2 letniego dziecka, jednak ma ona potężną broń – hormony i emocje. Z tej przyczyny, podświadomość zawsze jest o krok przed umysłem świadomym. Wielu ludzi całe życie jest prowadzonych na smyczy przez ten prymitywny komputer. Myślą oni emocjonalnie, identyfikują się ze wszystkimi emocjami, jakie generuje podświadomość. A generuje ona to, co jej się podoba, podług kryteriów, jakich została kiedyś zaprogramowana.

Dobrze, a kto programuje podświadomość? Odpowiedź jest prosta: nasi rodzice, rodzina, nauczyciele, koleżanki i koledzy, telewizja, kapłani, sąsiedzi, i cały ten kulturowo-cywilizacyjny ściek.. To oczywiste, że dostajesz w pakiecie wiele informacji bazowych w tym procesie, nie mając na nie żadnego wpływu. Potem owa podświadomość, na podstawie tych informacji i przeżyć, będzie generowała emocje i myśli, wpływając na Twoją teraźniejszość i przyszłość. To od Ciebie zależy, czy przyjmiesz ten obcy w zasadzie konstrukt jako coś „swojego”, czy będziesz próbował odnaleźć swoje „ja” gdzieś indziej.

Nie ukrywam Cię, byś zanegował to, co Ci wtłaczano do umysłu przez lata i poszukał czegoś nowego.
Zapraszam do dyskusji!

Autor: Jarek Kefir

Jeśli uznałeś ten felieton za warty uwagi, wartościowy, odkrywczy – możesz wesprzeć jego autora, czyli mnie. Warto wspierać niezależne media! (kliknij tutaj po informację)

 


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

3 myśli w temacie “Kosmiczny czas ludzkości. Dowody na istnienie wyższego, boskiego projektu?

  1. dlatego nalezy pracowac nad soba, cofnac sie wlasnie do wieku 2 lat i uzdrowic chore dziecko:) to moze brzmi infantylnie, ale wlasnie tak jest:) ja przeszlam taki proces uzdrawiania, lekko nie bylo, trwalo to 4 lata dzien po dniu, noc po nocy, to bylo jak bole porodowe a nawet i gorzej, ale zycze kazdemu czlowiekowi na ziemi takiej transformacji:)dojdzie od zrodla, oczysci sie i uzdrowi i juz wiecej te niskie emocje swiata nie beda mialy miejsca, strach przede wszystkim strach zniknie a on byl/jest podstawa funkcjonowania ludzi.I nie geny jak to sie twierdzi ale przekazywany z pokolenia na pokolenie strach:(a jak wiadomo co powoduje strach:(rzadzacy i kaplani doskonale zdaja sobie sprawe jak latwo zastraszyc ludzi i jak potem oni funkcjonuja jak mysl potrafi rowniez zabic czlowieka…dlugo by pisac na ten temat jednak kto chce to zroumie, bedzie czytac miedzy wierszami i zacznie transformacje

    Polubienie

  2. Witam, chciała bym tylko dodać , że dowody na istnienie Boga może zobaczyć każdy. Porządek w naturze nie jest wynalazkiem ludzkiego umysłu ani wytworem zdolności postrzegania. Istnienie porządku wymaga istnienia inteligencji, która organizuje. Budowa atomowa pierwiastków chemicznych ujawnia, jak złożone są zachodzące między nimi zależności. świadczy to wyrażnie o przemyślanym zaprojektowaniu. Tak zdumiewający projekt nie mógł powstać przypadkowo. Sama biblia mówi ” Jego niewidzialne przymioty są wyrażnie widoczne już stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione” Rzym.1: 20

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.