TABU [+18] ŻYCIE SILNEJ i NIEZALEŻNEJ KOBIETY

😈 TABU [+18]: ⬇️ ETAPY SILNEJ i NIEZALEŻNEJ KOBIETY XXI WIEKU 😉 ⬇️

1️⃣ Do 30 roku życia nawet nie myślą o rodzinie i tzw ustatkowaniu się, tylko bawią się na całego i skaczą po …. jak po ulęgałkach. Mają nieustającą atencję mnóstwa facetów i w związku z tym bardzo wysokie wymagania wobec ich urody i muskulatury. Przecież mogą mieć każdego, są księżniczkami. Coś takiego jak „przyszłość” nie istnieje, jest tylko wieczne Forever Young.

Małą ilość facetów, o wysokiej urodzie, dopuszczają, resztę ignorują, tak jak ignoruje się pustą puszkę po Harnasiu rzuconą na trawę. Nawet nie uważają mniej przystojnych mężczyzn za ludzi i chcą, by oni się po prostu odczepili.

2️⃣ Potem (30 – 40 rok życia) wchodzą w fazę nihilizmu, zastanawiania się nad swoim losem. Nadal mają wysokie wymagania, ale z biegiem czasu je zmniejszają. Wchodzą często w dłuższe, nieformalne związki. Ale szału w nich nie ma, to nie to samo, co jaskiniowy brutal z Hiszpanii rzucający ją na łóżko.

No i mają nastawienie, że jak nie ten to następny, jak się nie podoba to paszoł won. No i zawsze mają przekonanie, że zaraz mogą mieć lepszego faceta, bo wciąż mogą one robić wrażenie. Co prawda już mniejsze, ale jednak. Więc jej obecny mężczyzna powinien ją po nogach całować, że przez te parę lat z nim jest. I są takie silne i niezależne, że aż dziw, że między nogami nic im nie urosło i nie dynda.

3️⃣ Wraz z nastaniem 40 lat godzą się ze swoim losem, jeśli nie dorwały dotychczas kandydata na męża. Między 40 a 50 lat korzystają z ostatnich, nikłych powiewów młodości.

Wiedzą, że pora już zejść ze sceny, a zainteresowania ze strony silnego i przystojnego faceta już nie ma. Jeśli są w związku, to z braku laku, niech już ten chłop będzie. A jak najdzie go ochota, to ona zagryzie zęby i zwyczajnie poudaje i przeczeka.

4️⃣ Później po 50-tce będzie już tylko czarna dziura. To ostateczne rozbicie o ścianę, znacznie większe, niż mają panie po ukończeniu 27 roku życia. To zejście ze sceny. Przejście do matr*monialnego podziemia. Jeśli decydują się na relację, to niech będzie co będzie, dobrze że ktoś tam wokół nich się szwęda. O ile w ogóle.

Ten czwarty etap dopiero będzie udziałem setek tysięcy polskich kobiet, które dziś nawet nie zdają sobie sprawy z faktu, że tak właśnie będzie. Reszcie przypadnie tkwienie w mało satysfakcjonujących małżeństwach lub relacjach.

➡️ I co o tym sądzisz? Jak zawsze zapraszam Państwa do dzielenia się uwagami w komentarzach.


✅ P.S. Podobał Ci się wpis? Możesz dać autorowi napiwek. Od Waszego wsparcia zależy istnienie moich niezależnych mediów przygotowanych dla uświadamiania ludzi. Nie mam takiego źródła finansowania jak oficjalne, propagandowe media. Pomimo pracy na etacie, z powodu długów i inflacji jest mi naprawdę ciężko. Dziękuję za każdą, i dużą i małą wpłatę.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-Tytułem: Darowizna / -Dla: Jarosław Adam

Przelewy z zagranicy:
-Nr konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
-Tytułem: Darowizna / -Dla: Jarosław Adam
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

11 myśli w temacie “TABU [+18] ŻYCIE SILNEJ i NIEZALEŻNEJ KOBIETY

  1. Ja spotkałem w życiu szkolnym i osiedlowym 3 typy kobiet:

    Pierwsze to cichodajki czyli kurewki co nie płacą podatków. Skaczą czasem w bok, żeby sobie dorobić ekonomicznie i okazyjnie.

    Drugie to kobiety zaburzone na emocje. Takie to są najgorsze szumowiny. Czasem nerwice mnie łapie. Te łachudry takie triki próbują robić że po prostu pistolet z nożem się chce otworzyć.
    Jak dobrze że mam tak dobrane cechy wrodzone że mogę żyć bez społeczeństwa.

    Trzecie są najfajniejsze bo mogą żyć same na zasadzie po co mi facet…

    Polubienie

  2. Nie lubię występować w roli doradcy, dlatego podkreślam że prezentuję swoje zdanie i tyle. Też nie szczepiłem się ale szanuje tych co powodowani strachem czy czymkolwiek przyjęli szczepionki. Nie czuje się prześladowany z powodu własnych poglądów choć mam świadomość że jestem w mniejszości. W sprawach własnego zdrowia staram się podejmować przemyślane decyzje korzystając w razie potrzeby z dostępnej pomocy zarówno akademickiej medycyny jak i różnych alternatyw.

    Polubienie

    1. Przynajmniej mi humor poprawiłeś. Bo wiem że gdzieś jest ktoś ”ogarnięty”. Dzięki wielkie.

      ”Jeśli idziesz przez piekło nie zatrzymuj się”

      Polubienie

  3. Ja sądzę Jarek, że to co opisujesz to jest jakaś nisza ekologiczna kobiet które nie mogą lub nie potrafią zaznać rozkoszy. Rozkosz to nie tylko skakanie po … Rozkosz to czerpanie przyjemności z każdej czynności. To spacer w miłym towarzystwie, namiętne tango we dwoje, rozmowa, … i są ludzie którzy potrafią taką rozkosz czerpać i dawać.

    Polubienie

    1. Są i tacy i tacy. Mojej bliżej do tych 2-gich a była w pół liceum do którego i tak iść nie chciała bo przymus maturalny głupich rodziców katoli. Rzuciła szkołę jak mnie znalazła bo ją wciskana na siłę matura do szału doprowadzała. W zasadzie to taki histeryczny dramat jak z tym memem o bucie na głowie . Niby ktoś depcze a tak naprawdę sama się gniecie. Nie wiem czy kiedykolwiek będzie inaczej. I czy na pewno ten XXI-wiek to jakaś anomalia związkowo-relacyjna ? Ciekawe tylko jakie jest wyjście z tej ”Samsary” czy jak by to nie nazwał Kefir ? Szalej ”nic nie muszę” i ”puff” znikła cywilizacja jak myszy u Callhouna ? Co niby ”po Samsarze” ? Gdzie znikli ci Atlanci i inni spece od nieziemskich technologii ? Co wpływa na świat narodzin dla danego człowieka ? Tylko świadomość ? Czy jakiś jej pułap przesądza o innym świecie ? Dlaczego nikt nic nie pamięta z życia sprzed choć mogłoby to być bardzo przydatne ? Dlaczego by prawie nikt nawet nie chciał tego pamiętać ?

      Trudno mi nie układać swojego świata po śmierci jak się ma w tyłku oficjalne religie. Nie da się ”niczego” pośmiertnie nie zakładać. Z tą czarną panią z kosą się liczę i z 2 bajtków które po sobie zostawię.

      http://web.archive.org/web/20160701075551/http://dawn666blacksun.angelfire.com/Duchowy_Satanizm.pdf A z drugiej strony Eurowizja i ”oficjalny” kult w którym Satanizm to tylko 1 z masek dla xydów. Zgłupieć idzie jednym słowem momentami. Eurowizja też z 1 strony Satanizm z 2-giej jego ”antyteza” przynajmniej wd. niektórych. Ale przestać myśleć się o tym nie da bo niestety za dużo się dowiedziałem na te tematy.

      Co o tym sądzisz Tomku ?

      Polubienie

      1. Sądzę, że napisałeś to dość haotycznie. Moje doświadczenie z haosem jest takie że z niego wyłania się porządek. Nie wyłania się jednak sam. Człowiek go stwarza wokół siebie.

        Polubienie

        1. Tomku bo to jest Sajgon mimo wszystko. Nawet nie z mojej winy tylko z cudzej. Taka ”wojna hybrydowa” w której nawet nie wiadomo kto jest kim bo ugrupowania i stronnictwa zmieniają barwy i ”oznaczenia” co chwilę. Do tego stopnia że teoretycznie ”1 frakcja” się żre ze sobą. Jak choćby przypadek LGBT-owców z U.K który koleżanka mojej dziewczyny poznała. Biseksualna dziewczyna została nieomalże ”rozszarpana na strzępy ” za brak entuzjazmu wobec jakiegoś ”Genderfluida” czy innego ”cosia” . W rzekomo swoim środowisku. Bo ośmieliła się stwierdzić

          ‚ Ty może weź zdecyduj się jak często się uważasz za mężczyznę bo nie zamierzam co chwila inaczej się do ciebie zwracać . Wyszłam napić się herbaty a ty już zmieniłeś płeć wariacie. ”

          Twór grożący samozawaleniem się skoro sam atakuje przynajmniej ”teoretycznych” zwolenników sprawy”. Po tamtych wydarzeniach zainteresowana znalazła sobie chłopaka, założyła z nim rodzinę i zaczęła się maskować pod ”hetero” na wszelki wypadek.

          Szkoda gadać może się czegoś więcej dowiem ale to zawsze ”zgadywanki” do pewnego stopnia.

          Polubienie

            1. Nie w ogóle. Ja sam jestem w miarę ”spokojny”. Chociaż to tylko do czasu aż takie stronnictwo zacznie się naprzykrzać. Wtedy już zniżam się do ich poziomu. W ogóle tak ”średnio” rezonuje ze mną ten świat. W sobie widzę bohatera surwival horroru. Normalnie bym ich olał ale wiesz trzeba wiedzieć jaki ”kamuflaż” ubrać na siebie. Już mnie pobić, okraść chcieli ci od czerwonych błyskawic i LGBT. Tym od ONR-u i innych prawicowych katoli też się zdarzyło wziąć mnie za lewaka mimo braku jakichkolwiek oznaczeń. ( Bura bluza, Jeansy szare, podróba Adidasów.) Więc trzeba się choć trochę orientować w tej rozpierdusze bo można oberwać.Po Eurowizji-2024 to widzę że to już jest ”zbydlęcenie” do N-tej potęgi. To już jest przeskok straszny. Wrogiem zostać będzie mógł każdy za cokolwiek w swoim wyglądzie. Żadnych barw, oznaczeń cokolwiek sobie ”uroją”. Nie powiedzą otwarcie o co im chodzi nawet jak zaczną zabijać innych w biały dzień na ulicy. Ich maski będą schodzić całymi płatami jak tynk ze ściany i pokazywać te odrażające ryje i mordy. Przyjrzyj się tym ”ekspertom” tej ”pani minister równości” i innym. Jej mokrym snem jest nasyłanie szwadronów śmierci na każdego kto ośmieli się nie podzielać jej poglądów.

              ( Ale jeszcze tego nie powie bo jeszcze trzyma się ten ”tynk-maska” na mordzie ) Domyślam się że ja i moja wybranka jesteśmy celami do ”sprzątnięcia” za brak zastrzyków na C19 i nie te poglądy co trzeba. Bez kitu Tomku to jest czas żeby nosić dzień i noc ”argumenty do dyskusji” typu rewolwer czarnoprochowy, jakaś dwururka, nóż, gaz pieprzowy cokolwiek. Dobrze będzie jak się szybko sformują grupki normalnych ludzi i jakoś zdobędą na wrogu choć trochę takiego sprzętu : https://i0.wp.com/jcpa.org/wp-content/uploads/2019/02/smuggled-weapons.jpg?fit=1280%2C960&ssl=1&resize=900%2C506.25 Miesiąc po miesiącu będą coraz bardziej bezczelni i rozwydrzeni. Aż w przypływie fantazji rozkażą swoim siepaczom otworzyć ogień do ”kozłów ofiarnych” czy odwalać inne akcje.

              Polubione przez 1 osoba

  4. Nie wiem. Takie rzeczy, to tylko aktorki, piosenkarki ewentualnie inne artystyczne zawody- generalnie tak było do tej pory (do końca XX wieku). Chodzi o to, że one nie musiały się spieszyć, co nie znaczy, że późno wychodziły za mąż. W zasadzie tu nie było reguły. Wiadomo, pasja wymaga poświęcenia (dużej uwagi). Nie każdy temu sprosta. Faktem jest, że teraz kobiety z reguły wychodzą za mąż po trzydziestce (dawniej, to był 25 rok życia). Teoretycznie, statystycznie ostatni dzwonek na męża i dzieci. Przy czym, jeśli taka kobieta jest wykształcona (po studiach wyższych) zwłaszcza w praktycznych zawodach (czytaj: wysoko płatnych) i lubi życie na bogato, to czemu się tu dziwić, że przebiera w mężczyznach jak w ulęgałkach? Można się zżymać, że jest wyrachowana, ale tak to działa w większości przypadków. Kobieta chce jak najlepszego mężczyznę, który ją zechce. Tak to działa z grubsza rzecz biorąc.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.