Kobieta nie kocha konkretnie Ciebie. Lecz wchodząc z Tobą w relację damsko męską, kocha swoją wizję Ciebie. Jak to realnie działa? Poniżej to opiszę:
➡️ Po pierwsze, kobiety, ale też mężczyźni, na początku relacji widzą Cię mniej realnie, a bardziej życzeniowo. Jesteś w ich oczach taki i taki, choć to nie musi odpowiadać prawdzie.
Wraz z dalszym trwaniem relacji następuje potwierdzenie tych cech i zaprzeczenie innych cech. Albo się cieszysz, albo rozczarujesz, lub najczęściej jest to wszystko razem, w zależności od tego, jak sobie partnera wyobrażałeś.
Będziesz musiał sobie z tym poradzić. Zostaniesz w relacji i będziesz szczęśliwy, lub będziesz w niej dalej, ale rozczarowany i nieszczęśliwy, albo opuścisz relację, bo Twoja psychika nie da sobie rady ze skutkami przecież Twoich własnych imaginacji. Które się rozwiały.
Szczególnie silnym bodźcem i sprawdzianem jest zamieszkanie razem, ślub, urodzenie dzieci, problemy finansowe lub zdrowotne.
➡️ Po drugie kobiety (i mężczyźni też, ale dużo rzadziej), wchodząc w związek mają co do partnera pewien plan.
Widzą Twoje zalety i silne strony. Potencjały, które nie są jeszcze rozwinięte tak, jak ona by chciała, lecz rokują dobrze na przyszłość. Jak i Twe wady, które mogą być uciążliwe i powstaje presja na ich usunięcie lub chociaż złagodzenie.
„-Skończy szkołę i się ogarnie”
„-Przestanie tak często pić i / lub jarać”
„-Nie będzie tak często siedział na komputerze”
„-Zmieni pracę na lepszą”
„-Stanie się w końcu bardziej czuły / lub też mniej czuły i nachalny”
„-Rozwinie w sobie więcej twardych, męskich cech”
„-Skończy psychoterapię i stanie się w końcu normalny”
I tak dalej, i na tak dalej..
➡️ Tutaj na dwoje babka wróżyła, gdyż raz się uda osiągnąć ogromny sukces i się zmienić, raz zmiana będzie bardzo widoczna ale wciąż niezadowalająca (taka sytuacja jest paradoksalnie najgorsza), albo zmiana się w ogóle nie uda i związek się zakończy.
Prawdopodobnie kobieta i tak się rozczaruje, gdyż zmiana nie będzie spektakularna i stuprocentowa, bądź też nie nastanie w ogóle. Żart natury jest taki, że w związku ona myśli, że on się zmieni, a on – że ona się nie zmieni. Później zaś on się nie zmienia, a ona – zmienia.
Problemem jest też szukanie ideału przez kobiety i ciągła presja na nieustające przemiany i pięcie się po drabinie osiągnięć, która nie ma końca. Bo wymagania co do mężczyzn wciąż rosną i rosną. Bliskich ideału z wyglądu jest około 20% facetów (zgodnie z zasadą Pereto), ale niewielka część z nich ma również stabilizację życiową i cechy empatyczne.
➡️ Skutkiem tego jest fakt, że większość kobiet jest albo sama (szczególnie tych młodszych), albo jest z partnerami niezadowalającym w kontekście wyglądu, męskości, stabilizacji i wielu innych cech. Kobiety nie umieją sobie z tym poradzić i w konsekwencji nie są szczęśliwe, łącznie ze swoimi mężczyznami (w 65% małżeństw i związków pożycie seksualne w zasadzie nie istnieje).
Kto jest winien temu stanu rzeczy? Mężczyźni, bo nie są ideałami, czy kobiety, które mają sprzeczną i zachłanną naturę? 😉
Zapraszam do komentowania i dyskusji. 😀
Jarek Kefir Bez Cenzury
➡️ Jeśli uważasz, że moje artykuły są wartościowe, i wnoszą coś pozytywnego do Twojego życia i do świata, to możesz wesprzeć mnie darowizną. Twoja pomoc to moja motywacja do dalszej pracy i publikowania ukrywanych, przemilczanych treści. Daje mi też wytchnienie w obecnej sytuacji finansowej. To miejsce nie jest bardzo popularne, a darczyńców nie jest dużo. Dlatego ważna dla mnie jest każda pomoc, nawet w drobnych kwotach. Za każde wsparcie serdecznie dziękuję.
Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna
Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282
Na Pay Pal:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG
Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo
Subscribe to get the latest posts to your email.
mr Jarek Kefir & dr Odkleo 
Co do związku mojego z Natalie, to zniszczyła go mama Natalie. Kiedyś jako wiedźma uratowała miasto przed wrogami. I była tą jedyną, której wówczas nie spalono na stosie. Pani Marie okazała się wiedźmą i w tym jej wcieleniu.
Nasz związek najpierw pocałunek w rączkę, po zaręczynach w policzek, a pełny pocałunek dopiero po ślubie Kościelnym w KRK, oczywiście.
Ślub cywilny w Krakowie w Polsce, a kościelny w parafii panny młodej w Paryżu. Po Kościele madame Marie, mama Natalie nie tylko pozwoliła nam żyć jako mąż i żona, ale usilnie namawiała nas do tego. Gdy tylko na tym stanęło, to wszystko byłoby OK. Ale tego było madame Marie za mało. Wkroczyła z czarami. Osobiście w żadną magię nie wierzę.
Ale tu pojawiły się fakty. Bo oto w dnie niesprzyjające poczęciu oboje stawaliśmy się wobec siebie kompletnie oziębli. A w dnie płodne wprost szaleliśmy za sobą. A mimo tych magicznych starań madame, Natalie jakoś nie zachodziła w ciążę.
Dlaczego tak się działo?
Podejrzewam, że działo się to wszystko bo zadziałał Pan. Jak pisze ST gdy mężczyzna zbliży się do kobiety, to właśnie ów Pan sprawia, że kobieta ma poczęcie i zachodzi w ciążę. Madame Marie postanowiła wejść w rolę biblijnego Pana, a Pan sprawił to, że czary okazały się nieskuteczne.
Nie trzeba być geniuszem, aby przewidzieć, że wkrótce po dyplomie ja i Natalie rozstaliśmy się. Dla nas obojga to była tragedia, ale nie widzieliśmy innego wyjścia. I teraz niech mi ktoś powie że Pana Boga nie ma. Nigdy w takie brednie nie uwierzę.
Resume: Wszystko zależy od sposobu zaprojektowania umysłów zarówno kobiet, jak też i mężczyzn. Często w związek wtrącają się osoby trzecie. Zwłaszcza teściowe. Wtedy umarł w butach.
PolubieniePolubienie