WIELKA EPIDEMIA TO WIELKA „WYŻERKA” DLA ELIT!

☢️ WIELKA ZARAZA TO TAKŻE WIELKA WYŻERKA (DLA WYBRANYCH).

Hipoteza tworzenia broni biologicznej (hybrydowych zarazków) w celu dokonania depo*ulacji Ziemi.

Ale zacznijmy od początku. Tworzy się w odpowiednim labo maleństwo, które np nazywa się kał-id. Jego pierwsze zadanie to wkroczenie do organizmów większości ludzi i spowodowanie patologicznego przegrzania, i w konsekwencji uszkodzenia układu odpornościowego. Coś w stylu zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS).

➡️ Następnym celem jest każdy organ i układ ciała, posiadający receptory ACE. A więc dotyczy to całego organizmu, bo te receptory są wszędzie. Podniszcza to każdy organ, ogólnie rzecz biorąc można to porównać do postarzenia organizmu o 10 – 20 lat. No i każda istniejącą już choroba zostaje wtedy zaostrzona, a każde miejsce zapalne lub słabe – aktywowane, by nowa choroba się w nim rozpoczęła.

Czytaj dalej „WIELKA EPIDEMIA TO WIELKA „WYŻERKA” DLA ELIT!”

SZOKUJĄCA LICZBA TAJEMNICZYCH ZGONÓW i ZAKAŻEŃ!

CZY TEŻ WIDZISZ, CO SIĘ TU ODPIE*DALA ⁉️

Czy tylko ja widzę, że to wszystko jest nie tylko jakieś, delikatnie mówiąc, „dziwne”, lecz zaczyna się to składać powoli w jedną całość?

➡️ W Afryce rozprzestrzenia się cholera i ebola. W USA i w Europie rekordowe liczby zapadalności na niebezpieczny rodzaj grzyba Candida Auris, na zapalenia płuc ciągnące się tygodniami, zakażenia paciorkowcami, na norowirusa. Absolutnie rekordowy jest wzrost zapadalności na HIV wśród ludzi, a populacje dzikich (i hodowlanych) ptaków są dosłownie masakrowane przez ptasią grypę, która zaczęła już atakować ssaki leśne. Od przeskoku na człowieka dzieli już tylko kilka niefortunnych mutacji.

Czytaj dalej „SZOKUJĄCA LICZBA TAJEMNICZYCH ZGONÓW i ZAKAŻEŃ!”

WIELKI RESET: WHO OSTRZEGA PRZED PTASIĄ GRYPĄ!

Epi*emia ptasiej grypy osiągnęła absolutnie bezprecedensowy rozmiar w zeszłym, 2022 roku. Może niewielu czytelników o tym wie, bo o ogromnych startach pisały dotąd portale branżowe i ekonomiczne. Jednak niedawno głos w tej sprawie zabrała Światowa Organizacja Zdrowia.

Dotąd wybito około 150 milionów sztuk drobiu. Choroba spowodowała bezprecedensowe straty i zniszczenia w rolnictwie. Ceny jajek osiągają teraz horrendalne rozmiary. W niektórych rejonach USA już ich brakuje, a część sklepów w Wielkiej Brytanii wprowadziła limity ich zakupu.

Epi*emia sieje też spustoszenie w populacji dzikich ptaków. Na granicy ze Szkocją wyginęła już jedna trzecia dzikich gęsi.

Czytaj dalej „WIELKI RESET: WHO OSTRZEGA PRZED PTASIĄ GRYPĄ!”

MEDYCYNA NATURALNA: WYLECZ PRZEZIĘBIENIE W 2 DNI!

Medycyna naturalna: skuteczna, czy nie? Poznaj fakty

Zacznijmy jednak od tego, co Polacy rozumują pod pojęciem medycyna naturalna. Dla przeciętnego zjadacza chleba, medycyna naturalna to ziołowe tabletki na uspokojenie z apteki, mięta na problemy pokarmowe, ekstrakty z melisy też w formie tabletek, czy poczciwe babcine ziółka w torebkach.mPrzeciętny Polak myśli, iż owszem, można od czasu do czasu zaparzyć sobie melisę zamiast wzięcia syntetycznej no-spy, ale jak ból brzucha naprawdę „sieknie”, to żadne ziółka na to nie pomogą. A to jest błąd!

Po pierwsze: ekstrakty ziołowe w postaci tabletek z apteki, zawierają znikomą lub żadną ilość substancji czynnej. Cała masa tabletki to krzemionka, węglan magnezu (czyli kreda..) i inne wypełniacze. Jak czytam te składy preparatów aptecznych: „wyciąg z ziela melisy – 20 mg” to wiązanka przekleństw przychodzi mi na myśl. Wiesz co to oznacza „wyciąg z ziela melisy” a „standaryzowany ekstrakt z ziela melisy”?

W wyciągu możesz mieć 0,0001 mg substancji czynnej na te 20 mg. Lub nawet 0 (zero) mg! I na tym żerują zwolennicy syntetycznych lekarstw, argumentując, że zioła, w ich mniemaniu, nie działają. Zaś w standaryzowanym ekstrakcie – możesz mieć dowolną ilość, podaną przez producenta, nawet 18 mg z tych 20 mg. Co ciekawe, ekstrakty standaryzowane najczęściej stosowane są w suplementach diety nie do kupienia w aptece. Bo to inny rodzaj klienteli niż: „panie, daj pan aspirynę na kaca, jakąś tam miętę na ból brzucha i maść na ból dupy”.

Istnieje kilka zasad, które poznałem, jeśli chodzi o zioła:

-trzeba wiedzieć, w jakiej postaci zioła kupić. Kupujemy zioła sypkie, nie w saszetkach, w takich większych opakowaniach. Najlepiej w sklepie zielarskim.

-kupujemy suplementy diety ma bazie ziół, owoców, roślin itp, w formie standaryzowanych ekstraktów, profesjonalnych producentów. Są one do zamówienia w internecie lub w drogeriach zielarskich. Nie w aptece. Zasada jest też jedna: zawsze lepiej kupić żeń-szeń w formie suszonego korzenia, bądź lekko pofragmentowanego sproszkowanego korzenia, niż w formie nawet najlepszego suplementu. Dotyczy to oczywiście nie tylko żeń szenia.

-trzeba wiedzieć, które zioła można mieszać z którymi. Melisa, nawet w formie sypkiej ze sklepu zielarskiego, zadziała słabo. Ale już mieszanka ziołowa – melisa, serdecznik, korzeń kozłka, kwiatostan głogu – ma konkretną moc.

-jak je przyrządzać. Czy zalewać wrzątkiem, czy odczekać, aż woda trochę ostygnie? Zielonej herbaty nie zalewamy wrzątkiem, ale wodą o temperaturze około 70, 80 stopni Celsjusza. Ile czasu parzyć? 10 minut, jak wiele ziół, czy 30 minut, jak w przypadku naparów i mieszanek z kozłkiem (walerianą)?

-jak je przyrządzać, C.D. Niektóre zioła (cytryniec chiński, trawa cytrynowa, owoc głogu, hibiskus, i inne) należy gotować w garnku z około 0,5 litra wody, przez 10 minut, aby wydobyć z nich całą moc. Ale woda to nie jedyny ekstrahent ziół. Zdecydowanie lepszym rozcieńczaczem substancji czynnych zawartych w ziołach, jest alkohol etylowy. Nie, nie namawiam do nadużywania tego groźnego narkotyku. Bo nalewki, np z głogu, pije się bardzo mało ilościowo, ponieważ stężenie substancji czynnych jest duże.

Zioła i medycyna naturalna niczym alchemia życia

Powyższe zasady to niczym swoista alchemia: trudno o wiedzę o nich nawet u osób kupujących od czasu do czasu mieszanki ziołowe w aptece. Ale jest coś, co warto tutaj napisać. Swoistym znakiem czasów jest to, że jeszcze dekadę temu zioła były uważane z czymś niemodnym, głównie ze starszymi, moherowymi babciami. Dziś zioła i życiodajne suplementy stosuje coraz więcej ludzi młodych i w średnim wieku.

Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Sztuczna moda? Hipsterstwo? Nie. To prawa rynku tzw. Tak, jak odżywki na siłownię naprawdę pomagają w wzroście masy mięśniowej, tak zioła i suplementy naprawdę pomagają na problemy zdrowotne i inne. Inaczej ich rynek nie wart by był tyle kasy. Do ziół nikt nie zachęca, w przeciwieństwie do szkodliwych szczepionek. A producent taki jak „Kawon Gostyń” ma zerowy marketing w mediach, a mimo to sprzedaje zioła w całej Polsce.

Wracając do rzeczy. Chciałbym powiedzieć, jak zwalczyłem przeziębienie, które przytrafiło mi się w obecnie trwającym tygodniu. Trwało ono nieco mniej niż 2 dni, bo pod koniec drugiego dnia jego trwania, byłem w pełni sił.

Zaczęło się standardowo: szybka kąpiel rano (cholerny budzik z opcją czasowego zawieszenia), ubieranie się w biegu i pęd na miasto by załatwić dwie sprawy i kupić niezbędne rzeczy.

Przeziębienie zaczęło w nocy. Silny katar sienny, kaszel i ból gardła. A gdy próbowałem zasypiać – nos stawał się nieznośnie zatkany. W ruch poszedł więc: przekrojony ząbek czosnku. Należy najpierw wydmuchać nos, a potem od razu przyłożyć ząbek czosnku do otworu nosowego, i oddychać przez nos minutę, dwie. Zatkanie nosa powinno szybko ustąpić.

Witamina C dla zdrowia: jaka działa? Jaką wybrać? Jak ją przyrządzić?

Później zrobiłem sobie wypróbowaną wcześniej miksturę. Do dużego (0,5 litra) kubka, nalałem na oko 0,3 litra soku pomarańczowego bez dodatku cukru. Dodałem do tego sok i część miąższu z wyciśniętych, całych dwóch cytryn. Razem z pestkami, które, nomen omen – działają przeciwdepresyjnie. Z pestek cytrusów wyrabia się leki, które później kupujemy w aptece – np Citrosept.

Do owego wywaru, dodałem 3 gramy aminokwasu L-lizyny – wzmacnia on działanie witaminy C. Potem – dodałem około 1 gram (1000 mg) witaminy C w proszku. Po dodaniu witaminy C, dodałem do mikstury łyżkę naturalnego miodu. Oczywiście, nie używamy łyżek metalowych przy jakimkolwiek kontakcie z miodem! Tylko te drewniane. Tak sporządzoną miksturę pije się raz dziennie. Ja wypiłem ją pierwszej nocy trwania choroby, i później, pierwszego dnia, tuż przed godziną 24:00.

Co jeszcze? Można sporządzić przepis według jednego komentatora blogu Jarek Kefir i innych blogów – Gaji. Plasterek imbiru, 15 zmielonych goździków lub łyżeczkę w proszku, i łyżeczkę cynamonu, zalewamy dwoma szklankami wody. Doprowadzamy do wrzenia w garnku, gotujemy przez 15 minut. Potem odcedzamy cząstki stałe i wypijamy napar o dość nieprzyjemnym smaku. Powoduje to zwiększenie temperatury ciała, jest to jakby, sztuczne wywołanie gorączki. Gorączka jest pierwszym objawem zdrowienia w przypadku silnego przeziębienia i grypy, oznacza to, że organizm włączył siły obronne by zwalczać szkodliwe mikroby. Wygrzanie się organizmu i wypocenie choroby, daje szybsze uzdrowienie.

To co słodkie i smaczne jest najczęściej trucizną

Wracając do sprawy nieprzyjemnych smaków ziół.. Jest generalnie jedna, dziwna zasada. Swoisty paradoks.

To, co zajebiste w smaku (słodycze, lody, fast foody, makarony, mleko, pieczone mięso, żywność przemysłowo przetworzona itp), najczęściej jest trucizną.

To, co smakuje nieprzyjemnie, często obrzydliwie – jest najczęściej zdrowe:

-orzechy włoskie – smakują gorzko, ale uzdrawiają umysł i układ krążenia
-ziele brahmi i gotu kola – ich napar jest tak gorzki i cierpki, że wykręca twarz w grymasie obrzydzenia, ale uzdrawia umysł i psychikę
-cytryniec chiński, hibiskus, sok z cytryn i pomarańczy – są niezwykle kwaśne, ale leczą
-serdecznik, kozłek, melisa, głóg – w mieszance są niezwykle gorzkie, ale leczą skołotane nerwy
-sok noni – ma trudny do określenia, okropny smak, ale leczy wiele dolegliwości

Takie przykłady można mnożyć.

Nie lekceważmy witaminy D. Jej rola, choć niedoceniana, jest nie do przecenienia!

Ja zażywam od 4.000 j.m., czyli 100 mcg witaminy D3. Dawka 100 mcg jest o dziwo uznawana za dawkę bezpieczną według zaleceń UE. Choć prawie żaden lekarz nie ordynuje tyle witaminy D swoim pacjentom, a szkoda! Bo w okresie zimowym wszyscy potrzebujemy zwiększonej suplementacji tą witaminą. Polski klimat nie zapewnia nawet minimalnej ilości witaminy D w okresie wrzesień – kwiecień. Stąd ponad 90% Polaków ma krytyczne niedobory tej witaminy. Nie wierzysz? Idź do najbliższej przychodni, zapłać te 50 zł i się przebadaj pod tym kątem. Zaś u wszystkich osób chorych na nowotwory poziom witaminy D jest praktycznie bliski zeru.

Jaka jest przyczyna takiego stanu rzecz? Człowiek mieszkał w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach, później przemieścił się na tereny klimaty śródziemnomorskiego, i zaraz potem – umiarkowanego i polarnego. Odbyło się to zbyt szybko. Według tego, co mamy zapisane w genach, powinniśmy mieszkać w klimacie śródziemnomorskim, pustynnym bądź tropikalnym. Tylko wtedy dostaniemy dostateczną ilość witaminy D. Ewolucyjnie nie jesteśmy przystosowani do tak niskiego poziomu i podaży tej witaminy.

Niedobory witaminy D powodują, między innymi:

-depresje i choroby psychiki (jedna z przyczyn)
-nowotwory (jedna z przyczyn)
-osłabienie odporności i zachorowania na choroby zakaźne (przyczyna podstawowa obok niedoborów witaminy C)
-i wiele, wiele innych

Polecam brać 100 mcg (4.000 j.m.) witaminy D i około 1000 – 2000 mg witaminy C. Podane dawki dotyczą osób dorosłych. Jeśli cierpisz na przewlekłe choroby, bierzesz leki, masz niedowagę lub nadwagę, jesteś w różnych grupach ryzyka, masz poniżej 12 lat – dawki mogą być inne, konieczna może być konsultacja z zaufanym lekarzem.


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

ZDROWIE: GERANIUM SKUTECZNIE NISZCZY BAKTERIE I WIRUSY

Geranium niszczy bakterie i wirusy. To skuteczny lek na przeziębienie i grypę

Cytat: „Tak pospolicie uprawiane w naszych mieszkaniach geranium, często nazywane również anginką, botanicy określają jako pelargonię szorstką (Pelargonium  multifidum). Ojczyzną tej rośliny jest południowa Afryka, zwłaszcza Kraj Przylądkowy gdzie rośnie jako dość duży krzew. W krajach południowej Europy, na Korsyce, w cieplejszych rejonach Rosji i w Bułgarii uprawia się ją na towarowych plantacjach. U nas geranium w uprawie doniczkowej jest rośliną wieloletnią o gałęzistych, od dołu drewniejących pędach. Ma długoogonkowe, pierzastodzielne, jasnozielone liście. Zarówno młode pędy, jak i liście pokrywają gruczołkowate włoski. Na szczytach łodyg zakwitają grzbieciste, jasnoróżowe kwiatki. Wszystkie części rośliny wydzielają bardzo przyjemny, różanocytrynowy zapach.

Ziele geranium zawiera olejek eteryczny, którego głównymi składnikami są: geraniol, cytronelol, pinen i felandren oraz flawonoidy, gorycze, garbniki i różnego rodzaju kwasy organiczne. Do celów leczniczych i przemysłowych olejek eteryczny destyluje się obecnie z roślin importowanych z Algierii, Egiptu, Francji i z wyspy Reunion.

Ma on wyraźne właściwości przeciwbakteryjne (zabija nawet gronkowce i paciorkowce) oraz przeciwwirusowe i z tego względu stosuje się go przy leczeniu chorób układu oddechowego, przeziębień, grypy, kataru, kaszlu, a także stanów zapalnych zatok. Stosuje się go także przy infekcjach skóry, zwłaszcza przy trądziku, egzemach, opryszczkach, łupieżu i rozstępach skóry. Reguluje także krążenie krwi i gospodarkę organizmu płynami i dlatego używa się go przy zaburzeniach krążenia, nadmiernym gromadzeniu płynów przed miesiączką oraz w przypadku cellulitisu, czyli tzw. pomarańczowej skórki na udach.

Od niedawna wykorzystuje się również antydepresyjne działanie olejku geraniowego. Zmniejsza on wyraźnie napięcia nerwowe, łagodzi bóle neuralgiczne, stany lękowe i związane z nimi często zaburzenia seksualne. Pomocny jest także w leczeniu przykrych dolegliwości okresu menopauzy, m.in. nagłych uderzeń krwi do głowy i zbyt szybko zmieniających się w tym czasie stanów emocjonalnych. Stosuje się go najczęściej w formie masażu, jako dodatku do kąpieli oraz inhalacji w specjalnych kominkach aromaterapeutycznych.

Ze świeżych liści geranium hodowanych w doniczkach można sporządzać okłady na bolące miejsca dotknięte reumatyzmem. Zaleca się również smarowanie obolałego zreumatyzowanego ciała nalewką przygotowaną z drobno pokrajanych liści zalanych na 2 tygodnie czystą wódką. Przy kłuciach i bólach uszu skutecznie działa wkładanie do nich świeżych liści lub olejku. Uważa się także, że wdychanie codziennie zapachu liści lub olejku przez około 10 minut wyraźnie obniża ciśnienie krwi, a stosowanie takiej inhalacji wieczorem działa nasennie.

Świeże lub suche i rozkruszone liście dodaje się do zaparzanej herbaty, co znacznie polepsza jej aromat. Drobno posiekanych listków lub sporządzonego z nich naparu w kuchni krajów południowej Europy używa się często do aromatyzowania sosów, kremów, galaretek, słodkiego pieczywa, kostek lodu, masła, dżemów oraz syropów i octów. Kandyzowane listki i kwiaty służą do dekoracji ciast. Listki kładzie się niekiedy pod pieczone jabłka. Dodaje się je również do wina, pasztetu z wątróbek i grzanek z serem. Piecze się je także z rybą w winie jabłkowym.

Przemysł kosmetyczny często używa olejku geraniowego do produkcji różnego rodzaju mydeł i perfum. Wchodzi on również w skład zapachowych mieszanek kwiatowych. Z jego udziałem wytwarza się także kremy pielęgnacyjne do twarzy o tłustej cerze łagodzące jej podrażnienia. Napar z liści geranium działa na cerę łagodnie ściągająco i oczyszczająco, a ponadto dodaje rumieńców cerze bladej i mizernej. Można go również dodawać do kąpieli.

Specjalne poduszeczki i saszetki wypełnione listkami geranium nadają bieliźnie trwały, przyjemny zapach.

Autor: Teresa Lewkowicz Mosiej. Źródło: poradnia.pl


Zastosowanie geranium – z komentarzy:

*Witajcie drodzy internauci. chciałam jeszcze dodać że nalewka z geranium działa przeciw komarom, tak słyszała , nie wiem czy to prawda, ale będę sprawdzać. Jak wypróbuje to dam wam znać.

**Liście geranium drobno posiekaj włóż w mały słoiczek i zalej 100ml wódki lub spirytusu poczekaj 4-5 dni kolor powinien się stać brązowo-pomarańczowy. Potem nacieraj odkryte części ciała delikatnie zapewniam-żaden komar nie podleci do Ciebie a Ty przy okazji bedziesz ładnie pachnieć.

***Geranium powinien się znajdować w każdej sypialni, jest niesamowity, Ladnie wygląda a przy okazji jest bardzo zdrowy. mam jedno pytanie jak go podlewać? trudno go kupić, nie wszystkie kwiaciarnie mają ten kwiat, ale jak już jest ,to jest nie drogi – 10,12 zł,

****zalej liście anginki 100 ml wódki wystaw na slońce na 3 dni wlej do zraszacza i zraszaj ciało polecam

*****Geranium jako lek po raz pierwszy za poradą ojca w formie nalewki spirytusowej zastosowałem na dolegliwości skórne mojej seterki. To co wymagało corocznej wizyty u weterynarza, leczyło się po kilku spryskaniach tą właśnie nalewką. Mojej skórze również pomagało na trądzik pstry.

Jednak wracam do tematu. Postanowiłem posadzić 2 roślinki z zaszczepek pobranych z domowej-doniczkowej anginki na działkowej grządce. Po majowych deszczach i chłodach roślinki pięknie ruszyły. Teraz zdobią grządkę pięknymi, bujnymi i pachnącymi liśćmi, o wiele większymi niż u domowej. Na jesieni będzie piękny materiał na produkcję nalewek. Zachęcam do stosowania.
Pozdrawiam.

******Mam młoda roślinkę w domu i słyszałam o jej leczniczych właściwościach, jednak nie mam pojęcia jak dokładnie ją zastosować, . Dziś mój synek skarżył sie w nocy na ból ucha, dałam mu kropelki, ale ni bardzo pomagają, więc skusiłaby sie na zabieg z geranium, tylko nie mam pojęcia jak to zrobić, po prostu kawałek łodyżki włożyć i pomachać w uchu dziecka, Czy jakoś inaczej. Drugie pytanie mam do dzielnych hodowców tej rośliny na zewnątrz, kusi mnie posadzenie jej w ogródku jednak , czy będę koniecznie musiała ją wykopać na zimę, czy jakoś inaczej zabezpieczyć, Czekam na odpowiedz i z góry dziękuję

*******odpowiadam na pytanie p. Marcie; jak boli ucho urwij listek geranium, pomiętol go w palcach żeby troche puscił sok i włóż taki listek dziecku do ucha , ale nie za głęboko, tak byś mogła go potem wyjąć dziecku z ucha , taką czynność możesz powtarzac przez jakis czas !

********Przed laty miałam tę roślinkę. Nie doceniałam ją wtedy. Po przeczytaniu o jej właściwościach postanowiłam mieć ją ponownie. I mam ją od wczoraj. Mam kłopoty ze snem, ale dzieki angince spałam dziś wyjątkowo dobrze. Pokochałam ją od razu dzięki jej zapachowi. Mam zamiar narobić nalewkę i korzystać do smarowania moich chorych stawów. Bedzie mi towarzyszyć na co dzień.

*********Mój owczarek niemiecki miał problemy skórne,leki nie wiele pomagały.Zrobiłam nalewkę i smarowałam nią mojego pieska.Muszę powiedzieć że jest duża poprawa.Pozdrawiam Jagoda

geranium jest moim wybawieniem na bóle ucha,które towarzyszą mi chyba od zawsze. dobra rada: przy stosowaniu do ucha urwijcie listek razem z kawałkiem łodyżki i wsadźcie tak,żeby łodyżka troszkę wystawała(łatwiej wtedy wyjąć.Nie powinno się wcześniej rozcierać geranium w dłoni. kiedyś dawałam sobie takie roztarte listki bez łodyżki.efekt był taki,że kiedyś jakiś kawałem został mi w uchu i miałam przez to spore problemy,które rozwiązała dopiero wizyta u laryngologa i płukanie ucha. Mimo to serdecznie polecam.

**********Roślinka, o której tu chyba wszyscy piszą nie jest mrozoodporna, wystarczyło mi się o tym kiedyś przekonać gdy podczas mrozów wietrzyłem pokój. Niestety, kiedy się zorientowałem, część listków była uszkodzona. jednak po obcięciu uszkodzonego czubka roślinka szybko się zregenerowała. Swoje geranium uprawiam w taki sposób, że wyrośnięte, wyhodowane w domowych doniczkach roślinki wysadzam na grządkę w dołek dobrze wypełniony kompostem. Roślina lubi słoneczne miejsca. Najlepiej wysadzać ją w maju, kiedy mija niebezpieczeństwo przymrozków.

W drugiej połowie września zwyczajnie ją obcinam, pobierając liście, korzenie wykopuję i składam na kompostownik. Kilka czubków roślinki przeznaczam na sadzonki, które wysadzam do doniczek do następnego maja. Część liści z suszę, a z suszu po rozdrobnieniu korzystam jako dodatku do herbatek ziołowych lub jako niewielki aromatyzujący dodatek do niektórych nalewek. Resztę listków przepuszczam przez maszynkę do mięsa. Każdą porcję świeżo zmielonych listków wkładam natychmiast do butelki napełnionej częściowo wódką (stosuję butelki po sokach dla dzieci, gdyż butelki zamykane zakrętką mają szeroką szyjkę ułatwiającą wkładanie zmielonych listków).

Po napełnieniu butelek, odkładam je zakręcone w ciemne miejsce na 2-3 tygodnie, potrząsając nimi codziennie dla lepszej maceracji. Potem zlewam nalewkę i wyciskam liście przez gazę. Taki nalew musi jeszcze postać jakiś czas do wtrącenia się osadu. Nalewkę najlepiej później zlać do mniejszych, najlepiej ciemnych butelek i szczelnie zakręcić, by ograniczyć kontakt z powietrzem. Takie zapasy trzymam w piwnicy w chłodzie, przynosząc do domu jedną butelkę na bieżące potrzeby. Na moje i rodzinki potrzeby wystarczają posadzone 2 krzaczki do kolejnego sezonu.

Życzę udanych upraw i zadowolenia z korzyści jakie daje ta roślinka.

***********zapomniałem dodać, że niedawno córka poprosiła mnie o trochę nalewki dla swojego kocurka, któremu coś się “paskudziło” w uszkach. Po 3 dniach regularnego przecierania zmian skórnych strupki na uszkach kotka zniknęły ku zadowoleniu kociaka i jego właścicielki.

Źródło: poradnia.pl


Chcesz więcej tego typu artykułów? Wesprzyj niezależne media Jarka Kefira!

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Walę niepopularną prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie „słodkie” oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo. Im większe wsparcie, tym więcej mam czasu na wynajdywanie informacji i opisywanie ich dla Ciebie.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm