CZY BÓG TO PSYCHOPATA ŻYWIĄCY SIĘ NASZYM CIERPIENIEM?

Zapraszam Cię do przeczytania stenogramu z dyskusji, jakiej byłem świadkiem na koncie kolegi. Jest to naprawdę cudowna synteza gnostyckiej wiedzy o tym świecie. Prawda jest zupełnie inna, niż nam mówią..

Poniżej wklejam tę dyskusję: ➡️

➡️ Świat jest koszmarną niedoróbką. Świat jest maksymalnie i perfekcyjnie spierdolony.. Tzw. „stworzenie” jest makabrycznie spartolone. Oczywiście, największym błędem kreacji jest sam człowiek i to chyba nie podlega najmniejszej dyskusji.

Bóg, ponieważ mając do dyspozycji nieskończoną moc i przestrzeń, zapełnił ją gazowymi kulami. Lem był zdania, że jeśli by dać pióro i kartkę papieru debilowi, ten by machał piórem i chlapał atramentem na kartkę. Efekt byłby podobny, to znaczy zabazgrana kartka papieru przypominałaby mapę wszechświata. Interesujące.

„Bóg jako idiota”.. bawiący się swoją kreacją.. jak jakieś opóźnione w rozwoju dziecko… – przyznam się, że to też niezwykle inspirująca wizja…

Ciekawostka: według Mormonów, wszechświatów jest nieskończenie wiele i każdy z nich ma jakiegoś twórcę. Ten wszechświat również ma twórcę, który kiedys był ograniczoną istotą, ale ewoluował.

„Bóg wstydzi się swego dzieła”.. Rewelacja, kapitalna myśl.

➡️ Niektórzy gnostycy szli jeszcze dalej… twierdząc, że Bóg jest niedoskonały, że właściwie „nic nie może”… że jest pochłonięty własnym obłędem, albo że jest „kaleki”. Wszystkie te koncepcje sa dla mnie bardzo inspirujące mój Umysł. Osobiście przychylam się do idei, że Bóg jest psychopatą, karmiącym się i żyjącym dzięki cierpieniu „całego stworzenia”.

Bóg „żywi się” i karmi cierpieniem „całego życia” w stworzonym przez siebie uniwersum. Dosłownie wchłania w siebie energię bólu, śmierci, rozpaczy, zła… wszystkich istot czujących, zwierząt i istot rozumnych. W zamian… odpłaca swoją „miłością”…

Mit, czy historia, o „Adamie i Ewie oraz wygnaniu z Raju” jest dla mnie dowodem, zapisem i odzwierciedleniem tego, co się zdarzyło naprawdę.
Mam na myśli „sztandarową tezę” mojej filozofii.. czyli fakt (dla mnie jest to fakt…), że ludzkość została ukarana i wygnana ze swojego oryginalnego miejsca, ze swojej prawdziwej planety – na Ziemię, która stała się w ten sposób i jest od dziesiątków tysięcy lat naszym Kosmicznym Więzieniem.

➡️ Ziemia NIE JEST naszą planetą i nigdy nie była. Nasi przodkowie zostali na nią zawiezieni – jak pierwsi więźniowie i skazańcy w Australii – i tu pozostawieni na wieczne (o ile się nie poprawią, ale to nie nastąpi…) potępienie i na karę „dożywocia planetarnego”… Bez nadziei, bez narzędzi i bez pomocy. Wszelkie cywilizacje budowane przez człowieka były rozpaczliwymi próbami „wydostania się” z tego więzienia. Wszystkie jednak były niszczone przez naszych Nadzorców – Bogów, gdy stawały się zbyt potężne i zarazem niebezpieczne. I to samo stanie się wkrótce i z naszą „cywilizacją globalną.”

Wieża Babel z Księgi Rodzaju.. Dlaczego Jahwe „pomieszał ludziom języki”, aby uniemożliwić jej budowę? Trzeba to czytać jak mit, Jahwe to rzecz jasna nie „Bóg-kreator”, tylko nasz nadzorca, jeden z „bogów” (w Biblii jest mowa o Elohim, czyli bogach, w liczbie mnogiej…) który zastopował „skazanym ludziom” budowę wieży, czyli najprawdopodobniej urządzenia technologicznego, które miało umożliwić naszym przodkom-skazańcom ucieczkę z Ziemi, z planetarnego więzienia.. To całkowicie moja własna i oryginalna hipoteza..

➡️ Wszystkie cywilizacje upadały w momencie swego szczytowego rozkwitu, jak by nie było im dane, osiągnąć możliwości kontaktu z innymi nieziemskimi cywilizacjami.

Dlatego teoria „Ziemi jako planety-więzienia” w zadziwiający i konsekwentny sposób tłumaczy właściwie wszystkie dziwne i nadzwyczajne wydarzenia historyczne: zagadkowe i niespodziewane upadki wszystkich (znanych nam) cywlizacji oraz imperiów. Po prostu: ludzie są rasą tak zdegenerowaną, złą i zepsutą, że muszą tu zostać, w tym więzieniu i nie wolno nam „wyjść w kosmos” i eksplorować inne planety. Nasi Nadzorcy na to nie mogą pozwolić..

Człowiek pochodzi nie z tego, „naszego” Układu Słonecznego, tylko z takiego, gdzie nasza „prawdziwa” gwiazda, tzn. słońce, było inne niż obecne Słońce.. To oryginalne nasze słońce było mniejsze i zimniejsze, nie świeciło tak mocno, a nasza rodzima planeta była mniejsza, ze słabszą grawitacją. Dlatego człowiek (b.iały) jest jedynym zwierzęciem na Ziemi, które nie może patrzeć na słońce (bo ono spali mu oczy), nie może długo przebywać „na słońcu” (bo ulegnie poparzeniu) i jako jedyne zwierzę ma kolosalne problemy z kręgosłupem (bo na naszej rodzimej planecie grawitacja była słabsza)..

➡️ Wracając do „teorii Ziemi jako więzienia” dla ludzkości… wyjaśnia ona doskonale, dlaczego nasz świat, ten świat stworzony przez człowieka (na pięknej planecie) jest po prostu i zwyczajnie ZŁY.

Nasz świat jest zły, bo jesteśmy w więzieniu.
W więzieniu rządzą kryminaliści, mordercy, złodzieje i bandyci. A jeśli ktoś „dobry” trafi do więzienia… (np. za jazdę po pijaku rowerem ) to jest gnębiony, gwałcony, bity i dostaje wpierdol. I tak właśnie jest z „dobrymi ludźmi” na Ziemi: są gnębieni, wyzyskiwani i zmieleni przez system. I są na samym dnie. Albowiem na samej górze tego systemu, w więzieniu ziemskim, są najgorsze, najbardziej paskudne, chore i patologiczne elity. Rządza nami potężni, i bajecznie bogaci zbrodniarze (jak Putin), mordercy, kryminaliści, złodzieje i oszuści – tak jak w każdym więzieniu.

No i proszę: rozwiązałem oto największy problem chrześcijańskiej teodycei, czyli „dlaczego świat stworzony przez dobrego Boga jest zły”.. Jest ZŁY, bo wszyscy żyjemy w planetarnym więzieniu. W więzieniu zawsze jest źle, ciężko, brutalnie, paskudnie, beznadziejnie i trzeba walczyć o przetrwanie oraz miskę z jedzeniem i lepsze miejsce pod celą..

➡️ Źródło: Teofil i inni.

➡️ Jeśli uważasz, że moje artykuły są wartościowe, i wnoszą coś pozytywnego do Twojego życia i do świata, to możesz wesprzeć mnie darowizną. Twoja pomoc to moja motywacja do dalszej pracy i publikowania ukrywanych, przemilczanych treści. Daje mi też wytchnienie w obecnej sytuacji finansowej. To miejsce nie jest bardzo popularne, a darczyńców nie jest dużo. Dlatego ważna dla mnie jest każda pomoc, nawet w drobnych kwotach. Za każde wsparcie serdecznie dziękuję.

Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

Na Pay Pal – poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

15 myśli w temacie “CZY BÓG TO PSYCHOPATA ŻYWIĄCY SIĘ NASZYM CIERPIENIEM?

  1. Dobro czy zło przychodzi razem z duszą do ciała przed narodzinami. Bóg z punktu widzenia prawa naturalnego nie ma, bo jest to fetysz czyli tytuł zawodowy istoty o takim imieniu.
    Ta istota może mieć różne zamiary i nikt nie udowodnił jakie. Historia i księgi mistyczne udowadniają, że z tym bogiem różnie było.

    Polubienie

  2. Moim zdaniem nie wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga. Są dwie siły dobro i zło. Światło i ciemność. Jeśli pochodzisz ze światła no to czujesz się chujowo na tym świecie. Jeśli z mroku czujesz się cudownie i nie ma dnia bez dylematu, konfliktu wewnętrznego, czy zabić czy ukraść. Brak uczuć.
    Z tego co ja wiem, my się rodzić nie musimy i możemy sobie bujać w obłoczkach mrugających na tęczowo. Po co schodzimy? Bo się nudzimy.
    Bóg Dobry tego świata nie lubi, ale dogląda swoich i pomaga jak może. Może ma jakiś pakt, umowę z czarnymi bogami, że oni tu rządzą, nie wiem.
    Fakt jest taki, że dla tych hien ważna jest nasza energia i taki psychopata do dręczenia kolegi z mafii nie wybierze, a mogliby np konkurować który pierwszy oko drugiemu wydłubie. Nie, menda wybiera owieczkę, bo mu smakuje takie miłe stworzonko.

    O Bogu psychopacie żywiący się nasza energia to Jarek mówi o egregorze.
    Wielki byt astralny zasilany i rosnący w siłę swym złem. Myślę jednak, że strona przeciwna może ukłuć go szpilką w tyłek i spuścić wiele nadęcia.

    Aaa, no ale to są takie rozważania i dylematy, a żyć trzeba bo szkoda by było znowu schodzić po coś czego się nie doświadczyło. Nachapac się wszystkiego, żeby aż się ulało, znudziło i wracać na chmurkę. Oczywiście osoba z ciężką dupą od ciężkich wibracji w górę nie pójdzie. I dobrze.

    Polubienie

    1. Nie ma zła i dobra. Są tylko dwie siły -Miłość
      i strach. Zło i dobro – to są nasze pojęcia. Dla nas zjedzenie ciała człowieka jest złem ale są ludzie / lub byli/ którzy uważają że nie jest to zło. Nie będziesz wiedział co to górka nie wchodząc do dołka. Nie będziesz wiedział co to dobro nie czyniąc zła…

      Polubienie

      1. „Nie ma zła i dobra”
        „Nie będziesz wiedział co to dobro nie czyniąc zła…”

        Jak mogę czynić zło, którego nie ma? Jesteś głupi czy zjarany?

        Polubienie

    2. Ludzie mafii częściej zabijają/męczą swoich, niż obcych – o większość porachunków dowiadujemy się tylko jeśli przypadkiem beczka z kwasem się znajdzie. Poczytaj cokolwiek o mafii czy kamorze zanim zaczniesz bredzić.
      Wszyscy jesteśmy z tego samego i w każdym jest „dobro” i „zło” (które są zresztą konstruktami czysto teoretycznymi), tylko na dany moment w różnej proporcji. Mało kto tak kochał i chronił własne rodziny jak dawni mafiosi (dzisiaj się to zdegenerowało), co w niczym nie przeszkadzało im mordować innych. Podobnie milionom różnych wojowników w historii zabijać, gwałcić i rabować.
      Taki ŚWIAT… żeby przeżyć trzeba walczyć z innymi, a to jeszcze nie jest najgorsze zło, „źli ludzie” to pikuś, najgorsze zło to brud, wydalanie, drapieżniki, pasożyty, choroby, urazy, kalectwa, ból, cierpienie, a w końcu u każdego starzenie się i śmierć. Czyli twarda materia dla istoty czującej. Dotyczy to tak ludzi, jak zwierząt, większość żywych stworzeń nie umiera w swoim łóżku otoczona opieką i dyktując testament, tylko jest męczona i w końcu zabijana przez życie, drapieżniki, choroby, głód itd. – Według ludzi myślących gnostycko, nasza rzeczywistość to jest z samej swojej istoty jakaś niedoróbka, degeneracja, więzienie, albo coś podobnego.

      Przy czym wszystkie powyższe wyjaśnienia są tak naprawdę… bardzo optymistyczne. Zakładają że istnieje / istniało coś lepszego, tylko trafiliśmy do gorszego – ale zawsze można mieć nadzieję, że kiedyś wyzwolimy się, czy powrócimy do korzeni. Tymczasem najgorsza opcja jest taka, że po prostu taki jest świat materialny, a innego i żadnych bogów NIE MA. I to wszystko tylko nasze nierealne marzenia o idei czegoś lepszego.

      Polubienie

  3. Z powodu zwierzecego programu zarzadzania ta planeta ludzie operuja na bardzo niskich wibracjach, a to powoduje, ze jakosc energii ktora emanuja jest niska. Nie ma narzedzi kontroli by to zmienic. Nie moze byc tak, ze decydenci w polityce, ktorzy ustanawiaja prawa robia co chca i pogrywaja z inteligencja swoich wyborcow. Zachowanie politykow nie przeszloby poziomu 1-3 klasy podstawowki u srednio rozgarnietej nauczycielki.

    Polubienie

  4. Proste trzeba zniszczyć więzienie obalić elohimowskich nadzorców oraz ich szefa jahwe/lucyfera🧙‍♂️😈 i nastąpi nasze całkowite uwolnienie. Ale to trzeba być geniuszem żeby na to wpaść 🤔😉. Zawsze szukajcie prostych rozwiązań one są najlepsze. Pozdrawiam wszystkich i Pana panie Jarku i ahoj ku wielkiej przygodzie po drugiej stronie lustra. 👋👍👌

    Polubienie

  5. Tak prymitywnej, jadowidej wypowiedzi prawie nie spodziewałem się na pana kanale… Gorzej niż w najgorszej spelunie ..Po południu wyślę szerszą wypowiedź, …

    Polubienie

  6. Mit o Adamie i Ewie nie jest takim znowu domysłem. Raczej jest to zniekształcona prawda. Prawdą tą jest fakt, że organizm ludzki nie potrzebuje do swojego istnienia żadnego materialnego pożywienia. Płynów zresztą też nie musi spożywać. I wtedy można żyć setki, tysiące, a być może dziesiątki tysięcy lat. Ów mityczny Eden to miejsce takiego życia. Czy był ten Eden na Ziemi, czy gdzieś w Kosmosie — tego wam nie powiem.

    Gdy ludzie zaczęli spożywać pokarmy roślinne, a następnie ciała zwierząt to zaczęły się zanieczyszczać ich coraz bardziej materializujące się ciała. Życie w owym Edenie stawało się dla ludzi niemożliwe i trzeba ich było wysłać na jakąś planetę, którą również wkrótce zanieczyścili. Tu od razu ich życie skróciło się do 120 lat. Tak głosi Biblia.

    Dziś ludzie w tym zatrutym środowisku naturalnym żyją jeszcze krócej. Czy tak było? Powiem Wam słowami piosenki — kto wie, czy było tak? Czas zatarł ślad.
    Czas pozacierał istotnie wszystkie ślady.

    Moimi źródłami domysłów są: Biblia, mity Dogonów, sesje hipnotyczne i inne.

    Polubienie

  7. Bóg nie ingeruje w nasze życie i nasze działania. Wszystko czego doświadczamy i co przeżywamy to nasz własny wybór. Dostaliśmy Wolną Wolę i to jak z niej korzystamy to nasz własny wybór. BÓG nie potępia nas ani nie karze z prostej przyczyny – nie może przecież potępić ani ukarać samego siebie. BÓG i MY – to jedna i ta sama istota.

    Polubienie

  8. „cywilizacje upadły w momencie szczytowego rozkwitu” gadka szmatka. Pierw trzeba ustalić dla kogo co oznacza szczytowy rozkwit. Ja jeszcze nie widziałem i nie czytałem o tym na planecie ziemia. To jeszcze nie nastąpiło i nigdy nie było blisko na tyle żeby ktoś musiał uniemożliwić wydostanie się rasy ludzkiej z ziemi. Co do patrzenie w słonce i kręgosłup to odpowiedź jest prosta. Cały czas trwa ewolucja za np: 10000 lat może będziemy mogli to spokojnie robić a kręgosłup nie będzie problemem. Wszystkie te wypowiedzi można podważyć ale temat ciekawy.

    Polubienie

    1. według naukowców człowiek który pojawił się ok. 200 000 lat temu i ten współczesny , kompletnie niczym się od siebie nie różnią. Teoria ewolucji w aspekcie człowieka pozostaje…teorią i to dość starą/ 150 lat/ . Człowiek w kształcie takim jakim jesteśmy pojawił się natychmiast i nie różnimy się ani pod względem wyglądu ani DNA. Pojawił się i koniec. Kto lub co to uczyniło nauka nie jest w stanie tego wyjaśnić. https://youtu.be/Sg0nQEINKHo?t=1914

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.