Gluten zbożowy: ten składnik codziennej diety zabija więcej ludzi niż kokaina i heroina razem wzięte

Gluten zbożowy: ten składnik codziennej diety zabija więcej ludzi niż kokaina i heroina razem wzięte

gluten-toksyczna-zywnosc

Gluten to białko występujące w zbożach takich jak pszenica, żyto, owies, jęczmień, i inne. Oficjalne, medyczne szacunki mówią, że 28% ludzi go nie toleruje, a u 1% wywołuje celiakię.

Oznacza to, że nawet w świetle oficjalnych, zaniżonych wskaźników, 29% Polaków nie powinno w ogóle spożywać czegokolwiek z glutenem, i natychmiast przejść na dietę bezglutenową.

W rzeczywistości, zboża nie są pokarmem przeznaczonym dla ludzi. Od zarania dziejów strategią przetrwania tych roślin było otumanienie, „znarkotyzowanie” zjadającego je roślinożercy. Tę funkcję właśnie pełnił gluten, czyli białko toksycznie działające na mózg.

Jako ciekawostkę dodam, iż innym białkiem (peptydem) działającym toksycznie na mózg, są priony wywołujące zgąbczenie mózgu i chorobę Creutzfeldta-Jacoba.

Przejście na dietę bezglutenową pomaga wyeliminować wiele problemów zdrowotnych, w tym:

-cukrzycy, bo gluten atakuje trzustkę, powoduje znaczne wahania poziomu insuliny i niepohamowany apetyt na słodycze. Poza tym, zboża jako jedyne pokarmy na świecie, zawierają amylopektynę-A, która jest prawdziwym „cukrem-terminatorem”. Jest ona o wiele większym zagrożeniem dla cukrzyków (i nie tylko) niż nawet czysty, biały cukier.

-problemów psychicznych, bo gluten jest najczęściej używaną neurotoksyną, częściej niż alkohol etylowy, kokaina, amfetamina i nikotyna razem wzięte. Stąd mądrzy Rzymianie przed tysiącami lat ukuli powiedzonko: „plebsowi dać chleba i igrzysk to będzie potulny i posłuszny”. Taktyka chleba i igrzysk jest stosowana do dziś, z tym że dziś substancji zamulających / niszczących mózg jest znacznie więcej. Zaś igrzyska (olimpiady, imprezy piłki kopanej itp) służą egzaltowanemu celebrowaniu martwej, biało-czerwonej dekoracji.

Podczas gdy coś takiego jak państwo polskie nie istnieje od co najmniej 2009 roku, gdy Traktat Lizboński zmienił III RP w unijny protektorat zarządzany z Brukseli i Berlina. W 2014 roku Komisja Europejska przekształci obecną UE w jednolite państwo. Wtedy Polska będzie już nie protektoratem, ale landem owego państwa. Większą autonomię miał Priwiślański Kraj w XIX wieku niż III RP obecnie. Od Ciebie zależy, czy dalej będziesz machającym chorągiewkami „Januszem” (link) jedzącym pizzę, chipsy i inne toksyny, czy wzniesiesz się poziom wyżej..

-problemów z sercem, bowiem toksyna ta rozregulowuje układ krążenia. Czasy, gdy WHO / FAO (organizacje lobbystów farmaceutycznych, przemysłowych, spożywczych) zaczęła promować dietę „pełnoziarnistą” to lawinowy wzrost zachorowań i zgonów z powodu chorób układu krążenia.

-co oczywiste, nadwagi. Po odstawieniu glutenu apetyt na słodycze spada praktycznie do zera, zmniejsza się też apetyt na inne pokarmy. To nieprawda, że mamy spożywać 2500 – 5000 kalorii dziennie. Poza ludźmi wykonującymi niezwykle ciężką pracę fizyczną, nikt tyle kalorii nie potrzebuje. Potrzebujemy witamin, składników mineralnych, aminokwasów, a te można dostarczać przy redukcji dobowej kaloryczności posiłków.

-przejście na dietę bezglutenową otwiera nas na zupełnie nową jakość postrzegania świata, myślenia, odczuwania. Oprócz spokoju i większej stabilności emocji, pojawia się także większe uduchowienie.

Pamiętajmy zawsze pewne zdanie, które powtarza jeden z komentatorów mojej strony:

Rewolucja (polityczna, zdrowotna, mentalna, duchowa) zaczyna się na talerzu

Zobaczmy, co powiedziała na ten temat dr n. med. Edyta Biernat-Kałuża, założycielka Centrum Medycyny Żywienia. Kliknij w poniższy link a następnie uruchom video:

http://kafeteria.tv/Czego-nie-wiesz-o-GLUTENIE-Zobacz-jak-wplywa-na-or-qIfhXvVXePU

gluten-szkodliwosc

Przeczytaj więcej cennych artykułów o glutenie, jego szkodliwości, diecie i zbożach:

1. “Buszujący w pszenicy” – globalna zmowa wokół glutenu:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/06/buszujacy-w-pszenicy-globalna-zmowa-wokol-glutenu/

2. Gluten zbożowy: trucizna perfekcyjna:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/11/05/gluten-zbozowy-trucizna-perfekcyjna/

3. Chcesz w końcu schudnąć? Przejdź na dietę bezglutenową! Tajemnice dietetyków wychodzą na jaw:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/17/chcesz-w-koncu-schudnac-przejdz-na-diete-bezglutenowa-tajemnice-dietetykow-wychodza-na-jaw/

4. Gluten ze zbóż i jego szkodliwość: moja historia:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/11/gluten-ze-zboz-i-jego-szkodliwosc-moja-historia/

5. Prawda o zbożach i glutenie: ten niepozorny składnik diety powoduje, że przedwcześnie umieramy!:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/05/prawda-o-zbozach-i-glutenie-ten-niepozorny-skladnik-diety-powoduje-ze-przedwczesnie-umieramy/

6. Gluten pszenny zabija Cię na raty.. Czas na rewolucję!:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/10/04/gluten-pszenny-zabija-cie-na-raty-czas-na-rewolucje/

7. Gluten może Cię zabijać, a Ty o tym nie wiesz..:
https://kefir2010.wordpress.com/2013/06/16/gluten-moze-cie-zabijac-a-ty-o-tym-nie-wiesz/

8. Toksyczność mięsa i glutenu zbożowego. “Kefir, to co Ty jesz?!” Odpowiadam!:
https://kefir2010.wordpress.com/2014/01/08/toksycznosc-miesa-i-glutenu-zbozowego-kefir-to-co-ty-jesz-odpowiadam/

Profil Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej na facebooku – klikajcie, lajkujcie, czytajcie:

https://www.facebook.com/celiakia

Autor: Jarek Kefir

Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję szemranych warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach niewidach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

➡️ Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

Coca-cola to trucizna! Zobacz, co zawiera

Coca-cola to trucizna! Zobacz, co zawiera

Kopiuję dziś wpis o napoju zwanym coca-cola, napoju, który zdobył znaczą popularność na całym świecie. Coca cola to jeden z czołowych symboli kapitalizmu i tzw. amerykańskiego snu (american dream).

Po latach z kapitalizmu został korporacyjny faszyzm, zamiast american dream mamy american pie, i to też nie dla wszystkich, a co jest w samej coca coli?

Zawiera ona m.in. CO2 (dwutlenek węgla), bliżej nieznane aromaty (recepturę znają dwie osoby na całej Ziemi..) karmel amoniakalno-siarczynowy, cukier i kwas fosforowy.

Esencja do produkcji coca-coli jest produkowana w USA, po czym transportowana samolotami do różnych krajów, tam rozcieńczana, nasączana dwutlenkiem węgla i innymi składnikami, i butelkowana.

Taki rodzaj dystrybucji i produkcji żywności jest idealną okazją do sabotażu. Gdybym był terrorystą – obojętnie czy islamskim oszołomem machającym kałaszem, czy terrorystą w białym kołnierzyku zatrudnionym przez samo państwo – nie atakował bym wież WTC samolotami. Ja bym zrobił inaczej. Umieściłbym małe ilości trucizn w: kosmetykach, wodzie, żywności, lekarstwach, szczepionkach, napojach, alkoholach, papierosach.. Inaczej: w tym, co kupują wszyscy lub prawie wszyscy.

Plan genialny? Plan godny najczarniejszego filmowego charakteru, np Jokera z sagi „Batman”? I właśnie dlatego plan ten od lat jest realizowany przy całkowitym braku wiedzy w społeczeństwie i całkowitym braku oporu.

Zawsze powtarzałem trzy ważne stwierdzenia:

  1. zbrodnia doskonała to zbrodnia w 100% legalna, w świetle prawa, w białych rękawiczkach. Już Czesław Niemen śpiewał: „białe koszule, czarne dusze”. Najczarniejsze charaktery, o ironio, nie siedzą w więzieniach, ale za dobrze urządzonymi biurkami w urzędach, korporacjach, bankach, sądach.
  2. najbardziej zagraża nam nie na wpół dziki, muzułmański terrorysta mieszkający w szałasie, ale: urzędnik, bankier, polityk, itp. Muzułmański terrorysta dokonujący ataku na amerykański konwój to amator, bankier doprowadzający do ruiny setki milionów ludzi to wirtuoz.

  3. najgroźniejszą mafią jest zawsze instytucja państwa.

Jarek Kefir

Zapraszam do przeczytania artykułu właściwego:

coca cola trucizna szkodliwa

.

Co zawiera coca-cola?

Cytuję: „Dwutlenek węgla, aromaty, kofeina, karmel, cukier i kwas fosforowy.

Trzy pierwsze pomińmy, bo znajdziemy je w wielu produktach i nie są aż tak szkodliwe, jak te następne.

Karmel- ale nie taki karmel, jaki znamy, czyli topiony cukier. Karmel wytwarzany do Coli to cukier zmieszany z amoniakiem i siarkowodorem. Tak przy okazji- amoniaku używa się do wytwarzania różnych detergentów, używany jest do akumulatorów ołowiowych jak i do farb do włosów, czy rozjaśniaczy (czyli jest bardzo agresywny). Smacznego.

Karmel ten powstaje w wyniku reakcji chemicznej cukrów z amoniakiem i siarczkami, w wyniku której powstają dwie szkodliwe substancje o nazwach 2-MI oraz 4-MI, które powodują, m.in. raka płuc, raka wątroby, raka tarczycy, raka przełyku oraz białaczkę.

Cukier- litrowa Cola zawiera go 100 g, czyli około pięciu łyżeczek.  Jak wiemy, cukier jest bardzo szkodliwy, powoduje cukrzyce, otyłość, próchnicę. Także bardzo uzależnia.

Kwas fosforowy- występuje w jajkach, mięśnie. Szkoda tylko, że w Coli nie występuje on naturalnie- bo jest robiony w fabrykach.

Powstaje on najczęściej przez wystawienie fosforanu wapnia na działanie kwasu siarkowego.

Kwas fosforowy jest używany jako jeden ze składników: płynu antykorozyjnego, odkamieniacza czy płynu do lutowania. Kwas ten łączy się z wapniem i niszczy nasze kości czy zęby, i nie pomoże nam tutaj już częste mycie zębów- szczoteczka wciera nam go w szkliwo.

Także… Chyba lepiej napić się 100% soku owocowego lub wody z cytryną, niż tego syfu… co? 😉

Źródło: http://pocosietruc.blogspot.com/2014/01/co-kryje-sie-w-naszej-coca-coli.html

Fast foody, chipsy i słone przekąski działają na mózg jak narkotyki

Fast foody, chipsy i słone przekąski działają na mózg jak narkotyki

fast food i zdrowe odzywianie

Zapraszam do przeczytania artykułu o wszelkich tłustych i słodkich przekąskach, fast foodach itp. Mają one wywoływać reakcję podobną do działania narkotyków.

Warto również dodać, że w chipsach, paluszkach, orzechach z otoczką i innych słonych przekąskach, jest masowo stosowany glutaminian sodu, który jest nie tylko toksyną, ale wzmaga apetyt.

Glutaminian sodu, poprzez działanie na receptory glutaminowe, powoduje, iż organizm odczuwa większe łaknienie. Zaburzany jest w ten sposób mechanizm odczuwania naprzemiennego pragnienia i sytości. Stąd skłonność do przejadania się chipsami i tym podobnymi przekąskami jeśli już raz po nie się sięgnie.

Takie danie nie tylko nie przedstawia żadnej wartości odżywczej. Oprócz zawartości rakotwórczego akrylamidu, o którym mówi się głośno, ważna jest zawartość glutaminianu sodu.

Ta substancja jest neurotoksyną. Działa ona na mózg, poprzez receptory glutaminowe, dokładnie odwrotnie, niż działają leki leczące padaczkę. Wiele leków przeciwpadaczkowych, np karbamazepina (Tegretol) uspokaja receptory glutaminowe w ludzkim mózgu. Zaś glutaminian sodu przeciwnie – powoduje niekontrolowane ich pobudzenie, przyczyniając się do uszkodzeń mózgu. Jego wpływ np na powstawanie padaczki jest wciąż nie zbadany, choć myśląc racjonalnie, wydaj się oczywisty.

Do Ciebie, Czytelniku, należy wybór, czy będziesz dalej jadł tego typu niezdrowe przekąski. Wiedząc co nam szkodzi, wiemy czego unikać. I zasada „zdrowego rozsądku” czy „zrównoważonego żywienia” nie ma tutaj zastosowania. Należy usunąć tyle toksyn z pożywienia, kosmetyków, napojów, ile tylko się da.

Autor powyższego wstępu: Jarek Kefir

Portal Jarka Kefira na facebooku:


A teraz zapraszam do przeczytania artykułu właściwego:

Fast foody, chipsy i słone przekąski jak narkotyki

Cytuję: „Chipsy, paluszki, słone przekąski – dlaczego wciąż sięgamy po więcej i więcej? Okazuje się, że fast foody, tłuste potrawy i słone przekąski powodują produkcję substancji zwanych endokannabinoidami.

Substancje te działają na nasz mózg niczym narkotyk. Endokannabinoidy to związki podobne do substancji psychoaktywnych zawartych w marihuanie. Na samą myśl o przekąskach nasze ślinianki zaczynają pracować, a wówczas nasze jelita wytwarzają endokannabinoidy. Dlatego zaczynamy odczuwać potrzebę ciągłego jedzenia i mamy większą ochotę na tłuste pożywienie. Do niedawna skłonność do przejadania się uważano za przejaw braku dyscypliny. Jednak badania amerykańskich naukowców dowodzą, że niezdrowe jedzenie działa na mózg podobnie jak narkotyki.

Naukowcy z University of California w Irvine, którzy przeprowadzili badanie, uważają, że taka reakcja jest dodowem na znaczącą rolę jelit w regulacji metabolizmu i przyswajaniu tłuszczów.

Podczas testów naukowcy największe stężenie endokannabinoidów odnotowali w układzie pokarmowym. Substancje produkowane przez jelita zwiększają produkcję soków trawiennych, tym samym powodując zwiększenie uczucia głodu.

Tłuste potrawy i słone przekąski są ogólnodostępne, co powoduje, że coraz większa ilość osób cierpi na nadwagę, cukrzycę czy nowotwory przewodu pokarmowego.

Odkrycie mechanizmu działania układu pokarmowego może być pomocne w zahamowaniu naszego apatyty na tłuste potrawy”

Źródło: fit.pl

PRODUKCJA MIĘSA: ZOBACZ JEŚLI DASZ RADĘ [VIDEO +18]

Prawda o „produkcji” mięsa: nagranie video

Wcześniej ludzie jedli mięso 2 do 3 raza w miesiącu. Zaś szlachta raz w tygodniu w weekendy, bo zawsze mieli pod ręką jakiegoś świniaka. Jednak nawet oni nie jedli mięsa 4 razy dziennie (śniadanie, 2 śniadanie w pracy, obiad, kolacja) jak dzisiejsi ludzie. Teraz oszaleliśmy do tego stopnia, że do każdego posiłku chcemy mieć mięso. Więc takie zwiększenie ilości spożycia spowodowało, że mięso trzeba produkować przemysłowo. A to z kolei wiąże się z katastrofalnym spadkiem jakości i fałszowaniem wyrobów na różne sposoby. To, co dziś jest sprzedawano jako np kiełbasa, nie jest tym, czym ta kiełbasa była 40 lat temu.

Przedstawiam Ci dziś drastyczne nagranie „Farm to fridge” – tłumaczenie: „Z farmy do lodówki”. Na nagraniu jest pokazany realny proces „produkcji” mięsa, bez cenzury:
LINK BEZPOŚREDNI: https://www.youtube.com/watch?v=sQLKmpRMg-o

Realia produkcji mięsa

Prawdą jest, że gdyby każdy musiał sam przyrządzić swoją porcję mięsa od początku do końca, to 99,9% ludzi byłoby wegetarianami.

Obecnie w krajach zachodnich mamy na tyle rozwiniętą świadomość, że na samodzielne zabijanie, ćwiartowanie i przyrządzanie porcji mięsa dla siebie, decydowałoby się zaledwie około 0,1% wybitnie aspołecznych jednostek.

Zobacz pełnometrażowy film dokumentalny o realiach produkcji mięsa:
LINK BEZPOŚREDNI: https://www.youtube.com/watch?v=2_dKmx7hmE4

Łatwiej podać ludziom truciznę w tym, co spożywają na co dzień (jedzenie, kosmetyki, woda, leki), niż wyłapać ich, zagnać do obozu koncentracyjnego i tam im podać truciznę. Elity to zrozumiały, stąd eksperyment o nazwie: „telewizyjna demokracja”. Gdyby twarda dyktatura dała lepszy rezultat, nikt nie odkurzyłby starożytnego, nieco głupawego, i dawno zapomnianego pojęcia: „demokracja” i nikt by nie zrobił z niego obowiązującej globalnie ideologii.

I cytat o produkcji mięsa – smacznego!

Cytat. „Kiedy zabija się zwierzę, produkty jego przemiany materii przestają być usuwane z jego układu krwionośnego i zostają „zakonserwowane” w martwym ciele. Mięsożercy w ten sposób pochłaniają trujące substancje, które u żywego zwierzęcia opuszczają ciało wraz z moczem. Doktor Owen Parrett w książce „Dlaczego nie jem mięsa” zauważył: „Kiedy gotuje się mięso, szkodliwe substancje pojawiają się w składzie bulionu, w efekcie czego staje się on podobny do moczu”.

W państwach uprzemysłowionych, w których intensywnie rozwija się hodowla bydła i świń mięso „wzbogaca się” mnóstwem szkodliwych substancji: azotoksem, arsenem (stosuje się go jako stymulator wzrostu), siarczanem sodu (stosuje się go w celu nadania mięsu „świeżego”, krwistoczerwonego odcienia), penicyliną, syntetycznymi hormonami. Produkty mięsne zawierają wiele kancerogenów. W kilogramie smażonego mięsa jest tyle samo benzopirenu, ile zawiera 600 papierosów!”


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

PRODUKTY ZBOŻOWE SĄ TRUCIZNĄ, NIE POWINNIŚMY ICH JEŚĆ!

Produkty zbożowe są trucizną, ludzie nie powinni ich jeść! Poznaj fakty

Od wielu miesięcy staram się uczulić Czytelników, iż ważne jest nie tylko unikanie jak tylko to możliwe, syntetycznych lekarstw. Równie ważne jest też to, co jemy.

Czy jest możliwe, by to, co jemy od dziecka, z czym kojarzą się nam ciepłe wspomnienia, jest zabójczą dla organizmu trucizną?

Tak, jest to możliwe.

Przekonałem się o tym na własnej skórze, gdy sam spróbowałem diety bez glutenu, w sierpniu 2013 roku.

Po 2 tygodniach tej diety pojawiły się już pierwsze efekty. Ich całość, która trwa po dziś dzień, składa się na potężnego, pozytywnego „kopa” jakiego dostałem od życia w kierunku rozwoju. Choć jest to dieta trudna i radykalna, nie łamię jej zasad, gdyż zbyt dużo mi ona dała.

Przede wszystkim chodzi o:

-polepszenie zdolności kognitywnych, twórczych, pamięciowych, lepsza koncentracja
-zmniejszenie poziomu lęku, większy spokój emocji
-odczuwanie poczucia zrozumienia dziejących się na świecie procesów, więcej pozytywnych emocji, większe odblokowanie duchowe – przypadki snów świadomych i lepsze efekty podczas medytacji.

W dzisiejszym artykule przedstawię kolejny szkodliwy składnik zbóż – jest wręcz zabójczy dla cukrzyków, a dla ludzi bez tej choroby – toksyczny.

Obecnie nie ma już zastosowania argument, że wszyscy to jedli i jakoś żyli. Pamiętaj, że te słowa są zawsze słowami przegranych: tych, którzy piją, palą, biorą narkotyki, jedzą śmieci, i umierają w wieku 50 lat. Losy mojego pokolenia będą pod tym względem tragiczne. Już spotykam przykłady facetów w wieku 30, 35 lat, którzy z rozbawieniem mi mówią / piszą: „a weź Kefir nie wydurniaj się, biorę tylko propranolol na nadciśnienie, mniej piję i da się żyć”.

Propranolol na nadciśnienie w wieku lat 30?! A co będzie, gdy przyjdzie 40, 45, 50 rok życia? Ja wiem co będzie. Dojdzie: cukrzyca, choroba tarczycy (bo Czarnobyl), otyłość, jakiś zawał się zdarzy, czy też udar, konieczność brania sterydów, jaska czy zaćma, i do tego depresja i leki na nią..

W latach 70-tych XX wieku tak zmodyfikowano, na drodze krzyżówek, odmiany zbóż, by zawierały więcej glutenu. Wtedy produkty wyrabiane z takich zbóż, były bardziej chrupkie. Czy tę praktykę dyktował tylko rachunek ekonomiczny, czy jest to jeden z przykładów realizacji ludobójstwa w białych rękawiczkach? Łatwiej jest dać niczego nie podejrzewającym ludziom truciznę w tym, co jedzą na co dzień, niż wyłapać ich, zawieźć do obozu koncentracyjnego i tam podać im truciznę..

Na to pytanie nie będę tu odpowiadał, wyliczę tylko szkodliwe substancje, jakie zawierają zboża i wszystkie produkty zbożowe:

1. gluten i gliadyny

Są podstawowymi „zamulaczami”, które osłabiają intelekt, emocje i psychikę setek milionów ludzi na Ziemi. Ich działanie nie ogranicza się jednak do psychiki i samego mózgu. Gluten jako pierwszą, atakuje trzustkę. To wytwarza wahania poziomu insuliny i generuje olbrzymi apetyt na słodycze i ogólnie na pokarmy. Jeśli masz problem ze słodyczami i z nadmiernym apetytem – spróbuj wyeliminować zboża, zamiast katować się przymusem zachowania silnej woli czy farmaceutykami.

Poza tym, gluten niszczy serce i układ krwionośny, i inne ważne narządy ludzkiego ciała. To od momentu promowania przez WHO / FAO diety pełnoziarnistej, notuje się istną epidemię chorób serca i układu krążenia. To tylko mocno skrótowe przedstawienie problemu glutenu i gliadyn występujących w zbożach.

2. amylopektyna-A, nie tylko gluten

Ten składnik zawierają wyłącznie zboża, nie znaleziono go w innych pokarmach. Amylopektyna-A podwyższa poziom cukru we krwi mocniej, niż czysty, biały cukier. Oznacza to, że produkty zbożowe z dodatkowym cukrem białym, są prawdziwą bombą atakującą nasz organizm.

Polska dieta jest jedną z najszkodliwszych diet na świecie, nie licząc diety Eskimosów. Typowa dieta Polaka to: pieczywo na śniadanie, drugie śniadanie i kolację, makaron, kluski, pierogi bądź coś w mącznej panierce na obiad, a w międzyczasie – ciasta, ciastka, drożdżówki, batoniki, a więc amylopektyna-A dosładzana cukrem. To nie tylko glutenowa bomba, ale także zwykłe, codzienne przekraczanie norm kalorycznych. Człowiek na diecie bezglutenowej nie je aż tyle, widzę to po sobie.

Od siebie dodam, że lekarze zalecają cukrzykom pieczywo, zaś na oddziałach diabetologicznych dieta oscyluje głównie wokół zbóż: makarony, pieczywo, kawa zbożowa. Co o tym sądzicie?

>>> Tutaj ten problem jest opisany szerzej – polecam: Katarzyna Gurbacka blog

3. fenyloalanina

Przedawkowana powoduje depresje, chwiejność nastrojów, itp. Zawierają ją przede wszystkim zboża i mięso, ale też: sery, mleko, itp.

W typowo polskiej diecie niezwykle łatwo ją przedawkować, jeśli jeszcze do tego pije się napoje z aspartamem.

4. akrylamid w pieczywie

Co prawda nie jest to stricte składnik zbóż, jednak jest powszechny we wszelkich produktach piekarskich. Powstaje on podczas pieczenia / podgrzewania węglowodanów. Jest to jeden z silniejszych kancerogenów (substancji rakotwórczych), powoduje także utratę witalności skóry, co wpływa na urodę. Jest to składnik dość powszechnie znany i to od dawna, więc podam tylko jeden cytat:

Cytat: „Największy udział w ogólnym spożyciu akrylamidu mają frytki (16–30%), chipsy ziemniaczane (6–46%), kawa (13–39%), ciasta, ciastka i herbatniki (10–20%) oraz chleb i inne gatunki pieczywa (10–30%).”
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Akrylamid


🍀 Witajcie, poszukiwacze ukrytej prawdy! Wasze wsparcie jest kluczowe, abyśmy mogli kontynuować naszą podróż odkrywania fascynujących treści, tajemniczych wydarzeń, metafizyki i geopolityki. Nie mam takiego finansowania, jak korporacyjne media. Każda darowizna przyczynia się do dalszego rozwijania naszych miejsc, dzięki czemu mogę dostarczać Wam coraz więcej interesujących artykułów. Dołączcie do mnie i wspólnie odkrywajmy świat! Dziękuję za Wasze wsparcie.

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

NAJBARDZIEJ ZAWODNE ORGANY i FUNKCJE CZŁOWIEKA

Co blokuje nasze życie i rozwój? 😉 Top 8 najbardziej zawodnych organów i funkcji człowieka

Ciało, organizm człowieka to chyba najbardziej zawodna konstrukcja na planecie Ziemia. Długo czekałem na przypływ weny do napisania tego tekstu, długo się zabierałem, by go napisać, i oto – jest! Wena przyszła niczym tęczowa kula energii, otaczająca mnie swoimi życiodajnymi wibracjami. Inaczej: wena, która nagle do mnie przychodzi, to kula o wszystkich kolorach tęczy, barwach bardzo wydajnych i żywiołowych, otaczająca mnie zewsząd i tańcząca w ekstatycznym tańcu, niczym diabeł tasmański ze znanej w latach 90-tych kreskówki 😉

Do pewnych faktów o organizmie człowieka, powinniśmy dojść już na samym wstępie:

Nie wiadomo jaka powinna być właściwa dieta człowieka. Wiadomo jedynie, że model oficjalny, lansowany od lat 90-tych przez WHO i FAO – „piramida żywieniowa” czy też „dieta zbilansowana” opierająca się przede wszystkim na „produktach pełnoziarnistych” – przyniosła miliony zachorowań na choroby cywilizacyjne, miliony przedwczesnych zgonów i ogrom ludzkiego cierpienia. Cała reszta teorii na temat żywienia człowieka, to jedno, wielkie, niezbadane pole. Możemy ustalić na tym polu kilka stałych: należy bezwzględnie unikać glutenu, mięsa, chemicznych dodatków „E”.

Nie wiemy, jak właściwie zachować proporcje pierwiastków, witamin, i innych ważnych składników w organizmie. Nie wiemy nawet jak kontrolować i uzupełniać stosunki ilościowe wapnia do magnezu w organizmie. Przez co miliony ludzi na Ziemi zaczynają chorować na nerki, muszą być dializowani i przedwcześnie umierają. Większości funkcji substancji i pierwiastków w organizmie po prostu nie znamy.

Równowaga zdrowotna naszego organizmu jest niezwykle delikatna i krucha. Owszem, możesz przez te 5 lat codziennie zapodawać amfetaminę i skończyć „jedynie” z lekką niewydolnością serca, na którą pomogą nalewki i napary z głogu. Ale wystarczy mikrogram jakiejś substancji / pierwiastka w tę czy drugą stronę, wystarczy jedna egzotyczna bakteria czająca się na strychu – i kończysz pod respiratorem. W najlepszym wypadku pozostanie Ci życiowa trauma i świadomość, jak kruche i delikatne jest ludzkie życie.

A teraz przejdźmy do rzeczy 😉 – co blokuje nasze życie i rozwój?

1. konieczność ciągłego uzupełniania pierwiastków ze środowiska.

Inaczej: musimy ciągle spożywać pokarmy, ciągle dostarczać organizmowi płynów. Do tego należy doliczyć także: dostarczanie tlenu z atmosfery, witamin D (przebywanie na słońcu), odpowiedniej ilości światła w dzień i ciemności w nocy (patrz punkt 8).

Do tego dochodzi potrzeba ciągłego dostarczania.. ciepła, bliskości, czułości, pochodzących od drugiego człowieka. Nasza psychika jest tak skonstruowana, że jak ich długo nie dostarczamy – zaczyna zwyczajnie zawodzić. Pojawiają się chwiejne nastroje, depresje, bezsenność, lęki, fobie. Taki człowiek jest bardziej narażony na ryzykowne zachowania i próby samobójcze. To tak, jakby natura w sprytny sposób chciała pozbyć się swoich pomyłek, organizmów „wybrakowanych”. Gdyż w środowisku „idealnie naturalnym” – te 100 czy 200 tysięcy lat temu – osobniki „wybrakowane” nie miały wyżej wymienionych – tj. czułości, bliskości, itp.

Poprzez to, że musimy ciągle dostarczać składników odżywczych organizmowi, jesteśmy ciągle narażeni na wahania środowiska. A te bywają na naszej planecie potężne – nieurodzaj, szarańcza, powodzie, huragany, tornada, pożary, susze, i wiele, wiele innych plag.

2. kontroluje nas podświadomość.

Podświadomość to sprytny komputer, zainstalowany we wnętrzu naszego „Ja” prawdziwego. Został on tam zainstalowany wiele wiele lat temu, po to, by ludzkość ciągle się rozwijała, przetrwała. Niestety, ale ludzkość zamiast korzystać z jej zasobów świadomie i w dobrej intencji, nauczyła się tę podświadomość sprytnie programować.

Robią to na przykład wszystkie religie, które małym dzieciom zaszczepiają nie tylko totalne bzdury, ale przede wszystkim trzy bardzo destrukcyjne rzeczy – strach, nienawiść i poczucie bycia wiecznie nieszczęśliwym, niespełnionym. Choć wiele wojen i walk jest toczonych z dala od religii, za wszystkie odpowiedzialne jest jednak programowanie wtłaczane ludziom przez religie.

Podświadomość działa o tyle sprytnie, że gdy jest nieukształtowana, a więc w dzieciństwie, można ją zaprogramować na każdą bzdurę. Spróbuj sobie wyobrazić taką sytuację – kupujesz nowy komputer w sklepie. Po tygodniu dostajesz pocztą nowiutki i pachnący jeszcze fabryką komputer, bez wgranego systemu operacyjnego, z pustym dyskiem twardym.

Co robisz na początku, gdy dysk twardy nowego komputera jest zupełnie pusty? Ano instalujesz system operacyjny – zbiór zasad i dyrektyw podług których będziesz pracował z komputerem. Możesz zainstalować, jak wszyscy, Windowsa – zawiera on mnóstwo dziur, komponentów szpiegowskich, jest wadliwy i po jakimś czasie, ulega awarii. Możesz zainstalować OS, który jest mniej zawodny. Możesz też Linux – ale jaki? Która wersja? Ta sama zasada ma zastosowanie wobec ludzkiej podświadomości.

3. konieczność ciągłego ruchu i uprawiania sportu.

Mówi się, że ruch to zdrowie, a ten, kto nie uprawia sportu, ten będzie chorował. Tak, to prawda. Ale czy zastanawiałeś się, dlaczego tak jest?

Jest tak dlatego, bo takie były dzieje człowieka. Taka była konieczność, by przez setki tysięcy (miliony?) lat, być ciągle w ruchu. Polowanie na zwierzęta, zbieractwo, uprawa roli, wojny, rozbudowa osad, miast.. To wszystko była aktywność fizyczna.

Dziś mamy XXI wiek i tego zwyczajnie nie robimy. Zwierzęta się hoduje przemysłowo w warunkach gorszych niż obozy koncentracyjne, a potem je okrutnie zabija. Uprawa roli – tu wkroczyła mechanizacja. Zbieractwa nie ma, bo zioła i inne cenne surowce runa, można również uprawiać. Rozbudową osiedli, wojnami – zajmują się specjaliści. Jednak nasze organizmy nie zdążyły się jeszcze przyzwyczaić do realiów wieku XXI i konieczności pracy za biurkiem. Dlatego zdrowie dopomina się ruchu, wzrok pań – dopomina się u mężczyzny bicepsów co najmniej rozmiaru Schwarzenegera, wzrok panów – domaga się u kobiet idealnie płaskiego brzucha, itp. Ale jest jeden problem. Po 10 godzinach pracy w biurze czy call-centrze, zwyczajnie nie mamy czasu i sił na spędzeniu co najmniej kolejnych 10 godzin na siłowni, by ćwiczyć bicepsy i sprostać ideałowi 😉

4. szkielet węglowy a nie krzemowy.

Nasze organizmy są oparte o węgiel, co komplikuje dosłownie wszystko. Są więc zawodne, delikatne, kruche, chorowite, szybko ulegają awarii i zepsuciu. Nie można tego powiedzieć o organizmach opartych o krzem – niektóre komputery Amiga czy Atari z lat 80-tych, działają sprawnie po dziś dzień 😉

5. gdy popijasz posiłki wodą, żołądek ich nie trawi. Poza tym musisz jeść pokarmy rozdzielnie.

To jedna z ważnych zasad zdrowego odżywiania. Jeśli nie odczekasz godziny między posiłkiem a spożyciem jakichkolwiek napojów, płynów, to w żołądku powstanie breja, misz masz. I posiłek zostanie strawiony tylko częściowo. Więc witaminy, minerały, białka, aminokwasy, cukry – też zostaną wchłonięte przez nasz układ trawienny tylko częściowo.

Poza tym, nie należy łączyć pokarmów zawierających: rośliny, skrobię i mięso. Typowy schaboszczak + surówka + ziemniaki, to nie tylko wielogodzinna katorga dla całego układu trawiennego, ale powolne samobójstwo dla całego organizmu.

Dobra, teraz mamy XXI wiek, jesteśmy ludźmi oświeconymi, mamy internet, w którym coraz więcej lekarzy odważa się przełamywać zmowę milczenia na temat farmacji, medycyny, dietetyki. Ale skąd do diaska tę wiedzę miał czerpać jaskiniowiec żyjący te 100.000 lat temu, starożytny Rzymianin, czy np obywatel średniowiecznej I RP? Czy choćby rodzic, który w czasach PRLu, w najlepsze dawał swoim dzieciom takie a nie inne jadło, wierząc, że jest ono nie tylko smaczne, ale i zdrowe? Zwłaszcza, że sprawą natury jest to, że człowiek po posiłku – natychmiast doświadcza pragnienia, które odruchowo, od setek tysięcy (milionów?) lat, gasi napojami.

6. konieczność tracenia energii na rozmnażanie.

Rozmnażanie czyli replikacja osobników gatunku ludzkiego jest wciąż kultywowane wśród ludzkich plemion jako ważne, rzekłbym nawet – święte. Jednak coś ważnego nam umknęło w tym pędzie ku ślubom, seksie, rozmnażaniu się.. Otóż: jest już nas 7 miliardów na Ziemi. Nie minie wcale wiele czasu, gdy będzie nas nawet nie 70 miliardów, ale 700 miliardów. Czym wyżywimy tych ludzi? Bóg dał dzieci, to Bóg też je wyżywi? Wolne żarty.

Obecnie sprawy seksu i rozmnażania są traktowane jak priorytet. Jednak system (ekonomia, polityka, prawo) jest tak ustawiony, że jak już wejdziesz w kleszcze tego systemu (ślub i jego prawne zobowiązania, rodzicielstwo, kredyt hipoteczny) – to żegnaj hobby, żegnaj rozwoju duchowy, żegnaj czasu wolny.. 😉

Poza tym: rozmnażanie obciąża nie tylko czas wolny i środki rodziców, ale obciąża także ich organizmy, mam tu na myśli organizm matki. Można się kłócić, można dawać tutaj argumenty o pięknie rodzicielstwa, macierzyństwa.. Co nie zmienia faktu, że pod względem fizyki, biologii i chemii, ciąża jest ogromną eksploatacją organizmu kobiety.

7. musimy się odżywiać tak, jak setki tysięcy lat temu, jak jaskiniowcy, ale tak naprawdę nie wiemy jak odżywiali się jaskiniowcy.

Właśnie, jak się odżywiali jaskiniowcy? Czy naprawdę to wiemy? A znacie tzw. „paradoks jaskiniowcy”? Opowiem go Wam 😉

-Jeden jaskiniowiec mówi do drugiego:
-Popatrz. Żadnych zanieczyszczeń, zero Czarnobyla, Fukushimy. Żadnych farmaceutyków, szczepionek. Żadnych dodatków typu „E” do żywności, tylko ekologiczne żarcie. A żaden z nas nie dożywa nawet 40 roku życia.

Jednak mamy realia XXI wieku, jest inna technologia, jest więcej ludzi na Ziemi. Czemu nasze organizmy się do tego nie przyzwyczaiły? Tylko domagają się warunków jak 200.000 lat temu, i przez to nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, bardzo cierpi?

8. odpowiednia ilość światła słonecznego.

Wiadomo, że musimy dostarczać naszym organizmom odpowiednią ilość światła. A co to oznacza? Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jak jest o 16:00 zachód słońca zimą, to o tej 17:00 mamy spać, bo w ciemności zaczyna się wydzielać melatonina. Takie warunki były od zarania dziejów i nasze mózgi takich warunków się domagają.

Sztuczne oświetlenie psuje dosłownie wszystko. Pojawiają się braki serotoniny, ponieważ w dzień melatonina jest przekształcana w serotoninę. Pojawiają się więc: depresje, lęki, choroby emocji i psychiki. Po nastaniu ery światła elektrycznego, kobiety zaczęły miesiączkować nieregularnie i chorować na choroby kobiece. W erze gdy na świece mogli sobie pozwolić tylko bogacze, wszystkie kobiety miesiączkowały w okolicach pełni księżyca.

Dobra, ale jak sobie wyobrazić życie, cywilizację – bez elektryczności? Mamy wracać do jaskiń i maksymalnej długości życia średnio po 30 lat, nie eksplorować kosmosu, nie sięgać gwiazd, nie próbować szukać i nawiązywać kontaktu z obcymi cywilizacjami?

9. Epilogus.

Coraz bardziej uświadamiam sobie, że życie na tej planecie niesie tyle sprzeczności nie do pogodzenia, że jesteśmy tutaj albo za karę, albo aby wykonywać jakieś ważne z boskiego punktu widzenia, zadania..

Autor: Jarek Kefir


Witaj. 🙂 Moja strona utrzymuje się z darowizn czytelników. Nie organizuję warsztatów, na których mówi się o czarach-marach, cudach i jeszcze trzeba za to płacić. Wolę walić prawdę prosto z mostu, nie pasjonuje mnie oszukiwanie ludzi. Szerzę świadomość i wiedzę na tyle, na ile mogę, i mam nadzieję, że przyniesie to coś dobrego. Nie wprowadzam żadnych płatnych treści. Chcę, by moje publikacje były dostępne dla każdego, nawet dla biednych osób. Jeśli cenisz moją pracę, to możesz wspomóc moje publikacje finansowo.

Możliwości wsparcia moich publikacji:

➡️ Na konto bankowe:
Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16102047950000910201396282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

➡️ Na Pay Pal: Kliknij poniższy link:
https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

➡️ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

➡️ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm