PAPIEŻ FRANCISZEK ZAKAZAŁ UJAWNIANIA PRZESTĘPSTW KSIĘŻY!

Nowo wybrany papież kościoła rzymskokatolickiego, Franciszek pierwszy, twierdzi, że zaostrzył prawo dotyczące przestępstw seksualnych księży, w szczególności pedofilii i pederastii.

Okazuje się jednak, że nie do końca jest to prawdą! Franciszek zakazał molestowania seksualnego, ale chowa wszystko pod dywan.

W skład pakietu nowych regulacji prawnych wchodzi kryminalizacja tych, którzy ujawniają publicznie skalę nieprawidłowości w kościele rzymskokatolickim. Takim osobom grozi 12 lat więzienia w lochach watykańskich. Oczywiście nie wiadomo jak ta klauzula miałaby być egzekwowana i czy w ogóle jest to możliwe, ale jest to pewien symbol. Oznacza to, że nowy papież nie zerwał z polityką tuszowania skandali pedofilskich znaną z czasów Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Do tej pory kryminalizacja faktu ujawnienia złamania prawa przez księży była teorią spiskową. Teraz już nie.

Autor: JohnGaltSpeakin


🔥 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

PORADY NA WOJNĘ: SZKOŁA PRZEŻYCIA Z JUGOSŁAWII [+18]

Porady na wypadek wojny, kataklizmu, klęski żywiołowej

Czy nas Polaków to czeka? dr Konrad Dobrzyński, Jarzy J@$kowski

Od 20 lat wiadomo, że w Polsce brak własnych środków komunikacji społecznej. Stare zostały albo przejęte przez obcy kapitał, albo podzielone na lokalne gazetki. Skutkuje to brakiem ciągłości informacji i jej małym zasięgiem. Powstało coś w rodzaj rozbicia dzielnicowego. Każdy region może działać, rzekomo samodzielnie w myśl zasady: myśl globalnie, czyli wcale. Działaj lokalnie czyli na własnym podwórku i nie mieszaj się do tego co robią starsi i mądrzejsi [St.Michalkiewicz]

Jest to po prostu realizacji ponad 2000 letniej rzymskiej zasady “ divide et impera”, czyli: dziel i rządź.

Doskonale to oddaje wykład ST Michalkiewicza,  pozornie nie związany z poniższym tekstem.

Każdy naród musi mieć swoją szlachtę, czyli grupę ludzi mogącą tłumaczyć “ z polskiego na nasze” wydarzenia i ich skutki. W naszym nieszczęśliwym od 300 lat Kraju, kolejne pokolenia pozbawiane są kadr. A to poprzez podpuszczanie do tzw. powstań, a to poprzez zmuszanie do wyjazdów za chlebem, a to poprzez zwyczajne mordowanie jak np. po 1944, czy w Mordach Katyńskich. Wbrew bowiem propagandzie nie wymordowano w nich oficerów. Jakim to oficerem jest 90 kilkuletni generał wyciągnięty z łóżka 3 miesiące po wojnie? W czasie Mordów Katyńskich, strzałem w tył głowy lub zatopieniem w wodach oceanów zamordowano 75% polskich profesorów, 56% polskich lekarzy, 26 % polskich inżynierów.


Ad rem – Bośnia, upadek Jugosławii. Rok w piekle

Jestem z Bośni. Wiesz, w latach 1992 i 1995 tu było piekło. Przez rok mieszkałem i przetrwałem w mieście, gdzie 6000 osób żyło bez wody, prądu, benzyny, pomocy medycznej, obrony cywilnej, obsługi i dystrybucji wszelkiego rodzaju tradycyjnych usług, lub reguł prawa. Nasze miasto zablokowało wojsko i przez cały rok życie zamieniło się w koszmar. Nie mieliśmy armii, nie było policji. Mieliśmy tylko grupy zbrojne: uzbrojonych ludzi chroniących swoje domy i rodziny.

Kiedy to wszystko się zaczęło niektórzy z nas byli lepiej przygotowani na przetrwanie, ale większość rodzin, sąsiadów miała wystarczającą ilość pożywienia zaledwie na kilka dni. Niektórzy mieli pistolety, mało kto miał AK-47, lub strzelby. Po miesiącu lub dwóch gangi rozpoczęły działalność niszcząc wszystko. Na przykład szpitale przekształcono w rzeźnie. Nie było policji. Około 80 procent pracowników szpitala zniknęło. Miałem szczęście. Moja rodzina była w tym czasie był dość duża (15 osób w dużym domu, sześć pistoletów, trzy AKS) i przetrwaliśmy (przynajmniej większość z nas). Amerykanie zrzucali paczki co 10 dni, aby pomóc w blokadzie miasta. To nigdy nie było dosyć. Niektórzy – bardzo niewielu – miało ogrody. To trwało trzy miesiące, już w pierwszym miesiącu rozprzestrzeniały się plotki o ludziach umierających z głodu i zimna.

Usunęliśmy wszystkie drzwi, ramy okienne z opuszczonych domów, zerwaliśmy podłogi i spaliliśmy to wraz z meblami, aby uzyskać trochę ciepła. Wielu zmarło z powodu chorób, zwłaszcza z powodu braku wody (dwoje z mojej rodziny). Piliśmy najczęściej wodę deszczową, jedliśmy gołębie, a nawet szczury.

Pieniądz szybko stał się bezwartościowy. Wróciliśmy do wymiany. Za puszkę z tuszonką [mięsem] można było mieć kobietę. (Trudno o tym mówić, ale to prawda.) Większość dziewczyn była sprzedawana przez zdesperowane matki za broń, amunicję, świece, zapalniczki, antybiotyki, benzynę, baterie i żywność.

Walczyliśmy o te rzeczy jak zwierzęta. W takich sytuacjach liczyło się wszystko co można było wymienić. Mężczyźni stawali się potworami. To było obrzydliwe. Siła była w liczbach. Mężczyzna mieszkający sam zostawał zabity i okradziony- to było tylko kwestią czasu, nawet jeśli był uzbrojony. Dziś ja i moja rodzina jesteśmy dobrze przygotowani, jestem dobrze uzbrojony. Mam doświadczenie. To nie ma znaczenia, co się stanie: trzęsienie ziemi, wojna, tsunami, kosmici, terroryści, załamanie gospodarcze, powstanie. Ważne jest to, że coś się wydarzy.

Oto moje doświadczenia: nie można przetrwać na własną rękę. Nie zatrzymuj się poza rodziną, przygotujcie się wspólnie, wybierzcie solidnych przyjaciół.

Poniżej moje rady oparte są na rocznym doświadczeniu i przeżyciu!

Jak bezpiecznie poruszać się w mieście.

Miasto zostało podzielone na społeczności wzdłuż ulic. Nasza ulica (15 do 20 domów) miała patrole (pięciu uzbrojonych mężczyzn w każdym tygodniu) do odstraszania swym wyglądem gangów i naszych wrogów. Wszystkie wymiany towarów miały miejsce na ulicy. Około 5 km od centrum miasta  była cała ulica do obrony, wszystko dobrze zorganizowane, ale tam w centrum było zbyt niebezpieczne z powodu snajperów. Można było także być okradzionym przez bandytów. Na ten plac ogólnej wymiany w mieście poszedłem tylko dwa razy, gdy potrzebowałem czegoś naprawdę rzadkiego (lista leków, głównie antybiotyków).

Nikt nie używał samochodów w mieście: ulice były zablokowane przez wraki i porzucone samochody. Benzyna było bardzo droga. Jeśli już trzeba było gdzieś iść, robiło się to w nocy. Nigdy nie należało podróżować samotnie. Zawsze poruszaliśmy się w grupach, które były duże, co najmniej kilku mężczyzn. Wszyscy uzbrojeni, chodziło się w cieniu, poprzez ruiny, a nie wzdłuż otwartych ulic. Było wiele gangów- band od 10 do 15 silnych mężczyzn. Niektóre liczyły nawet 50 mężczyzn. Ale było też wielu normalnych ludzi, jak my, ojców i dziadków, którzy zabijali i rabowali. Nie było żadnych „dobrych” i „złych” ludzi. Większość z nich była gotowa na najgorsze, aby przetrwać i obronić rodziny.

Co z drewnem? Twoje miasto, dom jest otoczony przez park, sad, lasy, dlaczego ludzie palą drzwi i meble?

Wokoło miasta rosły drzewa. To było bardzo piękne miasto przed wojną – restauracje, kina, szkoły, a nawet lotnisko. Każde drzewo w mieście, w parku miejskim wycięto na opał w pierwszych dwóch miesiącach. Bez energii elektrycznej do gotowania i ciepła, trzeba było coś palić. Meble, drzwi, podłogi: drewno pali się szybko. Nie mieliśmy żadnych możliwości zaopatrzenia się z podmiejskich gospodarstw. Wróg był na przedmieściach. Byliśmy otoczeni. Nawet w samym mieście nigdy nie wiadomo, kto jest wrogiem w danym punkcie.

Jaka wiedza była przydatna w tym okresie?

Aby wyobrazić sobie nieco lepiej sytuację powinieneś wiedzieć, że to praktycznie powrót do epoki kamienia. Na przykład miałem pojemnik do gotowania gazu. Ale nie używałem go do wytwarzania ciepła. To byłoby zbyt drogie! Dołączone do niego dysze używałem do wypełnienia zapalniczek. Zapalniczki były cenne. Jeśli mężczyzna przyniósł pustą zapalniczkę mogłem ją wypełnić, a on dał mi za to puszkę z jedzeniem lub świeczkę. Byłem sanitariuszem.

W tych warunkach, moja wiedza jest moim bogactwem. Bądź nowoczesny i wykwalifikowany. W takich warunkach ważna jest zdolność do ustalenia co jest cenniejsze niż złoto oraz artykuły, których z pewnością zabraknie, ale twoje umiejętności będą zawsze w cenie. Chcę powiedzieć tak: dowiedz się jak naprawiać rozmaite urządzenia, rzeczy, buty lub jak leczyć ludzi. Mój sąsiad na przykład wiedział jak robić lampy naftowe. On nigdy nie był głodny.

Jeśli miałbyś trzy miesiące na przygotowanie się, co byś zrobił?

Trzy miesiące? Uciekaj z kraju? (Żarty) Dziś wiem, że wszystko może nastąpić bardzo szybko. Mam zapas żywności, artykułów higienicznych, baterie. Tyle, by przetrwać przez sześć miesięcy. Mieszkam w bardzo bezpiecznej płaskiej okolicy i we własnym domu ze schronem, w wiosce 5 km od centrum. To mała wioska, większość ludzi jest tam dobrze przygotowanych- wojna nauczyła ich. Mam cztery karabiny i 2000 nabojów do każdego. Mam ogród i nauczyłem się ogrodnictwa. Ponadto mam dobry instynkt.

Wiesz, kiedy wszyscy wokół ciebie informują cię, że wszystko będzie dobrze, ale ja wiem, że to wszystko może się zawalić, to mam siły do tego, co trzeba zrobić, aby chronić swoją rodzinę. Bo gdy wszystko upada musisz być gotowy do zrobienia „złych” rzeczy, aby utrzymać dzieci przy życiu i chronić swoją rodzinę. Przetrwać na własną rękę jest praktycznie niemożliwe. (Ja tak obecnie myślę po moich przeżyciach.) Nawet jak jesteś uzbrojony i gotowy na wszystko, jeśli jesteś sam – umrzesz. Widziałem to wiele razy. Dobrze przygotowane rodziny i grupy z wiedzą i umiejętnościami w różnych dziedzinach: to jest o wiele lepsze.

Co należy przygotować, zmagazynować w domu?

To zależy. Jeśli zamierzasz chronić się przed kradzieżą potrzebna jest broń i amunicja. Dużo amunicji. Jeśli nie- więcej żywności, środki higieny, baterie, akumulatory, małe elementy handlowe (noże, zapalniczki, krzesiwa, mydło). Ponadto alkohol takiego typu, który jest trwały. Najtańsza whisky to dobry produkt handlowy.

Wiele osób zmarło z niedostatecznej higieny. Musisz mieć proste rzeczy w wielkich ilościach. Na przykład dużo worków na śmieci. I papier toaletowy. Jednorazowe naczynia i kubki. Musisz mieć tego dużo. Dlatego, że nie ma tego w ogóle. Jak dla mnie dostawa elementów higieny jest chyba ważniejsza niż jedzenie. Można zastrzelić gołębia. Można znaleźć rośliny do jedzenia. Nie można jednak znaleźć lub zdobyć środków dezynfekujących. Środki dezynfekujące, detergenty, wybielacze, mydła, rękawice, maski. Umiejętność udzielania pierwszej pomocy, przemywania ran i oparzeń to podstawowe umiejętności przetrwania.

Być może znajdziesz lekarza i będziesz w stanie mu zapłacić, ale to przypadek. Nie licz na to. Naucz się stosować antybiotyki. Dobrze jest mieć ich zapas. Należy wybrać najprostszą broń. I nosić Gl0ck 0,45. Podoba mi się ten pistolet, ale tutaj jest to rzadki okaz. Więc mam dwa pistolety TT. (Każdy ma takie i pasującą do nich amunicję.) Nie lubię kałaszników ale znowu ta sama historia: każdy je ma. Musisz posiadać drobne, niezauważalne przedmioty. Na przykład generator jest dobry, ale o wiele lepsze są zapalniczki( 1000 sztuk). Generator będzie przyciągać uwagę, bo jest głośny, ale 1000 zapalniczek nie zajmuje dużo miejsca, są tanie i zawsze mogą być przedmiotem obrotu.

Zwykle zbieram deszczówkę do czterech dużych beczek, a następnie gotuję ją. Była mała rzeka, ale jej woda bardzo szybko stała się bardzo brudna z pływającymi trupami. Ważne jest również, aby były pojemniki na wodę: beczki i wiadra

Czy złoto i srebro przydatne?

Tak. Osobiście sprzedałem dużo złota z domu dla amunicji. Czasami mieliśmy w naszych rękach pieniądze: dolary i marki niemieckie. Kupiliśmy za nie kilka rzeczy, ale to było rzadko i ceny były astronomiczne. Na przykład puszka mięsna kosztowała 30 do 40 dolarów. Lokalny pieniądz szybko stał bezwartościowy. Wszystko co potrzebne zamieniliśmy na zasadzie barteru.

Czy sól była droga?

Tak, ale kawa i papierosy były jeszcze droższe. Miałem dużo alkoholu i sprzedawałem bez problemu. Spożycie alkoholu wzrosło ponad 10 razy w stosunku do czasu pokoju. Być może dzisiaj jest bardziej przydatne utrzymanie zapasów papierosów, zapalniczek i baterii. One zajmują mniej miejsca. W tamtych czasach nie znałem zasad przetrwania. Nie mieliśmy czasu na przygotowanie – na kilka dni przed tym, jak się to stało politycy powtarzali w TV, że wszystko idzie zgodnie z planem i nie ma powodu, aby być zaniepokojonym. Gdy niebo spadło na nasze głowy, zrobiliśmy to, co mogliśmy.

Czy trudno było kupić broń palną?

Po wojnie mieliśmy broń w każdym domu. Policja skonfiskowała wiele broni na początku wojny, ale większość z nas ją ukrywała. Teraz mam licencję na jeden pistolet. Zgodnie z prawem to się nazywa tymczasowa kolekcja. Jeśli są zamieszki rząd będzie rekwirował całą zarejestrowaną broń. Nigdy nie zapominaj o tym. Wiesz, jest wielu ludzi, którzy mają jedną prawną broń, ale także nielegalne pistolety, jeśli ta legalna zostanie skonfiskowana. Jeśli masz dobre towary handlowe możesz być w stanie uzyskać broń w trudnej sytuacji. Ale pamiętaj- najtrudniejszy czas to pierwsze dni, a może i nie będziesz miał wystarczająco dużo czasu, aby znaleźć broń, aby chronić swoją rodzinę.

A zostać rozbrojonym w czasie chaosu i paniki to jest zły pomysł. W moim przypadku był człowiek, który potrzebował akumulator do swojego radia. Miał strzelby. Wymieniłem akumulator za obie. Zdarza się, że zamieniasz amunicję za żywność, a kilka tygodni później żywność za amunicję. Niewiele osób wie, jak dużo i co trzymam w domu. Najważniejsze jest to, aby zachować tak wiele rzeczy, jak to możliwe pod względem przestrzeni i pieniędzy. W końcu zrozumiesz, co jest cenniejsze. Korekta: Będę zawsze najbardziej bronił wartości broni i amunicji. Drugie? może środki higieny i lekarstwa

Co z bezpieczeństwem?

Nasza obrona była bardzo prymitywna. Powiem ponownie: nie byliśmy gotowi i wykorzystaliśmy to, co mogliśmy. Okna zostały zniszczone, a dachy w okropnym stanie po zamachach. Okna były zabarykadowane – niektóre przez worki z piaskiem, inne przez kamienie, zamurowane betonem. Wszelkie bramy były zabarykadowane albo przez wraki albo gruz i śmieci. Używano drabin, aby dostać się do domu przez małe lufciki w zabarykadowanych oknach. Mieliśmy kolegę na naszej ulicy, który całkowicie zabarykadował się w swoim domu. Wybił dziurę w ścianie tworząc przejście dla siebie w ruinach domu sąsiada -rodzaj tajnego wejścia Może to wydawać się dziwne, ale najbardziej chronione domy zostały splądrowane i zniszczone w pierwszej kolejności. W mojej dzielnicy miasta były piękne domy o betonowych ścianach z psami, alarmami i zakratowanymi oknami.

Ludzie zaatakowali ich w pierwszej kolejności. Niektórzy przeżyli, inni nie. To wszystko zależy, jak wiele rąk i karabinów mieli w środku. Myślę, że obrona jest bardzo ważna, ale to musi być prowadzone dyskretnie. Jeśli jesteś w mieście i bandy przychodzą trzeba mieć proste, niekrzykliwe miejsce z dużą ilością broni i amunicji. Ile amunicji? Tyle ile to możliwe. Zrób swój dom tak nieatrakcyjny, jak możesz. Teraz jestem właścicielem stalowych drzwi, ale to tylko na pierwszą falę chaosu, po której- jak przejdzie- będę mógł opuścić miasto, by dołączyć do większej grupy ludzi – swoich przyjaciół i rodziny.

Nie ma potrzeby mówić o szczegółach, ale zawsze mieliśmy doskonałą siłę ognia i ceglany mur po naszej stronie. Również stale patrolowaliśmy ulicę. Jakość organizacja jest najważniejsza w przypadku ataków gangów. Strzały było ciągle słychać w całym mieście w dzień i w nocy. Nasz obwód bronił się prymitywnie. Wszystkie wyjścia zostały zabarykadowane i miały małe szczeliny jak w średniowiecznych zamkach. Wewnątrz mieliśmy co najmniej pięciu członków rodziny gotowy do walki w każdej chwili i jednego mężczyznę na ulicy ukrytego w schronie. Byliśmy w domu w ciągu dnia, aby uniknąć ognia snajperskiego. Kto jest slaby od razu zginie. Następnie reszta walczy.

W ciągu dnia ulice były praktycznie puste z powodu ognia snajperskiego. Obrona były nastawiona na walkę z bliskiego zasięgu. Wielu zginęło jeśli wyszli, aby na przykład zebrać informacje. Ważne jest, aby pamiętać, że nie ma informacji, nie ma radia, telewizji – tylko plotki i nic więcej. Nie było zorganizowanego wojska- każdy człowiek walczył. Nie mieliśmy wyboru. Każdy był uzbrojony, gotowy do obrony. Nie należy nosić wartościowych elementów w mieście, ktoś cię zamorduje i je zabierze. Powiem wam coś: jeśli “coś” rozpocznie się jutro, będę miał skromny wygląd. Będę wyglądać jak każdy inny. Zdesperowany, straszny. Może będę nawet krzyczeć i płakać. Bez ładnych ubrań. Należy je całkowicie wykluczyć. Nie, ja zostanę na boku dobrze uzbrojony, dobrze przygotowany, czekając i oceniając moje możliwości, z moim najlepszym przyjacielem i bratem. Jeśli ludzie myślą, że coś jest wartościowe, to przyjdą, aby to zabrać. To tylko kwestia czasu,  ilości broni i rąk.

Jak tam sytuacja z toaletą?

Używaliśmy łopaty i skrawku ziemi w pobliżu domu. Czy to wydaje się “niehigieniczne”? I takie było. Myliśmy się tylko wodą deszczową, lub w rzece, ale przez większość czasu było to zbyt niebezpieczne. Nie mieliśmy papieru toaletowego, a jeśli mieliśmy w ogóle, to był na handel. To był „brudny” biznes.

Pozwól mi dać ci radę: musisz mieć broń i amunicję jako pierwsze, wszystko inne jako drugie. Dosłownie wszystko! Wszystko zależy od miejsca i ile masz pieniędzy. Jeśli coś zapomnisz, zawsze znajdzie się ktoś, kto ma to na sprzedaż. Ale jeśli zapomnisz broni i amunicji, to dla Ciebie nie będzie dostępu do handlu. I nie sądzę, że duże rodziny oznaczają więcej ust do jedzenia. Wielkie rodziny oznaczają przede wszystkim więcej broni i siły .

Jak ludzie traktują chorych i rannych?

Większość obrażeń była od strzałów. Bez specjalisty i bez wyposażenia- jeśli ranny człowiek nie znalazł gdzieś lekarza miał tylko około 30 procent szans na przeżycie. To nie jest film. Ludzie umierali. Wielu zginęło od zakażenia ran powierzchniowych. Miałem oczywiście antybiotyki dla rodziny.

Dość często ludzie umierali głupio: prosta biegunka zabije cię w ciągu kilku dni bez leku, z ograniczoną ilością wody. Było wielu chorób skóry i zatrucia żywności. Miejscowych ziół i czystego alkoholu wystarczyło na krótkotrwałe leczenie, ale były bezużyteczne w przypadku przewlekłych dolegliwości. Higiena jest bardzo ważna, jak również posiadanie tyle leków, jak to możliwe – zwłaszcza antybiotyków.


P.S. Ppłk Marian Rajski w początkach przemian 1990 roku. wystąpił z propozycją tworzenia u nas obrony cywilnej podobnie jak w Szwajcarii czy Szwecji. W tych krajach każdy ma broń w domu. Oczywiście siły starszych i mądrzejszych nie dopuściły do tego. Wiadomo dlaczego.

Autor: J@$kowski


🔥 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

PROROCTWA TARABIĆIA: DUŻO SIĘ SPRAWDZIŁO!

„O swoich wizjach przyszłości opowiedział swojemu ojcu chrzestnemu, miejscowemu duchownemu prawosławnemu, Zacharemu Zacharićowi (1836-1918), który zapisywał wszystko w małym notatniku. Niestety, notatnik ten uległ uszkodzeniu w roku 1943 podczas pożaru jego rodzinnego domu podpalonego przez okupującą kraj armię bułgarską. Ocalałe teksty są obecnie w posiadaniu prawnuka Zacharića, Dejana Malenkowića.

Najbardziej znane proroctwo Tarabića dotyczy serii politycznych wydarzeń w dziewiętnastowiecznej Serbii. Przepowiedział sekwencje wydarzeń rozciągniętych na przestrzeni dziesięcioleci, które doprowadziły do obalenia panującej rodziny Obrenowićów wywodzącej się z serbskiego rodu królewskiego. Ta przepowiednia stała się znana na Bałkanach pod nazwą „Czarnego Proroctwa” i spełniła się w całości.

Wszystkie zwroty „ty” i „twoi potomkowie” odnoszą się do Zacharića. Kiedy Tarabić mówi „my”, rozumie przez to Serbów, nie rozróżniając między Chorwatami, Serbami i Słoweńcami etc. Dla niego każdy, kto mówił jego językiem, był Serbem. Ze względu na obszerny materiał podzieliliśmy artykuł na dwie części: przepowiednie dotyczące wydarzeń przed II wojną światową oraz przepowiednie dotyczące wydarzeń po II wojnie światowej.

PRZEPOWIEDNIE DOTYCZĄCE WYDARZEŃ DO KOŃCA I WOJNY ŚWIATOWEJ (1903-1918)

„Po zamordowaniu króla i królowej [Aleksandra i Drągi Obrenowić] do władzy dojdą Karadziordziewiće. Potem znowu zaczniemy wojnę z Turkami. Cztery chrześcijańskie państwa zaatakują Turcję i nasze granice znajdą się na rzece Lim, a potem zaatakujemy i zemścimy się na Kosowie.”


Fakty historyczne:

• 1903 – Aleksander i Drąga Obrenowić zostają zamordowani przez ich własną gwardię i władcą Serbii zostaje Petar Karadziordziewić.

• 1912 – Wybucha I wojna bałkańska między bałkańskimi aliantami (Serbią, Grecją, Bułgarią i Czarnogórą) a Turcją (Imperium Osmańskim). Wojnę wygrywają bałkańscy alianci i Serbia przesuwa swoje granice do rzeki Lim i odbiera Turkom Kosowo.

„Wkrótce po tej wojnie, rozpocznie się kolejna… Wielka Wojna, w której zostanie przelane wiele krwi. Gdyby ta krew stała się rzeką, ogromny kamień o wadze 300 kilogramów zostałby z łatwością przetoczony przez jej prąd. Zaatakuje nas potężna armia zza rzeki, trzykrotnie większa od naszej… Zniszczą wszystko, co będzie na ich drodze. Dotrą daleko w głąb naszego kraju… Nadejdą dla nas ciężkie czasy… Nasza armia prawie się podda, ale potem dowództwo przejmie inteligentny człowiek na czarnym rumaku i zawoła: „Naprzód, do zwycięstwa, mój ludu! Naprzód, bracia Serbowie!” Nasza armia obudzi się do życia. Jej duch bojowy rozbudzi się i nieprzyjaciel będzie ścigany aż za rzekę…”

Fakty historyczne:

• 1914 – Cesarstwo Austro-Węgierskie wypowiada wojnę Serbii, po tym jak serbski nacjonalista Gawriło Princip morduje w Sarajewie następcę austriackiego tronu, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żonę. Ta regionalna wojna przekształciła się wkrótce w I wojnę światową, w której uczestniczyły 32 państwa. Początkowo Austria z łatwością zajęła północną i środkową część Serbii, ale kiedy dowództwo przejął generał Aleksander Miszić (człowiek na czarnym rumaku), serbska armia wyparła do października 1915 roku austriackich najeźdźców aż za rzekę Drinę.

„Potem jeszcze większa armia nadejdzie z północy i rozdepcze nas. Nasz kraj zostanie zdewastowany. Będziemy masowo umierać z głodu i chorób. Przez trzy lata Serbia będzie żyła w kompletnej ciemnicy. W tym czasie nasza okaleczona armia będzie za granicą. Zatrzymają się w miejscu otoczonym morzem, a będą ich żywić i pielęgnować przyjaciele zza morza. Potem ich rany zasklepią się i wrócą statkami. Uwolnią Serbię i wszystkie terytoria, gdzie żyją nasi bracia.”


Fakty historyczne:

• Niemcy zaatakowały z północy i w grudniu 1915 roku Serbia została pokonana. W roku 1916 rząd i serbska armia uciekły na grecką wyspę Kerkira (Corfu), skąd po przegrupowaniu się i odzyskaniu sił armia odpłynęła do Salonik, gdzie wspólnie z armiami innych aliantów utworzyła nowy front. Po ciężkich bojach Serbia została wyzwolona i ponownie zjednoczona z innymi narodami południowych Słowian (Chorwatami i Słoweńcami), których terytoria były wcześniej wcielone do Cesarstwa Austro-Węgierskiego. W czasie okupacji Serbii przez Niemców z powodu głodu i chorób zmarło bardzo dużo Serbów.

„Powiem ci jeszcze jedną rzecz, ojcze. Dokładnie w dniu twojego chrztu do Kremna przyjdzie armia najeźdźców i pozostanie tam przez trzy lata. Odejdzie tego samego dnia, w którym przyjdzie – w dniu św. Łukasza. Ale ty nie doczekasz końca wojny. Umrzesz w ostatnim roku wielkiej światowej rzezi. Obie wojny, pierwsza z Turkami i ta wielka, w której weźmie udział cały świat, zabiorą dwoje twoich wnucząt – jednego przed twoją śmiercią, a drugiego tuż po niej.”

Fakty historyczne:

• Niemcy weszli do Kremnej w dniu św. Łukasza i dokładnie tego samego dnia trzy lata później została ona wyzwolona. Zachary Zacharić zmarł w roku 1918, ostatnim roku I wojny światowej, w którym zmarło również dwoje jego wnucząt, jedno przed a drugie po jego śmierci.


PRZEWIDYWANIA DOTYCZĄCE WYDARZEŃ DO KOŃCA II WOJNY ŚWIATOWEJ (1918-1945)

„Wysłuchaj mnie, mój ojcze chrzestny. Po pierwszej wielkiej wojnie Austria zniknie, a Serbia będzie tak duża jak prawdziwe królestwo. Będziemy żyli razem z naszymi północnymi braćmi.”

Fakty historyczne:

• 1918 – Rozpada się Cesarstwo Austro-Węgierskie. W grudniu 1918 roku powstaje nowe państwo o oficjalnej nazwie Królestwo Serbów. Chorwatów i Słoweńców. Państwo to jest stale nękane problemami natury ekonomicznej, społecznej i politycznej, głównie za sprawą konfliktów między różnymi politycznymi partiami o nacjonalistycznym zabarwieniu.

„Przez kilka lat będziemy żyli w pokoju, miłości i dobrobycie, ale nie będzie to trwało długo. Jadowita nienawiść nawiedzi nasz lud… Dojdzie do rozlewu krwi… Straszne! Nie wiem, kiedy i czemu, ale prawdopodobnie z powodu tej nienawiści.”

Fakty historyczne:

• Dominacja Serbów w rządzie, mnóstwo partii politycznych i odmowa przyznania autonomii Chorwatom i Słoweńcom oraz innym mniejszościom narodowym zaostrzyły polityczne waśnie w królestwie. Dowodzeni przez Stiepana Radića Chorwaci i ich sojusznicy systematycznie występowali przeciwko centralnemu rządowi. Pierwszy etap zmagań zakończył się, kiedy w czerwcu 1928 roku deputowany

Czarnogóry w parlamencie krajowym śmiertelnie ranił Radića i jego dwóch kolegów. W odwecie Chorwaci wycofali się z parlamentu i zorganizowali separatystyczny rząd ze stolicą w Zagrzebiu. Wojna domowa zdawała się nieunikniona, ale w styczniu 1929 roku król Aleksander (Serb) zawiesił konstytucję, rozwiązał parlament i wszystkie partie polityczne i przejął dyktatorską kontrolę nad rządem. W nadziei na przywrócenie jedności państwa zlikwidował tradycyjnie istniejące prowincje i zmienił nazwę kraju na Królestwo Jugosławii (Kraju Południowych Słowian).

„Potem ten siedzący na tronie zostanie zabity, pozostawiając po sobie wdowę i sieroty. Na tronie zastąpi go jego krewny i będzie starał się rządzić sprawiedliwie i dobrze opiekować się jego dziećmi, ale ludzie nie będą darzyć go sympatią i oskarżą go o niesprawiedliwość. Zostanie zdetronizowany i uwięziony przez armię. Życie ocalą mu król i królowa Anglii. Potem na pustym tronie zasiądzie syn naszego zabitego króla, ale będzie panował tylko kilka dni. Jego żołnierze zabiorą go za morza, ponieważ nasze królestwo znowu najedzie obca armia. Cała Europa dostanie się pod panowanie antychrysta.”


Fakty historyczne:”

• 9 października 1934 roku macedoński terrorysta powiązany z chorwackimi separatystami zabił króla Aleksandra podczas jego dyplomatycznej wizyty we Francji. Na tronie Jugosławii zasiadł jego niepełnoletni syn jako Petar II (Piotr II). Rządy zaczęła sprawować trójpartyjna Rada Regencyjna, na czele, której stanął książę Paweł Karadziordziewić, kuzyn zamordowanego króla.

Na skutek spadku jego popularności Paweł został usunięty przez jego własną armię i wygnany do Anglii. W roku 1939 wybuchła II wojna światowa. W kwietniu 1941 roku wojska niemieckie najechały Jugosławię, ale młody król Petar zdołał uciec wraz z rządem za granicę przed hordami nazistów. Większość Europy wpada w ręce Hitlera.

„Na początku Rosja nie weźmie udziału w wojnie, ale kiedy zostanie zaatakowana przez wrogą armię, stawi opór. Na rosyjskim tronie zasiada czerwony car.”


Fakty historyczne:

• Kiedy naziści rozpoczęli II wojnę światową, Związek Radziecki pozostał neutralny. 22 czerwca 1941 roku ponad trzymilionowa armia niemiecka uderzyła na ZSRR, który, rządzony przez przywódcę partii komunistycznej Józefa Stalina, stawił jej opór.

„Pojawiają się tu ludzie z gwiazdami na czole. Będą rządzić regionem Uzice przez 73 dni, po czym uciekając przed swoimi nieprzyjaciółmi przekroczą rzekę Drinę. Będą to czasy głodu i wielkiego zła… Serbowie będą walczyć ze sobą i nawzajem się wyrzynać. Armia najeźdźców będzie przyglądać się nienawiści panującej wśród Serbów i śmiać się z nas. Wśród naszego ludu pojawi się niebieskooki człowiek na białym koniu.

Na jego czole będzie błyszczała gwiazda. Wroga armia będzie ścigała go po całym kraju, w lasach, nad rzekami i morzem, ale daremnie. Człowiek ten zbierze potężną armię i uwolni okupowany Belgrad. Będzie ścigał nieprzyjaciela i wygoni go z kraju, który stanie się większy niż kiedykolwiek dotąd. Rosja zawrze przymierze z innymi wielkimi królestwami położonymi za morzami i razem pokonają antychrysta i uwolnią wszystkie zniewolone narody Europy.”


Fakty historyczne:

• Dowodzona przez Chorwata Josipa Broza Tito (niebieskookiego człowieka) partia komunistyczna rozpoczęła w Jugosławii walkę z Niemcami i Włochami oraz serbskimi i chorwackimi nacjonalistycznymi ekstremistami, którzy prowadzili ze sobą wojnę. Symbolem komunistycznej partii Tity była czerwona gwiazda, którą jej członkowie nosili na czapkach.

• Pierwszym obszarem wyzwolonym przez Titę i jego armię był region miasta Uzice. Utrzymali go dokładnie przez 73 dni, po czym Tito i jego armia zostali zmuszeni do wycofania się za rzekę Drinę do Bośni. W całej Jugosławii rozgorzała wojna partyzancka.

• W maju 1945 roku hitlerowskie Niemcy zostały pokonane przez koalicję ZSRR, USA, Wielkiej Brytanii i Francji i pod koniec tego samego roku Jugosławia została zjednoczona. Tito wjechał do Belgradu na białym koniu i uczynił pałac królewski swoją rezydencją. Powstała komunistyczna Jugosławia, która zyskała część terytoriów sąsiadujących z nią Włoch.


PRZEPOWIEDNIE DOTYCZĄCE WYDARZEŃ PO ZAKOŃCZENIU II WOJNY ŚWIATOWEJ (1946 – DO DZIŚ)

[Od tego momentu duchowny Zacharicz mówi w pierwszej osobie, relacjonując swoje rozmowy z Mitarem Tarabićem.]

„Mitar powiedział mi, że człowieka o niebieskich oczach złamie odwieczną miłość z naszymi prawosławnymi chrześcijańskimi braćmi, Rosjanami. Nie będzie im wdzięczny za to, że zasiądzie na tronie, aczkolwiek to oni go na nim posadzą. Zrodzi się wielka nienawiść między nami i Rosjanami. Dojdzie do rozlewu krwi wśród naszego ludu. Rany te wkrótce zasklepią się i znowu będziemy w przyjaźni z Rosjanami, ale już nieszczerze, tylko formalnie, udając jedni przed drugimi, że nie pamiętamy, jak się nawzajem oszukiwaliśmy.”

Fakty historyczne:

• W roku 1948 Tito odmówił podporządkowania się rozkazom przywódcy ZSRR, Józefa Stalina – człowieka, który ukształtował go na początku lat 1920 i wysłał do Jugosławii, aby zorganizował tam partię komunistyczną. ZSRR potępiło Titę, oskarżając go o odchylenia od zasad ortodoksyjnej polityki komunistycznej.

Tito przeprowadził czystkę i dokonał egzekucji na członkach swojej partii, którzy sprzeciwili się jego decyzji. Serdeczne stosunki z komunistami radzieckimi zostały przywrócone dopiero po śmierci Stalina w roku 1953, ale stosunki Jugosławii z demokratycznymi krajami kapitalistycznymi zaowocowały brakiem do niej zaufania ze strony ZSRR.

„Po Wielkiej Wojnie na świecie zapanuje pokój. Pojawi się wiele państw… czarnych, białych, czerwonych i żółtych. Zostanie utworzony międzynarodowy sąd, który nie będzie pozwalał państwom na wzajemne walki. Ten sąd będzie ponad wszystkimi królami. Tam, gdzie wybuchnie wojna, sąd rozsądzi sprawiedliwie, starając się zmienić nienawiść i rzezie w miłość i pokój. Ci, którzy dożyją tych czasów, będą więcej niż szczęśliwi.”


Fakty historyczne:

• W grudniu 1945 roku powstała Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ). Artykuły 33-38 Karty ONZ upoważniają Radę Bezpieczeństwa do zachęcania skłóconych krajów do rozstrzygania sporów środkami pokojowymi poprzez negocjacje, mediacje, komisje rozjemcze, arbitraże, sądy etc.

• Od roku 1946 do 1970 niepodległość uzyskały dziesiątki krajów w Azji, Afryce, na Środkowym Wschodzie i w Południowej Ameryce.

„Po pewnym czasie kilku wielkich i małych królów zacznie udawać respekt dla sądu i jednocześnie robić, co im się podoba… Z tego to powodu zaczną wybuchać małe wojny… Zginą tysiące tysięcy, ale nie będzie wielkich wojen.”

Fakty historyczne:

• Wojna koreańska (1950-1953), wojna wietnamska (1959-1975), wojna afgańska (1979-1988), wojna w Nikaragui i afera Iran – Contra (1979-1989) etc.

„Będzie kilka wojen wokół królestwa Izraela, ale wcześnie lub później tam również nastanie pokój. W wojnach tych brat będzie walczył przeciwko bratu, potem zawrą pokój, ale nienawiść pozostanie… Wszystkie małe wojny będą inicjowane przez wielkie królestwa ze względu na ich perfidię i złośliwość – ci, którzy walczą i nawzajem się wyrzynają, robią to z powodu głupoty.”


Fakty historyczne:

• W roku 1947 na Środkowym Wschodzie powstał Izrael. W roku 1967 między Izraelem i jego arabskimi sąsiadami wybuchła wojna sześciodniowa. W roku 1975 wybuchła wojna domowa w Libanie, w którą zamieszani byli Irańczycy, Syryjczycy, Palestyńczycy i Izraelczycy.

• Inne wojny to wojna Iraku z Iranem (1980-1988), wojna Iraku z Kuwejtem (1991) etc.

„W naszym kraju czas pokoju i dobrobytu będzie długi. Wiele pokoleń przyjdzie i odejdzie w pokoju, znając wojnę tylko z mądrych ksiąg, słów i dziwnych objawień.”

Fakty historyczne:

• W łatach 1965 i 1966 ekonomiczne reformy w Jugosławii zapoczątkowały coś. co nazwano rewolucją gospodarczą. Ogólna produkcja przemysłowa w roku 1957 wzrosła o 70 procent w stosunku do produkcji z roku 1953, zaś w roku 1966 była dwukrotnie większa niż w roku 1957. W roku 1967 ceny się ustabilizowały, rosły oszczędności, a wydajność pracy zwiększyła o około 7 procent.

• W latach 1950 i 1960 radio i telewizja przeżywały wielki boom.

„Nasze królestwo będzie silne oraz kochane i szanowane przez wszystkich. Ludzie będą jedli tylko biały chleb a razowy tylko wtedy, gdy będą mieli na to ochotę. Wszyscy będą jeździć powozami bez wdów. Ludzie będą podróżowali po niebie spoglądając w dół na nasz kraj, jakby wspięli się na podwójną górę Tara.”


Fakty historyczne:

• Doszło do dobrobytu połączonego z rozpowszechnieniem się samochodów, autobusów, furgonetek i transportu powietrznego (Jugosławia założyła własną linię lotniczą).

„Serbia będzie najlepiej prosperować w czasie rządów człowieka o niebieskich oczach i na białym koniu, który pojawi się w niej przynosząc pewien rodzaj nowej religii. Wstąpi na nasz tron i będzie silny i zdrowy przez długie lata, tak, że dożyje prawie stu lat. Będzie bardzo lubił polowania i pewnego razu w czasie jednego z nich nagle spadnie ze swojego białego konia i straci nogę. Umrze z powodu tej rany, a nie z powodu starości.”

Fakty historyczne:

• Rządy Tity przyniosły Jugosławii dobrobyt i komunizm. Tito dożył 88 lat (1892-1980). Nie miał wypadku w czasie polowania, ale bardzo lubił jeździć na koniu i polować. Prawdziwą przyczyną jego zgonu była cukrzyca, która wymusiła amputację nogi.

„Po nim nasz kraj będzie rządzony przez swego rodzaju komisję, ale już nigdy nie będzie tak, jak było. Mimo iż w naszym królestwie zapomną o ubóstwie i głodzie i będą żyli w wielkim bogactwie, brat zacznie nienawidzić brata i myśleć o nim źle.”


Fakty historyczne:

• Po śmierci Tity Jugosławia była rządzona przez „kolektywną prezydencję” aż do roku 1991. W latach 1980 narosły napięcia w południowej prowincji Serbii, Kosowie, która w roku 1968 uzyskała autonomię po rozruchach będących wyrazem sprzeciwu wobec serbskiego zwierzchnictwa. Dążąc do niezależności i nawołując do utworzenia osobnej republiki etniczni Albańczycy ścierali się z Serbami i Czarnogórcami przez dziesięć lat.

„W naszych granicach i poza nimi powstanie nowe państwo. Będą rośli jak trawa po ulewie. Będą dobrzy i uczciwi i zareagują na naszą nienawiść z umiarem. Będą dbać o siebie nawzajem, jakby byli braćmi, a my w naszym szaleństwie będziemy uważali, że wiemy wszystko i że wszystko potrafimy zrobić, i będziemy obdarzać.”


Fakty historyczne:

• Po uchwaleniu 25 czerwca 1991 roku przez Chorwację i Słowenię deklaracji niepodległości, federalny rząd Jugosławii wydał zdominowanej przez Serbów armii rozkaz przywołania do porządku separatystów. Wybuchła dziesięciodniowa wojna ze Słowenią, ale skończyła się klęską Serbów.

Wojna w Chorwacji trwała siedem miesięcy i skończyła się w styczniu 1992 roku. Te secesje i deklaracja niepodległości Jugosłowiańskiej republiki Macedonii we wrześniu 1991 roku przypieczętowały koniec istnienia Jugosławii. Podobne deklaracje Bośni i Hercegowiny w marcu 1992 roku i wynikłe w następstwie tego walki zapoczątkowały wybuch wojny bośniacko-chorwacko-serbskiej.

„Ten kłopot będzie trwał wiele lat i nikomu nie uda się go powstrzymać, bo naród będzie rósł jak trawa. Jeden człowiek, który urodzi się wiele lat po tobie, będzie uczciwy i inteligentny i to on dojdzie z nimi do porozumienia. Będziemy żyli w pokoju – oni tam a my tu i tam.”


Fakty historyczne:

• Wojna bośniacko-chorwacko-serbska trwała pięć lat (1991-1995). Jednym z głównych jej aspektów było wtrącanie się sił międzynarodowych, zarówno na poziomie dyplomatycznym, jak i militarnym (NATO). Społeczność międzynarodowa podjęła szereg ograniczonych działań pokojowych. „Oni tam, a my tu i tam” – po zakończeniu wojny etniczni Chorwaci zamieszkali tylko w Chorwacji, podczas gdy etniczni Serbowie zamieszkują zarówno w Serbii, jak i Chorwacji.

„Widzisz, mój chrzestny ojcze, kiedy świat zacznie po drugiej wielkiej wojnie żyć w pokoju i dostatku, wszystko to będzie jak gorzka iluzja, ponieważ wielu zapomni o Bogu i będą czcili tylko swoją własne ludzką inteligencję… A czy wiesz, mój chrzestny ojcze, czym jest ludzka inteligencja w porównaniu z wolą i wiedzą Boga? Jest drobiną mniejszą od kropli w oceanie.”

Fakty historyczne:

• Wraz ze wzrostem wiedzy opartej na naukowych podstawach i w konsekwencji naukowego wyjaśnienia wielu zjawisk, traktowanych dotąd jako nadprzyrodzone, ateizm stał się bardziej naturalnym i mniej pogardzanym filozoficznym trendem.

„Człowiek zbuduje pudło, w którym będzie swego rodzaju przyrząd z obrazami, ale oni nie będą mogli porozumiewać się ze mną już zmarłym.”


Fakty historyczne:

• Wynalezienie telewizji i komputera.

• Wpływ Internetu, CNN, Al-Jazeera, Fox News, CCTV etc.

„Ludzie będą wiercić studnie głęboko w ziemi i kopać złoto, które da im światło, prędkość i siłę, a Ziemia będzie płakać łzami żalu, ponieważ będzie znacznie więcej złota i światła na jej powierzchni niż w jej wnętrzu. Ziemia będzie cierpiała z powodu tych otwartych ran. Zamiast pracować na połach, ludzie będą kopać wszędzie, w złych i dobrych miejscach, ale rzeczywista siła będzie wokół nich, nie mogąc powiedzieć im: «Chodźcie i weźcie mnie, czyż nie widzicie, że jestem tu, wszędzie wokół was?» Dopiero po wielu latach ludzie przypomnę sobie o tej prawdziwej sile i wówczas zdadzą sobie sprawę, jak głupio postępowali kopiąc te wszystkie dziury.”

Fakty historyczne:

• Ropa naftowa, znana również pod nazwą „czarne złoto”, potężne samochody, agregaty prądotwórcze, samoloty etc. Eksploracja pól naftowych jest ekonomicznie ryzykownym przedsięwzięciem. Mimo iż w latach 1980 została ona udoskonalona, wciąż istnieje ryzyko odkrycia ekonomicznie nieopłacalnych pól. Specjaliści od ropy naftowej szacują, że w roku 2050 skończą się jej światowe rezerwy.

„Ta siła będzie również obecna w ludziach, ale upłynie dużo czasu, zanim zostanie odkryta i wykorzystana. Minie jeszcze dużo czasu, zanim człowiek pozna siebie. Będzie wielu uczonych, którzy będą sądzić poprzez swoje książki, że wiedzą i mogą wszystko. Będą wielką przeszkodą w drodze do poznania siebie, ale kiedy już ludzie posiądą tę wiedzę, wówczas zrozumieją, jakim złudzeniem było wsłuchiwanie się w to, co mówili uczeni. Kiedy to się stanie, ludzie będą bardzo żałować, że nie odkryli tego wcześniej, bo wiedza ta jest bardzo prosta.

Ludzie będą robili wiele głupich rzeczy, myśląc, że wiedzą wszystko i potrafią zrobić wszystko, nie wiedząc w rzeczywistości niczego. Mądrzy ludzie pojawią się w Oriencie i ich mądrość przekroczy wszystkie morza i granice, ale ludzie długo nie będą wierzyli w tę mądrość i tę rzeczywistą prawdę ogłoszą kłamstwem. Ich dusze nie zostaną przejęte przez diabła, ale przez coś znacznie gorszego. Uwierzą, że ich iluzje są rzeczywistą prawdą, chociaż w ich głowach nie będzie żadnej prawdy. Tu, w domu, będzie tak samo, jak na całym świecie. Ludzie zaczną nienawidzić czystego powietrza, a cała boska świeżość i całe boskie piękno skryją się w fetorze.

Tu w Kremnej wiele pól stanie się łąkami i wiele domów zostanie opuszczonych, ale później ci, którzy odeszli, wrócą i będą leczyć się wdychając świeże powietrze. W Serbii nie będzie możliwe odróżnienie mężczyzny od kobiety. Wszyscy będą nosić takie same ubrania. To nieszczęście przyjdzie do nas zza granicy i pozostanie u nas przez długi czas. Pan młody będzie brał pannę młodą, ale nikt nie będzie wiedział, kto jest kim. Ludzie będą zagubieni i z dnia na dzień będą postępować coraz bardziej bezsensownie. Ludzie będą rodzić się, nie wiedząc, kto był ich dziadkiem lub pradziadkiem. Ludzie będą myśleli, że wiedzą wszystko, ale nic nie będą wiedzieli.”


Fakty historyczne:

• Tak jak dzieje się na całym świecie, ludzie opuszczają rolnicze regiony i poszukują pracy w dużych miastach. W porównaniu do czasów Tarabicza coraz więcej kobiet ścina włosy na krótko i nosi spodnie. Dzieci zrodzone poza związkiem małżeńskim stały się codziennością.

„Serbowie oddalą się od siebie i będą mówić: «Nie jestem Serbem, nie jestem Serbem». Bezbożność przeniknie nasz naród i pójdzie do łóżka z serbskimi siostrami, matkami i żonami. Spłodzi takie dzieci, że wśród Serbów będzie to najgorsze potomstwo od początku świata. Tylko słabeusze będą się rodzić i nikt nie będzie wystarczająco silny, aby dać życie bohaterowi.”

Fakty historyczne:

• Po rozpadzie Jugosławii na Serbię, Chorwację, Bośnię i Kosowo w większości krajów bałkańskich stacjonują oenzetowskie siły pokojowe. Większość ich personelu to mężczyźni, co oznacza możliwość, że sypiają z serbskimi kobietami. Może to też odnosić się do wielu gwałtów, do jakich doszło na Bałkanach.

• Serbowie postrzegają te oenzetowskie siły pokojowe jako najeźdźców, którzy trzymają stronę Chorwatów, Bośniaków i albańskich muzułmanów w Kosowie.

„Kiedyś znikniemy z naszych ziem. Pójdziemy na północ, a potem, kiedy zdamy sobie sprawę z własnej głupoty, wrócimy. Kiedy wrócimy, zmądrzejemy i wygnamy bezbożnika w imię Boga, także już go więcej nie zobaczymy.”


Fakty historyczne:

• Kiedy w roku 1995 zakończyła się wojna na Bałkanach, serbska, chorwacka i bośniacka gospodarka leżały w gruzach i doszło do potężnego bezrobocia. Serbowie, Bośniacy i Chorwaci musieli udać się do Niemiec, Danii, Belgii etc. W Kosowie Serbowie stali się uchodźcami.

• W czerwcu 2004 roku 200000 Serbów uciekło z Kosowa, zostało ich tam tylko 80000. W marcu 2004 roku KFOR miał w Kosowie 19000 żołnierzy, podczas gdy w szczycie było ich 50000, natomiast w czerwcu 2004 roku SFOR miał w Bośni 7000 żołnierzy, a w szczycie 70000.

• W czerwcu 2004 roku nadeszła wiadomość z Kosowa, że etniczni Kosowianie usuwają stamtąd etnicznych Serbów, podburzając motłoch do niszczenia kościołów i domów należących do Serbów. Wszystko to działo się na oczach ślepych i głuchych oddziałów KFOR.


„Cały świat opanuje dziwna zaraza i nikt nie będzie mógł znaleźć na nią lekarstwa. Wszyscy będą mówić: «Wiem, wiem, bo jestem uczony i mądry» – ale nikt nic nie będzie wiedział. Ludzie będą myśleli i myśleli, ale nie będą potrafili znaleźć właściwego łęku, którym byłaby boska pomoc, wokół nich i w nich samych. Człowiek uda się do innych światów i znajdzie tam martwe pustynie i wciąż, niech mu Bóg wybaczy, będzie myślał, że wie lepiej niż sam Bóg.

Nie zobaczy tam nic, z wyjątkiem wiecznego spokoju Boga, ale odczuje swoim sercem i duszą ogrom piękna i mocy Boga. Ludzie będą jeździć pojazdami po Księżycu i latać do gwiazd. Będą szukać życia, ale życia podobnego do naszego nigdzie nie znajdą. Ono tam będzie, ale oni nie będą w stanie go pojąć i rozpoznać, że to jest życie.

Ten, który tam idzie, niech mu Bóg wybaczy, nie wierząc w Boga, jak przystoi honorowemu i uczciwemu człowiekowi, kiedy wróci, powie: «O, wy ludzie, którzy wymawiacie imię Boga z wątpliwością, idźcie tam, gdzie ja byłem, i wtedy zobaczycie, co znaczy boski umysł i moc». Im więcej ludzie będą wiedzieli, tym mniej będą kochać i opiekować się innymi. Nienawiść będzie tak wielka między nimi, że będą ich bardziej obchodzić ich urządzenia niż krewni. Człowiek będzie bardziej polegał na swoich urządzeniach niż na swoim najbliższym sąsiedzie… Wśród ludzi narodu z dalekiej północy pojawi się mały człowiek, który będzie, starał się nauczyć ludzi miłości i współczucia, ale wokół niego będzie wielu hipokrytów i stąd dozna on wielu wzlotów i upadków. Żaden z tych hipokrytów nie będzie chciał wiedzieć, czym jest rzeczywiste ludzkie piękno, ale jego mądre księgi i wszystkie słowa, jakie wypowie, pozostaną i wtedy ludzie zobaczą, jak się sami oszukiwali.

Ci, którzy będą czytali i pisali różne księgi z liczbami, będą myśleli, że wiedzą najwięcej. Ci wyuczeni ludzie pozwolą, by ich życie toczyło się zgodnie z obliczeniami. Będą żyli i czynili dokładnie tak, jak im te liczby powiedzą. Wśród tych wyuczonych ludzi znajdą się źli i dobrzy. Ci źli będą czynić zło. Zatrują powietrze i wodę i zasieją pomór na morza, rzeki i ziemię, i ludzie zaczną nagle umierać z powodu różnych dolegliwości. Ci dobrzy i mądrzy dostrzegą, że ta cała praca i wysiłki nie są warte grosza i że prowadzą do zniszczenia świata, i zamiast poszukiwać mądrości w liczbach zaczną jej szukać w medytacjach.”


PRZEWIDYWANIA DOTYCZĄCE WYDARZEŃ W OKRESIE III WOJNY ŚWIATOWEJ

„Kiedy zaczną więcej medytować, zbliżą się do mądrości Boga, ale będzie już za późno, ponieważ ci źli zdążą już spustoszyć całą Ziemię, i ludzie zaczną masowo umierać. Potem ludzie zaczną uciekać z miast na wieś i będą szukali gór z trzema krzyżami i tam, wewnątrz, będą w stanie oddychać i pić wodę. Ci, którzy uciekną, ocalą siebie i swoje rodziny, ale nie na długo, ponieważ dojdzie do wielkiego głodu. Będzie dużo żywności w miastach i wsiach, ale będzie ona zatruta.

Wielu będzie ją jadło z powodu głodu i umrą natychmiast. Ci, którzy będą pościć do końca, ocaleją, ponieważ Duch Święty ocali ich i będą blisko Boga. Najwięksi i najbardziej rozgniewani uderzą w najpotężniejszych i najbardziej rozwścieczanych! Kiedy wybuchnie ta okropna wojna, biada armiom, które będą latać po niebie; lepiej będzie tym, którzy będą walczyć na ziemi i wodzie. Ludzie prowadzący tę wojnę będą mieli swoich naukowców, którzy wymyślą różne dziwne kule armatnie. Kiedy one wybuchną, to zamiast zabijać rzucą zaklęcie na wszystko, co żyje – ludzi, armie i zwierzęta.

To zaklęcie uśpi ich i będą spali zamiast walczyć, ale później wrócą do zmysłów. My nie będziemy walczyć w tej wojnie, ale inni będą toczyć bitwy nad naszymi głowami. Palący się ludzie będą spadali z nieba nad Pożegą [miasto w Serbii]. Tylko jeden kraj na końcu świata, otoczony wielkimi morzami, tak duży jak nasza Europa [Australia?], będzie żył w pokoju bez, jakichkolwiek kłopotów… Ani w nim, ani ponad nim nie eksploduje żadna kula armatnia! Ci, którzy uciekną i skryją się w górach z trzema krzyżami, znajdą tam schronienie i zostaną ocaleni, by żyć dalej w obfitości, szczęściu i miłości, ponieważ nie będzie już więcej wojen…”

Źródło oryginalne: Nexus Magazine, Vol. 13,

Tłumaczenie i źródło polskie: Infra


🔥 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą, i dostarczać wysokiej jakości treści. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe, dlatego Twoje wsparcie ma sens.

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

WÓDKA: TECHNOLOGIA ROZPIJANIA LUDZI [VIDEO]

Film o rozpijaniu ludzi i wpływie alkoholu na zdrowie i społeczeństwo

Zapraszam do obejrzenia tego szokującego dokumentu.

Kiedyś ludzie wcale nie pili tak dużo. Kiedyś piwo miało np 2% alkoholu, i to max. Teraz są sprzedawane piwne szczyny za 3 zł, kaliber nawet 11%. No o wódce nie zapominając.

Logarytmiczny wzrost spożycia alkoholu notuje się od 1950 roku do 1990 roku. Później zaczęło to lekko opadać, by potem znowu spożycie wzrosło podczas kałida.


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam różne wyzwania życiowe – jest ich dość dużo. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować pasję dzielenia się z Wami ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają duże media. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści:

1️⃣ Przelew na konto o nr: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21

CZY PAPIEŻ FRANCISZEK MA ZA CO SIĘ KAJAĆ!? UKRYTA PRAWDA

Papież Franciszek I i dyktatura w Argentynie

„Po niezwykłej rezygnacji papieża Benedykta XVI , wielu komentatorów polityki Watykańskiej głowiło się nad przyczyną takiego postępowania. Czy były papież obecnie noszący tytuł emerytowanego papieża ustąpił z własnej woli czy też jego decyzja została wymuszona przez jakąś wpływową grupę w Kościele Katolickim?

Przed wyborem nowego Ojca Świętego mogliśmy tylko spekulować jaka frakcja mogła zmusić do ustąpienia Benedykta XVI . Gdy na placu św Piotra ogłoszono imię i nazwisko nowego papieża którym został kardynał Jorge Mario Bergoglio , zapanowała cisza , wszyscy zebrani spodziewali się (tak samo jak komentatorzy) wyboru kardynała Scoli , jednak zwyciężył Argentyński jezuita..

Jorge Mario Bergoglio przybrał imię Franciszek , nie po Franciszku z Asyżu tylko po jednym z założycieli Towarzystwa Jezusowego Franciszku Ksawerym ( trzeci generał jezuitów także miał na imię Franciszek ! A pochodził z rodu Borgiów ! )


Przyjrzyjmy się teraz biografii nowego papieża Franciszka aby ustalić jaka frakcja mogła wpłynąć na jego niezwykle szybki wybór. 11 marca 1958 wstąpił do zakonu jezuitów. Był mistrzem nowicjatu w Villa Barilari, profesorem Wydziału Teologii i rektorem Colegio Maximo San Jose w San Miguel, członkiem konsulty prowincji zakonnej San Miguel, prowincjałem Argentyny (1973–1979 )

Możemy więc zauważyć iż nowy Pontifex Maximus nie jest ,,pomniejszym” jezuitą, lecz byłym prowincjałem ! Powyżej prowincjała znajduje się już tylko generał Towarzystwa Jezusowego. Czyli frakcja która najwięcej zyskała po wyborze nowego papieża to jezuici.. W lutym 2001 roku Jan Paweł II wyniósł go do godności kardynalskiej, nadając tytuł prezbitera S. Roberto Bellarmino. W herbie kardynalskim Bergoglio znajdziemy kiść winogron, pentagram i symbol Towarzystwa Jezusowego .

W książce El Silencio (Cisza ) Horacio Verbitsky przedstawia dokumenty świadczące o tym iż podczas trwania junty wojskowej generała Redondo i brudnej wojny Bergoglio donosił władzom na lewicujących księży i zakonników którzy następnie ,,znikali”. W pierwszej dekadzie XXI wieku pojawiły się oskarżenia przeciwko kardynałowi Bergoglio, obwiniające go o związek z porwaniem dwóch księży, które miało miejsce w 1976 r. Rzecznik kardynała określił zarzuty jako “stare oszczerstwa”. Oskarżenie nie precyzuje również natury domniemanego zaangażowania kardynała w opisywaną sprawę (1) Bergoglio dwukrotnie skorzystał z przysługującego mu prawa niestawienia się przed argentyńskim sądem w sprawie tortur obu księży.

Według The Guardian, w związku z tymi oskarżeniami jego wybór na papieża …rodzi ryzyko błyskawicznej kontrowersji związanej z rolą nowego papieża w pogmatwanej historii Argentyny (2) W październiku 2012 roku Bergoglio przeprosił naród argentyński za postawę kleru podczas brudnej wojny, jednak za winnych przemocy panującej w tym okresie uznał takoż juntę jak i lewicę sprzeciwiającą się dyktaturze (3) Jaka to była postawa za którą musiał przepraszać przyszły papież?


Junta wojskowa Jorge Videli i Emilio Massery (1976- 1983) jest odpowiedzialna za tysiące mordów politycznych, które to odbywały się pod kropidłem Kościoła Katolickiego. Już na początku przewrotu kapelan armii , biskup Victor Bonamin ogłosił : ,, Wojskowi odkupują nieczystość w naszym narodzie i oczyszczeni w Jordanie krwi stają na czele narodu.”. (4) W najcięższej katowni ESMA w Buenos Aires kapelan Luis Mancenido mówił oficerom , że mogą torturowac i zabijać , bo spełniają biblijny obowiązek odsiewania ziarna od plew .

Nuncjusz Apostolski w Argentynie Pio Laghi przyjaźnił się z szefem katowni ESMA generałem Emilio Masserą , który był kardynalskim partnerem tenisowym.. Nuncjusz wiedział o wszystkich zbrodniach reżimu gdyż podejmowano u niego liczne dobrze udokumentowane interwencje na rzecz ofiar ! Trzy miesiące po zamachu nuncjusz pojechał do prowincji Tucuman , gdzie błogosławił oddziały generała Antonia Bussiego pacyfikujące prowincję..

Langhi odradzał papieżowi przyjmowanie rodzin ofiar za to polecał aby ugościć generałów junty.

Dyktatura upadła w 1983 r.

Kiedy armia wymusiła na władzach demokratycznych ułaskawienie generałów, Jan Paweł II pochwalił akt amnestyjny, zaś na przyjęcie z okazji 13 rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II w październiku 1991r. w nuncjaturze w Buenos Aires podjęto byłych zbrodniarzy reżimu. Papież Franciszek miał za co przepraszać.” (Autor nieznany)


Materiały źródłowe o papieżu Franciszku:

Po wyborze papieża zmieniono jego wpis biograficzny na wikipedii – poniżej oryginał:

http://www.tokfm.pl/blogi/karl

Teraz  biografia papieska jest bardziej ,,wyważona”:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_(papież)

Czas pokaże kim otoczy się w Watykanie Jorge Mario Bergoglio. Jeżeli będą to ludzie Towarzystwa Jezusowego wtedy hipoteza o wymuszonej przez jezuitów rezygnacji Benedykta XVI zacznie być coraz bardziej wiarygodna.


1- Argentine Cardinal Named in Kidnap Lawsuit, Los Angeles Times

2 – Hooper, John (2013) Cardinal Jorge Bergoglio elected 266th pontiff and takes name Pope Francis, theguardian.co.uk

3- “Jorge Bergoglio: Who is the new pope?”, 13 marca 2013, cbsnews

4- Mariusz Agnosiewicz Kościół a Faszyzm str 253


„Cisza” Horatio Verbitsky’ego do pobrania:

http://ebooks-n.blogspot.com/2013/03/el-silencio-silence-horacio-verbitsky.html


Inne linki:

Breaking the silence: the Catholic Church in Argentina and the ‘dirty war’

http://www.opendemocracy.net/democracy-protest/catholicchurch_2709.jsp

http://www.concordatwatch.eu/showtopic.php?org_id=11781&kb_header_id=48350

http://therealnews.com/t2/index.php?option=com_content&task=view&id=767&Itemid=74&jumival=9868#.UUHs13ame8Y


Źródło:

http://zakazanawiedza.wordpress.com/tag/franciszek-jezuici-towarzystwo-jezusowe-ignacy-loyola-argentynczyk-argentyna-junta-cisza/


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21

ZAKAZANA HISTORIA: KOŚCIÓŁ KATOLICKI A ROZBIORY POLSKI

„Nie mam za bardzo czasu na pisanie, ale nie mogę już dłużej słuchać Kurskich, Jurków, Terlikowskich, Romaszewskich i im podobnych. Żałuję, że adwersarze tych panów nie posiadają odpowiedniej wiedzy historycznej ażeby móc odpierać ich „bezsporne i niezaprzeczalne fakty” odnośnie zasług Kościoła rzymskokatolickiego dla naszego bytu państwowego i niepodległości.

Oni tego nie przeczytają, ale internet ma to do siebie, że wiadomość puszczona w sieć przetacza się przez wiele, wiele PCetów, laptopów.. i może jakiś młody miłośnik historii czytający poniższy tekst zostanie kiedyś politykiem lokalnym, krajowym, czy może dziennikarzem i podobne bzdety o „zasługach” Kościoła będzie mógł gładko zripostować.


KOŚCIELNE „ZASŁUGI” DLA POLSKI

Od zarania dziejów Kościół dążył do supremacji władzy religijnej nad świecką. Cel był prosty: podporządkować władzę świecką Kościołowi by objąć niepodzielnie rządy dusz i wyłudzać kasę. Kościół zawsze będzie zwalczał silną władzę, bo od słabych, zmuszonych do szukania poparcia z ambony da się wyłudzić więcej. Polska była areną, poligonem tej walki. Niestety, w naszym przypadku wygrał ten Kościół. Za osłabienie państwa i podporządkowanie go temu Kościołowi zapłaciliśmy cenę straszliwą, najwyższą w Europie.

W roku 1079 Bolesław Śmiały odbudował potęgę Chrobrego. Z powodzeniem interweniował na Węgrzech i na Rusi, zdobył Kijów, koronował się na króla. Był sojusznikiem papieża, skutecznie bił Niemca. Ale duchowieństwo było wtedy w 80% niemieckie. Śmiały nie walczył z Kościołem, wręcz przeciwnie – umacniał go. Jego władza była jednak dla Kościoła zbyt silna. Gal Anonim, przecież zakonnik, w swojej kronice nazywa biskupa traditor – zdrajca. Oto fragment:

„Jako król Bolesław był z Polski wyrzucony długo byłoby o tym mówić tyle jednak ujdzie powiedzieć, że nie godziło się pomazańcowi karać pomazańca cieleśnie, za jaki bądź grzech. To, bowiem zaszkodziło mu wielce, że gdy biskupa za zdradę skazał na obcięcie członków, więc do grzechu dodał grzech My jednak ani biskupa zdrajcę uniewinniamy, ani brzydką zemstę królewską pochwalajmy, lecz ostawmy te sprawę i opowiedzmy, jak przyjęto króla Bolesława na Węgrach.”

Tak, więc krótko mówiąc przywrócenie tytułu królewskiego i wzmocnienie władzy Bolesława musiało budzić niezadowolenie u przywódców państw ościennych, przede wszystkim Niemiec i Czech, oni to za pomocą niektórych polskich rodów możnowładczych starali się zbudować opozycję przeciwko Królowi. Uczestniczył w tym Biskup Krakowski Stanisław, Gall uczynek Stanisława nazywa grzechem i zdradą, albowiem biskup złamał przysięgę wierności, którą ślubował Bolesławowi, kiedy brał od niego inwestyturę.


Wbrew kłamstwom Kościoła – zdrajca w sutannie nie został zamordowany, tylko zgodnie z prawem skazany przez sąd za zdradę i stracony. Gdyby było inaczej, to natychmiast w glorii męczennika zostałby świętym – wszak każdy kult jest złotodajny dla kleru. Taki św. Wojciech został kanonizowany zaledwie dwa lata po śmierci! W przypadku Stanisława okazji zwyczajnie nie było, bo ludzie zdrajcę pamiętali. Wymazywanie zdrady z pamięci narodu zajęło oszustom w sutannach aż 174 lata. Wydatnie pomógł najazd tatarski w 1241 r., który spustoszył Polskę.

Podczas rozbicia dzielnicowego. Kościół wszelkimi sposobami osłabiał państwo, szczuł na siebie książąt dzielnicowych. Za poparcie jednych przeciw drugim wyłudzał kolejne nadania i przywileje. W ten sposób zupełnie zanarchizował Polskę i stała się ona areną nieustannej wojny domowej. Osłabiona, straciła Śląsk, Pomorze, Ziemię Lubuską, płaciła Niemcom daninę lenną. Nie była w stanie uporać się z najazdami Prusów i ściągnęła sobie na kark zakon krzyżacki.

Spośród plejady zdrajców w sutannach, wymienić trzeba takich jak arcybiskupi gnieźnieńscy: Jakub ze Żnina, Janik, Henryk Kietlicz; biskupi krakowscy: Gedko, Paweł z Przemankowa i Muskata; wrocławscy: Wawrzyniec, Tomasz I i Tomasz II oraz biskup poznański Andrzej. Posługiwali się zdradą, fałszerstwem i klątwą. Wyklęli m.in. Władysława Wygnańca, Mieszka Starego, Henryka Brodatego, Konrada Mazowieckiego, Leszka Czarnego, Henryka Probusa, Władysława Łokietka, potem Kazimierza Wielkiego, pomijając pomniejszych książąt. Klątwa oznaczała faktyczną utratę władzy, gdyż poddanych władcy zwalniano z posłuszeństwa wobec niego. O zdjęcie klątwy trzeba było zabiegać w Rzymie, a trwało to długo i kosztowało słono. Jak w tych warunkach Polska mogła normalnie funkcjonować?


Na zjazdach w Łęczycy (1180 r.) w Borzykowej (1210 r.) i w Wolborzu (1215 r.) Kościół, wygrywając książąt przeciw sobie, wyłudził przywileje osłabiające cały kraj i całkowicie uniezależniając się od polskiego państwa. Kiedy Łokietek jednoczył Polskę i potrzebował złota na wojsko i zabiegi dyplomatyczne, papież zmusił go do… zwiększenia „świętopietrza”.

W r. 1515 w czasie zjazdu wiedeńskiego. Zawarto wtedy układ, na mocy którego Zygmunt Stary i Kazimierz Jagiellończyk, król Czech i Węgier, oddali Habsburgom Czechy i Węgry. Za darmo! Tylko za zerwanie przez Habsburgów sojuszu z Moskwą.
W polskiej dyplomacji rej wówczas wodzili biskupi Drzewiecki i Tomicki, papiescy niemieccy agenci. Kościół popierał wtedy Niemców, bo Polska słusznie nie kwapiła się do planowanej przez papieża wojny z Turcją. Dwa lata później Marcin Luter ogłosił swoje tezy. Niemców czekał wstrząs reformacyjny i wojny domowe…

W 1582 roku, kiedy pobita przez Batorego Moskwa prosiła o pokój. Car Iwan Groźny w obliczu całkowitej klęski w toczonej od czterech lat wojnie zaczął mamić papieża obietnicami zawarcia unii prawosławia z Rzymem i swego udziału w wojnie z Turcją. Papież wysłał do Moskwy swego legata, jezuitę Possevina, który pośredniczył w rokowaniach pokojowych. Ten działał ze szkodą dla Polski i zmarnował Batoremu owoce wielkiego zwycięstwa. Można było uzyskać znaczne lepsze warunki pokoju.
Po zawarciu rozejmu w Jamie Zapolskim car zaczął grać na zwłokę. Gdy Kościół zrozumiał że został wystawiony do wiatru, zaczął namawiać Batorego do kolejnej wojny obiecując 25 tys. dukatów subsydiów miesięcznie. Jednak plany wojenne pokrzyżowała śmierć króla Stefana.

Kolejny raz Kościół katolicki „zasłużył” się dla Polski w 1596 r., zawiązując unię brzeską. Unia ostatecznie zburzyła w Rzeczypospolitej pokój religijny, który był podstawą jej potęgi. Gwarantowała go konfederacja warszawska, uchwalona przez sejm w 1573 r. Ten pokój religijny był solą w oku Kościoła katolickiego, gdyż zbory protestanckie rozwijały się o wiele prężniej niż katolickie parafie. Toteż biskupi na synodzie w Piotrkowie w 1577 r. rzucili na akt konfederacji klątwę. Papież potwierdził tę klątwę bullą z 1578 r.


Konfederacja warszawska, akt bezprzykładnej tolerancji religijnej w ówczesnej Europie, został przez UNESCO wciągnięty na listę Pamięć Świata. Tomasz Jefferson przyznawał, że pisząc konstytucję amerykańską, wzorował się na konfederacji warszawskiej. Smaczku temu dodaje, że jest to akt przez Kościół nadal wyklęty, co daje obraz „tolerancyjnego i miłosiernego” Kościoła.

Kościół dążył do podporządkowania prawosławia. W 1589 r., wykorzystując utworzenie patriarchatu moskiewskiego, Kościół przy pomocy jezuitów przekonał Zygmunta III do zawiązania unii i uznania jej za jedyną reprezentację „religii greckiej” w Rzeczypospolitej. Skutki, dokładając do tego wyjątkowo partackie wykonanie, były dla Polski straszliwe.

W czasie synodu w Brześciu, w którym brało udział aż 44 jezuitów, hierarchowie uniccy i prawosławni obrzucili się nawzajem klątwami. Dzięki uznaniu unii przez Wazę – „króla jezuitów” – i faktycznej delegalizacji prawosławia, unici, korzystając ze wsparcia władzy państwowej, siłą odbierali prawosławnym cerkwie, klasztory i majątki. Dochodziło do najazdów, morderstw, regularnych bitew. Nienawiść ludu ruskiego do Polski i Kościoła rosła, aż wybuchła w okrucieństwie słynnych rzezi w czasie powstań kozackich. Kozacy ogłosili się obrońcami prawosławia, a stałym punktem ich żądań była likwidacja unii. Ich powstania z czasem przekształciły się w wojny religijne. Zaczęli przy tym szukać poparcia w Moskwie.

Unia brzeska dała Moskwie pretekst do ingerencji w sprawy polskie. Powstanie Chmielnickiego wykrwawiło Polskę i złamało jej potęgę, a wykorzystały to Rosja i Szwecja. To Kościołowi Polska zawdzięcza wszystkie swoje klęski w XVII wieku, które były przyczyną późniejszej utraty niepodległości. Wszystkie wojny w XVII wieku Polska toczyła z państwami innych wyznań. Kolejną okazję podporządkowania prawosławia Kościół dostrzegł po pojawieniu się Dymitra Samozwańca.


To nuncjusz papieski Rangoni w 1604 r. osobiście wprowadził Samozwańca do „króla jezuitów” i zapewnił jego poparcie dla moskiewskiej awantury. Włączyli się biskupi i jezuici, tym bardziej że oszust potajemnie przyjął katolicyzm i obiecał go krzewić w Rosji. Wyprawę w 1609 roku papież Paweł V ogłosił krucjatą, nawet pobłogosławił dla Zygmunta III miecz i kapelusz – atrybuty „rycerza Kościoła”.

Skończyło się katastrofą. Polacy zostali z Moskwy przegnani, Wielka Smuta do dziś jest dla Rosji pretekstem do poczynań nieprzyjaznych wobec Polski, a rocznica wygnania polskich interwentów jest świętem narodowym Rosji. Wojsko po powrocie zażądało zapłaty żołdu w wysokości… 20 milionów złotych! Zawiązało konfederację i zanim sejm uchwalił podatki, zaczęło łupić kraj. Kler katolicki dał na krucjatę aż… 300 tys. zł! Straszliwy to rachunek za chodzenie na pasku Kościoła.

Na sejmie w 1605 r. Zygmunt III chciał wzmocnić władzę królewską, wprowadzić stałe podatki, powiększyć armię. Wszystko upadło, ponieważ król, będąc pod przemożnym wpływem jezuitów, nuncjusza i biskupów, odmówił podpisania uchwał sejmu, w tym potwierdzenia konfederacji warszawskiej.

Oburzona szlachta, jasno widząc dążenie do rządów absolutnych, pełnej katolicyzacji kraju i ograniczenia uprawnień sejmu, podjęła program obrony tolerancji religijnej, niezbędnej w państwie wielowyznaniowym. Na sejmie w 1606 r. stanął projekt „konstytucji przeciw tumultom”. Chodziło o ukrócenie inicjowanych przez jezuitów pogromów religijnych poprzez karanie ich sprawców. Dotychczas zbrodniarze, osłaniani przez kler, byli bezkarni. Uzgodniony już projekt król dał do oceny… jezuitom – Skardze i Bartschowi. Ci uznali, że jest szkodliwy dla wiary katolickiej. Po ich nocnej akcji biskupi, z urzędu senatorowie, mimo uprzedniej zgody, zablokowali ustawę w senacie. Przepadły także uchwały o podatkach na wojsko.


Osobistym, specjalnym listem za pobożność i obronę wiary katolickiej dziękował „królowi jezuitów” papież. Wybuchł bunt – rokosz kierowany przez katolika Zebrzydowskiego. Wojska królewskie zwyciężyły rokoszan w bratobójczej bitwie pod Guzowem. Program reform i wzmocnienia władzy królewskiej jednak upadł. Zwyciężyła idea „złotej wolności” której piewcami stali się jezuici, wychowawcy młodzieży. Kościołowi słabe państwo i anarchia zawsze najbardziej odpowiadały.

Kolejny raz Kościół katolicki „zasłużył” się dla Polski w roku 1619, sprowadzając na kraj najazd turecki i szwedzki. Węgrzy powstali przeciw katolickiemu terrorowi Habsburgów, wsparł ich książę Siedmiogrodu, lennik turecki Bethlen i obległ Wiedeń. Czesi zdetronizowali Habsburgów i przysłali mu posiłki. Rozpalała się wojna 30-letnia.

„Król jezuitów” Zygmunt III wysłał „braciom katolikom” Niemcom na pomoc korpus 10 tys. lisowczyków. Bez zgody sejmu, wbrew protestom kanclerza i hetmana Stanisława Żółkiewskiego! Za darmo! Naciskał na króla Kościół: nuncjusz papieski Ruini, prymas Gembicki – przewodniczący senatu – i podkanclerzy biskup Lipski. Lisowczycy rozbili Węgrów pod Humiennem. Pobity Bethlen zdał relację sułtanowi Osmanowi II. Jak ostrzegał hetman, na Polskę spadł najazd turecki. Ale właśnie o wplątanie Polski w wojnę z Turcją chodziło Kościołowi. Cel osiągnęli.

Szczupłe siły polskie przegrały pod Cecorą w 1620 r. Głowa Żółkiewskiego zawisła na bramie w Stambule, a hetman polny Koniecpolski dostał się do niewoli. Tatarzy spustoszyli Podole aż po Lwów. Nie było komu bronić… Miesiąc po Cecorze wojska Habsburgów pobiły Czechów pod Białą Górą. Czechy na 300 lat straciły niepodległość. Główną rolę w bitwie odegrali lisowczycy – ci, których zabrakło w Polsce.


W następnym roku, przewidując ponowny najazd, sejm uchwalił podatki aż osiem razy większe! Połowę wojska mieli stanowić prawosławni Kozacy prześladowani przez unię brzeską. Ani trochę nie otrzeźwiło to katolickich fanatyków. Obrona Chocimia zatrzymała najazd, ale Polska straciła Mołdawię. Czyli wojna przegrana. Najgorsze, że został zerwany pokój z Turcją trwający od ponad 100 lat. Polska stała się celem ataku tureckiego.

Okazji nie przepuścili Szwedzi i uderzyli na osłabioną Polskę. Nie miał jej kto bronić, bo wojska poszły na Turków. „Bracia katolicy” Niemcy na pomoc nie przyszli. Na domiar złego ludność miała już dość katolickiego terroru jezuitów i otworzyła Szwedom bramy Rygi. Wojna była niepotrzebna, bo Szwedzi gotowi byli zawrzeć pokój, byle król zrezygnował z pretensji do ich tronu. Ale była w interesie Kościoła i katolickich Habsburgów, którzy chcieli, aby Szwedzi bili się w Polsce, z dala od teatru wojny 30-letniej.

W czasie powstania Chmielnickiego w 1648 r. po klęsce pod Korsuniem do niewoli dostali się hetmani. Mimo krytycznej sytuacji interrex prymas Łubieński (trwało bezkrólewie po śmierci Władysława IV) i podkanclerzy biskup Andrzej Leszczyński (ten miłosierny po katolicku biskup, przywódca partii wojennej, chciał utopić powstanie kozackie we krwi), sterowani przez nuncjusza papieskiego de Torres, nie dopuścili do oddania dowództwa wojsk wybitnym wodzom Radziwiłłowi i Firlejowi, bo… byli oni ewangelikami. Bali się wzrostu znaczenia ewangelików po zwycięstwie ewangelickiego wodza. Złamali zasadę, że pod nieobecność hetmanów koronnych dowodzą litewscy. Kalwin Radziwiłł był polnym litewskim. Kościół jest zatem pośrednim sprawcą haniebnej klęski pod Piławcami i rozpalenia powstania na całej Ukrainie.


Potem Kościół rękoma nuncjusza, biskupów (z urzędu senatorów) i jezuitów nie dopuszczał do wejścia w życie zawartych z Kozakami ugód zborowskiej i białocerkiewskiej. W efekcie po każdej wybuchała kolejna wojna. Nienawiść tak narastała, że w kolejną ugodę hadziacką nikt już nie wierzył. Kościół szkodził Polsce, by nie dopuścić do uszczuplenia swoich przywilejów – do wejścia hierarchów prawosławnych do senatu i przywrócenia praw prawosławiu. Z osłabiania Polski przez Kościół skorzystała Rosja.

W roku 1660 na sejmie stanęła sprawa reformy państwa, w tym wyplenienia liberum veto. Po tragedii potopu była powszechna zgoda posłów na reformę. Zniesienie liberum veto było krokiem najważniejszym, jak pokazała przyszłość. Sprzeciwili się tej uchwale biskup krakowski Trzebicki i prymas Wacław Leszczyński wraz z bratem Janem, agenci habsburscy. Sterował nimi poseł habsburski de Lisola.

Dla Kościoła i obcych mocarstw liberum veto było instrumentem bardzo wygodnym – łapówki brali pojedynczy posłowie, zamiast całych stronnictw. Jezuici, wychowawcy szlacheckiej młodzieży, wpajali jej, iż jest to fundament szlacheckiej wolności. Wkrótce liberum veto zupełnie zanarchizowało Polskę, pozostało symbolem polskiej głupoty i warcholstwa. Między innymi dzięki niemu szczuci przez Kościół katoliccy fanatycy w roku 1658 odstępstwo od katolicyzmu zaczęli karać banicją z kraju (wygnanie Braci Polskich), a w 1733 r. odebrali ewangelikom i prawosławnym prawa publiczne. Ta nietolerancja dała pretekst ościennym, innowierczym mocarstwom do ingerencji w sprawy Polski.

Po raz kolejny Kościół katolicki zabłysnął na sejmie niemym w 1717 r. Zdetronizowanemu Augustowi II w roku 1709 pomogły powrócić na tron Rosja i Kościół. Dążąc do zaprowadzenia rządów absolutnych, Niemiec w roku 1713 wprowadził do Polski wojska saskie, które poczynały sobie jak w kraju okupowanym. Gdy Sasi zamordowali kilku szlachciców, wybuchła wojna domowa – szlachta zawiązała konfederację tarnogrodzką przeciw królowi.


Konfederaci nie zgodzili się na mediację nuncjusza papieskiego, pamiętając, kto Niemca posadził na tronie i popierał nawet po detronizacji. Wobec tego biskup Szaniawski i hetman Pociej wystąpili z propozycją mediacji… cara Piotra I. Poszło łatwo, bo kanclerzem był wówczas Jan Szembek, płatny agent Rosji, senatowi przewodniczył jego brat prymas Krzysztof.

Rosja, oczywiście, wprowadziła swoje wojska do Polski, a gen. Dołgoruki narzucił porozumienie. Pod rosyjskimi bagnetami odbył się sejm, na którym nikogo nie dopuszczono do głosu, stąd nazwa: sejm niemy. Głosowano wcześniej uzgodnione ustawy. Kościół w porozumieniu z Rosją uzyskał, co tylko chciał. Przede wszystkim innowiercom zakazano publicznego odprawiania nabożeństw ewangelickich i prawosławnych. Wymusiło to zamykanie kościołów ewangelickich, a cerkwie przejmowali unici. Rosja i Niemcy godziły się na szykany względem własnych braci w wierze, gdyż był to zawsze konieczny wymóg Kościoła w zamian za zdradę i osłabienie Polski – utrzymanie silnego katolicyzmu było priorytetem, skutkiem zaś – zawsze słabe państwo.

Rosja poczuła się zwolniona z zobowiązania oddania Polsce zdobytych na Szwedach Inflant, co zagwarantowała w traktacie narewskim. Czyli na udziale w III wojnie północnej, i to w zwycięskiej koalicji, Polska nie zyskała nic, poza ruiną kraju i utratą suwerenności.

Na sejmie biskup Łubieński spowodował ograniczenie liczebności wojska polskiego maksymalnie do 18 tys. w Koronie i 6 tys. na Litwie. Uchwalono jednak tak niskie porcje żołnierskie, że starczało zaledwie dla 12 tys. wojska. Jak to się miało do ponad stutysięcznych armii sąsiadów, przyszłych zaborców? W ten sposób ukrócono żądania szlachty, by Kościół płacił podatki na obronę Polski. Kraj był zniszczony licznymi wojnami i zarazami. Kwitły jedynie ogromne majątki biskupie i zakonne. Zdrajcy w sutannach rozwiązali problem wraz z polskim wojskiem. Polska zastała przez nich rozbrojona i rzucona na łup zaborcom.


Gwarantem ustaw sejmowych uchwalonych na życzenie biskupów została Rosja i w ten sposób z Polski zrobiono rosyjski protektorat. Tak Kościół przyczynił się do utraty przez Polskę suwerenności i rzucenia jej w szpony Rosji. Dołgoruki został pierwszym ambasadorem, a właściwie wielkorządcą Rosji w Polsce. „Osiągnięcia” sejmu niemego są porównywalne w skutkach do sejmów rozbiorowych.

Kolejny raz nieocenioną rolę w naszej historii Kościół katolicki odegrał w roku 1767, pomagając Rosji zmontować konfederację radomską, aby obalić reformy Stanisława Augusta. Dążąc do powstrzymania reformatorskich poczynań króla, ambasador Repnin postanowił wykorzystać tępotę katolickich fanatyków, kołtunów szlacheckich wychowanych przez jezuitów. Wywołał sprawę równouprawnienia innowierczej szlachty.

Trafił w dziesiątkę. Za rosyjskie pieniądze zawiązano dwie konfederacje innowierców. Ten sam Repnin podpuścił zdrajców nuncjusza i biskupów. Ci użyli księży oraz jezuitów do poszczucia z ambon katolickich fanatyków, którzy „w odpowiedzi” na te konfederacje, zawiązali katolicką konfederację radomską. Znowu krążyło rosyjskie złoto. Skaczące sobie do oczu konfederacje, katolicka i innowiercze, kotłowały się w… przedpokojach ambasady rosyjskiej. Ogłupienie zapierające dech w piersiach.

Oszalałych z nienawiści katolickich fanatyków Kościół podszczuwał poparciem samego papieża poprzez nuncjusza Duriniego oraz propagandą z ambon. Przywódcami fanatyków byli biskupi: niebywały warchoł Sołtyk (na sejmie komenderował tłumem rozwścieczonej szlachty), Załuski i Krasiński. Repnin obiecywał im detronizację króla i… niedopuszczenie do równouprawnienia innowierców. W tej iście makiawelistycznej intrydze pomagał Repninowi ksiądz Podoski.


Na czele konfederacji radomskiej Repnin postawił księcia Karola Radziwiłła „Panie Kochanku”. Francuz, gen. Dumouriez tak określił tego katolickiego fanatyka, wychowanka jezuitów: „Najbogatszy pan w Polsce, ale głupie bydlę”. Toteż nietrudno było Repninowi wystawić całą tę zgraję oczadziałych kadzidłem wychowanków jezuitów, kołtunów szlacheckich, do wiatru.

Na „sejmie repninowskim” w 1768 roku podpisano traktat z Rosją. Szlachcie prawosławnej i ewangelickiej przyznano pełnię praw politycznych, Rosja ponownie stała się gwarantem „praw kardynalnych”, w tym liberum veto i wolnej elekcji. Przywrócono rosyjski protektorat nad Polską. Podoskiemu za zdradę zapłacono nie tylko złotem, ale i godnością prymasa Polski – na prośbę Rosji obdarzył go nią papież, wbrew protestom króla Polski.

Zdrajca biskup Sołtyk żalił się w czasie sejmu w liście do kumpla w sutannie Podoskiego: „Zawiedzeni zostaliśmy, jak ptaszęta na lep wzięte. Chcieliśmy wzmocnić wolność, a staliśmy się niewolnikami.” Wkrótce pojechał kibitką do Kaługi, gdzie na zesłaniu spędził pięć lat. Prorok?…


Tak to kolejny raz Kościół uniemożliwił reformy w Polsce, pomagając przy tym prawosławnej Rosji.

Kolejny raz Kościół katolicki zasłużył się Polsce, doprowadzając do wybuchu konfederacji barskiej w 1768 roku. Po równouprawnieniu innowierców kler przystąpił do kontrataku, chcąc je cofnąć. Papież Klemens XIV polecił nuncjuszowi Duriniemu napomnieć biskupów, „(…) że są w pierwszym rzędzie katolikami, a dopiero potem Polakami”. Nuncjusz użył jezuitów i ambon do zaciekłej akcji propagandowej, skierowanej przeciwko Rosji, która równouprawnienie przeforsowała. Wykorzystał powszechne oburzenie wywiezieniem przez Repnina do Kaługi czterech senatorów, w tym biskupów Sołtyka i Załuskiego. Prawą ręką Duriniego był biskup Krasiński, który został przywódcą konfederacji barskiej. Duchowym jej patronem był „ksiądz Marek” Jandołowicz.

Ta nieprzytomna ruchawka katolickich fanatyków w ciągu pięciu lat zrujnowała i wykrwawiła kraj, stała się bezpośrednią przyczyną I rozbioru i pozbawiła Polskę możliwości oporu. Chaos był taki, że przez pięć lat nie mógł zebrać się sejm! Powstanie chłopskie („koliszczyzna”) spustoszyło Ukrainę. Powstańcy wyrżnęli ok. 200 tys. Polaków i Żydów, nikt nie liczył ofiar odwetowego ludobójstwa. Durini został z Polski odwołany na żądanie Rosji. Jak pisze prof. Łukasz Kurdybacha, rola nuncjusza papieskiego Duriniego w rozpętaniu tej wojny domowej nie została do końca odkryta. Następca Duriniego, Garampi, nawiązał ponownie bliską współpracę z Rosją. Oczywiście, przeciwko Polsce, a raczej tego, co z niej zostało…

W czasie sejmu rozbiorowego w 1773 r. po stłumieniu konfederacji barskiej, idiotycznej ultrakatolickiej ruchawki, zaborcy przystąpili do rozbioru Polski. Zrujnowana i wykrwawiona nie miała szans się przeciwstawić. Król Stanisław August Poniatowski błagał o pomoc Kościół, który miał świetne układy ze wszystkimi sąsiadami Rzeczypospolitej. Nuncjusz Garampi odpowiedział mu: „Gdybym zaprotestował, rozgniewałbym i obraził dwór wiedeński”.


Gdy cesarzowa Maria Teresa zwróciła się do papieża Klemensa XIV z wątpliwościami moralnymi co do rozbioru, „Ojciec Święty, któremu Polacy zawsze ślepo wierzyli, pospieszył jej odpowiedzieć, w imieniu nieba i ziemi, że inwazja i rozbiór były nie tylko właściwe politycznie, ale i w interesie religii; że w Polsce Moskale mnożą się niebywale; że wprowadzają tam po kryjomu religię schizmatycką; i że dla duchowego dobra Kościoła było konieczne, ażeby dwór wiedeński rozciągnął swe panowanie możliwie daleko” (wg Lelewela).

Jeśli Kościół, potężna siła w Europie, moralny autorytet przynajmniej dla państw katolickich, nie zaprotestował, to kto miał zaprotestować? Po za Turkami – nikt w Europie… Nic więc dziwnego, że głównymi sprawcami ratyfikacji traktatów rozbiorowych przez polski sejm byli biskupi: Młodziejowski – jako kanclerz – był organizatorem sejmu, Ostrowski przewodniczył senatowi i delegacji podpisującej traktaty rozbiorowe, Massalski płomiennymi mowami za rozbiorem zyskał dla Kościoła miano „czwartej potencji rozbiorowej”. Za „zasługi dla Polski” biskupowi Ostrowskiemu papież na prośbę Rosji i Austrii zapłacił złotodajną godnością prymasa Polski i Litwy.

Historia pokazała, jak obca była Polakom narzucona przez Kościół nietolerancja. Już w kilka lat po wymuszonym przez Rosję równouprawnieniu prawosławnych i ewangelików nikt ich w Polsce nie dyskryminował. Gdyby nie prawne ramy kontrreformacji – nietolerancji i prześladowań narzuconych Polakom przez kler – Polska pozostałaby potęgą, a z pewnością nie byłoby rozbiorów.


Kolejny raz Kościół zasłużył się Polsce – i to po wielokroć – po I rozbiorze, kolaborując z zaborcami w zabranych prowincjach. Zaraz po rozbiorze biskupi złożyli przysięgę nowym władcom, podjęli z zaborcami aktywną współpracę i wezwali lud do posłuszeństwa: „Przysięgamy Jego Mości królowi Prus i jego prawnym następcom w rządach, jako nam najłaskawszemu królowi i władcy kraju być poddanym i wiernym, posłusznym i oddanym. Dbać o uczucia wierności dla króla, o miłość ojczyzny, posłuszeństwo wobec praw”. To fragment roty przysięgi biskupów polskich (?) królowi Prus po I rozbiorze.

Wymienić tu trzeba szczególne „zasłużonych”: arcybiskupa Sierakowskiego, biskupów Sołtyka (pochowany w katedrze wawelskiej!), Massalskiego, Ostrowskiego, a nawet Krasickiego. Toteż oporu nie było żadnego, kler nie ustawał w ukłonach dla nowych władców i w przekonywaniu Polaków, że muszą teraz służyć nowym panom. Upewniło to zaborców, że dalsze rozbiory też zakończą się sukcesem. Byle głaskać purpurowe i czarne suknie..

Zaborcy zagarnęli część wielu diecezji, reszta ich obszaru pozostała w okrojonej Polsce. Zupełną katastrofą było, że większość z tych zdrajców biskupów nadal zasiadała w polskim senacie, będąc jednocześnie poddanymi zaborców i im się wysługując.

Kiedy Katarzyna II zaczęła tworzyć nową strukturę Kościoła katolickiego na terenach I rozbioru, i to bez zgody papieża, nie natrafiła na opór, a wręcz przeciwnie. Kler kolaborował masowo z urzędasami carskimi, a zdrajcy Siestrzeńcewicz, Benisławski, Sierakowski i inni mianowani przez carycę „biskupami” ochoczo przyjęli sakry biskupie i pensje. Wkrótce wsparł ich i papież Pius VI – przysłał nuncjusza Archettiego, zatwierdził nową rosyjską strukturę Kościoła katolickiego, całkowicie niezależną od polskiej, i sam wyświęcił „biskupów” Katarzyny.


Karty szczególnej zdrady i hańby zapisali jezuici. Mimo kasaty zakonu przez papieża w 1773 r., Prusacy i Rosjanie pozwolili im działać i nadal wychować młodzież. Warunek był prosty: wychowywać polską młodzież w duchu posłuszeństwa zaborcom. Jezuici gorliwie to wypełniali. Komisja Edukacji Narodowej nie objęła swym działaniem terenów I rozbioru. To powinno nam uświadomić, jakie „zasługi” Kościół i jezuici wyrządzili Polsce.

Następnym przyczynkiem dla „wzmacniania” naszej niepodległości przez Kościół katolicki było obalenie Kodeksu Zamojskiego w 1780 roku. Kolejny raz Kościół uniemożliwił naprawę państwa. Po wstrząsie wywołanym przez I rozbiór panowała zgoda co do konieczności reform i ratowania pomniejszonego kraju. Zadanie opracowania zbioru praw sejm pod wpływem króla Stanisława Augusta powierzył w 1776 r. byłemu kanclerzowi koronnemu Andrzejowi Zamojskiemu. Wśród twórców Kodeksu był m.in. Józef Wybicki. Nuncjusz papieski Archetti nasłał swego agenta biskupa sufragana płockiego Krzysztofa Szembeka, by go o wszystkim informował. Po dwóch latach pracy, w roku 1778 Kodeks był gotowy do przedstawienia sejmowi.

Kodeks Zamojskiego miał umocnić państwo, przede wszystkim więc ograniczał przywileje Kościoła. Wprowadzał też pewne zmiany polityczne i ujednolicał prawo. Biskupi nie chcieli jednak zgodzić się na jakiekolwiek ograniczenie swoich przywilejów. Nuncjusz Archetti na polecenie papieża przystąpił do kontrakcji. Szukał sojusznika nawet w rosyjskim ambasadorze Stackelbergu. Kardynał Pallavicini w imieniu papieża zalecał szczególną ostrożność: „Porozumienie i współpraca nasza z państwem heretyckim nie powinna tam wyjść na jaw, gdyż to przyniosłoby nam szkodę, jakkolwiek Opatrzność posługuje się nieraz takimi środkami celem pokrzyżowania ludzkiej polityki dla dobra Kościoła i jego głowy”. Ale nawet naciskany przez nuncjusza Stackelberg odmówił bezpośredniego poparcia.


Król usiłował przekonać Kościół do konieczności reform – pytał o powody sprzeciwu, skoro proponowane rozwiązania były od dawna stosowane w innych krajach katolickich: „Dlaczego Polska ma być niżej ceniona? Czyż nie zasługuje ona na te same łaski i względy?”. – Naiwniak… Przypominał też, że nasz kraj był przez wieki przedmurzem chrześcijaństwa… Król nie zaniedbał nawet wysłania do Rzymu do papieża swego posła, zaufanego księdza, Włocha Ghigiottiego. Bezskutecznie. Widząc, że nuncjusz zamierza użyć liberum veto i zerwać sejm, aby obalić Kodeks, król – chcąc ratować reformy – wycofał projekt spod obrad i przeniósł na sejm 1780 r.

Archetti działał zza kulis „przy pomocy wrzawy, intryg, gróźb i złota”. Na sejmiki ruszyli zakonnicy, sączyć jad do uszu pijanej szlachty, swoje robili kapelani i spowiednicy magnatów. Urzędnikom tłumaczyli, że Kodeks wprowadzi ich odpowiedzialność karną; magnatom, że pozbawi ich tytułów książąt i hrabiów; szlachcie, że ograniczy jej władzę nad chłopami; hołocie szlacheckiej, że straci prawa polityczne. Na sejmiku w Środzie przygotowano zamach na życie Wybickiego. W ogóle nie podnoszono najważniejszej sprawy – ograniczenia przywilejów Kościoła – z obawy, że szlachta mogłaby to poprzeć. Ponieważ nikt nie czytał Kodeksu, ta intryga Kościoła trafiła na podatny grunt.

W tej sytuacji król postanowił powołać komisję sejmową do zbadania Kodeksu i wprowadzenia jakichś zmian. Zgodził się na to nawet… Stackelberg, ale… nie Kościół! Pallavicini pisał do Archettiego: „Ojciec Święty ufa Waszej Przewielebności i wierzy, że W.P. użyje wszelkich środków dla obalenia kodeksu”.


Na sejmie przekupieni przez nuncjusza posłowie wśród wrzawy zaczęli demonstracyjnie Kodeks drzeć i rzucać na ziemię. Sejm podjął uchwałę: „(…) tenże Zbiór Praw na zawsze uchylamy i na żadnym sejmie aby nie był wskrzeszany, mieć chcemy”. Wspaniałą okazję naprawy państwa 13 lat przed Konstytucją 3 maja zmarnował Polsce Kościół. Takie to są „zasługi Kościoła dla Polski”.

Chyba jednak największym udziałem Kościoła katolickiego w zachowaniu naszej niepodległości i przetrwaniu jako narodu dokonał popierając targowicę i wskazując drogę do drugiego rozbioru. Dużo obszerniej pisałem już o tym w osobnym wątku – „Konstytucja 3 maja a Kościół katolicki”, więc tylko w wielkim skrócie bo nijak pominąć takiej „zasługi” nie można.

Kler aktywnie popierał targowickich zdrajców, bo nie mógł się pogodzić z „bezbożnym, jakobińskim dziełem Konstytucji 3 maja”, postępowymi hasłami oraz utratą majątków, które Sejm Wielki przeznaczył na odbudowę wojska. Intrygował nuncjusz Saluzzo, który w listach do Rzymu przedstawiał Kołłątaja i Staszica jako jakobinów.


To papież Pius VI dał Rosji zielone światło do wojny z Polską i jej rozbioru, kierując 24.02.1792 r. brewe dziękczynne do Katarzyny II, w którym nazwał ją heroiną stulecia i sławił jej podboje. Wśród nich wymienił I rozbiór Polski. Wszak było tuż po uchwaleniu Konstytucji 3 maja, którą Kościół zwalczał jako jakobińską. Papież dążył też do wciągnięcia Rosji do wojny z rewolucją francuską. Nikt nie idzie na wojnę bez nadziei zdobyczy, najlepiej terytorialnych. Papież dał carycy jasny sygnał, że zapłaty należy szukać w Polsce. Toteż za trzy miesiące Rosja, pewna swego, uderzyła na Polskę.

To wróg Polski papież Pius VI pobłogosławił targowicę, „aby stworzenie konfederacji stało się początkiem spokojności i szczęścia Rzeczypospolitej”. Wspomniany nuncjusz Saluzzo namawiał króla do przystąpienia do targowicy. Nic dziwnego, że wielu biskupów aktywnie działało wśród targowickich zdrajców. Ich kapelanem był biskup Sierakowski; przywódcą na Litwie – Kossakowski; Skarszewski zwolnił Polaków z przysięgi na wierność Konstytucji 3 maja; biskup Okęcki listem pasterskim zarządził modły o powodzenie targowicy i został cenzorem wydawnictw; działali bp. Massalski i Adam Naruszewicz.

Wdzięczna targowica przywróciła Kościołowi majątki, cenzurę wydawnictw i zwróciła oświatę. Tenże nuncjusz Saluzzo czynił starania o wysłanie polskiej kawalerii narodowej na wojnę z… rewolucyjną Francją!

Kolejny raz pomocną dłoń Kościół katolicki podał Polsce na „sejmie hańby” w Grodnie w 1793 r., pomagając Rosji i Prusom zalegalizować II rozbiór.


Po klęsce Polski w wojnie w 1792 r. i zaprowadzeniu rządów targowicy Rosja przysłała do Warszawy ambasadora Sieversa z zadaniem doprowadzenia do II rozbioru i ratyfikacji traktatów rozbiorowych przez polski sejm. Koszty, czyli łapówki, pokrywała do spółki z Prusami. Kościół był wdzięczny targowicy i Rosji za obalenie jakobińskiej Konstytucji 3 maja, przywrócenie mu edukacji młodzieży i majątków zabranych przez Sejm Wielki na odbudowę wojska polskiego. Toteż wśród głównych aktorów „sejmu hańby” byli biskupi:

-Skarszewski, targowicki podkanclerzy, ten sejm organizował.
-Kossakowski rosyjskim złotem przekupywał i dobierał posłów (67 dukatów od głowy)
-Massalski wygłaszał prorosyjskie mowy „o nieograniczonej ufności we wspaniałomyślność cesarzowej.”

W kościołach warszawskich czytano list pasterski bpa Okęckiego z 2.09.1792 r., w którym wzywał do modłów, „ażeby Bóg błogosławił pracom konfederacji generalnej dla dobra ojczyzny podjętym.”

Kiedy już po II rozbiorze uproszony przez króla Stanisława Augusta kardynał protektor Polski Antici błagał papieża Piusa VI o interwencję na rzecz Polski, papież odpowiedział, że uważa ją za nieodpowiednią w obecnych okolicznościach, i radził kapitulację przed zaborcami. Ważniejsze dla Kościoła było utopienie we krwi rewolucji francuskiej.

Przedstawiłem tylko te największe klęski w naszej historii do czasu rozbiorów. Ja już pomijam takie drobnostki historyczne, które nie miały żadnego, bądź większego znaczenia dla historii Polski, takich choćby jak np. to, że w słynnym strajku dzieci we Wrześni przeciw nauczaniu modlitwy „Ojcze Nasz” po niemiecku zaprotestowali rodzice poprzez swoje dzieci a nie Kościół poprzez swoich funkcjonariuszy. Temat ich nie interesował i nie byli stroną w sporze – skąd my to znamy…


Do doprowadzenia do rozbiorów walnie przyczynił się Kościół katolicki. Fałszerze historii w sutannach czynią wszystko, by wymazać z pamięci narodu rolę Kościoła w rozbiorach. Wymazać, że katolicki kler sterował polską polityką i podporządkowywał ją interesom obcego państwa – Państwa Kościelnego. Przecież kanclerzem lub podkanclerzym zawsze był duchowny, prymas przewodniczył senatowi i był interreksem, a kościelne awanse zależały od wysługiwania się interesom Kościoła i cesarzy niemieckich.

Wychowawcami dzieci władców (także magnatów) byli prawie zawsze duchowni. Do tego Kościół dzierżył oświatę i jedyne wówczas masowe medium – ambonę. Kościół przez wieki miał monopol w edukacji Polaków, tylko na krótko przerwany epizodem wspaniałych szkół ewangelickich doby reformacji. „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” – proroczo napisał Jan Zamojski w akcie fundacyjnym swojej Akademii. To Kościół był piewcą złotej wolności, obrońcą wolnej elekcji i liberum veto. Potrzebował ich, aby utrzymać Polskę w stanie anarchii, by móc ją grabić bez przeszkód.

To Kościół katolicki wychowywał polską młodzież, zaszczepiał jej fanatyzm katolicki, kołtuństwo i anarchię. To Kościół katolicki zamordował Polskę. Najwięksi zdrajcy w naszej historii to m.in. kardynał Radziejowski, biskupi: św. Stanisław, Kossakowski, Massalski, Młodziejowski, Ostrowski, Trzebicki. Cywilni zdrajcy: Hieronim Radziejowski, Adam Poniński, Ksawery Branicki, Szczęsny Potocki i inni byli wychowankami szkół katolickich, w ogromnej większości jezuickich. To Kościół siał nietolerancję, pogardę. Efekt tego katolickiego ogłupiania był taki, że Polska od połowy XVII wieku nie wniosła do kultury europejskiej NIC! Nie mówiąc o nauce, zlikwidowanej zupełnie, wyciętej równo z trawą.

Wydarto Kościołowi edukację właściwie przypadkiem: papież w 1773 roku skasował zakon jezuitów. Z dnia na dzień w polskiej oświacie powstała pustka. Wykorzystał to król Stanisław August i doprowadził do powołania przez sejm Komisji Edukacji Narodowej. Dzieło KEN cofnęła targowica, która w 1792 roku zwróciła edukację Kościołowi. Trochę tego ziarna jednak wykiełkowało, mimo wysiłków kleru, by wszelką wolną myśl wytępić.


Odrębna kwestia to oświata ludu. Nawet KEN nie zrobiła tu wiele, bo nie zajmowali się nią jezuici, ale proboszczowie, a w praktyce organiści, często niepiśmienni. Katolicki program nauczania dla ludu to wkuwanie na pamięć katechizmu i śpiew kościelny. Jedynym awansem społecznym dla przywiązanego do ziemi pańszczyźnianego chłopa była ministrantura, potem stanowisko kościelnego lub organisty. Polski robotnik potrafił wykonać tylko prace proste, a na stanowiska techniczne sprowadzano Niemców, Czechów, nawet Holendrów, niemal zawsze ewangelików. Zaś o edukacji dziewcząt nie było w ogóle mowy! Trudno się dziwić, że polscy emigranci do USA w XIX w., ogłupieni przez Kościół analfabeci, zapracowali na słynne „Polish jokes”.

Dlatego budzi przerażenie, że mimo tych doświadczeń ponownie wpuszczono Kościół do szkół. Jest nadzieja (choć mała), że katolicki kamień u szyi, który topił polską oświatę przez wieki i opóźniał rozwój kraju, będzie w końcu odcięty.

Równocześnie Kościół praktycznie nie płacił podatków, nawet na obronę Polski. Wysilał się tylko czasem na subsidium charitativum, czyli podatek dobrowolny. Zawsze były to ochłapy. W roku 1775 (już po I rozbiorze) Kościół zaczął płacić 600 tys. zł rocznie. Zmusił ich do tego… rosyjski ambasador Stackelberg!

Tu ukazała się bezmyślność Kościoła. Pazerność odjęła mu rozum: skarby jakie sobie nagromadził zagrabili mu w czasie potopu Szwedzi. Owo doświadczenie niczego go nie nauczyło. Nachapał się ponownie, ale nadal nie chciał płacić podatków na obronę Polski i.. znów Kościół został obrabowany podczas III wojny północnej przez Szwedów, Rosjan i Sasów.


Kler znowu zabrał się do wyłudzania pieniędzy od ogłupionych Polaków, nachapał się i… – dwie lekcje powinny wystarczyć – pewnie płacił wreszcie podatki? Ale przecież toż to Kościół katolicki, to i trzeci raz go oskubali – tym razem zaborcy. Potem jeszcze bolszewicy i hitlerowcy. Kościół przywilejami podatkowymi cieszy się nadal. Mało tego – Kościół jest jedynym podmiotem na który można przekazać darowiznę w nielimitowanej kwocie! Czy mam wyjaśniać jakie to niesie za sobą podatkowe nadużycia? Może w osobnym wątku…

Powyższe „zasługi” pomniejszyłem o wszelkie kościelne manipulacje przy obieraniu króli elekcyjnych, oraz związaną z tym stronniczością polityczną i konsekwencjami tych działań na dalsze losy naszego kraju, ponieważ opisałem już to w osobnym wątku:
http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=13557

O tym jak Kościół zwalczał Konstytucję 3 maja, aktywnie popierał Targowicę – za co kilku biskupów zawisło też już pisałem:
http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=13374

A o tym jak Kościół pozbawiał nas szans na odzyskanie Prus Książęcych jeszcze napiszę. W sumie od dawna mam już to gotowe ale muszę zweryfikować jeden dość bardzo istotny aczkolwiek na pierwszy rzut oka niewiarygodny szczegół. Dlatego muszę się upewnić o czym piszę aby móc odpierać ewentualne ataki. Na które mam nadzieję, że będę miał czas.


Mam ogromny żal do tzw. komuny, że przez choćby część okresu swoich rządów (np. na początku kiedy była jawnie wroga Kościołowi) nie nauczała w szkołach o powyższych jego „ZASŁUGACH”. Nijak nie mogę tego zrozumieć. Po co zabiegać o poparcie Kościoła w systemie totalitarnym mającego wszelkie atrybuty siły, którego nie wybrało i nie popiera społeczeństwo? A może właśnie to tu jest pies pogrzebany…?

Kardynał Dziwisz niedawno powiedział, że „Kościół nie zasłużył na to aby czuć się w Polsce obco” – czyżby? „

Źródło: https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=17525


🍀 Chcę Cię serdecznie zaprosić do wsparcia Kefirowego miejsca dyskusji, świadomości i rozwoju. Twoje wsparcie jest kluczowe dla powstawania nowych, fascynujących artykułów. Aktualnie przeżywam trudności finansowe, mimo pracy na etacie. Twój wkład sprawi, że będę w stanie kontynuować moją pasję dzielenia się ciekawą wiedzą. Nie mam dostępu do źródeł utrzymania, jakie mają oficjalne media propagandowe. Twój wkład pozwoli mi regularnie dostarczać wysokiej jakości treści.

P.S. Uruchomiłem możliwość wsparcia moich publikacji przez Bitcoin (punkt nr 4, poniżej):

1️⃣ Przelew na konto o numerze: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282

Przelewy z zagranicy:
-Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
-IBAN: PL16102047950000910201396282

2️⃣ Przez Pay Pal: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick&hosted_button_id=QFQ8UFRVAKUCG

3️⃣ Przez Buy Coffe: https://buycoffee.to/kefir

4️⃣ Przez klucz BTC: bc1qlx8la2wdmfwnsx8kfr27tu43u0ux6fyamhnevm

5️⃣ Przez Revolut:
Nr konta: 39291000060000000004742686
IBAN: LT603250012867538063
BIC: REVOLT21