CUDA BUDOWANE PRZEZ PRZODKÓW vs DZISIEJSZA BETONOZA

❤️ 💥 Zobacz na te zdjęcia. Takie cuda budowali nasi przodkowie, rzekomo korzystając z metod rodem z kamienia łupanego.

Dziś, przy kosmicznej wręcz technologii, buduje się kwadratowe, betonowe kurniki. Nowe osiedla i wieżowce też mogą mieć swój urok, o ile otoczone są fantazyjnymi formacjami zieleni – drzew, krzewów, kwiatów itp.

Jednak faktem jest, że te nowoczesne nie dorównują tym budowlom sprzed 100 – 300 lat.

➡️ Zdjęcia te zostały zrobione przeze mnie przez weekend w Warszawie. Miasto, pomimo tysięcy niepochlebnych opinii, zrobiło na mnie dobre wrażenie, a jak niektórzy z Was wiedzą, jestem radykalnym zwolennikiem zieleni, także na obszarach zurbanizowanych.

Czytaj dalej „CUDA BUDOWANE PRZEZ PRZODKÓW vs DZISIEJSZA BETONOZA”

DUCHOWOŚĆ: ILE ŻYCIA JEST W TWOIM ŻYCIU?

💥 💯 CHCĘ, BY MOJE ŻYCIE BYŁO EKSTREMALNIE WYPEŁNIONE.. ŻYCIEM. Takie zdanie przeczytałem od czytelnika JKBC.

Czy jest to możliwe? Trzeba liczyć się ze swoim budżetem, czasem wolnym od pracy zarobkowej i od pracy w domu (np. posiadanie dzieci oznacza pracę non stop, na 3 etaty). Pozostaje też kwestia tego, czym się interesujesz i co wzbudza w Tobie dobry flow.

➡️ Bo nie ukrywajmy, że wielu ludzi nie interesuje się po prostu niczym. A ściślej, niczym szczególnym. FAME MMA, Netflix, rap, podróże do resort all inclusive by siedzieć na dupie na plaży pod palmami – to nie są zainteresowania.

Czytaj dalej „DUCHOWOŚĆ: ILE ŻYCIA JEST W TWOIM ŻYCIU?”

ŁĄKA i LAS CZY KLUB i GALERIA HANDLOWA? CO WOLISZ?

💜 🌳 NIE IDZIEMY DO LASU SIĘ WYCISZYĆ Z POWODU TEGO, że jest to miejsce pokoju i spokoju.

Przecież cały czas, gdy jesteś w środku dużego i cichego obszaru leśnego, trwa mordercza walka drapieżników o pokarm, zaś u ich ofiar – walka o ucieczkę i przeżycie. Od najmniejszych, jednokomórkowych organizmów, niewidocznych gołym okiem, aż po wielkie leśne predatory / mięsojady.

➡️ Idea tego, by paliwo do życia (np pokarm), było dostarczane bardzo często (codziennie, zamiast np co kilka lat), jak i idea, że jedno życie, by przeżyć, musi zamordować i pożreć drugie życie, jest dla mnie ucieleśnieniem piekła. Nie wiem, co miał w głowie ktoś (lub coś), kto to wymyślił. Analizuję to swoim zawodnym, gnostycznie natchnionym umysłem. A że nikt jeszcze nie dokonał dzieła rozwiązania tej zagadki, to przyjmuje się, że sam Stwórca wszechrzeczy i jego zamiar są nieodgadnione i niemożliwe do całościowego pojęcia.

Czytaj dalej „ŁĄKA i LAS CZY KLUB i GALERIA HANDLOWA? CO WOLISZ?”

PRAWEM NATURY JEST BEZWZGLĘDNOŚĆ, NIE HARMONIA

CZY TY TEŻ TAK MASZ, jak ludzik z tego obrazka ⁉️ 😀

A od dwóch lat (właściwie od października 2020) zrobiło się bardzo chłodno. Kwiecień i maj 2021 – lodówa. Kwiecień, maj i czerwiec 2022 – lodówa, lipiec taki sobie, 3 tygodnie w miarę ciepłej pogody w sierpniu.

Czytaj dalej „PRAWEM NATURY JEST BEZWZGLĘDNOŚĆ, NIE HARMONIA”

CZYM DLA CIEBIE JEST WOLNOŚĆ, A CZYM ZNIEWOLENIE?

Wolni w niewoli: dylematy wolności

Więc zacznijmy od pewnego modelu wolności, do którego wszyscy mniej lub bardziej podświadomie dążymy. Bo taki został nam zaprogramowany. Lub raczej: bardzo chcielibyśmy taki model wolności osiągnąć, ale nie możemy. W książce: „Bogaty ojciec, biedny ojciec” zostały wyszczególnione cztery kwadranty zarabiania:

  1. Pracownik etatowy (najmniejszy poziom wolności wg autora)
    .
  2. Wolny zawód (np prawnik, lekarz)
    .
  3. Biznesmen
    .
  4. Inwestor (największy poziom wolności wg autora)

To, do jakiego kwadrantu trafiamy, zależy od tego, jaki wzorzec dostaliśmy od ojca w procesie wychowania. Zostaje on zapisany głęboko w podświadomości i na ogół realizujemy go całe życie. Czytaj dalej „CZYM DLA CIEBIE JEST WOLNOŚĆ, A CZYM ZNIEWOLENIE?”

ZAPOMNIANY I PROSTY SEKRET ŻYCIA, O KTÓRYM TAK NIEWIELU WIE..

 

Największa życiowa tajemnica

Temat wiele razy był wałkowany u mnie, ale o tym nigdy nie dość. Modna jest teraz tematyka antysystemowa. Z systemem czy też matrixem należy więc walczyć, zmieniać go, lub próbować uciec z niego. Tak, to jest w pewnym sensie ważna prawda, tylko nie oddaje to pełni sprawy. Bo zawsze jest jakieś „ale„, choćby małe 😉

Społeczeństwo twierdzi wprost, że człowiek dorosły nie ma prawa mieć żadnych zainteresowań, a już w żadnym wypadku hobby, bo to dziecinne. I nie może „filozofować” czyli kwestionować status quo. Broń Boże nie może mówić o grzechach i hipokryzji społeczeństwa. Bo to się ukrywa jak tylko się da, choćby dwa metry pod ziemią.. Jednym słowem – ma zająć się „czymś konkretnym„, np zarabianiem.

A najgorszym grzechem jest po prostu życie swoim życiem, w ramach tego co się ma, nawet jeśli jest to życie skromne. Tego, czyli braku bezgranicznej służby społeczeństwu i zaprzedania mu swojej wolności i całego czasu – ludzie nie wybaczą. Człowiek dorosły ma być skrzyżowaniem przewodu pokarmowego, niańki, bankomatu i maszyny do zarabiania.

19225533_306523933127954_2539201018952967466_n

Czy walka z systemem się opłaca?

Walka z systemem, szczególnie ta nacechowana złymi emocjami, daje raczej niewiele poza frustracją i poczuciem niemocy. Spójrz na te wszystkie strony antysystemowe, anty NWO. To są kopalnie strachu, bólu dupy, frustracji i.. zwykłego szaleństwa. Bo tak to trzeba nazwać. Sam przez taki etap przechodziłem, więc nie jestem tylko teoretykiem. Nie trzeba być też stale poza matrixem, bo to jest.. niemożliwe. To tak jak z pływanie w morzu, które z natury jest bardziej niebezpieczne, niż choćby jezioro. Nie trzeba się wkurzać i bać, ale warto się nauczyć pływać.

System jest także nasz. Warto nauczyć się w nim żyć choć to jest trudne. Wtedy wsiąkasz w ten system na swoich własnych zasadach. Bierzesz z niego to, na co masz ochotę i na co masz np pieniądze. Nie ulegasz presji i nie bierzesz tego, co Ci każą inni. A owi inni bardzo lubią to robić – bo jak już pisałem, ludzie mają wbudowaną podświadomą obronę systemu. W dużym uproszczeniu, system to fizyczna projekcja wielu połączonych umysłów. Jacy ludzie, taki system, jaki naród, tacy politycy nim władający i takie realia ekonomiczne.

System ogranicza człowieka do roli pracownika, konsumenta, rodzica. Zabiera jego pasję, wolną wolę, czas, 90% wypracowanego dochodu (bo kapitalizm tak ma), wolność. Tak, to prawda, jest to program podstawowy, który musi istnieć, by trzymać ludzkość w ryzach – bo inaczej nie za bardzo się da. Istnieje jednak alternatywa do tego programu podstawowego wewnątrz systemu. Bo ten system to mnogość, jest w nim miejsce praktycznie na wszystko. Możesz przecież się wyzwolić, wybierać i robić to, na co masz ochotę, w ramach swoich możliwości i ograniczeń.

matrix

Życie – to naprawdę takie proste

Tak.. To naprawdę takie proste. Tak proste, że aż niemożliwe do uwierzenia, i w związku z tym przez lata nie mogliśmy do tego dojść. Często latami chcieliśmy się realizować w tym programie podstawowym i tym samym, słuchać nakazów i zakazów innych. Zaprzedając swoją istotę ogółowi. I często byliśmy przerażeni i sfrustrowani. Z jednej strony, baliśmy się pochłonięcia, przeżarcia i wysrania przez tę otchłań, zwaną matrixem, systemem, naturą. Baliśmy się że nie zrealizujemy np swoich pasji.

Z drugiej strony, system wymaga od nas coraz więcej i więcej. Już nie tylko drzewo, dom, syn. Ale jeszcze: studia, kariera, samochód, wysportowana sylwetka, wysokie zarobki, znajomości, życie towarzyskie itp itd. Jest tylko jeden kłopot.. System jest skrajnie deficytowy. Ziemia to planeta braków i niedoborów – tak jest skonfigurowany program nią zarządzający. Na realizację oczekiwań i żądań społeczeństwa / systemu, brakuje zwyczajnie pieniędzy, czasu i sił.

W Polsce takie minimum, ale to naprawdę minimum jeśli chodzi o godną egzystencję, to zarobki rzędu 5000 zł netto na miesiąc. Wg danych GUS, takie i większe zarobki ma 7% Polaków. A nawet przy tych dochodach ludzie mający dzieci i mieszkanie na kredyt muszą liczyć czy starczy do pierwszego. I potwornie się boją, i muszą pracować po 12 godzin w korpo. Typowy obraz to ojciec wychodzący z domu o 5 czy 6 rano, i wracający o 19 lub 20. Co to jest za życie? Dla mnie to byłoby piekłe. Choć tak żyje miliony ludzi w Polsce. Taka jest właśnie cena zaprzedania siebie i realizowania tego, co nakazują inni.

1484518986_eqaf0a_600

To także nasz system, nasz Matrix

Dalej: 90% generowanego przez Ciebie dochodu idzie do góry piramidy ekonomicznej – bo taka jest natura kapitalizmu. I nie ważne czy jesteś sprzątaczką i zarabiasz 1500 zł, czy jesteś inżynierem i zarabiasz 10 razy tyle. I tak dostajesz od systemu ochłapy. Z kolei kapitalizm i inne podsystemy (np patriarchalny i wszelkie inne społeczne) to proste pochodne systemu głównego – czyli natury, matrixa. Jest kryzys, trzeba ciąć koszta, podatki są wysokie, mogłeś się uczyć i zdobywać kompetencje, prawo pracy jest za mało elastyczne.. Tak mówią z jednej strony dzieci na garnuszku rodziców popierający Korwina. A z drugiej strony – cwani pracodawcy, którym to wszystko nie przeszkadza zmieniać samochodu co dwa lata i kilka razy w roku jeździć na zagraniczne wakacje.

Podsumowując – to jest także nasz system, co może wydawać się sprzeczne z tym co pisałem wiele razy. Ale wg mnie jest to do pogodzenia, a jedno drugiemu nie zaprzecza. Warto wiedzieć jak to wszystko działa. Że społeczeństwo nie posiada praktycznie żadnej przydatnej ani prawdziwej wiedzy. Nie może jej posiadać, bo wtedy nie chciałoby służyć systemowi, który tak wiele odbiera, nie dając w zamian zbyt wiele. Gdyby każdy był taki „mundry” i niechętny do kredytów, żeniaczki, dzieci.. To jedno pokolenie i cywilizacja upada, następuje jakaś straszna anarchia, rzeź.

Więc my robimy swoje, a inni robią swoje. O to też chodzi. Jak pozwalasz innym by byli sobą, by popełniali w nieskończoność te wszystkie głupie błędy, by byli ignorantami – to oni to podświadomie wyczuwają. Wszystko w systemie ma swoje konieczne miejsce, także te dwie postawy. Wyluzujmy więc i róbmy swoje.

Autor: Jarek Kefir

Hej! Podobał Ci się ten artykuł? 🙂 Moim celem jest zwiększanie poziomu świadomości u Ciebie i u innych Czytelników. Im większa świadomość, tym szybciej nastąpią krajowe jak i globalne przemiany, bo prawdziwa rewolucja to ta wychodząca od zwykłych ludzi. Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę zachować niezależność i pisać o tym, co ukrywane i zakazane przez władze.

Niezależne media nie mają milionowych dochodów z prenumerat. W  dobie dominacji globalnych gigantów manipulacji musimy radzić sobie sami. Koszt utrzymania mojej strony na serwerze WordPress to równo 199 dolarów rocznie, do tego dochodzą też inne koszta. Moja działalność zależy m.in. od Twojego wsparcia. Polepszenie naszej mentalności i ewolucja ludzkości jest też w Twoich rękach. Link z informacją jak wesprzeć moje publikacje i demaskacje, tutaj: https://atomic-temporary-22196433.wpcomstaging.com/wsparcie/