3 WIZJE PIEKŁA. DUCHOWE ROZMYŚLANIA TRZECIEGO STOPNIA

Trzy duchowe wizje piekła 😉

Letni sobotni wieczór. Przy dobrej whiskey, w kłębach dymu, niekoniecznie papierosowego, rozmawia trzech znajomych. Dyskutują oni o hipotezach i teoriach mistycznych, filozoficznych i duchowych. Próbują oni wymyślić najstraszniejszy wymiar czeluści piekielnych, czeluści wiekuistych:

-Ja mam taką propozycję – odzywa się B. Wyobraźcie sobie najstraszniejszą głębie piekieł. Rogate, wąsate, brzuchate diabły, obrzydliwie mielące ozorem, ciągle dorzucające świeżych węgli do piekielnych pieców. Całe wieczności smażenia się w piekielnym kotle, nabijania na pal, toczenia kołem, wkładania palców w imadło.. Cała wieczność najbardziej wymyślnych i bolesnych tortur.. Czytaj dalej „3 WIZJE PIEKŁA. DUCHOWE ROZMYŚLANIA TRZECIEGO STOPNIA”

ŻYCIE W POLSCE: DRAMAT W TRZECH AKTACH

Przedstawię tutaj trzy historie. Ich związek z realnymi życiorysami jest przypadkowy.

Wnioski wyciągnijcie sami.

1. Dawid, student informatyki z Politechniki Szczecińskiej

Po ukończeniu szkoły znał perfect kilka języków programowania, uczył się jednego z najtrudniejszych – Assemblera (kod maszynowy). Zna też perfect 3 języki obce, w tym angielski i niemiecki z certyfikatem, no i bardzo dobrze (w trakcie nauki) rosyjski i hiszpański.

Po ukończeniu Polibudy, poszedł do pracy. Był bardzo zaskoczony, gdy jego pierwsza wypłata w korporacji wynosiła 800 złotych netto. Był to rok 2004. Człowiek ten, gdy się upił, niemal płakał, że zarabia jak Rumun, o kredycie hipotecznym może zapomnieć, musi mieszkać w wynajmowanym pokoju w kamienicy, z pleśnią na ścianach. No i te nadgodziny.. Jego kobieta w tym czasie zarabiała jeszcze mniej niż on, około 600 – 700 złotych na rękę, za cały etat i nadgodziny, nie pamiętam już dokładnej kwoty.

Ale minęło dziewięć długich lat. Dawid ożenił się ze swoją dziewczyną. Awansował w swojej korporacji, jego pensja znacznie wzrosła. Dostał kredyt hipoteczny na preferencyjnych warunkach, ze względu na tzw wkład własny i wysokie dochody jego i żony. Jak żyje dzisiaj, na początku 2013 roku?

Zrobiło się z niego panisko, typowy „korpo-ludek”, jak on sam w żartach określa. Jeździ zagazowanym autem kupionym za gotówkę (jedna z lepszych instalacji LGP na rynku). W rozmowach z nami, protestujących przeciwko ACTA nazwał „gnojkami, którzy nie wiedzą co chcą i nie znają realiów życia w XXI wieku”. Sam popiera tę międzynarodową ustawę, mówiąc, że to on jest ekspertem w tej dziedzinie, bo przecież kończył pięcioletnie studia i teraz robi doktorat, też na Politechnice. Uważa, że trzeba zrobić wszystko, byle tylko nie dopuścić PiS czy innej tego typu „partii z telewizora” do władzy. Uważa, że wszelka wiara w spiskową teorię dziejów to albo przejaw choroby psychicznej, albo zdziecinnienia.

On sam wraz z żoną odbyli wiele zagranicznych podróży, lubią miejsca egzotycznie, nie poznane, czyli takie, które trzeba samemu śledzić „z atlasem w ręku”, opisywane niemal wyłącznie na zagranicznych, niszowych portalach globtroterów.


2. Anka, biznes woman po 30-stce

Ma firmę związaną m.in. z dystrybucją artykułów papierniczych i innych, sąsiednie miasto – Poznań. Uważa, słusznie, że trzeba korzystać z życia jak tylko się da. W swoim wybudowanym niedawno domu ma pięć lub więcej kotów.  W rozmowach mówiła nawet: „no, stać mnie, poza tym sama angażuję się finansowo w pomoc tym zwierzętom, dając kasę na fundacje”.

Często rozmawia z nami, na komunikatorze, bądź dużo rzadziej – gdy się spotkamy. Stara się zrozumieć to, że mam problemy, tzw. „zaburzenia depresyjne”. Uważa, że powinienem się bardziej zająć życiem realnym, niż „spiskami i bujaniem w obłokach”. Jako przykład podaje mi swoje uporządkowane i bogate życie towarzyskie. Często też pokazuje zdjęcia, np. przesyłając przez FB.

W rozmowach mówi, że nie warto się zajmować polityką i innymi takimi sprawami, bo to de facto „życie wirtualne”, a nie każdy ma na nie czas. Tu czasami stawia ukłon w stronę mnie i albo stara się mnie naprowadzić, że powinienem „popracować” nad tym, by wziąć odwyk od polityki i nierealnych mrzonek, i bym po prostu dał porwać się życiu.

Gdy kiedyś starałem się coś wyciągnąć od niej, jakieś poglądy – stwierdziła, że na razie jest ok, rządzi partia liberalna, jest demokracja No i że „nie przeszkadza to przedsiębiorcom”, choć wiadomo, jest ciężko, ale są kraje gdzie jest gorzej, pewne trudy życia w dużej wspólnocie należy ponosić.


3. Marek i Beata, małżeństwo przed 40-stką, trójka dzieci

Obecnie z całą rodziną mieszkają w Kanadzie, gdzie mają wyrobione obywatelstwo. Przed wyjazdem do Kanady, lata temu, Marek pracował jako inżynier w PKP Cargo. Przy piwie Beata się żaliła, że jej mąż zarabia niewiele ponad 1600 złotych netto, ona nie ma pracy i muszą wynajmować mieszkanie w małym mieście. Oczywiście, nadgodziny i konieczne dojazdy do pracy do wielkiego miasta.

Wyemigrował najpierw on, potem ściągnął za ocean całą rodzinę. Dziś Beata ma magisterkę z psychologii, całość skończona właśnie w Kanadzie.

Ona sama uważa, że świat jest urządzony dobrze. Często wtrąca się w dyskusje, wyśmiewając naszą „antysystemowość”, i zajmowanie się „spiskowymi teoriami. Także mówi, że nie ma na to czasu, że gdy ja zacznę pracować na pełen etat, na stałą umowę, poznam nowych ludzi w pracy itp – to dopiero zobaczę co to życie realne, i sam się będę śmiał z tego co dziś robię. Gdy ja powiedziałem, że teraz dla młodych, nawet po studiach inżynierskich, nie ma stałych umów, są tylko czasowe bądź umowy śmieciowe – ona na to: Jarek, no co ty pierdolisz..

Jest na pewno dumna z tego, co osiągnęła. Credo jej życia to rozrywka, emocje, i w pewnym sensie – poddanie się „wirowi życia”. Też ma skłonność do pouczania mnie, że powinienem zająć się bardziej życiem realnym, oderwać się od politykowania, krytykanctwa i spisków. To przecież niepotrzebne, „sam świata nie zmienisz”, możesz jedynie zmienić siebie i swoje życie jak będziesz chciał. De facto konieczność emigracji za chlebem na obczyznę, rozłąka z rodziną i dotychczasowymi przyjaciółmi wyszła jej i jej rodzinie na lepsze. Owszem, jest ciężko, ale kto nie ma dziś ciężko? Dlatego, wg niej, powinienem się „wziąć za siebie”, porobić jakieś kursy w dziedzinie która mnie od zawsze interesuje i wtedy na pewno będzie ok.


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21