Zboża w szokujący sposób szkodzą zdrowiu!

O szkodliwości glutenu ze zbóż

Zapraszam dziś do wysłuchania dwóch nagrań video z kanału Holistic Program, które wklejam poniżej (link do kanału tutaj).

Jest tam mowa o pieczywie, glutenie i jego szkodliwym wpływie na zdrowie. Przyjęło się uważać, że dieta bezglutenowa jest po prostu modą, widzimisię, często powielaną przez tzw hipsterów. Czyli grupę społeczną wyśmiewaną we wszelkich memowiskach, i innych otchłaniach internetów.

Ja jednak proponuję się nad tym szczerze zastanowić. Pisałem wiele razy o tym, że ważniejsza niż dieta, jest stan psychiki, podświadomości. Nazwałem to paradoksem ekstrawertyka, który może jeść śmieci z kubła, popijając to odpadami z reaktora atomowego. O takich rzeczach jak gluten czy aspartam nie mówiąc. I będzie miał on milion razy więcej siły, energii, witalności, niż niejeden z nas dbający o zdrowie.

Jednak po pierwsze, nie zawsze, i do czasu. Pierwsze niedomagania, choroby cywilizacyjne, depresje, wypalenia zawodowe, poczucie przegranego życia – pojawiają się po przekroczeniu tych magicznych 30 lat. Bo życie okazuje się nie być takie, jak sobie wymarzył szalony i nieco naiwny 20, 25 latek.

Po drugie, jak już masz uszkodzoną podświadomość pełną złych wzorców, to ona będzie oddziaływać m.in. na żołądek (zaburzając trawienie), na jelita (ograniczając wchłanianie z jednej strony, a z drugiej – przepuszczając do krwi źle strawione, toksyczne resztki, np glutenu). I na pozostałe organy ciała.

Wtedy dbanie o zdrowie za pomocą diety, minerałów, witamin i innych suplementów – jest niezbędne. Nie ma innego wyjścia. Gluten i składniki mleka (laktoza, kazeina i inne) są składnikami ograniczającymi witalność, rześkość myślenia, zdrowie. Wielu ludzi to nie dotyczy, owszem. Ale alergię lub nietolerancję na ten składnik (gluten) ma wg oficjalnych danych medycznych około 30% Polaków.

Wyobraź to sobie – 30% naszych rodaków, czyli 11 milionów ludzi, nie powinno w ogóle jeść produktów zbożowych. A te dane są mocno zaniżone, bo mało komu tak naprawdę gluten służy. I teraz zadaję pytanie – czy przeprowadza się testy na nietolerancję glutenu tak, jak np testy noworodków na fenyloketonurię? Czy zaleca się tym, którym powinno – wykluczenie produktów zbożowych z diety? Nie, nie robi się tego.

W rzeczywistości, zboża nie są pokarmem przeznaczonym dla ludzi. Od zarania dziejów strategią przetrwania tych roślin było otumanienie, „znarkotyzowanie” zjadającego je roślinożercy. Tę funkcję właśnie pełnił gluten, czyli białko toksycznie działające na mózg.

gluten-szkodliwosc

Przejście na dietę bezglutenową pomaga wyeliminować wiele problemów zdrowotnych, w tym:

-cukrzycy, bo gluten atakuje trzustkę, powoduje znaczne wahania poziomu insuliny i niepohamowany apetyt na słodycze. Poza tym, zboża jako jedyne pokarmy na świecie, zawierają amylopektynę-A, która jest prawdziwym „cukrem-terminatorem”. Jest ona o wiele większym zagrożeniem dla cukrzyków (i nie tylko) niż nawet czysty, biały cukier.

-problemów psychicznych, bo gluten jest najczęściej używaną neurotoksyną, częściej niż alkohol etylowy, kokaina, amfetamina i nikotyna razem wzięte. Stąd mądrzy Rzymianie przed tysiącami lat ukuli powiedzonko: „plebsowi dać chleba i igrzysk to będzie potulny i posłuszny”. Taktyka chleba i igrzysk jest stosowana do dziś, z tym że dziś substancji zamulających / niszczących mózg jest znacznie więcej.

-problemów z sercem, bowiem toksyna ta rozregulowuje układ krążenia. Czasy, gdy WHO / FAO (organizacje lobbystów farmaceutycznych, przemysłowych, spożywczych) zaczęła promować dietę „pełnoziarnistą” to lawinowy wzrost zachorowań i zgonów z powodu chorób układu krążenia.

-co oczywiste, nadwagi. Po odstawieniu glutenu apetyt na słodycze spada praktycznie do zera, zmniejsza się też apetyt na inne pokarmy. To nieprawda, że mamy spożywać 2500 – 5000 kalorii dziennie. Poza ludźmi wykonującymi niezwykle ciężką pracę fizyczną, nikt tyle kalorii nie potrzebuje. Potrzebujemy witamin, składników mineralnych, aminokwasów, a te można dostarczać przy redukcji dobowej kaloryczności posiłków.

-przejście na dietę bezglutenową otwiera nas na zupełnie nową jakość postrzegania świata, myślenia, odczuwania. Oprócz spokoju i większej stabilności emocji, pojawia się także większe uduchowienie.

Nowoczesna medycyna troszczy się o swoje choroby. Ona z nich żyje. O swoje zdrowie powinniśmy się troszczyć sami. Ono jest nam potrzebne do życia

To czasy komunizmu i potem lata 90-te XX wieku, gdy WHO / FAO zaczęło promować pełnoziarniste pasze, były czasami wzrostu spożycia tych produktów. A dlaczego zaczęto je promować? Bo są tanie, łatwe do wyprodukowania, i nie zawierają praktycznie żadnych składników odżywczych. W mące która jest traktowana brutalnymi metodami przemysłowymi, nie ma nawet tych zachwalanych witamin B. Mających rzekomo znajdować się tylko w zbożach!

O szkodliwości glutenu pisałem w poniższych artykułach:
„Buszujący w pszenicy” – globalna zmowa wokół glutenu
Gluten zbożowy to trucizna perfekcyjna
Gluten zbożowy: ten składnik codziennej diety zabija więcej ludzi niż kokaina i heroina razem wzięte
Gluten zbożowy: trucizna perfekcyjna
Chcesz w końcu schudnąć? Przejdź na dietę bezglutenową! Tajemnice dietetyków wychodzą na jaw
Prawda o zbożach i glutenie: ten niepozorny składnik diety powoduje, że przedwcześnie umieramy!
8 oznak nietolerancji glutenu. „To zwiększa ryzyko zgonu o 600%”

A teraz zapraszam na dwa filmy video o toksyczności, chleba, białego pieczywa, zbóż i glutenu:

1. Pieczywo białe zabija – Chleb, czyli czego uczą nas wołki zbożowe #2:

2. Chleb – trudna prawda – darmowy zapis szkolenia:

Autor: Jarek Kefir

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

CHCESZ SCHUDNĄĆ? PRZEJDŹ NA DIETĘ BEZGLUTENOWĄ!

Gluten ze zbóż i epidemia otyłości

Cytat „W najnowszym numerze czasopisma branżowego Journal of Food Biochemistry, opublikowano badanie na temat diety bezglutenowej, jako czynnika zmniejszającego otyłość. w artykule przedstawiono wyniki badań pokazujące skutki diety z glutenem i diety bezglutenowej u myszy.

Gluten to białko obecne w wielu zbożach. Już teraz wiadomo, że jego minimalizacja w diecie ma moc zapobiegania celiakii i innym ciężkim chorobom. Jednak efekt diety bezglutenowej na otyłość i nie zostały odpowiednio przeanalizowane. Dlatego celem tego badania było znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy wyłączenie glutenu z diety zapobiega rozwojowi tkanki tłuszczowej, jak również, jakie są długofalowe konsekwencje takiej diety.

W doświadczeniu, myszy karmiono karmą o zawartości tłuszczu i z domieszką 4,5% glutenu w jednej grupie kontrolnej. Naukowcy następnie oceniali w obu grupach kilkanaście parametrów takich jak masa ciała, poziom cukru, skład krwi i temu podobne. Stwierdzono, że w porównaniu z myszami, które jadły gluten, zwierzęta na diecie bezglutenowej wykazały spadek przyrostu masy ciała i otyłościbez zmian w poziomach absorpcji tłuszczów.

Oznacza to, gluten pszenny i prawdopodobnie lektyny, mogą zakłócać procesy hormonalne i wydalnicze w organizmie, jak również bezpośredni wpływ na pewne receptorów powoduje zmiany metabolizmu ssaków w kierunku zwiększenia masy ciała. Pszenica, jak również wszystko, co staramy się wykorzystać, jako pokarm zawiera energię/ materię, jak również informacje, które organizm wykorzystuje do utrzymania integralności genetycznej, a które mogą przeszkadzać w przeprowadzaniu odpowiednich procesów.

Do spożywania niektórych produktów, nasze ciała przystosowywały się przez tysiące lat. Ale pszenica, zwłaszcza w nowoczesnej formie, jest biologicznie i ewolucyjnie nowym źródłem materii/energii i informacji. Do tego stopnia, że ludzie nadal intensywnie działają manipulując genami w hodowli pszenicy i powodując jej hybrydyzację. Ma to również znaczenie dla zachowanie naszych genów i odpowiednich procesów biologicznych w naszych organizmie.

Naukowcy doszli do wniosku, że dane potwierdzają pozytywny wpływ diety bezglutenowej powodując zmniejszenie otyłości, podatności na zapalenia i tak zwanej insulinooporności. Bezglutenowa dieta może być dobrym zaleceniem w celu zapobiegania otyłości i zaburzeń metabolicznych. Poprzednie badania grupy naukowców zajmujących się analizą wpływu pszenicy na przyrost masy ciała przez bydło, doprowadziły również do podobnych wyników. Bydło karmione pszenicą zawsze waży więcej, ale jest też bardziej podatne na choroby.

Należy pamiętać, że spożywanie pszenicy powoduje ponad 200 negatywnych skutków dla zdrowia i przyrost masy ciała jest tylko jednym z nich. Chociaż wzrost wagi często jest czymś, co najczęściej zauważamy, rzeczywistość jest taka, że choroby układu krążenia, zaburzenia psychiczne, autyzm, choroby jelita grubego, i wiele innych wspólnych dolegliwości są bezpośrednio związane z „królową zbóż”. Czy nadszedł czas, aby zrezygnować całkowicie z pszenicy i glutenu? Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Źródło: Internet

Źródło polskie: http://www.arkadia-polania.pl/gluten-pszenny-powoduje-epidemie-otylosci-w-krajach-rozwinietych.php


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

TA ŻYWNOŚĆ SZKODZI: TEŻ MASZ TO W DOMU!

Żywność i odżywianie: poznaj sekrety i paradoksy

Znacie na pewno anegdotę o tym, iż znany propagator joggingu, odżywiający się tzw. „pełnoziarnistymi produktami” na fali ich popularności w latach 90-tych, zmarł na zawał serca w wieku 40 lat.

Po latach powoli prawda wychodzi na jaw. Otóż ludzki organizm nie jest w ogóle przystosowany do biegów długodystansowych, maratonów. Ich wpływ na serce można porównać do destrukcyjnych drgań młota pneumatycznego. Wielu maratończyków umiera podczas zawodów, tak, jak ostatnio w Warszawie – ratownicy byli bezsilni, 15-sto minutowa, ręczna reanimacja nic nie dała.

Zaś to pełnoziarniste łajno – zawierające mnóstwo glutenu i gliadyn – masakruje ludzki organizm: pustoszy układ krążenia, uszkadza mózg i szereg innych narządów.

Obecnie wciąż zaleca się spożywanie produktów pełnoziarnistych jako rzekomo zdrowych. Tymczasem – nawet pełnoziarniste pieczywo i makarony, nie ma praktycznie żadnej wartości odżywczej, poza błonnikiem i białkiem (gluten itp). Życie kolejny raz przerosło kabaret, bo okazuje się, że najtańsze makarony z biedrony są mniej szkodliwe, niż te pełnoziarniste.

Dieta wielu narodów oparta jest na zbożach: chleb, bułki, ciasta, ciastka, makarony, naleśniki, pizza, i inne. Tę dietę pszeniczną wypromowało WHO i FAO w latach 90-tych XX wieku. Tak, to samo WHO, które chciało się dorobić na preparatach na grypę w 2009 roku!

Od lat 90-tych XX wieku systematycznie wzrasta ilość spożywanych produktów zbożowych, w tym tych pełnoziarnistych. Co ciekawe, wzrasta też ilość przypadków otyłości, cukrzycy, raka, i wielu innych chorób. Diety oparte na tych pełnoziarnistych produktach nie działają, nie ma spadku wagi lub jest niewielki, częsty jest efekt jojo.

Możesz pomyśleć, iż nasi rodzice i dziadkowie jedli całe życie chleb i makarony, i żyją.. Ten argument nie ma już zastosowania. Odmiany pszenicy obecne na rynku rolnym PRL były zupełnie inne, niż te które są w sprzedaży od lat 90-tych XX wieku. Jeszcze w czasach zimnej wojny dokonano modyfikacji genetycznej zbóż, na drodze krzyżówek, tak, aby były one wydajniejsze ekonomicznie, i zawierały więcej glutenu. Ten chleb i makaron, który jest w sprzedaży teraz, z ich odpowiednikami z dawnych czasów łączy jedynie nazwa. Zmieniło się właściwie wszystko: rodzaj zbóż, receptura, dodatki chemiczne itp.

Stąd wzięło się przekonanie, że tak naprawdę nauka nie zna skutecznej diety odchudzającej, zaś różnego rodzaju szarlatani zbijają majątek na cudownych suplementach odchudzających – ostatnio reklamowana była zielona kawa.

Kiedyś ludzie powszechnie spożywali: amarantusa, orkisz i inne zboża pierwotne

Zaś te hybrydy, które są produkowane i sprzedawane teraz, niczym nie przypominają tych dawnych zbóż. Jednak dziś można kupić te dwa powyższe w odpowiednich sklepach, jak i w internecie.

Ludzie mają pewien destrukcyjny nawyk myślowy. Otóż uważają sprawę diety, suplementów, ziół, pozytywnego myślenia – za coś drugorzędnego, a nawet trzeciorzędnego w sprawie zdrowia i leczenia chorób. Pokiwają głowami, przyznają Kefirowi rację, a potem, jak zawsze, zasiądą do stołów by wpi*przać produkty z glutenem, mięsem, cukrem.

Myślą oni, że gdy przyjdzie choroba, to i tak będą musieli iść do lekarza, przyjąć końskie dawki syntetycznych lekarstw, zaś jako szpitalne posiłki – pieczywo, makarony, mleko, kawa zbożowa, pieczywo, mięso i jeszcze raz pieczywo 😉

Jak polega tzw. naturalne leczenie i zdrowe odżywianie u wielu ludzi? Otóż zjedzą oni raz na jakiś czas coś zdrowego – np. kilka jagód, z dwa jabłka, czy wypije raz kiedyś jakieś zioła – a tak, robią to samo, co zawsze – piją, palą, i jedzą to, co szkodliwe. Mając usprawiedliwienie: „przecież tydzień temu zjadłem surówkę, więc odżywiam się zdrowo”. To może brzmieć jak scenariusz skeczu z kabaretu, ale to niestety rzeczywistość..

I teraz zadam Wam takie pytanie: dlaczego ludzie chorzy na cukrzycę, karmieni są w szpitalach przede wszystkim pieczywem i produktami z mąki? Które mają bardzo wysoki indeks glikemiczny. Przecież te produkty są dla nich szkodliwe.

Podobnie jest właściwie we wszystkich szpitalach. W ogóle nie przykłada się tam wagi do spraw odżywiania. Jest podział: dieta normalna, dieta wątrobowa, dieta bez-mleczna.

Przy wyborze jadła szpitalnego głównym kryterium jest wartość kaloryczna. Ustala się jadłospisy tak, by zawierały konkretną ilość kalorii. W efekcie, są to puste kalorie, a jakość jedzenia jest katastrofalna. Często likwiduje się szpitalne kuchnie, a zlecenia na zaopatrywanie szpitala dostaje firma cateringowa, założona przez kogoś z rodziny dyrektora szpitala.

Główne pokarmy w szpitalach to: pieczywo, sery białe i topione, kawa zbożowa, makarony, mleko, mięso, itp. Nie ma prawie w ogóle warzyw i owoców, o czym pisały nawet oficjalne media.

Czy jest to tylko zaniedbanie i redukcja kosztów? Zacofanie naszej post-PRLowskiej służby zdrowia?  A może jest to perfidne ludobójstwo, dokonywane w białych rękawiczkach, w majestacie prawa, przy zupełnym milczeniu ofiar?

Oceńcie to sami.


Tutaj przeczytaj o pszenicy i glutenie:

Gluten pszenny, niepozorne białko, które zabija Cię na raty.. (link)
Gluten może Cię zabijać, a Ty o tym nie wiesz.. (link)
Przeczytaj też o kłamstwach na temat odżywiania:

Ukrywane fakty o odżywianiu. Od lat nas okłamują, cel: kasa! (link)


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

PSZENICA ALBO ZDROWIE: TY WYBIERASZ!

Dlaczego dzisiejsze odmiany pszenicy są niezdrowe?

Małgorzata Źródlak, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej tłumaczy, czemu dzisiejsze odmiany pszenicy są toksyczne dla organizmu człowieka.

Współczesna pszenica jest raczej „pszenicznym frankensteinem” i nie ma prawie nic wspólnego z pszenicą która była spożywana kiedyś. Aż 42 chromosomy zostały w niej zmienione!

Film jest dostępny pod poniższym linkiem:

http://wp.tv/mid,1302054,mklip.html?ticaid=6116ce

Inny film – „Gluten, co powinieneś wiedzieć”


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

GLUTEN PSZENNY ZABIJA CIĘ NA RATY!

Gluten pszenny, niepozorne białko, które zabija Cię na raty..

„Podczas codziennych zakupów nie jest ciężko zauważyć, że ilość produktów oznakowanych jako „bezglutenowe”: płatków, chipsów, a nawet wędlin, ciągle rośnie. Czemu gluten wywołuje aż taką histerię?

Gluten to białko, które znajduje się w wielu zbożach, przede wszystkim w pszenicy, jęczmieniu i życie. Okazuje się, że jest on niebezpieczny nie tylko dla osób chorych na celiakię, czy cierpiących na alergie pokarmowe. Lekarze i naukowcy mają do czynienia z rosnącą liczbą osób, które zgłaszają niepokojące objawy po spożyciu pokarmów zawierających gluten. Jednocześnie ludzie ci nie mają alergii na pszenicę, a ich całkowity poziom IgE pozostaje w normie.

Objawy nadwrażliwości na gluten bardzo często wiążemy jedynie z problemami trawiennymi. Wzdęcia, biegunki, czy zaparcia są bardzo klarownymi oznakami nietolerancji glutenu. Ponieważ objawy te często ujawniają się stopniowo, początkowo może sie wydawać, że są to oznaki złego trybu życia, czy stresującej pracy. Jednak przypisywanie tych objawów jedynie stresowi powoduje, że sytuacja się tylko pogarsza. U osoby nadwrażliwej lub źle tolerującej gluten, mogą występować zaburzenia wchłaniania niezbędnych składników odżywczych z pożywienia. Podrażniona błona śluzowa żołądka będzie miała duży problem z ich wchłonięciem. Objawem może być choćby niski poziom hemoglobiny we krwi.

Powyższe reakcje organizmu są powszechnie znane i rozumiane. Znacznie trudniej jednak powiązać z nietolerancją / nadwrażliwością na gluten następujące objawy:

Wysypka. Pokrzywka i opryszczkowe zapalenie skóry – to dwie zmiany skórne, które powinny nas zaalarmować. Silne swędzenie, wysypka, która pojawia się na rękach, tułowiu, twarzy, pośladkach, łokciach i na linii włosów mogą być wywołane ekspozycją na gluten.

Migrena. Ból głowy może być symptomem wielu chorób. Jeśli jednak migrena występuje razem z codziennymi biegunkami, niską hemoglobiną i pojawia się wysypka skórna – powinno to dać nam do myślenia. U osób źle tolerujących gluten, ból głowy pojawia się po około 1-2 godzinach po spożyciu pokarmów zawierających gluten.

Ból stawów. Nietolerancja glutenu wywołuje w organizmie stany zapalne. Odczuwalne one mogą być na wiele sposobów. Występujący ból stawów często błędnie diagnozuje się jako reumatoidalne zapalenie stawów. Przy takich objawach warto próbnie wyeliminować gluten na jakiś czas z diety, co może skutkować szybką poprawą stanu zdrowia.

Nietolerancja laktozy. Osoby uczulone na laktozę, często mają jednocześnie problem z tolerancją glutenu. Jeśli gluten naruszy delikatną strukturę żołądka i jelit, mogą wystąpić również łatwiej zauważalne objawy nietolerancji laktozy. Potwierdzone uczulenie na mleko i przetwory mleczne powinno być mocną przesłanką, do ograniczenia ilości spożywanego glutenu.

Chroniczne zmęczenie. Tak jak migrena – także chroniczne zmęczenie wydaje się nie mieć nic wspólnego z nietolerancją glutenu. Powinno nas jednak zaniepokoić, jeżeli występuje ono równocześnie z problemami żołądkowo-jelitowymi, zwłaszcza z częstymi biegunkami. Jeśli organizm nie jest w stanie absorbować składników odżywczych i witamin z pożywienia – zmęczenie z pewnością w końcu weźmie górę.

Fibromialgia. Niektórzy lekarze są zdania, że jest ona objawem, a nie chorobą. Zapalenie tkanki łącznej to jeden z najbardziej poważnych objawów nietolerancji glutenu. Organizm chorego zaczyna traktować gluten jak „wroga” i zaczyna rozsyłać przeciwciała, żeby go zniszczyć. Wtedy przeciwciała zaczynają niszczyć błonę śluzową żołądka i jelit. Tak jak ból stawów, stan zapalny może pojawić się w dowolnej części ciała. Jeżeli lekarz zdiagnozuje fibromialgię, warto wyeliminować z diety na jakiś czas gluten, aby sprawdzić reakcję organizmu.

W obecnych czasach łatwo pomylić powyższe symptomy z objawami reakcji na stres. Dlatego zamiast rzucać się na leki przeciwdepresyjne, nasenne, czy uspokajające (z których niektóre zawierają gluten), warto najpierw spróbować kontrolować to, czym się pożywiamy na co dzień.

Źródło: http://tylkomedycyna.pl/


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

ZDROWIE: O TYM, JAK BARDZO MLEKO SZKODZI

Czy wiesz że zbyt duża ilość mleka szkodzi?!

„Pomiędzy laktozą występującą w produktach mlecznych i pospolitym przeziębieniem istnieje pewien intymny związek. Dawniejsi biochemicy musieli wiedzieć coś, o czym współcześni biochemicy zapomnieli, zaś profesja medyczna nigdy nie zorientowała się, kiedy utlenioną galaktozę nazwali oni kwasem śluzowym. Ja sam dowiedziałem się o tym 30 lat temu, kiedy zajmowaniem się problemami zdrowotnymi związanymi z laktozą.

Laktoza, czyli cukier mleczny, składa się z połączonych molekuł glukozy i galaktozy. Glukoza jest oczywiście głównym paliwem dla naszych mięśni. Dzieci potrzebują galaktozy ponieważ jest ona ważnym budulcem mózgu, centralnego układu nerwowego i kilku protein. W późniejszym okresie życia potrzebujemy jej znacznie mniej i jest ona łatwo syntetyzowana z innych cukrów, stąd większość spożywanej galaktozy jest zmieniana w wątrobie w glukozę i wykorzystywana jako paliwo napędowe organizmu. Jednak ilość, którą można przekształcić jest ograniczona, nawet przy zupełnie zdrowej wątrobie.

Ta konwersja jest powolnym i złożonym procesem wymagającym czterech różnych Enzymów. Jednego z tych enzymów czasami brakuje w momencie narodzin, w wyniku Czego powstaje stan o nazwie galaktozemia, który w przypadku karmienia niemowlęcia mlekiem prowadzi do gromadzenia się w jego organizmie galaktozy, czego następstwem może być zaćma, marskość wątroby i śledziony oraz niedorozwój umysłowy. Jeśli wątroba nie jest w pełni zdrowa lub jej funkcjonowanie jest zaburzone, wówczas jej zdolność konwertowania laktozy jest ograniczona. Ten fakt jest czasami wykorzystywany w klinicznych testach funkcjonowania wątroby. Jeśli wstrzyknie się komuś z defektem wątroby galaktozę, wówczas pojawi się ona w moczu nie przetworzona przez ten organ.

Niestety, w normalnych warunkach tylko część galaktozy jest wydalana w moczu. Jeśli brakuje ochronnych przeciwutleniaczy, wówczas reszta zostaje utleniona, głównie do kwasu galaktarowego pospolicie zwanego śluzowym.

mleko szkodzi

Kwas śluzowy zagraża naszemu zdrowiu, ponieważ jest nierozpuszczalny. Organizm nie może pozwolić na jego gromadzenie się w witalnych obszarach i blokowanie funkcji i organów wewnętrznych lub krążenia krwi W rezultacie organizm wytwarza z niego lepką wodną zawiesinę zwaną śluzem. Kwas śluzowy jest głównym składnikiem patogenicznego śluzu, który bardzo różni się od endogennego śluzu wydzielanego przez organizm w celu ochrony własnych błon śluzowych lub w reakcji na podrażnienie wywołane przez mikroby i stany zapalne. Śluz może również powstawać w rezultacie wysokiego poziomu tłuszczu w płynie limfatycznym i może występować w postaci ,,guzków” w gardle, jednak żaden z tych śluzów nie ma drażniących własności, jakie posiada kwas śluzowy.

Prawdziwie istotna różnica pomiędzy kwasem śluzowym i endogennym śluzem polega na tym, że endogenny śluz jest wytwarzany na zewnętrznej stronie błon śluzowych,podczas gdy kwas śluzowy jest rozpuszczony w płynie limfatycznym i zbiera się po wewnętrznej stronie błon śluzowych, dążąc do wydostania się na zewnątrz.

Głównym zadaniem układu limfatycznego jest usuwanie niebezpiecznych substancji, takich jak kwas śluzowy, z powierzchni o witalnym znaczeniu i transportowanie ich do organów wydalniczych. Kwas śluzowy jest zbyt niebezpieczny,aby organizm mógł pozbywać się go przez nerki lub razem z żółcią przez wątrobę, ponieważ zablokowałby ich ujścia, jednakże ma on szczególne powinowactwo z błonami śluzowymi wyścielającymi wnętrza otworów naszego ciała. Kluczowe znaczenie mają tu płuca,przewód oddechowy i przestrzenie w głowie – zatoki i trąbki Eustachiusza (kanał pomiędzy ustami i środkowym uchem).

Kwas śluzowy może zbierać się w tych pustych przestrzeniach i blokować ich ujścia, dopóki czynniki zewnętrzne nie pomogą w uwrażliwieniu błon śluzowych w stopniu umożliwiającym śluzowi przejście. Jest to stosunkowo prosty proces u młodych osób oraz kiedy płyn limfatyczny jest mocno kwaśny, ponieważ wspomaga to podniesienie poziomu histaminy i zapalnych hormonów nadnerczy. Nawet niewielkie podrażnienie błon śluzowych wywołane przez zimne powietrze, kurz, czynniki skażające powietrze, pyłki lub drobnoustroje uwrażliwia je i umożliwia wydalenie części kwasu śluzowego. U pewnych ludzi takie śluzowe oczyszczenie może występować periodycznie w postaci przeziębienia, gorączki siennej, mokrego kaszlu lub wycieku z nosa. U innych akumulowanie śluzu, który dostarcza korzystnego podłoża do rozmnażania zarazków, jest przyczyną chronicznych infekcji w określonych obszarach, takich jak zatoki, środkowe ucho, drogi oddechowe i płuca. Może to prowadzić do stałego wycieku śluzu przez podrażnione błony śluzowe.

Przy wysokim spożyciu laktozy również kanały i gruczoły limfatyczne są zwykle zapchane kwasem śluzowym. To jego nagromadzenie umożliwia grypie i innym infekcjom rozprzestrzenianie się z uwrażliwionych błon śluzowych do układu limfatycznego poprzez wypełnione śluzem puste przestrzenie w głowie, powodując opuchnięcie gruczołów limfatycznych i stan zapalny. Ustaliłem osobiście, że ograniczenie spożycia laktozy spowodowało u wielu ludzi spadek liczby przeziębień, gryp i innych infekcji układu oddechowego z kilku w ciągu roku do zera.

Nadmiar kwasu śluzowego jest również główną przyczyną infekcji ucha lub wysiękowego zapalenia ucha środkowego oraz problemów ze słuchem, głównie u dzieci, szczególnie zaś u dzieci Aborygenów, którzy zdają się mieć wrodzoną cechę w postaci bardzo niskiego poziomu enzymów koniecznych do zamiany galaktozy w glukozę w wątrobie.

Niedawno moja przyjaciółka opisała mi swoją wizytę w jednej ze szkół w środkowej Australii przeznaczonej dla Aborygenów: „Prawie wszystkie dzieci cierpiały na wysiękowe zapalenie ucha wewnętrznego i miały grube, zielone, cieknące nosy, co w oczywisty sposób rzucało się w oczy, ponieważ nie miały one własnych chusteczek do nosa. W każdej klasie nauczyciel był wyposażony w specjalny mikrofon, ponieważ około 80 procent dzieci cierpiało na ubytek słuchu. Było bardzo przykro na to patrzeć, zwłaszcza że można było temu zapobiec, pozwalając im wrócić do buszu i ich pożywienia! Do wielu przetworzonych pokarmów dodaje się obecnie po cichu odtłuszczone mleko, nawet tam, gdzie jest to zbędne, o czym można dowiedzieć się, jeśli ktoś zada sobie trud odczytania składu podanego bardzo drobnym drukiem.

W większości przypadków nie jest to uczulenie na laktozę, ale na nadmiar galaktozy. który odpowiada za ten nadmiar śluzu. Część osób mających uczulenie na krowie mleko może tolerować trochę więcej laktozy pochodzącej z koziego mleka, jednakże w przypadku większości osób laktoza z koziego mleka lub zawarta w tabletkach powoduje wytwarzanie takich samych ilości śluzu, jak ta z krowiego.

Leczenie pospolitych przeziębień

Powszechnie uważa się, że pospolite przeziębienie bez leczenia trwa średnio siedem dni, natomiast z leczeniem około tygodnia. Za tym beztroskim żartem kryje się ogrom szkód dla zdrowia powodowanych przez pospolite przeziębienie, a w rzeczywistości przez jego leczenie. Szacuje się, że pospolite przeziębienie odpowiada za 40 procent zwolnień lekarskich i miliony szkolnych dni utraconych przez dzieci co roku. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Główne szkody wynikają ze stosowania antybiotyków. Chociaż nie są już one tak nadmiernie stosowane,jak dawniej, to jednak wciąż się ich często używa, mimo iż wiedza medyczna mówi, że nie są one skuteczne przeciwko wirusom,które są przyczyną przeziębienia. Zwykle usprawiedliwia się to tym, że sami pacjenci oczekują ich prze pisywania, oraz tym, że w ten sposób można zapobiec ewentualnej bakteryjnej infekcji dolnych dróg oddechowych.

Ponieważ pospolite przeziębienie jest najczęściej występującą u ludzi chorobą infekcyjną, przy przeciętnym dorosłym zapadającym na dwie do czterech infekcji rocznie i przeciętnym dziecku zapadającym na sześć do dwunastu przeziębień, jest oczywiste, że nawet leczenie tylko niewielkiego procentu tych przypadków wciąż daje sumarycznie ogromną liczbę recept przepisywanych na antybiotyki. Osobiście uważam, że to szerokie wykorzystywanie antybiotyków jest główną przyczyną chorób w naszym społeczeństwie. Wynika to z ich destrukcyjnego wpływu na naszą florę jelitową, czego rezultatem jest przerost patogennych mikrobów, szczególnie grzybów Candida i innych. Te czynniki są podstawowymi przyczynami nadwyrężania naszego układu immunologicznego, co prowadzi do astmy, alergii i autoimmunologicznych schorzeń, jak również przyczynia się do rozprzestrzeniania się raka.

Według teorii medycznej wydzielanie śluzu z nosa przy pospolitym przeziębieniu wynika z oddziaływania wirusa nieżytu nosa, co doprowadziło do opracowania złożonych rytuałów, których celem jest minimalizowanie jego przekazywania kolejnym osobom. Kiedyś jedna z koleżanek, lekarka, ostrzegła mnie, abym nie podchodził do niej, ponieważ jest przeziębiona. Powiedziałem jej, że to tak nie działa i że nie mogę „złapać” od niej przeziębienia. Aby to udowodnić, poprosiłem ją, aby wysmarkała nos i dała mi mokrą chusteczkę, po czym wytarłem nią swój nos i oczywiście nie złapałem jej przeziębienia. Uważam również, że skoro nie możemy złapać przeziębienia, nie możemy też złapać grypy. Od trzydziestu lat, odkąd uświadomiłem sobie działanie kwasu śluzowego, nie miałem grypy.

Jedynym istniejącym na rynku lekiem, który wykazuję własność skracania czasu trwania pospolitego przeziębienia, jest cynk, a najbardziej efektywny jest (octan cynku, który opatentował George Eby. Każda pastylka uwalnia 18 miligramów cynku i musi być rozpuszczona w ustach.

Nadmiar galaktozy wiąże się również z rakiem, szczególnie z rakiem jajników.

Leukemia (białaczka) może być kolejnym następstwem silnego nasycenia kwasem śluzowym układu limfatycznego. Fakt, że występowanie leukemii pośród dwu- i trzylatków jest czterokrotnie częstsze niż u jednolatków i prawie dziesięciokrotnie częstsze niż u dziewiętnastolatków, jest wręcz uderzający. Jest to w ścisłej zgodzie z zakresem spożywania krowiego mleka i jego produktów przez te grupy wiekowe, jak również ze spadkiem zapotrzebowania na galaktozę w miarę dojrzewania dzieci. Kluczowy problem związany z krowim mlekiem może wynikać z braku w nim wskutek pasteryzacji enzymów. Być może nie jest przypadkiem to, że Nathan Pritikin, znany za sprawą jego okrzyczanej diety mającej chronić przed chorobą sercowo-naczyniową, zachorował na leukemię,jako że jego dieta obfituje w produkty z odtłuszczonego mleka.

Leukemia plasuje się pomiędzy ostrymi, pochodnymi śluzu, infekcjami wieku dziecięcego i chronicznymi degeneratywnymi chorobami, które pojawiają się powszechnie wraz z wiekiem. Ponieważ nasz metabolizm i układ immunologiczny spowalnia ją swoje działanie w miarę starzenia się organizmu, nasze błony śluzowe mają inklinację do utraty wrażliwości. W rezultacie uwalnianie śluzu z powodu przeziębień i cieknącego nosa staje się rzadkością i większość kwasu śluzowego zostaje zmagazynowana w organizmie, co może to prowadzić do chorób układu oddechowego, głuchoty, katarakty (zaćmy), a także demencji. Nawet u noworodków może wykształcić się katarakta, gdy nie mogą one przekształcać galaktozy w glukozę: Oznacza to, że nadmiar galaktozy stanowi również ważną przyczynę katarakty u osób dorosłych. Oprócz katarakty są jeszcze inne choroby, które są zwykle traktowane jako typowe dla starzejącego się organizmu, lecz które mogą pojawić się przedwcześnie u niemowląt z galaktozemią. Chodzi tu o degenerację wątroby, obrzęki zredukowaną pamięć, demencję lub starczość, która jest odpowiednikiem mentalnego upośledzenia niemowląt z galaktozemią. Nadmiar galaktozy wiąże się również z rakiem, szczególnie z rakiem jajników.

Nadmierna ilość śluzu może przyczyniać się także do powstania degeneratywnych chorób płuc, takich jak rozedma. Czasami płuca po prostu napełniają się śluzem. Pewien młody mężczyzna zmarł w mojej obecności, ponieważ jego płuca i drogi oddechowe były wypełnione lepkim śluzem. Dosłownie się w nim utopił. Z każdym oddechem słyszałem, jak bąbelki powietrza przemieszczają się w śluzie, co zresztą nie było aż takie dziwne, ponieważ był on miejscowego(maoryskiego) pochodzenia.

Medyczna hipoteza higieny

Nowoczesna medycyna stworzyła hipotezę higieny, aby wytłumaczyć znaczny wzrost we współczesnym społeczeństwie liczby infekcji, alergii i chorób autoimmunologicznych. Hipoteza ta głosi, że powodem tego dramatycznego przyrostu jest nasz sterylny sposób postępowania z dziećmi, które nie są już wystawiane na pełny zakres mikrobów bytujących w środowisku naturalnym, przez co nie mogą wykształcić na nie odporności we wczesnym stadium swojego życia. Chociaż ten pogląd jest częściowo prawdziwy, główny powód ma charakter raczej jatrogenny, czyli wywołany przez system medyczny.

Kiedy flora jelitowa flora dziecka lub jego matki zostaje zniszczona przez antybiotyki lub kiedy dziecko jest żywione wyłącznie pasteryzowanym mlekiem, wówczas jego układ immunologiczny jest tak upośledzony, że wystawienie go na działanie dużej liczby chorobotwórczych mikrobów pogarsza jego stan. Stąd masowe stosowanie od dziesiątków lat antybiotyków do leczenia pospolitych przeziębień i pokrewnych infekcji układu oddechowego jest podstawową przyczyną obecnego ostre go przyrostu alergii i chorób autoimmunologicznych. Jest to zbieżne z medyczną promocją pasteryzowanego krowiego mleka, a zwłaszcza produktów o wysokiej zawartości laktozy, jako pożądanego pożywienia.

Sukces kuracji cukrem w chronieniu nas przed pospolitym przeziębieniem i być może grypą oraz infekcjami układu oddechowego dowodzi słuszności podstawowej zasady medycyny naturalnej mówiącej, że jeśli usuniemy odpady metabolizmu komórek, na których żerują mikroby, wówczas nie będą mogły one opanować organizmu i spowodować infekcji. Można więc powiedzieć, że infekcje są próbą uleczenia organizmu przez naturę przy wykorzystaniu mikrobów w celu zmniejszenia stert komórkowych odpadów.

Jak dużo laktozy można spożyć bez zagrożenia zdrowia?

Większość światowej dorosłej populacji, z wyjątkiem rasy kaukaskiej (popularne na Zachodzie określenie ludzi rasy białej – przyp. red.), nie potrafi rozbić laktozy na jej dwa składniki, glukozę i galaktozę. Zwykle po ukończeniu trzeciego roku życia wytwarzanie enzymu rozszczepiającego laktozę maleje i może prowadzić to niestrawności i biegunek, jeśli w diecie znajdą się znaczne ilości laktozy. Taki stan nazywany jest nietolerancją laktozy. Jednak niewielkie jej ilości mogą być tolerowane, ponieważ bakterie jelitowe potrafią rozszczepić lub strawić pewną ilość spożytej laktozy.

Osoby nie tolerujące laktozy mogą sobie lepiej z nią poradzić, jeśli mają do czynienia z mlekiem sfermentowanym (kwaśne mleko), na przykład w postaci jogurtu lub kefiru, w którym laktoza jest częściowo rozłożona przez bakterie kwasu mlekowego. Obecnie na rynku dostępny jest rozszczepiający laktozę enzym laktaza (beta-galaktozydaza), który można dodawać do mleka. Jednak nietolerancja mleka jest niewielkim problemem w porównaniu ze znacznie poważniejszymi zagrożenia mi dla zdrowia wywoływanymi przez galaktozę.

Nietolerancja laktozy wydaje się w rzeczywistości mądrym zabezpieczeniem natury, a nie godnym pożałowania wypadkiem, ponieważ pomaga nam ona uchronić się przed wielkim niebezpieczeństwem w postaci nadmiaru galaktozy, jako że współcześni dorośli i nastoletni przedstawiciele rasy kaukaskiej, którzy mogą trawić laktozę, nie potrafią wydajnie lub bezpiecznie zużywać galaktozy.

W społeczeństwach, które tradycyjnie spożywają produkty mleczne, ich członkowie są chronieni przed nadmiarem galaktozy przy pomocy szeregu zabezpieczeń. Najczęściej nadmiar laktozy jest ograniczany przez fermentowanie i wytwarzanie serów, twarogu i masła, przy jednoczesnym pozbywaniu się większości serwatki. Osoby te posiadają florę jelitową, która zamienia większość spożytej galaktozy na energię. Mają one silne enzymy wątrobowe zdolne do zamiany każdej ilości zaabsorbowanej galaktozy w glukozę. W końcu w ich tradycyjnej diecie znajduje się dużo przeciwutleniaczy, które minimalizują tworzenie się kwasu śluzowego i powodują pozbycie się wraz z moczem nadmiaru galaktozy.

Większość tych zabezpieczeń została w znacznym stopniu zredukowana lub w ogóle utracona przez współczesne społeczeństwo. Stąd zapobieganie nadmiernej akumulacji śluzu w organizmie staje się łatwiejsze od prób usunięcia go. Rozsądnym zabezpieczeniem jest zmniejszenie spożycia laktozy do ilości, która nie powoduje gromadzenia się śluzu lub pokrewnych problemów. Proszę spojrzeć na tabelę nr 1 przedstawiającą zawartość laktozy w niektórych produktach mlecznych.

Przy 52 procentach laktozy w sproszkowanym odtłuszczonym mleku nietrudno sobie wyobrazić, jak niebezpieczna jest obecna moda na spożywanie nisko tłuszczowych lodów, jogurtu, twarożku itd., zamiast produktów pełnotłustych. Takie nisko tłuszczowe pokarmy są wytworzone z odtłuszczonego mleka w proszku i mogą zawierać trzy do pięciu razy więcej laktozy niż ich odpowiedniki zrobione z pełnotłustego mleka. Odtłuszczone mleko w proszku jest również powszechnie do dawane do wielu przetworzonych pokarmów, takich jak chleb i pozostałe wyroby piekarnicze, oraz do kiełbasek i margaryny. Tak więc czytajmy etykiety i unikajmy artykułów zawierających ..odtłuszczone mleko w proszku”.

Szacuję, że przeciętna dzienna ilość laktozy, z jaką zdrowy dorosły członek rasy kaukaskiej z doskonale działającą wątrobą może sobie poradzić bez zagrożenia w postaci przeładowania swojego organizmu w przyszłości galaktozą, wynosi niecałe dziesięć gramów lub ich ekwiwalent w postaci szklanki mleka. Wątroba będzie mogła przekształcić większą ilość galaktozy w glukozę, jeśli laktoza będzie spożywana w kilku porcjach w różnym czasie, a nie na raz. Z kolei ci, którzy są podatni na problemy ze śluzem lub cierpią na pochodne od galaktozy choroby, zrobią znacznie lepiej, jeśli ograniczą spożycie laktozy lub w ogóle z niej zrezygnują.

Tradycyjnym sposobem zmniejszenia zawartości laktozy w produktach mlecznych jest fermentacja przy wykorzystaniu bakterii kwasu mlekowego, która zamienia część laktozy w kwas mlekowy. Rosnące zakwaszenie strąca większość protein, głównie kazeinę, która tworzy zsiadłe mleko na wierzchu czystej wodnistej serwatki znajdującej się pod nim. W zsiadłym mleku znajduje się większość pozostałej laktozy oraz część rozpuszczonych protein serwatki, jak również czynnik wzrostu IGF-1 który posądza się o to. że jest promotorem wzrostu guzów, szczególnie wrażliwych na hormony, to znaczy guzów piersi, jajników, macicy i prostaty.

mleko jest szkodliwe

Jeśli twaróg jest dobrze odsączony,a jeszcze lepiej, jeśli jest odciśnięty, wówczas zawiera bardzo mało laktozy i czynnika IGF-1, jak ma to miejsce w serach i w fermentowanym wiejskim serze, zwanym zwykle twarogiem. Jednak w krajach anglosaskich znajdujący się w sprzedaży ser wiejski nie jest fermentowany i często jest robiony z odtłuszczonego mleka,przez co zawiera więcej laktozy. Używanie odtłuszczonego mleka lub odtłuszczonego mleka w proszku nie stanowi problemu, o ile zostanie ono przetworzone we właściwie przefermentowany twaróg.

Nawet znajdujący się w sprzedaży jogurt można „zabezpieczyć”, fermentując go w domu do momentu rozdzielenia się zsiadłego mleka i serwatki, a następnie spożywając wyłącz nie odciśnięte zsiadłe mleko lub twaróg. Podczas gdy zwierzęce mleko jest największym źródłem galaktozy zawartej w pokarmach, są jeszcze inne, dość zaskakujące, jej źródła, co pokazuje tabela 2 .

Tabela 1. Zawartość laktozy w produktach mlecznych

Masło 0,5 %
Ser, twaróg, twarożek 0,1-4,0%
Kozie mleko 4,3%
Krowie mleko 4,9%
Jogurt, lody (z odtłuszczonym mlekiem w proszku) 5-25%
Odtłuszczone mleko w proszku 52%
Twaróg w proszku 0%

Tabela 2. Zawartość galaktozy w niektórych produktach

Suszone figi 4100mg/100g
Miód 3000mg/100g
Seler 850mg/100g
Buraki i botwinka 800mg/100g
Winogrona 400mg/100g

Być może to właśnie one częściowo tłumaczą występowanie przeziębień w społecznościach, które zwyczajowo nie używają mleka, choć, prawdę powiedziawszy, przetwarzana w stylu zachodnim żywność zawierająca laktozę wydaje się występować obecnie na całym świecie.

Istnieje również możliwość, że do zapadania na przeziębienia predysponują nas także inne czynniki, które dostarczają dobrej pożywki dla wirusa nieżytu nosa. Możliwym kandydatem jest tu kombinacja nadmiernie zakwaszonej tkanki i płynu limfatycznego w połączeniu z uwrażliwieniem na grzyby i pleśnie. Jeśli zależy nam na poprawie stanu naszego zdrowia, należy wziąć to pod uwagę. Mimo to jestem przekonany, że u większości członków zachodniego społeczeństwa kluczem do zapobiegania pospolitym przeziębieniom i związanym z nimi chorobom jest unikanie tworzenia kwasu śluzowego poprzez ścisłe kontrolowanie spożycia laktozy.

O autorze:

Walter Last Jest emerytowanym biochemikiem i chemikiem, który pracował na medycznych wydziałach wielu niemieckich uniwersytetów oraz w Laboratoriach Bio-Science wLos Angeles w USA, a później jako żywieniowiec i terapeuta wykorzystujący naturalne metody leczenia w Nowej Zelandii i Australii, gdzie obecnie mieszka.

Jest autorem licznych artykułów dotyczących zdrowia publikowanych w różnych czasopismach, jak również kilku książek,_w tym Healing Foods (Uzdrawiające potrawy), The NaturaI Way to Heal (Natural ny sposób uzdrawiania) iOvercoming Cancer (Pokonywanie raka), a także serii małych książeczek wydanych pod ogólnym tytułem\ Heal Yourself (Uzdrów się sam) instruujących, jak uwolnić się od takich chorób, jak artretyzm, astma, rak, drożdżaki, cukrzyca oraz problemy z nadwagą(patrz strona internetowa http://www.the-heal-yourself-series. com).

Dotychczas w Nexusie ukazało się osiem jego artykułów. Zainteresowanych dalszymi Informacjami na temat zdrowia odsyłamy na jego stronę internetową poświęconą zdrowiu, nauce i duchowości zamieszczoną pod adresem http://www.health-science-spirit.com.

Przełożył: Jerzy Florczykowski
ŹRÓDŁO: Cure of the CommonCold


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm