Szokujące skutki niedoborów witaminy D. Czy jesteś w grupie ryzyka?

Szokujące skutki niedoborów witaminy D. Czy jesteś w grupie ryzyka?

witamina D niedobor

Ważne zagadnienie – witamina D. Było wielokrotnie podejmowane na mojej stronie, ale nie zaszkodzi jeszcze raz przytoczyć tych informacji.

W naszej strefie klimatycznej często konieczne jest uzupełnianie witaminy D w postaci suplementów, gdyż nasz tryb życia i kiepskie nasłonecznienie uniemożliwiają odpowiednią jej produkcję.

Przypomnijmy – niedobory witaminy D narażają nas:

-są jednym z czynników powstania cukrzycy;

-odpowiadają za obniżoną odporność – przez co mieszkańcy naszej strefy klimatycznej są ciągle narażeni na infekcje wirusowe i bakteryjne. W krajach o wysokim nasłonecznieniu grypa i przeziębienie praktycznie nie występuje w ogóle.

-chroniczne niedobory witaminy D są głównym czynnikiem obniżenia nastroju, a także innych chorób związanych z niedoborem serotoniny – lęków, nerwic, fobii, itp itd. Wystarczy przypomnieć, iż w krajach skandynawskich ilość chorych na depresję i zażywanych antydepresantów jest największa. Nasza strefa klimatyczna nie nadaje się do życia, organizmy ludzkie ewolucyjnie są przystosowane do ilości słońca występującej w tropikalnej Afryce. Nawiasem mówiąc – to jeden z dramatów zdrowotnych współczesnego człowieka – choć mamy erę globalizacji i XXI wiek, nasze organizmy wciąż domagają się warunków i żywienia, jakie były te 200.000 lat temu;

-niedobory witaminy D są jednym z wielu czynników powstawania nowotworów. W krajach gdzie nasłonecznienie jest duże, ludzie rzadziej chorują na raka;

-niedobory witaminy D przyczyniają się powstawania bądź narażenia na wiele innych chorób.

Zachęcam Was najpierw do uzupełnienia wiedzy, a potem do ewentualnego uzupełnienia niedoborów tej witaminy. Istnieje jeszcze jeden punkt który należy przypomnieć. Otóż w zaleceniach żywieniowych Ministerstwa Zdrowia wciąż widnieją dawki typu 200 do 400 j.m. (czyli: 5 do 10 mikrogramów). Tymczasem takie dawki to dawki dla organizmów wielkości myszy polnej, a nie człowieka. Dietetycy i bardziej kumaci lekarze od dawna zalecają dawki dużo większe. Wytyczne Unii Europejskiej to max 4000 j.m. (czyli 100 mikrogramów) tej witaminy na dobę, choć i taka dawka czasami jest niewystarczająca.

Nie będę się powtarzał, ale zachęcam także do przeczytania innych artykułów na ten temat. Tam znajdziecie odpowiedź – dlaczego witamina D jest tak istotna dla zdrowia, i dlaczego jesteśmy narażeni na jej ciągłe, mniejsze lub większe niedobory:

Szokujące konsekwencje niedoborów witaminy D. Sprawdź, czy jesteś w grupie ryzyka!
Zaskakująco skuteczny sposób na przeziębienie i grypę: witamina D
90% Polaków ma krytyczne niedobory witaminy D. Jak ją dawkować?
Prawda o witaminie D3. Ukrywają tę wiedzę żebyś chorował!

Jarek Kefir

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!

Słoneczna witamina – witamina D

Cytuję: „Witamina D zaliczana jest do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Nazwa ta odnosi się do kilku związków, przy czym dla człowieka najważniejszymi są dwa, a mianowicie cholekalcyferol (witamina D3)i ergokalcyferol (witamina D2). Obydwa te związki powstają na wskutek działania promieni ultrafioletowych B (UVB) na odpowiednie sterole. Cykl przemian przedstawia się następująco:

  • z cholesterolu na skutek utleniania powstaje 7-dehydrochcholesterol, a następnie pod wpływem działania promieni UVB w skórze (rozszczepienie) właściwa postać witaminy D3, czyli cholekalcyferol.

Witamina D2 występuje w roślinach i grzybach, a witamina D3 wytwarzana jest w organizmach zwierzęcych.

J. Śniadecki (1768-1838) opisał w 1822 roku, że ekspozycja na słońce jest metodą leczenia krzywicy. W 1919 roku E. Mellanbe wykazał, że krzywica może być spowodowana przez niedobory substancji rozpuszczalnych w tłuszczach.

Sądził, że poszukiwanym związkiem chroniącym przed krzywicą jest witamina A. Dopiero w latach 30-tych ubiegłego stulecia inni badacze wykazali, że takie działanie ma związek nazwany witaminą D.

Główne znaczenie w zaspokajaniu zapotrzebowania na tą witaminę ma jej synteza w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego (promieniowanie UVB, długość fali 290-315 nm). Synteza ta może pokrywać nawet do 90% potrzeb organizmu.

Jednak bardzo istotne znaczenie dla ilości wytwarzanej w ten sposób witaminy D w organizmie ma szerokość geograficzna, w której żyje człowiek, czas ekspozycji na promienie słoneczne oraz czynniki środowiskowe, które mogą zmniejszyć ekspozycję na promienie UV (np. smog i mgła).

Ponadto zmniejszyć syntezę witaminy D w skórze może zwiększona zawartość w niej melatoniny, jak również stosowanie kremów z filtrami ochronnymi przed promieniowaniem UVB.

U osób długo przebywających na słońcu dochodzi do zatrucia witaminą D, ponieważ w przypadku nadmiernej syntezy skórnej następuje jej inaktywacja do związków biologicznie nieczynnych.

Wyliczono, że ekspozycja osoby w stroju kąpielowym na słońce w okresie letnim w ilości jednej dawki rumieniowej[1], pozwala na wytworzenie witaminy w ilości ok. 20000 IU.

Witamina D jest związkiem stabilnym i nie ulega rozpadowi pod wpływem podwyższonej temperatury i podczas długiego przechowywania. Niszczona jest przez promieniowanie ultrafioletowe, a w warunkach tlenowych w środowisku wodnym ulega autooksydacji. Z przewodu pokarmowego (jelito cieknie) wchłaniane jest 50-80% ilości witaminy D dostarczanej z pożywieniem.

Jest to uzależnione od ilości tłuszczu w diecie, stanu błony śluzowej przewodu pokarmowego, perystaltyki jelitowej oraz czynności przytarczyc.

Po wchłonięciu witamina D jest transportowana przez krew do wątroby.

W Organizmie człowieka witamina D magazynowana jest głównie w wątrobie. Pewne jej ilości są gromadzone w tkance mózgowej, kościach i skórze.

Ilość syntetyzowanej w nerkach aktywnej formy witaminy D jest ściśle kontrolowana.

Większość funkcji biologicznych witaminy D jest wynikiem działania na poziomie genomowym i pozagenomowym.

Niedobory witaminy D

Przyczynami niedoborów witaminy D w organizmie mogą być:

  1. zmniejszona synteza aktywnej postaci witaminy w nerkach (sytuacja ta może dotyczyć szczególnie osób starszych, zwłaszcza gdy występują u nich przewlekłe choroby nerek),
  2. zmniejszone wytwarzanie w skórze:

  • unikanie przebywania na słońcu,
  • stosowanie kremów z filtrami ochronnymi
  1. otyłość, gdyż w tkance tłuszczowej otyłych osób dochodzi do sekwestrakcji witaminy D i tym samym zmniejszenie jej bioaktywności,

  2. występowanie  chorób gastroenterologicznych

  • choroba Crohna,
  • mukowiscydoza,
  1. inne choroby upośledzające wchłanianie składników pokarmowych z układu pokarmowego,

  2. stosowanie leków przyspieszających katabolizm witaminy D, np. leki przeciwpadaczkowe, stosowane w leczeniu AIDS, stosowane po przeszczepach, glikokortykosteroidy,

  3. niewydolność wątroby, która może doprowadzić do zmniejszenia wytwarzania  25(OH)D,

  4. nieprawidłowe odżywianie się.

Niedobory witaminy D (stężenie we krwi poniżej 20 ng/ml) dotyczą znacznego odsetka osób w populacjach wielu krajów świata. Badania amerykańskie wskazują, że mogą one dotyczyć ok. 40% populacji Stanów Zjednoczonych Ameryki.

W odniesieniu do populacji Polski w jednym z badań stwierdzono, że niedobory występowały u blisko 60% badanych, a w innym badaniu, wykonanym w miesiącach zimowych, występowały u ok. 80% badanych.

Funkcje witaminy D w organizmie

Witamina D a układ kostny

Główne funkcje fizjologiczne witaminy D polegają na utrzymywaniu stężenia wapnia i fosforu w osoczu w granicach zapewniających prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego oraz osiągnięcie i utrzymanie układu nerwowego oraz osiągnięcie i utrzymanie właściwej gęstości mineralnej kości. Uzyskiwanie jest to poprzez stymulację syntezy białek wiążących wapń z przewodu pokarmowego i regulowanie adsorpcji fosforu oraz zwiększenie resorpcji wapnia w kanalikach nerkowych i mobilizację wapnia z kości, gdy podaż wapnia w diecie jest zbyt mała w stosunku do potrzeb.

Niedobory witaminy D określane są jako hipowitaminoza D lub awitaminoza D – zależnie od stopnia niedoboru. Prowadzą one do powstania takich schorzeń jak:

W okresie dzieciństwa – krzywica, u osób dorosłych – osteomalacja lub osteoporoza.

Witamina D i osteoporoza

Badania wskazują, że suplementacja witaminy D zmniejsza ryzyko upadków oraz częstość złamań. Podawanie jej zdrowym mężczyznom i kobietom w wieku powyżej 64 lat w ilości 700lU (17,5µg) i zapewnienie przynajmniej 500 mg wapnia dziennie, zmniejszało w okresie 3 lat obserwacji ryzyko wystąpienia złamań innych niż złamania kręgów kręgosłupa o 50%. W innym badaniu trwającym 5 lat podawano mężczyznom i kobietom w wieku podeszłym 100 000 lU (2500 µg) witaminy D3 co 4 miesiące (równowartość dawki 830 lU/ dziennie), uzyskując zmniejszenie częstości jakichkolwiek złamań o 30%.

Stwierdzono również, że zapewnienie odpowiedniej do potrzeb ilości witaminy D w diecie i z suplementów (ponad 500 lU – 12,5 µg na dzień) prowadziło do zmniejszenia ryzyka złamań kości udowej u kobiet po menopauzie. Bischoff-Ferrari i wsp. Przeprowadzili metaanalizę 12 badań dotyczących zapobiegania złamań kości innych niż złamań kręgosłupa. Analiza objęła ponad 40000 dorosłych osób, w większości kobiet. Badacze stwierdzili, że przyjmowanie suplementów witaminy D w ilości większej niż 800 lU (20 µg) dziennie zmniejszało ryzyko złamań o 20%.

Odpowiednio wysoka suplementacja witaminą D wydaje się być konieczna, aby uzyskać mniejsze stężenie parathormonu we krwi i zmniejszyć ryzyko złamań u osób w wieku podeszłym, przy czym ważne jest jednoczesne zapewnienie odpowiedniej podaży wapnia. Lips i wsp. Na podstawie dokonanego przeglądu prac dotyczących suplementacji witaminą D stwierdzili, że jej podawanie wraz z wapniem było najbardziej efektywne u osób starszych, u których przed interwencją stwierdzono niedobory witaminy D i zbyt małą podaż wapnia.

 Witamina D a układ mięśniowy

Oddziaływanie witaminy D na układ mięśniowy wynika z wpływu na jego prawidłowy rozwój, jak również przekazywanie bodźców nerwowych do mięśni, co warunkuje utrzymanie określonego ich napięcia. Niedobór prowadzi zatem do miopatii oraz zwiększonego ryzyka upadków. Metaanaliza badań dotyczących tego zagadnienia wykazała, że odpowiednio duża dawka witaminy D – 700-1000 lU (17,5µg – 25 µg) dziennie zmniejszała ryzyko upadków.

Witamina D a podział komórek

Coraz większą uwagę zwraca się na działanie witaminy D innej niż tylko związane z homeostazą wapnia, co więcej receptory dla tej witaminy (VDR) stwierdzono w ponad 38 różnych tkankach.

Witamina D może regulować cykl komórkowy, stymulować różnicowanie się komórek, hamować nadmierną ich proliferację, tym samym wpływając na zmniejszenie ryzyka wystąpienia nowotworów między innymi raka trzustki, sutka, gruczołu krtani, tarczycy, pęcherza moczowego, czerniaka, oraz niektórych białaczek. Prawidłowa podaż witaminy D wydaje się zmniejszać ryzyko karcinogenezy we wszystkich tkankach i narządach. Zatem Witamina D może być traktowana jako uniwersalny czynnik przeciwnowotworowy.

Witamina D a układ odpornościowy

Witamina D modyfikuje również aktywność układu immunologicznego (stymulowanie funkcji makrofagów oraz oddziaływanie na funkcje komórek dendrytycznych i limfocytów T). Zatem niedobór witaminy D może zwiększać ryzyko zakażeń, jak również mieć znaczenie w etiopatogenezie schorzeń autoimmunologicznych (np. cukrzycy typu I, stwardnienia rozsianego, nieswoistym zapaleniu jelit, łuszczycy), nabytych zespołów upośledzonej odporności oraz alergii.

Okazuje się, że dzieci, u których stwierdza się niedobory witaminy D, częściej chorują na zakażenia układu oddechowego, podobnie dorośli częściej chorują na przeziębienia i infekcje górnych dróg oddechowych. W badaniu japońskim stwierdzono, że dzieci przyjmujące witaminę D rzadziej chorowały na grypę.

Witamina D a cukrzyca

Znaczenie witaminy D w zmniejszaniu ryzyka wystąpienia cukrzycy typu I potwierdzają chociażby badania fińskie. Obserwacji poddano 10000 dzieci. Podczas 30 letniej obserwacji okazało się, że osoby, które w okresie niemowlęcym regularnie otrzymywały witaminę D miały około 90% mniejsze ryzyko zachorowania na cukrzycę typu I niż te, które nie otrzymywały takiej suplementacji. Zipitis i Akobeng w mataanalizie innych badań dotyczących tego zagadnienia przeprowadzonych w Europie również stwierdzili, że witamina D może zmniejszać ryzyko wystąpienia cukrzycy typu I.

Witamina D wpływa również na komórki beta wysp trzustkowych i wydzielanie przez nie insuliny. Zatem jej niedobór może prowadzić do zaburzeń tolerancji glukozy i mieć wpływ na przebieg cukrzycy typu II.

Witamina D a układ sercowo–naczyniowy

Z kolei oddziaływanie witaminy D na układ krążenia wynika z wpływu na regulację układu renina-angiotensyna, krzepliwość krwi i fibrynolizę oraz funkcję mięśnia sercowego. Niedobory mogą prowadzić do nadciśnienia tętniczego, zwiększonego ryzyka powstawania zakrzepów, niewydolności krążenia oraz choroby wieńcowej. W badaniu The Health Professional Follow-Up Study zbadano poziom witaminy D we krwi u blisko 50000 zdrowych mężczyzn, którzy byli następnie obserwowani przez 10 lat. Stwierdzono, że mężczyźni z niedoborem witaminy D mieli dwukrotnie większe ryzyko zawału serca niż mężczyźni z prawidłowym poziomem tej witaminy we krwi. Inne badania wskazują, że niskie stężenie witaminy D może być związane m.in. z większym ryzykiem wystąpienia niewydolności serca, nagłej śmierci sercowej, udaru czy innych schorzeń układu krążenia.

Witamina D w okresie ciąży i życia płodowego

Zwraca się uwagę na znaczenie niedoborów witaminy D w powstawaniu bezpłodności i przebiegu ciąży.

Komórki ośrodkowego układu nerwowego również posiadają receptory dla witaminy D oraz hydroksylazę odpowiedzialną za przemianę 25(OH) do 12,5(OH)2D. Sugeruje się, że niedobory witaminy D w okresie życia płodowego mogą prowadzić do wystąpienia zaburzeń rozwoju układu nerwowego oraz mogą przyczyniać się do rozwoju niektórych chorób psychiatrycznych, a mianowicie schizofrenii i depresji.

Witamina D a demencja i choroba Alzheimera

Witamina D może zmniejszać ryzyko wystąpienia u osób starszych zaburzeń pamięci i demencji. Badania naukowe wskazują na związek pomiędzy niskim stężeniem w surowicy 25(OH)D a zaburzeniami funkcji poznawczych u osób starszych. W jednym z badań stwierdzono związek pomiędzy niskim stężeniem 25(OH)D we krwi a większym ryzykiem pogorszenia funkcji poznawczych u osób powyżej 64 roku życia mieszkających w Anglii.

W innym badaniu podobną zależność obserwowano u kobiet w wieku ponad 74 lat mieszkających we Francji. W badaniu European Male Ageing Study, w którym uczestniczyli mężczyźni w wieku 40-75 lat, stwierdzono gorsze wyniki w teście oceniającym funkcje poznawcze u tych z niższym stężeniem witaminy D w surowicy. Podobne wyniki uzyskano również badając Amerykanów po 64 roku życia, u których deficyt witaminy D miał związek z pogorszeniem funkcji poznawczych.

Z kolei w innych badaniach obejmujących osoby starsze z mniejszym i większym stężeniem witaminy D we krwi, że osoby z jej większą ilością we krwi miały lepsze wyniki w testach oceniających pamięć i lepsze zachowanie funkcji poznawczych, szczególnie dla funkcji wykonawczych. Z kolei badania osób chorujących na chorobę Alzheimera wykazały, że wyższe stężenie witaminy D w surowicy było związane z lepszymi wynikami testów oceniających funkcje poznawcze, a mniejsze stężenie dodatkowo związane było z gorszym nastrojem u chorych.

Sugerowanych jest kilka mechanizmów wyjaśniających, w jaki sposób niskie stężenie witaminy D w surowicy może wpłynąć na zwiększenie ryzyka pogorszenia funkcji poznawczych.

Niedobory witaminy D w surowicy może zwiększyć ryzyko takich schorzeń jak udar mózgu, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, a schorzenia te z kolei mogą wpływać na pogorszenie funkcji poznawczych.

Ponadto receptory dla witaminy D występują powszechnie w komórkach organizmu, włączając w to neurony i komórki glejowe. Również w mózgu obecne są geny kodujące enzymy uczestniczące w przemianach witaminy D.

Witamina D może oddziaływać na komórki nerwowe poprzez jej prawdopodobny wpływ na mechanizmy antyoksydacyjne, neurogenezę, homeostazę wapnia w neuronach, ekspresję czynników neurotroficznych oraz detoksykację. Witamina D jest też immunosupresorem i zmniejsza powstawanie autoimmunologicznych uszkodzeń układu nerwowego. U osób z chorobą Alzheimera witamina D może również wpływać na oczyszczanie się tkanki mózgowej z β-amyloidu, który jest gromadzony u osób chorych, prowadząc do amyloidozy układu nerwowego.

Źródła pokarmowe witaminy D

W żywności witamina D występuje w niewielkich ilościach, głównie w produktach zwierzęcych. Szczególnie bogate są w nie oleje z wątroby ryb (tran), jednak jest to wyjątek w śród produktów spożywczych. Spore ilości zawierają ryby morskie, niewielkie ilości znajdują się w produktach zwierzęcych (mięso, podroby i przetwory mleczne). Produkty roślinne raczej nie zawierają witaminy D (śladowe ilości w produktach zbożowych i olejach roślinnych oraz niektórych gatunkach grzybów) (tabela 1)

Tabela 1

Zawartość witaminy D w wybranych produktach

>400 IU (10 µg) witaminy D/100g 
Oleje rybie, łosoś, sardynka, śledź, pikling, węgorz 
200-400 IU (5-10 µg)witaminy D/100g 
Halibut, karp ,makrela, margaryny
40-200 IU (1-5 µg)witaminy D/100g
Jaja całe, żółtko jaj kurzych, wątroba wieprzowa, nerki wieprzowe, gęś, kaczka, kura, dorsz, pieczarki
<40 IU (1 µg)witaminy D/100g 
Mleko krowie, mleko kozie, mleko w proszku, mleko zagęszczone, śmietana, jogurt, kefir, sery podpuszczkowe, sery twarogowe, lody mleczne, mięso, podroby, mięso drobiowe, królik, wędliny, flądra, mintaj, morszczuk, szczupak, masło

W sytuacji, gdy niemożliwe jest zapewnienie odpowiedniej ekspozycji na promieniowanie słoneczne o odpowiedniej długości, właściwie niemożliwe staje się zapewnienie odpowiedniej ilości witaminy D ze źródeł pokarmowych.

Dlatego niezbędna staje się uzupełniająca suplementacja witaminy D, zwłaszcza wśród osób mieszkających powyżej 33 stopnia szerokości geograficznej i większość czasu spędzających w pomieszczeniach zamkniętych.

Dodatkowo czynnikami ryzyka wystąpienia niedoboru tej witaminy są: wiek (wcześniactwo, wiek podeszły), nadwaga lub otyłość, choroby nerek i wątroby.

Normy żywienia i rekomendacje
(Poniższe normy są zdezaktualizowane – obecnie zaleca się znacznie wyższe dawki – przyp. Jarek Kefir)

Normy polskie opracowane przez ekspertów Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie ustalone są na podstawie krajowych badań jak również najnowszych norm krajów Europy Zachodniej, Ameryki Północnej oraz WHO i FAO. Ustalono je na poziomie średniego zapotrzebowania w grupie (EAR – Esti,ated Average Requiremont – pokrywają zapotrzebowanie ok. 50% zdrowych, prawidłowo odżywionych osób w chodzących w skład grupy) i zalecanego spożycia (RDA – Recommended Dietary Allowances – pokrywają zapotrzebowanie ok 97,5% zdrowych, prawidłowo odżywionych osób wchodzących w skład grupy). Jeśli nie można było ustalić norm EAR i RDA, to wyznaczono je na poziomie spożycia (AI – Adequate Intake – uznane na podstawie badań eksperymentalnych lub obserwacji przeciętnego spożycia żywności przez osoby zdrowe i prawidłowo odżywione za wystarczające dla prawie wszystkich osób zdrowych i prawidłowo odżywionych wchodzących w skład grupy).

Jeszcze w 2008 roku w polskich normach żywienia człowieka zalecano (zgodnie z rekomendacjami FAO/WHO) dobową podaż witaminy D na poziomie wystarczającego spożycia (AI) dla niemowląt, dzieci i młodzieży oraz dorosłych do 50 roku życia w ilości 200 IU (5 µg) dziennie, dla osób pomiędzy 51 a 55 rokiem życia w ilości 400 IU (10 µg) dziennie, a dla osób starszych w ilości 600 IU (15 µg) dziennie.

W polskich zaleceniach dotyczących profilaktyki niedoborów witaminy D z 2009 roku zaleca się rozpoczęcie suplementacji witaminą D u noworodków od pierwszego dnia życia. Niemowlęta karmione piersią, jak i karmione mlekiem modyfikowanym powinny otrzymywać dziennie 400 IU (10 µg) witaminy D.

Jednak w przypadku niemowląt karmionych wyłącznie piersią konieczne jest dostarczenie całej ilości tej witaminy z suplementacji, natomiast w przypadku dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym należy uwzględnić ilość witaminy D dostarczanej z mlekiem modyfikowanym, a jeśli ilość ta jest mniejsza niż 400 IU (10 µg) dziennie, uzupełnić dietę suplementacją. Jednocześnie nie uwzględnia się ilości witaminy D dostarczanej z pokarmem kobiecym, ze względu na jej bardzo małe stężenie.

U dzieci i młodzieży od 1 do 18 roku życia zalecana jest podaż 400 IU (10 µg) witaminy D na dobę w okresie od października do marca, a także w okresie letnim, jeśli nie jest zapewniona wystarczająca synteza skórna witaminy D. Eksperci zalecają, by u dzieci z nadwagą lub otyłością rozważyć zwiększenie dawki do 800-1000 IU (20 µg -25 µg) dziennie.

U osób dorosłych podaż witaminy D z żywności i suplementów diety powinna wynosić 800-1000 IU (20 µg -25 µg) dziennie w okresie od października do marca, a także miesiącach letnich, jeśli nie jest zapewniona wystarczająca synteza skórna. U osób po 65 roku życia zaleca się suplementację witaminą D przez cały rok. Zespól Ekspertów zaznacza również, że bardzo istotne jest zapewnienie prawidłowych zasobów witaminy D przed planowaną ciążą. Zalecają suplementację witaminą D od II trymestru ciąży w ilości 800-1000 IU (20 µg -25 µg) dziennie, o ile nie jest zapewniona odpowiednia jej podaż w diecie i syntezie skórnej.

W 2010 roku Instytute of Medicine (USA) zarekomendował nowe normy na witaminę D na poziomie wystarczającego spożycia (AI) da niemowląt do 1 roku życia 400 IU (10 µg) oraz na poziomie średniego zapotrzebowania (EAR) i na poziomie zalecanego dziennego spożycia (RDA) dla dzieci powyżej 1 roku życia i dla osób dorosłych. Wynoszą one dla osób od 1 do 70 roku życia oraz kobiet ciężarnych i karmiących na poziomie EAR 400 IU (10 µg) i RDA 800 (20 µg). Normy te znalazły się „W normach żywienia dla ludności polskiej – nowelizacja” pod redakcją prof. M. Jarosza opublikowanych w 2012 roku.

W 2011 roku ukazały się wytyczne The Endocrine Society dotyczące oceny, terapii i prewencji niedoborów witaminy D. Zaleca się w nich, aby diagnozując jej niedobory wykonywać oznaczenia stężenia witaminy D we krwi u osób z grupy dużego ryzyka. Należą tu osoby, u których stwierdzono krzywicę, osteomalację lub osteoporozę, osoby z przewlekłą chorobą nerek i niewydolnością wątroby, mające zaburzenia wchłaniania (celiakia, choroba Crohna, colitis ulcerosa, po operacjach bariatrycznych, po radioterapii w obrębie układu pokarmowego), osoby z nadczynnością tarczycy, stosujące niektóre leki (stosowane w leczeniu AIDS, glikokortykosteroidy, przeciwgrzybicze, przeciwpadaczkowe, cholestyramina), kobiety ciężarne i karmiące, osoby starsze, u których wystąpiły złamania niskoenergetyczne i u których w wywiadzie stwierdza się wystąpienie upadków, osoby otyłe.

Stężenie poniżej 20 ng/ml w surowicy 25(OH)D określa się jako niedobór (hipowitaminoza), natomiast stężenie w przedziale 21-29 ng/ml jako niewystarczającą ilość. Stężenie 25(OH)D we krwi powyżej 20 ng/ml jest wystarczające dla zapobiegania wystąpienia krzywicy i osteomalacji, natomiast dla zapewniania optymalnego działania witaminy D na metabolizm wapnia, kości i mięśni stężenie 25(OH)D powinno być większe od 30 ng/ml.

Eksperci zaznaczają, że wiele badań epidemiologicznych, sugeruje, że takie stężenie we krwi może mieć dodatkowe korzyści zdrowotne, a mianowicie wpływać na zmniejszenie ryzyka wystąpienia: nowotworów, chorób autoimmunologicznych, chorób układu sercowo-naczyniowego, chorób zakaźnych, cukrzycy typu II. Oznaczenie 1,25(OH)2D rezerwuje się do diagnostyki i monitorowania wybranych przypadków (osoby z wrodzonym defektem metabolizmu witaminy D).

Wytyczne The Endocrine Society z 2011 roku dotyczące zapotrzebowania witaminy D są następujące:
(te wytyczne są aktualne i najbliższe prawdzie – przyp. Jarek Kefir)

  •   niemowlęta potrzebują nie mniej niż 400 IU (10 µg) dziennie, natomiast dzieci w wieku 1-18 lat nie mniej niż 600 IU (15 µg) dziennie. Aby uzyskać stabilne stężenie 25(OH)D we krwi ponad 30 ng/ml należy dostarczyć co najmniej 1000 IU (25 µg) dziennie. Jednocześnie najwyższy tolerowany poziom spożycia (UL – Upper Level) wynosi dla niemowląt 2000 IU (50 µg), a dla dzieci i młodzieży w wieku 1-18 lat 4000 IU (100 µg) na dzień;
  •   dorośli w wieku 18-50 lat potrzebują nie mniej niż 600 IU (15 µg) dziennie, a w wieku powyżej 50 lat – 600-80 IU (15-20 µg). Ze względu na to, że nie wiadomo, czy takie dawki są wystarczające dla uzyskania wszystkich potencjalnych pozakostnych korzyści zdrowotnych, osobom po 65 roku życia zaleca się 800 IU (20 µg) dziennie, aby zmniejszyć ryzyko upadków i złamań. Aby uzyskać stabilne stężenie ponad 30 ng/ml 25(OH)D we krwi, konieczne może być jej przyjmowanie w ilości 1500-2000 IU (37,5-) dziennie. UL dla tej Grupy wiekowej wynosi 10000 IU (250 µg) na dzień
  •   kobiety ciężarne i karmiące potrzebują nie mniej niż 600 IU (15 µg) dziennie. Aby uzyskać stabilne stężenie 30 ng/ml 25(OH)D we krwi konieczne może być jej przyjmowanie w ilości 1500-2000 IU (37,5-50 50 µg) dziennie. Ul dla kobiet ciężarnych i karmiących wynosi 10000 IU (250 µg) na dzień.

Eksperci zaznaczają, że dawka witaminy D powinna być co najmniej dwu- lub trzykrotnie większa niż zalecana w ich grupach wiekowych dla osób otyłych lub leczonych lekami przeciwpadaczkowymi, glikokortykoidami, lekami stosowanymi w leczeniu AIDS, lekami przeciwgrzybicznymi (kstokonazol).

Stężenie witaminy D w surowicy (Norman i Henry, 2012)

Stężenie 25(OH)D w surowicy Deskryptor stanu odżywienia
ng/ml nmol/l
<5 <12 Ciężki niedobór witaminy D
5-10 12-25 Niedobór witaminy D
10-20 25-50 Nieprawidłowy poziom witaminy D
20-30 50-75 Graniczny poziom witaminy D (hipowitaminoza)
30-60 75-150 Stężenie zalecane witaminy D
>150 >375 Ryzyko wystąpienia działań toksycznych

Powyższe informacje mają jedynie charakter informacyjny i zostały opracowane na podstawie dostępnych publikacji naukowych. W przypadku problemów zdrowotnych należy skonsultować się z lekarzem.”

Tekst pochodzi z: NUTRITION & HEALTH

Autor: Dr hab. Dariusz Włodarek lekarz medycyny, żywieniowiec, dietetyk.

Źródło: http://mistykabb.wordpress.com/2014/03/05/witaminysloneczna-witamina-witamina-d-2/

90% POLAKÓW MA KRYTYCZNE NIEDOBORY WITAMINY D!

Tematyce witaminy D poświęconych jest wiele artykułów na mojej stronie.

Piszę o tym z tego powodu, ponieważ jest to tak samo ważna sprawa jak inne poruszane tutaj, priorytetowe tematy zdrowotne: toksyczność glutenu, szczepień itp.

Witamina D jest kluczowa do zachowania zdrowia, i kaprys historii naszej ludzkiej rasy zadecydował o tym, iż dostajemy tej witaminy zbyt małą ilość, żyjąc w klimacie gdzie słońce jest przez kilkadziesiąt dni w roku. Szczególnie dotyczy to miesięcy wrzesień – kwiecień. Wtedy też niedobory witaminy D są największe.

Jest faktem stwierdzonym naukowo, iż ludzie żyjący w klimacie o niskim nasłonecznieniu, częściej chorują na:
-depresję i inne choroby psychiki
-nowotwory
-przeziębienia i grypy (sezon wrzesień-kwiecień, czas o najmniejszym nasłonecznieniu)
-i wiele innych.

Pisałem w poprzednim felietonie, o tym, jak bardzo paranoicznie niskie są oficjalne normy i zalecenia dawkowania witaminy D. Jeden z organów UE do niedawna zalecał przyjmowanie osobom dorosłym maksimum 100 mcg (= 4000 j.m.) witaminy D. Choć na suplementach i lekach z tą witaminą, nadal są oficjalne zalecenia: „maksymalna dawka dla osoby dorosłej to 5 mcg”. Tymczasem dawka 5 mcg nie pokrywa nawet ułamka dobowego zapotrzebowania osoby dorosłej! O czym przekonacie się z artykułu skopiowanego przeze mnie, poniżej.

Autor powyższego wstępu: Jarek Kefir

A teraz zapraszam do przeczytania artykułu właściwego:

Właściwe dawkowanie witaminy D

Cytuję: „Witamina D jest generalnie dobrze tolerowana w zalecanych dawkach. Instytut Medyczny (Institute of Medicine (IOM)) 30 listopada 2010 roku opublikował raport zalecający górne dawki przyjmowania witaminy D w wysokości 3.000 IU dla osób poniżej 9 lat, i 4.000 IU dla osób powyżej 9 lat. Wg tego instytutu zalecane górne dawki są:

  • 1.000 IU w wieku 0-6 miesięcy;

  • 1.500 IU w wieku 7-12 miesięcy;

  • 3.000 IU w wieku 4-8 lat;

  • 4.000 IU w wieku powyżej 9 lat;

W oparciu brak obserwowanych efektów ubocznych kliniczny raport sugeruje przyjmowanie 250 mikrogramów (10.000 IU) witaminy D3 dziennie jako górną granicę normy.

Nadmiar witaminy D może spowodować wzrost ryzyka of falls or fractures. Inne prawdopodobne działania uboczne przy nadmiarze to infekcje układu moczowego, zmniejszony apetyt, utrata wagi, hiperkalcemia, hiperkalcuria, hiperwitaminoza D, podwyższone poziomy kretyniny, problemy żołądkowo-jelitowe, zwiększone ryzyko raka.

Toksyczność witaminy D może objawiać się w regularnym za dużym jej przyjmowaniu może doprowadzić do hiperkalcemii i hiperkalcurii. Ostrożne muszą być osoby cierpiące na hiperparathyrodoizm (nadczynność przytarczycy), choroby nerek, sarkoidozę, gruźlicę, histoplazmozę (przykładowe choroby immunologiczne). Chroniczna hiperkalcemia może doprowadzić do poważnych grożących życiu komplikacji i powinna być leczona przez lekarza. Wczesne symptomy hiperkalcemii to nudności, wymioty, anoreksja (utrata wagi lub apetytu),poliuria, polidipsia (nadmierne pragnienie), słabość, zmęczenie, senność, ból głowy, suchość w ustach, metaliczny posmak, zawroty głowy, dzwonienie w uszach oraz ataksja (niestabilność). Niekiedy funkcje nerek mogą zostać zaburzone i może dojść do metastatycznego odkładania się wapnia w organizmie szczególnie w nerkach. Leczenie polega na przerwaniu podawania witaminy D lub wapnia i zmniejszeniu poziomów wapnia pod ścisłym nazdorem lekarskim, oraz częste monitorowanie poziomów wapnia. Może być konieczne zakwaszenie moczu i podanie kortykosteroidów.

Witamina D może obniżać poziom cukru we krwi. Uważać powinni pacjenci z cukrzycą lub hipoglikemią oraz biorący medykamenty, zioła lub suplementy wpływające na poziom cukru we krwi. Poziom glukozy we krwi powinien być monitorowany przez profesjonalny personel medyczny. W razie potrzeby należy stosować odpowiednie lekarstwa.

Witamina D może powodować niskie ciśnienie krwi.

Uważać powinni pacjenci z chorobą wątroby, ponieważ witamina D jest metabolizowana w wątrobie.

Witamina D może podnosić poziom wapnia, dlatego uważać powinni pacjenci z hiperparathyroidozą, chorobą nerek, arteriosklerozą, hiperkalcemią.

Ostrożność powinni zachować pacjenci z zaburzeniami ziarniniakowymi (rodzaj choroby immunologicznej).

Witaminy D powinny unikać osoby ze stwierdzoną alergią/nadwrażliwością na nią, jej analogi i pochodne.

Wiele kobiet w ciąży na całym świecie mają niedobór witaminy D. Zalecana dawka dla ciężarnych jest taka sama jak dla innych dorosłych. Większość prenatalnych witamin dostarcza 400 IU dziennie witaminy D w postaci cholekalcyferolu. Niektórzy specjaliści sugerują, że wymagania w czasie ciąży mogą być większe niż te dawki, w szczególności w rejonach mniej nasłonecznionych. Czynniki ryzyka niedoborów w czasie ciąży to ciemniejsza karnacja, używanie kremów z filtrem, ubranie, szerokość geograficzna, pora roku, otyłość, rasa, etniczność, małe przyjmowanie witaminy D w diecie (mleko). Niedobór witaminy D może prowadzić do zaburzeń u matki i u dziecka. U matek, które otrzymują witaminę D w suplementach i karmią piersią, może dojść do ryzyka infekcji układu moczowego, w szczególności w pierwszych 3 miesiącach.

Witamina D prawie nie występuje w mleku matki i aby uniknąć ryzyka niedoborów i krzywicy u dzieci karmionych piersią suplementacja jest niezbędna.

Poniższe dawki są oparte na publikacjach naukowych, badaniach i doświadczeniach lub opinii specjalistów. Wiele ziół i suplementów nie zostało jeszcze dokładnie przebadane i bezpieczeństwo i efektywność ich działania może nie być udowodniona. Suplementy mogą różnić się składem w zależności od producenta. Poniższych dawek nie należy stosować do wszystkich produktów. Należy zawsze czytać etykietę i porozmawiać z wykwalifikowanym specjalistą przed rozpoczęciem terapii.

Dorośli (18 lat i więcej)

Witamina D jest w składzie większości multiwitamin, zwykle w dawkach od 50 IU do 1000 IU, jako kapsułki, tabletki i w płynie. Od 2000 roku pojawiły się różnice odnośnie korzyści płynących z witaminy D i ile tej witaminy należy przyjmować. Badania bezpieczeństwa wskazują, że górna granica dziennej dawki witaminy D wynosi 250 mikrogramów (10.000 IU). Instytut Medyczny (Institute of Medicine (IOM)) opublikował i zmodyfikowała Dzienne Zalecane Dawki (Dietary Reference Intakes (DRIs). Nowe dzienne dawki RDA ustalone w 2010 bazują na wieku i wynoszą:

  • od 1 roku do 70 lat 600 IU dziennie;

  • od 71 lat 800 IU dziennie;

  • ciężarne i karmiące kobiety 600 IU dziennie.

IOM zaleca, że poziom 25(OH)D w serum powinien wynosić 20ng/mL (= 50 nmol/L), a poziom > 50ng/mL (= 125 nmol/L) może powodować potencjalne efekty uboczne. Poziom ten można uzyskać przez codzienną ekspozycję na światło słoneczne.

W przypadku niedoborów należy przyjmować dziennie przynajmniej 1.000 IU (25 mikrogramów) witaminy D (lub 8.400 IU witaminy D3 tygodniowo). Inne dawkowanie to 50.000 IU dziennie przez 6 tygodni, 300.000 IU doustnie 3 razy w roku, 800 IU dziennie razem z wapniem, 400 IU dziennie, i 300,000 IU co 3 miesiące. 300,000 IU witaminy D podaje się domięśniowo jako dawka uderzeniowa witaminy D2 lub D3 trzy razy w roku; 600.000 IU (15 mg) witaminy D jako pojedynczy zastrzyk.

  • osteomalacja wywołana lekami przeciwnapadowymi – 2.000 IU witaminy D2 dziennie doustnie plus 390 mg mleczanu wapnia dziennie przez 3 miesiące;

  • ochrona przed rakiem – 1.000 IU wit. D doustnie codziennie;

  • choroby krążenia – 1.000 IU wit. D dziennie przez miesiąc; inne dawki to 528 wit. D2 lub D3 dziennie;

  • lepsza percepcja – 528 IU wit. D2 lub D3 doustnie dziennie;

  • cukrzyca typ 2 – 400 – 5.714 IU wit. D dziennie doustnie (z albo bez wapnia) przez 2 miesiące do 7 lat;

  • zapobieganie upadkom – ponad 200 – 1.200 IU wit. D dziennie doustnie;

  • zapobieganie złamaniom – 400 – 1.100 IU wit. D dziennie doustnie; 100.000 IU wit.D dziennie doustnie co 4 miesiące przez 36 miesięcy; 10 mg wit. D3 dziennie dosutnie przez 24 miesiące; 300.000 IU wit. D2 domięśniowo co 12 miesięcy przez 36 miesięcy;

  • nadciśnienie – 400-8.571 IU wit.D dziennie doustnie (z albo bez wapnia) przez różny czas

  • hipokalcemia – 0,25 mcg kalcitrolu dziennie doustnie, dawkowanie można zwiększyć o 0,25 mcg dziennie w odstępach 4-8 tygodniowych

  • hipoparathyroidoza – dihydrotachysterol przyjmowany doustnie w początkowej dawce 750 mcg (0,75 mg) do 2,5 mg dziennie przez kilka dni. Należy utrzymać dawkę 0,2-1 mg dziennie doustnie. Ergokalcyferol może być podawany doustnie pw dawce 50.000 – 200.000 IU dziennie wraz z 4 g mleczanu wapnia 6 razy dziennie.

  • Immunomodulacja – 40 IU wit. D3 dziennie przez 20 lat; 100.000 IU wit. D3 co 2 miesiące przez 12 miesięcy; 10.000 IU wit. D3 dziennie;

  • zaburzenia nastroju, depresja, sezonowe pogorszenie nastroju – 400-800 IU dziennie lub 100.000 IU tygodniowo doustnie przez miesiąc. Otyli pacjencie 20.000-40.000 IU wit. D tygodniowo przez rok;

  • stwardnienie rozsiane – 10.000 IU dziennie doustnie przez 12 tygodni. Inne doustne dawki wit. D to 5.000 IU dziennie (w formie tranu), cotygodniowe zwiększanie dawki wit. D3 (700 mcg tygodniowo, do 7.000 mcg tygodniowo) plus 1.200 mg wapnia;

  • słabość mięśni, ból mięśni – 100.000 IU kalciferolu dziennie doustnie przez 12 miesięcy u pacjentów z reumatoidalnym artretyzmem;

  • osteoporoza – do 5.714 IU wit. D3 lub 10.000 IU wit. D2 dziennie dosustnie; do 200.000 IU co 2 miesiące przez pół roku lub do 100.000 IU co tydzień;

  • infekcje pasożytnicze – 40 IU wit. D dziennie doustnie przez 5 dni;

  • dla zdrowia fizycznego w podeszłym – 400 IU wit. D plub 800 mg wapnia dziennie doustnie; 8.400 IU wit. D3 co tydzień doustnie przez 16 tygodni;

  • łuszczyca – analog wit. D kalcipotriene stosowany w miejscu problemu 2 razy dziennie;

  • infekcje dróg oddechowych – 2.000 IU na kg masy ciała doustnie przez 3 dni;

  • reumatoidalny artretyzm – 50. 000 IU wit. D co tydzień doustnie przez 12 tygodni;

  • starcze brodawki – analog witaminy D w postaci maści nakładany na skórę przez 12 miesięcy;

  • gruźlica – pojedyncza dawka 10.000 IU wit. D2 doustnie;

  • infekcje wirusowe – 800 IU wit. D dziennie doustnie przez 2 lata, następnie 2.000 IU wit. D przez 12 miesięcy;

  • bielactwo nabyte – maść z kalcipotrienem używana na skórę 2 razy dziennie.

Dzieci (poniżej 18 lat)

Od 2000 istnieje wiele rozbieżności dotyczących korzyści z suplementowania witaminą D i ilości przyjmowanych dawek. Instytut Medyczny (IOM) zrewidował i uaktualnił dietetyczny indeks (DRIs). W 2008 roku Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP) zwiększyła zalecaną dzienną dawkę witaminy D dla niemowląt, dzieci i dorosłych do 400 IU. Tylko niemowlęta karmione piersią, które zjadają mniej niż 1 l mleka sztucznego z dodatkiem witaminy D będą prawdopodobnie potrzebować suplementacji, by osiągnąć dawkę 400 IU dziennie. Jednak AAP zaleca, by dzieci nie znajdowały się bezpośrednio na słońce, co może spowodować ryzyko niedoboru witaminy D. IOM uważa, że istnieją silne dowody na to, że witamina D i wapń wspierają budowę kości, ale twierdzi, że brak ich na to, że witamina wspomaga inne stany zdrowia.

  • Krzywica może być leczona stopniowo przez kilka miesięcy, lub pojedynczą dawką. W oparciu o próby kliniczne pojedyncza dawka wynosi 600.000 IU witaminy D3 dustnie co jest porównywalne z 20.000 IU witaminy D3 dziennie przez 30 dni. Stopniowe dawkowanie może wynosić 125-250 mcg (5.000-10.000 IU) dziennie przez 2-3 miesiące, aż do wyzdrowienia oraz fosfataza alkaliczna jest w normie. Pojedyncze dawkowanie może wynieść 15.000 mcg (600.000 IU) witaminy D, doustnie podzielonej na 4 – 6 dawki . Zastrzyk domięśniowy jest również alternatywą dla pojedynczej dawki. Niektórzy specjaliści sugerują dawki większe niż 12.000 do 500.000 IU dziennie przy uporczywej krzywicy.

  • Osteomalacja wywołana lekami preciwnapadowymi – 2.000 IU wit. D2 dziennie doustnie plus 500 mg wapnia przez 3 miesiące;

  • uzupełnienie niedoborów – 2,5 mg wit. D dziennie przez 3 miesiące;

  • gruźlica – 1.000 IU wit. D dziennie doustnie w połączeniu ze standardowym leczeniem;

  • cukrzyca typ 1 – 2.000 IU wit. D dziennie doustnie przez 1 rok zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typ 1;

  • infekcje wirusowe – 60.000 IU doustnie co tydzień przez 6 tygodni.

Witaminę D wyraża się w tabelach żywieniowych w mikrogramach [µg] lub Jednostkach Międzynarodowych [I.U.]

1 Jednostka Międzynarodowa [I.U.] = 0,025 [µg]

Witamina D lepiej się wchłania wraz z witaminą A, witaminą C, witaminą E, wapniem, fosforem, niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi i światłem słonecznym. Alkohol, środki przeczyszczające, kortykosterydy wpływają na pogorszenie wchłaniania tej witaminy”
koniec cytatu.

Źródła:

Fundacja Powrót do Marzeń (PDM)

witaminy. eu.interia.pl/witamina_d.htm

http://www.mayoclinic. com/health/vitamin-d/NS_patient-vitamind/DSECTION=dosing


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

MEDYCYNA NATURALNA: WYLECZ PRZEZIĘBIENIE W 2 DNI!

Medycyna naturalna: skuteczna, czy nie? Poznaj fakty

Zacznijmy jednak od tego, co Polacy rozumują pod pojęciem medycyna naturalna. Dla przeciętnego zjadacza chleba, medycyna naturalna to ziołowe tabletki na uspokojenie z apteki, mięta na problemy pokarmowe, ekstrakty z melisy też w formie tabletek, czy poczciwe babcine ziółka w torebkach.mPrzeciętny Polak myśli, iż owszem, można od czasu do czasu zaparzyć sobie melisę zamiast wzięcia syntetycznej no-spy, ale jak ból brzucha naprawdę „sieknie”, to żadne ziółka na to nie pomogą. A to jest błąd!

Po pierwsze: ekstrakty ziołowe w postaci tabletek z apteki, zawierają znikomą lub żadną ilość substancji czynnej. Cała masa tabletki to krzemionka, węglan magnezu (czyli kreda..) i inne wypełniacze. Jak czytam te składy preparatów aptecznych: „wyciąg z ziela melisy – 20 mg” to wiązanka przekleństw przychodzi mi na myśl. Wiesz co to oznacza „wyciąg z ziela melisy” a „standaryzowany ekstrakt z ziela melisy”?

W wyciągu możesz mieć 0,0001 mg substancji czynnej na te 20 mg. Lub nawet 0 (zero) mg! I na tym żerują zwolennicy syntetycznych lekarstw, argumentując, że zioła, w ich mniemaniu, nie działają. Zaś w standaryzowanym ekstrakcie – możesz mieć dowolną ilość, podaną przez producenta, nawet 18 mg z tych 20 mg. Co ciekawe, ekstrakty standaryzowane najczęściej stosowane są w suplementach diety nie do kupienia w aptece. Bo to inny rodzaj klienteli niż: „panie, daj pan aspirynę na kaca, jakąś tam miętę na ból brzucha i maść na ból dupy”.

Istnieje kilka zasad, które poznałem, jeśli chodzi o zioła:

-trzeba wiedzieć, w jakiej postaci zioła kupić. Kupujemy zioła sypkie, nie w saszetkach, w takich większych opakowaniach. Najlepiej w sklepie zielarskim.

-kupujemy suplementy diety ma bazie ziół, owoców, roślin itp, w formie standaryzowanych ekstraktów, profesjonalnych producentów. Są one do zamówienia w internecie lub w drogeriach zielarskich. Nie w aptece. Zasada jest też jedna: zawsze lepiej kupić żeń-szeń w formie suszonego korzenia, bądź lekko pofragmentowanego sproszkowanego korzenia, niż w formie nawet najlepszego suplementu. Dotyczy to oczywiście nie tylko żeń szenia.

-trzeba wiedzieć, które zioła można mieszać z którymi. Melisa, nawet w formie sypkiej ze sklepu zielarskiego, zadziała słabo. Ale już mieszanka ziołowa – melisa, serdecznik, korzeń kozłka, kwiatostan głogu – ma konkretną moc.

-jak je przyrządzać. Czy zalewać wrzątkiem, czy odczekać, aż woda trochę ostygnie? Zielonej herbaty nie zalewamy wrzątkiem, ale wodą o temperaturze około 70, 80 stopni Celsjusza. Ile czasu parzyć? 10 minut, jak wiele ziół, czy 30 minut, jak w przypadku naparów i mieszanek z kozłkiem (walerianą)?

-jak je przyrządzać, C.D. Niektóre zioła (cytryniec chiński, trawa cytrynowa, owoc głogu, hibiskus, i inne) należy gotować w garnku z około 0,5 litra wody, przez 10 minut, aby wydobyć z nich całą moc. Ale woda to nie jedyny ekstrahent ziół. Zdecydowanie lepszym rozcieńczaczem substancji czynnych zawartych w ziołach, jest alkohol etylowy. Nie, nie namawiam do nadużywania tego groźnego narkotyku. Bo nalewki, np z głogu, pije się bardzo mało ilościowo, ponieważ stężenie substancji czynnych jest duże.

Zioła i medycyna naturalna niczym alchemia życia

Powyższe zasady to niczym swoista alchemia: trudno o wiedzę o nich nawet u osób kupujących od czasu do czasu mieszanki ziołowe w aptece. Ale jest coś, co warto tutaj napisać. Swoistym znakiem czasów jest to, że jeszcze dekadę temu zioła były uważane z czymś niemodnym, głównie ze starszymi, moherowymi babciami. Dziś zioła i życiodajne suplementy stosuje coraz więcej ludzi młodych i w średnim wieku.

Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Sztuczna moda? Hipsterstwo? Nie. To prawa rynku tzw. Tak, jak odżywki na siłownię naprawdę pomagają w wzroście masy mięśniowej, tak zioła i suplementy naprawdę pomagają na problemy zdrowotne i inne. Inaczej ich rynek nie wart by był tyle kasy. Do ziół nikt nie zachęca, w przeciwieństwie do szkodliwych szczepionek. A producent taki jak „Kawon Gostyń” ma zerowy marketing w mediach, a mimo to sprzedaje zioła w całej Polsce.

Wracając do rzeczy. Chciałbym powiedzieć, jak zwalczyłem przeziębienie, które przytrafiło mi się w obecnie trwającym tygodniu. Trwało ono nieco mniej niż 2 dni, bo pod koniec drugiego dnia jego trwania, byłem w pełni sił.

Zaczęło się standardowo: szybka kąpiel rano (cholerny budzik z opcją czasowego zawieszenia), ubieranie się w biegu i pęd na miasto by załatwić dwie sprawy i kupić niezbędne rzeczy.

Przeziębienie zaczęło w nocy. Silny katar sienny, kaszel i ból gardła. A gdy próbowałem zasypiać – nos stawał się nieznośnie zatkany. W ruch poszedł więc: przekrojony ząbek czosnku. Należy najpierw wydmuchać nos, a potem od razu przyłożyć ząbek czosnku do otworu nosowego, i oddychać przez nos minutę, dwie. Zatkanie nosa powinno szybko ustąpić.

Witamina C dla zdrowia: jaka działa? Jaką wybrać? Jak ją przyrządzić?

Później zrobiłem sobie wypróbowaną wcześniej miksturę. Do dużego (0,5 litra) kubka, nalałem na oko 0,3 litra soku pomarańczowego bez dodatku cukru. Dodałem do tego sok i część miąższu z wyciśniętych, całych dwóch cytryn. Razem z pestkami, które, nomen omen – działają przeciwdepresyjnie. Z pestek cytrusów wyrabia się leki, które później kupujemy w aptece – np Citrosept.

Do owego wywaru, dodałem 3 gramy aminokwasu L-lizyny – wzmacnia on działanie witaminy C. Potem – dodałem około 1 gram (1000 mg) witaminy C w proszku. Po dodaniu witaminy C, dodałem do mikstury łyżkę naturalnego miodu. Oczywiście, nie używamy łyżek metalowych przy jakimkolwiek kontakcie z miodem! Tylko te drewniane. Tak sporządzoną miksturę pije się raz dziennie. Ja wypiłem ją pierwszej nocy trwania choroby, i później, pierwszego dnia, tuż przed godziną 24:00.

Co jeszcze? Można sporządzić przepis według jednego komentatora blogu Jarek Kefir i innych blogów – Gaji. Plasterek imbiru, 15 zmielonych goździków lub łyżeczkę w proszku, i łyżeczkę cynamonu, zalewamy dwoma szklankami wody. Doprowadzamy do wrzenia w garnku, gotujemy przez 15 minut. Potem odcedzamy cząstki stałe i wypijamy napar o dość nieprzyjemnym smaku. Powoduje to zwiększenie temperatury ciała, jest to jakby, sztuczne wywołanie gorączki. Gorączka jest pierwszym objawem zdrowienia w przypadku silnego przeziębienia i grypy, oznacza to, że organizm włączył siły obronne by zwalczać szkodliwe mikroby. Wygrzanie się organizmu i wypocenie choroby, daje szybsze uzdrowienie.

To co słodkie i smaczne jest najczęściej trucizną

Wracając do sprawy nieprzyjemnych smaków ziół.. Jest generalnie jedna, dziwna zasada. Swoisty paradoks.

To, co zajebiste w smaku (słodycze, lody, fast foody, makarony, mleko, pieczone mięso, żywność przemysłowo przetworzona itp), najczęściej jest trucizną.

To, co smakuje nieprzyjemnie, często obrzydliwie – jest najczęściej zdrowe:

-orzechy włoskie – smakują gorzko, ale uzdrawiają umysł i układ krążenia
-ziele brahmi i gotu kola – ich napar jest tak gorzki i cierpki, że wykręca twarz w grymasie obrzydzenia, ale uzdrawia umysł i psychikę
-cytryniec chiński, hibiskus, sok z cytryn i pomarańczy – są niezwykle kwaśne, ale leczą
-serdecznik, kozłek, melisa, głóg – w mieszance są niezwykle gorzkie, ale leczą skołotane nerwy
-sok noni – ma trudny do określenia, okropny smak, ale leczy wiele dolegliwości

Takie przykłady można mnożyć.

Nie lekceważmy witaminy D. Jej rola, choć niedoceniana, jest nie do przecenienia!

Ja zażywam od 4.000 j.m., czyli 100 mcg witaminy D3. Dawka 100 mcg jest o dziwo uznawana za dawkę bezpieczną według zaleceń UE. Choć prawie żaden lekarz nie ordynuje tyle witaminy D swoim pacjentom, a szkoda! Bo w okresie zimowym wszyscy potrzebujemy zwiększonej suplementacji tą witaminą. Polski klimat nie zapewnia nawet minimalnej ilości witaminy D w okresie wrzesień – kwiecień. Stąd ponad 90% Polaków ma krytyczne niedobory tej witaminy. Nie wierzysz? Idź do najbliższej przychodni, zapłać te 50 zł i się przebadaj pod tym kątem. Zaś u wszystkich osób chorych na nowotwory poziom witaminy D jest praktycznie bliski zeru.

Jaka jest przyczyna takiego stanu rzecz? Człowiek mieszkał w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach, później przemieścił się na tereny klimaty śródziemnomorskiego, i zaraz potem – umiarkowanego i polarnego. Odbyło się to zbyt szybko. Według tego, co mamy zapisane w genach, powinniśmy mieszkać w klimacie śródziemnomorskim, pustynnym bądź tropikalnym. Tylko wtedy dostaniemy dostateczną ilość witaminy D. Ewolucyjnie nie jesteśmy przystosowani do tak niskiego poziomu i podaży tej witaminy.

Niedobory witaminy D powodują, między innymi:

-depresje i choroby psychiki (jedna z przyczyn)
-nowotwory (jedna z przyczyn)
-osłabienie odporności i zachorowania na choroby zakaźne (przyczyna podstawowa obok niedoborów witaminy C)
-i wiele, wiele innych

Polecam brać 100 mcg (4.000 j.m.) witaminy D i około 1000 – 2000 mg witaminy C. Podane dawki dotyczą osób dorosłych. Jeśli cierpisz na przewlekłe choroby, bierzesz leki, masz niedowagę lub nadwagę, jesteś w różnych grupach ryzyka, masz poniżej 12 lat – dawki mogą być inne, konieczna może być konsultacja z zaufanym lekarzem.


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

SZOKUJĄCE KONSEKWENCJE NIEDOBORÓW WITAMINY D3!

Rola witaminy D w leczeniu raka, odporności i zdrowiu!

„Witam serdecznie. Dziś kilka słów o symptomach niedoboru witaminy D oraz o jej zbawiennym działaniu na wiele dolegliwości chorobowych m.in. osteoporoza i artretyzm, fibromialgia, cukrzyca, choroby nerek, tarczycy oraz serca, nadciśnienie, różnego typu bóle.

Czy wiesz, że w bardziej niż Polska nasłonecznionym USA, aż 70 procent ludzi cierpi na chroniczny niedobór witaminy D, a kobiety w ciąży, aż w 80procentach?

Witamina D3 to jeden z najsilniejszych strażników zdrowia naszego organizmu. Wytwarzamy ją, gdy nasza skóra jest eksponowana na działanie promieni słonecznych. To jest główne źródło tej substancji. Możemy też dostarczać ją dzięki niektórym produktom żywnościowym, takim jak tłuste ryby, jaja, wątroba, a także wzbogacane płatki zbożowe oraz suplementy.

Spośród 30 tys. naszych genów witamina D ma wpływ aż na 2000!
Bierze udział w 200 różnych reakcjach chemicznych w organizmie. Znaleziono
ją prawie w każdym typie komórek ludzkiego ciała i w każdej ludzkiej tkance.

Warto pamiętać, iż w naszej strefie geograficznej ze względu na ograniczoną ilość docierających do ziemi promieni słonecznych, coraz częściej występują jej niedobory. Przebywanie przez większość dnia w budynkach, spędzanie niewystarczającej ilości czasu na świeżym powietrzu czy też słuszne z punktu widzenia ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem – stosowanie kremów z filtrem UV, uniemożliwiają jej odpowiednią produkcję.

Prawdopodobnie Ty również mieścisz się w grupie 85% ludzi, którzy mogą cierpieć niedobór witaminy D. Sygnałem tego są choćby bóle stawowo-kostne (w tym bóle kręgosłupa) oraz mięśni, niezależnie od wieku, u kobiet bóle menstruacyjne czy fibromialgia. Nawet jeśli kiedykolwiek łykałeś witaminę D zapewne brałeś ją w zalecanych oficjalnie dawkach, które jak się teraz okazuje są wielokrotnie za małe i właśnie dlatego nie przynosiły efektu (omówienie właściwych dawek w ostatnim rozdziale o książce w słowie od autora).

Gdyby ludzie tylko wiedzieli o tej cudownej i niezwykle skutecznej witaminie:
– A nie wiedzą? Zapyta znajomy.
– Niestety, większość nie wie – odpowiesz.
– Ale dlaczego? Dociekliwie pytają przyjaciele.
Co na to możesz odpowiedzieć?
– Będziesz mocno zdziwiony, że tak wiele twojego zdrowia, zależy od tak niewiele – od witaminy D.

Gdyby w krajach rozwiniętych każdy człowiek choć na 15 minut dziennie wystawił się w stroju kąpielowym na słońce, to liczba samych tylko nowotworów i zawałów serca zmalałaby aż o 600 000 rocznie. Mało tego, te same media straszą nas słońcem, które przecież produkuje na naszej skórze witaminę D. Straszą nas dziurą ozonową, zaćmą na oczach itd., zamiast informować o korzyściach płynących z opalania.

Problem jednak w tym, że witamina D jest dość tania, a nawet darmowa (gdy pozyskamy ją ze słońca). Witamin ,żadnych nie można opatentować! Właśnie dlatego, ani medycyna, która coraz bardziej staje się biznesem, ani politycy, nie są kompletnie zainteresowani by cię poinformować, że witamina D, jest potężną, czarodziejską różdżką, dla twojego zdrowia.

– Czy jakikolwiek dentysta zalecił ci kiedykolwiek, byś sprawdził poziom
witaminy D, skoro psują ci się zęby?

Witamina D skutecznym środkiem w walce z przeziębieniem i grypą

Czy zauważyłeś, że państwowe tzw. programy profilaktyczne namawiają na immunizacje, ale mało kiedy informują o zbawiennym działaniu witamin i minerałów w profilaktyce infekcji? Dlatego, kiedy nadchodzą jesienne słoty i sezon zimowy, większość z nas z wieloletniego przyzwyczajenia, sięga po preparaty z bioflawonoidami, po witaminę C i czosnek, aby ustrzec się bakterii i wirusów oraz wzmocnić układ odpornościowy.

Tak robiły nasze matki, przekonane, że to właśnie zażywanie witaminy C ochroni nas przed przeziębieniem i grypą. To bardzo skuteczny sposób. Okazuje się jednak, że można jeszcze lepiej stymulować układ obronny poprzez profilaktykę i dbać o wysoki jego poziom dodając w żywieniu witaminę D, a tym samym zapobiegając nie tylko grypie, ale i astmie, w problemach neurologicznych czy też w wielu rodzajom chorób nowotworowych. Poza zwalczaniem powyższych zaburzeń, witamina D jest ważna dla zdrowia kości, wchłanianie wapnia i fosforu oraz dla naszego układu odpornościowego. Jest też ważnym elementem chroniącym organizm nie tylko przed osteoporozą, ale też przed cukrzycą, astmą, wysokim ciśnieniem krwi, depresją i wieloma innymi.

Tymczasem japońscy naukowcy dowiedli ostatnio, że wysoko skutecznym sposobem na zapobieganie zachorowania w sezonie przeziębień, jest przyjmowanie suplementów witaminy D. Według nich, witamina ta skuteczniej wzmacniania układ odpornościowy, niż witamina C. Na poparcie tej tezy, zaprezentowano wyniki doświadczenia prowadzonego przez naukowców z University of Tokyo. Wynika z nich jasno, że stosowanie suplementów z witaminą D, pomogło zmniejszyć ryzyko przeziębienia aż o 50%.

Astma a witamina D

Naukowcy z Wielkiej Brytanii przeprowadzili szereg badań, w których pozytywny wpływ na redukcję objawów astmy, miała aktywna forma witaminy D. Objawy ulegały zmniejszeniu nawet w przypadku astmy opornej na leczenie sterydami. Z pewnością stosowanie również witaminy C i olejku czosnku jak wyżej, dzięki synergicznemu działaniu składników, wzmocni jeszcze bardziej efekt poprawy zdrowia.

Przypomnijmy sobie, że typowymi objawami astmy są: kaszel, duszność oraz świszczący oddech. Napady astmy mogą być prowokowane m.in. poprzez kontakt z alergenami, palenie papierosów, wzmożony wysiłek fizyczny oraz niektóre leki. Natomiast produkowana w organizmie ludzkim pod wpływem słońca witamina D3, jej aktywna postać 1α,25-dihydroksycholekalcyferol uważana jest za związek chemiczny, który wpływa pozytywnie przede wszystkim na kości m.in przeciwdziałając osteoporozie. Jakkolwiek, uważa się, że może ona mieć także wpływ na łagodzenie bólów mięśniowo-szkieletowych i mięśniowych ( np. w fibromialgii), może mieć zbawienny wpływ na układ krążenia i układ nerwowy (bardzo ważna przy Stwardnieniu Rozsianym), a także, co zainteresowało naukowców, na układ immunologiczny. Witaminę D dodawano do próbek z krwią badanych. Wykonano cytometrię, badanie PCR oraz badanie poziomu cytokin metodą ELISA.

Wyniki potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. U pacjentów z astmą poziom IL-17 był znacznie wyższy niż u zdrowych osób, przy czym u pacjentów z astmą oporną na leki sterydowe stwierdzano znacznie wyższe poziomy IL-17 Co ciekawe, zastosowanie witaminy D3, niezależnie, czy towarzyszyła mu kuracja sterydami, powodowało obniżenie poziomu IL-17.

Naukowcy z wielkiej Brytanii konfrontują swoje wyniki z badaniami Wu AC i wsp. (2012) oraz Golevy E. i wsp. (2012), którzy udowodnili, że u pacjentów z trudno kontrolowaną astmą i niezadowalającą odpowiedzią na glikokortykosteoidy, poziom nieaktywnej formy witaminy D we krwi jest znacząco niższy. Potwierdza to ich przypuszczenia odnośnie roli witaminy D3, która wpływa na cytokiny jak Il-17 i przez to moduluje reakcję zapalną. Obecnie trwają dalsze badania. Astmatycy są w trakcie kuracji witaminą D3.

Jeżeli nowe wyniki będą również tak pozytywne, to można przypuszczać, że lekarze i pacjenci otrzymają nowego sprzymierzeńca w walce z astmą. Możliwe, że jednym z efektów będzie zmniejszenie ilości sterydów w kuracji, a to może mieć znaczny wpływ na jakość życia.

Witamina D w walce z chorobami neurodegeneracyjnymi w tym w demencji starczej, w chorobie Parkinsona, Alzheimera i Sclerosis Multiplex

Okazuje się jednak, że witamina D pełni jeszcze inne funkcje – stanowi prewencję chorób neurodegeneracyjnych. Witamina D może pomóc chronić nasz mózg i bronić nas przed chorobą Parkinsona – pisze Lesley Dobson z saga zone. Badacze wskazują jednocześnie na to, że w miarę upływu lat, nasza zdolność do syntetyzowania witaminy D dzięki światłu słonecznemu zmniejsza się, więc musimy w większym stopniu polegać na odpowiedniej żywności, a w związku z pogorszeniem się stanu wchłanialności w jelitach , związanym z wiekiem najlepiej uzupełniać te witaminę w postaci wysokiej jakości suplementów.

Badanie przeprowadzone przez uczonych z Peninsula Medical School wykazało, że witamina D może pomóc w zapobieganiu degeneracji tkanki mózgowej. W testach, których wyniki opublikowano w Archives of Internal Medicine, wzięło 858 osób w wieku ponad 65 lat. Badania rozpoczęły się w 1998 roku. Partycypanci wykonywali trzy testy funkcji poznawczych na początku badania, a następnie po trzech i sześciu latach. Pierwszy z testów dotyczył ogólnych zdolności poznawczych (badał procesy umysłowe, takie jak myślenie, sądzenie i umiejętność rozwiązywania problemów), drugi szacował zdolność skupiania uwagi, a trzeci oceniał zdolność do planowania, organizowania i ustalania priorytetów.

Badacze ustalili, że u osób, które miały znaczny niedobór witaminy D (stężenie we krwi 25-hydroksywitaminy D mniejsze niż 25 nanomoli na litr) były o 60 procent bardziej narażone na znaczne ograniczenie zdolności poznawczych w okresie sześciu lat, niż ci, którzy mieli odpowiednią ilości witaminy D w organizmie.

– Obecnie nie wiemy, jaka dawka witaminy D jest potrzebna, aby zapobiec demencji – mówi dr David J. Llewellyn, który prowadził badania. – Teraz musimy dokończyć badania kliniczne, aby zobaczyć, dlaczego witamina D jest skuteczna w zapobieganiu demencji i jaki jej poziom w organizmie jest optymalny. Suplementy z witaminą D mogą być też ważnym elementem w walce z demencją, ale nie należy postponować innych czynników – aktywności fizycznej i umysłowej, umiarkowanego spożycia alkoholu i zdrowej diety – dodaje dr Llewellyn.

Kolejne badanie przeprowadzili uczeni z Peninsula Medical School oraz University of Cambridge i University of Michigan. Stwierdzono, że obniżanie się poziomu witaminy D jest równoznaczne z nasileniem zaburzeń poznawczych. Osoby w wieku ok. 65 lat i o najniższym poziomie witaminy D, miały ponad dwukrotnie większe szanse na doświadczanie zaburzenia funkcji poznawczych, niż uczestniczy z największa ilością tej substancji.

– Badanie to analizuje poziom witaminy D i jego wpływ na późniejszy rozwój Parkinsona. Witamina D, co zostało już wykazane we wcześniejszych badaniach, odgrywa pewną rolę w ochronie komórek nerwowych – powiedziała dr Kieran Breen, dyrektor ds. badań w Parkinson’s UK.

– Jednakże dalsze badania są potrzebne, aby ustalić, czy niski poziom witaminy D może zwiększyć indywidualne ryzyko zachorowania na Parkinsona, czy też niski poziom witaminy D pomaga przewidzieć późniejszy rozwój choroby Parkinsona – mówi dr Breen.

Bóle miesiączkowe a witamina D

Im niższy poziom witaminy D we krwi tym silniejsze bóle. Zdaniem naukowców za pierwotne bóle miesiączkowe odpowiada nadmierna produkcja w macicy związków pozapalnych (prostaglandyny).

Witamina D prawdopodobnie zmniejsza syntezę tych związków, przez co automatycznie działa przeciwbólowo. Dodatkowo okazało się również, że u tych pacjentek, u których występował niski poziom witaminy D we krwi, bóle miesiączkowe były zdecydowanie silniejsze.

Witamina D pomaga w walce z rakiem

W 2007 roku opublikowano badania, z których wynikało, że kobiety o wysokim poziomie witaminy D mają o 50 procent niższe ryzyko zachorowania na raka piersi. Czyli aż połowa kobiet chorych na raka piersi, byłaby zdrowa, gdyby wiedziała o witaminie D i ją uzupełniała! Czy zauważyłeś, że państwowe tzw. programy profilaktyczne namawiają kobiety na kontrowersyjną mammografię, ale nigdy na badanie poziomu witaminy D?

Profesor Kimmie Ng z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie, który prowadził 1017 pacjentów z rakiem okrężnicy przez 9 lat, stwierdził:

Nasze badania pokazują, że poziom witaminy D w przypadku raka okrężnicy może być istotnym czynnikiem wpływającym na przeżycie. Planujemy dalsze badania, by zobaczyć, czy w przypadku nowotworu jelita witamina D ma również takie działanie i jak w ogóle działa. Wyniki badań opublikowano w British Journal of Cancer and Journal of Clinical Oncology.

Drugie badania pokazały, że również osoby, które miały dużą ilość witaminy D w organizmie i u których zdiagnozowano raka skóry, miały łagodniejszą postać nowotworu i trzykrotnie większe szanse na przeżycie. Oba te badania potwierdzają teorię, że wysoki poziom witaminy D zwiększa szanse przeżycia chorych na nowotwór. Kluczem jest zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy czasem spędzonym na słońcu a potrzebnym poziomem witaminy D. Ale ochrona przed poparzeniami słonecznymi nadal jest ważna stwierdziła Sara Hiom z Cancer Research UK.

Podsumowanie wiedzy o witaminie D3

Osoby zainteresowany obszerniejszymi informacjami dotyczącymi działania
witaminy D, odsyłam do książki pt.: Witamina D kluczem do zdrowia – dr
Sarfraz Zaidi

Oto wybrany fragment książki – Rozdział 3 Mity na temat witaminy D.
Istnieje wiele mitów na temat witaminy D. Oto jedne z częściej spotykanych:

-Piję mleko, więc na pewno nie grozi mi niedobór witaminy D”,
-Każdego dnia zażywam preparat wielowitaminowy oraz wapń, dlatego
powinienem mieć odpowiedni poziom witaminy D w organizmie”,
-Odżywiam się zdrowo, więc problem niedoboru witaminy D zapewne mnie nie
dotyczy”,
-Dwa razy w tygodniu grywam w tenisa na świeżym powietrzu, dlatego
niemożliwe jest, żeby poziom witaminy D w moim organizmie był zbyt niski”,
-Nie będę przyjmował witaminy D, ponieważ obawiam się jej toksycznego
działania”,
-Codziennie przebywam na powietrzu co najmniej 15 minut, więc na pewno
otrzymuję odpowiednią dawkę witaminy D”,
-Mieszkam w słonecznej Kalifornii, dlatego jest mało prawdopodobne, aby groził mi niedobór witaminy D”.

Za każdym razem, gdy słyszę podobne stwierdzenie, zalecam wykonanie badania poziomu witaminy D. Jak się okazuje, wyniki niezwykle często stanowią zaskoczenie, gdyż problem niedoboru witaminy D istotnie dotyczy bardzo wielu osób. W przeciwieństwie do powszechnie panującego przekonania, mleko nie jest bogatym źródłem witaminy D. Na przykład w Stanach Zjednoczonych l szklanka mleka zawiera 100 j.m. (jednostki międzynarodowe) witaminy D. Aby zapewnić sobie jej odpowiednią dawkę, należałoby wypijać dziennie około 20 takich porcji. Tak więc ilość mleka, jaką zwykle dodajesz do płatków śniadaniowych, pokrywa jedynie niewielki procent twojego dziennego zapotrzebowania.

Osoby, które przyjmują suplementy diety w postaci zestawów witamin i wapnia są przekonane, że w ten sposób dostarczają swojemu organizmowi odpowiedniej ilości witaminy D. Jak się jednak okazuje, jest to wrażenie mylne, gdyż badania, które wykonuję swoim pacjentom, wykazują że prawie wszystkie spośród osób zażywających preparaty wielowitaminowe oraz wapń w rzeczywistości cierpią na niedobór witaminy D.

Jak to możliwe? Główna przyczyna tego stanu rzeczy leży w nieadekwatnej wielkości zalecanej dziennej dawki witaminy D, która nie jest dostosowana do obecnych warunków życia ludzi. Zalecana dawka, ta która aktualnie wynosi 200-600 j.m., została wprowadzona, aby zlikwidować problem epidemii krzywicy wśród dzieci. Powtórzmy: wśród dzieci. Dorośli potrzebują znacznie większych ilości i niech nas nie zwodzi fakt, że starsi nie chorują na krzywicę. U dorosłych braki witaminy D wywołują równie katastrofalne skutki, tyle że mniej widoczne na zewnątrz.

Badania nad witaminą D z okresu ostatnich kilkunastu lat dowiodły, że nie tylko pomaga ona zachować zdrowe kości, ale w istotny sposób wpływa pozytywnie na niemal każdą komórkę w organizmie. Jednakże, aby wpływ ten mógł zaistnieć, dzienna dawka witaminy D powinna znacznie przekraczać 200-600 j.m.

Niestety, liczby te wciąż funkcjonują jako oficjalnie zalecane dzienne spożycie witaminy D w przypadku produktów takich, jak zestawy witamin czy wapń, w związku z tym – zgodnie z informacjami umieszczonymi na etykiecie- powinny one pokrywać 100% naszego dziennego zapotrzebowania.

Będąc przekonanym, że dostarczasz swojemu organizmowi odpowiednią ilość witaminy D, wyniki badania jej poziomu mogą być dla ciebie dużym zaskoczeniem, gdyż najprawdopodobniej również cierpisz na niedobór. Słońce jest bez wątpienia doskonałym źródłem witaminy D. Pomimo tego, nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie jej odpowiedniej dawki, grając w tenisa lub golfa kilka razy w tygodniu. Podobnie ilość witaminy D, jaką otrzymujemy spacerując 3 razy w tygodniu, bądź spędzając weekendy na świeżym powietrzu również nie jest wystarczająca.

Dlatego też, gdy widzę artykuły, w których pisze się, że przebywanie na słońcu 15 minut dziennie dostarcza nam optymalnej dawki witaminy D, trudno mi uwierzyć, że można rozpowszechniać informacje tak dalece odbiegające od prawdy. Większość moich pacjentów to ludzie aktywni fizycznie, przebywający na świeżym powietrzu 30 do 60 minut dziennie, uprawiający sport dwa do trzech razy w tygodniu oraz lubiący często spacerować. Ponadto osoby te regularnie przyjmują witaminy oraz wapń, a mimo to badania wykazują u nich zbyt niski poziom witaminy D. Takie niestety są realia!

W takim razie, dlaczego przesądy na temat witaminy D są wciąż żywe? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy najpierw zastanowić się, skąd ludzie czerpią informacje z dziedziny medycyny? Zdecydowanie najbardziej powszechnymi źródłami tego typu wiedzy są gazety, czasopisma, telewizja oraz internet. Niestety, bardzo często zdarza się, że artykuły o tej tematyce pisane są przez osoby pozbawione jakiegokolwiek doświadczenia w dziedzinie medycyny. Również autorzy tekstów traktujących o witaminie D bynajmniej nie stanowią wyjątku, bowiem większość z nich bazuje na wiedzy zawartej we wcześniejszych publikacjach. W ten właśnie sposób błędne informacje są nieustannie powielane.”

Dzięki niniejszej prawdopodobnie jedynej w Polsce książce o witaminie D, będziesz mógł skorzystać z rad amerykańskiego lekarza Sarfraz Zaidi, który od lat skutecznie leczy tysiące pacjentów uzupełniając niedoborów witaminy D. Raczej nigdy nie będziesz w stanie udać się do niego z wizytąosobiście, ale to on pomyślał o tobie i napisał tę książkę.

Źródło : ZDROWIE & ZYWIENIE / LINK DO STRONY: http://vistafit.manifo.com/witamina-d3


Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Walę niepopularną prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie „słodkie” oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo. Im większe wsparcie, tym więcej mam czasu na wynajdywanie informacji i opisywanie ich

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm